Tomasz Wróblewski / Fot. Wikimedia Commons ,newsrm.tv (CC BY 3.0)
Jeszcze nikt nie udowodnił. że świat będzie lepszy od tego, że ludzie będą żyli skromniej. Nie wiem, skąd to założenie – mówi publicysta.
Tomasz Wróblewski polemizuje z propagowanymi na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Davos koncepcjami wzywającymi do ograniczenia poziomu życia całych społeczeństw.
Wyrzeczenia zawsze prowadziły do czegoś złego, a nie dobrego. Kończyły się nawet wojnami.
W ocenie publicysty twórcy Forum wykazali się hipokryzją, pozwalając Microsoftowi zorganizować zamknięty koncert Stinga. Krytykuje również samą firmę, która niemal natychmiast po powrocie swoich przedstawicieli ze Szwajcarii do USA postanowiła ich zwolnić.
Tomasz Wróblewski / Fot. Wikimedia Commons ,newsrm.tv (CC BY 3.0)
Prezes Warsaw Enterprise Institute o tym, jakie skutki mają sankcje dla rosyjskiej gospodarki.
Tomasz Wróblewski mówi, że rosyjska gospodarka jest w opłakanym stanie. Zauważa, że Rosja może sprzedawać Chinom jedynie 10 proc. gazu, który sprzedawała Europie. Największy problem Kreml ma ze sprzedażą ropy. Zakupy indyjskie stanowią dziesiątą część dotychczasowej sprzedaży.
Wygląda na to, że Rosja na trwałe utraciła swą pozycję hegemona jeśli chodzi o węglowodory.
Jak wskazuje prezes Warsaw Enterprise Institute Chiny i Indie nie chcą się zbyt blisko wiązać z Rosją, by nie psuć sobie relacji z Europą. Podkreśla, że sankcje na Rosję działają.
Mówimy o cofnięciu się Rosji o 30 lat jeśli chodzi o dochody budżetowe.
Zaznacza, iż rosyjska gospodarka cofnęła się o trzy dekady jeśli chodzi o dochody budżetowe.
Co przewidują raporty Banku Światowego w związku z wojną na Ukrainie? Kogo reprezentuje austriacki kanclerz w Moskwie? Prezes Warsaw Enterprise Institute o aktualnej sytuacji gospodarczej.
Według raportu Banku Światowego 90 proc. eksportu zboża z Ukrainy zostało odcięte w wyniku zamknięcia szlaków żeglownych na Morzu Czarnym. Rosyjska gospodarka ma się skurczyć o 11 proc. Tomasz Wróblewski wskazuje, że analizy te są płynne, gdyż wojna wciąż trwa, wprowadzane są nowe sankcje na Rosję, a Ukraina jest nadal niszczona. Zauważa, że według innego raportu BŚ,
Możemy spodziewać się spadku wzrostu globalnego do trzech i pół procenta.
Dochodzi do tego spowolnienie w Chinach w wyniku nowego lockdownu.
Sytuacja jest bardzo płynna.
Rozmówca Adriana Kowarzyka wskazuje na decyzję zniesienia przez kraje G7 klauzuli najwyższego uprzywilejowania Rosji, co oznacza, że wszystkie produkty rosyjskie będą znacznie droższe.
Chodzi nie tylko o to, żeby tę Rosję upokorzyć […], ale też chodzi o to, żeby Rosja nie była w stanie odbudować swojej machiny wojennej.
Wróblewski komentuje wizytę kanclerza Austrii w Moskwie. Karl Nehammer jest pierwszym przywódcą jednego z państw UE odwiedzającym rosyjską stolicę po 24 lutym.
Jak zauważa prezes Warsaw Enterprise Institute, nie czuje, żeby szef austriackiego rządu reprezentował interesy państw Unii.
Austria jest krajem wyjątkowo spolegliwym jeśli chodzi o Rosję.
Prezes Warsaw Enterprise Institute o błędach nowej amerykańskiej administracji i niezrozumieniu przez nią obecnej sytuacji geopolitycznej.
Tomasz Wróblewski stwierdza, że wielkie programy wewnętrzne Joego Bidena „legły w gruzach”. Także pod względem polityki międzynarodowej nie widać sukcesów.
Joe Biden zupełnie był nieprzygotowany na robienie polityki międzynarodowej i globalnej czego najlepszym przykładem był oczywiście Afganistan.
Doradcami prezydenta w tej dziedzinie są osoby, które za Baracka Obamy budowały reset w stosunkach z Rosją. Mówi się, że Waszyngton skupia się na rozgrywce z Pekinem.
Jeżeli przyglądamy się chińsko-amerykańskim stosunkom także nie widzimy tutaj takiego jakiegoś wzmocnienia amerykańskiego autorytetu
Prezes Warsaw Enterprise Institute zwraca uwagę na podejście Stanów Zjednoczonych do Turcji, które określa jako nonszalanckie. Nowa amerykańska administracja nie rozumie, że
Skończyły się czasy w polityce międzynarodowej budowania demokracji i zaczęły się czasy gry sił, rozgrywek geopolitycznych.
Dodaje, że Waszyngton zaniedbuje także relacje z Europą Środkowo-Wschodnią.
Gościem „Poranka Wnet” jest Tomasz Wróblewski – prezes Warsaw Enterprise Institute, który mówi o bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce oraz w Europie.
Tomasz Wróblewski o kryzysie inflacyjnym, który dotknął również nasz kraj. Dziennikarz uważa, że zmniejszenie podatków przez rząd nie jest tymczasowe.
Myślę, że obniżki podatków zostaną z nami na dłużej.
Podkreśla jednak, że nie jest to jedyna pożądana metoda walki z inflacją.
Walka z inflacją będzie mniej owocna jeśli ograniczymy się do samych podatków.
Kryzys cen energii z nami jednak pozostanie, ponieważ jest to problem natury geopolitycznej. W związku z tą bolączką Wróblewski zastanawia się, czy polityka energetyczna Unii Europejskiej nadal będzie dążyła do zeroemisyjności CO2. Fit for 55 w opinii redaktora doprowadzi UE do zupełnie innego bytu, jaki znamy dotychczas.
Ten projekt pokazuje nam inny pomysł na Unię Europejską.
Możemy spodziewać się bardziej socjalistycznego systemu, który nazywa się mianem otwarto-zmiennej ekonomii.
Wolnorynkowa gospodarka nie jest w duchu nowej Unii Europejskiej. (…) W Unii Europejskiej dominuje wizja redystrybucji socjalnej i troski o słabszych, kosztem rozwoju gospodarczego.
Wolność osobista, czy nadzór urzędniczy? Prezes Warsaw Enterprise Institute o konieczności ryzykowania, potrzebie powrotu do normalności i otworzenia gospodarki.
Tomasz Wróblewski zauważa, że wariant Delta jest mniej groźny od innych. Podkreśla, że
Prawdopodobieństwo śmierci, czy nawet hospitalizacji w grupie najbardziej zagrożonych to 6 proc.
Prezes Warsaw Enterprise Institute apeluje, abyśmy mogli już powrócić do normalności przedcovidowej. Musi nam bowiem teraz zacząć zależeć na zadbaniu o gospodarkę. Musimy na nowo żyć ryzykownie, ponieważ niemożliwe jest jego unikanie cały czas.
Mamy już bardzo dużą liczbę zaszczepionych lub które już przeszły Covid. […] Pozostałe osoby powinny wziąć odpowiedzialność za siebie.
Wróblewski krytykuje ograniczenia dla ludzi niezaszczepionych, gdyż nie mamy żadnych dowodów dotyczących rozprzestrzeniania się w skupiskach zamkniętych. Zauważa, że Iowa nie ma już żadnych zakażeń mimo zniesienia restrykcji. Wskazuje, że nasza cywilizacja jest oparta na wolności osobistej.
Nasz gość stwierdza, że wprowadzenie paszportów Covidowych wystawi nas na negatywne skutki błędów urzędniczych. Sądzi, że wymaganie od pracowników certyfikatów zaszczepienia przez pracodawców nie buduje zdrowych relacji zawodowych. Podkreśla, że to od postaw samych ludzi zależy, czy epidemia zostanie zwalczona.
Państwo nie jest w stanie walczyć z miliardami ludzi na Ziemii.
Gościem „Kuriera w samo południe” jest Tomasz Wróblewski – prezes Warsaw Enterprise Institute, dziennikarz, publicysta, który wypowiada się na temat Polskiego Ładu.
Prezes Warsaw Enterprise Institute komentuje perturbacje związane z wprowadzeniem nowo opracowanego porządku ekonomicznego – głównie niekończące się negocjacje prowadzone przez właścicieli małych i średnich firm.
Małe i średnie firmy wciąż mają nadzieję, że uda się porzucić obowiązek płacenia ryczałtu, czy 9-procentowej stawki opodatkowania na ubezpieczenie społeczne, która nie będzie mogła być odliczana od podstawy opodatkowania.
Nowy ład jawi się Tomaszowi Wróblewskiemu jako nieco cięższy dla przedsiębiorców, lecz z drugiej strony podkreśla on, że każdy system musi komuś zabrać, żeby innemu dać.
Każdy system etatystyczny czy redystrybucyjny polega na tym, że rozdaje pieniądze zamożniejszych osób osobom, które albo mniej zarabiają, albo mniej pracują. Z punktu widzenia osób gorzej uposażonych jest lepiej, natomiast z punktu widzenia rozwoju gospodarki i przedsiębiorczości – nie.
Rozmowa zahaczyła również o temat tzw. „szarej strefy”, czyli sektora nielegalnego obrotu legalnymi towarami i usługami, w którym jednak – jak się okazuje – większość polskich pracowników czy przedsiębiorców nie chce brać udziału, a jeśli już to robią to przyparci do muru.
Większość ludzi nie chce działać w „szarej strefie”, każdy woli działać legalnie i płacić podatki, które uważa za rozsądne. (…) Natomiast jeśli podatki uniemożliwiają kontynuację biznesu i firma traci rentowność – firma przechodzi do „szarej strefy”. Nie jest to jednak coś, co ludzie lubią robić.
W „Poranku WNET” publicysta i prezes Warsaw Enterprise Institute, Tomasz Wróblewski mówi m.in. o spłacie unijnego Funduszu Odbudowy oraz nowych międzynarodowych podatkach, które rozważa UE.
W najnowszym „Poranku WNET” Tomasz Wróblewski opowiada m.in. o perspektywie spłaty unijnego Funduszu Odbudowy:
Cały projekt, nad którym trwają teraz dyskusje w Parlamencie oparty został na koncepcji wyemitowania wspólnych obligacji unijnych. Mają być one mechanizmem spójności przyszłej Unii Europejskiej, czyli jak się razem zadłużamy – musimy się też wspólnie spłacać.
Tomasz Wróblewski opisuje trzy rozważane przez UE opcje spłaty wspólnie zaciętego długu. Jak podkreśla publicysta, dla Polski najmniej korzystny jest pierwszy z trzech wariantów:
Pierwsza jest dla nas najbardziej niebezpieczna – to jest podatek od obrotu zielonymi obligacjami od emisji CO2. Wtedy, im więcej dwutlenku węgla będziemy emitować, tym więcej będziemy musieli kupować tych obligacji i – tym większe będą opłaty. Opłaty te szły by bezpośrednio do Komisji Europejskiej.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego przybliża też temat międzynarodowych podatków, o których myśli się w Unii Europejskiej. Jak zaznacza publicysta – trwają rozmowy między UE a USA w sprawie m.in. podatku klimatycznego czy od wielkich korporacji:
Trzeci proponowany przez UE podatek dotyczy opodatkowania gigantów technologicznych. (…) To jest z kolei przedmiotem dyskusji z USA, które mówią, że są gotowe zgodzić się na opodatkowanie ich firm technologicznych, jeżeli Europa zgodzi się na podniesienie swojego podatku korporacyjnego, czyli CIT-u do 21% – relacjonuje ekspert.
Wróblewski sądzi, że urzędnicy Komisji Europejskiej będą zabiegać o wprowadzenie tych podatków, aby zwiększyć swoje prerogatywy. Wróblewski wypowiada się także na temat federalizacji UE:
Europejski Fundusz Odbudowy to jest z założenia krok w kierunku federalizacji UE. Tego w zasadzie nikt nie ukrywa. Zwolennicy i entuzjaści federalizacji Unii są tym działaniem bardzo podekscytowani. To „małżeństwo z kredytem” jest w jakiś sposób uzależniające – zaznacza na antenie WNET Tomasz Wróblewski.
Tomasz Wróblewski o tych, kto zyskał na krótkiej sprzedaży akcji spółki GameStop; funduszu BlackRock i brokerze Robinhood; kolejnym sukcesie Michaela Burry’ego, oraz o skutkach afery finansowej.
Tomasz Wróblewski wskazuje, że ok. 6 mld dolarów zmieniło swego właściciela w wyniku akcji inwestorów wokół akcji GameStop. Wyjaśnia, że
Po raz pierwszy masowy inwestor detaliczny rozegrał wielkie fundusze inwestycyjne, które zawsze były kilka kroków przed drobnymi inwestorami.
Największym zwycięzcom krótkiej sprzedaży akcji GameStop był jednak fundusz inwestycyjny BlackRock, który w zeszłym roku wszedł na rynek detaliczny. Zaczął on wykorzystywać firmy, które obserwują indywidualnych graczy, aby stworzyć algorytm przewidujący ich zachowanie. Jak wyjaśnia prezes Warsaw Enterprise Institute:
BlackRock ma ogromne umiejętności i ogromne możliwości kadrowe.
Fundusz zanotował w zeszłym roku wzrost o 19 proc., a obroty za 2020 r. wzrosły o20 mld. Nasz gość przypomina, iż fundusze zazwyczaj wygrywają na takich kryzysach. Większym zaskoczeniem jest wygrana zwykłych ludzi. Wróblewski zauważa, że broker Robinhood Markets został postawiony przez izby rozliczeniowe pod ścianą. Zażądano od Robinhooda 3 mld dolarów.
Około trzech miliardów dolarów, tak o 23 zażądali powiedzieli na 3 rano muszą być pieniądze ze względu na wielkość obrotu tymi akcjami.
Broker nie miał tych pieniędzy, więc wstrzymał dostęp do sprzedawania akcji, a następnie limitował sprzedaż akcji. Rezultatem było spore zamieszanie. Rozmówca Adriana Kowarzyka tłumaczy, że
Mały fundusz nie był w stanie unieść nowych zamówień, które wpływały.
Robinhood zarabia na sprzedaży akcji bezmarżowo. Fundusze starają się zaskarżyć pośrednika, ale wygląda na to, jak mówi nasz gość, że nie ma ku temu podstaw. Trwa obecnie śledztwo amerykańskiej Komisji Nadzoru Finansowego.
Wszystko odbywało się wbrew pozorom bardzo przejrzyście. Ludzie mówili, że to są śmieciowe akcje. Mówili, jak grają wielkie fundusze, ale też opisywali co się może stać, jeżeli wszyscy wykupią GameStop […], jaka może być reakcja.
Indywidualni inwestorzy zagrali w sposób ryzykowany zakładając, że inni też zaryzykują. Na grze przeciw rynkowi znów wygrał Michael Burry, znany z tego, że przewidział kryzys w 2008 r. i zarobił na nim. Jakie będą skutki afery GameStop? Wróblewski przypuszcza, że
To znacząco będzie przesuwać proces decyzyjny, jeżeli chodzi o inwestycje od pośredników i wielkich funduszy inwestycyjnych w stronę indywidualnych inwestorów
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.