PO zmieni kandydata? Michał Karnowski: Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki

Michał Karnowski o tym, kto mógłby zastąpić byłą wicemarszałek Sejmu jako kandydat PO, czemu nie będzie to Borys Budka oraz czy dojdzie do dekompozycji opozycji totalnej i końca „antypisizmu”?


Michał Karnowski sądzi, że Platforma Obywatelska zmieni Małgorzatę Kidawę-Błońską na innego kandydata na prezydenta. Przypuszcza, że tą personą będzie obecny prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki.

Wszakże to ryzykowny kandydat, gdyż niektórym wydać się może, iż dla gospodarza stolicy start w wyborach to rejterada wobec problemów w samorządzie. Dziennikarz uważa, że Szymon Hołownia jest największym niebezpieczeństwem dla KO. Wyjaśnia, że Platforma:

Musi osiągnąć sytuację, w której jej kandydat jest głównym kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Wtedy będzie wszystko po staremu.

Nie dopuszcza do myśli, aby Borys Budka został kandydatem na prezydenta. Sądzi, iż przywódca PO nie zaryzykuje osobistego startu, gdyż nie przeżyłby przegranej. Karnowski podkreśla, że opozycja pogrąża się w chaosie, co przekłada się na możliwą zmianę postawy.

Być może kończy się antyPiSizm?

Ma nadzieję, że tak się stanie, ponieważ wówczas będzie to polepszenie się naszej demokracji. Komentując procedowanie ustawy przez Senat przypuszcza, że tym razem większość senacka może przyjąć ją wcześniej niż ostatnio. Kandydaci opozycji również potrzebują bowiem czasu na zbieranie podpisów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jan Martini: Prawo i Sprawiedliwość to jedyna partia antysystemowa, a program Konfederacji zawiera sprzeczności

Publicysta „Wielkopolskiego Kuriera WNET” wyraża rozczarowanie wejściem Konfederacji do obozu „antypisu”. Pozytywnie ocenia politykę zagraniczną i gospodarczą rządu Zjednoczonej Prawicy.

Jan Martini komentuje powyborczą sytuację na prawej stronie sceny politycznej. Ubolewa nad brakiem koalicji PiS-u z Konfederacją; wskazuje na mocne strony takiego rozwiązania:

Ci koalicjanci, radykalni, mogliby poruszać tematy, które są niewygodne dla Prawa i Sprawiedliwości […], mogliby być jakoś użyteczni.

Gość „Poranka Wnet” wskazuje dla równowagi, że taki alians ściągnąłby na PiS krytykę; koalicja z Konfederacją byłaby odbierana jako współpraca z „faszystami”. Jan Martini stwierdza, ze obecnie spór między PiS a Konfederacją jest już tak gorący, że współpraca nie jest możliwa.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wysuwa tezę, że dużą część elektoratu Konfederacji stanowią osoby rozczarowane PiS-em, oceniające politykę Zjednoczonej Prawicy jako „kluczenie” i odstępstwo od idei. Jan Martini punktuje sprzeczności w programie Konfederacji, wskazuje, że postulat radykalnego obniżenia podatków kłóci się z uwydatnianą przez Konfederację potrzebą budowy silnej armii. Gość „Poranka WNET” stwierdza, że wbrew zarzutom Konfederacji, rząd Zjednoczonej Prawicy prowadzi wielowektorową politykę zagraniczną i obronną. Wyraża opinię, że pomysł partii Janusza Korwin-Mikkego i Grzegorza Brauna na politykę zagraniczną sprowadza się do przyjaźni ze „wschodnim sąsiadem”, co może świadczyć o obecności rosyjskiej agentury w tej formacji. Kończąc temat prawicowej partii opozycyjnej, Jan Martini mówi:

Ciężko zrozumieć program Konfederacji.

Gość „Poranka WNET” komentuje również przebieg debaty parlamentarnej przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu. Stwierdza, że, poza nielicznymi wydatkami, sprowadzała się ona do rytualnych zaklęć. Jan Martini nie zgadza się z pojawiającymi się w innych komentarzach tezami o końcu „totalnej opozycji”.  Stwierdza stanowczo:

Prawo i Sprawiedliwość to jedyna partia antysystemowa.

Na koniec rozmowy Jan Martini chwali rzeczowość expose Mateusza Morawieckiego. Odpiera również twierdzenia polityków opozycji, że dobra sytuacja gospodarcza Polski jest wyłącznie zasługą dobrej światowej koniunktury.

Sawicki: Nie będzie żadnego powrotu Donalda Tuska, zarówno na fotel prezydenta, jak i premiera

– Głos oddany na Koalicję Polską to głos oddany na polityczne centrum. Nie jesteśmy antypisem, nie jesteśmy antyopozycją – zachęca wyborców Marek Sawicki.


Poseł PSL Marek Sawicki opowiada o projekcie Koalicja Polska, w skład której wchodzi PSL, Unia Europejskich Demokratów, Stowarzyszeniem Kukiz’15, a także środowiskiem Ślązaków razem z samorządowcami. Przedstawił także plany koalicji na najbliższe 4 lata:

Czas najwyższy, żeby zdjąć z przedsiębiorców tę mitręgę biurokratyczną, ten strach przed fiskusem.Jest to otwarta oferta przede wszystkim dobrowolnego ZUS-u w sytuacji, kiedy są trudności finansowe w firmie, ale przede wszystkim dla mikroprzedsiębiorców. Na początek proponujemy zniesienie VAT-u i zastąpienie go podatkiem przychodowym.

Gość „Poranka WNET” odniósł się również do miejsca, które Koalicja Polska chce zająć na polskiej scenie politycznej oraz zanegował możliwy powrót Donalda Tuska do polskiej polityki:

Głos oddany na Koalicję Polską to głos oddany na polityczne centrum. Nie jesteśmy antypisem, nie jesteśmy antyopozycją. Nie będzie żadnego powrotu Tuska czy to na premiera, czy na prezydenta. Tusk nie będzie polityiem zainteresowanym jakimkolwiek stanowiskiem politycznym w Polsce.

Poseł dywaguje również na temat kształtu sejmu kolejnej kadencji, mając nadzieję, iż znaczną część wyborców Lewicy zagosporaduje właśnie Koalicja Polska. Zdradził również, z kim Koalicja nie będzie chciała tworzyć wspólnego rządu:

Zobaczymy czy lewica w ogóle wejdzie do sejmu, bo mam nadzieję, że tę część lewicową  zagospodaruje Koalicja Polska. Przyszły rząd będzie możliwy z tymi, którzy zaakceptują te warunki programowe, o których już wspomniałem i z pewnością nie będzie Polskiego Stronnictwa Ludowego w żadnym rządzie, który będzie dążył do wyprowadzenia religii ze szkół czy zniesienia symboli chrześcijańskich z instytucji. Na to zgody PSL nie będzie. […] Nie będzie żadnej realizacji tego typu fanaberii.

Marek Sawicki skomentował również sytuację rolników w kontekście spadków cen. Jak zaznacza, cenami minimalnymi, których wprowadzenie obiecało Prawo i Sprawiedliwość będzie musiał zająć się kolejny rząd. Jak dodaje rozmówca Łukasza Jankowskiego, kolejną grupą wyborców, do której Koalicja Polska kieruje swoje obietnice, są emeryci:

My dzisiaj kierujemy propozycję dla emerytów i rencistów. Jesteśmy otwarci także na dyskusje o ewentualnych progach związanych z wysokością emerytury, bo rzeczywiście nie ma takiej potrzeby, żeby Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz czy chociażby Józef Zych, którzy mają wysokie emerytury, nie płacili od tych emerytur podatków.

Jak wynika z przeprowadzonych przez PSL symulacji, zwolnienie niektórych grup z płacenia ZUS-u związane z brakiem wpływu 5 miliardów złotych do budżetu, będzie można wyrównać większą aktywnością zawodową i wpływami z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz przyrostem produkcji. Jednak nie jest to jedyna zmiana odnośnie ZUS-u, którą chce przeprowadzić Koalicja Polska:

Dziś trzeba rozpocząć dyskusję, najpierw o zwolnieniu emerytów z podatku, później o kwestii odejścia od ZUS-u na rzecz emerytury obywatelskiej.  […] Myślę, że w momencie, kiedy projekt ustawy trafi do sejmu, będą ku temu warunki i wyborcy na nas zagłosują, to eksperci to ocenią. […] To jest trochę niesprawiedliwe, że tym którym przez ponad 40 lat płacili podatki od swojej pracy, dziś jeszcze raz mi się odbiera pieniądze z wypracowanej emerytury.

A.M.K.