Michał Karnowski: Jeśli obecny protest da komuś władzę, to na pewno nie Platformie Obywatelskiej

Michał Karnowski o trwających protestach, stosunku Strajku Kobiet do polityków opozycji, próbach puczu, zmianach pokoleniowych i tym, czy PiS przegra kolejne wybory.


Politycy zdają sobie sprawę z wagi sytuacji- mówi Michał Karnowski. Protesty nie zmienią istotnie podziałów politycznych, gdyż stosunek do aborcji jest już w nie dawno wpisany. Dziennikarz wskazuje, że frustracja związana z zamknięciem kraju i epidemią sprawia, iż

Możemy się spodziewać wielu protestów, które będziemy ze zdziwieniem obserwowali jako niezwykle silne, mocne, skrajne.

Przypomina grudzień 2016 i lipiec 2017 r., kiedy to, jak mówi, miały miejsce próby puczu- polskiego Majdanu, ze strony opozycji. Scenariusz siłowej zmiany- blokady parlamentu połączonego z miasteczkiem namiotowym- wciąż leży na stole- zaznacza.

Koszty tych manifestacji pod względem epidemicznym będą bardzo, bardzo niedobre.

Karnowski wskazuje na odrzucenie przez kierownictwo Strajku Kobiet wsparcia ze strony Szymona Hołowni. Politycy Platformy powinni się zastanowić nad swym poparciem dla manifestacji.

Jeśli przyniesie on przełom polityczny i da komuś władzę, to na pewno nie Platformie Obywatelskiej.

Protesty są wyrazem postępującej sekularyzacji. Nasz gość wskazuje na słowa Andrzeja Zybertowicza, który zauważył, iż młode pokolenie nie czuje w związku z tradycjami narodowymi. Nie jest przekonany, że Prawo i Sprawiedliwość przegra kolejne wybory, jak mniema wielu komentatorów. Przypomina, że po zwycięstwie AWS twierdzono, że już nigdy więcej formacja nawiązująca do wartości tradycyjnych i patriotycznych nie wygra wyborów. Stało się zaś inaczej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Michał Karnowski: Rząd musi na nowo zawalczyć o zaufanie społeczne. Totalna opozycja przyjęła nową strategię

Walczymy miotłą z wichurą, tak jest wszędzie na świecie. Decyzja o tym, że ta wojna jest potrzebna zapadła poza polskim rządem – mówi publicysta tygodnika „Sieci”.

Rząd przeszedł do „covidowej ofensywy”

Michał Karnowski komentuje wczorajsze obrady Sejmu:

Premier jednoznacznie podjął próbę odpowiedzi na pytanie, jak państwo przygotował0 się na drugą falę pandemii. Podał dużo przekonujących danych.

Publicysta uwypukla wytknięcie przewodniczącemu PO Borysowi Budce słów o końcu pandemii jesienią:

Mam nadzieję, że obecnie Platformie nie doradzają ci sami eksperci co wtedy.

Gość „Poranka WNET” przestrzega, że koszty ekonomiczne, społeczne i medyczne walki z koronawirusem będą „straszliwe”.

Część ekspertów nie wyklucza, że świat będzie funkcjonował tak jak teraz nawet przez 11 lat. Decyzja o tym, że ta wojna jest potrzebna zapadła poza polskim rządem.

Michał Karnowski krytykuje postawę opozycji wobec antyepidemicznych działań rządu:

Opozycja przyjęła nową strategię: ulica, zagranica, COVID.

W opinii rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego prognozuje, że „zejście z drogi ekonomicznego wzrostu” spowoduje wzrost popularności populistów:

Rząd musi na nowo zawalczyć o zaufanie społeczne i pokazać, że nie zmarnował miesięcy letnich.

Publicysta mówi o trudnej sytuacji służby zdrowia, która przeżywa szturm:

Walczymy miotłą z wichurą, tak jest wszędzie na świecie.

Nowa „ustawa covidowa” trafiła obecnie do Senatu. Michał Karnowski obawia się, że marszałek Tomasz Grodzki będzie przedłużał prace nad projektem, by obarczyć rząd odpowiedzialnością za opóźnienie:

Sądzę jednak, że ego pana marszałka go w końcu dogoni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Czy Jarosław Kaczyński zostanie wicepremierem? Michał Karnowski: Ta propozycja leży na stole

Michał Karnowski o relacjach pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością, a Solidarną Polską oraz o tym, czym zajmowałby się prezes PiS, gdyby wszedł do rządu i jakie miałoby to skutki dla jego funkcjonowania.


Michał Karnowski wskazuje, że Jarosław Kaczyński zmusił polityków Solidarnej Polski do zaakceptowania swojej pozycji politycznej. Zbigniewowi Zbiobrze udało się utrzymać spoistość swojego obozu w przeciwieństwie do innego z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy.

Jarosław Gowin nie utrzymał spoistości swoich współpracowników.

Według dziennikarza dwóch koalicjantów doszło do porozumienia i możemy oczekiwać ponownego zjednoczenia. Wedle informacji Michała Karnowskiego Jarosław Kaczyński mógłby wejść do rządu jako wicepremier:

Ta propozycja leży na stole […] To zwiększyłoby rangę rządu […] To już nie Nowogrodzka będzie wydawała decyzję, ale rząd.

Karnowski podkreśla, że z chaosu, który dziś panuje w polskiej polityce, może wyłonić się nowa lepsza skuteczniejsza wizja rządów PiS. Wedle spekulacji Kaczyński miałby być szefem komitetu bezpieczeństwa nadzorował by pracę trzech resortów: Ministerstwa Sprawiedliwości, MON-u i MSWiA. Podniosłoby to, jak podkreśla dziennikarz, rangę rządu, a także pozwoliłoby na błyskawiczne rozstrzyganie sporów.

Ponadto według naszego gościa Jadwiga Emilewicz, członek Porozumienia, mogłaby być dalej wicepremierem w nowym zrekonstruowanym rządzie. Ocenia, że jest ona sprawnym politykiem. Wskazuje, że w czasie kryzysu wokół wyborów prezydenckich miałaby zastosowanie koncepcja stworzenia alternatywnej partii dla członków Porozumienia. Obecnie jednak nie ma takiej koncepcji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Karnowski: Trzy domy mediowe dzielą wszystkie pieniądze reklamowe na rynku w Polsce i nakładają filtr ideologiczny

Michał Karnowski przestrzega przed radykalną rekonstrukcją obozu rządowego, zwraca uwagę na konieczność wsparcia mediów „myślących po polsku” i przyjrzeniu się rynkowi reklamy w Polsce.

Dziennikarz tygodnika „Sieci”, Michał Karnowski przestrzega przed próbami radykalnego przemodelowania koalicji Zjednoczonej Prawicy, aby nie utracić obiecujących trzech lat kolejnych rządów. Jego zdaniem rekonstrukcja rządu ma poprawić jego skuteczność i przygotować Polskę na kryzys gospodarczy.

To są trudne sprawy. Często zdarza się, że z ambitnych pomysłów wychodzi niewiele […] Próba puknięcia z boku nie zawsze powoduje przesunięcia struktury, ale jej rozpad. Mądrzy ludzie to wierzą. Ja też jestem w polityce konserwatystą, gdyż uważam, że należy szanować struktury, które działają. Bardzo trudno jest coś zbudować, a łatwo zburzyć. I to wszystkim dedykuję.

Odnosząc się do prezydentury Andrzeja Dudy, redaktor Karnowski uważa, że będzie w jego drugiej kadencji pobrzmiewał „nowy ton”, ale nie oderwie się politycznie od programu Prawa i Sprawiedliwości.

Nie będzie to zupełnie nowa prezydentura. Myślę, że Andrzej Duda jest politykiem wiernym zasadom i wyborcom.

W kwestii repolonizacji mediów rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że jest ona konieczna, choć wiele zmieniło się na rynku mediów i być może warto po prostu wesprzeć polskie media, zamiast repolonizować zagraniczne. Zwraca również uwagę, że warto przyjrzeć się rynkowi reklamy w Polsce, który jest silnie zoligopolizowany.

Wzmocnienie Telewizji Publicznej jest częściową repolonizacją zasięgu i rynku […] Radio Wnet, które się rozwija jest dobrym dowodem, że pluralizm w pewnych miejscach się zwiększył […] Nie wiem, czy nie należałoby pójść drogą wzmocnienia tych ośrodków, które uznajemy za bardziej „myślące po polsku”. czy ostatnie lata nie pokazały, że ta ścieżka jest bardziej rozsądna. Warto się zastanowić, czy na rynku reklamy nie mamy do czynienia ze zmowami. Bo sytuacja, w której 3-4 domy mediowe dzielą wszystkie pieniądze reklamowe na rynku i jeszcze zakładają skrajny filtr ideologiczny polegający na tym, że nic, co nie jest tęczowe nie dostanie grosza.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Michał Karnowski: Należałoby podziękować Tomaszowi Lisowi za zwycięstwo Andrzeja Dudy

Michał Karnowski o wyborach prezydenckich, atakach medialnych, rekonstrukcji rządu, postawie Konfederacji i PSL.


Michał Karnowski odnosi się do przypuszczeń na temat możliwej rekonstrukcji rządu. Przypomina „wielotygodniowe opowieści o zastąpieniu części Zjednoczonej Prawicy PSL-em”. Obecne opowieści o rekonstrukcji rządu również ocenia jako niewiarygodne wskazując, że

Nie ma tabuna lepszych fachowców czekających za rogiem.

Redaktor mówi także o II turze wyborów prezydenckich w których PSL i Konfederacja nie poparły żadnego z kandydatów. Zauważa, że doły obu środowisk jak struktury ludowców w Białej Podlaskiej czy Straż Marszu Niepodległości opowiedziały się za Andrzejem Dudą deklarując, że bliżej im do urzędującego prezydenta niż do jego kontrkandydata.

Jak ocenia publicysta tygodnika „Sieci”, finisz kampanii odznaczył się wielką zaciekłością mediów nieprzychylnych obecnemu prezydentowi. Widać to chociażby po akcji ośmiu gwiazd. Nasz gość sądzi, że Tomasz Lis wręcz pomógł Andrzejowi Dudzie przez swoją krytykę. Wskazuje, iż

Próbowano wielkim nakładem sił przesunąć Rafała Trzaskowskiego z liberalnej lewicy do centrum.

Tymczasem w ostatnich dniach kampanii zaczęto głosić po stronie opozycji „jeb… PiS”.

K.T./A.P.

Michał Karnowski: Rafał Trzaskowski pozostał kandydatem bogatej, zadowolonej z siebie turboliberalnej elity miejskiej

Czego KO oczekiwała od Szymona Hołowni? Co z debatą prezydencką? Michał Karnowski o wyborach prezydenckich przed II turą.


Michał Karnowski zwraca uwagę na słowa jednego z polityków KO, który przyznał, że mobilizacja wyborców kandydata Platformy odbywała się w „bańce”. Zdaniem publicysty Rafał Trzaskowski jest klasycznym kandydatem III RP, czyli odznacza się wielkomiejskością, progresywnym myśleniem o kwestiach światopoglądowych i twardą liberalnością.

Rafał Trzaskowski pozostał kandydatem bogatej, zadowolonej z siebie turboliberalnej elity miejskiej.

Tymczasem Andrzeja Dudę, jak mówi, popiera cała Polska. Dziennikarz zauważa, że Szymon Hołownia nie zaangażował się w kampanię kandydata KO, ograniczając się jedynie do deklaracji, że nie zagłosuje na jego kontrkandydata. Wskazuje, że ze strony Platformy

Oczekiwano od Szymona Hołowni dużo więcej.

Krytykuje Zbigniewa Bońka, szefa PZPN, za jego wypowiedź na Twitterze dotyczącą wyborców Andrzeja Dudy. Boniek wskazuje, że na obecnego prezydenta głosują tylko ludzie z niskim wykształceniem, mieszkańcy wsi oraz emeryci. Wypowiedź taka oznacza wciągnięcie do polityki piłki nożnej, która dotychczas była wolna od niej.

Nasz gość mówi także, że za Rafałem Trzaskowskim stoi Donald Tusk. Odnosi się także do kwestii organizacji debaty między kandydatami. Przypomina pomysł by współorganizowały ją niezależne media, do których zalicza Radio WNET.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Karnowski: Dla kierownictwa Konfederacji nie ma znaczenia, czy rządził będzie sygnatariusz Karty LGBT czy Karty Rodziny

Co łączy Romana Giertych z Krzysztofem Bosakiem i Szymonem Hołownią? Michał Karnowski o zachowaniu Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego po ogłoszeniu wyników wyborów i stanowisku Konfederacji.

Michał Karnowski zwraca uwagę na pompowanie kandydata Platformy Obywatelskiej przez przychylne mu media. Mimo tego nie osiągnął on zdaniem publicysty imponującego wyniku. Karnowski wskazuje, że Andrzej Duda od razu po ogłoszeniu wyników I tury „zaczął zabiegać o głosy innych kandydatów”. Tymczasem, jak stwierdza, Rafał Trzaskowski zmarnował dotychczasowe próby dystansowania się od Platfromy Obywatelskiej, gdyż „pojawił się na scenie, a za nim stała wierchuszka partyjna”.

Redaktor tygodnika „Sieci” krytykuje deklaracje liderów Konfederacji, w której formacja ta postanowiła nie udzielać oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów. Jego zdaniem

To oznacza, że dla kierownictwa Konfederacji nie ma znaczenia, czy rządził będzie człowiek, który podpisał się pod Kartą LGBT, czy pod Kartą Rodziny, jak prezydent Andrzej Duda […]. Nie ma dla nich znaczenia, czy ktoś chce inwestycji w Polsce czy lepsze są w Berlinie i nie nie ma dla nich znaczenia, czy ktoś rozwija polską armię buduje Wojska Obrony Terytorialnej naszą narodową siłę zbrojną armię, czy zwijał armię polską […].

Dodaje, że zna sporo wyborców Konfederacji, którzy „są mądrzejsi niż ten komunikat”. Dopatruje się w tym kontekście wpływów byłego prezesa Ligi Polskich Rodzin, z list której to formacji posłem był w latach 2005-2007 Krzysztof Bosak:

Ja bym zwrócił uwagę na postać Romana Giertycha który w tym wieczorze wyborczym […] raz powiedział o panu Krzysztofie Bosaku „mój były kolega z klubu parlamentarnego” a drugi raz pojawił się tam gdzie, gdzie biesiadował sztab Szymona Hołowni. To jest moim zdaniem przekaz pokazujący, że może być może za dwoma tymi formacjami ten człowiek w stopniu większym niż myśleliśmy.

Michał Karnowski przyznaje, że jest pozytywnie zaskoczony tak dużą frekwencją już w I turze wyborów. Pokazuje ona, że jesteśmy prawdziwą demokracją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Karnowski: Miały miejsce próby wyrzucania ludzi z pracy za to, że przyznają się do Biblii

Michał Karnowski o tym, czemu Trzaskowski nie chce, by przypominać o Karcie LGBT, wystąpieniu Jacka Żalka i tym, co zakłada konserwatyzm.


Michał Karnowski przypomina warszawską Kartę LGBT. Zdaniem dziennikarza kampania odsłoniła światopoglądy kandydatów wskazując przy tym, że walka o fotel prezydencki jest również bojem o ideowy kształt państwa. Wybór więc jest między podejściem do życia w sposób konserwatywny oparty na katolickiej filozofii a światopoglądem liberalno-lewicowym, gdzie na piedestał stawia się sprawy dotyczące środowisk LGBT. Pierwszy pogląd reprezentuje Andrzej Duda; drugi Rafał Trzaskowski. Redaktor tygodnika „Sieci” stwierdza, że

Konserwatyzm zakłada, że się nie zagląda komuś pod kołdrę. W Polsce nigdy nie było takich prób. Miały miejsce próby wyrzucania ludzi z pracy za to, że przyznają się do Biblii i nie chcą obchodzić miesiąca gejowskiej dumy.

Komentuje przerwanie występu posła Porozumienia Jacka Żalka w TVN za to, że powiedział, iż „LGBT to nie ludzie, tylko ideologia”. Stwierdza, że „jest próba wytworzenia wrażenia, że chodzi o atak na prawa obywatelskie”. Gość „Poranka Wnet” dziwi się nieudolnością prezydenta Warszawy w zarządzaniu stolicy. Zauważa, że obecnie sztab kandydata KO nie chce przypominania o Karcie LGBT, która przynosiła punkty w superliberalnej w Warszawie, ale już ich nie przynosi w całej Polsce. Dodaje, że

Nie ma w dorobku Andrzeja Dudy czegoś, czego by się wstydził.

Przypomina, iż Trzaskowski startując na prezydenta Warszawy „mówił, że marzy, by udzielać ślubów gejowskich”. O etapowym dojściu do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe mówił zaś jego zastępca Paweł Rabiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Michał Karnowski: Trzeba zawsze tłumaczyć co się robi, mówić w co wierzymy. Polska wygrała z epidemią

Ułaskawienie Jana Śpiewaka, debata nad wotum zaufania dla rządu i kampania prezydencka. Michał Karnowski o postawie warszawskiego Ratusza, krytyce ministra Szumowskiego i o Konfederacji.


Michał Karnowski komentuje ułaskawienie Jana Śpiewaka przez prezydenta w związku ze zniesławieniem przez aktywistę mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, córki Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. Podkreśla, że jest to akt fundamentalnej sprawiedliwości. Wskazuje na jego działalność na rzecz warszawskich lokatorów.

Jan Śpiewak […] w sprawie warszawskiej reprywatyzacji zachował się bardzo przyzwoicie. Był człowiekiem, który starał się przywrócić tutaj jakieś elementarne zasady; występował po stronie ofiar i ma w tej sprawie duże zasługi.

Publicysta przypomina zaangażowanie w pomoc lokatorom innych działaczy, a tych przedstawicieli oddolnych ruchów, takich jak zamordowana Jolanta Brzeska. Wskazuje także na działanie Komisji Weryfikacyjnej, która sprawy te „podniosła na wyższy poziom”.

Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej kontynuator Rafał Trzaskowski podjęli decyzję wręcz kuriozalną o  zaskarżaniu do sądów decyzji Komisji ds. Reprywatyzacji zwracającej miastu lokale, kamienice.

Dziennikarz na pytanie czy wspomniana decyzja prezydenta będzie mieć wpływ na wybory prezydenckie wskazuje, że wobec ich bliskości „każdy dzień jest kampanią wyborczą”. Obecnie „wykuwa się osąd” na temat kandydatów:

Pytania o to kto ma energię, kto ma pomysł, kto jest zjednoczony, a kto skłócony; kto się kaja, a kto ma w sobie pewną dumę z własnego dorobku; kto ma plan (na przykład wielki inwestycyjny plan Dudy). To są zasadnicze zupełnie fundamentalne pytania decydujące o wyniku tej rozgrywki.

Karnowski stwierdza, że Polska nie jest najbogatszym krajem i nie ma najlepszej służby zdrowia na świecie, ale i tak „wygrała wojnę z epidemią”. Przyznaje, że nie oznacza to, że nie popełniono błędów w tej walce i że sytuacja gospodarcza wielu ludzi jest trudna. Podkreśla przy tym, że rządowa tarcza działa. Komentując wystąpienie premiera w Sejmie stwierdza:

Trzeba zawsze tłumaczyć co się robi. Trzeba mówić w co wierzymy.

Gość „Poranka Wnet” wyjaśnia, że trzeba podkreślać różnice programowe między obozem rządzącym a opozycją. Jednym z nich jest stosunek do wielkich inwestycji publicznych, takich jak Przekop Mierzei Wiślanej, przeciw któremu wypowiadał się Rafał Trzaskowski.

Odnosząc się do wczorajszej debaty nad wotum nieufności wobec ministra zdrowia Karnowski ocenia za najlepszą mowę posła Pis Przemysława Czarnka, który oskarżył opozycję, że jest niechętna wobec Łukasza Szumowskiego, gdyż ten jest skuteczny. Opozycji zaś, jak mówi nasz gość,

Chodziło o sklejenie dobrej walki z epidemią z maseczkami.

Zauważa, że  Krzysztof Bosak ma w sobie odrobinę próżności potrzebnej, by być w polityce na dłużej. Przywiązuje on bowiem dużą wagę do swojego wizerunku.

Myślę, że Ruch Narodowy i Konfederację jeszcze czeka jakieś przegrupowanie.

Redaktor „wSieci”stwierdza, że obecny status narodowców w ramach Konfederacji nie przystaje w pełni do ich ambicji, więc można się spodziewać zmian w tej koalicji. Odnosząc się do wypowiedzi posła Grzegorza Brauna zarzuca liderowi Korony, że niektóre jego słowa (jak teatralne „szczęść Boże”) są nie do końca poważne. Przestrzega przed uleganiem w polityce atrakcyjnym i barwnym postaciom, których program okazuje się później nierealny. Zauważa, że ludzie przyciągani przez obecnego prezesa partii KORWiN „wpadali w polityczną czarną dziurę”:

Tu można wskazać też Janusza Korwin-Mikkego który zawsze przyciągał młodych ludzi i dawał im bardzo proste, wyraziste, barwne recepty. Oni wchodzili w działalność polityczną u jego boku mniej więcej na dekadę, bo tyle zajmowało dojście do wniosku, że jednak to nie jest najlepsza ścieżka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

PO zmieni kandydata? Michał Karnowski: Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki

Michał Karnowski o tym, kto mógłby zastąpić byłą wicemarszałek Sejmu jako kandydat PO, czemu nie będzie to Borys Budka oraz czy dojdzie do dekompozycji opozycji totalnej i końca „antypisizmu”?


Michał Karnowski sądzi, że Platforma Obywatelska zmieni Małgorzatę Kidawę-Błońską na innego kandydata na prezydenta. Przypuszcza, że tą personą będzie obecny prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki.

Wszakże to ryzykowny kandydat, gdyż niektórym wydać się może, iż dla gospodarza stolicy start w wyborach to rejterada wobec problemów w samorządzie. Dziennikarz uważa, że Szymon Hołownia jest największym niebezpieczeństwem dla KO. Wyjaśnia, że Platforma:

Musi osiągnąć sytuację, w której jej kandydat jest głównym kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Wtedy będzie wszystko po staremu.

Nie dopuszcza do myśli, aby Borys Budka został kandydatem na prezydenta. Sądzi, iż przywódca PO nie zaryzykuje osobistego startu, gdyż nie przeżyłby przegranej. Karnowski podkreśla, że opozycja pogrąża się w chaosie, co przekłada się na możliwą zmianę postawy.

Być może kończy się antyPiSizm?

Ma nadzieję, że tak się stanie, ponieważ wówczas będzie to polepszenie się naszej demokracji. Komentując procedowanie ustawy przez Senat przypuszcza, że tym razem większość senacka może przyjąć ją wcześniej niż ostatnio. Kandydaci opozycji również potrzebują bowiem czasu na zbieranie podpisów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.