Marek Budzisz: Ukraińcy są w stanie zadać znaczne straty wojskom pancernym. Rosjanie mają przewagę w powietrzu

Featured Video Play Icon

Ekspert ds. wschodnich o zaostrzającej się retoryce Białorusi wobec Polski i możliwości eskalacji konfliktu z Ukrainą przez Rosję.

Marek Budzisz wskazuje, że słychać zaostrzenie tonu Mińska wobec Polski. Według eksperta nasz sąsiad realizuje scenariusz rosyjski. Niedługo rozpoczynają się białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe.  Jak wskazuje Budzisz, możemy mieć do czynienia ze stałym zwiększeniem wojskowej obecności Rosji na Białorusi.

Jak Kijów jest przygotowany do stawienia czoła kolejnej rosyjskiej agresji? Członek Strategy & Future ocenia, że

Ukraińcy już zbudowali siły. Przy użyciu tych nowoczesnych rakiet i granatników przeciwpancernych, które dostarczyli im niedawno Amerykanie i cały czas dostarczają Brytyjczycy, są w stanie zadać znaczne straty wojskom pancernym.

Czytaj także: Tomasz Grzywaczewski: możemy spodziewać się różnego rodzaju akcji na pograniczu działań hybrydowych i zbrojnych

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Marek Budzisz: Waszyngton zakłada, że Kreml blefuje. Rosjanie nastawiają się na długie i trudne negocjacje

Featured Video Play Icon

Marek Budzisz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Ekspert ds. wschodnich o rozmowach amerykańsko-rosyjskich: wygórowanych żądaniach Kremla, stanowisku Amerykanów i dotkliwości ewentualnych sankcji.

Marek Budzisz komentuje rozmowy amerykańsko-rosyjskie. Wskazuje na słowa wiceszefa rosyjskiego MSZ Siegiereja Riabkowa, które stwierdził, że jego kraj może zerwać rozmowy i „przejść do innych scenariuszy” jeśli oceni, że nie ma szans na porozumienie. Ekspert Strategy&Future zauważa, że było oczywiste, iż rosyjskie ultimatum zostanie odrzucone. Dodaje przy tym, że

To nie jest tak, że o niczym nie chce dyskutować.

Amerykanie przedstawili propozycje odnośnie rozmieszczenia rakiet średniego zasięgu.

Kluczowym warunkiem, żeby te rozmowy kontynuować, jest deeskalacja napięcia wokół Ukrainy.
Rosyjskie wojska rozpoczęły wczoraj kolejne manewry przy granicy z Ukrainą. Wojska ze wschodu Federacji są przerzucane na zachód.
Waszyngton zakłada, że Kreml blefuje.
Według analityków cena będzie wynosiła od 60 do 80 dolarów za baryłkę.
Te sankcje mogą być dla niej mniej dotkliwe.
Budzisz wskazuje, że żaden z ekspertów nie zakłada pełnoskalowej wojny z Ukrainą. Spodziewają się oni raczej zajęcia pogranicznych terytoriów.
Czemu Kreml wysunął żądania niemożliwe do przyjęcia? Nasz gość przypomina słowa Riabkina, który stwierdził, że oczekuje od NATO zamknięcia drogi do Sojuszu państwom obszaru postsowieckiego takim jak Gruzja i Ukraina.
Rosjanie nastawiają się na długie i trudne negocjacje.
Według Riabkowa w Genewie miały miejsce nie negocjacje, a jedynie przedstawienie sprzecznych stanowisk.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.P.

Budzisz: postawa Zachodu wobec Rosji jest twarda tylko deklaratywnie. Pomocy wojskowej dla Ukrainy nie będzie

Ekspert ds. rosyjskich komentuje warunki postawione przez Kreml Amerykanom. Prognozuje, że inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę będzie miała ograniczony charakter.

Marek Budzisz komentuje napięcia między Rosją a Zachodem. Ocenia, że warunki postawione przez Moskwę są bardzo daleko idące.

Kreml odrzucił propozycję podjęcia rozmów po Nowym Roku, zażądał by rozpoczęły się od razu.

Ponadto, Federacja Rosyjska oczekuje, że po drugiej stronie stołu negocjacyjnego będą wyłącznie Stany Zjednoczone. Ekspert zwraca uwagę na to, że rozbieżność stanowisk między mocarstwami jest bardzo poważna.

Sytuacja przypomina kryzys kubański. Rosja jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” Waszyngton skorygował swój do niedawna łagodniejszy kurs wobec Moskwy. Stało się tak pod wpływem konsultacji z sojusznikami europejskimi.

Ameryka mówi dzisiaj, że rokowania z Rosją wchodzą w grę tylko w całym gremium NATO. Nie zgadza się ponadto na gwarancję nieprzyjęcia Ukrainy do Sojuszu.

Marek Budzisz przestrzega, że wycofanie wojsk amerykańskich z Europy doprowadziłoby do jeszcze większego nacisku Rosji na region; Moskwa chce występować w roli stabilizatora tej części kontynentu

Obecnie jest więcej niż prawdopodobne, że Rosja będzie dalej eskalować sytuację. Stanowiska USA i Federacji Rosyjskiej nie zapowiadają kompromisu. Kreml oczekuje kapitulacji Waszyngtonu.

W opinii eksperta ewentualna inwazja rosyjska na Ukrainę będzie miała charakter konfliktu lokalnego. Być może, że Rosja wyśle swoje wojska pod osłoną misji humanitarnej.

Na razie mamy wojnę nerwów. To nie jest moment, w którym może się rozpocząć konflikt kinetyczny.

Jak wskazuje Marek Budzisz, Zachód jest wciąż zbyt łagodny wobec Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Marek Budzisz: polityka informacyjna jest naszą słabą stroną w związku z kryzysem na granicy

Ekspert ds. wschodnich, członek Strategy & Future o możliwości uruchomienia traktatu 4 w związku z kryzysem na granicy Unii Europejskiej z Białorusią.

Marek Budzisz komentuje zapowiedzi, że Polska, Litwa i Łotwa rozważają uruchomienie artykułu 4 Traktatu NATO. Jak wskazuje,

Ocenia, że kraje mierzące się z wywołanym przez reżim Alaksandra Łukaszenki kryzysem migracyjnym otrzymują wymierne wsparcie międzynarodowe.

Właściwie poza polską opozycją wydaje mi się, że nie ma w Europie liczących się środowisk politycznych, tym bardziej na poziomie państwowym. które by uważały, że Polska nie padła ofiarą agresji ze strony Łukaszenki.

Ekspert ds. wschodnich, członek Strategy & Future przyznaje przy tym, że Polska nie przygotowała się na kryzys na naszej granicy, choć mieliśmy czas, gdyż pierwsza była Litwa. Dopiero w ubiegłym tygodniu rząd uruchomił portal mający informować o tym, co się dzieje na granicy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Budzisz: nie mamy co liczyć na poparcie NATO jako całości, gdyż z niektórymi państwami mamy sprzeczne interesy

Ekspert ds. wschodnich o celach Putina i Łukaszenki oraz o konieczności pogłębienia współpracy z Niemcami.

Marek Budzisz przestrzega,  że Białoruś i Rosja będą dalej eskalować kryzys migracyjny. Jak mówi:

Łukaszence chodzi o to, aby wymusić na UE jako całości politykę ustępstw, czyli złagodzenie sankcji i uznanie jego władzy.

Białoruski dyktator chce się przedstawić jako skuteczny, sprawny i nieugięty polityk. Jego pozycję umacnia poparcie Moskwy, o którym zapewnił w poniedziałek rzecznik Kremla.

Putin jest zainteresowany testowaniem odporności kolektywnego Zachodu. […] Na granicy polsko-białoruskiej mogą się pojawić funkcjonariusze rosyjskich służb, o ile tylko Białoruś o to poprosi.

Rozmówca Katarzyny Adamiak wskazuje, że UE i NATO mają  bardzo ograniczone możliwości reagowania na kryzys ze względu na sprzeczne interesy swoich członków.

Poza retoryką nikt nie będzie nas popierać, ryzykować swoje interesy. Krajem, który może nas wesprzeć są Niemcy, ponieważ nie chcą by migranci dotarli do ich granic.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ryszard Czarnecki, Marcin Krzyżanowski, Marek Budzisz, Maciej Kożuszek, Jacek Torbicz – Popołudnie WNET – 17.08.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 17:00 – 19:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie i Łodzi. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

 Ryszard Czarnecki – europoseł PiS;

Marcin Krzyżanowski – dyplomata, były konsul RP w Kabulu;

Marek Budzisz – ekspert ds. wschodnich, członek Strategy & Future;

Maciej Kożuszek – dziennikarz tygodnika „Gazeta Polska”;

Jacek Torbicz – podróżnik, dziennikarz;

dr Krzysztof Jabłonka – historyk, prowadzący audycji „Gawęda historyczna” w Radiu WNET;

Tomasz Wybranowski – poeta, historyk literatury, dziennikarz, autor audycji „Studio Dublin” w Radiu WNET, Studio 37


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator:  Mateusz Jeżewski


Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

 Ryszard Czarnecki komentuje sytuację w Afganistanie. Informuje, że napisał o tym do Gazety Polski Codziennie. Porównuje on tę sprawę do afery więzień CIA w Europie. Po ujawnieniu tych placówek Polska i szereg innych krajów zostało zostawionych na lodzie. „Waszyngton pokazuje, że sojusznicy Ameryki są dobrzy, dopóki jest takie widzimisię Białego Domu”- stwierdza nasz gość. Przypomina, że gdy Joe Biden pierwszy raz trafił do Białego Domu- jako wiceprezydent u boku Baracka Obamy- miał miejsce reset z Rosją. „Biden zrobił dobrze Rosjanom jeśli chodzi o Nord Stream”- stwierdza Czarnecki. Stwierdza, że wydarzenia w Afganistanie nie muszą oznaczać politycznego końca Joego Bidena. Ocenia, iż na wygranej talibów skorzystają Chiny.

Europoseł PiS uważa, że Amerykanie nie mają prawa krytykować Polski za nowelizację ustawy medialnej. Sami mają bowiem podobne przepisy. Odnosi się do wypowiedzi Ja’ira Lapida na temat naszego kraju. Zaznacza, że działania takie jak szefa izraelskiego MSZ będą się spotykać z reakcją.


Marcin Krzyżanowski kontynuuje temat zwycięstwa talibów. Przyznaje, że na razie talibowie zachowują się w zgodzie ze swymi deklaracjami. Ogłosili oni amnestię dla wszystkich pracujących dla dawnego rządu. Mówią o rządzie reprezentującym Afgańczyków i zgodzie na udział kobiet w życiu publicznym (choć w hidżabach). Były konsul RP w Kabulu wyjaśnia, że talibowie zdają sobie sprawę, iż ich kraj potrzebuje międzynarodowej pomocy humanitarnej. Z tego powodu liczą się z opinią zagranicy.

„Talibowie też są Afgańczykami. To była wojna domowa”- zauważa Krzyżanowski. Dodaje, iż koncepcja stworzenia armii afgańskiej w oparciu o wzorce amerykańskie była chybiona. Nie powinna się jednak rozsypać jak domek z kart po wycofaniu się US Army.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego krytycznie ocenia decyzję prezydenta Aszrafa Ghaniego, który uciekł z kraju. „Część społeczeństwa popiera talibów”- stwierdza. Nie jest to jednak większość, na co wskazują uchodźcy uciekający z kraju, a wcześnie z zajętych przez talibów prowincji do Kabulu.

„Talibowie nie są w stanie oprzeć całej gospodarki na handlu opium”- zaznacza gość Popołudnia WNET. Afganistan potrzebuje zagranicznych inwestycji. Bez nich kraj może upaść, a nawet głodować. Krzyżanowski tłumaczy, że Afganistan ma złoża naturalne, jednak do ich wydobycia potrzeba inwestycji w infrastrukturę. Mówi, że można rozmawiać na temat relacji z Afganistanem.


Marek Budzisz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Budzisz wskazuje, że Moskwa z nieukrywaną satysfakcją przyjmuje przebieg amerykańskiego wyjścia z Afganistanu. Cieszy ich porażka prestiżowa Waszyngtonu. Jednocześnie jednak Kreml zdaje sobie sprawę, że obecność Amerykanów w Afganistanie stabilizowała sytuację w regionie. Dojście do władzy talibów w Afganistanie może niekorzystnie oddziaływać na sąsiadujące z Rosją Kirgistan i Tadżykistan.

Ekspert ds. obszarów postsowieckich wskazuje na wypowiedź prezydenta Bidena, który zaznaczył, iż z dalszej obecności Amerykanów w Afganistanie cieszyliby się Chińczycy i Rosjanie. Według amerykańskiego prezydenta Stany Zjednoczone muszą się skupić na swych głównych zadaniach. Budzisz stwierdza, że polityka amerykańska będzie teraz ostrożniejsza i bardziej skupiona na Azji. Sojusznicy USA będą musieli w większym stopniu wziąć własną obronę na siebie, a tam, gdzie nie będą mogli tego zrobić, pogodzić się z koniecznością ustępstw.

To, co stało się w Afganistanie jest znakiem osłabienia amerykańskiego imperium. Może to zniechęcać państwa ASEAN do zacieśniania współpracy z Waszyngtonem, który rywalizuje w Azji i na Pacyfiku z Chinami.

„Z pewnością talibowie cieszą się poparciem Pakistanu i pozycja Pakistanu ulegnie wzmocnieniu”- zaznacza członek Strategy & Future. Zauważa, że Chińczycy mają powody, aby układać się z talibami. Mogą się oni obawiać wpływu Talibanu na Sinciang.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że Al-Kaidę, ISIS i Taliban łączy wspólnota ideowa. Wielu dżihadystów pochodzi ze Środkowego Wschodu.


Tomasz Wybranowski w „Historii jednej piosenki” o Historii jednej znajomości Czerwonych Gitar i debiutanckiej płycie Myslowitz, na której piosenka ta się pojawiła.


Maciej Kożuszek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„Nie ma żadnych szans, żeby Joe Biden wyszedł bez szwanku”- ocenia Maciej Kożuszek komentując odbiór wydarzeń w Afganistanie przez Amerykanów. Wyjaśnia, że amerykański prezydent chciał, aby 11 września do USA wrócił z Afganistanu ostatni amerykański żołnierz. Był on ostrzegany przez doradców z Departamentu Obrony, że może dojść do tego, co się właśnie wydarzyło.

Pojawiają się takie pytania, jak te „Dlaczego ewakuowano bazę w Wagram, która byłaby idealnym punktem do projekcji siły?”. Kożuszek zauważa, że chyba tylko polskie liberalne media bronią jeszcze Joego Bidena. Zauważa, że Biden już teraz mówi w kontekście wyjścia żołnierzy z Afganistanu, iż nie chciał tego zostawić swemu następcy. Dziennikarz Gazety Polskiej przypomina, że Biden miał dziwne pomysły, jeszcze jako wiceprezydent. Proponował on wówczas podzielenie Iraku na trzy państwa.

„Wskaźniki poparcia Joe Bidena nie są tak mocne”- dodaje nasz gość. Zauważa, że Republikanie będą wykorzystywać słowa Bidena, który obiecywał, iż nie powtórzą się sceny z Sajgonu. Opozycja będzie przekonywać, iż niekompetencja demokratycznego prezydenta rozciąga się na inne dziedziny.


Afganistan/Pixabay

Jacek Torbicz opowiada o swoich podróżach po Afganistanie. Zauważa, że jest to kraj bardzo zróżnicowany. Jego kręgosłupem jest masyw Hindukuszu. Tereny te są bardzo suche. Podróżnik zauważa, że Pasztunami kieruje nie tylko islam, ale także własny kodeks honorowy. Nie wydali oni Bin Ladena Amerykanom kierowani zasadą gościnności.

Torbicz wskazuje, że powstałe po obaleniu talibów państwo było bardzo skorumpowane. „Ludzie z tym państwem związani byli postrzegani przez wielu Afgańczyków jako zdrajcy”- zaznacza. Część ludzi tęskniła do władzy talibów. Nasz gość współczuje kobietom, które zdążyły zakosztować zachodniej wolności, a teraz znajdą się pod władzą talibów.

„Afganistan jeszcze do lat 70. był wspaniałym krajem, pełnym wolności”- zaznacza. Sytuację tę zmieniła wojna z Sowietami, a później interwencja amerykańska. Gość Popołudnia WNET wskazuje na powszechne uzbrojenie Pasztunów. Stwierdza, że mieszkańcy Afganistanu żyją z produkcji narkotyków. Przez Uzbekistan i Tadżykistan transportowane są one do Europy.

„Talibowie to ruch, który powstał w latach 90. koło Kandaharu” mówi rozmówca Łukasza Jankowskiego. Zauważa, że w kraju panował wówczas chaos. Sprawę w swoje ręce wzięli uczniowie lokalnej szkoły koranicznej. Zdaniem Torbicza o sukcesie talibów zadecydowało poparcie prostych, biednych ludzi. Poza stolicą kraju Afganistan jest krajem małych miejscowości. Zauważa, że wojsko afgańskie, zamiast walczyć, wolało paktować z talibami i uciekać za granicę. Dodaje, iż talibowie dużo wcześniej bezproblemowo obsadzili granice z innymi krajami. Ocenia, że „ta scena z niesławną ucieczką Amerykanów będzie się za nimi ciągnęła”.


Dr Krzysztof Jabłonka o sierpniowych rocznicach: bitwy pod Kannami 2 sierpnia, urodzin Napoleona 15 sierpnia i bitwy pod Zadwórzem 17 sierpnia. Zauważa, że choć Korsykanin był człowiekiem oświecenia to jednocześnie nie zerwał z wiarą. Został pochowany po katolicku. Historyk opowiada także o księciu Józefie Poniatowskim, którego Kozacy uważali za swojego. Dr Jabłonka sądzi, że gdyby Napoleon nie przegrał, to zostałby zapamiętany tak jak Stalin, czy Hitler.

Marek Budzisz: Koncepcja Build Back Better jest dopiero w fazie idei. Muszą pójść za tym projekty

Arktyczne alternatywy dla szlaku przez Ocean Indyjski i Kanał Sueski. Ekspert ds. wschodnich o rozmowie Joe Biden-Władimir Putin.


Marek Budzisz ocenia konferencję prasową Władimira Putina po rozmowach rosyjskiej głowy państwa z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Joe Bidenem. Według naszego gościa Putin był nonszalancki i cyniczny.

Putin starał się sprawiać wrażenie człowieka rozluźnionego.

Na pytania amerykańskich dziennikarzy odpowiadał, że prawa człowieka są bardziej zagrożone w Stanach Zjednoczonych niż w Rosji.

Mówi, iż Rosja jest w stanie współpracować z innym państwem. Wszakże ta współpraca musi być oparta o rosyjskie warunki. Podkreśla, że celem rosyjskiej polityki międzynarodowej jest stworzenie nowego szlaku komunikacyjnego, który ma przebiegać przez Arktykę.

Żegluga tym szlakiem do Europy z Chin trwa krócej niż przez tradycyjne szlaki- przez Ocean Indyjski i Kanał Sueski.

Rosjanie uważają arktyczną trasę za szlak przyszłości, tym bardziej że lodowce się topią. Według Kremla każdy, kto będzie chciał nim przepłynąć, powinien uzyskać zgodę Rosji i towarzystwo rosyjskich przewodników.

Amerykanie mówi, że ten północny szlak morski powinien być dostępny dla wszystkich, którzy chcą nim przepłynąć.

Rosjanie chcą rewizji porozumienia podpisanego przez Jelcyna ws. rozgraniczenia wód amerykańskich i rosyjskich na Morzu Barentsa.

Koncepcja Build Back Better jest dopiero w fazie idei. Muszą pójść za tym projekty.

[related id= 140865 side=right] Budzisz wskazuje, że na alternatywny wobec rosyjskiego szlak wzdłuż wybrzeży Kanady, który promują Amerykanie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Budzisz: słowa Baracka Obamy o Polsce to akcja dyscyplinująca polskie władze za zbytnią swobodę w działaniu

Wizyta Joego Bidena w Europie określi jego politykę na resztę kadencji- ocenia ekspert ds. wschodnich.


Marek Budzisz potwierdza, że media rosyjskie odnotowały decyzję duńskiego urzędu wstrzymującą budową Baltic Pipe.

Rosja nie przywiązuje nadzwyczajnej wagi do tego, co się stało.

Naszą północną sąsiadkę interesuje bowiem głównie sprawa dokończenie własnego gazociągu. Budzisz wskazuje, że być może nawet bardziej od Niemiec na współpracę z Rosją nastawiona jest Francja:

Francuski koncern państwowy Total uczestniczy w przedsięwzięciach związanych z eksploatacją i skraplaniem gazu ziemnego na Dalekiej Północy.

Członek Strategy & Future stwierdza, że Rosjanie chcą uzyskać od Amerykanów odpowiedź na propozycję zamrożenia dyslokacji rakiet średniego zasięgu w Europie. Jej zrealizowanie oznaczałoby militarną dominację Rosji na kontynencie.

Marek Budzisz wskazuje, że Stanom Zjednoczonym zależy na współpracy z Rosją wymierzonej w Chiny. Podkreśla, że

Joe Biden i jego administracja nie uznała za stosowne konsultować się z sojusznikami z Europy Środkowo-Wschodniej.

Podróż europejska Bidena przesądzi jego politykę względem Starego Kontynentu na resztę kadencji.

Tematyka białoruska zeszła na drugi plan.

W artykule Bidena opublikowanym w Washington Post nie wspomniano w ogóle o reżimie Alaksandra Łukaszenki. Budzisz komentuje wypowiedź Baracka Obamy, który nazwał Polskę i Węgry krajami autorytarnymi.

To jest akcja dyscyplinująca polskie władze.

Waszyngton uznał, że Warszawa postępuje zbyt niezależnie w polityce zagranicznej. Chodzi o wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Turcji i ministra Zbigniewa Raua w Chinach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Budzisz: zuchwałe działania reżimu Łukaszenki są konsekwencją słabości Zachodu

Ekspert Strategy & Future wskazuje, że w obliczu agresywnej postawy Rosji i Białorusi należało zacieśnić współpracę między państwami Europy Środkowej.

[related id=145613 side=left]Marek Budzisz ocenia, że lądowanie samolotu Ryanair w Mińsku było wynikiem „piractwa”. Wskazuje, że w momencie otrzymania informacji o rzekomej bombie samolot był bliżej Wilna, gdzie miał wylądować, niż białoruskiej stolicy. Jest wysoce prawdopodobne, że załodze grożono zestrzeleniem.

Jeden z głównych liderów opozycji mówił, że białoruska wieża lotów groziła pilotom samolotu iż zostanie on zestrzelony jeśli nie zmieni trasy przelotu. Wiadomo też, że MIG-29 sił specjalnych przechwycił samolot pasażerski.

Zdaniem eksperta  w kontekście działań Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki widać wyraźnie, że poważnym zaniedbaniem polskich władz jest zbyt słaba współpraca z państwami Europy Środkowej. Nie należy w konfrontacji z Moskwą pokładać zbyt wielkich nadziei w postawie Zachodu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Marek Budzisz: doradca Sergieja Szojgu proponuje militaryzację całego systemu władzy w Rosji

Marek Budzisz o „manifeście samodzierżawia” Andrieja Ilnickiego i przekonaniu rosyjskich elit, że ich kraj może teraz prowadzić politykę z pozycji siły.

Marek Budzisz komentuje wywiad z Andriejem Ilnickim, doradcą ministra obrony Sergieja Szojgu. Rosjanin napisał artykuł wydawanym przez rosyjski MON czasopiśmie „Wojenna myśl”, w którym

Proponuje militaryzację całego systemu władzy w Rosji.

[related id=25742  side=right] Obecny system rosyjski jest zdaniem Ilnickiem jest zbyt liberalny, aby sprostać zagrożeniu z Zachodu. Potrzebna jest więc ściślejsza kontrola nad Internetem, ograniczenie swobód obywatelskich i mobilizacja wszelkich środków na rzecz obrony Federacji Rosyjskiej. Budzisz wyjaśnia, że zdaniem rosyjskiej elity dopiero teraz ich kraj może prowadzić politykę z pozycji siły, gdyż, jak sądzą,

Dzisiaj Rosja ma znacznie sprawniejszą armię niż kiedyś.

Uważają oni, że reforma wojskowa po wojnie rosyjsko-gruzińskiej zakończyła się sukcesem.

W dalszej części rozmowy ekspert szerzej analizuje myśl Andrieja Ilnickiego. Wskazuje, że jest on reprezentatywnym przedstawicielem tzw. siłowników, ostrzegających przed rzekomym zagrożeniem dla Rosji z Zachodu i upatrujących tam inspiracji dla protestów społeczeństwa rosyjskiego. Głoszą oni, że:

Znaczenie siły wojskowej w polityce zagranicznej będzie rosło z powodu załamania procesów globalizacyjnych i ograniczenia formatów współpracy wielostronnej.

Można usłyszeć opinie, że Rosja jest destabilizowana przez czynniki zewnętrzne, i musi się aktywnie bronić. Między innymi, państwo powinno zrezygnować z liberalizmu, oraz ściśle kontrolować internet.

Panuje przekonanie, że na niektórych kierunkach Rosja powinna prowadzić politykę bardziej agresywną, ale odrzucić myślenie o odbudowie ZSRR, gdyż nie ma ku temu odpowiednich zasobów.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego informuje ponadto, że w ostatnim czasie można zaobserwować wzrost aktywności rosyjskiej w Donbasie, transporty docierają tam aż z Syberii.  Działania te nie są związane z żadnymi ćwiczeniami.  W opinii Marka Budzisza:

Rosja jest obecnie bardziej niebezpieczna niż w 2014 r. Trzeba o tym pamiętać.

Kreml stosuje metodę stopniowej eskalacji. Manifestacje siły mogą na początek polegać na używaniu siejącej spustoszenie broni, ale na terenach niezamieszkanych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P./A.K.