Prof. Muzaffary: Imigranci opowiadają przerażające historie z granicy. Chcieli wrócić do Mińska, ale im nie pozwalano

Wykładowca uniwersytecki w irackim Kurdystanie o powrocie Irakijczyków do ojczyzny, działaniach rządów w Bagdadzie i Irbilu na rzecz powstrzymania imigranci i o dramatycznych historiach imigrantów.

  Prof. Farhang Muzaffary informuje, że w zeszłym tygodniu wyruszył pierwszy lot z Mińska do Irbilu i Bagdadu z 430- osobową grupą Irakijczyków wracających do kraju. W większości byli to mieszkańcy Kurdystanu. Wśród powracających dominowały, jak mówi, kobiety i dzieci.

Wykładowca uniwersytecki w irackim Kurdystanie stwierdza, że imigranci opowiadają przerażające historie z granicy. Kobieta z granicy opowiadała mu, że polska strona traktowała ją jak wroga, a białoruska nie pozwalała wrócić do głębi Białorusi.

Wielu imigrantów prosiło białoruskie władze o pozwolenie im na powrót do Mińska, które się na to nie zgadzały. Prof. Muzaffary  informuje, że rządy Iraku i Regionu Kurdystanu zamknęły białoruskie przedstawicielstwa dyplomatyczne. Usunięte zostały reklamy zachęcające do wyjazdu na Białoruś.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ks. Antosiak: Podczas wizyty w Iraku w każdym papieskim przemówieniu przewijały się słowa – „pokój” i „przebaczenie”

Koordynator kontaktów z diecezjami i mediami stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie uwypukla najistotniejsze, jego zdaniem, aspekty niedawnej pielgrzymki papieża.

Wizyta apostolska papieża Franciszka w Iraku miała ogromne znaczenie dla tej garstki chrześcijan, która jeszcze tam pozostała.

Ks. Paweł Antosiak wspomina swój pobyt w Iraku podczas pielgrzymki papieża Franciszka. Relacjonuje, że na każdym kroku widoczna była wdzięczność Irakijczyków za przyjazd Ojca Świętego. Papież zwrócił uwagę na konieczność pokojowego współistnienia wyznawców różnych religii na tych ziemiach.

Szczególne znaczenie miała wizyta w Irbilu, gdzie papież podziękował Kurdom za udzielenie chrześcijanom schronienia. […] W każdym przemówieniu przewijały się słowa: pokój i przebaczenie.

Duchowny opowiada, że największe wrażenie zrobiły na nim tłumy oczekujące papieża w Karakosz, gdzie dzięki pomocy stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie udało się odbudować znaczną część budynków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Przybyszewski: Sam Najwyższy Przywódca Ali Chamenei stwierdził, że to policzek, ale nie wystarczający

Czemu akurat te bazy USA zostały wybrane jako cel irańskiego ataku? Czy będą następne? Kim był gen. Sulejmani i jaki zw. ma jego śmierć z porozumieniem nuklearnym? Odpowiada Łukasz Przybyszewski.

Łukasz Przybyszewski o ataku irańskim na bazy amerykańskie w Iraku. Stwierdza, że:

Bazy w Al-Asad i w Irbilu to cele statyczne, bardzo łatwe i do rażenia i do zidentyfikowania jako celu takiego ataku.

Celem ataku, wobec faktu, że zaatakowano bazę, w której są także siły innych członków koalicji, Iran może chcieć skłócić Amerykę z jej europejskimi sojusznikami. Nasz gość zauważa, że pro-irańskie siły irackie mogą dokonać kolejnego ataku, ale nie wiadomo kiedy zrobi to sam Iran. Zwraca uwagę na słowa głowy państwa Iranu.

Sam Najwyższy Przywódca Ali Chamenei stwierdził, że to policzek, ale nie wystarczający.

Ekspert nie jest w stanie powiedzieć czemu ambasador Iranu w Polsce twierdzi, że zginęło lub zostało rannych 70-80 Amerykanów, kiedy media zachodnie podają, że nie było ofiar. Zauważa, że ludzie zajmujący się tym regionem muszą często się mierzyć z problemem wiarygodności przekazu filtrowanego przez jego nadawcę. Tłumaczy kim był gen. Sulejmani.

Był dowódcą sił specjalnych Ghods, których ideologicznych celem było wyzwolenie Jerozolimy z, jak mówią, syjonistycznej okupacji. Prowadził wiele operacji zagranicznych.

Niewiele można powiedzieć o jego działalności nie popadając w którąś z narracji. Zastąpi go kolejny człowiek w hierarchii dowodzenia.

Wiadomo było, że żałoba potrwa trzy dni. Po trzech dniach Iran miał ogłosić kolejny krok w sprawie odchodzenia od porozumienia nuklearnego.

Przybyszewski zwraca uwagę na zbieżność czasową zamachu i terminu ogłoszenia przez Iran decyzji ws. porozumienia nuklearnego. Sądzi, że nie jest ona przypadkiem. Zauważa, że Teheran porozumienia „formalnie jako tako się trzyma, dlatego strona europejska zwleka”. Zostały bowiem zniesione limity uzdatniania, ale nie tzw. dodatkowy protokół, czyli nadzór Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, na którym Europie najbardziej zależy. O nastrojach w Iranie po śmieci gen. Sulejmaniego Przybyszewski stwierdza, że w Iranie:

Sytuacja jest podobna do tej jak u nas po 10 kwietnia, naród się skonsolidował.

Zastanawia się czy wybuch zamieszania w czasie pogrzebu, w wyniku, którego śmierć poniosło wielu ludzi, nie jest efektem prowokacji. Ocenia również zasadność określenia rządów Ajatollahów reżimem.

Panuje tam władza autorytarna, ale jest to też władza konsultatywna. Najwyższy Przywódca podejmuje ostateczne decyzje, których często nikt inny nie chce podjąć.

Przybyszewski mówi o swobodzie wyznania w Iranie, stwierdzając, że nie ma specjalnych ograniczeń jeśli chodzi o kult. [W Iranie swoje religie mniejszości religijne mogą praktykować, ale porzucenie islamu jest karalne-przyp. red.] Co do wolności słowa zauważa, że zależy to od kontekstu.

Jeżeli ktoś będzie głośno krzyczał, że Izrael jest najlepszym przyjacielem Izraela, a Najwyższy Przywódca jest jego zdaniem dyktatorem, to może spotkać się z represjami.

Stwierdza, że jeśli komuś się przy okazji coś wyrwie to skończy się to raczej na pouczeniu. Gorzej, kiedy będzie to podczas demonstracji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Muzaffary o zamachu na gen. Sulejmaniego: Jako sunnici w Iraku jesteśmy bardzo zadowoleni z tej operacji Ameryki

Prof. Farhang Muzaffary o tym, jak dla mieszkańców Irbilu wyglądał irański ostrzał i o roli Sulejmaniego z punktu widzenia Kurdów i czemu cieszą cię oni z jego śmierci oraz o swej ocenie polityki USA.


Prof. Farhang Muzaffary opowiada o sytuacji w irackim Irbilu po irańskich atakach rakietowych na bazy wojskowe USA.

Wczoraj nawet całą noc nie spaliśmy.

Obyło się jednak bez ofiar wśród cywili. Nasz gość podkreśla, że Kurdowie cieszą się z zabójstwa przez Stany Zjednoczone gen. Sulejmaniego. Ten ostatni bowiem „zabił wielu Kurdów w Iraku”. Wszędzie tam, gdzie toczyła się wojna, tam dowodził zwierzchnik al-Kuds.

Jako sunnici w Iraku jesteśmy bardzo zadowoleni z tej operacji Ameryki.

Ze śmierci wojskowego stojącego za szyickimi milicjami cieszą się także inni muzułmanie.  Ci w piątek udadzą się jak co tydzień do meczetów, a także, korzystając z wolnego dnia, na „wielki protest domagający się upadku reżimu w Bagdadzie”.

Irak jest podzielony między shia, sunna i Kurd.

W kraju nie ma pracy i jest on podzielony. Wykładowca Uniwersytetu Saladyna stwierdza, że „miliony ludzi protestować będą przeciwko roli Iranu w Iraku”. Mówiąc o ocenie Stanów Zjednoczonych zauważa, że większość jego znajomych po ostatnim zamachu zmieniło zdjęcia profilowe na Facebooku, ustawiając na nim zdjęcia Donalda Trumpa. Ten ostatni jest jednak zmienny w swych decyzjach przez co „trudno rozumiemy co planuje Ameryka”. Oceniając rolę USA w Iraku zaznacza, że:

Ameryka nie jest przyjaciel na zawsze i nie jest też wróg na zawsze.

Prof. Muzaffary opowiada jak nauczył się polskiego, kiedy kończył swój doktorat na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podkreśla, że zawsze się cieszy, kiedy ma okazję używać tego języka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

gen. Waldemar Skrzypczak, Jakub Wiech, Aleksander Bondariew, W. Jeśman, Farhang Muzaffary – Popołudnie WNET – 08.01.2020

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Magdalena Uchaniuk-Gadowska.

Goście Popołudnia WNET:

Waldemar Henryk Skrzypczak – polski wojskowy, generał broni SZ RP w stanie spoczynku. Oficer dyplomowany wojsk pancernych. W 1976 rozpoczął służbę wojskową jako podchorąży w Siłach Zbrojnych PRL;

Jakub Wiech – zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24;

Aleksander Bondariew – tłumacz, publicysta dziennikarz;

Wojciech Jeśman – działacz polonijny;

prof. Farhang Muzaffary – wykładowca uniwersytecki w irackim Kurdystanie;

Łukasz Przybyszewski – Akademia Sztuki Wojennej


Prowadzący: Magdalena Uchaniuk-Gadowska

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Jan Dudziński


Część pierwsza:

Słuchamy fragmentów konferencji ambasadora Iranu w Polsce. Masud Edrisi Kermanszahi zauważa zastój w relacjach gospodarczych między naszymi krajami, co wiąże się z wyczekującą postawą jaką przyjął polski rząd. Stwierdza, że chciałby, aby Polska jako duża gospodarka UE wznowiła współpracę gospodarczą z Iranem.

 

Część druga:

Gen. Waldemar Skrzypczak komentuje katastrofę ukraińskiego samolotu w Iranie. Zastanawia go duża liczba Kanadyjczyków (76) wśród pasażerów. Zauważa, że Amerykanie, kiedy uciekali z Iranu, to często robili to z paszportami kanadyjskimi. Stwierdza, że „nic nie wskazuje na to, że to była usterka techniczna samolotu”. Wojskowy stwierdza, że możliwe, iż spotkał kiedyś zamordowanego przez USA gen. Sulejmaniego podczas spotkania z Muktadem as-Sadrem.  Ten ostatni sporo zyskał politycznie od tamtego czasu. Jako lider irackich szyitów mógł przeforsować uchwałę parlamentu przeciwko obecności obcych wojsk w jego ojczyźnie. Gen. Skrzypczak odnosi się do słów Trumpa, który powiedział, iż jeśli Amerykanie mają się wycofać, to Irak powinien zapłacić za ich bazy: „Amerykanie mieli pieniądze na inwestycje w Iraku ze sprzedaży irackiej ropy. […] Trump nie wie co mówi”. Amerykański zamach na gen. Sulejmaniego uznaje za błąd w takim momencie i okolicznościach. Może on bowiem pozwolić Daesh na złapanie drugiego oddechu. Zamach wywołał „poważne zakłócenia w Iraku, w którym wszyscy byli nastawieni na zwalczanie ISIS”. Nasz gość zauważa, że USA traci wpływ w regionie, w którym niegdyś była bardzo silna. Tymczasem w Iraku swoje inwestycje rozwijają Chińczycy. Sami Irakijczycy chętniej witają Chińczyków jako inwestorów niż Amerykanów.

 

Jakub Wiech stwierdza, że konferencja była potrzebna. 20% światowej ropy handlowej przepływa przez cieśninę Ormuz, więc każdy niepokój w regionie to wyższa cena tego surowca. Nasz gość uważa, że Iran i Stany nie będą dążyć do dalszej eskalacji konfliktu, a działania Teheranu były bardziej skierowane do wewnątrz. Podkreśla, że gdyby Iran chciał mógłby o wiele mocniej uderzyć w USA. Ekspert stwierdza, że na razie jest za wcześnie żeby mówić o trwalszym podwyższeniu cen ropy w wyniku wydarzeń na Bliskim Wschodzie.

Część trzecia:

Aleksander Bondariew / Fot. Radiownet.pl

Aleksander Bondariew mówi o reakcji władz rosyjskich na zamach na gen. Sulejmaniego. Rzeczniczka rosyjskiego rządu stwierdziła, że „eskalacja na Bliskim Wschodzie zbiera obrót”. Komentuje odwet irański stwierdzając, że był na pokaz, gdyż „gdyby rzeczywiście chciał zniszczyć bazy, to by użył rakiet średniego zasięgu albo moździerzy”. Dziennikarz odnosi się do organizowanych w Izraelu obchodów wyzwolenia obozu w Auschwitz. Przypomina rolę polskiej organizacji podziemnej „Żegota”, która w czasie wojny ocaliła 100 tys. Żydów. Opowiada o roli Wiaczeława Mosze Kantora, obywatela Izraela, Rosji i Wielkiej Brytanii. Stwierdza, że to „Rosja przyniosła pieniądze na organizację tych obchodów”. Bondariew zauważa, że w Izraelu jest już 1,5 mln Żydów z dawnego ZSSR, „ludzi sowieckich”. Netanjahu musi się im przypodobać. Z kolei „Putin ma od dawna Żydów jak pewien cel”. Prezydent Rosji miał stwierdzić na jednym ze spotkań z Kantorem, że skoro w Europie jest taki antysemityzm, to europejscy Żydzi powinni wyjechać do Rosji, gdzie nie ma antysemityzmu. Przewiduje, że Putin znów będzie szkalować nasz kraj. Może powiedzieć coś w style, że prezydent Duda nie przyjechał do Izraela, bo się wstydzi.

 

 

 

Część czwarta:

fot.flickr/Kurdishstruggle/Kurdowie

Prof. Farhang Muzaffary mówi o sytuacji w Irbilu, gdzie amerykańska baza została ostrzelana przez Iran. Na szczęście nie ma ofiar, a cywile są bezpieczni. Stwierdza,że nie wiadomo, czyim mediom wierzyć- amerykańskim czy irańskim, jeśli chodzi o skutki irańskiego odwetu. Zauważa, że w Harirze blisko do Irbilu, gdzie znajduje się inna baza wojska amerykańskiego, też na pustyni, znaleziona została pusta rakieta bez prochu. Zauważa, że Amerykanie spodziewali się dzisiejszego ataku. „Wszyscy Kurdowie w Kurdystanie nie lubią tego generała, gdyż miał zabić wielu Kurdów w Iranie”- mówi o zabitym irańskim wojskowym. Kurdowie byli zadowoleni z amerykańskiej operacji. Prof. Muzaffary podkreśla, że generał miał krew na rękach. O rezolucji irackiego parlamentu stwierdza, że przeszła ona głosami szyitów, a kurdyjski deputowani nie brali wtedy udziału w głosowaniu. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej obawia się powrotu ISIS do Iraku. Mówi o tym, kto rządzi w Iraku. W podzielonym kraju dużo do powiedzenia ma przywódca irackich szyitów Muktad as-Sadr. Stwierdza, że prezydent Regionu Kurdystanu Masud Barzani dzwonił do prezydenta Trumpa, mówiąc o chęci utrzymania pokoju w regionie.

 

Część piąta:

Łukasz Przybyszewski o ataku irańskim na bazy amerykańskie w Iraku. Stwierdza, że są to „cele statyczne, bardzo łatwe i do rażenia i do zidentyfikowania jako celu takiego ataku”. Celem ataku, wobec faktu, że zaatakowano bazę, w której są także siły innych członków koalicji, Iran może chcieć skłócić Amerykę z jej europejskimi sojusznikami. Nasz gość zauważa, że pro-irańskie siły irackie mogą dokonać kolejnego ataku, ale nie wiadomo kiedy zrobi to sam Iran. Mówi o odchodzeniu Teheranu od porozumienia nuklearnego. Zostały zniesione limity uzdatniania, ale nie nadzór Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. O nastrojach w Iranie po śmieci gen. Sulejmaniego Przybyszewski stwierdza, że „sytuacja podobna do tej u nas po 10 kwietnia, naród się skonsolidował”. Mówi o swobodzie wyznania w Iranie, stwierdzając, że nie ma specjalnych ograniczeń jeśli chodzi o kult. [W Iranie swoje religie mniejszości religijne mogą praktykować, ale porzucenie islamu jest karalne-przyp. red.]

Donald Trump i Benjamin Netanjahu, autor: U.S. Embassy Tel Aviv, www.flickr.com

Wojciech Jeśman o tym, jak na sytuację z Iranem reagują Amerykanie. Stwierdza, że większość ludzi ma poważne problemy z ostatnimi akcjami Trumpa. Zauważa, iż „Kongres stoi na stanowisku, że to on powinien mieć ostatnie zdanie jeśli chodzi o decydowanie o wojnę i pokoju” podczas, gdy Trump ma inne zdanie w tej kwestii. Jeśman podkreśla, że „ z punktu widzenia prawa międzynarodowego zabójstwo gen. Sulejmaniego jest przestępstwem”. Omawia kwestię obecności wojsk amerykańskich w Iraku. Uważa, że może jeszcze dojść do eskalacji. Podkreśla, że od działań amerykańskich odciął się nawet Izrael ustami premiera Netanjahu, podczas, gdy polski premier i prezydent „uważają, że mamy tutaj zobowiązania”. [Właściwie to premier Morawiecki stwierdził, że „W tym przypadku, w którym Stany Zjednoczone podejmują decyzję samodzielnie oczywiście jest to ich decyzja„]. Dodaje, że w Stanach jest wiele głosów krytycznych wobec ostatnich działań administracji Trumpa, choć ta znajduje też swych bezinteresownych obrońców. Zauważa, że lewica amerykańska zorganizowała 70 protestów w kraju, co ocenia jako znaczną liczbę.

Jastrzębski: Turecki wicekonsul zabity w Kurdystanie, sudańskie wojsko i opozycja tworzą Radę Suwerenności

Rezygnacja USA ze sprzedaży F-35 dla Turcji pod pretekstem nabycia rosyjskiego systemu rakietowego S-400 zbiegła się w czasie z zabójstwem tureckiego wicekonsula w Irbil, w Irackim Kurdystanie.

ANF

  1. Zabójstwo tureckiego wicekonsula i dwóch jego towarzyszy w Irbil

W niedzielę doszło do zabicia przynajmniej trzech tureckich dyplomatów przebywających w mieście Irbil w Irackim Kurdystanie.

W kierunku dyplomatów otworzono ogień, kiedy przebywali w lokalnej kawiarni. ANF podaje, że lokalne służby bezpieczeństwa natychmiast otoczyły miejsce zdarzenia i rozpoczęły poszukiwania strzelców. Drogi wyjazdowe z Irbil zostały zamknięte.

Żadna organizacja nie wzięła odpowiedzialności za zrealizowanie zabójstwa. Według ANF, do 15:53 czasu polskiego turecki rząd nie skomentował zdarzenia.

 

Al-Arabiya

  1. W Irbil zabito trzech tureckich dyplomatów, w tym wicekonsula

Al-Arabiya podkreśliła, że informacje co do liczby zabitych różnią się w zależności od źródła. I tak telewizja iracka podała, że zabitych zostało 4 dyplomatów w tym wicekonsul.

W przeciwieństwie do ANF Al-Arabiyapoinformowała, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji potwierdziło zastrzelenie swojego urzędnika w Irbil.

Cytując Rudaw, to jest największą kurdyjską agencję w Iraku, Al-Arabiya doniosła, że napastnicy również ranili obecne w kawiarni osoby postronne.

Ponadto, Al-Arabiya nie podała, jakoby jakakolwiek organizacja przyznała się do przeprowadzenia ataku. Rzecznik Partii Pracujących Kurdystanu (PPK) Diyar Denir podkreślił, że jego organizacja nie ma nic wspólnego z zabójstwem tureckich dyplomatów.

 

2. Washington nie sprzeda Turcji F-35

Biały Dom potwierdził w środę, że nie sprzeda Turcji myśliwców F-35 i nie pozwoli na zdobycie tej technologii z powodu zakupu przez Ankarę rosyjskiego systemu rakietowego S-400.

Rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham powiedziała, że Stany Zjednoczone będą dalej współpracować z Turcją, pamiętając jednak o ograniczeniach, jakie zakup S-400 na tę współpracę nakłada.

 

3. Siły Wolności i Zmiany oraz Przejściowa Rada Wojskowa Sudanu podpisały porozumienie

Długo zapowiadane podpisanie porozumienia między sprawującą faktyczną władzę w Sudanie Przejściową Radą Wojskową a opozycyjnymi Siłami Wolności i Zmiany stało się faktem. W środę, w stolicy Sudanu Chartumie, przyjęto „Umowę o podziale władzy między Przejściową Radą Wojskową a Siłami Wolności i Zmiany”.

Do podpisania doszło w obecności etiopskich i innych afrykańskich mediatorów. Podpisanie nowelizacji konstytucji odroczono do piątku 19 lipca.

Podpisane porozumienie przewiduje utworzenie jedenastoosobowej Rady Suwerenności składającej się z pięciu przedstawicieli wojska, takiej samej liczby reprezentantów Sił Wolności i Zmiany, a także jednego delegata obywatelskiego.

Przez pierwsze 21 miesięcy Radzie Suwerenności będzie przewodniczyć przedstawiciel wojska, a przez pozostałe 18 miesięcy okresu transformacji przewodnictwo rady będzie piastować delegat obywatelski.

Treść porozumienia przewiduje dokończenie procesu pokojowego w okresie nie dłuższym niż sześć miesięcy od podpisania, powstrzymanie upadku gospodarczego, pracę nad urzeczywistnieniem trwałego rozwoju państwa i przeprowadzenie reformy prawa i wojska.

Porozumienie przewiduje również stworzenie mechanizmów przygotowujących państwo do przyjęcia permanentnej konstytucji państwowej, zgodnie z literą której, wspomniane reformy mają być przeprowadzone.

 

Al-Jazeera

  1. Emiracki statek transportujący ropę naftową zniknął w Cieśninie Ormuz

Cytując Associated Press, Al-Jazeera poinformowała, że z ostatnich danych topograficznych wynika, iż zamierzał on w kierunku Iranu.

Statek pływał pod panamską banderą i nosił nazwę Riah. Zniknął w poniedziałek po przekroczeniu Cieśniny Ormuz.

Według udostępnionych danych statek regularnie kursował między Dubajem a Szardżą w Emiracie Szardży, nim wpłynął do Cieśniny Ormuz, kierując się do Fudżajry na zachodnim wybrzeżu ZEA.

Cytowany ekspert poinformował, że statek nie zmienił swojej trasy przez ostatnie trzy miesiące, a ostatnie dziwne wydarzenia prowokują obawy.

Ani oficjele irańscy, ani też emiraccy nie skomentowali sytuacji. Od komentarza powstrzymała się również Piąta Flota USA przebywająca w pobliżu Półwyspu Arabskiego.

 

2. Jordania przełamuje oblężenie Kataru

Król Jordanii Abdallah II wydał dekret mianujący sekretarza generalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Jordanu Zayeda Al-Luziego na królewskiego ambasadora nadzwyczajnego do Kataru po dwuletnim zawieszeniu relacji dyplomatycznych.

Rządowa telewizja Królestwa poinformowała, że rząd jordański zgadza się przyjąć nowo wybranego ambasadora nadzwyczajnego Kataru do Jordanii asz-Szajcha Sauda bin Nasera Al Thaniego.

W czerwcu 2017 roku Amman postanowił ograniczyć przedstawicielstwo Doszy, a także odebrał licencję kanałowi Al-Jazeera na działalność w Jordanii. Do wydarzeń tych doszło na tle kryzysu w Zatoce Arabskiej.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski