B9 – Jaroslav Nad’: Polska robi naprawdę fantastyczną robotę pomagając Ukrainie

Featured Video Play Icon

Jaroslav Nad'/Fot. Piotr Bobołowicz, Radio Wnet

Minister obrony narodowej Słowacji podkreśla istotną rolę Paktu Północnoatlantyckiego w zachowaniu bezpieczeństwa w Europie. Opisuje jak rozwijają się wzajemne relacje polsko – słowackie.

Jaroslav Nad’ cieszy się, że w związku z sytuacją panującą na wschodzie Europy, jego kraj jest członkiem NATO. Jego zdaniem Władimir Putin nie odważy się zaatakować Sojuszu, należy jednak zachować czujność. Słowacki minister obrony narodowej ma nadzieję, że Rosja przegra wywołaną przez siebie wojnę.

Czytaj także:

B9 – Ambasador Polski na Słowacji: społeczeństwo słowackie patrzy na Rosję nieco inaczej niż polskie

Pomóc w zwycięstwie Ukraińcom mogą m.in. dostawy sprzętu, czy broni. Gość Radia Wnet chwali Polskę właśnie za wsparcie udzielane wschodnim sąsiadom. Odnosi się również do kwestii współpracy polsko – słowackiej, także na polu wojskowym.

Zaciekawił Cię temat rozmowy? Koniecznie wysłuchaj jej w całości!

K.B.

Kłympusz-Cyncadze: Nasz szlak bezpieczeństwa jest w NATO. Jeśli Ukraina będzie neutralna, to będzie w niewoli u Rosji

Iwanna Kłympusz-Cyncadze, Fot. Piotr Bobołowicz, RadioWnet

Była wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej o polsko-ukraińskich konsultacjach rządowych, potrzebie wcielenia zawartych porozumień w życie i drodze Ukrainy do UE i NATO.

Iwanna Kłympusz-Cyncadze o rozmowach rządów Polski i Ukraina. Podkreśla, że potrzebna jest praktyczna współpraca, nie same deklaracje.

Bardzo bym chciała, żeby te wszystkie wypracowane ustalenia, podpisane memorandum, podpisane umowy zostały wcielone w życie poprzez praktyczne działania. Bardzo ważne, żeby była ta praktyka. Jak rozmawiamy na przykład o tym, że będziemy razem Polacy i Ukraińcy produkować broń i będziemy odnosić sukcesy w tym kontekście, to chciałoby się, żebyśmy już rozpoczęli ten proces, a nie tylko obwarowywali się deklaracjami.

Czytaj także:

Michał Dworczyk: spotkanie w Kijowie bez wątpienia było ważnym punktem w nowej historii relacji polsko-ukraińskich

Była wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej odnosi się do oporu części państw Unii Europejskiej wobec przyznania Ukrainie statusu kandydata.

Jest mi przykro mówić o tym, że niektóre państwa Unii Europejskiej boją się jeszcze prowokować Putina, że wciąż uważają, że jakimś silnym politycznym krokiem, silnym aktem woli politycznej, szczególnie na przykład przyznaniem Ukrainie statusu kandydata, będą w jakiś sposób eskalować tę wojnę. Jest mi przykro, że to taka krótkowzroczność niektórych poszczególnych polityków, sił politycznych, liderów, zwłaszcza Europy Zachodniej.

Dodaje, iż rząd ukraiński niepotrzebnie wyciszył kwestię członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim.

Z przykrością stwierdzam, że ukraińska władza trochę przygasiła swoje nalegania odnośnie tego, że nasz szlak bezpieczeństwa jest wyłącznie w Sojuszu Północnoatlantyckim. Z mojego punktu widzenia nie ma absolutnie żadnej szansy, żeby Ukraina była neutralną, bo jeśli Ukraina będzie neutralna, to oznacza, że Ukraina będzie w niewoli u Federacji Rosyjskiej.

Uważa, że Ukraina powinna stać się członkiem NATO tak jak Finlandia i Szwecja. Rozmówczyni Piotra Bobołowicza odnosi się do stwierdzeń, że proces akcesji Ukrainy do Unii może zająć 20 lat.

A.P.

Repetowicz: inwazja turecka w Syrii będzie miała bardzo złe skutki dla Europy. Turcja to niewiarygodny członek NATO

Witold Repetowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Korespondent wojenny o planach Erdogana skierowanych przeciwko Kurdom, oraz sporach wywoływanych przez Turcję wewnątrz Sojuszu.

Witold Repetowicz komentuje sytuację Kurdów syryjskich, którzy są przez władze Turcji traktowani, wbrew faktom, jako zagrożenie dla państwa. Mowa o narodzie, który współdziała z USA w walce przeciwko tzw. Państwu Islamskiego.

Ewentualna inwazja turecka na północno-wschodnią Syrię będzie miała jedynie negatywne skutki dla Europy. Erdogan jest do tego zdolny.

Ekspert wskazuje, że setki tysięcy osób mogą zostać wygnane ze swoich domów. Ponadto, z więzień mogą uciec bojownicy ISIS.  Jak przypomina korespondent wojenny, w Turcji zbliżają się wybory parlamentarne i prezydenckie, co może tłumaczyć aktywność prezydenta.

Asad ma poparcie Iranu, który nie jest zainteresowany tym, by Turcja tam wkroczyła.

Zdaniem gościa „Kuriera w samo południe”, w tym punkcie zbieżne są interesy Teheranu  i Waszyngtonu.

Turcja nie jest wiarygodnym sojusznikiem w ramach NATO. Jej groźby wyjścia z Sojuszu są niepoważne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Dr Maria Giedz: Erdoğan wspiera Państwo Islamskie. Turcja oficjalnie walczy z ISIS, a w rzeczywistości z Kurdami

B9 – Egidijus Meilūnas: to, co widzimy teraz na Ukrainie, to efekt kompromisów świata Zachodu z Władimirem Putinem

Fot. Vydas Dolinskas

Wiceminister spraw zagranicznych Litwy omawia stosunek swojego narodu do wojny na Ukrainie. Wyjaśnia z czego może wynikać pro rosyjska postawa prezentowana do niedawna przez część elit Zachodu.

Egidijus Meilūnas zauważa, że postawa pro ukraińska nie charakteryzuje jedynie litewskiego rządu, a całe tamtejsze społeczeństwo. Litwini aktywnie działają na rzecz pomocy Ukrainie, wspierając np. liczne zbiórki pieniędzy, za które kupowany jest sprzęt wojskowy.

Znany szef jednej z telewizji podjął się zadania, aby zebrać środki na zakup jednego drona Bayraktar dla ukraińskiej armii. Koszt takiej operacji to 5 mln. euro. Została utworzona zbiórka i już pod dwóch dniach ludzie wpłacili połowę wymaganej kwoty.

Czytaj także:

B9 – Ambasador Polski na Słowacji: społeczeństwo słowackie patrzy na Rosję nieco inaczej niż polskie

Pojawia się jednak wątpliwość czy społeczeństwa krajów Zachodu będą równie ochoczo wspierać Ukraińców i czy będą gotowi do wyrzeczeń. Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych Litwy dużo zależeć będzie od przywódców państw. Muszą przekonać swoich wyborców do słuszności walki przeciw Rosji. Żeby to zrobić sami muszą jednak pozbyć się złudzeń dotyczących Moskwy.

My Litwini, Polacy mamy wielowiekowe doświadczenia historyczne w sferze stosunków z Rosją, niektórzy politycy Unii Europejskiej tego doświadczenia nie mają. Stąd wierzyli, że przez współpracę ekonomiczną, Rosję uda się jakoś zdemokratyzować. Teraz widzimy, że takie podejście prowadzi donikąd.

Współpraca z Rosją jest o tyle trudna, że zamiast zmieniać się na lepsze, podąża w zupełnie przeciwnym kierunku. Zdaniem gościa Radia Wnet, na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia Moskwa staje się coraz bardziej agresywna.

K.B.

Laurynas Kasčiūnas: Litwa musi być przygotowana do przyjęcia wojsk NATO w wielkości dywizji

Poseł na Sejm Republiki Litewskiej omawia kroki, które planuje podjąć jego państwo, w celu zabezpieczenia się przed ewentualną rosyjską inwazją.

Laurynas Kasčiūnas podkreśla niekorzystne położenie Litwy, ze względu na fakt, że otaczają ją zarówno Rosja jak i Białoruś. Z tego powodu istotne jest umacnianie wschodniej flanki Paktu Północnoatlantyckiego.

Chcemy, aby batalionowe grupy NATO stacjonujące na Litwie zostały poszerzone do wielkości brygady. Niezwykle ważne jest też utworzenie stałych baz Sojuszu w państwach frontowych.

Część państw Europy Zachodniej jest jednak zdania, że nie należy zbyt szybko się dozbrajać. Należy poczekać do końca wojny, by zobaczyć w jakim stanie wyjdzie z niej Rosja. Jeżeli będzie słaba, umacnianie pozycji NATO na wschodzie nie będzie konieczne. Gość Radia Wnet nie zgadza się z takim sposobem myślenia.

W tym momencie jest najlepszy czas na przygotowanie infrastruktury obronnej. Co ciekawe ku postulatom Litwy skłaniają się Niemcy, a protestują państwa na zachód i południe od nich.

K.B.

Czytaj też:

Dainius Kreivys: Litwa nie kupuje od Rosji żadnych surowców energetycznych. Nie finansujemy wojny na Ukrainie

Žáček dla Radia Wnet: czeski parlament na pewno poprze akcesję Szwecji i Finlandii do NATO

Pavel Žáček / Fot. Piotr Bobołowicz, Radiio Wnet

Przewodniczący komisji obrony w Izbie Poselskiej Czech wypowiedział się w wywiadzie dla Radia Wnet na temat wojny na Ukrainie, jej konsekwencji dla Europy i sojuszu północnoatlantyckiego.

Wejście w struktury NATO nowych państw, Szwecji i Finlandii jest dla nas oczywiste. Czeski parlament na pewno poprze akcesję Szwecji i Finlandii do NATO.

– powiedział przewodniczący komisji obrony i deputowany do Izby Poselskiej Republiki Czeskiej Pavel Žáček. Nasz rozmówca mówił również o ukraińskiej drodze do Unii Europejskiej. Jego zdaniem Ukraina do wspólnoty powinna wejść jak najszybciej.

Wojna

Czeski parlamentarzysta zauważył, że „straszliwa wojna, którą rozpętał Władimir Putin” służy mu do rozwiązywania swoich wewnętrznych problemów, między innymi ekonomicznych. „Rozwiązuje je poprzez eksport swoich problemów na zewnątrz.” – mówi Žáček. Jego zdaniem, jedynym rozwiązaniem wojny jest całkowite opuszczenie terytorium Ukrainy przez wojska rosyjskie.

Zapytany o to czy wojna może się skończyć tylko upadkiem Vladimira Putina powiedział, że „Nawet służby specjalne tego nie wiedzą, czy Putin upadnie przed zakończeniem wojny czy już po jej zakończeniu. To zależy od sytuacji wewnętrznej w Rosji”. Žáček mówi, że „zawieszenie broni bez warunków wstępnych i rozmowy jest nie do przyjęcia”. Przekazuje, że

Pavel Žáček odniósł się także do Forum Wolnych Narodów Rosji, konferencji, która 8 maja odbyła się w Warszawie. Na tej konferencji padły słowa o deimperializacji Rosji. Zdaniem czeskiego deputowanego deimperializacja w kontekście Rosji może być nazywana denazyfikacją.

Zdaniem czeskiego polityka trzeba dzisiejszą sytuację traktować też w pewnym szerszym kontekście. „Trzeba podchodzić ostrożnie i obserwować co robią na przykład Chiny” – wskazał Žáček.

W tym momencie chodzi o budowanie nowego ładu na całym świecie. Wszystko się zmienia – polityka europejska, globalna, energetyczna. Trzeba o tym rozmawiać nie tylko bilateralnie, ale także z partnerami europejskimi, z partnerami poza Europą i współpracować, żeby jak najlepiej przygotować się na rzeczy, których teraz może nawet nie potrafimy sobie wyobrazić.

Przewodniczący czeskiej komisji obrony uważa, że ujęcie wojny w szerszym kontekście jest skomplikowane. W Rosji na ten moment rządzi propaganda.

Na razie rządzi tam imperialna propaganda, ale moim zdaniem zmiany, kruszenie się siły Rosji pod wpływem sankcji, pod wpływem sukcesów armii ukraińskiej, są pewne, niezależnie od tego czy Putin tego chce czy nie. Tym bardziej musimy o tych sprawach rozmawiać ze wszystkimi partnerami. Bo ten kryzys rzutuje na cały świat. Pamiętajmy, chociażby o tym, że USA które teraz tak mocno wspierają nas i Ukrainę, muszą zarazem uważać na sytuację w Azji Południowo-Wschodniej. Wszystko to musimy brać pod uwagę.

Odbiór wojny w Czechach

Przewodniczący czeskiej sejmowej komisji obrony mówił także o Republice Czeskiej, a także czeskim społeczeństwie w kontekście reakcji na wojnę na Ukrainie. Mówił między innymi o pomocy Czechów Ukraińcom. „Trzeba zaznaczyć, że udzielaliśmy Ukrainie pomocy jeszcze przed wojną” – mówił Žáček.

I tuż przed rozpoczęciem tego konfliktu zostały podpisane umowy zbrojeniowe. Nasz nowy rząd, który jest od jesieni, kontynuował te działania. Od początku tego konfliktu dołączyło do tego całe spektrum polityczne, opozycja. Wszyscy głosowali za udzieleniem Ukrainie wsparcia. I w tej początkowej fazie dołączyło do tego całe czeskie społeczeństwo.

Poseł zapewnił o stałym wsparciu Ukrainy, nie tylko ze strony państwa, ale też społeczeństwa.

To wsparcie społeczeństwa czeskiego jest ciągle bardzo silne. Społeczeństwu udało się zebrać wielkie środki. Jeszcze nigdy nie udało się zebrać tak olbrzymich środków na wsparcie konkretnego państwa, tym bardziej na broń. Był to bardzo ważny moment, ta mobilizacja całego społeczeństwa.

Pomoc kierowana jest w dużej mierze do uchodźców.

Jeśli chodzi o uchodźców, to społeczeństwo też bardzo pomaga. Obecnie mamy tu w Czechach około 350 tysięcy. Staramy się zapewnić im jak najwyższy standard. Oczywiście pojawiają się pojedyncze problemy, ale staramy się je rozwiązać. Trzeba podkreślić, że mimo że ten konflikt się przeciąga, to wsparcie społeczeństwa jest nadal bardzo silne. Naszym zadaniem jako polityków jest zapewnić, żeby pozycja Czech i czeskiego społeczeństwa pozostała silna.

 

NATO

Przewodniczący komisji obrony Pavel Žáček mówił także o kwestiach związanych z sojuszem północnoatlantyckim, między innymi o blokowaniu przez Turcję akcesji do NATO Szwecji i Finlandii. Zapytany, czy turecka blokada się uda, odpowiedział:

Nasz rząd rozmawiał i negocjował na ten temat w zeszłym tygodniu. W naszym parlamencie na pewno przejdzie poparcie dla akcesji Szwecji i Finlandii do NATO. Z Turcją trzeba rozmawiać.

– mówił Žáček, twierdząc, że jest absolutnie przekonany, że uda się przekonać Turcję do akcesji Finlandii i Szwecji do NATO.

Jestem przekonany, że się to uda. Jestem również członkiem delegacji czeskiego parlamentu do NATO, gdzie tureccy koledzy często zwracają uwagę na ogromne problemy, które oni musza rozwiązywać w związku z Syrią. Musimy im pokazać, że mogą liczyć na nasza pomoc i ogólnie podchodzić do tego z wyczuciem.

Odniósł się także do zbliżających się szczytów NATO.

Spotykamy się już w tym tygodniu, w ten weekend w Wilnie. Trzeba powiedzieć, że atak na Ukrainę był przełomowy. Zmieniła się polityka globalna, zmieniło się zupełnie spojrzenie państw europejskich na Rosję. Oczywiście widzimy, że we Francji i Niemczech ta zmiana dopiero następuje, ale jednak jestem pewien, że NATO jako całość zajmie zdecydowane stanowisko w kwestii wzmocnienia wschodniego skrzydła sojuszu.

– mówił przewodniczący sejmowej komisji obrony. Przekazał też, że podczas spotkań przed szczytem NATO „zajmiemy się też kwestią pomocy Ukrainie”.

Pavel Žáček podkreślił również znaczenie wzmacniania wschodniej flanki NATO. „Wzmacnianie wschodniej flanki NATO jest dla nas sprawą jednoznaczną. Chodzi oczywiście o wzmocnienia na Słowacji czy w państwach bałtyckich.” – przekazał poseł, podkreślając jednak, że równie ważna jest akcesja do NATO nowych państw.

Wejście nowych państw, Szwecji i Finlandii jest również dla nas oczywiste. […] Wszyscy musimy zadawać sobie pytanie i poszukiwać odpowiedzi na to, jak stworzyć nową architekturę bezpieczeństwa nie tylko w Europie, ale też na całym świecie.

 

Ukraina w UE

Przewodniczący komisji obrony i deputowany do Izby Poselskiej Republiki Czeskiej Pavel Žáček mówił w Radiu Wnet także o różnicy w podejściu do wojny poszczególnych krajów europejskich.

Bardzo mocno odczuwamy te różnice, praktycznie przy każdych negocjacjach w sprawie sankcji. A my, Czechy, Polska, państwa bałtyckie czujemy, że jesteśmy na pierwszej linii, że mamy doświadczenie i jakąś siłę, żeby przekazywać i wyjaśniać państwom zachodnim jak te sankcje są ważne. A teraz czujemy też bardzo mocne wsparcie w NATO, które uświadamia sobie, jakie to jest ważne. Instytucje Unii Europejskiej, też mają podobne zdanie, że nie możemy pozwolić, aby Ukraina przegrała.

Žáček zapytany został także o politykę Niemiec. „My oczywiście do tego podchodzimy realistycznie i postrzegamy to realistycznie” – odpowiadał.

Wynik tej tak zwanej Ostpolitik, która spowodowała duże przywiązanie do rurociągów, do surowców energetycznych z Rosji, które powodują nie tylko tę zależność, ale wręcz dają Rosji możliwość szantażu.

przekazał Pavel Žáček. Jak dodał, „trzeba powiedzieć, że na przykład w tej chwili minister obrony Czech Jana Černochová wynegocjowała z Niemcami, że teraz, gdy czeski rząd wysyła na Ukrainę technikę wojskową, czołgi i tak dalej, udało nam się wynegocjować przekazanie z Niemiec czołgów Leopard 2.

Teraz też czeski rząd będzie kupować technikę z Niemiec, co umożliwi nam zastąpić to, co przekazaliśmy w darze Ukrainie. W ten sposób Niemcy również za naszym pośrednictwem pomagają Ukrainie.

Gość Radia Wnet mówił także o Ukraińskiej drodze do wspólnoty europejskiej. Jego zdaniem trudno oszacować kiedy Ukraina mogłaby dołączyć do UE.

Czeski Poseł komentował słowa francuskiego ministra ds. europejskich, który twierdzi, że przyjęcie Ukrainy do UE potrwa 15-20 lat. „Postrzegam te wypowiedzi, jako pewne rezyduum starej polityki wobec Moskwy, którą w UE reprezentowały przede wszystkim Francja i Niemcy. Ale uważam, że nasza wspólnota europejska musi wysłać silny sygnał, że musi to być szybciej niż te 15-20 lat. Ale zależy też, jak szybko zaczniemy odbudowę Ukrainy po wojnie. Ale na pewno musi to stać się szybciej, niż zostało to zapowiedziane. Warto zauważyć, że taka decyzja może też mieć wpływ na wewnętrzną politykę w Federacji Rosyjskiej.” – powiedział.

Žáček mówił też o stosunkach polsko-czeskich:

Chciałbym skomentować aktualnie doskonałe związki polsko-czeskie. Jesteśmy razem na pierwszej linii. W wielu sprawach całkowicie się zgadzamy. Zmiana na lepsze zaczęła się jesienią, kiedy w Czechach powstał nowy rząd, ale w związku z wojną nabrała niezwykłego przyspieszenia. Chcę też zwrócić uwagę na pierwszą podróż światowych polityków, premierów Polski, Czech i Słowenii do Kijowa, kiedy zwróciliśmy uwagę całego świata, że można wrócić politycznie do Kijowa, mimo że na północy były jeszcze wtedy wojska rosyjskie.

–mówił poseł, który nawiązał też do ostatniego przemówienie prezydenta Polski Andrzeja Dudy przed Radą Najwyższą Ukrainy:

Bardzo wsłuchujemy się w wystąpienia Andrzeja Dudy i innych polskich polityków i wspieramy polskiej inicjatywy. To wszystko świadczy o bardzo mocnych związkach Polski i Czech. Trzeba nadal współpracować i pomagać Ukrainie – nie tylko w wymiarze humanitarnym i wojskowym, ale także w odbudowie państwa. Nie możemy pozwolić na zwycięstwo Rosji również w tym sensie, że pozostawi Ukrainę w ruinie. To będzie nasze wspólne zadanie.

– powiedział przewodniczący komisji obrony i deputowany do Izby Poselskiej Republiki Czeskiej Pavel Žáček. Na koniec rozmowy pozdrowił „przyjaciół w Polsce”.

J.K./A.P.

Czytaj też:

Maciej Ruczaj: Dotąd brakowało polsko-czeskiej współpracy treści. Okazuje się, że jesteśmy dla siebie niezbędni

B9 – Maciej Ruczaj: Dotąd brakowało polsko-czeskiej współpracy treści. Okazuje się, że jesteśmy dla siebie niezbędni

Gospodarka, obronność i historia. Dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze o stosunkach Pragi z Warszawą i Berlinem.

Maciej Ruczaj zauważa, że stosunki polsko-czeskie, które „długo polegały głównie na miłych słowach” zaczynają nabierać realnego wymiaru. Kluczowe są kwestie energetyczne i wojskowe.

Okazuje się, że jesteśmy dla siebie całkowicie niezbędni.

Jesteśmy dla siebie nawzajem ważnymi partnerami gospodarczymi i razem tworzymy wschodnią flankę NATO. Dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze wskazuje aktualny szef czeskiego rządu popularyzował w swym kraju twórczość współczesnych polskich myślicieli.

Petr Fiala należy do tego środowiska, które nigdy o Polsce nie zapomniało i zawsze patrzyło, o czym się w Polsce dyskutuje i próbowało jakiś sposób temu te relacje budować.

Czytaj także:

B9 – Jaroslav Kurfürst: rozpad Związku Sowieckiego był ostatnim rozdziałem dekolonizacji

Szefowa czeskiego MON Jana Černochová mówi wprost o swoich polskich korzeniach.

Ruczaj omawia stosunki czesko-niemieckie. Kraj ten przez tysiąclecie był częścią strefy kultury niemieckiej. Obecnie współpraca Pragi z Berlinem dotyczy głównie wymiaru gospodarczego.

Czesi sami o sobie mówili czasami, że są siedemnastym landem właśnie w tym sensie jakby ich wciągnięcia w gospodarkę niemiecką.

Nasz gość zauważa, że ostatnie wydarzenia dały Czechom do myślenia, jeśli chodzi o uzależnienie energetyczne ich kraju od produktów rosyjskich dostarczanych niemieckimi sieciami przesyłowymi.
Trudno im samemu im samym w tej chwili poszukiwać rozwiązania. Dlatego właśnie te gorączkowe próby negocjacji zarówno z Niemcami, ale również z Polską dotyczące, chociażby dostępu do naszych terminali LNG.
A.P.

Gen. Bogusław Samol: prezydent Zełenski zapowiada za dwa miesiące wielką kontrofensywę sił zbrojnych Ukrainy wobec Rosji

Gen. Boguslaw Samol, 2011/Foto. Sgt. April Campbell, U.S. Army/własność publiczna

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO o ukraińskiej kontrofensywie, rosyjskich planach, możliwości ogłoszenia przez Rosję mobilizacji i roli Białorusi w wojnie na Ukrainie.

Gen. Bogusław Samol podsumowuje trzy miesiące rosyjskiej agresji. Wskazuje, że plany Władimira Putina się nie powiodły.

Ocenia, że obecnie Rosjanie ograniczyli swoje cele do rozszerzenia swego stanu posiadania w regionie Donbasu. Jak sądzi, Rosjanom nie uda się pokonać znajdujących się tam sił ukraińskich.

Ukraińscy dowódcy zapowiadają wielką kontrofensywę za ok. dwa-trzy miesiące.

Jak zauważa gen. Samol, Ukraińcy chcą odbić nie tylko terytoria, które Rosjanie zajęli po 24 lutego, ale także te utracone wcześniej.

Czytaj także:

Antoniuk: Rosjanie chcą zamknąć w pierścieniu 10 tys. ukraińskich żołnierzy. Z niecierpliwością czekamy na ciężki sprzęt

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk ocenia, że Rosjanie próbują opanować Ukrainę na wchód od Dniepru.

Rosjanie nie docenili oporu, […] morale społeczeństwa ukraińskiego, a przede wszystkim dowództwa politycznego.

Czytaj także:

Pawieł Łatuszka: Białoruś w praktyce już bierze udział w wojnie przeciwko Ukrainie

Gen. Samol nie sądzi, aby wojska białoruskie wkroczyły na Ukrainę. Łukaszenka prowadzi grę z Kremlem.

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO podkreśla, że od ogłoszenia mobilizacji potrzeba kilku miesięcy do przygotowania wojsk. Wskazuje, iż nie ma komunikatów na temat tego, czy Rosja prowadzi mobilizację, choćby rezerwistów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Finlandii

Z dniem dzisiejszym rosyjska spółka wstrzymała dostarczanie gazu ziemnego na terytorium Finlandii. Informację przekazała spółka Gasgrid Finland – państwowy operator systemu przesyłowego surowca.

Informację o możliwym odcięciu Finów od rosyjskiego gazu krążyły w mediach od kilku dni. Dzisiaj znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Oficjalnym powodem wstrzymania dostaw surowca jest niezgoda Finlandii na uiszczanie opłat za usługę w rublach. Spekuluje się jednak, że Rosjanie zdecydowali się na taki krok, aby pokazać silnym krajom Europy, że mówiąc o zakręcaniu kurków, wcale nie żartują. Część ekspertów uważa również, że wstrzymanie dostaw gazu, to rosyjska odpowiedź na złożony przez Finlandię wniosek o włączenie jej w poczet państw NATO. Fiński rząd ma zamiar pozyskiwać surowiec przy pomocy m.in. gazociągu Balticconnector – łączącego Finladnię z Estonią.

K.B.

Źródło: Wprost

Studio Dziki Zachód – 16.05.2022

Gospodarz Studia Dziki Zachód mówi o zmieniającej się rzeczywistości geopolitycznej na świecie. Wymienia kroki, które powinien podjąć nasz kraj, aby stać się ważnym krajem w Europie.

Wojciech Cejrowski komentuje koncepcje polskiego rządu dotyczące walki z inflacją. Premier Mateusz Morawiecki próbuje wymusić na bankach podniesienie oprocentowania lokat. Planowana jest również emisja 5% obligacji.

Ruchy te zupełnie nie mają sensu. Kto będzie trzymał pieniądze na lokacie, jeżeli tracą one ciągle na wartości. Emisja obligacji byłaby dobrym pomysłem, gdyby ich oprocentowanie było większe od wartości inflacji.

Dużym wyzwaniem dla Polski, oprócz spadku wartości pieniądza, jest zmieniająca się sytuacja geopolityczna w regionie. Przystąpienie Finlandii do NATO, zdaniem gospodarza Studia Dziki Zachód, będzie nowym rozdaniem przy europejskim stole politycznym.

Ciekawą postawę w tej sytuacji prezentuje Turcja. Zaczęła sprzeciwiać się rozszerzeniu Sojuszu. Chce w ten sposób pokazać, że jest ważnym graczem. Poniekąd się jej to udało, bo teraz wszyscy wokół niej tańczą.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego Polska powinna Turcję naśladować. Nasz kraj za często zajmuje się bowiem drugorzędnymi projektami, zamiast siedzieć przy jednym stole ze światowymi mocarstwami.

K.B.