Mirosław Matyja
Zastanawiają mnie wypowiedzi osób, które sugerują, że nowelizacja Konstytucji nie jest konieczna, natomiast należy przestrzegać aktualnie obowiązującej ustawy zasadniczej. Tym osobom pragnę odpowiedzieć krótko i poniekąd prowokacyjnie: aktualna Konstytucja RP jest jak najbardziej przestrzegana. Może teraz ktoś się zdziwi albo zaprzeczy, ale nie będzie miał racji.
Jednym z zasadniczych problemów polskiej semidemokracji jest praktyka stosowania art. 7 polskiej Konstytucji, czyli tzw. zasada legalizmu: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”. Zgodnie z nią organy państwowe i samorządowe mogą działać tylko w taki sposób, na jaki pozwala im uchwalone prawo, a więc m.in. ustawy. Ustawy i przypięte do nich rozporządzenia to przecież też prawo. Problem ten dotyczy niestety nie tylko organów publicznych, ale również innych sektorów życia społecznego i gospodarczego. Weźmy pierwszy lepszy przykład. Art. 22 Konstytucji RP mówi, że ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest możliwe tylko w drodze ustawy…
Przeciwnicy nowelizacji polskiej ustawy zasadniczej powinni wziąć ją do ręki i sprawdzić, ile razy w Konstytucji występuje zapis: „Chyba że ustawa stanowi inaczej…” Zapewniam Czytelnika, że wiele razy. Tak więc Konstytucja powołuje się non stop na ustawy (i specustawy), które — jak powszechnie wiadomo – można zmieniać w parlamencie dowolnie i można je uchwalać na szybko – w dzień i w nocy, bez ładu i składu, bez uprzednich konsultacji ze społeczeństwem. Bo i po co?
Paradoksem polskiego parlamentu jest zaś to, że dominują w nim siły partyjne, które chętnie powołują się na uchwalane przez siebie ustawy. Czyli ustawy górują nad Konstytucją, a nad ustawami góruje partyjny parlament. Aby wyjść z tego zaklętego koła, potrzebna jest nowa ordynacja wyborcza w Polsce, ale to już zupełnie inny, choć powiązany z omawianym temat.
A tymczasem produkcja ustaw idzie w Polsce pełną parą – w zgodzie z aktualną Konstytucją, która to zjawisko jak najbardziej umożliwia i wręcz prowokuje. Tak tworzone jest polskie prawo – o nadrzędności Konstytucji nad ustawami możemy chyba tylko pomarzyć.
Jestem przekonany, że nowelizacja polskiej Konstytucji jest nieodzowna – nie ma to jednak nic wspólnego z przestrzeganiem lub nieprzestrzeganiem aktualnej ustawy zasadniczej, lecz z brakiem jej nadrzędnej roli w polskim systemie prawnym.
Cały artykuł Mirosława Matyi pt. „Parę uwag na temat państwa i Konstytucji” znajduje się na s. 14 grudniowo-styczniowego „Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021.
- Świąteczny, grudniowo-styczniowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
- Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
- Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
- Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
- Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
