Morawiecki o Umowie Partnerstwa z UE: dobre efekty negocjacji unijnych pozostaną z nami na dekady

Premier Mateusz Morawiecki oraz minister finansów Tadeusz Kościński podczas poniedziałkowej konferencji przedstawili nowe informacje o strategii budżetowej rządu i walce z epidemią koronawirusa

Mateusz Morawiecki mówiąc o Umowie Partnerstwa z Unią Europejską, która obejmuje 76 mld euro na lata 2021-2027, podkreślił, że to historyczne środki.

Choć są to największe w historii środki europejskie, to my do tych środków dodajemy 60% środków budżetu krajowego. W Nowym Ładzie chcemy rozpocząć szereg projektów inwestycyjnych i rozwojowych w gminach, finansowanych głównie ze środków krajowych – wskazywał premier.

Dzisiaj przystępujemy do konsultacji i do inwestowania ogromnych środków, które w ostatnich miesiącach wynegocjowaliśmy w Brukseli. To dodatkowe fundusze, które chcemy przeznaczyć przede wszystkim na odbudowę po epidemii – dodał.

Wszelkie fundusze, które zostaną przyznane Polsce muszą zostać maksymalnie wykorzystane.

Te środki powinny być zaangażowane w najlepszy możliwy sposób dla ochrony gospodarki, ochrony i tworzenia nowych miejsc pracy, żeby młodzi ludzie mogli znaleźć tutaj pracę bez konieczności migrowania. Chcemy zebrać opinie poszczególnych regionów.

Szef rządu wskazywał na dziedziny inwestycji.

To przede wszystkim infrastruktura, innowacje, ochrona środowiska, ochrona służby zdrowia. Uwzględniamy w podziale środków poziom zamożności regionów, badania i rozwój, które są możliwe tam do wykonania.

Podkreślił także znaczenie zrównoważonego rozwoju.

Dojrzeliśmy do tego, żeby rozwój gospodarczy był zrównoważony i charakteryzował się wysoką jakością. Ten potencjał przekuwamy na strategiczne działanie. Umowa partnerstwa sprawi, że dobre efekty negocjacji unijnych pozostaną z nami na dekady

Źródło: Twitter/@PremierRP

A.N.

 

„Premier Gowin po prostu kłamie”. Sławomir Grzyb o rządowym wsparciu dla branży gastronomicznej

Gościem „Poranka WNET” był koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej, pan Sławomir Grzyb. – Rząd, a najbardziej premier Morawiecki i Jarosław Gowin, nie panuje nad sytuacją – mówił.

Sławomir Grzyb mówił w porannej audycji , że wiele restauracji zbuntowało się przeciwko rządowym obostrzeniom pandemicznym i otworzyło swoje lokale. Rozmówca red. Krzysztofa Skowrońskiego ocenił działania rządu jako chaotyczne.

Bardzo wiele restauracji podjęło taką decyzje ze względu na sabotaż, jaki panuje w rządzie. Informacje, które dotarły do restauratorów świadczą o tym, że rząd, a najbardziej premier Morawiecki i Jarosław Gowin, nie panuje nad sytuacją – podkreślił.

Rządowa pomoc dla restauratorów stoi pod znakiem zapytania.

Z informacji, jakie otrzymujemy od pracowników ministerstw (…) wynika, że takiej pomocy firmy jednak nie dostaną. Mamy tu konkretne przykłady, takie jak odpowiedzi na nasze petycje, gdzie wprost mówi się, że pomocy nie będzie.

Zdarzają się przypadki, że podczas otwierania lokali interweniuje policja. Sławomir Grzyb przytoczył przykład z Cieszyna.

Jeśli chodzi o otwarcie restauracji, sytuacja także jest niejasna. Nie dziwimy się więc, że restauratorzy narażają się na konsekwencje,  jak w Cieszynie, gdzie kilka, a może kilkanaście samochodów policji najechało na lokal żeby nastraszyć restauratorów w całym kraju – mówił.

Sławomir Grzyb powiedział, że organizowana jest pomoc prawna dla restauratorów, decydujących się na otwarcie lokali. Wsparcie deklaruje także część posłów. Zapowiedział także powstanie pozwu zbiorowego.

Determinacja jest szeroka. My jako izba uruchomiliśmy deklaracje do pozwu zbiorowego gastronomi. Zgłaszają sie do nas przedstawiciele innych branż zamkniętych, które chcą taki pozew złożyć.

Podkreślił, że w wielu przypadkach finansowe wsparcie dla przedsiębiorców jest fikcją. Za taki stan rzeczy według niego odpowiada rząd.

Inne kraje pomagają branżom zamkniętym. Polski rząd nie pomaga. Dziś lokale otwierają ci, którzy nie dostali pomocy. Rząd mówi, że pomaga ale to nieprawda. Pan Gowin po prostu kłamie. Mogę podawać nazwiska pracowników ministerstw rozwoju, pracy czy technologi, którzy podpisują się pod tym, że pomocy jednak nie będzie – wskazywał.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!

A.N.

Godzina policyjna w sylwestra? Morawiecki: nie możemy formalnie wprowadzić zakazu przemieszczania się

W Sylwestra nie wprowadzamy godziny policyjnej, apelujemy jedynie o nieprzemieszczanie się – poinformował podczas niedzielnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Według wcześniejszych zapowiedzi rządu godzina policyjna miała obowiązywać od 31 stycznia od godz. 19 do 1 stycznia do godz. 6. W ciągu ostatnich 11 godzin 2020 roku planowano wprowadzić  ograniczenia w przemieszczaniu się.

Wyjątki miało stanowić m.in. obowiązki zawodowe, spacer z psem, realizacja ważnych potrzeb życiowych czy opieka nad chorymi.

Podczas niedzielnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przekazał jednak, że nie ma podstaw prawnych do tego, by wprowadzić takie restrykcje.

W Sylwestra nie wprowadzamy godziny policyjnej, apelujemy jedynie o nieprzemieszczanie się – powiedział.

Jak zaznaczył szef rządu  godzinę policyjną mogłoby uzasadnić jedynie wprowadzenie stanu wyjątkowego. Premier zauważył jednak, że nie ma obecnie przesłanek do tego, aby go wprowadzić.

Wdzięczni lekarzom

Mateusz Morawiecki dziękował także pracownikom służby zdrowia za ich zaangażowanie w walce z koronawirusem.

Dziękuję wszystkim lekarzom, którzy ratują nasze życie i zdrowie i służbom mundurowym, które przyczyniają się do opanowania epidemii. Mam nadzieję, że wraz z rozpoczęciem Narodowego Programu Szczepień ten czas wyrzeczeń będzie mógł zmierzać do końca – powiedział.

Podkreślił również, że to od poziomu wyszczepialności, będzie zależało jak potoczy się dalsza sytuacja epidemiczna.

Jest niezwykle ważne, żeby pamiętać, że skuteczność zależy od tego, ile osób się zaszczepi. Chcę też zapewnić, że szczepionek wystarczy dla wszystkich i chcemy zachęcać do zgłaszania się jak największej części populacji.

Przypomnijmy, że pierwsza dostawa szczepionek (10 tys. sztuk) wyruszyła do Polski w nocy z 24 na 25 grudnia z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs.

Szczepionki przekroczyły polską granicę w piątek po godz. 22 na przejściu granicznym w Świecku. Przewożone były busem w dwóch specjalnych kartonach z suchym lodem w ultra niskiej temperaturze około -75 st. Celsjusza.

Trafią teraz do 72 szpitali. Natomiast kolejna partia zostanie dostarczona do ponad 500 szpitali, gdzie szczepiony będzie personel medyczny. Kolejne 300 tys. dawek Pfizer ma dostarczyć w kolejnym tygodniu.

Pierwsi zaszczepieni
W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zaszczepiono w niedzielę pięć pierwszych osób na COVID-19 w Polsce – naczelną pielęgniarkę szpitala Alicję Jakubowską, dyrektora Waldemara Wierzbę, ratownika Sławomira Butkiewicza, dr Agnieszkę Szarowską i diagnostę Angelikę Aplas.

A.N.

Źródło: Twitter/money.pl

Premier: pierwsze szczepionki dotrą do Polski już drugiego dnia świąt

We wtorek podczas konferencji w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie premier Mateusz Morawiecki poinformował kiedy do Polski dotrą pierwsze szczepionki.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przekazał, że pierwsze szczepionki pojawią się w Polsce jeszcze przed nowym rokiem.

Drugiego dnia świąt przyjadą do Polski pierwsze szczepionki. Prawdopodobnie już w pierwszym tygodniu stycznia Europejska Agencja Leków zatwierdzi drugą szczepionkę – firmy Moderna. Ją tez mamy zamówioną – powiedział szef rządu.

Zaapelował również, by podczas nadchodzących świąt zachować się odpowiedzialnie.

Te święta mogą okazać się punktem zwrotnym. Zadbajmy o to, aby spędzić je w kameralnym gronie rodzinnym. Od naszej odpowiedzialności zależy, czy spędzimy te święta z bliskimi również w kolejnych latach.

Wskazał również, że szczepionka zahamuje kryzys gospodarczy.

Szczepionka będzie przełomem dla zdrowia ludzi, ale też przełomem dla gospodarki. Im szybciej się zaszczepimy, tym szybciej gospodarka wróci do normalności.

Zapewnił także o dobrowolności szczepień.

Szczepionka będzie dobrowolna, ale zachęcam wszystkich do zaszczepienia się. Im szybciej zwalczymy wirusa, tym szybciej wrócimy do normalności i ochronimy miejsca pracy oraz gospodarkę – mówił Mateusz Morawiecki.

 

A.N.

Źródło: Twitter

Południowa Obwodnica Warszawy: premier otworzył nowe odcinki trasy

Południowa Obwodnica Warszawy zwiększy perspektywy rozwojowe całego Mazowsza – powiedział premier Mateusz Morawiecki na otwarciu dwóch odcinków stołecznego ringu.

W skład nowo otwartej drogi wchodzi najdłuższy w stolicy most nad Wisłą. Budowano go przez 3,5 roku. Na otwarcie czeka jeszcze budowany tunel pod warszawskim Ursynowem

 To ogromna radość, że możemy dzisiaj otworzyć część Południowej Obwodnicy Warszawy. Dzięki tej inwestycji, której koszt to około 4 mld zł, Warszawa staje się prawdziwie europejską stolicą co do nowoczesności infrastruktury, zaawansowania połączeń komunikacyjnych – powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że poprzez otwarcie obwodnicy stolica stanie się bardziej atrakcyjna dla przedsiębiorców.

Ta obwodnica, którą oddamy za pół roku wraz z najdłuższym tunelem w Polsce, który jest budowany, będzie obwodnicą, która będzie służyła nie tylko mieszkańcom. To także obwodnica, która przyciągnie przedsiębiorców. To droga, która zwiększy atrakcyjność inwestycyjną nie tylko samej Warszawy, ale terenów wokół. Połączy autostradę A2 ze strony wschodniej ze strona zachodnią. Zwiększy perspektywy rozwojowe całego Mazowsza – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

– Mieszkańcy czekali na nią kilkadziesiąt lat –  dodał szef rządu.

Zwrócił także uwagę na znaczenie przedsięwzięć komunikacyjnych.

To jedna z największych inwestycji, które przyczynią się do wzrostu gospodarczego na różnych polach. Inwestycje komunikacyjne i drogowe to jeden z podstawowych obszarów rozwoju. W tym kierunku lokujemy środki.

A.N.

Źródło: Twitter

 

 

Dr Brzeski o wecie: Mówimy o wojnie. Niemcy chcą upadku rządu PiS. Koszty w tej grze nie grają roli

Politolog o dążeniu Niemiec do dominacji w Europie, oporze Polski i Węgier, sytuacji państw Południa oraz o budowie Nord Stream II, wyborach w USA i pochodzeniu koronawirusa.

Dr Rafał Brzeski zapowiada wizytę Viktora Orbana w Warszawie. Premierzy Polski i Węgier będą konsultować stanowisko w negocjacjach nad nowym unijnym budżetem w kontekście projektowanej klauzuli wiążącej wypłatę środków z funduszu odbudowy z praworządnością. Zablokowanie tego funduszu byłoby poważnym problemem zwłaszcza z krajów południa Europy. Tymczasem zbliża się szczyt UE. Nasz gość przytacza opinię szefa działu zagranicznego „Süddeutsche Zeitung” Stephana Corneliusa, który napisał, że

Ambicje zachowania suwerenności przez Polskę i Węgry są śmiertelnym zagrożeniem dla brukselskich elit. Elity te nie mają bowiem żadnej demokratycznej legitymacji, a źródłem ich znaczenia i wpływów jest wyłącznie wsparcie ich berlińskich patronów.

Cornelius dodaje, że polscy i węgierscy „nacjonaliści i populiści” są w stanie „poważnie uszkodzić Unię Europejską”. Politolog wskazuje, że stawką rozgrywki wokół budżetu jest suwerenność państw członkowskich, zagrożona przez dominację Niemiec:

Jeżeli zgodzimy się na to zniewolenie,  zostaniemy zredukowani do roli taniej siły roboczej.

Zauważa, że Polska w przeciwieństwie do krajów południowych ma zdolność kredytową pozwalającą jej na pożyczanie pieniędzy bez pośrednicta Komisji Europejskiej. Mamy także niewykorzystane środki z trwającej perspektywy budżetowej, które możemy zużytkować do 2023 r. Jak wskazuje dr Brzeski:

Zdesperowanym krajom Południa Berlin może tłumaczyć, że to wina Warszawy i Budapesztu.

Dla krajów Południa liczyć się jednak będzie to, że nie otrzymają pieniędzy ze względu na skąpstwo państw Północy. Dr Brzeski mówi, że Niemcy będą dążyć do obalenia rządu Mateusza Morawieckiego, by uniknąć wizerunkowej porażki, jaką byłoby odrzucenie budżetu podczas ich prezydencji. Informuje także, iż z projektu budowy gazociągu Nord Stream 2 wycofują się kolejne firmy.

Przed kilkoma dniami wskutek groźby sankcji z projektu wycofało się norweskie towarzystwo klasyfikacyjne Det Norske Veritas.

Z kolei prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zapowiedział, że wstrzyma się z uznaniem wyników wyborów prezydenckich w USA, ze względu na poważne wątpliwości dotyczące przebiegu głosowania.

Poruszony zostaje również temat pochodzenia koronawirusa SARS-CoV-2. Chińskie rządowe piszą, że wirus nie wywodzi się z Wuhan. Wskazuje się na Indie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Dominika Ćosić: Od początku rządy Zjednoczonej Prawicy poświęcają za mało uwagi temu, co mówi się o Polsce za granicą

Dominika Ćosić o negocjacjach ws. budżetu unijnego, braku polskiej narracji medialnej za granicą i prezydencji portugalskiej w UE oraz o protestach antycovidowych i kryzysie gospodarczym.


Wiele państw, szczególnie Niemcy, naciskają na Polskę i Węgry, aby zgodziły się przyjąć obecną wersję budżetu. Dominika Ćosić podkreśla, że stawką tych negocjacji jest zachowanie bądź oddanie instytucjom europejskim części suwerenności. Dziennikarka sądzi, że politycy Prawa i Sprawiedliwości powinien częściej wypowiadać się dla zagranicznych mediów, ponieważ stanowisko naszego rządu przez obcokrajowców może zostać nie zrozumiałe.

Dobrze, gdyby jakaś ofensywa medialna ruszyła za granicami naszego kraju, tłumacząca motywacje Polski i Węgier.

Zaznacza, że rząd powinien reagować w sprawie tego, jak mówi się o Polsce za granicą. Obecnie bowiem, jak ocenia, temat ten jest zaniedbany. Przyznaje, iż nie należy przesadzać pod tym względem, ale nie można też tej kwestii ignorować.

To jest coś, nad czym obóz Zjednoczonej Prawicy powinien popracować mocno.

Korespondentka TVP w Brukseli odnosi się do postawy państwa, które przejmie prezydencję po Niemcach. Zauważa, że w porównaniu do tych ostatnich:

Portugalczycy starają się być spolegliwi.

Podchodzą mniej pryncypialnie od Niemców do kwestii praworządności. Byliby oni bowiem jednym z głównych beneficjentów nowego budżetu. Dziennikarka zwraca uwagę na spotkania krajów Grupy Wyszehradzkiej z państwami Południa:

Podczas tego spotkania Orbán i Morawiecki próbowali przekonać, że działania Polski i Węgier nie są wymierzone w kraje południa.

Chodzi, jak zaznacza, o zwiększenie kompetencji unijnych kosztem państw członkowskich. Ćosić mówi także o skutkach koronawirusa i lockdownu w Europie. Wskazuje na demonstracje antycovidowe w zachodniej Europie, które są ostro pacyfikowane. Przed wieloma europejskimi firmami stoi widmo bankructwa. W Belgii ogłoszono niedawno, że cześć pacjentów może być kierowana do szpitali francuskich.

Wszędzie jest źle.

Rozmówczyni Katarzyny Adamiak-Sroczyńskiej ocenia, iż koncepcja porozumienia międzyrządowego 25 krajów z pominięciem Polski i Węgier byłoby krokiem do rozpadu Unii Europejskiej. Ocenia, że trzeba być konsekwentnym, gdyż najgorsze co można by teraz zrobić, to po zrobieniu burzy pójść łatwo na ustępstwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Kosiniak-Kamysz: Premier zgodził się na klauzulę warunkowości w lipcu. Wystarczy przestrzegać praworządności

Władysław Kosiniak-Kamysz o obosieczności użycia weta i ryzyku utraty środków z Funduszu Odbudowy oraz o reformie sądownictwa, wyroku TK ws. aborcji i wpisaniu kompromisu aborcyjnego do konstytucji.

Dlaczego pan premier nie przyjął naszej propozycji i nie odrzucił rad radykałów, trzymając się swojego kursu.

Władysław Kosiniak-Kamysz komentuje działania rządu w sprawie budżetu Unii Europejskiej. Przyznaje, że premier Mateusz Morawiecki wynegocjował w większości bardzo przyzwoity budżet. Cieszy się z obligacji unijnych, o których mówi:

To jest największy krok do integracji od czasów Unii Europejskiej. To jest de facto zgoda na federalizację Europy.

Prezes PSL żałuje, że premier posłuchał się głosów radykałów, decydując się na weto. W rezultacie Polska ryzykuje utratę dużych środków finansowych, jakie mogłyby trafić do polskich przedsiębiorców. Dodaje, że

Klauzula warunkowości przyznawania środków była też częścią porozumienia z lipca. Ona była i na nią się premier zgodził.

Ocenia, że szef rządu nie powinien być zaskoczony. Być może liczył, iż będzie inny skład rządu. Zbigniew Ziobro pozostał jednak w rządzie, a premier nie skorzystał z oferty opozycji.

Władysław Kosiniak-Kamysz odnosi się do argumentów, że mechanizm powiązania budżetu z praworządnością pozwoli na narzucanie Polsce obcych jej wartości. Wskazuje, że na Malcie obowiązuje całkowity zakaz aborcji, a nikt nie próbuje zmusić jej, by swe prawo zmieniła. Tak samo nikt nam nie wpisze do konstytucji zmiany definicji małżeństwa, czy zgody na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe. Zaznacza, iż

Wystarczy przestrzegać praworządności i nie będzie problemu.

Zauważa, że zawetowanie budżetu to opcja atomowa. Jest silną bronią przed użyciem, ale słabo już po użyciu. Podkreśla, że Polska potrzebuje środków zapisanych w budżecie unijnym. Jeśli jest inaczej, to

Czemu premier Morawiecki tak się cieszył z negocjacji budżetu w lipcu?

Lider ludowców krytykuje sposób przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Przyznaje, że była ona potrzebna, jednak, zamiast wyeliminować patologie, wręcz je pogłębiono, upolityczniając sądownictwo. Procedury sądowe wydłużyły się, szczególnie teraz, w czasie epidemii.

zauważa, że premier nie opublikował wyroku TK ws. aborcji, z czego się cieszy. Mówi, że popiera kompromis. Jest za rozpisaniem referendum ws. wpisania do Konstytucji RP kompromisu aborcyjnego. Zaznacza, że niepublikowanie wyroku jest kwestią stanu wyższej konieczności wobec trwającej pandemii.

Wartością, która została podważona jest wolność wyboru. […] Znakomita większość Polaków uważa, że jest to wolność wyboru.

Rozmówca Krzysztofa Skorwońskiego odnosi się także do trwającej epidemii. Stwierdza, że według przewidywań jej długofalowe skutki będziemy odczuwać aż do 2060 r. Wirus sieje spustoszenie w obszarze systemu opieki zdrowotnej, innych chorób. Pogłębia się depresja, brakuje integracji społecznej.

Banki są w trudnej sytuacji i nie udzielają zbyt wielu kredytów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Premierze Morawiecki! W mojej parafii nikt nie choruje na covid-19 – dlaczego?/ Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Mam nadzieję, że tylko nieświadomie lansuje Pan teraz wprowadzanie w Polsce bolszewii. Rząd i policja państwowa nie mogą karać wbrew regulacjom ustawowym. Mam nadzieję, że ma Pan tego świadomość.

„Myśl mniej o wirusie, a więcej o Jezusie”. Taki napis zobaczyłem na drzwiach kościoła w mojej rodzimej parafii. Ciekawe, co będzie dalej, pomyślałem i wszedłem, oczywiście bez maseczki. W środku było jeszcze ciekawiej. Ani jednej osoby w maseczce, na około 200 osób, w tym dzieci przygotowujące się do bierzmowania. Do komunii świętej przystąpiło 51 uczestników (na oko). 45 klęcząc przyjęło Ciało Chrystusa do ust. 6 osób, chyba z racji wieku lub choroby reumatycznej, stojąc i też do ust. Możliwości innego sposobu przyjęcia Komunii Świętej ksiądz proboszcz nie ogłosił.

Przecież oni wszyscy powinni już nie żyć! Może nie ma tam prądu i anten satelitarnych, i Internetu? Może nie wiedzą, że w Polsce mamy śmiertelną pandemię covid-19? Pewnie tego rodzaju pytania cisną się Wam na usta. Nic z tego. Parafia została zelektryfikowana w 1951 roku. Większość mieszkańców ma Internet i smartfony. To nie niewiedza spowodowała brak wirusa, tylko jeden znamienny fakt – do parafii nie dowieźli jeszcze testów. Parafianie rodzą się i umierają… jak zawsze.

Nie śmiejcie się, córka moich znajomych poddała się badaniu na covid-19. Pierwszy test wypadł pozytywnie. Ponieważ jednak po rodzicach jest osobą upartą, przeprowadziła jeszcze trzy próby. Wszystkie wypadły negatywnie.

Zatem, jak widzicie, jednocześnie można być zdrowym i chorym. Zatem nie może dziwić reguła ogólnopaństwowa dotycząca testów, w której wynik jest dokładnie taki sam: co czwarty badany ma odczyt dodatni!

W ten sposób doszliśmy do tego, dlaczego w tytule bezpośrednio zwróciłem się do Mateusza Morawieckiego. Ogłosił on na czwartkowej konferencji całą Polskę strefą żółtą. I zaapelował również do mnie:

„Apeluję do tych, którzy zaprzeczają istnieniu covid-19, żeby tego nie czyniły.(…) Wiem, że są osoby mające inne zdanie. Szanuję je, ale to rząd podejmuje decyzje. Apeluję o przestrzeganie zasad, ponieważ kara jest niezbędnym elementem całej społecznej konstrukcji. Jeśli regulacje ustawowe będą potrzebne, nie zawahamy się”.

Odpowiadam: Panie Premierze, proszę najpierw zmienić naukową definicję epidemii, żebym mógł uznać obecną sytuację, w której umiera mniej ludzi niż przed rokiem i przed dwoma laty, za epidemię.

Istnieje covid-19, grypa, katar i wiele innych strasznych chorób, których nazw nawet boję się przywoływać. A ludzie rodzą się i umierają… jak w mojej parafii.

W XVI wieku w Polsce, w I Rzeczpospolitej, obywatele polscy wprowadzili zasadę podległości rządu (króla) prawu. Od tego czasu rząd może podejmować decyzje tylko w ramach obowiązującego prawa. A sam temu prawu podlega. Dopiero I bolszewia zmieniła tę zasadę, podporządkowując prawo władzy wykonawczej, stawiając się ponad prawem. Mam nadzieję, że tylko nieświadomie lansuje Pan teraz wprowadzanie w Polsce II bolszewii. 30 lat od zwycięstwa nad komunizmem.

Rząd i policja państwowa nie mogą karać wbrew regulacjom ustawowym. Najpierw władza ustawodawcza musi je zmienić, a sąd uznać wasze decyzje za zgodne z nimi. Inaczej rządy prawa zmieniają się w rządy bezprawia, w totalitaryzm, w II bolszewię. Mam nadzieję, że ma Pan tego świadomość. Dziękuję.

Ponieważ żyjemy jeszcze w wolnym kraju (?), również zaapeluję do wszystkich tych, którzy wpisują się w scenariusz tej nowej bolszewii i patrzą na mnie jak na wroga, bo nie noszę maseczki:

Moi Drodzy, poprzez noszenie maseczki macie na covid-19 taki sam wpływ jak na pływy morskie i oceaniczne, plamy na słońcu, zaćmienie księżyca i ruch obrotowy Ziemi. Swoją uległością rządowi (wbrew prawu), pozwalacie na budowę kolejnego społecznego więzienia dla nas wszystkich. Dziękuję.

Czy nie wydaje się Wam, że coś nie tak jest z tym covid-19? A zwłaszcza z jego najczęstszą postacią, czyli bezobjawowym przebiegiem choroby. Według mnie jest to taka sama jednostka chorobowa jak kiedyś „pomroczność jasna” u jednego z synów Lecha Wałęsy.

Cóż, przeżyliśmy kiedyś pomroczność jasną, przeżyjemy teraz zdrową chorobę. Szkoda tylko, że niektórzy w areszcie domowym.

Na koniec morał, jaki płynie z mojej parafii: Drodzy Czytelnicy, jeżeli możecie, nie dajcie się zbadać, bo w przypadku tej nowej zarazy nie ma ludzi zdrowych – są tylko źle przebadani.

Jan Azja Kowalski

PS To napisałem ja, uczestnik konspiracji niepodległościowej i wolnościowej 1983–89, wolny człowiek, zdrowy na ciele i umyśle (jeszcze nie przebadany) 😒

Andrzej Potocki: Obsada stanowisk sprawia wrażenie, że rząd będzie podążał ostrzejszym kursem

Andrzej Potocki o wejściu Jarosława Kaczyńskiego do rządu, roli prezesa PiS, ministrze sprawiedliwości oraz o nowym szefie MEN.

Wydaje się, że to jest najmocniejsze posunięcie. […] Jarosław Kaczyński ma spinać swoim autorytetem całą tą konstrukcję.

Andrzej Potocki pozytywnie ocenia wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu. Jako wicepremier będzie mógł reagować na różne trudne sytuacje, w związku z czym będzie rozjemcą sporów. Czy jego wejście do rządu osłabi pozycję szefa rządu? Dziennikarz ocenia iż, Kaczyński jako wicepremier będzie mógł na bierząco reagować i wygaszać spory.

Jest to partia w stylu trochę wodzowskim, ale jest to dopuszczalne, jest to demokratyczne.

Przypomina czasy, kiedy Józef Piłsudski był ministrem obrony w rządzie Kazimierza Bartla. Stwierdza, że prezes PiS nie został premierem, ponieważ Mateusz Morawiecki dobrze zarządza resortami jako prezes Rady Ministrów. W tym czasie prezes PiS jako wicepremier może w większej mierze zająć się polityką aniżeli Morawiecki. Co zmieni ona z perspektywy polskiej obronności?

Żadne ministerstwa, a już zwłaszcza siłowe […] nie działają oddzielnie- tam jest cały czas interakcja.

Nasz gość zauważa, że minister Ziobro „stawiał ostatnia żądania” i nie pała sympatią do premiera. Potrzeba tymczasem dokończyć reformę wymiaru sprawiedliwości.

Obsada stanowisk sprawia wrażenie, że rząd będzie podążał ostrzejszym kursem.

Potocki komentuje również powołanie prof. Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji. Ocenia, że jest to „bardzo dobra nominacja”. Ma nadzieje, że będzie starał się powstrzymywać „agendę lewicową, która szturmuje polskie szkoły”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.