Wojciech Błasiak: Tytuły, które teraz Polskę szkalują, kiedyś ją wychwalały

Co pisała amerykańska prasa o Polsce w czasie II wojny światowej? Jaką propozycję wystosował Stanisław Mikołajczyk odnośnie Amerykanów niemieckiego pochodzenia? Odpowiada Wojciech Błasiak.

Wojciech Błasiak opowiada o swoim przedsięwzięciu, czyli szukaniu artykułów prasowych na temat Polski w czasie II wojny światowej. Główne amerykańskie tytuły wychwalały Polaków za ich walkę z nazistami.

Tytuły, które teraz Polskę szkalują, kiedyś ją wychwalały.

Zachwycały się one polskim podziemiem. Mecenas odnalazł już ponad 1000 artykułów. Informuje , że w jednym z tych artykułów

Premier Mikołajczyk proponuje, aby Amerykanie zrobili to samo z rezydentami niemieckimi z terenów USA, co zrobili z Japończykami, czyli wsadzili ich do obozów koncentracyjnych, gdzie w ten sposób można by przeciwdziałać mordowaniu Polaków i Żydów na terenie Polski

[Po ataku na Pearl Harbour internowanych zostało od 110 do 120 tys. obywateli i mieszkańców USA japońskiego pochodzenia oraz 11507 niemieckiego -przyp. red.]

Błasiakowi potrzeba środków, aby wydać album z  tymi artykułami. Na same prawa autorskie potrzeba 200 tys. zł.

Oni nie znają się na żartach jeśli chodzi o prawa autorskie.

W albumie znajdzie się setka najciekawszych tekstów dziennikarskich. Na część ma już fakturę pro forma. Wspierać mecenasa można klikając w ten LINK!

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Mariusz Pilis: Niemcy do dzisiaj nie wypłacili Polsce odszkodowań, ale to nie znaczy, że nie mamy do nich prawa

Mariusz Pilis o dokumencie „Sprawiedliwość”, tym, czemu jest on ważny dla polskiej pamięci i o reparacjach wojennych dla Polski od Niemiec.

Mariusz Pilis został laureatem I Głównej Nagrody Wolności Słowa przyznawaną za publikacje w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich, praw człowieka ufundowaną przez Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Film, za który otrzymał nagrodę dotyczy strat Polski w czasie drugiej wolny światowej . Dokument „Sprawiedliwość” wskazuje na potrzebę uzyskania reparacji wojennych od Niemiec. Jego reżyser wskazuje, to że Niemcy do dzisiaj nie wypłacili odszkodowań Polsce, nie oznacza, iż nam one nie przysługują. Nasi  Przyznaje, iż reparacji może nie udać się odzyskać jego pokoleniu, lecz film taki jak jego ma być testamentem dla przyszłych pokoleń, by upomniały się o polskie krzywdy.

To film skierowany do ludzi młodszych urodzonych po roku 89/90.

Odnosi się do raportu, jaki sporządza zespół kierowany przez posła Arkadiusza Mularczyka. Mariusz Pilis mówi także o wyborach prezydenckich. Stwierdza, że jako niepoprawny optymista liczy na zwycięstwo Andrzeja Dudy już w pierwszej turze.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jakubiak: Polska ciągle musi wybierać pomiędzy szaleństwami, to po prostu ludzkie pojęcie przechodzi

Marek Jakubiak jest bardzo dobrego zdania o wizycie Andrzeja Dudy w USA. W Białym Domu jest partner który postawi wyraźne granice Rosji. Dodatkowo każda okazja do chwalenia kraju jest dobra.

Miło mi słyszeć, że wreszcie Polska zyskuje na bezpieczeństwie. […] że wreszcie, ktoś oficjalnie mówi o obstrukcyjnym działaniu Niemiec i Francji w NATO.

Marek Jakubiak zdecydowanie odcina się od krytyki wizyty prezydenta Dudy w USA. Według niego wizyta może przynieść pozytywne skutki dla bezpieczeństwa Polski. Zauważa, że

Trzeba było na to lata czekać, ponieważ tak Barack Obama, jak i wcześniejsze gabinety starały się budować jakieś „cienkie czerwone linie” czy „nowe otwarcia”. A niedźwiedź jest i tylko czeka aż ofiara osłabnie. Warto, żeby wszyscy mieli to przed sobą napisane. Z Rosją nie ma żartów, bo niedźwiedź głodny przychodzi najeść się właśnie do Polski.

Według kandydata Federacji dla Rzeczypospolitej każda okazja do pokazania Polski za granicą jest dobra. Nie zgadza się on z tym, że musi krytykować rzeczoną wizytę, dlatego, iż jest kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Wskazuje, że ten reprezentował w jej trakcie „majestat Rzeczypospolitej”.

[…] oczywiście możemy dyskutować, czy to jest data prawidłowa, czy nieprawidłowa. Ale na litość boską cały świat pokazywał to wczoraj. Co tu data zmienia? Przecież chodzi o Rzeczpospolitą i tyle!

Gość „Poranka WNET” bardzo krytycznie ocenia działania Rafała Trzaskowskiego w Warszawie, którego był kontrkandydatem także w wyborach na prezydenta stolicy. Zarzuca gospodarzowi Warszawy, że wydał setki tysięcy złotych na palety warszawskiej strefy relaksu, zamiast na parkingi i wytyka niespełnienie obietnicy o żłobkach. Upomina się o fatalny stan stadionu Skry.

Rzecz w tym żebyśmy godnie podchodzili do interesu Polski […] żebyśmy wiedzieli kim jest prezydent Rzeczypospolitej.

Krytyka Trzaskowskiego jest szersza niż tylko stolica, Jakubiaka bardzo boli podejście kandydata Platformy do Polski i jej symboli.

 Jak ja o tym mówię to mam ciarki na plecach. A jak oni mówią mają pewnego rodzaju obrzydzenie, że polska flaga czy biało czerwona koszulka to nie jest europejskie. Oni chcą być Europejczykami. Pytam się czy naiwność Polaków będzie w tym kierunku szła, że wolą na przekór babci uszy sobie odmrozić?

Kandydat na prezydenta nie ograniczył się do krytyki. Przedstawia projekt, za którym lobbuje. Chodzi o reformę systemu podatkowego:

Federacja dla Rzeczypospolitej, którą reprezentuję, w swoim programie ma rozwiązanie genialne. To jest rozwiązanie Centrum Adama Smitha, profesora Dzierżawskiego, że zastępujemy CIT przychodowym podatkiem jednoprocentowym.

Marek Jakubiak twierdzi jednak, że brak odzewu ze strony rządu dla takiego pomysłu. Wini za to grupy interesów zarabiające na obsłudze płatność CIT, ale i to, że dobra zmiana „wybiera sobie tylko i wyłącznie swoje, nie słuchając absolutnie tego co się dzieje po bokach, ludzi, którzy naprawdę Polsce dobrze życzą.”.

Całej rozmowy wysłuchaj już teraz!

F.G.

Wizyta w USA. Lenart: To sygnał dla Rosji, że Polska staje się silniejsza. Cetliński: Trump myślał typowo o interesach

Co zapowiedziano w Waszyngtonie? Na ile możemy ufać deklaracjom? Co przykuwa teraz uwagę Amerykanów? Andrzej Lenart i Paweł Cetliński o spotkaniu głów państw Polski i Stanów Zjednoczonych.


Andrzej Lenart relacjonuje spotkanie prezydenta Polski i USA. Donald Trump chwalił Polskę jako jednego z ośmiu członków NATO, którzy spełniają swoje zobowiązania finansowe przeznaczając co najmniej 2% na rzecz obronności. Nie robią tego Niemcy, dlatego Amerykanie redukują swoje siły w tym kraju z 52 do 25 tys. Część z nich wróci do kraju, a część trafi do Polski.

To sygnał dla Rosji, że Polska staje się silniejsza.

Obaj przywódcy dużo rozmawiali na temat współpracy energetycznej w zakresie przesyłu gazu. Prezydent USA skrytykował Niemcy za inwestowanie w import gazu z Rosji przed która NATO do którego należą ma ich bronić. Wizyta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie nie były szeroko komentowane w mediach, ponieważ Amerykanie żyją teraz oczyszczeniem gen. Michela Flynna z zarzutów. Amerykańskiego dowódcę oskarżano m.in. o składanie fałszywych zeznań w sprawie kontaktów z Rosją.

Polak mieszkający w  Las Vegas informuje, że kasyna znów są otwarte, choć obowiązują w nich obostrzenia sanitarne. Formalnie istnieje nakaz noszenia maseczek, ale nie można wystawiać mandatów za nieprzestrzeganie go.

Paweł Cetliński spogląda sceptycznie na deklaracje, które zostały wyrażone przez przywódców. Niemniej ma nadzieję, że zostaną spełnione, a nie pozostaną pustosłowiem, jak bywa z wieloma deklaracjami. Nasz gość zwraca uwagę, że Donald Trump mówiąc o przesunięciu sił amerykańskich z Niemczech do użył słowa „probably”, więc nie jest to pewne nawet na etapie deklaracji. Wypowiedź prezydenta na temat przeniesienia wojska do Polski została przy tym pozytywnie odebrana przez amerykańskie media.

Wielu komentatorów uważa, że NATO powinno być silne i angażować się w Europie.

Cetliński ocenia, że prezydent USA „myślał typowo o interesach”, podczas, gdy Andrzej Duda mówił także o problemie fałszowania historii. Tej ostatniej jednak zbyt dobrze nie znają sami Amerykanie.

Uwagę Amerykanów bardziej niż wizyta polskiego prezydenta zajmują trwające protesty. Polak mieszkający w Kalifornia informuje, że w San Francisco obalono niedawno pomnik jednego z ojców tego stanu – św. Junipera Serry.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Deptuch: Wszyscy na świecie unikają takich wizyt tuż przed wyborami. Po wygranych wyborach rozmawia się inaczej

Co jest przedmiotem rozmów prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych? Tomasz Deptuch o militarnej obecności USA w Polsce, energii atomowej i tym, kto za to zapłaci.

 

Redaktor miesięcznika “Układ Sił” komentuje wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. Odnosząc się do kwestii zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce kosztem Niemiec:

Z naszego punktu widzenie jeszcze ważne jest to, żeby twardo negocjować koszty takiego przedsięwzięcia.

Tomasz Deptuch zauważa, że Donald Trump wolałby, aby wycofywani z Niemiec żołnierze wrócili do kraju, podczas gdy Andrzej Duda będzie namawiał do przemieszczenia ich do Polski. Wskazuje, że żołnierze amerykańscy w razie konfliktu będą transportowani drogą morską, a do tego potrzebne są porty, jakie mogą ich przyjąć w Niemczech i krajach Beneluksu. Z tego powodu utrzymanie baz amerykańskich w tych państwach jest ważne z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa. Nasz gość odnosi się także do możliwości zakupu przez Polskę amerykańskiej technologii atomowej.  Ocenia, że

W przypadku energii atomowej moim zdaniem najłatwiej jest osiągnąć kompromis, a raczej nie tyle kompromis, co po prostu zbieżność interesów.

Zaznacza, że energia atomowa wymaga technologii i pieniędzy by ją wprowadzić. Te ostatnie pożyczyć możemy od Amerykanów, by kupić za nie ich technologię. Deptuch przyznaje przy tym, że wynik wyborów tak polskich, jak i amerykańskich można jedynie przewidywać, ale pewności co do zwycięstwa ubiegających się o reelekcję prezydentów mieć nie można. Z tego powodu zazwyczaj

Wszyscy na świecie, a Stany Zjednoczone zwłaszcza starają się unikać tego typu wizyt za pięć dwunasta, czyli tuż przed wyborami z jasnego prostego powodu –  każdy może wybory przegrać, albo wygrać niezależnie od tego, jak duże ma szanse w sondażach.

Dziennikarz przypomina, że amerykański prezydent rozmawiając z krajowymi mediami o tzw. Forcie Trump podkreśla zawsze, że to Polacy za niego zapłacą. Jak komentuje, „nie ma w tym nic złego” byśmy współfinansowali obecność amerykańską w Polsce, gdyż chodzi też o nasze własne bezpieczeństwo. Lepiej jednak w takich sytuacjach jak ta mieć jak najmocniejszą pozycję negocjacyjną, dlatego lepiej by było, gdyby rozmowy były prowadzone już po wyborach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czarnecki: Polska stała się sojusznikiem numer jeden dla Stanów Zjednoczonych. W wyborach istotny będzie każdy głos

Ryszard Czarnecki o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, znaczeniu Polonii amerykańskiej, amerykańskich wojskach w Europie i wyborach prezydenckich w Polsce.

Ryszard Czarnecki mówi, iż częstotliwość spotkań między Dudą a Trumpem jest najwyższa na świecie:

Polska stała się sojusznikiem numer jeden dla Stanów Zjednoczonych.

Zauważa, że dla Donalda Trumpa ważne są głosy amerykańskiej Polonii. Jest ona liczna w stanach, które przesądziły o wygranej Trumpa, czyli w Wisconsin, Pensylwanii i Michigan. Wcześniej, jak zaznacza

Polonia amerykańska głosowała tradycyjnie na Demokratów.

Europoseł wskazuje, że Polska to „lider grupy krajów z naszego regionu” i „zwornik trzech regionów”. Jak informuje, liczebność wojsk amerykańskich w Polsce zostanie zwiększona o co najmniej tysiąc żołnierzy z 4,5 do 5,5 tys. Wskazuje, że „Trump jest tradycyjnie zły na Niemcy”, gdyż te przekazują 1,22% PKB na armię, a nie 2%, jak jest to wymagane.

Pytanie, czy będzie ich jeszcze więcej kosztem Niemiec.

Polityk PiS odnosi się także do wyborów prezydenckich w Polsce podkreślając, że potrzebna jest wielka mobilizacja wyborców Andrzeja Dudy, by wygrał on wybory:

Trzaskowski ante portas. […] Tutaj mogą decydować tysiące głosów w każdym województwie.

Zaznacza, że każdy głos się będzie liczyć.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Lasota: Rząd USA jest oskarżany o łamanie prawa. Nowe wojska amerykańskie w Polsce będą inne niż wycofywane z RFN

Homofobia i łamanie prawa. Irena Lasota o przebiegu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, powitaniu, jakie dla niego przygotowali mieszkańcy USA i wojskach amerykańskich w Polsce.


Irena Lasota zauważa, że prezydent Polski nie był hucznie witany przez amerykańskich obywateli. Przeciw jego wizycie zaplanowano protest, który miał się odbyć pod pomnikiem Kościuszki, ale ostatecznie został przeniesiony na trawnik pod Białym Domem. Demonstrujący uważają, że prezydent Andrzej Duda to „znany i wybitny homofob”. Korespondentka komentuje, że z tej perspektywy wydaje się, iż kampania wyborcza w Polsce sprowadza się do sporu „między homofobami a homoloverami”. Oskarżenia o łamanie przez polski rząd prawa nie mają takiego przebicia, gdyż to samo zarzuca się rządowi amerykańskiemu. Ostatnio Donaldowi Trumpowi zarzuca się, że odwołanie prokuratora federalnego na południowy okręg Nowego Jorku. Geoffrey Berman prowadził dochodzenia ws. byłych i obecnych współpracowników prezydenta.

Głowy państw Polski i Stanów Zjednoczonych mają rozmawiać m. in. o wojskach amerykańskich w Polsce. Waszyngton podkreśla, że zwiększenie obecności militarnej USA w naszym kraju nie jest robione kosztem Niemiec, lecz wynika z umów podpisanych z Polską sprzed roku. Lasota zauważa, że do Polski zostanie skierowanych mniej dodatkowych wojsk niż jest wycofywanych z RFN, a także, iż będą to wojska innego rodzaju niż te, które naszego zachodniego sąsiada opuszczają.

K.T./A.P.

Waszczykowski: Relacje polsko-amerykańskie są i długo będą oparte o kwestie bezpieczeństwa. Rosja była i jest agresywna

O czym w Waszyngtonie będą rozmawiać Andrzej Duda i Donald Trump? Czemu Rosja nie będzie jak inne kraje europejskie? Kogo powinniśmy czytać by zrozumieć działania Kremla? Mówi Witold Waszczykowski.


Witold Waszczykowski zauważa, że wciąż jesteśmy w trakcie wychodzenia z pandemii. Komentuje także planowane spotkanie prezydentów Polski  i Stanów Zjednoczonych. Zauważa, że

Relacje polsko-amerykańskie są i jeszcze długo będą oparte o tematykę bezpieczeństwa.

Mogą jednak paść deklaracje polityczne odnośnie kwestii energetyki, w tym jądrowej. Przypomina, iż Polska w przeciwieństwie do Stanów, nie ma ustroju prezydenckiego, więc odpowiednią umowę podpisywać będzie rząd. Odnośnie technologii jądrowej stwierdza, że poza tą amerykańską mamy też do wyboru np. francuską. Sądzi przy tym, że separowanie Stanów Zjednoczonych od Europy szkodzi tej ostatniej, czego przykładem jest wojna w Jugosławii i obecnie na Ukrainie.

Europoseł zauważa, że po zmniejszeniu kontyngentu amerykańskiego w Niemczech z 35 do 25 tys. żołnierzy będzie to wciąż największy kontyngent US Army w Europie. W RFN pozostają także cała wojskowa administracja i bazy wojskowe, takie jak Ramstein i w Stuttgarcie. Waszczykowski sądzi, że

Putin wszędzie tam, gdzie będzie mógł nam zaszkodzić, będzie próbował to zrobić.

Przypomina słowa prezydenta Rosji o rozpadzie Związku Radzieckiego jako największej tragedii XX wieku. „Czytajmy Aleksandra Dugina” zachęca nasz gość wskazując, że słowa rosyjskiego myśliciela odzwierciedla polityka Kremla. Sądzi, że naiwne jest przekonanie o możliwości reformy Rosji w duchu europejskim, gdyż jest to „osobna cywilizacja”. Podkreśla, że Rosja „była i jest agresywna”. Zaakceptuje ona Polskę jedynie jako państwo podległe, dlatego nie możemy jej ugłaskać przez ustępstwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zamieszki w Stuttgarcie. Stefanik: Powodem nie jest polityka. Młodzi mieli za dużo energii zmieszanej z używkami

Zbigniew Stefanik o zamieszkach w nocy z soboty na niedzielę w stolicy kraju związkowego Badenia-Wirtembergia, ich sprawcach, przebiegu i przyczynach.


Zbigniew Stefanik wyjaśnia, jak zaczęły się zamieszki, które w ostatni weekend przetoczyły się przez Stuttgart. Początkiem była „próba wylegitymowani nastolatka podejrzewanego o posiadanie narkotyków”  na festiwalu muzyki. Doszło wówczas do spontanicznego starcia jego rówieśników z policją.  Doszło do kolejnych starć w których „poszły w ruch płyty chodnikowe”.

Następnie, po regularnej bitwie z policją atakujący przenieśli się do części miasta bardziej handlowej.

Tam rozpoczęli niszczenie i rabunek sklepów. Zamieszki, jak informuje korespondent, trwały do ok. 4 rano, gdy zostały opanowane przez policję. Podkreśla, że uczestnicy zamieszek nie mieli żadnego motywu politycznego. Zauważa, że udało się zatrzymać jedynie tuzin chuliganów. Monitoring niewiele pomaga, gdyż w Stuttgarcie jest mało rozpowszechniony, a sprawcy mieli maseczki w związku z zarządzeniami antyepidemicznymi.

Stefanik zauważa, że święto muzyki było pierwszych wydarzeniem publicznym w stolicy Wirtembergii od czasu pandemii. Podczas, gdy „w innych landach niemieckich, m.in. w Westfalii mówi się o powrocie do kraju w związku z masowym zakażeniem” to w Badenii-Wirtembergii nie ma tego problemu. Komentatorzy przypuszczają, że źródłem zamieszek jest skumulowana w młodych w czasie lock-downu energia zmieszana z alkoholem i innymi używkami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Kędzierski: Jesteśmy u progu zmiany polityki konkurencji w UE. Będą powstawać wielkie europejskie koncerny

Dr Marcin Kędzierski porównuje rozwiązania antykryzysowe państw UE. Stwierdza, że rezultaty tych działań będzie można ocenić najwcześniej za rok. Prognozuje wzrost nierówności społecznych w Europie.

 

Dr Marcin Kędzierski stwierdza, że ocena antykryzysowych działań rządów będzie możliwa najwcześniej za rok.

Kryzys najmocniej uderzył w kwietniu, pełne dane o bezrobociu za ten miesiąc pojawią się dopiero w sierpniu. Aktualne szacunki są obarczone dużym ryzykiem błędu. Stopę rozwoju gospodarczego za I kwartał poznamy w lipcu.

Ekspert przywołuje dane Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi Polska jest jednym z trzech krajów Unii Europejskiej, które przeznaczyły najwięcej pieniędzy na pomoc dla przedsiębiorców.

Najbardziej hojne były rządy w Berlinie i Kopenhadze. Większość państw UE odnotuje pod koniec roku zadłużenie powyżej 80% PKB.

Gość Radia WNET mówi o „rewolucji” w niemieckiej polityce gospodarczej. Zgoda na bardzo duży fundusz antykryzysowy ma wynikać z tego, że młodsza część klasy politycznej w Niemczech silnie identyfikuje się z poglądami etatystycznymi.  Jak zwraca uwagę dr Kędzierski, niedawno wprowadzona w Polsce instytucja „postojowego” w Niemczech funkcjonowała już wcześniej.

Niemiecki rynek pracy jest bardziej ustrukturyzowany. W Polsce musiano generować nowe rozwiązania, dlatego tarcza ruszyła z opóźnieniem.

Jak przestrzega ekspert:

Mamy sygnały, że pracodawcy uelastyczniają zatrudnienie. Wypchnięcie pracowników na umowy cywilno-prawne może zniechęcić ich do rozwoju.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że Unia Europejska de facto zawiesiła obowiązujące do tej pory zasady dotyczące pomocy publicznej.

Jesteśmy u progu zmiany polityki konkurencji w UE. Rezygnacja z inwestycji w Azji będzie sprzyjać budowaniu europejskich koncernów. Mogą zostać wprowadzone ograniczenia w swobodnym przepływie usług.

Dr Marcin Kędzierski zaznacza, że w okresie pokryzysowym w Europie mogą się pogłębić nierówności społeczne. Prognozuje, że w najbliższym czasie oparcie pomocy unijnej dla państw o kryterium praworządności jest coraz bardziej realne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.