Dr Krzysztof Mazur, Piotr Andrzejewski, Piotr Lisiecki, Anna Zalewska – Popołudnie WNET – 13.10.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

dr Krzysztof Mazur – były wiceminister rozwoju;

Piotr Łukasz Andrzejewski – sędzia Trybunału Stanu;

Anna Zalewska – europoseł PiS, była minister edukacji;

Piotr Lisiecki – prezes Izby Producentów Drobiu i Pasz


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Marcin Głos


Dr Krzysztof Mazur

Dr Krzysztof Mazur stwierdza, że w toczonych  dyskusjach wokół rekonstrukcji rządu brakowało mu oceny dotychczasowych osiągnięć ministrów. W mediach analizowano głównie ją pod kątem tego, kto zostanie politycznie wzmocniony, a kto osłabiony.

Były wiceminister rozwoju ocenia, że początek epidemii nie był czasem zaniedbanym, przypominając działania jego resortu. Zauważa iż, „rząd zapowiada, że nie będzie lockdownu, tylko punktowe obostrzenia”.

Nasz gość odpowiada na pytanie o możliwość spłaty zaciąganych obecnie długów. Wskazuje, iż dług liczy się w odniesieniu do dochodów. Chodzi więc o to, by wpływy do budżetu były jak największe, nie to jak bardzo będziemy się zadłużać. Dr Mazur ocenia, że żaden kraj na świecie nie był gotowy na SARS-CoV-2. Zdradza jakie rady ma dla ministra Gowina. W resorcie zostały przygotowane kilkustronicowe przewodniki po tym, co się dzieje w ministerstwie.


Fot. Piotr Andrzejewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Piotr Łukasz Andrzejewski odnosi się do wyroku sądu wobec sędzi Beaty Morawiec. „Ta decyzja odpowiada obronie praworządności i obronie naszych praw”- zaznacza. Wskazuje na wyrok z 2009 r. z którego wynika, że wyrok, jaki teraz zapadł nie jest równoznaczny ze skazaniem sędzi, lecz jest jedynie zezwoleniem na wszczęcie przez prokuraturę postępowania. „Ci sędziowie są przeciwnikami suwerennego działania prawa i państwa polskiego”- mówi, krytykując część swych kolegów po fachu. Przypomina wyrok TSUE, który przyznał, że nie jest kompetentny do oceniania statusu sędziów. „Sędziowie-secesjoniści” nie uznają, jak mówi, Sądu Najwyższego i Prezydenta RP.


Anna Zalewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Anna Zalewska podkreśla, iż w Parlamencie Europejskim mamy do czynienia z lekceważeniem i łamaniem prawa. Przyjmowane są godzące w nasz kraj uchwały oparte na fałszywych informacjach. Obecnie widać tendencję do ograniczania kompetencji Rady Europejskiej, a więc państw członkowskich, na rzecz Komisji Europejskiej. Wskazuje, że „Francuzi nie przestrzegają reguł finansowych”, a w Hiszpanii „mamy dyktatorski, socjalistyczny rząd”. Tymczasem na celowniku są Polska i Węgry, ze względu na ich nieliberalne, jak mówi, rządy. Ocenia, że obywatele UE coraz wyraźniej widzą, co się dzieje w Parlamencie Europejskim.

Europoseł PiS odnosi się także do kwestii Nowego Zielonego Ładu. Przypomina, że w 2014 r. wprowadzono na rynek opłaty za tonę dwutlenku węgla. Rozpoczęło to spekulacje. Ceny opłat wzrosły w czasie lockdownu dwukrotnie. Do 2030 r. opłata za tonę dwutlenku węgla będzie wynosić, według szacunków, powyżej 70 euro, czego nie wytrzymają przedsiębiorstwa. „To nie nasza wina, że mamy taki, a nie inny miks energetyczny”- podkreśla.

Była minister edukacji odnosi się do funkcjonowania szkół. Zaznacza, iż kurator szkolny nie może podejmować decyzji niezależnie od zaleceń sanitarnych. „Kiedy jest kryzys nie może być dowolności”- podkreśla. Odnosi się do słów ministra Łukasza Schreibera, który na pytanie o ofiary koronawirusa wśród nauczycieli stwierdził, że pedagodzy giną też w wypadkach drogowych. Zalewska zaznacza, że obecnie trzeba szczególnie uważać, na swe słowa.


Piotr Lisiecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Mam nadzieję, że rządzący pójdą po rozum do głowy i wycofają się z absurdalnej ustawy zwanej piątką dla zwierząt”- mówi Piotr Lisiecki. Przypomina, że z ministrem Ardanowskim właściciele większych gospodarstw często się nie zgadzali, jednak obecnie uchodzi on na bohatera. Podkreśla, że cały projekt nowelizacji powinien być odrzucony, tak jak zarekomendowała senacka komisja rolnictwa.

Prezes Izby Producentów Drobiu i Pasz odnosi się do wczorajszej konferencji premiera. Zauważa, że „przyszło otrzeźwienie”, iż nie można wpuszczać każdego na fermę, gdzie prowadzi się bioasekurację. Zwraca uwagę, iż przy uboju halal najczęściej pracują uchodźcy z Czeczenii. Dodaje, że Ministerstwo Rolnictwa nawet nie wyliczyło skutków nowelizacji prawa. 30-40 proc. naszego eksportu mięsa to ubój rytualny, a według ostatnich szacunków może to być nawet 59 proc. Wskazuje, że różnica w szacunkach wynika z wzięcia pod uwagę rynku europejskiego.

Nasz gość mówi, że zakaz produkcji futer naturalnych oznaczać będzie zwiększenie cen mięsa. Producenci bowiem będą musieli zapłacić za utylizację odpadów z produkcji, które dotychczas zjadały hodowane na futro zwierzęta. Przypomina, że w 1997 r. zakazano w Polsce hodowli gęsi na foie gras. Wskazuje, iż „nic się pod tym względem na rynku światowym nie zmieniło- tylko zarabiają Węgrzy i Francuzi”. Ocenia, że tzw. piątka dla zwierząt oznacza, iż PiS traci w oczach rolników, której to straty może nie odrobić w ciągu tysiąca dni. Dodaje, że „łańcuszek upadłości może być dłuższy niż nam się wydaje”.

Prof. Przemysław Czarnek: Żadna rewolucja nic dobrego nie przyniosła

Prof. Przemysław Czarnek o powołaniu jego osoby na stanowisko ministra edukacji i nauki, swoim doświadczeniu, zmianach w polskim szkolnictwie, obostrzeniach sanitarnych i wojnie ideologicznej.


Prof. Przemysław Czarnek wskazuje, że jako wojewoda wdrażał reformę edukacji. Kwestie te zawsze były mu bliskie- podkreśla. Dodaje, że jest nauczycielem akademickim od 19 lat:

To jest rzecz, w której jestem środku.

Nasz gość komentuje również rekonstrukcję rządu i zmianach w polskim szkolnictwie. Prof. Czarnek mówi o zmianach programowych w nauczaniu oraz o skorygowaniu pewnych punktów w reformie szkolnictwa wyższego autorstwa Jarosława Gowina. Podkreśla także, że będzie walczyć z wojną ideologiczną w polskich szkołach.

Każdy wielki naród, a takim jesteśmy, dba o to by pokazać to, co dobre w jego historii. […] Mogę zapewnić, że w szkołach nie będzie żadnej rewolucji.

Polityk zdradza, że chce jak najdłużej utrzymać stacjonarne nauczanie w szkołach. Zaznacza, że procedury sanitarne są elastyczne, gdyż

Dyrektorzy najlepiej wiedzą, jak przygotować swoje placówki.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Maciej Kopeć: Szkoły są dobrze przygotowane na powrót uczniów

Wiceminister edukacji wyjaśnia, jak będą funkcjonować szkoły po powrocie do stacjonarnej nauki. Apeluje do rodziców o nielekceważenie infekcji u dzieci.

Maciej Kopeć stwierdza, że rodzice cieszą się, iż uczniowie wracają do nauki stacjonarnej w szkołach. Zapewnia, że placówki są przygotowane do zachowania reżimu sanitarnego. Wskazuje, że decyzje odnośnie noszenia maseczek na korytarzach będą podejmowane indywidualnie przez dyrektorów:

Będziemy apelować, by uczniowie przynosili do szkoły tylko to, co konieczne.

Wiceminister edukacji mówi, że resort tylko z kilu szkół dostał informację o tym, że stacjonarna nauka nie będzie możliwa od początku września. Gość „Poranka WNET” komentuje przeniesienie egzaminu ósmoklasisty:

Ma ono dać uczniom szansę na lepsze przygotowanie. Rozważamy utrwalenie tej zmiany w drodze ustawy.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego analizuje gorsze niż w poprzednich latach wyniki matur. Zwraca uwagę, że nauka zdalna mogła przyczynić się do pogłębienia różnic między uczniami.

Maciej Kopeć przypomina również, by nie wysyłać do szkół dzieci z objawami infekcji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.W.K.

Proksa o powrocie do szkół: Młodzieży i dzieciom nic nie grozi. Żądamy innego sposobu wynagradzania oświaty

Ryszard Proksa o decyzji rządy, by dzieci wróciły do stacjonarnej nauki, zasadach sanitarnych oraz o niezrealizowanych postulatach związkowców.

Decyzja rozpoczęcia roku szkolnego już od 1 września jest optymalna.

Ryszard Proksa mówi o rozpoczynającym się 1 września roku szkolnym, który w czasie pandemii koronawirusa będzie zrealizowany w sposób tradycyjny (w przeciwieństwie do lekcji prowadzonych online między marcem a czerwcem). Wskazuje, że sytuacja jest dynamiczna.

Wszyscy wiemy, że młodzieży i dzieciom nic nie grozi, bo jak już chorują to przechodzą prawie bezobjawowo.

Nasz gość argumentuje taką decyzję rządu odpornością dzieci i młodzieży przeciwko Covid-19. Z drugiej strony podkreślam, że uczniowie, nauczyciele oraz rodzice będą musieli stosować się do rygorystycznych zastrzeżeń rządu w sprawie higieny, aby dzieci nie zarażały dorosłych.

Nie można ich trzymać przed monitorami w domach i absorbować rodziny.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” przyznaje, że zagrożenie jest, ale jeśli będziemy przestrzegać zasad sanitarnych to nie będzie ono tak duże, jak przedstawiają to w mediach. Mówi także o postulatach związkowców:

Żądamy innego sposobu wynagradzania oświaty […] zrealizowania porozumienia, które zostało podpisane.

Zwraca uwagę, że mimo upływu roku od umowy, nie została ona zrealizowana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

III etap odmrażania gospodarki: Od poniedziałku otwarte m.in. usługi kosmetyczne, gastronomiczne, obiekty sportowe

Premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Łukasz Szumowski i minister edukacji Dariusz Piontkowski o kolejnych etapach otwierania kraju, zarażeniach na Śląsku, sprawie zakupu maseczek i gospodarce.

  • Od najbliższej niedzieli  w kościołach będzie mogła przebywać jedna osoba na 10 m. Od poniedziałku 30% wszystkich miejsc w komunikacji miejskiej będzie mogło być zajęte.
  • Od 18 maja otwarte będą usługi fryzjerskie, kosmetyczne, gastronomiczne oraz schroniska młodzieżowe.
  • Tydzień później uruchomiona zostanie działalność opiekuńcza szkół dla uczniów z klas 1-3 i konsultacje dla maturzystów oraz uczniów przygotowujących się do egzaminów.
  • Konsultacje będą dostępne dla wszystkich uczniów od czerwca.

 

Normalne życie społeczne jest warunkiem normalnego życia gospodarczego.

Premier Mateusz Morawiecki zdradza podczas konferencji kolejne etapy luzowania reżimu sanitarnego. Począwszy od przyszłego poniedziałku znów legalnie będą mogły działać salony fryzjerskie, kosmetyczne, a także restauracje, kawiarnie i bary.

Zachęcamy do otwierania ogródków tam, gdzie warunki na to pozwalają.

W komunikacji publicznej będzie mogło przebywać tylu ludzi, ile wynosi 30% miejsc siedzących i stojących. Jest to, jak mówi premier, „znaczący przyrost przy utrzymaniu dystansowania”. Więcej ludzi od najbliższej niedzieli będzie mogło przebywać w kościołach.

Obowiązywanie nowych zasad rozpocznie się na setne urodziny naszego wielkiego rodaka, od najbliższej niedzieli zwiększamy limity w kościołach.

Tymczasem od 18 maja ruszają zajęcia praktyczne w szkołach policealnych. Kwestię tą rozwija minister  Dariusz Piontkowski zauważając, że „nie wszyscy słuchacze mieli możliwość odbyć praktyki, a niedługo mają egzaminy”. Będą mogły odbyć się egzaminy na prawo jazdy. Otwarte zostaną schroniska młodzieżowe. Szef rządu informuje, że

Od 25 maja zostanie uruchomiona opieka nad dziećmi dla klas 1-3.

Nie będzie to powrót do normalnego trybu lekcji, tylko zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne. Rodzice będą mieli możliwość wybory czy chcą skorzystać z opcji posłania swych dzieci na nie. Utrzymany zostanie zasiłek opiekuńczy.

Minister Łukasz Szumowski zwraca uwagę na „szybkie wyłapywanie ludzi zarażonych koronawirusem”.

Kończąc tą kwarantannę osoby na pewno są zdrowe.

Podkreśla szybkość przebadania górników z pięciu śląskich kopalń. Zwraca uwagę, że wyjąwszy ogniska w kopalniach przyrost nowych zachorowań w województwie nie jest duży. Na temat poluzowania rygorów sanitarnych minister mówi, że

Gospodarka musi funkcjonować, ale w maksymalnym reżimie sanitarnym.

Zachęca, żeby w przypadku umawiania się na wizyty u fryzjera umawiać się telefonicznie, na konkretną godzinę. Klienci powinni przychodzić do zakładów pojedynczo, nie czekając w poczekalni. Łukasz Szumowski zauważa, że

Problem fałszywych maseczek jest nie tylko w skali polskiej, ale i europejskiej.

Premier odnosząc się do krytyki pod adresem ministra Szumowskiego pod kątem zakupu maseczek, stwierdza, iż jest zadowolony z jego pracy:

Ministerstwo Zdrowia zrobiło to, co do niego należało. Liczył się czas. Cały świat walczył o sprzęt, od tego zależało życie ludzkie. Jestem wdzięczny za szybkie reakcje pana ministra.

A.P.

 

Prof. Matyja: Rząd musi się liczyć ze społeczeństwem. Szwajcaria zobaczy, jak 5G będzie funkcjonować u sąsiadów

Prof. Mirosław Matyja o wprowadzeniu 5G w Szwajcarii, niechęci społeczeństwa do tego, specyfice ustrojowej tego kraju oraz o walce z koronawirusem i jej skutkami gospodarczymi.

Muszą być opracowane skuteczne ramy prawne i kontrolne. Eksperci, nie są zgodni, jeśli chodzi o zagrożenie zdrowia społeczeństwa

Prof. Mirosław Matyja mówi, że w Szwajcarii największe firmy dostały już licencje na wprowadzenie nowej technologii. Zaczęły już przebudowywać anteny, jednak wstrzymują się z pracami, gdyż coraz więcej osób nie chce wprowadzić na teren swojego kraju sieci 5G.

Rząd naprawdę musi się liczyć ze społeczeństwem.

Jeśli wystarczająca liczba osób będzie przeciwna nowej technologii, to nie wejdzie ona w życie. Powodem tego jest demokracja bezpośrednia, która jest szwajcarskim systemem politycznym. Istnieje bowiem ryzyko weta ludowego lub inicjatywy obywatelskiej. W Konfederacji Szwajcarskiej zmiany mogą zablokować u siebie także poszczególne kantony. W ramach tych ostatnich nawet same gminy mogą nie zgodzić się na budowanie nadajników na ich terytorium.

Szwajcaria poczeka i zobaczy, jak będzie to funkcjonowało w sąsiednich krajach.

Ekonomista przypomina, że w 2001 r. mówiło się w Szwajcarii o możliwości przyjęcia euro. Po kryzysie w strefie euro nie ma już w tym kraju zwolenników jego przyjęcia. Dodaje, iż w Szwajcarii co parę lat powraca temat wejścia do Unii Europejskiej. Szwajcarzy jednak nie chcą dostosowywać się do norm unijnym, gdyż swoje uważają za lepsze.

Według naszego gościa obywatele mają bądź stosunek obojętny, bądź negatywny do nowej technologii. Nasz gość opisuje także pandemię w Szwajcarii. W poniedziałek ten kraj wrócił do normalności.

Szkoły, siłownie, baseny, restauracje są otwarte.

Wcześniej obowiązywał stan wyjątkowy, w którym „Rada Federalna przejęła kompetencje rządowe odbierając je kantonom”. Podjęte zostały szybkie i konsekwentne działania na rzecz przedsiębiorców poszkodowanych przez epidemię i zamrożenie gospodarki.

Program musiał być szybki, bo firmy szybko traciły pieniądze.

Prof. Matyja przyznaje, że nie obyło się od błędów na początku szerzenia się w Szwajcarii przybyłej do niej z Włoch choroby. Pierwszą, włoską falę zakażeń udało się w końcu zastopować, dzięki czemu kraj może wrócić do normalności. Umieralność na Covid-19 wynosi w Szwajcarii aż 6%, co wynika z tego, że społeczeństwo szwajcarskiej jest dosyć stare. Koronawirus odbije się także na szwajcarskiej gospodarce.

Wzrost gospodarczy obniży się do ok. 7%.

Na odbicie się gospodarki można liczyć w przyszłym roku. Dobrą wiadomością jest polepszanie się sytuacji w Niemczech, do których Szwajcarzy kierują lwią część swojego eksportu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Hanna Shen: Personel Wuhan mówi, że są kolejne zachorowania, bezobjawowe. Pacjenci nie zostali do końca wyleczeni

Hanna Shen o epidemii w Chinach, tym w jakim stopniu została opanowana i jak władze chińskie manipulują w tej sprawie oraz o sytuacji na Tajwanie i przeniesieniu igrzysk olimpijskich.

Prowincja Hubei się otwiera, odblokowane będzie miasto Wuhan.

Hanna Shen wskazuje, że „Pekin jest niepewny tej sytuacji w Hubei”, gdyż mieszkańcom tej prowincji nie zaleca się podróży do stolicy. Oznajmia, iż chociaż coraz mniej jest zachorowań, to jeszcze Państwo Środka boryka się z koronawirusem. W Wuhan jeszcze nie wypleniono zarazy.

Personel Wuhan mówi, że są kolejne zachorowania, bezobjawowe.

14 polowych szpitali zlikwidowano, przy czym część pacjentów przeniesiona do mniejszych ośrodków. Nastąpiła zmiana kryteriów odnośnie tego, kto jest zarażony, stąd „ci pacjenci nie zostali do końca wyleczeni”.

Korespondentka polskich mediów na Tajwanie zauważa, że Chiny zmagają się obecnie z drugą falą zakażeń, z Europy i Stanów Zjednoczonych. Epidemię odczuła gospodarka ChRL, której wskaźniki za styczeń i luty zdecydowanie spadły w porównaniu do lat ubiegłych.

Premier Li Keqiang powiedział, że priorytetem nie jest wzrost gospodarczy, ale utrzymanie zatrudnienia.

Tymczasem na Tajwanie sytuacja jest opanowana. Wyspa jest w znacznej mierze odcięta od świata, ale poza np. nakazem noszenia maseczek życie toczy się na niej normalnie. Wszystko jest otwarte – sklepy, restauracje, kawiarnie, szkoły.

Nie jest to coś, na co japoński rząd by liczył.

Shen komentuje także przesunięcie igrzysk olimpijskich o rok. Zauważa, że nie jest to, którą chętnie podjął premier Shinzō Abe, gdyż „to będą wielkie straty dla Japończyków”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wiceminister edukacji: Terminarz egzaminów bez zmian. Nauka w pewnym zakresie będzie odbywać się przez internet

Zwracamy się o to, aby nie traktować tego jako czasu ferii, czasu wolnego, który sprzyja kontaktom towarzyskim poza szkołą – dodaje Marzena Machałek.

  • Rodzice dzieci do 8 r.ż. mogą liczyć na specjalny zasiłek opiekuńczy,
  • Terminarz związany z rokiem szkolnym nie będzie przesunięty,
  • Rząd nie planuje zamknięcia sklepów.

 

Marzena Machałek, wiceminister edukacji mówi zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków w całym kraju. Jest to działanie prewencyjne na mocy specustawy, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa:

Od poniedziałku zajęcia w zdecydowanej większości szkół w Polsce będą zawieszone. […] Apeluje o spokój i zdrowy rozsądek, aby nie wpadać w panikę, tylko tak zwyczajnie dostosować się do zaleceń.

Jak podkreśla gość Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej, Polska chce uniknąć błędów popełnionych przez Włochów. Apeluje do młodzieży o pozostanie w domu oraz nietraktowanie czasu wolnego jako ferii:

Zwracamy się o to, aby nie traktować tego jako czasu ferii, czasu wolnego, który sprzyja kontaktom towarzyskim poza szkołą. Po to, szkoły mają ograniczoną działalność edukacyjną i wychowawczą, aby unikać skupisk ludzi […] to jest najlepszym sposobem na uniknięcie rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Rodzice zajmujący się dziećmi mogą liczyć na specjalny zasiłek opiekuńczy, przysługuje na czas opieki nad dzieckiem w związku z zamknięciem żłobka, przedszkola, szkoły. Dotyczy on rodziców dzieci poniżej 8 roku życia:

Rodzice mają prawo skorzystać z takiego zasiłku, mają do niego prawo, wystarczy oświadczenie do pracodawcy i wtedy mają oni 14 dodatkowych pełnopłatnych dni na opiekę nad dzieckiem.

Terminy egzaminów oraz kalendarz szkoły mają pozostać bez zmian, a sama nauka w pewnym zakresie ma odbywać się poprzez internet:

Dzisiaj nie ma takiego powodu, aby przesuwać jakikolwiek terminarz związany z rokiem szkolnym, w tym terminarz dotyczący egzaminów. […] Rodzice i młodzież dowiedza się poprzez m.in dzienniki elektroniczne czym mogą się zająć, co mają robi9ć, także nie będzie to czas stracowny, niewykorzystany. Nauczyciele będą kontaktować się ze swoimi podopiecznymi i w jakiś sposób próbować realizować program.

Marzena Machałek zaleca przemyślne robienie zakupów oraz dementuje plotki na temat zamknięcia sklepów przez rząd:

Apeluje o zdrowy rozsądek, naprawdę nie musimy robić wielotygodniowych zapasów. […] Słyszeliśmy bardzo wyraźnie, że takich działań [zamykania sklepów – przyp. red] nie będzie rząd podejmował. […] Unikajmy przebywania w sklepie, kiedy jest największe skupisko ludzi […] nie używajmy banknotów, jeśli nie jest to konieczne.

A.M.K.

Stefanik: W związku z epidemią koronawirusa obroty francuskiej branży turystycznej spadły już o 38%

Głównym francuskim ogniskiem epidemii jest Korsyka. Rozpoczynające się w weekend wybory samorządowe nie są zagrożone.

  • Obecnie we Francji zakażonych jest 1412 osób. Do tej pory zanotowano 25 ofiar śmiertelnych.
  • Konsekwencje gospodarcze epidemii koronawirusa budzą coraz większy niepokój. Obroty francuskiej branży turystycznej spadły o 38%.
  • Francja nie wyklucza przejścia w trzecie stadium epidemiologiczne, w którym są już Włochy.

Zbigniew Stefanik mówi o sytuacji epidemiologicznej nad Sekwaną. Koronawirusa wykryto u francuskiego ministra kultury i kilku parlamentarzystów.  Stan jednego z posłów jest ciężki. Minister Franck Riester został poddany kwarantannie i wszystkie swoje obowiązki wykonuje w domu.

Zgodnie ze słowami korespondenta Radia WNET, najtrudniejsza sytuacja panuje na Korsyce. W stolicy regionu, Ajaccio, zamknięto wszystkie szkoły. Nie wprowadzono jednolitych środków bezpieczeństwa obowiązujących w całym kraju, poszczególne departamenty stosują własne procedury. Regiony pozostające poza zasięgiem epidemii mają funkcjonować w miarę normalnie. Wybory samorządowe zaplanowane w dniach 15-22 marca mają odbyć się bez przeszkód. Władze zamierzają zapewnić każdemu chętnemu udział w głosowaniu.

Zakaz organizowania imprez masowych we Francji obowiązuje już od 3 tygodni. Zabronione jest organizowanie manifestacji politycznych gromadzących powyżej 5 tys. uczestników.

Jak odnotowuje korespondent, paryska giełda notuje największe spadki od 12 lat.

Francuzi gromadzą zapasy wody mineralnej oraz żywności nadającej się do konserwowania. Władze kraju zapewniają jednak, że żadnych kluczowych towarów nie zabraknie w sprzedaży. Zbigniew Stefanik mówi, że we francuskiej przestrzeni publicznej pojawia się bardzo dużo fałszywych informacji, zgodnie z którymi epidemia koronawirusa na świecie ma dużo większy zasięg niż się to oficjalnie podaje.

Jak podaje Zbigniew Stefanik, w całym kraju do szkoły nie chodzi 350 tys. dzieci. W kraju rozważa się wejście w trzecie stadium epidemiologiczne, co wiązałoby się m.in. ze zniesieniem limitu wyrabiania nadgodzin dla pracowników służby zdrowia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

We Włoszech w zawrotnym tempie rośnie liczba zarażonych oraz zgonów. Cały kraj jest praktycznie zamknięty

Ponad 8000 zarażonych, prawie 500 zgonów, ponad 700 wyleczonych przypadków. Rząd zakazuje imprez masowych, zamyka szkoły i uniwersytety. Zakaz przemieszczania pomiędzy regionami i kontrole na drogach.


Joanna Trusewicz, Polka mieszkająca we Włoszech opowiada o sytuacji w kraju, kontrolach na autostradach oraz przerażeniu mieszkańców w związku z epidemią koronawirusa:

Ponad osiem tysięcy zarażonych, prawie 500 zgonów, ponad 700 wyleczonych. W zawrotnym tempie wzrasta liczba zgonów i zarażonych. […] Całe Włochy są praktycznie zamknięte. Są kontrole na autostradach, nie można przemieszczać się z regionu do regionu. […] Jest policja i wojsko, które zatrzymują, jeśli ktoś chce przekroczyć granicę danego regionu. […] Można przekroczyć granice regionu, jeżeli ktoś jedzie do pracy […] jednak musi być to udowodnione pisemnie.

Rząd próbuje przeciwdziałać epidemii, zakazując imprez masowych oraz zamykając szkoły i uniwersytety:

Ludzie są przerażeni, bo nie znają tego wirusa […] Rząd wydał nowy dekret, aby zostać w domu. Zakupy można robić, jednak szkoły i uniwersytety są zamknięte do 3 kwietnia. Pozamykane są muzea, odwołane pogrzeby i śluby. Watykan jest zamknięty. […] Władze alarmują, aby zostać w domu […] nie organizować imprez, a poza domem zachowywać odległość przynajmniej 1 metra. Nie witać się, nie podawać ręki.

W mniejszych miastach nie ma problemu z zaopatrzeniem w sklepach, jednak w większych miastach pojawiają się długie kolejki oraz braki maseczek chirurgicznych:

W Lombardii, gdzie to wszystko się zaczęło, jest tragedia. Do sklepów wchodzi się pojedynczo, są kolejki. Przed wejściem sprawdzają temperaturę. Ludzie noszą maski, których zaczyna brakować, tak samo jak miejsc w szpitalach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.