Janusz Kowalski: Nie wyobrażam sobie, żeby ludzie popierający protesty kiedykolwiek wrócili do władzy

Janusz Kowalski o trwających protestach, łamaniu prawa podczas nich i reakcji na to oraz cynizmie, jakim wykazują się politycy PO i Lewicy, a także o wsparciu dla rodzin osób niepełnosprawnych.

Widok nakręcającej się spirali nienawiści, zapomnienia o prawach człowieka- prawach dzieci, jest nieakceptowalną sytuacją.

Polityk Solidarnej Polski zdradza, że obecna sytuacja napełnia Zbigniewa Ziobrę smutkiem i zaniepokojeniem. Odnosi się do reakcji policji na protesty. Podkreśla, że powinno być zero tolerancji dla łamania prawa, niezależnie po której ze stron sporu.

Oczekiwałbym by policjanci reagowali w sposób zgodny z prawem.

Informuje, że Prokurator Generalny polecił swym prokuratorom reagowanie na wszystkie przypadki ataków na kościoły i wiernych. Janusz Kowalski przypomina stanowisko swej partii do zakazu aborcji. 19 posłów SP głosowało za projektem obywatelskim zakazu aborcji z powodu podejrzenia choroby lub wad płodu.

Zgodnie z ustawą o prawach dziecka, dzieckiem jest każda osoba od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności.

Tłumaczy, dlaczego wyrok Trybunału Konstytucyjnego był słuszny. Podkreśla, że o każde życie trzeba walczyć. Przyznaje, iż często matki są poddane wielkiej presji, a mężczyźni nie wytrzymują ciężaru ojcostwa. Państwo polskie powinno wspierać rodziny z dziećmi z niepełnosprawnością.

Zadaniem lekarza jest zrobić wszystko, by dziecko […] także w okresie prenatalnym leczyć.

Według naszego gościa strajki kobiet to chęć zdobycia władzy przez PO czy Lewicę. Określa je jako „siły zła”, które popierają wulgarność i agresję na ulicach. Oskarża PO o cyniczne narażanie ludzi na zakażenia przez popieranie protestów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marek Jurek: Bez poparcia mieszkańców wsi PiS na pewno straci władzę . Zmniejszenie rządu poprawia stabilność koalicji

Były marszałek Sejmu mówi o rekonstrukcji rządu, konfliktach w Zjednoczonej Prawicy, postulacie zakazu aborcji eugenicznej oraz możliwych konsekwencjach uchwalenia tzw. piątki dla zwierząt.

Marek Jurek komentuje zakończoną niedawno rekonstrukcję rządu. Tłumaczy, że jej celem było zwiększenie kontroli Prawa i Sprawiedliwości nad koalicjantami w ramach Zjednoczonej Prawicy. Gość „Popołudnia WNET” ocenia, że politycy Porozumienia i Solidarnej Polski nie potrafią zapanować nad swoimi ambicjami.

Zmniejszenie rządu jest funkcjonalne nie tylko pod względem merytorycznym, ale i pod kątem utrzymania stabilności koalicji.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego stwierdza, że wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu podyktowane było koniecznością wzmocnienia działań na rzecz zażegnania sporu między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą.

Premier Kaczyński może obecnie kontrolować każdą decyzję personalną i administracyjną.

Były marszałek Sejmu wraca do kwestii wyborów prezydenckich. Ocenia, że dobrze się stało, iż odbyła się w miarę normalna kampania wyborcza, co byłoby niemożliwe w przypadku utrzymania majowego terminu wyborów.

Dzięki przełożeniu wyborów, Andrzej Duda ma pełnowymiarowy mandat społeczny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego porusza kwestię walki o zakaz przeprowadzania w Polsce aborcji eugenicznej. Wyraża nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny wyda wyrok sprzyjający takiemu rozwiązaniu. Jak przypomina, TK już wcześniej wypowiedział się pozytywnie na temat zakazu aborcji eugenicznej:

Nadrzędna norma jest bardzo silna, wystarczy, że Trybunał się do niej zastosuje, zgodnie z sugestią prof. Andrzeja Zolla, który zredagował tamto orzeczenie.

Marek Jurek mówi o swoich nadziejach związanych z objęciem funkcji ministra edukacji i nauki przez prof. Przemysława Czarnka. Wskazuje na potrzebę prowadzenia spokojnych, ale zdecydowanych działań w obszarze wychowania i edukacji:

Niestety,  politycy zbyt często zajmują się tworzeniem emocji, a nie instytucji.

Jak dodaje Marek Jurek:

Przez ostatnie 30 lat w edukacji mieliśmy do czynienia z dreptaniem w kółko. Nowy minister powinien dać nauczycielom nowe, lepsze narzędzia do wykonywania pracy.

Omówiony zostaje również temat tzw. piątki dla zwierząt. Były marszałek Sejmu przestrzega, że zakaz eksportu mięsa z uboju rytualnego wywoła „katastrofalne skutki gospodarcze”:

Doskonale rozumiem niezadowolenie rolników i ministra Ardanowskiego. […] Jeżeli teraz wycofamy się z rynków arabskich, to już tam nie wrócimy.

Były polityk Prawa i Sprawiedliwości z pewnym sceptycyzmem ocenia próby połączenia myśli konserwatywnej z zawłaszczoną przez ruchy lewicowe z ekologią.

Zielony konserwatyzm i polityka prozwierzęca to dwie zupełnie różne sprawy.

Marek Jurek przypomina ewolucję PiS z partii wielkomiejskiej na formację opartą na elektoracie małomiasteczkowymi i wiejskim:

 Jeżeli te dwa filary się zawalą, Prawo i Sprawiedliwość na pewno straci władzę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jacek Wasilewski: Ta rekonstrukcja jest bardziej przygotowaniem do akcji ratunkowej, niż wynagrodzeniem za zasługi

Jacek Wasilewski o tym, co zmieni się po wejściu prezesa PiS do rządu, znaczeniu nominacji prof. Czarnka dla Ziobry oraz zmianach w resortach i Jadwidze Emilewicz.


Jacek Wasilewski twierdzi, że Jarosław Kaczyński został włączony do rządu, aby mieć większą nad nim kontrolę. Część konfliktów wewnątrz rządu nie będzie musiała być przenoszona na Wiejską.

Pozycja Ziobry trochę spada w tym układzie. […] Minister Ziobro budował swoją wyrazistość na hasłach prawicowych.

Ponadto włączenie prof. Przemysława Czarnka do rządu było celowe. Ów nowy minister swoimi konserwatywnymi poglądami przysłania jeden z głównych atrybutów Zbigniewa Ziobry. Politykę Kaczyńskiego określa jako reaktywną, krótkodystansową. Ponadto politolog komentuje działania polskiego rządu w walce z pandemią koronawirusa.

Dopóki on [wzrost gospodarczy] był, to PiS miał się dobrze.

Praca została wyciągnięta z opieki społecznej i została scalona z rozwojem- wskazuje nasz gość omawiając zmiany w resortach. Ocenia, że skutki Covidu będziemy widzieć dopiero po kilku miesiącach.

Ta rekonstrukcja jest bardziej przygotowaniem do akcji ratunkowej, niż wynagrodzeniem za zasługi.

Nasz gość ocenia, że Jadwiga Emilewicz nie zostanie skrzywdzona.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Kanthak: Pozostanie Zbigniewa Ziobry w rządzie zapewni kontynuację reformy wymiaru sprawiedliwości

Mówienie, że w Polsce obywatele nie są równi, jest kłamstwem. Musimy się sprzeciwiać takim atakom – komentuje polityk Solidarnej Polski list ambasadorów w obronie praw osób LGBT.

Jan Kanthak mówi o kończących się negocjacjach koalicyjnych.  Zapewnia, że Zbigniew Ziobro pozostanie ministrem sprawiedliwości:

Z punktu widzenia Solidarnej Polski jest tom informacja najważniejsza. Cieszymy się, że reforma wymiaru sprawiedliwości będzie kontynuowana.

Polityk komentuje sprawę listu ambasadorów akredytowanych w Warszawie, w którym dyplomaci wystąpili w obronie praw osób LGBT:

Mówienie, że w Polsce obywatele nie są równi, jest kłamstwem. Musimy się sprzeciwiać takim atakom.

Parlamentarzysta apeluje o cierpliwe oczekiwanie na ogłoszenie ostatecznego składu Rady Ministrów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Prof. Girzyński: W sporze między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobrą chodzi o lojalność

Dr hab. Zbigniew Girzyński o kryzysie w Zjednoczonej Prawicy, wniosku PO o odwołanie Zbigniewa Ziobry, wadze lojalności i dyskusji na temat następstwa po Jarosławie Kaczyńskim.

Dr hab. Zbigniew Girzyński zauważa, że wniosek Borysa Budki o odwołanie Zbigniewa Ziobry to krok ku pogodzeniu obozu rządzącego. Ten bowiem nie może sobie pozwolić na odwołanie swojego ministra przez opozycję, niezależnie od wewnętrznych tarć. Poseł PiS mówi, że w sporze między Zbigniewem Ziobro a Jarosławem Kaczyńskim chodzi o lojalność. We współpracy politycznej potrzebne jest bowiem zaufanie. Podkreśla, że

Gdyby lojalność naszych partnerów nie została pewnymi decyzjami zachwiana to być może całej sprawy by nie było.

Kością niezgody stały się kwestie nowelizacji ustawy antycovidowej i ustawy o ochronie praw zwierząt. Polityk wyraża nadzieję, że po zakończeniu negocjacji koalicyjnych Zjednoczona Prawica dalej będzie mieć 235 posłów.

7 listopada będzie miał miejsce Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem naszego gościa nie należy się spodziewać rewolucji we władzach partii. Podkreśla, że nie ma dyskusji nad tym, kto będzie następcą Jarosława Kaczyńskiego. Byłoby to trudne wyzwanie dla Prawa i Sprawiedliwości. Prof. Girzyński wskazuje, że 10 lat temu nikt by się nie spodziewał, że Andrzej Duda będzie prezydentem, a Mateusz Morawiecki premierem. Przytacza historię premiera Malezji [Mahathir bin Mohamad, rządził w latach 1981–2003 oraz 2018–2020- przyp. red.], który

Odszedł na polityczną emeryturę w wieku mniej więcej 70 lat, po czym, gdy po kilkunastu latach zobaczył, że kraj sobie nie radzi, do polityki powrócił dwa lata temu z nową partią, którą stworzył. Wygrał wybory i objął władzę mając 93 lata.

A.P.

Lisicki: Plany utworzenia rządu mniejszościowego są nieracjonalne. Prawa zwierząt to pseudopojęcie

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” mówi o kryzysie w Zjednoczonej Prawicy, lewicowym sposobie myślenia części polityków PiS oraz skutkach gospodarczych ustaw prozwierzęcych.


Paweł Lisicki komentuje kryzys w koalicji rządzącej. Ocenia, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest koalicja PiS i Porozumienia, a co za tym idzie – rząd mniejszościowy:

Widzimy apogeum napięć koalicyjnych. Przyczyn tego stanu rzeczy nie da się sprowadzić do jednego czynnika. Ważnym powodem jest na pewno ambicjonalny konflikt między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą. Niebezpieczne jest to, że tych ambicji nie udało się okiełznać.

Jak dodaje redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”, aktualny wstrząs pokazał, że w Zjednoczonej Prawicy istnieją poważne różnice ideowe.

Ustawa o ochronie zwierząt futerkowych została stworzona przez ludzi, którzy przejęli lewicowy sposób myślenia. Prawa zwierząt to pseudopojęcie. Takich projektów nie da się połączyć z konserwatyzmem.

Gość „Kuriera w samo południe przypomina, że zwierzę nie kieruje się rozumem, tylko instynktem.

Humanitaryzm, o którym mówią niektórzy politycy, nie odnosi się do zwierząt. Zwierzęta nie są istotami moralnymi. Człowiek ma prawo je hodować dla własnych potrzeb na futra.

Publicysta zwraca uwagę, że prawo człowieka do panowania nad całym stworzeniem ma oparcie w Biblii.

W opinii Pawła Lisickiego zapewnienia Marka Suskiego o odszkodowaniach dla hodowców zwierząt na futra są niewiarygodne, dopóki odpowiednie mechanizmy nie zostaną zapisane w ustawie. Publicysta piętnuje sposób wprowadzania tego rodzaju zmiany przez Sejm.

Ustawa futerkowa gwałci również przywilej miru domowego, daje członkom stowarzyszeń prozwierzęcych prawo do dowolnego wchodzenia do mieszkań.

Paweł Lisicki porusza również temat zakazu uboju rytualnego. Wskazuje, że jest to regulacja uderzająca w znaczną część polskiego eksportu mięsa:

Rozmówca Adriana Kowarzyka przestrzega, że władza nie może uderzać w prawo obywateli do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej:

Jak można być w Polsce przedsiębiorcą, nie mając pewności co do przyszłości własnego biznesu?

Publicysta stanowczo stwierdza, że:

Elektorat PiS może czuć się zdradzony. Ta ustawa nie była elementem programu wyborczego.

Paweł Lisicki ocenia, że funkcjonowanie rządu mniejszościowego przez niezbyt długi czas jest możliwe, jednak wiązałoby się z późniejszą zdecydowaną porażką wyborczą.

Rząd mniejszościowy rozbije się przy pierwszej okazji, na przykład podczas głosowania nad ustawą budżetową.

Gość „Kuriera w samo południe” wyraża opinię, że dywagacje na temat ewentualnego następcy Zbigniewa Ziobry na stanowisku ministra sprawiedliwości pozbawione są większego znaczenia. Zdaniem Pawła Lisickiego osłabianie rządu w obliczu chwiejnej sytuacji międzynarodowej, protestów na Białorusi i negocjacji nad nowym budżetem UE jest „skrajnie nieracjonalne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Pęk: Dyscyplina wobec członków PiS obowiązuje także w Senacie. Brudziński: Nie wyginajcie się bo skończycie jak Migalski

Wicemarszałek Pęk powiedział, że głosowanie w Senacie nad „piątką dla zwierząt” będzie kolejnym testem lojalności członków PiS. Z kolei Ryszard Terlecki kładzie na stole opcję wcześniejszych wyborów.

Wicemarszałek Senatu, Marek Pęk oświadczył, że dyscyplina partyjna obowiązuje także senatorów klubu PiS: „Będzie to dla nas kolejny test lojalności, uczciwości i sumienności naszych senatorów”.

Joachim Brudziński doradzał wczoraj swoim koalicjantom, aby „nie wyginali się”, bo skończą jak obecny poseł PO Paweł Kowal czy kandydujący bezskutecznie z ramienia Platformy Obywatelskiej na senatora w 2019 roku Marek Migalski.

Ryszard Terlecki przestrzegł natomiast, że Prawo i Sprawiedliwość nie może funkcjonować w formule rządu mniejszościowego, dlatego też konieczne będą wcześniejsze wybory. Dodał, że wobec posłów, którzy głosowali przeciw należy wyciągnąć konsekwencje, łącznie z ich stanowiskami w rządzie.

Dzisiaj poseł Solidarnej Polski, Sebastian Kaleta tłumaczył, że jego partia „jako koalicjant przez ostatnie 5 lat zachowywaliśmy się lojalnie. W kluczowych głosowaniach byliśmy z PiS. Zawsze znajdowaliśmy wspólny język. Mamy nadzieje, że ta różnica zdań nie zniweczy tego wielkiego dzieła jakim jest Zjednoczona Prawica”.

Z kolei szef Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro podziękował wczoraj PiS za odrzucenie ustawy o bezkarności urzędników i w koncyliacyjnym tonie przekonywał o słuszności trwania w koalicji.

Źródła:Twitter/wpolityce/tvpinfo

M.K.

 

Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu 15 posłów PiS. Wśród nich minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski

Po spotkaniu kierownictwa PiS, Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu w prawach członka 15 posłów PiS, jako konsekwencji nie poparcia tzw. piątki dla zwierząt we wczorajszym głosowaniu w Sejmie.

W piątek po godzinie 1 w nocy, gdy zakończono głosowania na sali sejmowej w gabinecie marszałek Sejmu Elżbiety Witek zebrało się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, w skład którego weszli: prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, a także posłowie Krzysztof Sobolewski, Anita Czerwińska i Radosław Fogiel.

Dzisiaj na Twitterze, jeden z uczestników spotkania poseł Krzysztof Sobolewskich poinformował:

Decyzją Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, z dniem dzisiejszym w prawach członka PiS zostali zawieszeni: 1. Krzysztof Ardanowski 2. Czochara Katarzyna 3. Dolata Zbigniew 4. Glenc Teresa 5. Górska Agnieszka 6. Hałas Teresa 7. Kołakowski Lech 8. Kowalczyk Henryk, 9. Małecki Jerzy 10. Szulowski Krzysztof 11. Uściński Piotr 12. Wesoły Marek 13. Wróblewski Bartłomiej 14. Zawiślak Sławomir 15. Moskal Kazimierz.

We wczorajszym głosowaniu w Sejmie nad tzw. piątką dla zwierząt opowiedziało się 176 członków klubu PiS, 38 było przeciw, a 15 wstrzymało się od głosu. Ustawa została przyjęta dzięki głosom opozycji. Za głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.

Wśród posłów Solidarnej Polski, przeciw ustawie głosowali: Tadeusz Cymański, Sebastian Kaleta, Jan Kanthak, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba, Michał Wójcik, Marcin Warchoł, Zbigniew Ziobro, Michał Woś.

Z Porozumienia przeciwni byli: Andrzej Sośnierz i Mieczysław Baszko, a z PiS m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, wiceszef klubu Lech Kołakowski, Bartłomiej Wróblewski.

Wicepremier Jadwiga Emilewicz z partii Porozumienie Jarosława Gowin poparła „piątkę dla zwierząt”, a Jarosław Gowin wstrzymał się od głosu.

Źródło: PAP/wPolityce/Twitter

M.K.

Prof. Dudek: Jarosław Kaczyński mógł zresetować przystawki w wyborach do PE. Nowa Solidarność to chybiona inicjatywa

Prof. Antoni Dudek uważa, że prezes PiS popełnił błąd pozwalając rozwinąć się swoim koalicjantom. Ocenia, że PiS może wygrać wybory za 3 lata, jeśli na opozycji nadal będzie trwał chaos.


Politolog z UKSW, prof. Antoni Dudek ocenia, że zmniejszenie liczby ministerstw to „sensowny ruch”. Dodaje, że nowy wynegocjowany układ ministerialny zostanie ponownie zrekonstruowany w ciągu najbliższych trzech lat.

Mieliśmy do czynienia z takimi dziwadłami jak ministerstwo klimatu i z drugiej strony ministerstwo środowiska. Sztucznie stworzone byty, więc taka konsolidacja, jeśli zostanie przeprowadzona to oczywiście ma sens.

Gość Popołudnia Wnet uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma znacznie poważniejsze problemy, niżeli wewnętrzne
„awantury” i wszyscy koalicjanci zdają sobie z tego sprawę.

Wszyscy jadą na jednym wózku i muszą się trzymać razem. Mimo tych niechęci, wszyscy tam mają świadomość, że ten wózek jest wspólny i trzeba go pchać pod coraz bardziej stromą górę.

Politolog uważa, że Jarosław Kaczyński dał zbyt dobre miejsca na listach wyborczych swoim koalicjantom. Gdyby do tego nie doszło, nie byłoby dzisiaj sporów w obozie Dobrej Zmiany.

Kiedy Zjednoczona Prawica odniosła wiosną ubiegłego roku zwycięstwo do Parlamentu Europejskiego, to byłem przekonany, że Jarosław Kaczyński zrobi reset i zresetuje przystawki. No a przystawki nie tylko nie zostały zresetowane, ale się rozwinęły. Jarosław Kaczyński musi się teraz zmagać z problemem, który wynika z jego niedopatrzenia.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że przegrana w elektoracie młodych ludzi Prawa i Sprawiedliwości to zła wiadomość dla rządu, co nie oznacza, że nie może za 3 lata ponownie wygrać wyborów, ze względu na zamieszanie wśród opozycji.

To zwycięstwo rzeczywiście było zwycięstwem o włos, ale jak się patrzy na to, co się dzieje po stronie opozycyjnej, to widać, że tam mamy do czynienia z gigantycznym kryzysem i ta opozycja zwłaszcza na lewo od PiSu jest pogrążona w kompletnym chaosie. Jeśli ten chaos potrwa najbliższe 3 lata, to PiS może wygrać, bo wyborcy nie zobaczą żadnej alternatywy.

Prof. Antonii Dudek podkreśla, że starzenie się społeczeństwa to problem numer jeden dla Polski, a nie tęczowa rewolucja. Szansą dla opozycji nie jest popieranie ruchów LGBT, ale wytykanie rządowi nieudolności w radzeniu sobie z recesją gospodarczą i składanie konstruktywnych propozycji.

Opozycja jest w stanie dramatycznym. Główna partia Platformy Obywatelska jest dramatycznie podzielona. Potencjalny odnowiciel Rafał Trzaskowski został przywalony na starcie awarią Czajki i będzie długie tygodnie z tego się podnosił.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Żółciak: Solidarna Polska walczy o podmiotowość. Chce pokazać, że jest prawdziwą prawicą, a nie np. Konfederacja

Jakie cele ma partia Zbigniewa Ziobro? Czy drogi Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego się rozejdą? Tomasz Żółciak o wewnętrznych tarciach w Zjednoczonej Prawicy i w Koalicji Obywatelskiej.


Tomasz Żółciak komentuje napięcia w obozie rządzącym związane z zapowiadaną na jesień rekonstrukcją rządu. Wskazuje, że

Nikt nie będzie zadowolony z tego, że straci resorty, może być za to ewentualnie zadowolony z tego, że inaczej zostaną podzielone działy działalności rządowej.

Dotychczas spory w koalicji odsuwały na bok kolejne wybory. Przypomina „szarżę” partii Jarosława Gowina w związku z wyborami prezydenckimi. Obecnie ofensywę i „walkę o swoją podmiotowość” prowadzi Solidarna Polska. Zdaniem dziennikarza „ziobryści” mają kilka krótko- i dalekosiężnych celów. Chcą przypomnieć, że

Oprócz PiS-u w Zjednoczonej Prawicy jest ktoś jeszcze- Solidarna Polska i ten ktoś jest prawdziwą prawicą, a nie np. Konfederacja.

Jednym z nich jest przejęcie schedy po Jarosławie Kaczyńskim w czasie odejścia prezesa PiS od polityki. Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” suponuje, iż Zbigniew Ziobro chciałby zbudować prawdziwy konserwatywny blok prawicowy. Obecnie SP ma resort sprawiedliwości i ministerstwo środowiska.

Pytanie czy nie będzie tak, że im się ostanie ministerstwo sprawiedliwości, jakoś wzmocnione.

Wskazuje na krytykę ze strony „ziobrystów” pod adresem premiera Mateusza Morawieckiego. Bronią oni spraw węgla i twierdzą, że premier jest bierny ws. unijnej neutralności klimatycznej.

Solidarna Polska napisała projekt reformy europejskiego systemu handlu emisjami, mimo, że jest do domena ministra klimatu. Stwierdza,

Ponadto konflikt między dwoma frakcjami zaognia się przed rekonstrukcją rządu. SP ma zakusy na jak największą liczbę resortów.

Żółciak przypomina, że od wyboru Borysa Budki na przewodniczącego PO była mowa, że zrezygnuje ze swojego stanowiska jako szefa klubu.

Są już działacze Platformy, którzy zaczęli już majtać łódką.

Atmosfera w największej partii opozycyjnej jest gorąca. Dziennikarz komentuje ruch Rafała Trzaskowskiego. Obecnie nie jest on na kursie kolizyjnym z Platormą, ale nie można wykluczyć, że pójdzie ze swoim ruchem w inną stronę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.