Kuczyński: Kreml bierze pod uwagę użycie regularnego wojska w wypadku wewnętrznej rewolty czy protestów

Wybory do Europarlamentu zachowują status quo, jeśli chodzi o interesy rosyjskie. Kreml utrzymuje twarde stanowisko wobec prezydenta Ukrainy chcąc wymusić zmianę jej polityki w stosunku do zachodu.

 

 

Grzegorz Kuczyński przypuszcza, że Rosjan nie obchodzą zbytnio wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, choć zapewne są rozgoryczeni przegraną kilku prorosyjskich partii:

Wydaje mi się, że Kreml poszedł dość obojętnie do tych wyników, bo nie było ani jakiegoś wielkiego sukcesu z punktu widzenia interesów rosyjskich, ani nie było jakieś wielkiej porażki, więc tak naprawdę mamy zachowanie status quo.

Następnie podejmuje temat przyszłej ukraińskiej polityki. Ekspert mówi, że Władimir Putin pragnie, ażeby Wołodymyr Zełenski, nowy prezydent Ukrainy, usztywnił swoją politykę. Celem tego ma być zmiękczenie przeciwnika.

Kreml utrzymuje bardzo twarde stanowisko wobec nowego prezydenta Ukrainy i trochę go zmusza do tego, żeby Zełenski usztywnił i zaostrzył kurs polityki w stosunku do zachodu. Ze strony Kremla być może jest to taka taktyka gry na czas, zmiękczania przeciwnika, bo będą mijały kolejne tygodnie i miesiące a Zełenski będzie stał w miejscu w kontekście zakończenia konfliktu w Donbasie.

Niemniej jednak Zełenski nie jest tak problematyczny dla Putina, jak sytuacja wewnętrzna w kraju. W Rosji bowiem gospodarka jest w coraz gorszym stanie, czego efektem są coraz częstsze protesty społeczne. Kuczyński dodaje, że prawdopodobnie ichniejsza władza będzie musiała posłużyć się wojskiem do tłumienia rozrób:

Napięcie narasta i przejawem takiej nerwowość było danie zielonego światła na budowę centrum antykryzysowego we wszystkich obwodach rosyjskich. Centrum wojskowe wskazuje na to, że Kreml czuję się na tyle niepewnie, że już nie wystarcza tarcza w postaci policji, FSB i MSW. Bierze się pod uwagę także użycie regularnego wojska w wypadku jakiejś wewnętrznej rewolty czy protestów społecznych na dużą skalę.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.

Paruch: Polska jako część wspólnoty euroatlantyckiej ma obowiązek wykazywać lojalność sojuszniczą wobec USA

To, że debata odbędzie się w Polsce pokazuje, że jesteśmy bardzo aktywni na arenie międzynarodowej. Jest to potwierdzenie dobrych relacji Polski z Ameryką – mówi w Poranku WNET prof. Paruch.

13 lutego do Polski przyjedzie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence. Będzie uczestniczył w  międzynarodowej konferencji organizowanej przez Polskę i USA, poświęconej pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie, ze szczególnym uwzględnieniem Iranu, państwa skonfliktowanego z Izraelem. Pomysł zorganizowania spotkania już odbił się negatywnie na kontaktach polsko-irańskich.

– To, że debata odbędzie się w Polsce  pokazuje, że jesteśmy bardzo aktywni na arenie międzynarodowej. Jest to szczyt bardzo istotny dla USA, więc jest to potwierdzenie dobrych relacji  Polski z Ameryką. Jesteśmy częścią wspólnoty euroatlantyckiej i powinniśmy być lojalnym partnerem dla USA. Polska ma wręcz obowiązek wykonywać lojalność sojuszniczą, która powinna działać w dwie strony. To my zabiegamy o to, aby w Polsce została wzmocniona obecność wojsk amerykańskich – mówi gość Poranka WNET prof. Waldemar Paruch.

Prof. Paruch komentuje również sytuację na Polskiej scenie politycznej, która powstała  po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jego zdaniem mamy do czynienia ze zjawiskiem „schizofrenii społecznej”. – Po tragicznym morderstwie prezydenta Gdańska opozycja zaczęła masowo wzywać do obniżenia mowy nienawiści w Polsce. Nie minęło kilka dni i te wezwania zostały złamane, właśnie przez media antyrządowe – wyjaśnia. I dodaje: – W „Gazecie Wyborczej” powstały artykuły, które sugerowały, że Paweł Adamowicz został zamordowany niejako z winy polityki prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

W styczniu ukazał się ważny raport naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, pokazujący tożsamości dwóch grup wyborców w Polsce. Te grupy to osoby głosujące za PiS-em oraz za PO.

– U podstaw podziałów politycznych w Polsce leżą bardzo zasadnicze różnice między tymi dwoma grupami elektoratu. Wiemy z tych badań , że wyborcy PO mają bardzo wysoką skłonność do hermetyczności i odrzucają jakiekolwiek oferty dialagu z rządem. Uważają wyborców PiS za grupę, która powinna być wręcz wyeliminowana z przestrzeni publicznej – mówi. Zdaniem prof. Parucha poprzez działania te podziały będą się tylko powiększać.

W Poranku WNET Paruch komentuje również aferę związaną z tzw. „taśmami Kaczyńskiego”.

– Kiedy ukazał się tekst w „Gazecie Wyborze”, okazało się, że nie jest to żadna bomba, poza faktem, że sama rozmowa została nagrana, to jedyny problem – mówi. – W tym nagraniu nie ma też niczego, co wskazywało by, aby Kaczyński był kimś innym niż go znamy.

Prof. Paruch komentuje również strategię rządu PiS oraz przygotowania do wyborów europejskich. Jak uważa, zjednoczona prawica tworzy bardzo szeroki wachlarz oferty programowej oraz osobowościowej.

– Beata Szydło ogłosiła wprost, że jest zainteresowana kandydowaniem w wyborach i jest to wysoce prawdopodobne. Wśród kandydatek pojawia się również  minister Beata Kempa,Anna Zalewska. Nikt nie ukrywa, ze są one brane pod uwagę. Mamy również kilku europosłów, którzy zapewne będą chcieli ubiegać się o reelekcję – opowiada.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

JN

Piotr Apel, poseł Kukiz’15: Jacek Czaputowicz zaprezentował reaktywny model prowadzenia polityki zagranicznej [VIDEO]

Najważniejszym elementem polityki zagranicznej dla nowego ministra spraw zagranicznych będą kwestie zapewnienia bezpieczeństwa – podkreślił w Poranku Wnet Piotr Apel.

Minister przedstawił plan, który nie jest żadnym nowym pomysłem. To jest utrzymanie reaktywnej polityki dla państwa polskiego, czyli reagowania na to, co się dzieje na świecie, a nie prowadzenia podmiotowych działań. Znowu zajmujemy miejsce pasażera, a nie kierowcy naszej polityki zagranicznej – mówił gość Poranka Wnet.


Piotr Apel wskazał, że od lat polska dyplomacja dryfuje bez konkretnego kierunku: Oczekiwałem od ministra spraw zagranicznych wizji prowadzenia polityki międzynarodowej, wskazania konkretnych celów do osiągnięcia. Zarysowania miejsc, do których dążymy. Mam w ogóle wrażenie, że po tym, jak przystąpiliśmy do NATO i Unii Europejskiej brakuje nam nowego celu, do którego chcemy dążyć.

Zdaniem posła z klubu Kukiz’15 priorytetem ministra Czaputowicza, będzie dbanie o bezpieczeństwo Polski: Bardzo ważna dla ministra  będzie polityka bezpieczeństwa, rozumiana jako uczestnictwo Polski w NATO oraz PESCO. To znowu nie jest aktywne dzianie, tylko grzeczne płacenie 2% PKB na obronności, w związku z czym, w wizji szefa MSZ, jesteśmy szanowani, uznawani i chwaleni. Prosimy o uczestnictwo wojsk zachodnich na naszym terenie, sami uczestniczymy w misjach zagranicznych, to wszystko jest reaktywne. W przypadku Rosji, czy tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, to jest tylko i wyłącznie reagowanie na to, co się dzieje, a nie prowadzenie samodzielnej polityki.

ŁAJ

Małgorzata Gosiewska: Kwestia wznowienia ekshumacji na Ukrainie, to podstawowy warunek poprawy relacji z Kijowem

Wizyta Kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Warszawie oraz wybory prezydenckie w Rosji były głównymi tematami rozmowy Aleksandra Wierzejskiego z Małgorzatą Gosiewską, posłem Prawa i Sprawiedliwości.

W poniedziałek do Warszawy przylatuje z wizytą kanclerz Angela Merkel, będzie to po Paryżu druga stolica, którą odwiedzi szefowa niemieckiego rządu od momentu zaprzysiężenia nowego gabinetu: Wizyta pani kanclerz jest sprawą bardzo poważną. Pamiętajmy, że była poprzedzona wizytą ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa. To pokazuje, że to, co twierdzi totalna opozycja, o izolacji politycznej, jest po prostu nieprawdą. Polska jest istotnym partnerem dla Niemiec.  (…) W ostatnich dniach niemiecki minister spraw wewnętrznych odniósł się do polityki Komisji Europejskiej wobec Polski i podkreślił, że ta polityka musi się zmienić. Możemy liczyć na ocieplenie relacji z Berlinem.

Zdaniem poseł Gosiewskiej, kwestia budowy kolejnych nitek gazociągu łączącego Rosję i Niemcy po dnie Bałtyku pozostanie punktem sporny między Berlinem a Warszawą: Stanowisko, że gazociąg Nord Stream II to projekt gospodarczy. Pani kanclerz Merkel zaprezentowała kilka miesięcy wcześniej, jeszcze w rozmowie z premier Beatą Szydło. Jednak widać, że coraz więcej krajów popiera polskie stanowisko krytyczne, wobec budowy tego gazociągu. Liczymy na zmianę stanowiska Wielkiej Brytanii, o co ostatnio apelowała grupa brytyjskich posłów.

Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji spraw zagranicznych odniosła się również do wyborów w Rosji: To była walka o uzyskanie wcześniej przyjęty wyników oraz o odpowiednią frekwencję. O frekwencję władza szczególnie dbała, zachęcając ludzi do wzięcia udziału w głosowaniu. Można powiedzieć, że Putin to skromny polityk, bo mógł sobie zażyczyć wyniku w wysokości 110 procent, a on chciał tylko 70 proc poparcia.

Zdaniem gościa Poranka Wnet, warto sobie zadać pytanie: Czy cały chaos w Europie, nie wynika z konsekwentnej polityki Rosji. Rosja zawsze grała konfliktem i dobrze na tym wychodziła. Europa Zachodnia zawsze liczyła, że poprzez wciąganie Putina w zachodnią orbitę, uda się go obłaskawić. Dla Putina, każdy, kto rozmawia w zachodnioeuropejskich standardach, okazuje swoją słabość. To dobrze pokazuje sytuacja wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku. (…) Dlaczego nikt w sposób zdecydowany, nie zareagował na działania w kierunku aneksji Krymu? Można powiedzieć, że zabrakło wtedy Lecha Kaczyńskiego.

Zmienia się stosunek do Rosji, nie jesteśmy już osamotnieni, a świadomości czym jest współczesna sowiecka Rosja, staje się coraz bardziej powszechny – zaznaczyła w Poranku Wnet Małgorzata Gosiewska, podkreślając jednocześnie, że: Za czasów PO mieliśmy radykale odejście od „giedrojciowskiej” polityki na rzecz wasalizacji polskiej dyplomacji wobec głównych krajów UE, czego jedynym uzyskiem były stanowiska w strukturach unii dla polityków Platformy.

W rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim nie zabrało tematu relacji polsko-ukraińskich: Mamy zakaz dokonywania ekshumacji i to jest poważna sprawa i od tego powinniśmy zacząć normalizację stosunków z Kijowem, ale powiadają się dość znaczące gesty w stronę Ukrainy, nie możemy jednocześnie niezauważań, że niektóre reformy idą za wolno, że korupcja się rozrasta, a oligarchowie cały czas są bezkarni.

ŁAJ

Prof. Andrzej Zybertowicz: „Dobra Zmiana” może się wywrócić, jeśli nie zadbamy o bezpieczeństwo narracyjne

W sytuacji, gdy Polska podjęła podmiotowe działania na arenie międzynarodowej, pojawiała się nowa sytuacja, która wymaga nowych instrumentów – powiedział w Poranku Wnet doradca prezydenta RP.

Z prof. Andrzejem Zybertowiczem, doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa, rozmawialiśmy o przyczynach problemów z budowaniem polskiej narracji państwowej: Głównym dysponentem zasobów państwa jest premier i to on odpowiada bezpośrednio za instytucje, które mają instrumenty i obowiązek bronić wizerunku polskiego państwa. Sam fakt, że powstała Reduta Dobrego Imienia, pokazuje, że państwo polskie przez lata nie wykonywało swoich zadań, ale jest najbardziej smutne jest to, że przez ostatnie dwa lata zaniedbania w ochronie naszego wizerunku tylko narosły.

Andrzej Zybertowicz wskazywał na niedoskonałości w działaniach dyplomacji, jako możliwą przyczynę braku rozeznania sytuacji wśród elit politycznej Izraela: Ta gwałtowności i nagłość w reakcji strony Izraelskiej [na nowelizację ustawy o IPN], która zrezygnowała z fazy negocjacji, może mieć dwa niewykluczające się źródła. Jedno to, że zabrakło pewnych sygnałów wyprzedzających, które wskazywałyby, że tam odbywa się jakaś wewnętrzna gra polityczna, która może rykoszetem uderzyć w nas.

Broniąc naszych interesów, musimy działać inteligentnie, czyli szukać sojuszników i wykorzystywać wszystkie możliwości wzmocnienia naszej pozycji – podkreślił gość Poranka Wnet.

Witold Gadowski pytał doradcę prezydenta o zasady działania Maszyny Bezpieczeństwa Narracyjnego, której budowę profesor zapowiedział w jednym z wywiadów na początku roku: Musimy uświadomić sobie jak wygląda współczesna przestrzeń informacyjna, że ona jest inna niż wcześniej i jej waga jest inna. Kluczowe są sposoby mówienia o świecie, które określają, to jak ludzie postrzegają świat i na niego reagują.

Prof. Andrzej Zybertowicz wskazał, że walka o dobry wizerunek, powinno być istotnym elementem systemu obronnego Rzeczpospolitej: Jak trafnie powiedział Jan Parys, że o ile w warunkach wojny za bezpieczeństwo kraju odpowiada Ministerstwo Obrony Narodowej, to w warunkach pokojowych za bezpieczeństwo odpowiada ten, kto trzyma w pieczy narracje. (…) tak samo jak wydajemy miliardy złotych na unowocześnienie naszego systemu bezpieczeństwa militarnego, to musimy wydawać setki milionów złotych na punktowe rozpoznawanie miejsc, gdzie w przestrzeni światowego obiegu informacji tworzone są obrazy Polski.

Istotną w pomyśle powołania Maszyny Bezpieczeństwa Narracyjnego, jest to że państwo polskie, musi uświadomić sobie nowe wrażliwe pole aktywności, które nie może być traktowane jako drugoplanowe. Sprawa z Puszczą Białowieską, to nie jest spór o polska politykę leśną tylko o narracje – zaznaczył gość Poranka Wnet.

Prof. Zybertowicz podkreślał również na ekonomiczne konsekwencje braku polskiej maszyny narracyjnej: Od wizerunku polski za granicą, zależy jak łatwo polscy przedsiębiorcy będą zawiązywać kontakty i kontrakty. Jeśli Polska ma zły wizerunek na świecie, to biznesmeni będą musieli poświęcić więcej czasu i pieniędzy na zdobycie zaufania.

 

ŁAJ

Zdzisław Krasnodębski: Polski rząd, wyciągając rękę do Brukseli, daje szanse KE na wycofanie się z błędnych decyzji

Zmianę akcentów w polityce europejskiej rządu Prawa i Sprawiedliwości w Poranku Wnet komentował prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog, polityk PiS oraz poseł do Parlamentu Europejskiego.

Głównym tematem rozmowy z prof. Zdzisławem Krasnodębskim była zmiana akcentów w ramach polskiej polityki europejskiej, wyrażona zmianą na stanowisku szefa dyplomacji. – Zadaniem dyplomacji jest tłumaczyć i wyjaśniać sytuację w Polsce. Jest znaczna część argumentów podnoszonych przez Komisję Europejską pod adresem Polski, które opierają się nieporozumieniach. Do tej pory komisja kierowała się bardzo jednostronnym obrazem sytuacji w Polsce (…)  żeby udało się komuś coś wytłumaczyć, to musi być wola przyjęcia argumentów drugiej strony – podkreślił prof. Zdzisław Krasnodębski. Polityk zauważył, że aby akcja polskiego rządu zakończyła się sukcesem, wymagana jest refleksja ze strony elit europejskich, uwzględniająca również rachunek zysków i strat.

Zdaniem prof. Zdzisława Krasnodębskiego polski rząd powinien uświadomić brukselskim urzędnikom, że konflikt z Warszawą może być kosztowny również dla nich. — Komisja Europejska  musi zdawać sobie sprawę, że konflikt z Polską może obrócić się przeciwko samej Unii Europejskiej. Praca dyplomatyczna to tylko jeden z elementów, który może doprowadzić do rozwiązania tego niepotrzebnego konfliktu.

W kwestii reparacji polityk stwierdził, że dyskusja wokół odszkodowań wojennych powinna być kontynuowana. Nie jest to jednak główny temat stosunków polsko-niemieckich. Zaznaczył też, że sprawa ta poruszana jest przede wszystkim na gruncie parlamentarnym, podczas gdy rząd pozostaje na uboczu dyskusji.

Poseł do Parlamentu Europejskiego wskazał, że obecne ocieplenie w kontaktach z Komisją Europejską nie musi być trwałą polityką rządu Prawa i Sprawiedliwości. — Nie wykluczam, że sytuacja może się zmienić, kiedy ręka wyciągnięta do zgody nie zostanie przyjęta. Wtedy nasza polityka może ulec zmianie. To jest szansa również dla KE na wyjście z konfliktu, który, jak zauważyli niektórzy niemieccy dziennikarze, może kosztować bardzo dużo również Niemcy. Profesor wyraził też nadzieję, że kwestia odwołania Ryszarda Czarneckiego z fotela wiceprzewodniczącego zostanie rozwiązana polubownie.

ŁAJ

Premier Morawiecki dzień 36: Przed Radą Bezpieczeństwa ONZ i szczytem w Davos rozmowy z ambasadorem USA

W poniedziałek Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z ambasadorem USA Paulem Jonesem. Wśród poruszanych tematów znalazła się kwestia ustalenia spotkań bilateralnych na najwyższym szczeblu.

 

Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z Ambasadorem Paulem Jonesem odbyło się z inicjatywy strony amerykańskiej. Rozmowa dotyczyła m.in. najważniejszych kwestii w relacjach polsko-amerykańskich, w szczególności planowanych na 2018 r. dwustronnych spotkań i wizyt wysokiego szczebla.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że rozmowa przebiegała w bardzo dobrej atmosferze, a kolejne spotkania na linii Warszawa-Waszyngton służą dalszemu pogłębianiu i zacieśnianiu bliskich relacji polsko-amerykańskich.

Rzecznik premiera Joanna Kopcińska w informacji przekazanej PAP podkreśliła, że spotkanie odbyło się z inicjatywy strony amerykańskiej – Rozmowa dotyczyła między innymi najważniejszych kwestii w relacjach polsko-amerykańskich, w szczególności planowanych na 2018 rok dwustronnych spotkań i wizyt wysokiego szczebla – powiedziała Kopcińska.

Jak dodała, rozmowa przebiegała w bardzo dobrej atmosferze, a kolejne spotkania na linii Warszawa – Waszyngton służą dalszemu pogłębianiu i zacieśnianiu bliskich relacji polsko-amerykańskich.


Premier Morawiecki z nagrodą od przedsiębiorców

 

 

Mateusz Morawiecki w sobotę został nagrodzony nagrodę „Super Wektora”. Premier, odbierając statuetkę podziękował za nagrodę, podkreślając, że małe i średnie firmy muszą być perłą w naszej koronie przedsiębiorczości, bo tylko tak zbudujemy bardzo mocną gospodarkę.

Jednocześnie szef polskiego rządu podkreślił, że rząd nie przewiduje, żadnych obniżek podatków dla przedsiębiorców – Czasem oczekiwania przedsiębiorców rozmijają się z oczekiwaniami administracji. Przedsiębiorcom wydaje się, że płacą za wysokie podatki, a tak nie jest. Jesteśmy na szóstym miejscu od końca w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wysokość podatków – mówił premier.

Premier dodał, że z jego doświadczenia z pracy w małej i dużej firmie wynika, że czasami administracja publiczna rozmija się z oczekiwaniami przedsiębiorców. Według Mateusza Morawieckiego głównym elementem łączącym wszystkie kraje, które odniosły największy sukces gospodarczy w ostatnich 30-40-50 latach, jest bliska współpraca administracji publicznej z przedsiębiorcami. Chcę, żebyście wiedzieli, że ja wierzę głęboko w to, że płyniemy na jednej łódce, że jesteśmy dla was zaznaczył premier. Jak dodał, my chcemy działać w waszym interesie, bo wasze szanse za granicą zależą właśnie od tego, jak skuteczni będziemy my również za granicą, przede wszystkim w Brukseli, w Waszyngtonie, ale nie tylko.

Prezes Rady Ministrów oświadczył także, że w ciągu najbliższych miesięcy zostanie skutecznie wdrożona Konstytucja Biznesu, a rząd będzie wsłuchiwał się w głos przedsiębiorców, ponieważ spójna polityka i innowacyjna gospodarka są naszym wspólnym interesem.


Jutro tj. we wtorek 16 stycznia odbędzie się posiedzenie rady ministrów, którego głównym punktem będzie prezentacja założeń polskiej polityki zagranicznej na 2018 rok.

 

Wildstein: Merkel robi błędy w polityce, zwłaszcza ostatnio, ale jest politykiem roztropnym i rozumie pewne stanowiska

– Obywatele poszczególnych krajów UE zaczynają obawiać się, że coraz mniej od nich zależy – czego w przeciwieństwie do Merkel, nie rozumie część europejskich polityków stwierdził Bronisław Wildstein.

Dziennikarz stwierdził, że ostatnia wizyta Angeli Merkel jest sprzeczna z wizją Polski lansowaną przez totalną opozycję i  zachodnie media: – Polska jest traktowana jako normalny kraj Unii Europejskiej i jako bliski partner Niemiec – wyjaśniał.

Jak zaznaczył publicysta, faktycznie polski rząd nie cieszy się sympatią dominujących gremiów zachodniej Europy, ale politycy muszą się liczyć z realnym znaczeniem Polski, wynikającym między innymi z Brexitu i zbliżających się wyborów w krajach Unii, i zarazem narastającego znaczenia ruchów eurosceptycznych: – Obywatele poszczególnych krajów UE zaczynają obawiać się, że coraz mniej od nich zależy – czego w przeciwieństwie do Angeli Merkel, nie rozumie część europejskich polityków.

Zapytany działania ministra Witolda Waszczykowskiego, stwierdził, że ogólnie podoba mu się orientacja polskiej polityki zagranicznej: – Polska zaczęła grać rolę podmiotową. Polacy za czasów PO-PSL nie prowadzili polityki zagranicznej. Ba, oni się tym chwalili. Twierdzenie, że będziemy płynąć w głównym nurcie, oznacza abdykację z polityki, ponieważ nie my wyznaczamy ten główny nurt, tylko Niemcy czy Francja – stwierdził.

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy