Andrzej Poczobut: Zachód demonstruje słabość wobec reżimu autorytarnego. Na tle państw UE wyróżniają się Polska i Litwa

Andrzej Poczobut o trwających od 51 dni protestach na Białorusi: drastycznych represjach na początku, lawirowaniu władzy, tajnej inauguracji prezydentury oraz o reakcji państw Unii Europejskiej.

Władza spróbowała protestu od razu złamać stosując no niebywałe jak na Białorusi represje to chodzi o pierwsze trzy doby po wyborach kiedy strzelano do ludzi zabijano ludzi łamane kości torturowano i to odbywało się na niebywałą skalę. Tam gdzieś około sześciu tysięcy osób zostało wtedy aresztowanych

Andrzej Poczobut przypomina pierwsze dni protestów, kiedy represje były najbardziej brutalne. Władze złagodziła swoje postępowanie z obawy przed strajkami. Największe zakłady pracy w odpowiedzi na represje ogłosiły pogotowie strajkowe, więc prezydent Białorusi zrobił krok w tył zaczynając pertraktacje z załogami. Później skala represji znów wzrosła, choć nie do takiego poziomu, jaki był w pierwszych dniach. Dziennikarz wyjaśnia, czemu Alaksandr Łukaszenka wybrał organizację inauguracji prezydenckiej w tajemnicy, zamiast inauguracji publicznej, na której musiałby liczyć się z licznymi demonstrantami. Był to z jego perspektywy wybór między dwoma złymi opcjami.

Cały szereg państw, które są dyktatorskie państwami, gdzie panują autorytarne reżimy uznają Aleksandra Łukaszenkę składają jemu i jemu gratulacje.

Skutki tajnej inauguracji uznają państwa takie jak Chiny, Rosja, czy Turkmenistan. Poczobut wskazuje, że Polska i Litwa wyróżniają się na tle państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wsparcie dla protestujących.

Bez wątpienia te działania, które podejmuje Polska są rozstrzygane na Białorusi z wdzięcznością przez ludzi którzy protestują na ulicach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Możejka: Białorusini już się nie ugną, zostaną na ulicach. Społeczeństwo obywatelskie potrzebuje konkretnej pomocy

Paweł Możejka o wciąż trwających protestach na Białorusi, stosunku Białorusinów do Rosji, początku rządów Łukaszenki i tym, co mogą zrobić państwa zachodnie.

Mamy ogromną granicę z Rosją i jest to nasz sąsiad. W naszym interesie są normalne stosunki sąsiedzkie. Prosimy tylko o jedno, by nie wtrącali się w nasze sprawy.

Paweł Możejka mówi o stosunku Białorusinów do Rosji. Chcą oni mieć z nią dobre stosunki, tak jak z innymi sąsiadami. Tymczasem trwa 51 dzień protestów na Białorusi. Dziennikarz Biełsatu podkreśla, że ludzie wciąż protestują w aż 30 miastach, mimo represji, złej pogody i zmęczenia. Odpowiada na pytanie, czy Białorusini są gotowi na sankcje ekonomiczne. Stwierdza, że na razie mówi się tylko o sankcjach politycznych- zakazach wjazdu dla urzędników. Nasz gość wskazuje, że

Nie słyszymy konkretów, jeśli chodzi o wsparcie społeczeństwa obywatelskiego.

Podkreśla, że demonstranci potrzebują konkretnych propozycji pomocy. Możejka przypomina początki rządów pierwszego białoruskiego prezydenta. Zmieniona została flaga, a następnie konstytucja.

Nie było roku, by Łukaszenka nie skupiał więcej władzy wokół siebie. […] Nie mieliśmy wówczas społeczeństwa demokratycznego.

Rozmówca Katarzyny Adamiak-Sroczyńskiej podkreśla, że Białorusini są normalnym społeczeństwem. Stwierdza, że trzeba wywierać presję na Rosję, żeby nie wspierała Łukaszenki, albo nawet żeby popychała go do porozumienia z protestującymi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zmicier Mickiewicz: Widać, że milicjanci są już zmęczeni. Zimą możemy zobaczyć duże problemy ekonomiczne

Zmicier Mickiewicz o protestach na Białorusi po inauguracji Aleksandra Łukaszenki na prezydenta: zmęczeniu funkcjonariuszy, narracji państwowych mediów i problemach finansowych reżimu.

Było widać po działaniu tzw. policji antyterrorystycznej, że są już zmęczeni- nie byli gotowi na nawet małą liczbę osób. Działają trochę spontanicznie.

Zmicier Mickiewicz  wskazuje, że przy okazji protestów po zaprzysiężeniu pierwszego prezydenta Białorusi na kolejną kadencję, widać było zmęczenie sił porządkowych. Funkcjonariusze wyrażają swoje zmęczenie w rozmowach między sobą.

W zeszłą sobotę mój kumpel został zatrzymany i dostał 15 dni aresztu za to, że tylko przejeżdżał obok protestu.

Władze nie mają innego pomysłu na zakończenie protestów niż zastraszanie ludzi. Tymczasem reżimem zachwiać mogą problemy finansowe. Łukaszenka bowiem nie dostał od swojego rosyjskiego odpowiednika pieniędzy, które mógłby wydać na Białorusi. Półtora miliarda dolarów, które Kreml przekazał Mińskowi pójdą na spłatę długu białoruskiego wobec Rosji i refinansowanie rosyjskich pożyczek.

Łukaszenka teraz nie ma skąd liczyć na wsparcie. Zimą możemy zobaczyć duże problemy ekonomiczne.

Dziennikarz telewizji Biełsat wskazuje, że w Wenezueli Nicolas Maduro utrzymuje się u władzy już mimo, że protesty trwają tam już „więcej niż trzy lata”. Białorusini, którzy protestują 40 dni muszą więc uzbroić się w cierpliwość. Tymczasem białoruscy hakerzy zaczęli przedstawiać wszelkie informacje na temat najbardziej brutalnych milicjantów.

Mickiewicz informuje, że według białoruskich mediów publicznych w przypadku akcji ujawniania milicjantów mamy do czynienia z dezinformacją. Twierdzą one, że skala protestów jest mała.

MSW Białorusi opublikowało na swojej stronie telefony od ludzi, którzy chwalą służby za poradzenie sobie z protestami. Nasz gość zwraca uwagę, że wśród nagrań jest telefon od człowieka, który

Mówi, że niech już policja strzela do protestujących- niech strzela im w głowę.

Podkreśla, że rozmowę tą ministerstwo opublikowało na swej stronie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marcin Przydacz: Takich kajdan, jak założonych Białorusi przez Putina, Zachód nigdy nie nałoży.

Marcin Przydacz o zaprzysiężeniu prezydenckim Alaksandra Łukaszenki i nieuznawaniu go za białoruską głowę państwa oraz o pomocy dla represjonowanych i funduszu międzynarodowym dla Białorusi.

Wybory nie były ani wolne, ani zgodne ze standardami.

Marcin Przydacz stwierdza, że nieraz na świecie przywódcy zdobywali władzę siłą, bez jakiejkolwiek legitymizacji. Sądzi, że Polska może utrzymywać stosunki dyplomatyczne z Białorusią, nie uznając Alaksanda Łukaszenki za jej prezydenta. Podobną do władz Polski decyzję podjęły rządy Czech, Litwy, Niemiec, Ukrainy i  Słowacji.

Nasz gość odnosi się do pytania, czy decyzja o nieuznawaniu Łukaszenki nie ucieszy prezydenta Rosji. Stwierdza, że

Twierdząc ciągle, że chce zachowania suwerenności Białorusi Alaksandr Łukaszenka wprowadził się w rolę absolutnie podległą wobec Putina.

Wiceminister spraw zagranicznych mówi o pomocy dla białoruskich dysydentów. Nasi wschodni sąsiedzi otrzymują pomoc w polskich szpitalach. Złagodzony został reżim wizowy, mimo koronawirusa.

Unia Europejska, świat zachodni powinien mieć pewną formę wsparcia dla Białorusi.

Na ten temat polska dyplomacja rozmawia z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej i z państw bałtyckich. Warszawa chce powołania funduszu dla Białorusi współfinansowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Czy nie uzależni to Mińska od zachodnich instytucji finansowych?

Takich kajdan, jak założonych Białorusi przez Putina, Zachód nigdy nie nałoży.

Marcin Przydacz wskazuje na wyprzedaż przez Białoruś swych „sreber rodowych”- przejmowaniu białoruskich spółek przez rosyjskie. zauważa, że Łukaszenka jest człowiekiem o mentalności sowieckiej. Potrzeba wesprzeć sektor małych i średnich przedsiębiorstw.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tajna inauguracja prezydencka Łukaszenki. Poczobut: Obnaża to słabość przywódcy twierdzącego, że zdobył 80 proc. głosów

Andrzej Poczobut o inauguracji kolejnej kadencji prezydenta Alaksandra Łukaszenki, tym czym różniła się ona od innych oraz o zwalnianiu się ludzi służb z pracy i sankcjach UE.

 

Jest to najdziwniejsza inauguracja prezydenta Łukaszenki z dotychczasowych.

W jaki sposób białoruski prezydent uchronił się przed protestami wobec inauguracji swej kolejnej kadencji? Zorganizował ją w tajemnicy. Andrzej Poczobut wskazuje, że zgodnie z białoruskim prawem inauguracja powinna być transmitowana na żywo w radiu i telewizji. Tak się jednak nie stało, gdyż prezydent nie chciał ujawniać daty inauguracji. Dodaje, że

Rzeczniczka Łukaszenki mówiła mediom, że jeżeli będzie inauguracja przed nią zostaną media poinformowane o tym.

Dziennikarz zaznacza, że pierwotnie inaugurację planowano przeprowadzić już po zdławieniu protestów. To się jednak nie udało, więc ucieknięto się do wybiegu obnażającego słabość prezydenta:

Przywódca, który twierdzi, że wygrał zdobywając 80 proc. głosów, nie musi sięgać po takie po takie triki, żeby przeprowadzić inaugurację.

Poczobut odnosi się do informacja na temat masowych odejść  pracowników białoruskich służb z pracy. Stwierdza, że ludzie faktycznie zwalniają się, ale nie ma to skali masowej. Nie sądzi też by było to efektem akcji ujawniania tożsamości tłumiących protesty funkcjonariuszy. Podkreśla, że gdyby faktycznie przeciwko Łukaszence zwrócili się ludzie ze służb, to jego władza by upadła. Nasz gość nie liczy na zdecydowane działania ze strony Unii Europejskiej:

Unia nie jest w stanie uzgodnić nawet kilkudziesięciu nazwisk objętych sankcjami.

A.P.

Marek Jakubiak, Grzegorz Kuczyński, Kosma Złotowski, Agnieszka Ścigaj – Popołudnie WNET – 15.09.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Grzegorz Kuczyński – ekspert ds. rosyjskich;

Marek Jakubiak – prezes Federacji dla Rzeczpospolitej;

Kosma Złotowski – europoseł, EKR-PiS;

Agnieszka Ścigaj – poseł Kukiz’15 – Koalicja Polska;

prof. Waldemar Gontarski – prawnik;

Dr Mariusz Patey – publicysta, współpracownik Kuriera Galicyjskiego, dyrektor Instytutu im. prof. Romana Rybarskiego;

Michał  Orzechowski – działacz na rzecz praw człowieka


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jaśmina Nowak 

Realizator: Marcin Głos


Agnieszka Ścigaj / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Agnieszka Ścigaj mówi o posiedzeniu Klubu Koalicji Polskiej, które będzie miało miejsce o godz. 17. Odnosi się do słów Jarosława Sachajki, który wyraził opinię, że program Kukiz’15 można by lepiej wcielać w życie w porozumieniu z koalicją rządzącą. Podkreśla, że jest to jego opinia. „Część posłów Koalicji Polskiej może podzielać to zdanie, część nie”-zaznacza. Posłanka Kukiz’15 – Koalicji Polskiej wskazuje, że decyzja o współpracy ze Zjednoczoną Prawicą musiałaby zapaść w gronie całego klubu.  Wskazuje, że „wejście na posadę to nie jest żadne dokonywanie zmian”. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego przyznaje, iż „ta koalicja była od początku trudna”. Przyjęcie przez PSL postulatów Kukiz ’15 określa mianem sukcesu. Stwierdza, że jest to powrót do idei Wincentego Witosa. Odnosząc się do kampanii wyborczej Władysława Kosiniak-Kamysza, podkreśla, że lider ludowców jako jedyny przestrzegał przepisów sanitarnych.

Agnieszka Ścigaj mówi o powołaniu przez Kukiz’15 partii politycznej. Zdradza, że sama do niej nie będzie należeć: „Nie byłam nigdy członkiem żadnej partii politycznej i nie zamierzam być”. Odpowiada na pytanie o możliwość współpracy z Szymonem Hołownią. Podkreśla, że posłowie Kukiz’15 są gotowi rozmawiać z byłym kandydatem na prezydenta na temat postulatów prodemokratycznych.

Jak ocenia „piątkę dla zwierząt PiS-u”? Posłanka wskazuje, że zmiany „powinny być szeroko konsultowane z rolnikami”. Nie wiadomo, czy zakaz hodowli nie przełoży się na wzrost cen mięsa.


Aleksandr Łukaszenka / Fot. kremlin.ru

Grzegorz Kuczyński komentuje spotkanie prezydentów Białorusi i Rosji. Podkreśla, że wiemy tylko tyle, ile zostało ogłoszone w mediach. Rosja udzieli kredytu Białorusi. „Przedwczesne są ogłoszenia, że Łukaszenka został wasalem Rosji”- ocenia. Zaznacza, że do tej pory Mińsk skutecznie lawirował, zachowując niezależność od Kremla.

Ekspert ds. rosyjskich wskazuje, że Rosja nie ma pewności, że po upadku Łukaszenki jego następca będzie prowadził równie prorosyjską politykę. „Wygląda na to, że Władimir Putin nie ma innego wyjścia jak popierać Łukaszenkę”- ocenia. Wskazuje przy tym, że Rosjanie będą jednocześnie przygotowywać alternatywę. Rosjanie nie chcą wiecznie dofinansowywać swego zachodniego sąsiada, ale też nie zamierzają rezygnować ze strategicznej współpracy. Gość Popołudnia WNET sądzi, że gdy alternatywa będzie gotowa, to będzie mógł być przygotowany Okrągły Stół w ramach którego Łukaszenka w kontrolowany sposób przekaże władzę przedstawicielom opozycji i nomenklatury, których będzie łączyć ich pro-rosyjskość.

Grzegorz Kuczyński mówi także o otruciu Nawalnego. Ocenia, że „nie wygląda na to, żeby Nawalny był szczególnie zneutralizowany z perspektywy Kremla”. Odpowiadając na pytanie, czemu Nawalny nie zmarł skoro Rosjanie mają wielkie doświadczenie w używaniu trucizn. Stwierdza, że wymierzenie takiej dawki nowiczoku by jedynie postraszyć, ale nie zabić byłoby zbyt trudne. Z tego powodu sądzi, że Nawalnego chciano zabić. Rozmówca Łukasza Skowrońskiego nie sądzi, by otrucie rosyjskiego polityka zmieniło w dłuższej perspektywie politykę państw zachodnich wobec Rosji.


Fot. MOs810 (CC A-S 4.0, Wikimedia.com)

Prof. Waldemar Gontarski komentuje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że premier nie mógł wydać polecenia druku kart wyborczych. Sądzi, że decyzja była uzasadniona. Podkreśla, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej byłoby nieuzasadnione, gdyż przełożenie wyborów jest skutkiem jego wprowadzenia, a nie powodem dla którego się go wprowadza. Dodaje, że podczas wyborów w Bawarii także drukowano karty wyborcze do głosowania korespondencyjnego przed wejściem właściwej ustawy. Gość Popołudnia WNET zaznacza, że przy tworzeniu prawa trzeba ważyć racje. W związku z tym premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin nie powinni być pociągani do odpowiedzialności za druk kart wyborczych przez Pocztę Polską.


Kosma Złotowski / Fot. Presidential Office Building, Taiwan, Wikimedia Commons (CC BY 2.0)

Kosma Złotowski komentuje unijną debatę na temat stanu praworządności w Polsce. „Debata była jak zwykle obok tematy”- zaznacza. Odnosi się do powiązania środków unijnych z „poszanowaniem praw LGBT”. Stwierdza, że żadne prawa tych grup nie są łamane. Europoseł PiS ocenia, że obecna akcja ma na celu „zrobienie jak najgorszego PR-u Polsce”. Mówi także o wsparciu dla Białorusi. Podkreśla, że należy wspierać „niezależne białoruskie media i te które na Białoruś trafiają, jak nasz Biełsat”.


Marek Jakubiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Jakubiak mówi, że prezydentura Rafała Trzaskowskiego przypomina mu występy Benny Hilla. „Opozycja, która będzie budować swoje poparcie tylko na wrogości wobec oponentów nie wygra”- podkreśla. „Te wybory były o to, by Wisłą zwykłe gówno nie płynęło, a nie żeby o tym się nie mówiło”- dodaje odnosząc się do kolejnej awarii w oczyszczalni ścieków Czajka. Zauważa, że prezydent Warszawy bawił się w tym samym czasie w którym żołnierze stawiali most pontonowy na Wiśle.

Prezes Federacji dla Rzeczpospolitej odnosi się do zakazu hodowli zwierząt na futra. Zaznacza, że nie należy zadawać zwierzętom cierpienia, kiedy nie jest to potrzebne. „Produkcja jest prowadzona w Polsce dla zachcianki oligarchów rosyjskich”- stwierdza. Podkreśla, że w Polsce nie ma popytu na futro, dlatego nie ma powodu, by było w Polsce produkowane.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zaznacza, że zwierzęta „cierpią, bo są w klatkach”. Przywołuje przykłada niemiecki. Wprowadzono tam surowsze przepisy dotyczące warunków dla zwierząt. W wyniku tego „branża zwija się sama”.

Polityk odnosi się do wypowiedzi Łukasza Kohuta w Parlamencie Europejskim, który stwierdził, że „Śląsk zostanie w Europie” niezależnie od tego, jak rząd „posunie się w polityce wychodzenia z Unii”. Przypomina powstania śląskie, zarzucając RAŚ dążenie do oderwania Śląska od Polski.

Marek Jakubiak mówi o działaniu swojej partii. Przytacza wartości, o które chce ona walczyć.


Protest Białoruś 2020 / Fot. Максим Шикунец / CC 3.0

Dr Mariusz Patey i Michał  Orzechowski komentują sytuację za naszą wschodnią granicą. Dr Patey mówi, że „zaczyna się gra o Białoruś”. Podczas rozmów w Soczi kwestia zacieśniania relacji wewnątrz Związku Białorusi i Rosji nie była podnoszona. Nasz gość mówi, że nawet jeśli protesty zostaną stłumione, to Białorusinom pozostanie pamięć o nich.

Michał  Orzechowski wskazuje na mowę ciała głów państw Białorusi i Rosji podczas ich spotkania. Łukaszenkę nazywa „lennikiem Putina”. Porównuje wydarzenia u naszych wschodnich sąsiadów do „Solidarności”. Przywołuje art. 21 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, zgodnie z którym każdy człowiek ma prawo do uczestnictwa w rządach nad swoim krajem.

Jerzy M. Nowakowski: Cichanouska podkreśliła, że ingerencja zewnętrzna może tylko Białorusi zaszkodzić

Jerzy Marek Nowakowski o wystąpieniu Swiatłany Cichanouskiej na Forum Ekonomicznym 2020 w Karpaczu oraz o jej pozycji w kontekście wydarzeń na Białorusi.

Swiatłana Cichanouska nieustannie podkreślając, że jest w polityce przez przypadek z dnia nadzień wyrasta na realnego lidera politycznego.

Żona białoruskiego blogera i niedoszłego kandydata na prezydenta świetnie sobie radzi, zdaniem Jerzego Marka Nowakowskiego,  z przemawianiem do większych audytoriów. Prezydent Łukaszenka według Cichanouskiej „delegitymizuje swą władzę kolejnymi działaniami”:

Nie może być prezydentem ktoś, kto wyrzuca swoich obywateli z kraju siłą […]. Nie może być prezydentem ktoś, kto siłą rozpędza pokojowe manifestacje.

Przemawiając w Polsce białoruska opozycjonistka podkreśliła, jak wskazuje nasz gość, że „ingerencja zewnętrzna może tylko Białorusi zaszkodzić”. Nasz gość ocenia, czy była kontrkandydatka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich ogłosi się prezydentem-elektem Białorusi. Sądzi, że mogłoby dojść do tego jedynie w przypadku radykalnej delegitymizacji władzy Łukaszenki. Wskazuje, że uznanie międzynarodowe, a realna władza to dwie różne rzeczy:

To jest przykład Wenezueli, gdzie praktycznie cały demokratyczny świat uznaje za prezydenta Juana Guaidó, a realnie rządzi Maduro, podkręcając represję w związku z tym uznaniem.

[Nicolasa Maduro za wenezuelską głowę państwa uznają takie państwa jak: Białoruś, Boliwia, Iran, Kuba, Nikaragua, Rosja, Salwador, Syria i Turcja- przyp. red.]

Nowakowski odpowiada na pytanie jak pomóc Białorusi nie ingerując w jej sprawy wewnętrzne. Podkreśla, że potrzebna jest pomoc materialna:

Jedną ze strategii reżimu jest zagłodzenie wroga.

Wielu ludzi straciło pracę ze względu na swoje poparcie dla protestów. Białoruskie środowiska opozycyjne powinny być wspierane działalnością think-tanków- wyjaśnia. Odnosi się do ściągania do Polski białoruskich specjalistów z branży IT. Należy ich wesprzeć do czasu demokratycznych przemian u naszych wschodnich sąsiadów:

Nie traktujmy białoruskiego nieszczęścia jako okazji do drenażu mózgów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Michał Sadłowski: Rosja zabezpiecza się na wypadek liberalizacji białoruskiego systemu politycznego

W jaki sposób Łukaszenka planuje zreformować Białoruś? Czego będą dotyczyć rozmowy Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina w Moskwie? Dr Michał Sadłowski o zmianach, jakie mogą czekać Białoruś.


Dr Michał Sadłowski komentuje planowane spotkanie prezydentów Białorusi i Rosji. Ocenia, że będzie miało ono fundamentalne znaczenie dla stosunku tych krajów.

Rosja została zmuszona do renegocjacji warunków współpracy z Łukaszenką.

Tematy mają być, według oficjalnych przekazów, głównie handlowo-gospodarcze i energetyczne.  Ekspert ds. obszaru poradzieckiego mówi, iż Alaksandr Łukaszenka skompromitował się w oczach państw unijnych oraz białoruskiego społeczeństwa. Rosja, jak wyjaśnia, musi się instytucjonalno-ekonomicznie zabezpieczyć na wypadek odejścia Łukaszenki lub liberalizacji systemu. Ta ostatnia jest już przedmiotem dyskusji w Mińsku.

Te zmiany polegałyby na tym przede wszystkim, że prezydent oddaje trochę kompetencji na rzecz rządu w pierwszej kolejności, a dalej parlamentu. Do parlamentu są dopuszczane nowe partie polityczne.

Jednocześnie opozycja ma zostać podzielona i zneutralizowana tak, by nie stanowiła zagrożenia nawet po wejściu do parlamentu. Dr Sadłowski wskazuje, że mówienie o wchłonięciu Białorusi przez Rosję „zaciera obraz rzeczy” i z tego powodu może być tolerowane przez rosyjską propagandę.

Umowa została podpisana w 1999 r. i jest niedostosowana do obecnych warunków ustrojowych oraz politycznych Białorusi i Rosji.

Nasz gość przypuszcza, że może zostać położony większy nacisk na system bankowy i działalność firm. Kreml byłby zainteresowany przejęciem białoruskich firm zbrojeniowych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bobołowicz o niewpuszczeniu go na Białoruś: Dla reżimu dziennikarz to zawsze jest duży problem

Jak wyglądała odprawa na białoruskiej granicy? Za co Ukraińcy cenią swych północnych sąsiadów? Paweł Bobołowicz o swej nieudanej próbie wjechania na Białoruś i stosunku Ukraińców do protestów.


Paweł Bobołowicz o nie wpuszczeniu go na Białoruś. Wskazuje, że obecnie prezydent Łukaszenka jest skłonny zastąpić dziennikarzy zachodnich rosyjskimi. Z danych jej możliwości korzysta rosyjska telewizja RT, którą nasz korespondent nazywa tubą propagandową Putina.  Przypomina, że podobny problem z wjazdem do innego państwa miał w przypadku Iranu za prezydentury Mahmuda Ahmadineżada.

Dla reżimu dziennikarz to zawsze jest duży problem.

Nasz korespondent próbował dotrzeć na Białoruś wykorzystując możliwość przekroczenia granicy w ramach ruchu bezwizowego w porcie lotniczym w Mińsku. Po dwugodzinnej procedurze kontrolnej białoruska straż graniczna, na podstawie artykułu 30 ustawy o statusie prawnym cudzoziemców i osób nieposiadających obywatelstwa w Republice Białorusi, odmówiła wjazdu dziennikarzowi. Jak przyznaje Bobołowicz,

Nie podałem prawdziwego celu wjazdu.

Próbował się dostać wykorzystując możliwość wjazdu turystycznego. Początkowo wydawało się, że uda mu się przejść procedurę  sprawdzającą. Jednak po pytaniach o miejsce i czas pobytu i inne szczegóły

W pewnym momencie przy bardziej szczegółowym sprawdzaniu coś tam jej się pojawiło na ekranie komputera.

Pytania zostały powtórzone przez funkcjonariuszkę, która skierowała Pawła Bobołowicza do dokładniejszego sprawdzenia. Czekał w kolejce razem z innymi wobec których pojawiły się wątpliwości.

Pojawiły się pytania […] kto po mnie wyjedzie, z kim mam kontakt na Białorusi, z kim miałem kontakt z Białorusinami w Polsce.

W czasie rozmów nie podniesiono kwestii zawodu korespondenta, za to zainteresowana się dużą liczbą pieczątek ukraińskich w jego paszporcie. Uzasadnił ich obecność pracą na Ukrainie. Ostatecznie korespondenta poinformowano, że nie będzie mógł wjechać na teren Białorusi i zostanie odesłany do Polski samolotem. Odmówiono wyjaśnienia decyzji, a sam druk decyzji Bobołowicz otrzymał dopiero 18 godzin później przy wsiadaniu na pokład samolotu lecącego do Polski. W piśmie również nie ma zawartego uzasadnienia odmowy wjazdu.

Rozmówca Katarzyny Adamiak komentuje także protesty na Białorusi. Ich skala i długotrwałość zaskoczyła go. Zauważa, że ze słów Łukaszenki, który stwierdził, że otrucie Nawalnego to fałszerstwo Warszawy i Berlina, żartują nawet strażnicy graniczni. Mówi także o stosunku Ukraińców do protestów ich północnych sąsiadów. Zauważa, że

Ukraińcy bardzo wysoko cenią przyjaźń z Białorusią. Często podkreślają białoruską czystość i porządek.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Maria Przełomiec: Możliwe, że Rosja zmusi Łukaszenkę do reformy konstytucji

Maria Przełomiec o tym, czy Łukaszenka ustąpi, gospodarczej sytuacji Białorusi, rosyjskich wpływach na niej oraz o otruciu Aleksieja Nawalnego i budowie Nord Stream II.


Maria Przełomiec o sytuacji na Białorusi. Odpowiada na pytanie o polski eksport do tego kraju. Wskazuje, że nasz wschodni sąsiad nie jest dla nas istotnym partnerem gospodarczym, choć działają tam polskie firmy.

Białoruś ma w tej chwili potężne problemy gospodarcze. Dług zagraniczny wzrósł do prawie 300 mld zł.

Kraj ten nie doświadczył skutków gospodarczych lockdownu, gdyż prezydent Białorusi go nie wprowadził. Mimo to

Bez wsparcia gospodarczego Rosji białoruska gospodarka sobie nie poradzi.

Nasz gość uważa, że prezydent Białorusi nie poda się do dymisji. Możliwe jest, że pod naciskiem Rosji zgodzi się wypełnić złożoną przez siebie obietnicę, czyli reformę konstytucji oraz nowe wybory prezydenckie i parlamentarne. Odejście od systemu prezydenckiego w stronę parlamentarnego nie oznaczałoby przy tym, jak zauważa Przełomiec, że Rosja straciłaby wpływy  u swego zachodniego sąsiada.

Białorusini są bardziej prorosyjscy niż prozachodni.

Kreml musi przy tym uważać, by nie zrazić do siebie Białorusinów przez poparcie dla ich prezydenta. Podkreśla, że polscy politycy, jak i dziennikarze społem reprezentują jeno stanowisko ws. Białorusi. Dziennikarka komentuje również sprawę Nord Stream II i otrucia Aleksieja Nawalnego. Przypuszcza, że Moskwa może szukać kozła ofiarnego, by zrzucić na niego odium za próbę zabójstwa opozycjonisty i dać Niemcom usprawiedliwienie do kontynuowania budowy bałtyckiego gazociągu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.