Janusz Kowalski: Premier Mateusz Morawiecki forsuje bardzo kontrowersyjną ustawę

Janusz Kowalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Solidarnej Polski mówi o konkluzjach spotkania polityków Solidarnej Polski i Mateusza Morawieckiego w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Zauważa sprzeczność propozycji premiera i prezydenta RP.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Premier Mateusz Morawiecki forsuje, w naszej ocenie, bardzo kontrowersyjną ustawę, która jest sprzeczna z konstytucją z kilkunastoma wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Premier chce swoim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym, uzgodnionym z Brukselą, zmienić ustawę pana prezydenta. W związku z wątpliwościami pana prezydenta, dotyczącymi przede wszystkim jego prerogatyw, a więc stabilności wymiaru sprawiedliwości i co z tego wynika: istnieje ogromne zagrożenie podważenia statusu kilku tysięcy polskich sędziów – tłumaczy Janusz Kowalski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.

Zobacz także: 

Arkadiusz Mularczyk o KPO: są formacje, które próbują w tej sprawie ugrywać swój interes polityczny

Paweł Szrot: prezydent wykonał to, co miał do wykonania. Teraz Komisja musi wykazać wolę do kompromisu

Featured Video Play Icon

Paweł Szrot / Fot. Sejm RP, Wikimedia Commons (CC BY 2.0)

Szef Gabinetu Prezydenta opisuje spór z Komisją Europejską o KPO. Prezydent już wykonał swoje zadanie, teraz czas na odpowiedź drugiej strony. Polski rząd liczy na zawarcie kompromisu.

Posłuchaj całej rozmowy!

Szef Gabinetu Prezydenta Rzeczpospolitej Paweł Szrot:

Prezydent wykonał, to co miał do wykonania. Pokazał swoją wolę kompromisu. Komisja zaakceptowała nasze warunki, nie wiem dlaczego coś się zmieniło. To nie są żadne rozgrywki, tylko kwestie suwerenności Polski. Kompromis polega na tym, że obie strony idą na ustępstwa. Druga strona musi to zrozumieć. Gdyby te środki nie zostały Polsce wypłacone, to byłaby to porażka idei europejskiej.

Ukraina walczy o prawdziwe europejskie wartości: wolność, demokrację, niepodległość. Jego zdaniem to są fundamenty Unii, a nie detale np. kto wybiera sędziów.

Z 33 nazwisk wylosowanych sędziów prezydent ma wybrać 11, którzy będą członkami Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

System losowania wykorzystywano już w starożytnych Atenach. Nie powinien on wzbudzać kontrowersji.

Ustawa nie nakłada na prezydenta żadnych wiążących terminów, co do wyboru sędziów. Podejmie je w stosownym czasie.

Dmytro Antoniuk: 9 samolotów rosyjskich na krymskim lotnisku zostało zniszczonych. W Doniecku doszło do eksplozji

Andrzej Duda na otwarciu wystawy „Warszawa – Mariupol”: jakże podobne zdjęcia, jakże tożsame bestialstwo

Wystawa „Warszawa – Mariupol” na placu Piłsudskiego jest drastyczna. Takie jednak były czasy Powstania Warszawskiego i taka jest wojna na Ukrainie. Prezydent złożył hołd poległym.

Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie podczas otwarcia wystawy fotograficznej „Warszawa – Mariupol. Miasta walki. Miasta ruin. Miasta nadziei”. Złożył hołd poległym w czasie Powstania warszawiakom. Podkreślił, że był to największy jednostkowo mord ludności cywilnej w trakcie całej II wojny światowej.

„Jakże podobne zdjęcia, jakże tożsame bestialstwo tych, którzy zabijają i niszczą” – mówił prezydent.

Wystawa ma na celu pokazanie podobieństw między tragedią Polaków w czasie II wojny światowej oraz obecnych Ukraińców. Andrzej Duda wskazuje, że zdjęcia są drastyczne, ale takie właśnie były wydarzenia Powstania Warszawskiego oraz obecnej wojny.

„Niemcy bezwzględnie mordowali polską ludność cywilną. Podobnie bezwględna jest agresja rosyjska na Ukrainę” – zauważa głowa państwa.

Prezydent mówił o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności zbrodniarzy rosyjskich:

„Muszą zostać za te zbrodnie ukarani, to jest dzisiaj obowiązek cywilizowanego świata”.

Andrzej Duda apelował o działanie trybunałów i prokurator, by winowajcy ponieśli konsekwencje swoich działań.  Apelował do wszystkich, by zobaczyli wystawę na placu Piłsudskiego.

 

Zmiany w rządzie. Mariusz Błaszczak wicepremierem. Agnieszka Ścigaj razem z kołem Polskie Sprawy dołącza do koalicji

fot. KPRM

W środę prezydent Andrzej Duda dokonał zmian w gabinecie Mateusza Morawieckiego. Po odejściu z rządu Jarosława Kaczyńskiego nowym wicepremierem ds. bezpieczeństwa został dotychczasowy minister obrony.

Prezydent podkreślił, że zmiany w rządzie zostały dokonane bardzo konsekwentnie i szybko. Andrzej Duda wskazał, że nowy wicepremier ma pełne poparcie w pałacu prezydenckim: Bardzo się również cieszę z tego, że następuje szybkie zastępstwo na urzędzie wiceprezesa Rady Ministrów odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, szefa komitetu do spraw bezpieczeństwa. Już pięć dni po ustąpieniu i odwołaniu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jest pan minister Mariusz Błaszczak. Bardzo dziękuję panie premierze za ten wybór. Mogę śmiało powiedzieć, że pod tą propozycją podpisywałem się od samego początku dwoma rękami – zaznaczył prezydent.

Mariusz Błaszczak jako wicepremier ds. bezpieczeństwa przejmie wszystkie kompetencje po Jarosławie Kaczyńskim, w tym nadzór i koordynację działań MSWiA, ale też Ministerstwa Sprawiedliwości kierowanego przez Zbigniewa Ziobro.

Do rządu dołączyła także Agnieszka Ścigaj, która do tej pory zasiadająca w ławach opozycji, kierując trzy osobowym kołem poselskim Polskie Sprawy. Nowa minister w ramach kancelarii premiera będzie odpowiadać za integracją społeczną, w szczególności w zakresie integracji uchodźców z Ukrainy.

Dzięki podpisanemu porozumieniu programowego posłowie z koła będą popierać rząd, którego zaplecze parlamentarne zwiększy się do 236 głosów.

W ramach rekonstrukcji funkcję ministra-członka Rady Ministrów objął także poseł PiS Włodzimierz Tomaszewski, wywodzący się z Partii Republikańskiej. Tomaszewski zajął miejsce Michała Cieślaka.

Ministerialną nominację otrzymał również Zbigniew Hoffmann, który będzie pełnił funkcję zastępcy szefa KPRM i sekretarza Komitetu ds. bezpieczeństwa. Do tej pory minister Hoffmann pracował w rządzie przy boku Jarosława Kaczyńskiego jako sekretarz komitetu ds. bezpieczeństwa.

Czytaj też:

Sekretarz generalny PiS: Nie wykluczam kolejnych transferów do Zjednoczonej Prawicy

ŁAJ

 

„Dla dobra i stabilności państwa”. Koniec politycznego impasu we Włoszech. Delegaci i parlament wybrali prezydenta

Sergio Mattarella w ósmym dniu głosowania został wybrany w sobotę przez parlament i delegatów z regionów na drugą kadencję. | Fot. Twitter ANSA

Sergio Mattarella w ósmym dniu głosowania został wybrany w sobotę przez parlament i delegatów z regionów na drugą kadencję.

Wcześniej centroprawica i centrolewica nie mogły dojść do porozumienia co do poparcia kandydata.

Wyniki głosowania w Izbie Deputowanych wskazują, że dotychczasowy prezydent otrzymał już wymaganą większość.

Czytaj także: Piotr Kowalczuk: optymiści mówią, że jutro uda się wybrać prezydenta, ale wątpię

Mediacji między ugrupowaniami koalicji, a 80-letnim Sergio Mattarellą podjął się premier Mario Draghi, który przekonywał go, że powinien pozostać „dla dobra i stabilności państwa”.

Źródło: Twitter, media

Dr Hajdasz: Weto ws. nowelizacji ustawy medialnej to niedobra decyzja. Musimy doprecyzować te przepisy

Dyrektor Centrum Wolności Prasy SDP o konieczności repolonizacji mediów oraz o rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego.

Dr Jolanta Hajdasz mówi o rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego. Podkreśla, że był to zryw całego regionu. Jak wskazuje, trzeba włożyć wiele wysiłku na rzecz upowszechnienia wiedzy o tym powstaniu.

Państwo polskie nie mogło się odrodzić bez swojej kolebki: Poznania i Gniezna. Gdyby armia nie wyćwiczyła się podczas powstania wielkopolskiego, nie byłoby zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej.

Dyrektor Centrum Wolności Prasy SDP komentuje decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu nowelizacji ustawy medialnej. Zwraca uwagę, że w argumentacji głowy państwa nie znalazły się słowa o potencjalnym zagrożeniu wolności słowa. Zdaniem dr Hajdasz źle się stało, że nie został poczyniony krok w kierunku repolonizacji mediów. Wyraża przekonanie, że sprawa udziału kapitału zagranicznego w środkach masowego przekazu zostanie w końcu rozwiązana.

Doprecyzowanie przepisów prawa medialnego jest konieczne. Nie może być sytuacji, w której państwo ma związane ręce.  […] Ze strony opozycyjnej nie słyszeliśmy żadnych merytorycznych argumentów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Rudyszyn: Rokowania nad stanem zdrowia prezydenta Czech są bardzo złe

Ekspert Instytutu Jagiellońskiego relacjonuje sytuację polityczną w Czechach. Nowy rząd nadal nie jest sygnowany przez prezydenta Miloša Zemana.


Trzecim gościem „Poranka Wnet” jest ekspert ds. Czech Instytutu Jagiellońskiego, Piotr Rudyszyn. Rozmówca Łukasza Jankowskiego pochyla się nad czeskim rządem, który dotąd nie został zatwierdzony przez głowę państwa.

Kwestia nowego rządu w Czechach jest nie do końca pewna, ponieważ nowy rząd nie jest jeszcze sygnowany przez prezydenta – podkreśla nasz gość.

Powodem zaistniałego chaosu powyborczego jest zły stan zdrowia czeskiego prezydenta Miloša Zemana. Według czeskich mediów, Zeman z powodu stanu zdrowia nie jest w stanie pracować. Ze względu na charakter choroby długoterminowa prognoza dotycząca stanu zdrowia prezydenta jest oceniana jako niepewna. Wyklucza to możliwość jego powrotu do pracy w ciągu najbliższych tygodni.

Rokowania nad stanem zdrowia prezydenta Czech są bardzo złe – dodaje Piotr Rudyszyn.

W związku z patową sytuacją, według kierownictwa czeskiego Senatu, opinia lekarza umożliwia rozpoczęcie procedury związanej z artykułem 66. konstytucji. Mechanizm otwiera furtkę do czasowego lub stałego pozbawienie funkcji urzędującego prezydenta. Jednak w tym przypadku obie izby parlamentu Czech musiałyby wydać zgodną decyzję. Wówczas obowiązki prezydenta przechodzą na premiera, przewodniczących Izby Poselskiej i Senatu. Procedura winna zostać zakończona do 8 listopada.

Czesi wcale nie są przekonani, że ten chaos powyborczy szybko się zakończy – przyznaje ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Tak dla odbudowy Pałacu Saskiego. Senatorowie zdecydowali

Senat przyjął prezydencki projekt ustawy o odbudowie Pałacu Saskiego wprowadzając do niego 43 poprawki.

W piątek Senat przyjął ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie. Za ustawą z poprawkami głosowało 49 senatorów, przeciw – 34.,od głosu powstrzymało się 15. Do prezydenckiego projektu wprowadzono 43 poprawki.  Jedna z nich zakłada, że skład Rady Odbudowy zostanie rozszerzony o przedstawiciela marszałka Senatu. Kancelaria Senatu będzie też miała wpływ na projekt architektoniczno-budowlany. Były Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podziękował senatorom za przyjęcie ustawy.

Jestem wdzięczny senatorom za głosowanie, niektórym dziękuję za wstrzymanie się i odstąpienie od bardzo złego pomysłu odrzucenia tej ustawy (…) bardzo by nam to utrudniło, także z punktu widzenia wizerunkowego, bo badania pokazują, że Polacy są za odbudową Pałacu Saskiego – powiedział Stanisław Karczewski.

Według kolejnych poprawek decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji będzie podejmowana wraz z prezydentem m. st. Warszawy. Na zajęcie stanowiska będzie miał 21 dni, po tym czasie decyzja zostanie uznana za uzgodnioną. Według ustawy odbudowany Pałac Saski będzie służył jako przestrzeń dla instytucji i inicjatyw kulturalnych.

Zrekonstruowane kamienice przy ul. Królewskiej mają stać się siedzibą Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. W Pałacu Brühla swoją siedzibę będzie miał Senat.

J.L.[related id=151222 side=right]

Źródło: TVP INFO, senat.gov,

Rakowski o nowym prezydencie Iranu: Wybór Ra’isiego mocno zaniepokoił Bliski Wschód

Jak mówi Paweł Rakowski: Ra’isi, człowiek odpowiedzialny za likwidację od 3 do 30 tysięcy opozycjonistów w 1988 roku. Jest uważany za radykała i orędownika władzy silnej ręki, konfrontacji z Zachodem.

Gościem czwartkowego „Kuriera w Samo Południe” jest dziennikarz, publicysta i ekspert ds. Bliskiego Wschodu, Paweł Rakowski. W rozmowie z Jaśminą Nowak dziennikarz dotyka tematu nowej prezydentury w Iranie oraz niskiej frekwencji w ostatnich wyborach:

Następnym prezydentem Islamskiej Republiki Iranu będzie Ebrahim Ra’isi. Wygrał zeszłotygodniowe wybory przy dość niskiej frekwencji, zaledwie 48% – komentuje Paweł Rakowski.

Ekspert zwraca uwagę, że poza niską frekwencją w czasie ostatnich wyborów prezydenckich oddano liczoną w milionach liczbę nieważnych głosów. Jak mówi Paweł Rakowski, za prezydenturą Ra’isiego opowiedziało się 63% Irańczyków:

Warto uwzględnić, że w trakcie tych wyborów oddano ponad 3 mln nieważnych głosów, a z głosujących 63% stwierdziło, że następnym prezydentem powinien być Ra’isi – zaznacza Paweł Rakowski.

Ponadto, publicysta przybliża kulisy polityczne i społeczne w jakich odbywały się irańskie wybory prezydenckie. Jak wskazuje rozmówca Jaśminy Rakowskiej, reżimowi zależało by przeprowadzić je jak najszybciej i uniknąć społecznych wystąpień:

Zdaniem obserwatorów te wybory były dość bezprecedensowe jeśli chodzi o Iran. Reżim jednoznacznie wskazywał kto ma być zwycięzcą. Reżimowi bardzo zależało na tym aby była tylko jedna tura, żeby szybko te wybory przeprowadzić i szybko skończyć. Zawsze istniało ryzyko wystąpień jak i innego wykazania niezadowolenia społecznego – mówi dziennikarz.

Co więcej, zdaniem Pawła Rakowskiego nowy prezydent Iranu niepokoi nie tylko przywódców państw w regionie. Jak stwierdza ekspert Ra’isi jest znany ze swoich ultrakonserwatywnych poglądów i potrzeby konfrontacji z Zachodem:

Jeśli chodzi o aspekt międzynarodowy to wybór Ra’isiego mocno zaniepokoił Bliski Wschód jak i też Zachód. Ra’isi, były prawnik, człowiek odpowiedzialny za likwidację od 3 do 30 tysięcy opozycjonistów w 1988 roku. Jest uważany za radykała i nieprzejednanego orędownika władzy silnej ręki, konfrontacji z Zachodem, ale też z innymi państwami Bliskiego Wschodu – tłumaczy Paweł Rakowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

„Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji” Prezydent Andrzej Duda odniósł się do sytuacji w USA

Prezydent Andrzej Duda odniósł się do wydarzeń w USA. – Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji – napisał prezydent na Twitterze.

Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym. Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji” – napisał Andrzej Duda.

 

A.N.

Źródło: Twitter