Czarnecki: Polacy dają Brukseli miecz, którym Polska może być zaatakowana

„Marszałek Grodzki przechodzi do historii jako pożyteczny idiota, który jest pomocnikiem sił zbrojnych” – mówi europoseł Ryszard Czarnecki.

 

 

Sądzę, że Tomasz Grodzki powinien przyjechać do Brukseli. Marszałek Senatu zgodnie ze stuletnią tradycją jest opiekunem Polaków mieszkających poza swoją ojczyzną. Jego przyjazd do Brukseli powinien odbywać się w ramach spotkania z Polakami, którzy tam mieszkają. To powinien być jego główny cel podróży do serca Unii Europejskiej – mówi Ryszard Czarnecki.

Europoseł zaznacza, że Grodzki wolał skarżyć się na własny kraj i spotkać się z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej odpowiedzialną za praworządność, Verą Jourową, gdzie rozmawiał na temat ustaw sądowych PiS. „Marszałek przechodzi do historii jako pożyteczny idiota, który jest pomocnikiem sił obcych. Dla Zachodu jest wygodne, aby w Polsce byli ludzie, którzy dają Brukseli miecz. W ten sposób Polska może być atakowana” – dodaje.

Polski europoseł odnosi się także do ostatniej polityki międzynarodowej Donalda Trumpa twierdząc, że dla prezydenta USA, polityka zagraniczna jest w dużej mierze zakładnikiem polityki wewnętrznej. Jak twierdzi: Amerykanie jednoczą się wokół niego w sytuacji pewnego zagrożenia. W jego interesie nie jest wojna, ale demonstrowanie tego, że Ameryka jest znowu wielka i silna. Realnie Donald Trump jest strusiem, który chowa głowę w piasek i pozwala zabijać amerykańskich dyplomatów. 

M.N.

Prof. Muzaffary o zamachu na gen. Sulejmaniego: Jako sunnici w Iraku jesteśmy bardzo zadowoleni z tej operacji Ameryki

Prof. Farhang Muzaffary o tym, jak dla mieszkańców Irbilu wyglądał irański ostrzał i o roli Sulejmaniego z punktu widzenia Kurdów i czemu cieszą cię oni z jego śmierci oraz o swej ocenie polityki USA.


Prof. Farhang Muzaffary opowiada o sytuacji w irackim Irbilu po irańskich atakach rakietowych na bazy wojskowe USA.

Wczoraj nawet całą noc nie spaliśmy.

Obyło się jednak bez ofiar wśród cywili. Nasz gość podkreśla, że Kurdowie cieszą się z zabójstwa przez Stany Zjednoczone gen. Sulejmaniego. Ten ostatni bowiem „zabił wielu Kurdów w Iraku”. Wszędzie tam, gdzie toczyła się wojna, tam dowodził zwierzchnik al-Kuds.

Jako sunnici w Iraku jesteśmy bardzo zadowoleni z tej operacji Ameryki.

Ze śmierci wojskowego stojącego za szyickimi milicjami cieszą się także inni muzułmanie.  Ci w piątek udadzą się jak co tydzień do meczetów, a także, korzystając z wolnego dnia, na „wielki protest domagający się upadku reżimu w Bagdadzie”.

Irak jest podzielony między shia, sunna i Kurd.

W kraju nie ma pracy i jest on podzielony. Wykładowca Uniwersytetu Saladyna stwierdza, że „miliony ludzi protestować będą przeciwko roli Iranu w Iraku”. Mówiąc o ocenie Stanów Zjednoczonych zauważa, że większość jego znajomych po ostatnim zamachu zmieniło zdjęcia profilowe na Facebooku, ustawiając na nim zdjęcia Donalda Trumpa. Ten ostatni jest jednak zmienny w swych decyzjach przez co „trudno rozumiemy co planuje Ameryka”. Oceniając rolę USA w Iraku zaznacza, że:

Ameryka nie jest przyjaciel na zawsze i nie jest też wróg na zawsze.

Prof. Muzaffary opowiada jak nauczył się polskiego, kiedy kończył swój doktorat na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podkreśla, że zawsze się cieszy, kiedy ma okazję używać tego języka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Gen. Skrzypczak: Amerykanie są bezkarni w Iraku. Zamach na gen. Sulejmaniego może dać ISIS czas na oddech

Gen. Waldemar Skrzypczak o zamachu na Sulejmaniego, o tym czemu był on błędem i jakie mogą być jego konsekwencje, a także o swych podejrzeniach co do katastrofy ukraińskiego samolotu.


Gen. Waldemar Skrzypczak komentuje katastrofę ukraińskiego samolotu w Iranie. Zastanawia go duża liczba Kanadyjczyków (76) wśród pasażerów. Zauważa, że Amerykanie, kiedy uciekali z Iranu, to często robili to z paszportami kanadyjskimi. Stwierdza, że „nic nie wskazuje na to, że to była usterka techniczna samolotu”.  O jego katastrofie mówi, że to„nieprzypadkowe”.

Wojskowy stwierdza, że możliwe, iż spotkał kiedyś zamordowanego przez USA gen. Sulejmaniego podczas spotkania z Muktadem as-Sadrem.  Ten ostatni sporo zyskał politycznie od tamtego czasu. Jako lider irackich szyitów mógł przeforsować uchwałę parlamentu przeciwko obecności obcych wojsk w jego ojczyźnie. Jest zdecydowanie anty-amerykański- uważa wojska amerykańskie za okupanta i zorganizował przeciwko Amerykanom dwa powstania. Lepsze zdanie ma o innych członkach koalicji, takich jak Polska. Także uważa ich za okupantów, ale lepszych, takich z którymi można rozmawiać.

Gen. Skrzypczak odnosi się do słów Trumpa, który powiedział, iż jeśli Amerykanie mają się wycofać, to Irak powinien zapłacić za ich bazy:

Amerykanie mieli pieniądze na inwestycje w Iraku ze sprzedaży irackiej ropy. […] Trump nie wie co mówi.

Amerykański zamach na gen. Sulejmaniego uznaje za błąd w takim momencie i okolicznościach. Uważa, że Sulejmaniego należałoby raczej w innych okolicznościach ująć i osądzić za jego działalność. Jego likwidacja w ten sposób w jaki została przeprowadzona oznacza destabilizację regionu. Zamach wywołał „poważne zakłócenia w Iraku, w którym wszyscy byli nastawieni na zwalczanie ISIS”. Przez to Daesh, które wcale nie jest całkowicie pokonane, może teraz złapać drugi oddech. Podkreśla, że o Amerykanie przeprowadzili zamach nie uprzedzając o tym Bagdadu.

Amerykanie są bezkarni. […] W Iraku[…]  z trwogą czasem patrzyliśmy na ich działania pokazujące, że nie liczą się niczym i z nikim.

Nasz gość zauważa, że Amerykanie są zmęczeni wojną, a Donald Trump nie zdecyduje się na eskalację w czasie kampanii wyborczej. Dodaje, iż  USA traci wpływ w regionie, w którym niegdyś była bardzo silna. Tymczasem w Iraku swoje inwestycje rozwijają Chińczycy. Sami Irakijczycy chętniej witają Chińczyków jako inwestorów niż Amerykanów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Deptuch: Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie [VIDEO]

Grzegorz Kuczyński i Tomasz Deptuch o irańskim odwecie wobec zamachu na gen. Sulejmaniego i zasadności jego zabicia oraz o związkach Iranu i Rosji, jak i Moskwy z Tel-Awiwem.


Grzegorz Kuczyński nie sądzi, że po śmierci gen. Sulejmaniego miał nastąpić konflikt pomiędzy Iranem a USA.  Islamska Republika zapewne odpowie atakiem przeprowadzonym rękami Hezbollahu lub innej organizacji czy grupy będącej pod jej wpływami. Zwraca uwagę, że rezolucja irackiego parlamentu nakazująca opuszczenie obcym wojskom ich kraju nie dotyczy wojsk wsparcia, do jakich zalizają sie polskie sily zbrojne w Iraku.

Tomasz Deptuch mówi, że w wypadku zabójstw irańskiego wysokiego dowódcy nie należy brać pod uwagę moralności, a samo zabójstwo związane było zapewne z impeachmentem Donalda Trumpa. Prezydent USA bowiem chce skierować uwagę na sprawy zagraniczne. Przedstawia także interesy Chin na Bliskim Wschodzie. Nie są one gotowe by przejąć rolę USA w regionie. Stwierdza, że „Rosja rytualnie się oburzyła”.

Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie.

Mówi o współpracy i rywalizacji irańsko-rosyjskiej. Następnie obydwaj odnoszą się do kwestii obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi Władimira Putina na temat genezy drugiej wojny światowej. Jak mówi Deptuch:

To łabędzi śpiew rosyjskiej polityki pamięci. Wszyscy się od tego odcięli.

Izraelskie uroczystości nie są państwowe, lecz organizuje je rosyjski oligarchę Wiaczesław Mosze Kantor. Grzegorz Kuczyński zauważa, że postsowieccy Żydzi, tacy jak Awigdor Lieberman, są dobrymi łącznikami między Rosją a Izraelem. Grupa tzw. rosyjskich Żydów łączy bowiem lojalność wobec Izraela z sympatiami wobec Rosji i Władymira Putina. Z tym ostatnim szczególne stosunki łączą Binjamina Netanjahu.

Zastępca redaktora naczelnego magazynu „Układ Sił” dziwi się, że prezydent Francji został zaproszony do Jerozolimy na te obchody. Kuczyński zaś mniema, że Emmanuel Macron pojawi się na wydarzeniu, ponieważ widzi w tym swój prywatny interes. Jak mówi :

Macron staje na rzęsach, żeby pokazać, że jest politykiem resetu wobec Rosji w Europie.

Niemniej obydwaj są zgodni z tym, że francuski prezydent nie powinien pojawić się na tę rocznicę. Nasi goście komentują także sprawę Nord Stream II. Deptuch zwraca uwagę, że brakuje statków do dokończenia projektu. Jednak jest sądzi ekspert ds. rosyjskich, Rosja nie wycofa się z niego, gdyż jest już za bardzo zaawansowany.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Gajowy: Szef Hezbollahu Hasan Nasr Allah boi się o własne życie. Irańczycy chcieliby zamordowania Trumpa

Hasan Nasr Allah w swoim wystąpieniu po zabójstwie generała Ghasema Sulejmaniego zapowiada krwawy odwet na USA. Podkreśla, że to armia amerykańska odpowie za to zabójstwo.


Kazimierz Gajowy, dziennikarz mieszkający w Libanie mówi o sytuacji na bliskim wschodzie w kontekście zabójstwa gen. Ghasema Sulejmaniego przez wojska USA oraz przytacza komentarze lokalnej prasy:

Wszystkie Libańskie media oczekiwały wystąpienia szefa Hezbollahu Hasana Nasr Allaha […] To, co może stać się na bliskim wchodzie, ale w szczególności w Libanie, zależy w większości od tego Pana […] On robi wszystko w swoich wypowiedziach, aby odciągnąć uwagę USA od Libanu, oczywiście zapowiada zemstę […] podkreślał, że to armia amerykańska będzie odpowiadała za to zabójstwo ciałem i duszą.

Fakt pomijania tematu Libanu w wypowiedziach Nasr Allaha jest dobrze odbierany przez lokalne media, gdyż ostatnią rzeczą, której chcieliby mieszkańcy, byłaby interwencja USA lub Izraela. Ciekawą informacją, którą przekazał szef Hezbollahu, był fakt, iż w nocy zabójstwa Sulejmaniego spotkał się on z Ajatollahem Alim Chamenei, prezydentem Iranu.

Jak zauważa Kazimierz Gajowy, oglądając od dziesiątek lat wystąpienia Hasana Nasr Allaha, nigdy nie widział go tak zdenerwowanego:

Tak bardzo bym powiedział wzruszonego i jednocześnie krzyczącego i to jest nasz wielki problem, że on się po prostu boi. […] Myślę że boi się o własne życie, zresztą czytałem w mediach Izraelskich, że oni śmiało mówią, że jak przyjdzie czas aby było to konieczne i z pożytkiem dla Izraela, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby również i tego pana zlikwidować.

Już podczas pogrzebu Sulejmaniego nawoływano do zbiórki pieniędzy na ataku odwetowy:

Największą satysfakcją Iranu byłoby zamordowanie samego prezydenta Stanów Zjednoczonych […] być może kogoś z jego bardzo bliskiego otoczenia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.

Jagoda Grondecka: Dzisiejszy zamach jest dużym ciosem dla Iranu. Sulejmani był architektem irańskich wpływów w regionie

W Iranie mogą dojść do władzy siły dążące do otwartego konfliktu z USA. Polską racją stanu jest to, by się w ten konflikt nie angażować – mówi iranistka Jagoda Grondecka

 

Ekspertka ds. bliskowschodnich Jagoda Grondecka mówi, że zabójstwo gen. Kasema Sulejmaniego stawia władze Iranu w bardzo trudnej sytuacji:

Sulejmani był architektem irańskich wpływów w Iraku, Syrii, Libanie i Jemenie. Odgrywał też dużą rolę symboliczną [..] De facto stanowił drugą osobę w Iranie. [..] Dla Irańczyków był projekcją ich potęgi.

Rozmówczyni Jana Olendzkiego wskazuje, że dzisiejszy zamach jest dużym ciosem wizerunkowym dla Iranu:

Jeżeli Amerykanie byli w stanie zabić najważniejszego irańskiego wojskowego, to pojawia się pytanie, jak wojsko miałoby bronić innych swoich generałów, jak miałoby bronić żołnierzy, jak miałoby bronić Iran?

Ekspertka przypuszcza, że śmierć Sulejmaniego może przyczynić się do konsolidacji irańskiego społeczeństwa.  Ocenia, że Iran  nie będzie dążył do otwartego konfliktu z USA, ponieważ zdaje sobie sprawę, że nie ma z nimi szans. Będzie za to umacniać swoje wpływy m.in. w Iraku i Libanie. Twierdzi również, że decyzja prezydenta Trumpa o zabiciu Sulejmaniego może ściągnąć zagrożenie na amerykańskich żołnierzy służących za granicą. Wskazuje, ze prezydent kierował się chęcią zyskania popularności w swoim społeczeństwie:

Jeżeli prezydent Trump uważa, że tą konfrontacją z Iranem uzyska jakieś łatwe zwycięstwo, które pomoże mu w uzyskaniu reelekcji, to obawiam się, że może się bardzo zawieść.

Jagoda Grondecka odnosi się do informacji o ćwiczeniach rosyjsko irańsko-chińskich, zablokowanych przez USA. Określa je mianem kolejnej irańskiej prowokacji, które wywoływane są w celu odwrócenia uwagi od problemów wewnętrznych kraju.  Nie przypuszcza, żeby Rosja i Chiny miały zamiar wesprzeć Iran w konflikcie z USA.

Poruszony zostaje temat zbliżających się wyborów parlamentarnych w Iranie. Jagoda Grondecka zapowiada porażkę stronnictw reformatorskich:

Grupa antyamerykańskich jastrzębi będzie chciała udowodnić, że reformatorzy nie radzą sobie w tych ciężkich czasach. [..] Reżimy nie upadają wtedy, kiedy są najbardziej opresyjne, ale właśnie wtedy, kiedy podejmują próby liberalizacji.

Jagoda Grondecka mówi o relacjach polsko-irańskich, które do tej pory układały się dobrze. Nie należy tego zmieniać- ocenia ekspertka:

Polską racją stanu jest to, by się w ten konflikt nie angażować.

Irańskie media natychmiast rozpoczęły kreowanie Sulejmaniego na męczennika i podsycanie nastrojów antyamerykańskich.

Jagoda Grondecka ocenia, że zamach na Sulejmaniego może przyczynić się do pogorszenia stosunków iracko-amerykańskich i dalsze zbliżenie Teheranu i Bagdadu.  Jednoznacznie stwierdza, że decyzja o zabójstwie generała jest błędem Donalda Trumpa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentatorzy o śmierci Sulejmaniego: To jedno z najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie od dziesięcioleci [VIDEO]

Maciej Kożuszek o znaczeniu zamachu na irańskiego wojskowego, stylu podejmowania decyzji przez Trumpa i eskalowanie przez niego konfliktu z Iranem, który może na tym zyskać, a także o impeachmencie.

Trump robi tak – wyznacza pewien cel, stosuje logikę maksymalnej presji i następnie mówi: „Patrzcie, co osiągnęliśmy”.

Maciej Kożuszek opowiada o śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki Al Kuds. Zginął podczas czwartkowego ataku Amerykanów w Bagdadzie. Akcję przeprowadzono na polecenie prezydenta Donalda Trumpa. Jak twierdzi część komentatorów:

To jedno z najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie od dziesięcioleci.

Nasz gość przypomina, że gen. Sulejmani po 2003 r. odpowiedzialny był za bojówki proirańskie w Iraku, które zatruwały życie stacjonującym w nim amerykańskim żołnierzom. Irańczyk może być odpowiedzialny za śmierć 600 z nich. Paradoksalnie z utraty tak ważnej osoby Iran może wyciągnąć korzyść. Eskalacja konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi może pozwolić Ajatollahom na odwrócenie uwagi Irańczyków od problemów ekonomicznych ich kraju.

Iran bardzo mocno dotknięty jest sankcjami ekonomicznymi, ta eskalacja jest przywódcom Iranu na rękę. […]  W teokracjach, gdzie panuje islam, pompowanie tego typu emocji może sprzyjać utrzymaniu się władzy.

Kożuszek odpowiada na pytanie: „czy zabójstwo gen. Sulejmaniego podyktowane zostało wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku?”. Zwraca uwagę, że „Trump szybko podejmuje decyzje”, co zdaniem jego współpracowników jest dobrą strategią. Zwraca uwagę na eskalację konfliktu na linii Waszyngton-Teheran przez administrację Trumpa. To jak bardzo skupia się ona na Iranie pokazuje anegdota:

Specjalny wysłannik prezydenta USA ds. walki z antysemityzmem był w Polsce, by rozmawiać chociażby o akcji wokół ustawy 447. Zapytany o to jakie są przyczyny antysemityzmu w Europie, odpowiedział, że Iran.

Szef działu świat tygodnika „Gazeta Polska” zwraca przy tym uwagę, że „nawet Joe Biden stwierdził, że gen. Sulejmani zasłużył na śmierć”. Wspomniany kandydat na kandydata na rywala urzędującego prezydenta w wyborach zasłużył na przydomek „sleepy Joe”, gdyż czasem na wystąpieniach publicznych „wygląda jak pensjonariusz domu starców, który, gdzieś się zagubił”. Lepsze wrażenie sprawia faktycznie starszy od niego, jego demokratyczny rywal Bernie Sanders. Socjalistyczne poglądy tego ostatniego cieszą się poparciem grupy jego zaangażowanych, ale nielicznych zwolenników. Miksem obu kandydatów jest Elisabeth Warren. Omawiając kampanię wyborczą w USA, Kożuszek komentuje wpisujący się w nią impeachment.

Mimo że świstają kulę, na końcu okaże się, że nikt nie jest ranny.

Podobnie jak w Polsce, opozycja oskarża obecną administrację o sprzeniewierzanie się podstawowym zasadom ich systemu politycznego. W przypadku Stanów oskarżenia te mają mniejsze podstawy niż w Polsce. Dziennikarz wskazuje, że nikt Trumpowi nie zarzuca popełnienia przestępstwa. Podkreśla, że nawet jeśli nadużył on władzy wywierając presję na swego ukraińskiego odpowiednika ws. Huntera Bidena, to „nadużycie władzy nie jest przestępstwem”. Poza tym wymiana pomoc wojskowa za śledztwo ws. Burisma  Holding nie doszła do skutku, gdyż Ukraina i tak dostała pomoc, a prośby amerykańskiego prezydenta nie spełniła. Zwraca uwagę, na to, że impeachment Trumpa był robiony przez Demokratów „po łebkach”. Chcieli oni bowiem zdążyć przed wyborami prezydenckimi, w których możliwości wygrania najwyraźniej nie widzą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wojciech Cejrowski komentuje prowokacyjne wypowiedzi Putina: Milczenie prezydenta Dudy to głupota

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o świętach Bożego Narodzenia, pisaniu przez Rosję historii na nowo i o gazociągu Nord Stream 2. Omawiają kluczowe zagadnienia polityki światowej.

 

 

Wojciech Cejrowski opowiada o świętach Bożego Narodzenia, które spędził w swoim domu w Arizonie.  Zachowanie polskiego charakteru świąt w USA nie jest trudne, ponieważ w wielu sklepach można kupić polskie produkty.  Gospodarz „Studia Dziki Zachód” ubolewa nad tym, że w USA zanika zwyczaj odprawiania pierwszej Mszy świętej w Dzień Bożego Narodzenia, tzw. pasterki, o północy. Coraz częściej ma ona miejsce wcześniej.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje słowa Władimira Putina o ambasadorze Józefie Lipskim. Zwraca uwagę, że w Niemczech nie uczy się historii II wojny światowej. Jak mówi podróżnik:

Historię piszą zwycięzcy. Pisze się ją na nowo zarówno w Rosji, jak i w Niemczech i Izraelu.

Wojciech Cejrowski nazywa „głupotą” milczenie prezydenta Andrzeja Dudy w tej kwestii:

Zostaliśmy zaatakowani najwyższymi ustami w Rosji, powinny odpowiedzieć najwyższe usta w Polsce

Poruszony zostaje również temat ekspansywnej polityki Rosji w kontekście prób wchłonięcia Białorusi.

Wojciech Cejrowski ocenia, że kanclerz Angela Merkel ( „służąca Putina”, jak mówi podróżnik) do końca kadencji będzie działać na rzecz dokończenia gazociągu Nord Stream 2. Twierdzi, że nie należy przeceniać znaczenia sankcji nałożonych przez USA:

Prezydent Trump nie jest wszechmogący.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” apeluje o wstrzymanie pozwolenia na budowę meczetu w Białymstoku. Przestrzega, że może stać się on miejscem radykalizacji muzułmanów. Mówi również o strzelaninie podczas nabożeństwa protestanckiego w Teksasie.  Wskazuje, że fakt, iż część uczestników nabożeństwa posiadała broń, przyczynił się do zmniejszenia liczby ofiar.

Wojciech Cejrowski prognozuje, że rok 2020 będzie bardzo dobry dla gospodarki USA.  Mówi również o dobrym wpływie brexitu na gospodarkę Wielkiej Brytanii.

Na koniec programu, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o konieczności wycofania się z polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz o toczącej się procedurze impeachmentu wobec Donalda Trumpa. Ocenia, że prawdopodobieństwo usnięcie prezydenta z urzędu jest bardzo małe.

A.W.K.

Teheran odcina się od ataku na iracką ambasadę USA. Rzecznik MSZ Iranu: Ameryka zadziwia swą zuchwałością

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych odpowiedział na oskarżenia przedstawicieli USA , którzy zarzucają Iranowi, że stoi za atakiem na amerykańską placówkę dyplomatyczną w Bagdadzie.

We wtorek doszło do wdarcia się szyickich bojówkarzy do amerykańskiej ambasady w Bagdadzie. O inspirowanie tego ataku prezydent Donald Trump oskarżył Iran. We wpisie na swym Twitterze, stwierdził, że

Iran poniesienie pełną odpowiedzialność stracone życiu lub poniesione szkody we wszelkich naszych placówkach. Zapłacą bardzo DUŻĄ CENĘ. To nie Ostrzeżenie, to Groźba.

Na słowa amerykańskiego przywódcy odpowiedział Abbas Mousavi, rzecznik irańskiego MSZ. Zaprzeczył on oskarżeniom dodając, jak podaje The Japan Times,  że:

Zadziwiająca zuchwałość przedstawicieli USA  jest tak wielka, że po zabiciu co najmniej 25  ludzi i naruszeniu suwerenności i integralności terytorialnej kraju, przypisują wystąpienia Irakijczyków przeciw swym okrutnym akcjom Islamskiej Republice Iranu.

A.P.

 

Dr Cezary Mech: Jesteśmy społeczeństwem 25-milionowym z 12-milionowym garbem starszych ludzi [VIDEO]

Dr Cezary Mech o błędach popełnionych w czasie reformy Balcerowicza i ich dalekosiężnych skutkach, o słabości polskiej giełdy i naszych problemach demograficznych oraz konfliktach globalnych w 2019 r.


Dr Cezary Mech o wadach reformy gospodarczej Leszka Balcerowicza w związku z 30. rocznicą jej wprowadzenia:

Tylko bałagan, który wówczas panował w Polsce, uratował nas od kompletnej zapaści.

Podkreśla, że reforma Balcerowicza spowodowała ogromne straty dla naszego kraju. Już w 1994 r. napisał dwie analizy na ten temat, które nie straciły od tego czasu na aktualności. Jednym z błędów, do którego przyznał się po latach sam architekt reformy, było wprowadzenie popiwku. Podatek ten bowiem „dotykał wszystkie te podmioty, które byłyby najbardziej efektywne”. Zwolnione z niego były firmy zagraniczne, a także sprywatyzowane. Jako antykonstytucyjne i anty-prawne ekonomista ocenia zmienienie umów kredytowych, gdzie oprocentowanie zostało powiązane z inflacją.

Następnie mówi, dlaczego eksperci oceniają, że polska gospodarka w 2020 r. będzie w niespecjalnej kondycji, kiedy inne kraje mogą liczyć na prosperity. Przedstawia również wyzwania dla naszego państwa. Jednym z nich jest szybkie starzenie się społeczeństwa.

Tak naprawdę jesteśmy społeczeństwem 25-milionowym z 12-milionowym garbem starszych ludzi.

Dr Mech zauważa „mamy dzietność gorszą niż w Chinach, choć nie mieliśmy polityki jednego dziecka”. Podkreśla, że „musimy przyśpieszyć proces konwergencji”, jednak nie przez ściąganie imigrantów, tylko przez wzrost wynagrodzeń Polaków. Mówi także o sytuacji na świecie w zeszłym roku.

Cały rok związany  był z dwoma konfliktami globalnymi: gospodarczym z Chinami i militarnym na Bliskim Wschodzie.

Oba te konflikty zostały odsunięte przez prezydenta Donalda Trumpa na czas po wyborach. 15 stycznia podpisana ma być umowa handlowa między USA a Chinami wyciszająca dotychczasowy konflikt gospodarczy. Nasz gość mówi także o słabości polskiej giełdy:

Jesteśmy na drugim miejscu od końca.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.