Marta Petka-Zagajewska: Prognozy ekonomistów to nie wróżby. Rozstrzał niepewności jest historycznie wysoki

Kierownik analiz makroekonomicznych PKO BP o inflacji, ograniczeniu dostępności kredytu i stagnacji sytuacji dochodowej.

Marta Petka-Zagajewska wskazuje na gwałtowne podwyższenie cen. NBP zakładał, że inflacja wyniesie 6 proc. Mamy do czynienia z droższymi surowcami energetycznymi.

W dużo większym stopniu inflację będą podbijać, chociażby ceny paliw.

Cena paliwa wpływa na koszt innych produktów. Rośnie też cena żywności, która stanowi czwartą część naszego zakupowego koszyka.

Jaka jest wartość przewidywań ekspertów? Kierownik analiz makroekonomicznych PKO BP wyjaśnia, że prognoza to nie wróżba. Patrząc na prognozy należy patrzeć na rozstrzał niepewności. Obecnie ten ostatni jest historycznie wysoki. Zaznacza przy tym, że nie można stwierdzić, iż nie jesteśmy w stanie nic przewidzieć. Żeby podejmować racjonalne decyzje, musimy przyjąć pewne założenia.

Powiedzenie nie wiem co się wydarzy w przyszłości automatycznie oznaczałoby, że po prostu nie podejmuje żadnej decyzji. No i gospodarka i nasze życie staje.

Marta Petka-Zagajewska: wojna oznacza zdecydowane wzmocnienie presji inflacyjnej

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka wyjaśnia, czemu obecnie trudniej jest dostać kredyt. Wskazuje na silny wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Żeruje to zdolność kredytową. Dochodzi do tego wysoka inflacja. Banki muszą brać pod uwagę możliwości finansowe swych potencjalnych kredytobiorców.

Pomimo tego że cały czas sytuacja na polskim rynku pracy jest wyśmienita i obserwujemy bardzo silne wzrosty wynagrodzeń […] to […] zestawiając nasz wzrost płac z tym jak szybko rosną ceny okazuje się, że nasza sytuacja dochodowa znalazła się w stagnacji .

Coraz większy kawałek budżetowy naszych wydatków będziemy musieli przeznaczyć na spłatę rat. Petka-Zagajewska zauważa, że trudniejsze warunki dostania kredytu są tym, czego NBP oczekuje podwyższając stopy procentowe. Chodzi o to, aby ludzie brali mniej kredytów i co za tym idzie wydawali mniej pieniędzy.

Presja inflacyjna staje się mniejsza dzięki ograniczeniu popytu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jacek Piechota: jesteśmy dla Ukrainy drugim – po Chinach – partnerem handlowym. Warto zabezpieczyć nasze inwestycje

Polska i Ukraina / Fot. United Nations Cartographic Section, Alex Khristov / Wikimedia Commons

Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej oraz były minister gospodarki i pracy o relacjach handlowych między Polską a Ukrainą i ich perspektywach w obliczu rosyjskiej inwazji.

Jacek Piechota informuje, że obroty handlowe między Polską z Ukrainą wyniosły w 2021 r. ponad 12,5 mld dolarów, odnotowano wzrost o 40%.

Jeszcze niedawno za cel do osiągnięcia uznawano magiczne 10 mld, mamy do czynienia z ogromnym ożywieniem.

Ekspert podaje, że Polska ma wobec Ukrainy 2 mld dolarów nadwyżki. Importujemy wyroby metalurgiczne i artykuły rolno-spożywcze, które również – z nadwyżką- eksportujemy. Ukraińcy kupują od nas między innymi leki i nawozy sztuczne.

Polskie inwestycje na Ukrainie sięgają miliarda dolarów. Jesteśmy jej drugim – po Chinach – największym partnerem handlowym, wyprzedziliśmy Rosję.

Od kilku lat spada liczba przyznawanym Ukraińcom pozwoleń przewozowych. Gość „Kuriera w samo południe” wskazuje, że było to praprzyczyną blokady polskiego tranzytu kolejowego.

Ukraińcy wielokrotnie interweniowali w celu uzyskania większej liczby pozwoleń.

Czytaj też:

Minister infrastruktury Ukrainy: transport kolejowy z Polską zostanie wznowiony 10 lutego [AKTUALIZACJA]

Poruszony zostaje również aspekt gospodarczy ogłoszenia niepodległości przez tzw. republiki ludowe na wschodzie Ukrainy.

Węgiel z Donbasu płynie do nas przez Rosję, pytanie czy nasz rząd będzie umiał to zatrzymać.

Rozmówca Adriana Kowarzyka relacjonuje, że agresja rosyjska nie wpłynęła do tej pory na polsko-ukraińskie relacje handlowe. Kijowskie władze dziękują polskim przedsiębiorcom, że nie ulegają panice wycofując swój kapitał.

Niepokojące sygnały płyną za to ze strony zachodnich właścicieli firm działających na Ukrainie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Studio Dublin – 18 lutego 2022 – Bogdan Feręc, Jakub Grabiasz

Piątkowy poranek w sieci Radia WNET należy do Studia Dublin, gdzie informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak też dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio 37,
  • Jakub Grabiasz –  sportowy korespondent Studia Dublin

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak, Bogdan Feręc i Jakub Grabiasz

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Wydawca techniczny: Aleksander Popielarz

Realizatorzy: Miłosz Duda (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin).

Tutaj do wysłuchania cały program z 18 lutego 2022 roku:


 

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

W irlandzkim kalendarium Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc wspominali Johna A. Costello. Dokładnie 74 late temu, 18 lutego 1948 roku John A. Costello został premierem Republiki Irlandii.

Od 1948 do 1959 był przewodniczącym parlamentarnego klubu partii Fine Gael. Dwukrotnie w latach 1948 – 1951 i od 1954 do 1957 był premierem rządu Republiki Irlandii.

 

W 1949 rząd Johna Costello doprowadził do wystąpienia Irlandii z brytyjskiej Wspólnoty Narodów i przekształcenia Wolnego Państwa Irlandzkiego w Republikę Irlandii.

 

 

Staropolska Szkoła Wyższa w Kielcach niebawem zmieni nazwę na Staropolską Akademię Nauk Stosowanych w Kielcach.

Decyzję o przyznaniu uczelni rangi akademii podjął Minister Edukacji i Nauki, profesor Przemysław Czarnek.

 

 

To wydarzenie to duży sukces, sukces spektakularny, tym bardziej, że jesteśmy pierwszą niepubliczną uczelnią w regionie świętokrzyskim, która dostąpiła tego zaszczytu, która znalazła się w tak w elitarnym gronie. – zaznacza rektor uczelni, profesor Jolanta Góral – Półrola.

Na antenie Radia WNET w Studiu Dublin, Studiu 37 i na portalu Polsk-IE.com wiele informacji o piętnastoleciu naszej dumnej Alma Mater pod niebem Hibernii.

COVID-19 grafika ilustracyjna/fot. pexels

 „Faza zagrożenia pandemii Covid-19 w dużej mierze dobiegła końca”, powiedział naczelny lekarz Republiki, co może oznaczać również, że NPHET, postawiony został w stan likwidacji.

Dr Tony Holohan na, jak się wydaje, ostatnim spotkaniu Krajowego Zespołu ds. Zdrowia Publicznego w Sytuacjach Nadzwyczajnych, stwierdził, że nie ma już bezpośredniego zagrożenia życia powodowanego koronawirusem.

Oznacza to, że mogą też zniknąć ostatnie ograniczenia. Taka rekomendacja wysłana została do rządu, więc to gabinet podejmie teraz decyzję, kiedy będzie można zrzucić z twarzy maski i to na stałe.

Siedziba irlandzkiego rządu. Fot. Studio 37 Dublin (c).

Irlandzki NPHET zaleca jednak, by środkami ochrony zdrowia publicznego pozostał system testów w zakresie Covid-19, szczepienia i pojawiające się leki, a należy postawić również na dawki przypominające, jak w przypadku grypy. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby z grup tzw. podwyższonego ryzyka i stosować indywidualne środki ochrony w miejscach publicznych i zatłoczonym transporcie publicznym.

Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego istniał ponad 750 dni. Minęły już prawie dwa lata, od kiedy zalecił wprowadzenie pierwszych, najostrzejszych ograniczeń.

Decyzja NPHET trafiła już na biurko ministra zdrowia Stephena Donnelly’ego, a ten przedstawi zalecenie całej Radzie Ministrów w przyszłym tygodniu. Wtedy rząd zajmie się tą sprawą, co wynika z pierwszych zapowiedzi i zniesie wymóg noszenia masek w miejscach publicznych i transporcie zbiorowym. Istotne jest, że namawiać się będzie mieszkańców Irlandii, aby wciąż stosowali środki ochronne, ale będą to wyłącznie sugestie i porady, znikną też kary za niedostosowanie się do wymogów.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Bogdanem Feręcem:

 

Dora Gola, nasza polsko – irlandzka gwiazda piosenki i Darragh Keary, partnerujący jej muzyk. Fot. Paweł Cherek.

Podsumowanie gali wręczenia nagród „Wnetowych Koniczynek”. 

13 lutego 2022 roku, w siedzibie Domu Polskiego w Dublinie, po raz pierwszy nagrody „Wnetowa Koniczynka” rozdało Radio Wnet i Studio 37 Dublin, przy współpracy ze stowarzyszeniem Irish Polish Society i redakcją portalu Polska-IE.com, której szefuje Bogdan Feręc.

Kapituła nagrody „Wnetowe Koniczynki”, w skład której wchodzą Krzysztof Skowroński, prezes Radia Wnet i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Katarzyna Sudak, producentka i dziennikarka, Bogdan Feręc, właściciel i redaktor naczelny portalu Polska-IE.com i Tomasz Wybranowski, dyrektor muzyczny sieci Radia Wnet, szef Studia 37 Dublin i dziennikarz irlandzkiej rozgłośni NEAR FM, uhonorowała pięć osób ze świata kultury, sztuki, nauki i biznesu za całokształt ich działań i bycie wspaniałymi ambasadorami polskiej marki i charakteru na Szmaragdowej Wyspie.

Doceniliśmy przede wszystkim te niezwykłe osoby, które przez wiele lat angażują się w promowanie Polski w Republice Irlandii. powiedział Tomasz Wybranowski, szef Wnetowego Studia 37 Dublin.

Krystyna Pycińska – Taylor odbiera Wnetową Koniczynkę w rąk konsula RP w Republice Irlandii Grzegorza Sali.

W uroczystości wzięło udział prawie pięćdziesiąt osób, głównie luminarze kultury, z historykiem i pisarzem Patrickiem Quigley na czele, przedstawiciele świata nauki, muzycy i artyści oraz reprezentant polskiej dyplomacji – I Radca Ambasady RP w Dublinie, Konsul Rzeczpospolitej Polskiej w Republice Irlandii pan Grzegorz Sala, który z Bogdanem Feręcem wręczył nagrody wszystkim Laureatom.

Statuetki „Wnetowych Koniczynek” i okolicznościowe dyplomy otrzymali Dora Gola – piosenkarka i tancerka, jedna z nadziei irlandzkiej muzyki według pisma „Hot Press”, Krystyna Pycińska – Taylor, przewodnicząca zarządu Polskiego Ośrodka Społeczno – Kulturalnego w Dublinie (POSK), Bartosz Marmol – muzyk i kompozytor, lider formacji Administratorr, Administratorr Electro i Dildo Baggins, dr Jarosław Płachecki, dyrektor i dziekan Staropolskiej Szkoły Wyższej, wydziału zamiejscowego w Dublinie, oraz polska firma rodzinna, która zawojowała swoimi wypiekami całą Szmaragdową Wyspę – MMM Family Bakery, z Marcinem Chlebickim na czele.

Wszystkim Laureatom bardziej niż gorąco gratulujemy. Od marca kapituła „Wnetowych Koniczynek” oczekuje zgłoszeń do kolejnej edycji nagrody za rok 2022.

Tutaj do wysłuchania reportaż z gali wręczenia „Wnetowych Koniczynek”. Materiał Pawła Burego – Bury Movie Center: 

W okienku sportowym „Studia Dublin” Jakub Grabiasz z wieściami ze świata irlandzkiego sportu. Dzisiaj nie tylko o rugby!

Rozlosowane zostały grupy do wiosennych zawodów w zawodach hokeja na trawie pań. Polski zagrają z Holenderkami.

Redaktor Jakub Grabiasz omówił także mecz Francuzów z Irlandczykami. Było to wydarzenie 2 kolejki rozgrywek Pucharu Sześciu Narodów AD. 2022.

Był to zdecydowanie przedwczesny finał tegorocznej edycji rozgrywek. Zwycięsca tego spotkania – Francja, najprawdopodobniej wygra cały turniej. – powiedział Jakub Grabiasz.

Wcześniej Irlandia wygrała z Walią. Z Francją jednak już sobie nie poradziła.

Tutaj do wysłuchania sportowy blok Studia 37 red. Jakuba Grabiasza:

Dyrektor Izabela Kurek i jej marzeń spełnienie B’ Music.

W finale Studia Dublin zaproszenie do „Muzycznego Pojedynku”, gdzie 18 lutego 2022 Tomasz Wybranowski gościł Izabelę Kurek, założycielkę i dyrektor B’Music College Of Music And Performing Arts w Dublinie.

To autentycznie prawdziwa muzyczna perła edukacyjna pod biało – czerwoną flagą nie tylko w Irlandii, ale na całych Wyspach Brytyjskich.

Od prawie 20 lat pani Izabela i jej grono pedagogiczne zapala w młodych sercach, nie tylko polskich, zapał do muzyki, tworzenia i scenicznego przeżywania. Co ważne poprzez muzykę Izabela Kurek otwiera na świat dzieci i młodzież autystyczną, także tę z zespołem Aspergera i ADHD.

Teraz nadarza się okazja, aby po covidowej burzy pomóc szkole B’Music College Of Music And Performing Arts w Dublinie, aby przetrwała.

Niedogodności związane z pandemią, odczuwają też uczniowie tej szkoły, jak powiedziała w rozmowie ze mną Pani Izabela, która nieustannie pracuje na rzecz irlandzkiej społeczności, poświęcając się swojej pasji do muzyki i kształceniu młodych pokoleń, bez reszty.

Istotne jest obecnie, aby w czasie po zarazie, odbudować potencjał szkoły, wesprzeć ją, co można zrobić na wiele sposobów, w tym przez stronę GoFundMe.

Patronat nad szkołą objęły redakcje Radia Wnet i Studio 37 Dublin, oraz portalu Polska-IE.com.

Tutaj do wysłuchania „Muzyczny Pojedynek” z udziełem dyr. Izabeli Kurek: 

Partner Radia WNET

 

Przyjaciel Radia WNET

 

            Produkcja: Studio 37 Dublin – Radi0 Wnet – luty 2022

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątek, zawsze po Poranku WNET ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Alex Sławiński, Piotr Słotwiński i Jakub Grabiasz.

Sałek: Unia chce zawłaszczyć polską przyrodę. Lasy Państwowe są spółką potężniejszą niż Orlen i KGHM razem wzięte

Paweł Sałek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy komentuje unijny projekt zwiększający normy wchłaniania CO2 przez lasy. Wskazuje, że koncepcja jest poważnym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa.

Komisja Europejska opracowuje projekt nowelizacji norm wchłaniania CO2 przez lasy.  Dla Polski reforma konieczność płacenia wielomiliardowych kar za niespełnienie wyśrubowanych unijnych kryteriów. owe rozwiązania uderzą nie tylko w gospodarkę leśną, ale także w rolnictwo. Jak mówi Paweł Sałek, celem tych zmian może być chęć przejęcia przez UE polskich lasów.

Czytaj też:

UE chce, by polskie lasy pochłaniały dwukrotnie więcej CO2. Rzońca: fałszywi orędownicy ochrony środowiska sieją zamęt

A jak zaznacza Paweł Sałek, Lasy Państwowe to firma większa niż PKN Orlen i KGHM Polska Miedź SA razem wzięte. Polska zatem będzie sprzeciwiać się chęci wprowadzenia reformy przez KE. Prezydencki doradca zapewnia, że Andrzej Duda przygląda się sprawie i podejmie odpowiednie działania w ramach swoich kompetencji. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia, że w zakresie ochrony środowiska Unia Europejska stosuje podwójne standardy.

K.T. / A.W.K.

Wąsik: zarzuty kierownictwa NIK ws. rzekomych cyberataków są zmyślone

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji o sprawie Pegasusa, sytuacji w Zjednoczonej Prawicy, budowie muru na granicy z Białorusią oraz agresywnej polityce Federacji Rosyjskiej.

Maciej Wąsik mówi, że w Nowym Ładzie znalazło się kilka błędów, które rząd musi skorygować. Współpracę ze zdymisjonowanym ministrem finansów Tadeuszem Kościńskim ocenia pozytywnie.

Błędów nie popełnia ten, kto nie robi nic. […] Myślę, że nasze ugrupowanie dobrze wyjdzie z tej sytuacji.

Polityk mianem „żenującego” określa zachowanie senatora Jana Marii Jackowskiego, który stwierdził ostatnio, że że PiS jest na „kursie schyłkowym”. Ubolewa nad tym, że swoją krytykę senator postuluje w mediach, a nie na spotkaniach partyjnych.

Nasz gość komentuje również sprawę  rzekomych ataków cybernetycznych wymierzonych w Najwyższą Izbę Kontroli. Sądzi, że całą aferę rozpętało kierownictwo Izby.

Wszyscy, którzy uważają, że byli zaatakowani, powinni jak najszybciej złożyć doniesienie do prokuratury. Im dłużej tego nie zrobią, tym bardziej będzie prawdopodobne, że wszystko zostało wymyślone.

Ardanowski: do ewentualnej komisji ws. Pegasusa PiS powinien skierować swoich najlepszych ludzi

Polityk deklaruje, że zagłosuje za uchyleniem immunitetu Mariana Banasia.

Poruszony zostaje również temat budowy muru na granicy z Białorusią. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk zapewnia, że zostanie on ukończony w pierwszej połowie 2022 r. Ocenia, że ekolodzy sprzeciwiający się inwestycji mijają się z prawdą.

Wiceszef MSWiA ocenia ponadto, że wycofanie przez niektóre państwa dyplomatów akredytowanych na Ukrainie jest działaniem przedwczesnym. Podkreśla, że Zachód musi w obliczu zagrożenia ze strony Rosji działać twardo i jednomyślnie.

Czytaj też: Jest decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Waszczykowski: to pierwszy krok do powstrzymania imperializmu Putina

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ardanowski: do ewentualnej komisji ws. Pegasusa PiS powinien skierować swoich najlepszych ludzi

an Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa o doniesieniach nt. podsłuchiwania polityków, błędach w Polskim Ładzie i sytuacji polskich rolników.

Polski Ład. Otoka-Frąckiewicz: ta agenda ma zlikwidować małych przedsiębiorców i przekazać władze korporacjom

W związku z zamieszaniem wokół Polskiego Ładu w mediach mówi się o zmianach w rządzie, przede wszystkim na stanowisku ministra finansów. Jan Krzysztof Ardanowski nie sądzi, by doszło do roszad w Ministerstwie Rolnictwa.

Pozbywanie się dobrego ministra, jakim jest Kowalczyk, byłoby nielogiczne i niezrozumiałe. Ma on moje pełne zaufanie.

Gość „Kuriera w samo południe” postuluje, by nowy system podatkowy stał się zdecydowanie bardziej precyzyjny i klarowny. Ocenia jednak, że zatarcie złego wrażenia będzie już praktycznie niemożliwe. Polityk wypowiada się również nt. „sprawy Pegasusa”. Podkreśla, że przy wyjaśnianiu tej afery konieczna jest rozwaga. Jak przestrzega, sprawa może być wykorzystana przeciwko Polsce przez obce służby.

Urzędnicy są sparaliżowani tym, że mogą być podsłuchiwani. […] Prosiłbym, aby wszystkie gorące głowy uspokoiły emocje. Poczekajmy na wiarygodne informacje. […] Podsłuchy w NIK byłyby największym skandalem wolnej Polski.

W opinii parlamentarzysty:

PiS powinien do komisji śledczej skierować swoich najlepszych ludzi. Obawiam się jednak, że stałaby się ona teatrem politycznym.

Jak wskazuje rozmówca Anny Nartowskiej, w związku z podwyżkami cen nawozów konieczna jest pomoc państwa dla rolników. Podkreśla, że mają oni poważne problemy nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie. Odnosi się ponadto do działalności Michała Kołodziejczaka.

To są koszty, których konsumenci nie są nawet w stanie zrozumieć. […] Nie wiem, czy blokowanie rond jest dobrym środkiem rozwiązywania tego problemu.

Czytaj też: Kaczmarczyk: sprzeciwiamy się lewicowej agendzie, której celem jest żywnościowe ubezwłasnowolnienie Europy

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Włodzimierz Putin realizuje zapowiedź swego poprzednika, też Włodzimierza / Zbigniew Kopczyński, „Kurier WNET” 92/2022

„Zapotrzebowanie na energię w Europie stwarza okazję do zbudowania trwałej zależności energetycznej kontynentu od dostaw ze Wschodu” – tak napisał Putin w swej pracy doktorskiej w 1997 roku.

Zbigniew Kopczyński

Zupełny brak zaskoczenia

Jak to brak zaskoczenia? Kto mógłby spodziewać się tak agresywnej postawy Rosji? Przecież i jej prezydent, i minister spraw zagranicznych wielokrotnie zapewniali o dążeniu jedynie do pokoju. No tak, zapewniali. Pewien niemiecki krzykacz z małym wąsikiem też tak zapewniał.

Przykro było przez ostatnie dziesięciolecia patrzeć, jak rozsądni, wydawałoby się, ludzie nabierają się na „maskirowkę” z demokratyczną i pokojową Rosją.

Byli wprawdzie tacy, którzy ostrzegali, ale robiono z nich oszołomów albo rusofobów, co szczególnie stosowano do Polaków. Zignorowano nawet ostrzeżenia tych agentów GRU i KGB, którzy zdecydowali się zmienić front. W miłej atmosferze samooszukiwania dążono do jak najściślejszych kontaktów ekonomicznych, politycznych, a nawet wojskowych, nie zważając na płynące stąd zagrożenia dla wolnego świata.

Miłość zachodnich demokracji do Rosji, jak to z miłością bywa, okazała się ślepa. I to zaślepienie nie pozwalało zauważyć, że nawet za panowania gołąbków pokoju, Gorbaczowa i Jelcyna, Rosja interweniowała zbrojnie na Litwie i w Naddnieprzu, wywołała wojnę w Gruzji, oderwała od niej części terytorium, i prowadziła wojnę w Czeczenii. Następca tych dwóch gołąbków, w którego oczach pewien były amerykański prezydent ujrzał szczerego demokratę, był jedynie bardziej konsekwentny. Dokończył pacyfikacji Czeczenii, dziesiątkując jej ludność, później napadł na Gruzję i Ukrainę. A teraz stawia Zachodowi ultimatum, grożąc wojną na dużą skalę.

Jak to się stało, że może sobie na to pozwolić? Ano, Włodzimierz Putin realizuje zapowiedź swego poprzednika, też Włodzimierza, Lenina i kupuje od kapitalistów, czyli zachodnich demokracji, sznur, na którym chce ich powiesić. Ten sznur to nie tylko nowoczesne uzbrojenie, ochoczo sprzedawane mu przez kraje Zachodu, przede wszystkim Niemcy. To również, a może przede wszystkim. uzależnienie od dostaw surowców energetycznych, szczególnie gazu.

Opłaciło się wieloletnie cierpliwe inwestowanie w płatnych agentów, agentów wpływu, a również w nieświadomych, pełnych dobrej woli pożytecznych idiotów: obrońców pokoju, środowiska i klimatu. Agenci wpływu to osobny, obszerny temat. Wystarczy sprawdzić, kto jest ostatecznym właścicielem firm czy sponsorem think tanków, w których dorabiają sobie wpływowe persony Unii Europejskiej.

W ideologicznym amoku, zacięcie walcząc z emisją dwutlenku węgla, Europa likwiduje inne źródła energii i uzależnia się od rosyjskiego gazu, bo energia ze źródeł odnawialnych jest daleko niewystarczająca. By zmniejszyć emisję CO2, likwiduje się zarówno elektrownie węglowe, jak i atomowe, choć te ostatnie emitują zbrodniczego dwutlenku węgla 0 (słownie: zero). Jaka w tym logika? No, przecież nie mówimy o logice, tylko o ideologii.

A logicznie działa Rosja, zwiększając dostawy gazu do Europy. Sama w tym czasie spokojnie wydobywa węgiel i spala go w swych elektrowniach.

Widocznie CO2  z emisji rosyjskich (i kilku innych krajów) mniej zagraża klimatowi niż z europejskich. Podobnie jest z gazem jako alternatywą dla węgla.

Wiadomo, że spalanie węgla generuje dwutlenek tegoż, choć współczesne filtry znacznie ograniczają jego emisję. Podobnież spalanie gazu ziemnego, składającego się z węgla i wodoru, wytwarza, oprócz wody, tenże dwutlenek węgla. Być może jednak C02 z rosyjskiego gazu nie zagraża klimatowi, tak jak radzieckie rakiety jądrowe nie zagrażały nikomu…

Jak stoi wyżej, miłość jest ślepa i nie spostrzega ewidentnych zapowiedzi kłopotów, a były nimi ograniczenia w dostawach gazu w celu wywarcia presji na odbiorców. Nie spostrzegła też expressis verbis wyrażonych zapowiedzi, do czego może (a raczej powinno) prowadzić postawienie na rosyjski gaz. „Zapotrzebowanie na energię w Europie stwarza okazję do zbudowania trwałej zależności energetycznej kontynentu od dostaw ze Wschodu” – tak napisał w swej pracy doktorskiej w 1997 roku skromny acz ambitny doktorant o nazwisku Putin, a imieniu Włodzimierz. I teraz to realizuje.

Kierując się czystym uczuciem, Niemcy przekazały rosyjskiemu Gazpromowi swoje magazyny gazu ziemnego, a Rosjanie skrzętnie opróżnili je przed zimą. Rozpoczęli też miarkowanie dostaw, by wzbudzić obawy przed ich zatrzymaniem. I jak tu teraz Rosji podskoczyć, gdy na zewnątrz coraz chłodniej?

Polska odziedziczyła po PRL zupełne uzależnienie od rosyjskich dostaw ropy i gazu. Jeśli spojrzymy na minione ponad 30 lat, widzimy, jak niewiele zrobiono, w zasadzie nic, by zmienić ten stan rzeczy. Jakby uzależnienie od Rosji było trwałe i naturalne.

Dopiero rząd Jerzego Buzka (Akcja Wyborcza Solidarność) jako pierwszy podjął kroki w celu dywersyfikacji dostaw. We wrześniu 2001 r. PGNiG podpisało z grupą firm norweskich umowę na dostawy gazu ze złóż norweskich i budowę służącego do jego przesyłu gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku, czyli tego, co dziś nazywamy Baltic Pipe.

Niestety, krótko po podpisaniu tej umowy AWS przegrał z kretesem wybory i do władzy powrócili towarzysze z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nie trzeba było długo czekać, by ówczesny premier, Leszek Miller, anihilował umowę, przywracając stan poprzedni, być może w ramach spłaty moskiewskiej pożyczki. Bałtyk był więc czysty i nic nie stanęło na przeszkodzie budowy gazociągu Nord Stream, dzięki któremu nie tylko dało się ominąć Polskę, ale też zablokować rozwój portów w Szczecinie i Świnoujściu.

Kolejny, tym razem po latach skuteczny krok na drodze do dywersyfikacji dostaw podjął rząd Prawa i Sprawiedliwości z premierem Marcinkiewiczem, decydując w roku 2006 o budowie gazoportu w Świnoujściu. Budowa ciągnęła się jak spaghetti, przy nikłym zainteresowaniu rządu Platformy Obywatelskiej, ale po dziesięciu latach gazoport ruszył.

W międzyczasie, w roku 2010, rząd PO-PSL pod kierunkiem Donalda Tuska, reprezentowany przez wicepremiera Waldemara Pawlaka, podpisał długoletnią, bo obowiązującą do roku 2037 umowę uzależniającą Polskę od dostaw gazu z Rosji na bardzo niekorzystnych dla nas warunkach. Te warunki spowodowały interwencję Komisji Europejskiej i doszło do sytuacji niespotykanej: przedstawiciel KE wynegocjował w Moskwie warunki korzystniejsze dla Polski wbrew stanowisku rządu polskiego. Skrócono czas obowiązywania umowy do roku 2022.

W tym roku planowane jest uruchomienie Baltic Pipe, której budowę podjął i, mimo problemów, finalizuje rząd Prawa i Sprawiedliwości. W kwestii gazu Polska nie będzie już skazana na dyktat Rosji.

Ważną rolę w dążeniu do zróżnicowania dostaw paliw odegrał prezydent Lech Kaczyński. Echo tych działań w polskich mediach było śladowe. Interesowały się one odwrotnie założonym szalikiem prezydenta czy plastykową torbą trzymaną przy wchodzeniu do samolotu. A tymczasem Lech Kaczyński podjął próbę zbudowania rurociągu dostarczającego ropę z Kazachstanu i Azerbejdżanu, omijającego Rosję i przez Ukrainę dostarczającą ją do Polski.

W tym celu odbył podróże do roponośnych republik, a w maju 2007 r. w Krakowie odbył się szczyt energetyczny, na którym prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy, Azerbejdżanu i Kazachstanu zadeklarowali współpracę w umożliwieniu przesyłu ropy z rejonu Morza Kaspijskiego do Europy. 14 IV 2008 r. w obecności prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki oraz prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego została podpisana umowa na realizację techniczno-ekonomicznego uzasadnienia projektu „Odessa–Brody–Płock–Gdańsk”, pierwszego etapu tego projektu. Niestety wkrótce po tragedii smoleńskiej prezydenci Azerbejdżanu i Kazachstanu wycofali się z tej inicjatywy i nie doszła ona do skutku.

A teraz pomyślmy, jaka byłaby nasza sytuacja, gdyby udało się zrealizować ten i podobne projekty.

Ropociąg, a w ślad za nim gazociąg, dostarczające surowce znad Morza Kaspijskiego z pominięciem Rosji, dałby i Polsce, i Europie inną pozycję negocjacyjną w stosunku do Rosji. Zróżnicowanie dostaw zmniejszyłoby ilość rosyjskich paliw sprzedawanych na rynku europejskim. Tym samym zmniejszony zostałby strumień pieniędzy zasilający rosyjskie zbrojenia.

Zniknąłby też sens budowy gazociągu Nord Stream, jako że nie byłby w stanie pełnić swej głównej funkcji: szantażu energetycznego. Byłoby pięknie.

I dlatego musiał zginąć Lech Kaczyński.

Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Zupełny brak zaskoczenia” znajduje się na s. 1 i 2 lutowego „Kuriera WNET” nr 92/2022.

 


  • Lutowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Zupełny brak zaskoczenia” na s. 1 lutowego „Kuriera WNET” nr 92/2022

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Brzózka: jest szansa, że sprawę Turowa zakończymy bez udziału Unii Europejskiej

Elektrownia Turów, 2002 r./Foto. Werni1 /CC BY-SA 4.0

Rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska pozytywnie ocenia przebieg ostatnich rozmów ze stroną czeską. Zapewnia, że stosunki między obu państwami szybko wrócą do normy.

Aleksander Brzózka mówi o wtorkowych rozmowach polsko-czeskich nt. kopalni Turów. Chęć porozumienia po obu stronach jest coraz większa.

Wczorajsze rozmowy dały nam więcej niż wcześniejsze 18 tur negocjacyjnych.

Rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowisku podkreśla, że w momencie wycofania skargi czeskiej wszelkie środki zapobiegawcze przeciwko Polsce staną się bezprzedmiotowe.

Nowy czeski rząd ma większe poczucie potrzeby rozwiązania problemu bez udziału instytucji europejskich. Mam nadzieję że szybko wrócimy do normalnych stosunków polsko-czeskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

 

Zalewska: pakiet Fit for 55 wywrócił stolik prawa klimatycznego. Dla bezpieczeństwa Europy musimy go zawetować

Anna Zalewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Europosłanka PiS o zagrożeniach dla bezpieczeństwa energetycznego Europy oraz o perspektywach rozwiązania polsko-czeskiego konfliktu o kopalnię Turów.

Anna Zalewska wskazuje, że zawetowanie pakietu Fit for 55 jest konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy. Podkreśla, że pakiet nie ma nic wspólnego z ochroną klimatu.

Absolutnie zapomniano o bezpieczeństwie Europejczyków. Co najmniej 5 dokumentów z pakietu nadaje się tylko do kosza.

Europosłanka zwraca ponadto uwagę na szkodliwość systemu ETS. Ubolewa nad tendencją do drastycznego opodatkowywania paliw kopalnych. Zapewnia, że polski rząd będzie działał tak, by ochronić portfele Polaków i Europejczyków przed uszczupleniem.

W unijnym projekcie nie ma żadnych stabilizatorów czy gwarancji bezpieczeństwa. Część uprawnień spokojnie może kupić np. Greenpeace.

Poruszony zostaje również temat polsko-czeskiego sporu o kopalnię Turów. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego wyraża przekonanie, że wkrótce zostanie on rozwiązany, a  rząd w Pradze skoryguje nieprzychylne wobec Polski stanowisko.

Środki tymczasowe związane z Turowem, które zastosowała Komisja Europejska są bezprawne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Rafalska: prowadzimy politykę solidaryzmu społecznego. Tak powinno działać państwo

Fot. Radio Wnet

Eurodeputowana PiS o Polskim Ładzie i rozwiązaniach łagodzących skutki wysokiej inflacji.

Elżbieta Rafalska ocenia, że rząd bardzo aktywnie działa na rzecz ograniczenia inflacji. Zapewnia, że wkrótce uwidocznią się pozytywne skutki Polskiego Ładu, w postaci wzrostu wynagrodzeń. Zdaniem europosłanki kluczowe w kryzysie jest niedopuszczenie do wzrostu bezrobocia, co rządowi Zjednoczonej Prawicy się udało.

Pamiętamy jeszcze, jak w Polsce było 2-3 mln bezrobotnych. Dzisiaj żadne z województw nie ma dwucyfrowego bezrobocia. To powinno podtrzymać nas na duchu.

Gość „Popołudnia Wnet” zapewnia, że rozwiązania osłonowe związane z wzrostem inflacji w sposób szczególny uwzględniają najuboższych.

Tak powinno działać państwo, tak powinien działać rząd, który prowadzi politykę solidaryzmu społecznego.

Wśród zabezpieczeń przed skutkami inflacji rozmówczyni Łukasza Jankowskiego wymienia m.in. coroczną waloryzację emerytur. Odnosząc się do krytyki pod adresem Polskiego Ładu po kilku dniach funkcjonowania, nie zgadza się z ocenami, jakoby doszło do „falstartu”. Wyraża przekonanie, że opóźnienie wdrożenia programu pogorszyłoby sytuację ekonomiczną polskiego społeczeństwa.

Poza tym, pewnie usłyszelibyśmy, że Polski Ład jest pod kampanię wyborczą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.