Nowakowski: NATO powinno znacząco zwiększyć obecność na wschodniej flance, tak by stworzyć realne zagrożenie dla Rosji

Jerzy Marek Nowakowski / Ernests Dinka, Saeimas Kanceleja, Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0)

Jeżeli Zachód zdecyduje się na wydalenie ambasadorów rosyjskich powinniśmy się do tego przyłączyć, ale nie wychodźmy przed szereg – mówi były ambasador RP na Łotwie i w Armenii.

Rosjanie nie radzą sobie na froncie, dlatego stosują terror wobec ludności cywilnej i mają zamiar to kontynuować.

Jerzy Marek Nowakowski  odnosi się do postulatu wydalenia ambasadora Federacji Rosyjskiej z Warszawy, który był głównym hasłem poniedziałkowej manifestacji w stolicy Polski. Zaznacza, że fakt, iż Rosjanie dokonują na Ukrainie dokonują ogromnych zbrodni, nie zmienia faktu, że nie należy zamykać ostatnich możliwości dialogu z tym posiadającym broń atomową państwem.

Jeżeli Zachód zdecyduje się na wydalenie ambasadorów powinniśmy się do tego przyłączyć, ale nie wychodźmy przed szereg.

Były ambasador RP mówi o konieczności wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

Sojusz Północnoatlantycki powinien znacząco zwiększyć obecność na wschodniej flance, tak by stała się ona poważnym zagrożeniem dla Rosji. Jeżeli damy się Moskwie przestraszyć, już przegraliśmy.

Rozmówca Jaśminy Nowak  ocenia realność wariantu wejścia Białorusi do wojny przeciw Ukrainie. Nie sądzi, by wojska Łukaszenki w pełni uczestniczyły w walkach, jako niewiele warte. Mińsk może być za to zapleczem sprzętowym dla najeźdźców.

Białoruś może posłużyć jako narzędzie prowokacji rosyjskiej wobec NATO.

Jak zwraca uwagę dyplomata, obalenie reżimu Łukaszenki jest kluczowe dla zapewnienia pokoju w tej części Europy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Partia jastrzębi wymaga od Putina ostrzejszych działań. Ataki rakietowe to dopiero początek – mówi Anna Łabuszewska

Rosjanie koncentrowali się na Bramie Smoleńskiej, teraz najważniejszy stanie się front północny – mówi Jerzy Nowakowski

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

Były ambasador RP na Łotwie i w Armenii mówi jak zmieni się sytuację geopolityczną w Europie, po rozszerzenie NATO o Finlandię i Szwecję.

Przesmyk Suwalski jest niezwykle istotny dla zapewnienia bezpieczeństwa państwom bałtyckim. Jest to bowiem jedyna drogą lądowa łącząca je z krajami Zachodu. Ten pas ziemi ma też duże znaczenie strategiczne dla Rosjan.

Mógłby połączyć on Obwód Królewiecki z Białorusią. W tym celu, zdaniem gubernatora Antona Alichanowa powinien powstać eksterytorialny korytarz.

Mówi były ambasador Polski na Łotwie w Armenii Jerzy Marek Nowakowski. Kaliningrad w rosyjskiej strategii pełnił rolę wysuniętego przyczółku, z którego można by uderzyć na kraje NATO. Rozszerzenie Sojuszu o Finlandię i Szwecję zmieniło sytuację geopolityczną w regionie.

Bałtyk stał się praktycznie morzem wewnętrznym Paktu. Kaliningrad będzie więc pełnił teraz raczej funkcji obronną. Rozszerzenie NATO, to także wydłużenie granicy lądowej z Rosją. Będzie ona musiała teraz przemieścić dużą część sił na północ. Z Finlandii do Petersburga jest bowiem tylko kilkadziesiąt kilometrów.

Rosjanie nie będą mieli więc łatwo w razie wojny z Zachodem. Również konflikt na Ukrainie nie toczy się po ich myśli. Gość Radia Wnet przewiduje, że niedługo obu stronom wyczerpią się zasoby, a intensywność walk mocno spadnie.

K.B.

J. M. Nowakowski: oświadczenie ws. NATO to wzmocnienie antydemokratycznej osi Pekin-Moskwa

Featured Video Play Icon

Jerzy Marek Nowakowski

Dyplomata o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie, deklaracji Rosji i Chin oraz o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i działaniach unijnej dyplomacji.

Jerzy Marek Nowakowski sceptycznie patrzy na wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach:

Gdyby w Pekinie na przykład była możliwość rozmowy jeden na jeden z Putinem, to może miałoby sens.

Dyplomata skazuje, że poza Rosjanami i samymi gospodarzami w Pekinie nie ma wielu znaczących polityków. Odnosi się do chińsko-rosyjskiej deklaracji sprzeciwiającej się dalszemu rozszerzaniu Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Chiny się nigdy w sprawie natowskiej właściwie nie wypowiadały. To jest jakby wzmocnienie tej osi Moskwa-Pekin.

Były ambasador RP w Gruzji i na Ukrainie stwierdza, że decyzja Stanów Zjednoczonych o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO to dobra wiadomość. Pozytywnie ocenia także niedawne działania unijnej dyplomacji.

Oświadczenie Ursuli von der Leyen, że Unia Europejska jest gotowa do wprowadzenia realnych sankcji wobec Rosji, brytyjskie zapowiedzi sankcji gospodarczych wobec Rosji w razie zaostrzenia konfliktu to są działania właściwe.

Na Białorusi rozmieszczane są kolejne wojska rosyjskie. Jak stwierdza nasz gość,

Obawiam się, że kryzys wokół Ukrainy może posłużyć Rosjanom jako pretekst do rozmieszczenia na stałe wojsk na Białorusi […]. To już będzie bezpośrednie zagrożenie sięgające naszych granic.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jerzy Marek Nowakowski: to co dzieje się na polskiej granicy wymaga odpowiedzi całego, kolektywnego Zachodu

Były ambasador RP o błędach popełnionych ws. granicy, potrzebie umiędzynarodowienia konfliktu i rosyjskim widmie nad Ukrainą.


Jerzy Marek Nowakowski ocenia, że popełniliśmy błąd wysyłając komunikat, iż sami sobie poradzimy. Przypomina, że Moskwa cały czas zamienia charakter swojego działania hybrydowego.

Były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii stwierdza, że musi się to spotkać z realnym oporem „kolektywnego Zachodu”. Sądzi, że błędem, było zamknięcie granicy dla mediów i nieumiędzynarodowienie go.

 Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zaznacza, że kwestia gazociągu jest jednym z elementów układanki. Wskazuje, że możemy przeceniać znaczenie Nord Stream II w obecnym kryzysie.

Nowakowski sądzi, że konflikt na granicy polsko-białoruskiej został wywołany wyłącznie przez Aleksandra Łukaszenkę. Rosja zaś włączyła się do tego konfliktu. Wskazuje na książkę Marka Budzisza „Wszystko jest wojną”. Clausewitz napisał, że wojna to polityka prowadoznymi środkami.

Nasz gość obawia się zaostrzenia stosunków między Rosją a Ukrainą.

Dyplomata komentuje rozmowę między Angelą Merkel a Alaksandrem Łukaszenką. Ta pierwsza jest odchodzącą polityk. Mogła więc wziąć na siebie odium rozmów z dyktatorem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Nowakowski: Granicę trzeba trzymać szczelnie zamkniętą, a na obszar objęty stanem wyjątkowym wpuścić dziennikarzy

Jerzy Marek Nowakowski o kryzysie migracyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej. Według naszego gościa należy trzeba przyjmować uchodźców do kraju. Przed imigrantami zaś się bronić.

W porannej audycji gościem redaktor Magdaleny Uchaniuk jest prezes stowarzyszenia Euroatlantyckiego oraz były ambasador Polski w Armenii i na Łotwie, Jerzy Marek Nowakowski. Dyplomata komentuje sytuację na wschodniej granicy:

Cała Europa z Polską na czele nie chce powtórki z 2015 r. To była masowa ogromna migracja na teren Włoch i Grecji z obszarów Afryki i Bliskiego Wschodu. Europa mogłaby nie przetrzymać takiego kryzysu – przyznaje historyk i dyplomata.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla jednakże dwoistą naturę trudnej sytuacji. Były ambasador podkreśla, że poza aspektem politycznym występuje również aspekt ludzki. Zgodnie z nim, zdaniem Jerzego Marka Nowakowskiego, jeżeli ktoś jest uchodźcą i potrzebuje pomocy trzeba mu pomóc:

Z punktu widzenia logiki politycznej – potrzebny jest twardy szlaban. Z takiej zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości należałoby powpuszczać tych ludzi – tłumaczy nasz gość.

Według dyplomaty Białoruś Aleksandra Łukaszenki używa migrantów jako broni politycznej i zamierza ich wykorzystać do dwóch celów. Po pierwsze, żeby siebie wzmocnić wobec Putina i utrzymać się przy władzy. Po drugie, by zmusić świat zachodni do porzucenia sankcji i bojkotu i do wznowienia relacji Zachód-Białoruś.

Drugą stroną medalu jest widok tych nieszczęśliwych ludzi, którzy tkwią w błocie na granicy i próbują się przedostać do lepszego świata – podkreśla Jerzy Marek Nowakowski.

Co więcej, zdaniem byłego ambasadora polski rząd powinien zezwolić mediom na wstęp na obszary, w których trwa kryzys migracyjny. Według naszego gościa, dzięki temu polskie działania byłyby bardziej transparentne dla polskich i europejskich obywateli:

To zwiększy wiarygodność – tłumaczy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Jerzy Marek Nowakowski: Rządzący zakładał, że atak hybrydowy pójdzie przeciwko Państwom Bałtyckim a nie Polsce

Trudną sytuację na granicy polsko-białoruskiej Jerzy Marek Nowakowski – prezes stowarzyszenia Euroatlantyckiego, były ambasador Polski w Armenii i na Łotwie.

Napór migrantów na granicy polsko-białoruskiej, stanowi element wojny hybrydowej prowadzonej przez Aleksandra Łukaszenkę. Sytuację tę strona polska mogła przewidzieć już dawno. Zdaniem byłego ambasadora działania podjęte przez Polskę są podjęte w porę.

Myśmy się mam wrażenie nie spodziewali. Myśmy zakładali, że ten atak hybrydowy pójdzie przeciwko Państwom Bałtyckim a nie przeciwko nam. Zakładając również, że nasza granica jest nieco lepiej strzeżona – mówi Jerzy Marek Nowakowski.

Działania rządu powinny skupić się na ratowaniu sytuacji. Prezes zauważa, że każde działanie rządu będzie odbierane jako niewłaściwe.

Uczciwie przyznam, że nie jestem zazdrośnikiem. Nie zazdroszczę rządowi tej sytuacji w której się znalazł, bo to jest tak zwana „diabelska alternatywa” – cokolwiek by nie zrobił zrobi źle w tej chwili – informuje ambasador.

Użycie migrantów przez władze białoruskie jest mistrzowskim ruchem. Polska nie ma w tej sytuacji zbyt wielu  możliwości reakcji. Po białoruskiej stronie granicy pozostają osoby,które uciekły z Afganistanu. W związku z sytuacją w tym kraju każdy normalny obywatel, będzie odczuwał pewien poziom empatii.

Oni są po białoruskiej stronie granicy. Dlaczego to jest ważne ? A no dlatego, że za kilka dni zaczynają się wielkie ćwiczenia Zapad 2021 rosyjsko-białoruskie. I jeżeli, wyobraźmy sobie, że polscy lekarze, pogranicznicy idą do tych Białorusinów z leczeniem, z pizzą (…) co to oznacza? To oznacza, że funkcjonariusze, czy przedstawiciele państwa polskiego nielegalnie przekroczyli granicę Białorusi – relacjonuje gość „Popołudnia WNET”.

Takie działania mogą spowodować, że oddział komandosów przekroczy nasze granice. Migranci są w dramatycznej sytuacji, jednakże nie można tych osób wpuścić do Polski, bo spowoduje to liczne problemy.[related id=152998 side=right]

J.L.

gen. Roman Polko, Tomasz Grzywaczewski, Radosław Pyffel, Jerzy Marek Nowakowski – Popołudnie WNET – 26.08.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 19:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie i Łodzi.

Goście „Popołudnia WNET”:

gen. Roman Polko – generał dywizji Wojska Polskiego, oficer dyplomowany wojsk powietrznodesantowych i sił specjalnych, były wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego;

Tomasz Grzywaczewski – pisarz, podróżnik;

Radosław Pyffel – kierownik studiów „biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie;

Jerzy Marek Nowakowski – historyk, były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii;

Tomasz Wybranowski – poeta, historyk literatury, dziennikarz, autor audycji „Studio Dublin” w Radiu WNET, Studio 37;


Prowadzący: Jaśmina Nowak

Realizator: Mateusz Jeżewski, Mikołaj Poruszek


Fot. By Archiwum Kancelarii Prezydenta RP – www.prezydent.pl, GFDL 1.2, Prezydent Lech Kaczyński wręcza płk. Romanowi Polko nominację na stopień generała brygady (Warszawa, 31 marca 2006)

Gen. Roman Polko komentuje sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Zauważa, że portale szerzące fake newsy są zaangażowane w obronę „uchodźców” na granicy. Dodaje, że Europa dopiero teraz zdała sobie sprawę ze skutków masowej niekontrolowanej imigracji. Kanclerz Merkel wycofuje się ze swojej dawnej polityki. Sądzi, że jeśli dojdzie do wyłomu na granicy, to Łukaszenka będzie przerzucać kolejnych imigrantów na granicę.

Jak ocenia były wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego potrzebne są silne sankcje na firmy parające się procederem przerzutu nielegalnych imigrantów. Podkreśla, że systemy ochronne po to są, aby nie można było tak po prostu przekraczać granicy Polski i Unii Europejskiej. Zauważa, że symptomatycznie imigranci gubią dokumenty, ale już nie swe smartfony.


Fot. CC A-S 3.0, Wikimedia.com

Tomasz Grzywaczewski z relacją z Usnarza Górnego. Trwa budowa ogrodzenia na granicy. Ma mieć ono ok. 2 metrów wysokości. Zauważa, że sytuacja na granicy to potężne wydarzenie medialny. Porównuje to do teatru. Propaganda Mińska przedstawia Polskę jako państwo okrutne i nieczułe na potrzeby jednostki.


Paryż, Francja / Fot. www.publicdomainpictures.net (CC0 1.0)

Zbigniew Stefanik mówi o zapisach na trzecią dawkę na koronawirusa we Francji. Możliwość taką będą miały osoby powyżej 85 roku życia. Niewykluczone, że w przyszłości trzecią dawką będą szczepione również inne grupy. Nasz gość przypomina rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia, aby powstrzymać się ze szczepieniem trzecią dawką, skupiając się na pomocy w szczepieniach w Afryce. Korespondent mediów polskich we Francji zauważa, że we Francji rok szkolny zaczyna się w czasie lockdownu. Zamknięte są Martynika i Gwadelupa.


Radosław Pyffel

„Afganistan właściwie wpada w ręce Chinom”- zauważa Radosław Pyffel. Choć Pekin w zasadzie nic nie zrobił, to ich zachodni sąsiad wpada w orbitę jego wpływów. Kierownik studiów „biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie przypomina, że już w lipcu delegacja talibów była na zaproszenie Chin w Tiencinie. Warunkiem chińskiej pomocy infrastrukturalnej dla Afganistanu ma być dopilnowanie przez talibów, aby w Afganistanie nie prowadził działalności Islamski Ruch Wyzwolenia Wschodniego Turkiestanu [Wschodni Turkiestan to inne określenie Sinciangu- przyp. red.]. Nie wiadomo przy tym, jak zauważa nasz gość, czy talibom uda się zachować stabilność w swym kraju. Możliwe, że do zamieszkanego przez muzułmańskich Ujgurów Sinciangu będą przenikać grupy islamistyczne.


Witold Repetowicz

Witold Repetowicz komentuje zamach na lotnisku w Kabulu. Według obecnych doniesień sprawcą jest Państwo Islamskie. Zdaniem naszego gościa jest to prawdopodobne. Talibowie nie mieli bowiem w nim interesu, a wręcz przeciwnie- jest to ze szkodą dla ich starań o uznanie międzynarodowe. Daesh pokazuje w ten sposób, że talibom nie udało się go zniszczyć.

Odnosi się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Sądzi, że mamy do czynienia z wyolbrzymianiem zagrożenia terrorystycznego ze strony obecnych migrantów. Stwierdza, że strumień migracyjny musiałby być większy, aby organizacje terrorystyczne mogły go wykorzystać. Bardziej prawdopodobny jest przemyt narkotyków.


 Tomasz Wybranowski z Historią Jednej Piosenki. Opowiada o piosence Przekwitło lato zespołu Siekiera z płyty Ballady na koniec świata.


Jerzy Marek Nowakowski / Ernests Dinka, Saeimas Kanceleja, Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0)

Jerzy Marek Nowakowski komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Stwierdza, że cokolwiek by polski rząd teraz nie zrobił to będzie źle. Zauważa, że po tym jak wpuścimy imigrantów to zaraz „przypadkiem” naszą granicę mogą przekroczyć np. komandosi. Zauważa, że Afgańczycy uciekają na północ przez byłe azjatyckie republiki radzieckie do Rosji. Stamtąd mogą się przedostać na Białoruś. Dodaje, że Łotwa też w tej chwili ma irackich Kurdów na granicy. „Tych ludzi trzeba będzie w końcu wpuścić”- zaznacza. Stwierdza, że jeśli imigranci pójdą dalej do Niemiec, to Niemcy zgodnie z prawem będą musieli odstawić ich do nas.

Jerzy M. Nowakowski: Niemcy będą gotowi na zbliżenie ze stanowiskiem USA, ale nie na pełen konflikt z Chinami

Były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii o powrocie Ameryki do Europy, budowie porozumienia przeciwko Państwu Środka i tym, co oznacza to dla Polski.

Ameryka wróciła do Europy, ale w zamian za to Ameryka chce, aby Europa powędrowała do Azcji Wschodniej.

Jerzy Marek Nowakowski mówi, że dużo więcej na temat polityki amerykańskiej wobec Europy będzie wiadomo po spotkaniu prezydenta Joego Bidena w Genewie z Władimirem Putinem i w Waszyngtonie. Wskazuje na rozmowy prezydenta Joego Bidena z prezydentami Polski i państw bałtyckich, najbardziej zagrożonych przez Rosję.

Czy Waszyngton znów będzie przywódcą wolnego świata? Przyjęcie takiej narracji przez amerykańską administrację oznacza, że kwestie wartości demokratycznych będą poruszane.

Jednym z głównych rozmówców Joe Bidena był prezydent Turcji Erdogan, który jako żywo pełnym demokratą nie jest.

Były ambasador RP w Armenii zauważa, że w Rosji i Turcji politycy rządzący muszą się jednak wysilić, aby wygrać wybory. Nie jest to taki system jak w Chinach. Dyplomata przewiduje skarcenie Polski i Węgier przez Waszyngton za nietrzymanie się standardów wyznaczanych przez Brukselę.

Francuzi i Brytyjczycy zadeklarowali udział wojskowym nie tylko zadeklarowali obecni wojskowo na Morzu Południowochińskim.

Nasz gość stwierdza,  że Francja zawsze będzie podkreślać własną odrębność w polityce obronnej, licząc, że po Brexicie stanie się liderem Europy. Większym problemem są Niemcy. Tym jednak już niedługo handel z Chinami może przestać się opłacać.

Głównym kierunkiem eksportu niemieckich obrabiarek maszyn i samochodów urządzeń do przemysłu to Chiny. Niemcy zdają sobie sprawę z jednej rzeczy- że Chińczycy zaraz ich rozwiązania technologiczne skopiują i będą je sprzedawali taniej na rynku międzynarodowym

Oznacza to, że Niemcy będą otwarci na zbliżenie z Amerykanami, ale tak by uniknąć otwartego konfliktu z Państwem Środka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Jarosław Sachajko, Jerzy Marek Nowakowski, Andrzej Halicki, Krzysztof Świątek  – Popołudnie WNET – 15.06.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Białymstoku. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

dr Jarosław Sachajko – poseł Kukiz’15;

Jerzy Marek Nowakowski – historyk, były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii;

Andrzej Halicki – europoseł PO;

Krzysztof Świątek – redaktor naczelny Tygodnika Solidarność;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Miłosz Duda, Mikołaj Poruszek


Jarosław Sachajko

Dr Jarosław Sachajko stwierdza, że Rzecznika Praw Obywatelskich, tak jak Prokuratora Generalnego powinno się wybierać w głosowaniu powszechnym. Deklaruje, że poprze kandydaturę senator Lidii Staroń, którą zna od dawna. Apeluje, żeby dyskutować w oparciu o argumenty. Dr Sachajko wyjaśnia, że posłowie Kukiz ’15 musieli z samej przyzwoitości zagłosować nad podwyżkami dla pielęgniarek. Poseł Kukiz’15 informuje, że spotkanie dla posłów poświęcona zabezpieczeniu ich e-maile będzie tajne. Odnosi się do wyboru Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich przez Sejm. Zauważa, że obecnie opozycja deklaruje, iż nie poprze jej kandydatury w Senacie.


Jerzy Marek Nowakowski wskazuje na rozmowy prezydenta Joego Bidena z prezydentami Polski i państw bałtyckich, najbardziej zagrożonych przez Rosję. Czy Waszyngton znów będzie przywódcą wolnego świata? Nasz gość zauważa, że Brytyjczycy zadeklarowali swój udział w manewrach na Morzu Południowochińskim. Stwierdza,  że Francja zawsze będzie podkreślać własną niezależność w polityce. Większym problemem są Niemcy. Tym jednak już niedługo handel z Chinami może przestać się opłacać. Chiny mogą stać się bowiem dla nich konkurencja na rynku motoryzacyjnym. Wówczas Berlin może przewartościować swoje podejście do Pekinu.


Piotr Hołdrych komentuje wczorajszy mecz ze Słowacją. Stwierdza, że tradycji stało się zadość. Był mecz otwarcia. Następny będzie mecz o wszystko, a następnie mecz o honor. Jeśli jednak wynik spotkania Słowacji ze Szwecją będzie dla nas niekorzystny to już następny mecz będzie meczem o honor.


Andrzej Halicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Andrzej Halicki ocenia, że wynik Lidii Staroń nie jest dla sejmowej większości zbyt dobrym wynikiem. Sądzi, że obecna próba przeforsowania kandydatury partyjnej może się nie udać tak jak poprzednie. Zaznacza, że RPO to ważna funkcja, która ostała się sejmowym zakusom. Ocenia, iż Jarosław Gowin od roku próbuje znaleźć dla siebie miejsce na politycznej scenie.

Europoseł PO nie wyklucza, że większość rządowa nie dotrwa do końca kadencji. Podkreśla, iż rządy Zjednoczone Prawicy są szkodliwe dla polskiej gospodarki i wizerunku naszego kraju za granicą.

Halicki komentuje spotkanie Donalda Tuska z Borysem Budką. Sądzi, że jest to czynnik mobilizujący dla działaczy Platformy Obywatelskiej. Gość Popołudnia WNET zauważa, że kiedyś było nie do pomyślenia, aby nie doszło do spotkania prezydentów USA i Polski przed tak ważnymi decyzjami jak te podjęte przez Joego Bidena.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego sądzi, że może dojść do skrócenia kadencji Sejmu. Zauważa, że najważniejszy odcinek Nord Stream II został oddany za kadencji Donalda Trumpa. Dodaje, że ukończenie gazociągu nie jest jednoznaczne z popłynięciem przez niego gazu.


Donald Tusk/ Fot. Europejska Partia Ludowa/ CC BY 2.0

Powrót Donalda Tuska wywołuje ekscytację wśród polityków i publicystów. Jednak jak zauważa Krzysztof Świątek, wśród Polaków powrót byłego premiera nie cieszy się dużym poparciem. Pojawiają się koncepcje, żeby Donald Tusk został nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. „Być może Donald Tusk myśli jeszcze o prezydenturze”- ocenia. Do wyborów prezydenckich są jednak jeszcze cztery lata, co jest epoką w polityce.

Nowakowski: Czołowy przedstawiciel białoruskiego środowiska demokratycznego mówi o groźbie zestrzelenia samolotu

W „Poranku WNET” dr nauk historycznych, publicysta i dyplomata, Jerzy Marek Nowakowski, opowiada o wydarzeniach na Białorusi w zw. z zawróceniem samolotu Ryanair i zatrzymaniem Ramana Pratesiewicza.


W porannej audycji ekspert z Instytutu Studiów Wschodnich, Jerzy Marek Nowakowski komentuje najnowsze wydarzenia na Białorusi w związku z porwaniem przez białoruskie służby samolotu linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Na pokładzie znajdował się obecnie zatrzymany białoruski opozycjonista, Raman Pratesiewicz:

Wydarzył się akt terroryzmu państwowego – podkreśla Jerzy Marek Nowakowski.

Dyplomata wskazuje, że zawrócony do Mińska samolot Ryanair mógł lądować pod groźbą zestrzelenia. Rozmówca Katarzyny Adamiak powołuje się na słowa Pawła Łatuszki:

Paweł Łatuszka, czołowy przedstawiciel białoruskiego środowiska demokratycznego mówi, że była groźba zestrzelenia tego samolotu. Samolot został zawrócony znad miejscowości Liga, kiedy dzieliło go ok. 5 minut od lotniska w Wilnie. Został zawrócony do Mińska, mimo, że patrząc logicznie powinien był lądować w Wilnie.

Gość porannej audycji relacjonuje ze szczegółami sprawę zatrzymania administratora jednego z najpopularniejszych w Białorusi kanałów społecznościowych. Jak zaznacza Jerzy Marek Nowakowski, w sprawę zamieszane jest rosyjskie KGB:

Samolotem, który już wrócił na Litwę nie przyleciało dwoje obywateli Białorusi – Raman Pratesiewicz i jego narzeczona – oraz czterech obywateli Federacji Rosyjskiej. Czyli jeżeli to KGB-iści, którzy zmusili załogę do lądowania w Mińsku, to byli to KGB-iści rosyjscy. Wówczas to był akt terroryzmu państwowego Federacji Rosyjskiej.

Jerzy Marek Nowakowski twierdzi, że prezydent Białorusi, Aleksandr Łukaszenka nie zdobyłby się na tak daleko idące działanie w pojedynkę. Ekspert dopatruje się znaczącego udziału Federacji Rosyjskiej:

Zresztą nie sądzę żeby Łukaszenka zgodził się na tego typu działanie samodzielnie – podkreśla Jerzy Marek Nowakowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.