Piekarska: o prawa zwierząt trzeba walczyć małymi krokami. Mam nadzieję, że nowy projekt KO znajdzie szerokie poparcie

Posłanka KO mówi o projekcie ustawy o zakazie wykorzystywania zwierząt.

Katarzyna Piekarska mówi o projekcie ustawy o zakazie wykorzystywania  zwierząt.  Jak ocenia:

Myślę, że nie będzie problemu ze znalezieniem poparcia dla tego projektu. Jest on zbieżny z tzw. piątką dla zwierząt, z pominięciem jej najbardziej kontrowersyjnych zapisów.

Nowa inicjatywa nie obejmuje zakazu uboju rytualnego i hodowli zwierząt na futra.  Zdaniem posłanki KO ten ostatni postulat jest obecnie nie do zrealizowania.

Wydaje mi się, że jeśli chodzi o kwestię praw zwierząt, to musimy o pewne rzeczy walczyć i zdobywać je małymi krokami.

Posłanka KO uwypukla też znaczenie poprawy losu zwierząt pracujących dla służb mundurowych. Wyraża zadowolenie z wprowadzenia pod obrady Sejmu rządowego projektu w tej sprawie/

Poruszony zostaje ponadto temat zarzutów wobec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Zdaniem Katarzyny Piekarskiej są one „wyssane z palca”.

[related id=127958 side=right] Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jan Krzysztof Ardanowski: Kwarantanna narodowa jest koniecznością, musimy jakoś to przeżyć

Były minister rolnictwa tłumaczy sens nowych restrykcji antyepidemicznych. Mówi o konieczności obrony suwerenności Polski w UE oraz o niedawno utworzonej radzie ds. rolnictwa przy prezydencie RP.


Jan Krzysztof Ardanowski ocenia, że wprowadzenie kwarantanny narodowej po Świętach Bożego Narodzenia jest koniecznością, pomimo negatywnych konsekwencji izolacji, takich jak osłabienie więzi społecznych. Deklaruje zaufanie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, zapewnia również, że podda się szczepieniu przeciw SARS-Cov-2.

Ja nie mam żadnych wątpliwości w tej sprawie, argumentacja ruchu antyszczepionkowego mnie nie przekonuje.

Poruszony zostaje również temat praworządności. Polityk zapewnia, że Polska nie ma z nią żadnych problemów, wbrew odmiennych opinii krajowej opozycji i niektórych unijnych dygnitarzy. JAk dodaje:

My pilnujemy swoich narodowych interesów. Szanujemy inne kraje, jednak chcemy zachować niezależność.

W ostatnich dniach została powołana rada ds. rolnictwa przy prezydencie RP. Tak rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi o tej inicjatywie:

 Składa się z przedstawicieli rolników, w tym są szefowie pięciu organizacji rolniczych (…), są samorządowcy, są przedsiębiorcy, jest kilku bardzo wybitnych przedstawicieli nauki. Nawiązuje ona  do tradycji rady przy Lechu Kaczyńskim, którą również kierowałem.

Jan Krzysztof Ardanowski wyraża przekonanie, że prezydent Andrzej Duda w swojej drugiej kadencji będzie wytrwale bronił interesów polskiego rolnictwa. Obawia się jednak, że część Prawa i Sprawiedliwości będzie dążyła do reaktywacji tzw. piątki dla zwierząt:

Będę robił wszystko, by ta ustawa nie została uchwalona.

Parlamentarzysta wskazuje , że nie chce opuszczać koalicji Zjednoczonej Prawicy, gdyż, jak mówi, jej trwałość leży w w interesie naszego kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Palade: Widzimy stabilizację poparcia dla władzy po ostatnich spadkach. Opozycja nie jest atrakcyjną alternatywą

Część umiarkowanych wyborców postanowiła się przeprosić z PiS – zauważa socjolog. Prognozuje, że Strajk Kobiet nie zachęci ludzi o poglądach centrowych do odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy.


Marcin Palade mówi o tym, jak ostatnie wydarzenia polityczne wpływają na nastroje społeczne. Ocenia,  że zamieszanie wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej jest kolejną próbą ożywienia „antypisu”:

W ostatnim czasie w sondażach widzimy stabilizację. Spadek poparcia dla Zjednoczonej Prawicy został zahamowany.

Socjolog zauważa spadek popularności ruchu Szymona Hołowni Polska 2050:

Widać, że część umiarkowanych wyborców postanowiła się przeprosić z PiS.

Można zaobserwować wzrost poparcia dla PSL. Marcin Palade ocenia, że jest to konsekwencja próby uchwalenia przez większość parlamentarną tzw. piątki dla zwierząt. Mimo to:

Wielu wyborców nie widzi alternatywy dla obecnej władzy. Ludzie o poglądach centrowych nie odnajdują się wśród głoszących radykalne hasła zwolenników Strajku Kobiet.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Janowski: Nie wyobrażam sobie, żeby polskie rolnictwo nie otrzymało środków unijnych. Weto byłoby dla nas niebezpieczne

Trzeba wymóc na polskim rządzie zmianę kierunku polityki rolnej.  Na krajowym rynku coraz bardziej dominują firmy niemieckie i holenderskie, a nasi rolnicy są parobkami – mówi były minister rolnictwa.


Gabriel Janowski mówi, że wspólna polityka rolna umożliwiła osiągnięcie bezpieczeństwa żywnościowego w Europie. Wskazuje, że plan Nowego Zielonego Ładu jest poważną szansą dla naszego rolnictwa. Z kolei zawetowanie przez rząd nowego budżetu UE może być bardzo szkodliwe:

Nie wyobrażam sobie, żeby przewidywane dla nas środki do Polski nie dotarły. Byłby to poważny cios dla całego społeczeństwa.

Gość „Poranka WNET” pozytywnie ocenia zapowiadane protesty polskich rolników. Wyraża opinię, że silny głos w obronie ich interesów jest bardzo potrzebny.

Trzeba wymóc na polskim rządzie zmianę kierunku polityki rolnej.  Na naszym rynku coraz bardziej dominują firmy niemieckie i holenderskie, a nasi rolnicy są ich parobkami.

Kolejnym zagrożeniem dla pozycji naszego kraju jest otwarcie się UE na import żywności spoza kontynentu.

Zdaniem Gabriela Janowskiego konieczne jest zlikwidowanie przemysłowego modelu hodowli i uprawy oraz zmiana systemu certyfikacji żywności.

Należy również odejść od dopłat do areału, zamiast do wytwarzanych produktów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Jan Ardanowski: Pozbawienie PiS większości byłoby nieodpowiedzialne. Prezes Kaczyński ma infantylny stosunek do zwierząt

Jan Krzysztof Ardanowski o tzw. piątce dla zwierząt, swoich rozmowach z premierem i prezesem, odszkodowaniach dla rolników, rewolucji godności na wsi, decyzji pozostania w klubie i oczernianiu go.

Ponad dwa lata starałem się najlepiej jak potrafiłem zarządzać polskim rolnictwem.

Jan Krzysztof Ardanowski zdradza, że nie czuje żalu z utraty stanowiska ministra rolnictwa. Zauważa, że szefowie tego resortu są często zmieniani, a on sam był jednym z dłużej urzędujących. Bardziej obawia się o stan polskiego rolnictwa. Nasz gość nie dziwi się, iż nastąpił rozłam w Koalicji Polskiej.

Ta koalicja wydawała się dziwna.

Przypomina, że Paweł Kukiz głośno krytykował PSL jako partię skorumpowaną, zanim postanowił zawrzeć z nią koalicję. Zaś z tzw. piątką dla zwierząt dalej będzie się zmagał, bo nie zgadza się z zapisami ustawy. Jego pozostanie w klubie nie oznacza, iż pogodził się z zapisami ustawy. Podkreśla, że pozostanie w PiS było dla niego trudną decyzją. Podjął ją „dla ratowania polskiej prawicy”. W obliczu niejasnej sytuacji po wyborach w Stanach Zjednoczonych i „lewackiej rewolucji na polskich ulicach”

Pozbawienie PiSu większości sejmowej byłoby działaniem nieodpowiedzialnym.

Poseł PiS dwie godziny rozmawiał z prezesem swojej partii.  Zdradza, że nie rozumie podejścia Jarosława Kaczyńskiego do zwierząt. Określa je jako infantylne i świadczące o nikłej wiedzy na ten temat.

To jest problem doradców, którzy dostarczają nieprawdziwe informacje uprawniające do tego niewątpliwie wybitnego człowieka stratega.

Prezes PiS jest wprowadzany w błąd, jak mówi Ardanowski na temat tego, iż rynek europejski wchłonie nadwyżkę wołowiny i że jest to problem dotyczący niewielkiej grupy rolników.

Unia Europejska niestety decyzją poprzedniej Komisji Europejskiej będzie otwarta na bardzo tanie mięso z Argentyny i z Brazylii w ramach podpisanej umowy z krajami Marko Sur. Skutki ekonomiczne odczuje nie jakaś wąska grupa rolników tylko około trzystu pięćdziesięciu tysięcy tych, którzy hodują bydło mięsne.

Wspomina, że do Prawa i Sprawiedliwości wstąpił głównie dla Lecha Kaczyńskiego. Podkreśla, że nie wbrew uspokajającym zapewnieniom o odszkodowaniach dla rolników

Nie można rolnikom dać odszkodowań z kolejnych lat zaniechania produkcji bydła mięsnego.

Rekompensaty mogą być co najwyżej jednorazowe. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, jakie spustoszenie polityczne dokonała piątka Kaczyńskiego na wsi. Wskazywał na to Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Rozmów nad tą ustawą praktycznie nie było.

Polityk wskazuje, że było zastraszanie posłów PiS, nie dyskusja nad projektem. Minister rolnictwa rozmawiał o tym z premierem. Mateusz Morawiecki pragnął poprawić piątkę na rzecz naszego rozmówcy. Przyłożył on rękę do skreślenia z ustawy zakazu uboju rytualnego drobiu i nowych uprawnień dla fundacji zajmujących się zwierzętami. O premierze Ardanowski mówi:

Wydawało mi się, że tę stronę gospodarczą lepiej rozumie niż prezes Kaczyński, ale to wola szefa partii jest decydująca i nieliczni nie tylko są w stanie zachować swoje zdanie i swoją opinię.

Gość Poranka Wnet odnosi się do krytyki hodowców. Stwierdza, że uczciwych ludzi obraża się, tak jakby byli jakąś mafią. Przedsiębiorcom należy się odszkodowanie za zamknięcie ich działalności gospodarczej. Przekonywał o tym, premiera wskazując mu, iż wobec konieczności zapłaty ogromnych odszkodowań należy zrezygnować z likwidowania branż rolnictwa.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, że w polityce zawsze zbierało się haki. Krytykuje postawę Krzysztofa Jurgiela, który oczernia go i atakuje, sugerując, że się wystraszył, bo coś na niego mają.

To jest podłe chociaż niestety w polityce zawsze tak bywało. Ja jedynie myślałem, że moja partia, którą współtworzyłem i z którą jestem prawie dwadzieścia lat, Prawo i Sprawiedliwość od takich działań jest wolna.

Ma nadzieję, że ma do czynienia z „głupotą pojedynczych osób”, a nie polityka kierownictwa. Potępia przedstawianie chłopów jako roszczeniowej grupy. Podkreśla, że

Na wsi zachodzi rewolucja godności. Ludzie czują się dumni ze swoich ojców i dziadków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Sachajko: Nie planujemy wchodzić w koalicję ze Zjednoczoną Prawicą. To temat zastępczy dla społeczeństwa

Poseł Kukiz’15-Koalicji Polskiej mówi o przyszłości swojej formacji, problemach polskiego rolnictwa i kwestii powiązania wypłaty środków unijnych z praworządnością.

 

Dr Jarosław Sachajko komentuje pogłoski o próbach nakłonienia  Kukiz”15 i PSL do wejścia w koalicję ze Zjednoczoną Prawicą:

To zwykłe odwracanie uwagi. Próbuje się kanalizować skupienie Polaków na tematach zastępczych. Nikt z nami nie rozmawia o koalicji. Na dodatek, wielu

Polityk zwraca uwagę, że ostatnio w Zjednoczonej Prawicy panowało dziwne zamieszanie, jednak do rozpadu nie doszło. Zapewnia, że projekt Koalicji Polskiej nadal ma głęboki sens. Jak dodaje:

Musimy wyeliminować klakierów z polskiej polityki.

Najważniejszą sprawą jest obecnie ochronienie służby zdrowia przed zapaścią.

Poruszony zostaje również temat problemów polskiego rolnictwa. Opłacalność produkcji w tym roku drastycznie zmalała:

Nasi rolnicy są nadal wykorzystywani. Za ciężką pracę płaci im się praktycznie tyle samo co dziesięć lat temu.

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że wielu hodowców zwierząt pozostało bez żadnej pomocy.  Zapewnia, że Koalicja Polska jest gotowy do debaty na temat tzw. piątki dla zwierząt:

Byłbym szczęśliwy, gdyby nowy projekt ustawy o ochronie zwierząt został poddany konsultacjom społecznym. Będziemy postulować lepsze dofinansowanie weterynarii, zamiast tworzenia nowej inspekcji, gdzie będą zatrudniani wujkowie i ciocie

Parlamentarzysta komentuje decyzję Jana Krzysztofa Ardanowskiego o pozostaniu w PiS:

Czarna ręka dotknęła pana ministra. Z dużej chmury mały deszcz.

Gość „Kuriera w samo południe” ubolewa, że:

W opozycji brakuje osób chcących wziąć odpowiedzialność za ten bałagan, który mamy w kraju.

Dr Sachajko chwali zapowiedź polskiego weta wobec unijnego budżetu i powiązania wypłat z praworządnością:

W tym działaniu całkowicie popieram pana premiera Morawieckiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Sachajko: Koalicja Polska nie chce przedterminowych wyborów parlamentarnych. Zaszkodziłyby naszemu państwu

Poseł Kukiz’15-Koalicji Polskiej komentuje problemy Zjednoczonej Prawicy. Wskazuje, że jednomandatowe okręgi wyborcze uzdrowiłyby polską politykę. Mówi o potrzebie poprawy polityki prorodzinnej.

Dr Jarosław Sachajko mówi o kolejnych protestach pod budynkiem polskiego parlamentu. Krytykuje słownictwo używane przez część przeciwników rządu. Wyraża nadzieję, że nie wejdzie ono na stałe do języka debaty publicznej.

Parlamentarzysta odnosi się do sondażowego spadku poparcia dla Koalicji Polskiej. Ocenia, że tego typu badania służą raczej kreowaniu rzeczywistości niż jej opisywaniu.

Przy tak rozedrganej sytuacji politycznej nie jest zaskakujące, że sondaże wyglądają tak, jak wyglądają. Dawno żadna z pracowni nie zbliżyła się do późniejszych wyników. Mam nadzieję, że wyborcy docenią nasze merytoryczne działania.

Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że sprawa tzw. piątki dla zwierząt jest kolejnym argumentem na rzecz wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.

Każdy poseł musi być odpowiedzialny przed swoimi wyborcami, a nie przed swoim prezesem.  Widzę, że następuje przebudzenie społeczne w kwestii JOW-ów i dni referendalnych.

Pytany o ocenę sytuacji w koalicji rządzącej, dr Sachajko stwierdza, że przedterminowe wybory parlamentarne byłyby dla Polski szkodliwe.  Zapewnia o gotowości współpracy ze wszystkimi ugrupowaniami parlamentarnymi.

Uważam, że wiele obietnic prezydenta Dudy idzie w dobrym kierunku. Wybory tylko popsują naprawę państwa, bo nawet w przypadku porażki PiS obecnej opozycji  trudno będzie znaleźć większość.

Polityk dementuje pogłoski na temat instytucjonalnego połączenia Koalicji Polskiej z ruchem Szymona Hołowni Polska 2050.

Poruszony zostaje również temat ochrony życia. Dr Sachajko deklaruje się jako zdecydowany przeciwnik aborcji. Apeluje o odbudowę „etosu macierzyństwa”.

Społeczeństwo polskie maleje. Nie może być tak, że najwięcej naszych dzieci rodzi się w Anglii.

Zwraca uwagę na konieczność zapewnienia kompleksowego wsparcia rodzinom z dziećmi niepełnosprawnymi.

Rządowe deklaracje poprawy ich losu po dziś dzień pozostały jedynie deklaracjami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Nasz wniosek dotyczył tylko eugeniki/ Jolanta Hajdasz, Bartłomiej Wróblewski, „Wielkopolski Kurier WNET” 77/2020

Z konstytucji wynika nie tylko konieczność ochrony życia, ale wsparcia dla kobiet w trudnych ciążach oraz wsparcie dla osób niepełnosprawnych. To jest sprawa, którą trzeba się zająć ponad podziałami.

Jolanta Hajdasz, Bartłomiej Wróblewski

Wygrało życie!

Z Bartłomiejem Wróblewskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości, prawnikiem, autorem wniosku z 2017 roku o stwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny zgodności z Konstytucją RP dopuszczalności aborcji eugenicznej, rozmawia Jolanta Hajdasz.

Panie Pośle, należę do osób, które wyrażają wielkie uznanie dla odwagi sędziów TK za ich szlachetną decyzję i dlatego naszą rozmowę chcę zacząć od gratulacji dla Pana, posła PiS z Poznania, który był inicjatorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego i który przez te ostatnie trzy lata, gdy czekał on na rozpatrzenie przez TK, śmiało i publicznie bronił zawartej w nim argumentacji o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Była to praca kilkudziesięciu, a nawet kilkuset osób, które w się w tę sprawę zaangażowały. Nie składa się takiego wniosku, mając na uwadze tylko i wyłącznie własne przekonania, ale konsultuje się go z różnymi osobami i środowiskami. Oczywiście ten wniosek był uzgodniony na samym początku z Jarosławem Kaczyńskim, z władzami Prawa i Sprawiedliwości, a także z politykami innych formacji sejmowych; jeszcze wcześniej także z przedstawicielami Kościoła, organizacjami pro life oraz z konserwatywnie nastawionymi prawnikami.

Dlaczego zdecydowaliście się skierować ten wniosek do Trybunału Konstytucyjnego?

Wniosek został skierowany do Trybunału Konstytucyjnego dlatego, że przez długi czas w parlamencie nie udawało się wzmocnić ochrony życia. Uznaliśmy, że trzeba przenieść dyskusję na poziom czysto prawny, konstytucyjny. W czasie dyskusji parlamentarnych brane są bowiem pod uwagę różne czynniki – społeczne, ekonomiczne, polityczne, a argumenty prawne często dopiero w dalszej kolejności.

Wydawało nam się, że przeniesienie tej dyskusji na poziom konstytucyjny da większą szansę na spokojniejszą dyskusję na ten temat, w szczególności ze względu na to, że dyskusja prawna powinna ograniczać się do rzeczowych argumentów i tego, co się komu należy, co komu prawo gwarantuje.

A przecież konstytucja uchwalona w 1997 r. i podpisana przez postkomunistycznego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego jest wręcz Waszym sprzymierzeńcem.

Tak. I dodatkowo trzeba podkreślić, że przecież w tej sprawie wcześniejsze orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego było jednoznaczne. Z jednej strony mamy więc artykuł 38 Konstytucji mówiący o prawie do życia, artykuł 30 o godności człowieka, a z drugiej strony – orzeczenia samego TK, np. z 1997 r., później z 2004 i 2008 r., mówiące o tym, że jest się człowiekiem także przed narodzeniem, że życie w okresie prenatalnym podlega ochronie i że nie można nikogo tej ochrony pozbawić. I do tego było kilkadziesiąt stanowisk konstytucjonalistów, karnistów i cywilistów, którzy tą problematyką w ciągu ostatnich 20 lat się zajmowali i którzy zwracali uwagę, że nie można pozbawić dziecka ochrony w okresie życia prenatalnego, także dziecka chorego i niepełnosprawnego. Tak więc decyzja TK nie była dla nas zaskoczeniem. Biorąc pod uwagę te kwestie, wiedzieliśmy, że kierując się prawem, innej decyzji Trybunał nie powinien podjąć.

Czy po decyzji TK, podtrzymującej przecież tylko jego wcześniejsze stanowiska, można było przewidzieć aż taką skalę protestów, tak wulgarne i agresywne manifestacje na ulicach, przed kościołami, w sejmie?

Przed złożeniem tego wniosku wydawało się chyba wszystkim, z którymi rozmawialiśmy, że jest to najmniej konfrontacyjna droga do wzmocnienia ochrony życia, najmniej obciążona polityką.

Nie spodziewaliśmy się takich protestów, ponieważ nasz wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, poza krótkotrwałą krytyką ze strony radykalnej lewicy, przez trzy lata nie spotkał się z odpowiedzią czysto prawną, nikt na ten temat nie chciał dyskutować, nie publikowano nawet specjalnych stanowisk, które by kwestionowały nasz pogląd i nasze argumenty. To, że od pewnego czasu narastają tendencje antykościelne, a nawet szerzej – antycywilizacyjne, to wiedzieliśmy. Do tego doszła wulgaryzacja, ten Ruch 8 gwiazdek w czasie wyborów, te niepokoje po zatrzymaniu „Margot”, aktywisty ruchu LGBT, który używał przemocy, a mimo to jego zachowanie było aprobowane przez środowiska lewicowe i część liberalnych mediów. To pokazywało, że te emocje są nie tylko polityczne, ale także kulturowe, wręcz antykościelne, bo już wtedy pojawiły się wulgarne napisy na kościołach. Jednak nikt nie spodziewał się, że skala protestów i emocji może być tak duża.

Jakie mogą być tego konsekwencje?

Dziś trudno jest przewidzieć, kiedy emocje opadną. Na pewno jednak to wszystko pokazuje, jak zmienia się polskie społeczeństwo, bo ta decyzja TK w mojej ocenie stała się tylko katalizatorem tego, co w społeczeństwie istniało już wcześniej, co było przygotowywane i finansowane poprzez szkolenia na Zachodzie tak agresywnych bojówek jak Antifa, poprzez przygotowywanie aktywistów i gruntu społecznego do tych protestów i prowokacji.

Jest to także poważne ostrzeżenie dla polskiej prawicy i Kościoła, że trzeba podejmować więcej działań społecznych, informacyjnych, formacyjnych.

Czy w takim razie decyzja TK utrzyma się, czy Prawo i Sprawiedliwość nie będzie chciało przy niej „pomajstrować”, by osłabić jej wykonywanie w praktyce?

W mediach słyszymy różne głosy. Chciałbym po raz kolejny podkreślić, że wyrok TK nie dotyczy sytuacji zagrożenia życia matki ani przesłanki kryminalnej, czyli sytuacji, w której aborcja jest dopuszczana ze względu na to, iż do poczęcia doszło podczas gwałtu bądź kazirodztwa. Wyrok nie dotyczy ani środków antykoncepcyjnych, ani badań prenatalnych. Nasz wniosek dotyczył tylko eugeniki, trochę ze względu na to, że w czasie tzw. czarnych marszów najbardziej gwałtowne protesty dotyczyły zarzutu karalności kobiet czy pozbawienia dostępu do legalnej aborcji w sytuacji gwałtu. W naszym wniosku tego nie było, a mimo to reakcja jest porównywalna, a może nawet silniejsza niż wtedy, choć trudno to zestawiać, bo przecież mamy okres pandemii, zajęcia w szkołach, na uczelniach odbywają się zdalnie i nie wiemy, na ile te dzisiejsze manifestacje są odreagowaniem tej bardzo stresującej dla wszystkich sytuacji, głównie młodych ludzi, ale przecież nie tylko ich.

Wielu z nich sprawia wrażenie, jakby do końca nie rozumieli, przeciwko czemu, komu i dlaczego protestują.

Widzimy teraz, że główny argument przeciwników decyzji TK, który jest używany najczęściej, dotyczy przypadków najcięższych, letalnych i widać po wypowiedziach uczestników tych protestów, jak dużo jest dezinformacji na ten temat.

Część osób wypowiada się tak, jakby zlikwidowana była przesłanka kryminalna, co nie jest przecież prawdą. Dodatkowo mówi się, że nie będą przeprowadzane badania prenatalne, albo mówi się o lekceważeniu zagrożenia życia matki, chociaż takich konsekwencji ten wyrok TK nie niesie.

Z konstytucji wynika nie tylko konieczność ochrony życia, ale także konieczność wsparcia dla kobiet w trudnych ciążach oraz większe wsparcie dla osób niepełnosprawnych. To jest sprawa, którą trzeba się zająć ponad podziałami. Mam osobiście nadzieję, że jedną z konsekwencji decyzji Trybunału Konstytucyjnego będzie także zwiększenie działań na rzecz osób niepełnosprawnych.

Jak wobec tego wyglądają Pana aktualne relacje z Prawem i Sprawiedliwością? Z jednej strony ta wielka sprawa – doprowadzenie do usunięcia z naszego systemu prawnego przesłanki eugenicznej jako przyczyny zabijania nienarodzonych dzieci, a z drugiej – konflikt spowodowany ustawą „Piątka dla zwierząt”, bo głosował Pan w tej sprawie inaczej niż brzmiała rekomendacja PiS.

Może nie wszyscy to rozumieją, ale tak naprawdę głosowanie w sprawie „Piątki dla zwierząt” i zabieganie o ochronę życia wynika z tych samych pobudek. W przypadku ochrony życia nienarodzonych mówimy o prawie do życia, a w przypadku „Piątki dla zwierząt” decydującym dla mnie argumentem było ograniczenie wolności religijnej. Wprawdzie nie jest to wolność religijna chrześcijan, ale wyznawców innych religii, niemniej jednak każdy, kto rozumie konstytucyjny system praw i wolności, bez trudu dostrzega ten problem. Jeśli dziś ktoś pozwoli na ograniczenie wolności religijnej żydów i muzułmanów, to niejako implicite godzi się na ograniczenie wolności religijnej chrześcijan, bo musi być konsekwencja w stosowaniu przepisów regulujących prawa i wolności.

Tak jak dzięki wyrokom TK z 1997 i kolejnym wiedzieliśmy, że Trybunał nie może orzec inaczej w przypadku ochrony życia, tak wiadomym jest, że jeżeli ostałby się zakaz uboju rytualnego, częściowy już na szczęście; ale jeśliby TK uznał tę ustawę za zgodną z Konstytucją, to byłoby to przywoływane jako argument utrudniający powoływanie się na wolność religijną, a więc ułatwiający sekularyzację państwa, gdyby prawica straciła władzę, a uzyskała ją lewica. Niezależnie więc od tego, że to bardzo mocno uderzałoby też w rolników, w przedsiębiorców i naruszało wolność gospodarczą, prawo własności i prawo do prywatności, to zasadniczym argumentem dla mnie było ograniczanie wolności religijnej.

Prawica nie powinna ograniczać takich regulacji konstytucyjnych, które wzmacniają nasz ład cywilizacyjny, takich jak właśnie prawo do życia, wolność religijna czy prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, albo jak autonomia rodziny.

Każda taka decyzja, nawet jeśli jest przyjęta ze względu na inne istotne racje, ostatecznie obróci się przeciwko nam, chrześcijanom, nam, Polakom, dla których tradycyjne wartości są podstawowe i najważniejsze.

Wywiad Jolanty Hajdasz z posłem PiS Bartłomiejem Wróblewskim, pt. „Wygrało życie!”, znajduje się na s. 1 i 2 listopadowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 77/2020.

 


  • Z przykrością zawiadamiamy, że z powodu ograniczeń związanych z pandemią ten numer „Kuriera WNET” można nabyć wyłącznie w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
Wywiad Jolanty Hajdasz z posłem PiS Bartłomiejem Wróblewskim, pt. „Wygrało życie!” na s. 1 listopadowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 77/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Jan K. Ardanowski: Jeżeli kierownictwo PiS się nie opamięta, jestem gotowy dołączyć do nowego koła poselskiego

Były minister rolnictwa o secesji części posłów klubu PiS, swojej przyszłości politycznej, tym co Prawo i Sprawiedliwość powinno zmienić i co z piątki dla zwierząt należałoby przyjąć.

Ja chcę pozostać w klubie i w Prawie i Sprawiedliwości.

Jan Krzysztof Ardanowski podkreśla, że chce pozostać w partii, której oddać 20 lat życia. Musi się ona jednak zmienić. poseł PiS obawia się, że jego partia podzieli losy AWS-u w wyniku błędnych decyzji, nie konsultowanych ze społeczeństwem.

Nie można zachowywać się w sposób nieodpowiedzialny, nie wiedząc, jakie będą skutki swoich decyzji.

Podkreśla, że w sprawach etyki nie było w PiS-ie dyscypliny światopoglądowej. O parlamentarzystach, którzy złamali dyscyplinę partyjną w głosowaniu nad piątką dla zwierząt mówi:

Ta grupa posłów jest zdeterminowana, by odłączyć się w postaci odrębnego koła.

Jeśli kierownictwo partii nie zmieni swojego podejścia, Ardanowski będzie zmuszony do nich dołączyć. Wskazuje, że

Idą trudne czasy, w których z rolnikami trzeba będzie rozmawiać.

Ludzie będą mogli zrozumieć, że trzeba zacisnąć pasa, jeśli będą mieli zaufanie do rządzących. To jednak zostało podważone przez piątkę Kaczyńskiego.

My jesteśmy ludźmi prawicy, którym zależy, by rządy prawicy trwały. Każdy będzie indywidualnie decydował o popieraniu działań rządu.

Były minister rolnictwa i rozwoju wsi wyciąga ręce do PiS-u, by nie podzielił on losu AWS-u. Nie rozumie, czemu lekceważy się posłów oddanych prawicy. Posłów powinien łączyć nie dyktat, tylko wspólne wartości. Senatorowie i posłowie znający sprawy wsi powinni być konsultowani w jej sprawach. Lepiej znają oni ten temat od kierownictwa PiS, czy jego młodzieżówki.

Logika państw europejskich wskazuje, że na partie chłopskie nie ma miejsca, chyba, że jako część większego bloku.

Polityk zaznacza, że potrzebna jest grupa fachowców, którzy przeprowadzi polską wieś przez ogólnounijne zawirowania. Zaznacza, że nie planuje przechodzenia do innych partii, podobnie jak inni posłowie zakładający nowe koło poselskie. Dodaje, że ustawa dotycząca dobrostanu zwierząt domowych powinna być szybko procedowana. Nowela odnosząca się do hodowli powinna zaś zostać poddana skrupulatnej analizie przez ekspertów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Paruch: Trump ogłosił się zwycięzcą wyborów. Sąd Najwyższy na pewno odrzuci protesty Demokratów

Profesor Waldemar Paruch o „zwycięskim” przemówieniu Donalda Trumpa, perspektywach polityki zagranicznej USA, oraz o kondycji koalicji Zjednoczonej Prawicy.


Prof. Waldemar Paruch wyraża rozczarowanie niedużym , jak mówi, stopniem zainteresowania polskich portali internetowych  wyborami prezydenckimi w USA. Analizuje pierwsze powyborcze wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa.

Było to przemówienie zwycięzcy. Trump zapowiedział wniosek do Sądu Najwyższego o nakaz zaprzestania liczenia głosów.

Prawdopodobnie urzędujący prezydent uzyska reelekcję.

Będą protesty Demokratów, ale w Sądzie Najwyższym jest większość konserwatywna, która nie zakwestionuje wyboru Trumpa.

Nasz gość mówi o socjologiczno-politycznych podziałach grup wyborców w Stanach Zjednoczonych:

W wyborach kluczową sprawą jest to, który kandydat lepiej zmobilizuje swój elektorat.

Omówiony zostaje również potencjalny wpływ głosowania w USA na stosunki polsko-amerykańskie:

Przy tak ostrym podziale nowy prezydent w Białym Domu byłby dla nas wielką niewiadomą, zwłaszcza że Joe Biden w kampanii niewiele mówił o polityce zagranicznej. Polską dyplomację czekałaby ciężka praca u podstaw.

Politolog komentuje również skutki strajków kobiet dla polskich partii politycznych.

Nie należy rozpatrywać komplikacji wywołanych przez ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w oderwaniu od oceny walki rządu z pandemią tzw. piątki dla zwierząt, od której zaczęły się poważne problemy koalicji rządzącej.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że w niektóre sondaże sugerują gwałtowny spadek poparcia Konfederacji. Jak dodaje:

Stronnictwa opozycyjne znowu podały Zjednoczonej Prawicy pomocną dłoń.

Prof. Paruch wyraża pogląd, że Prawo i Sprawiedliwość ma problem ze zrozumieniem wolnościowych tendencji, żywych u dużej części Polaków.

Mamy do czynienia z takim tąpnięciem poparcia dla PiS, jak przy okazji sprawy nagród premier Beaty Szydło. Uważam jednak, że ten elektorat jest do odzyskania.

Politolog przewiduje, że w ciągu obecnej kadencji różnice zdań między koalicjantami będą się powtarzać. Podkreśla, że Zjednoczona Prawica musi zdecydowanie poprawić swoją politykę informacyjną.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.