Sobolewski: Nie ma w tej chwili powodu do zmiany terminu wyborów. Wprowadzenie stanu wyjątkowego nie jest rozważane

Jak oceniać antykryzysowy plan Rady Ministrów? Czy odbędzie się przyszłotygodniowe posiedzenie Sejmu? Czy prezydent Duda powinien jeździć po kraju? Odpowiada poseł PiS Krzysztof Sobolewski

 

Krzysztof Sobolewski mówi o politycznych aspektach epidemii koronawirusa. Ocenia, że nie ma w tej chwili przesłanek do przełożenia wyborów prezydenckich:

Dzieją się rzeczy niepokojące, ale państwo reaguje dobrze i ma sytuację pod kontrolą. Jesteśmy cały czas w takiej sytuacji jak dwa dni temu, kiedy mówiliśmy, że zmiany terminu wyborów nie będzie.

Polityk podkreśla, że wprowadzenie stan wyjątkowego, konieczne do przełożenia wyborów, wiązałoby się z drastycznym ograniczeniem praw obywatelskich. Obecnie nie jest to konieczne. Rząd prowadzi działania wyprzedzające.

Jesteśmy europejskim prekursorem walki z koronawirusem. Liczę, że działania polskiego rządu doprowadzą do stopniowego wygaszenia epidemii.

Jak mówi poseł PiS, polskie społeczeństwo dobrze rozumie zagrożenie związane z epidemią i stosuje się do zaleceń rządu. Daje to podstawy do optymistycznego spojrzenia w przyszłość.

Zdaniem parlamentarzysty rządowy pakiet antykryzysowy, ogłoszony dzisiaj przez premiera Mateusza Morawieckiego wspólnie z prezesem Narodowego Banku Polskiego Adamem Glapińskim ma duże szanse powodzenia.

Jesteśmy świadomi, że gospodarcze skutki epidemii będą bardzo widoczne. Rząd jednak wie, co robić by je ograniczyć.

Na przyszły tydzień zaplanowane jest posiedzenie Sejmu. Na razie nie wiadomo, w jakiej formule miałoby się odbyć.

Przeprowadzane są różne symulacje i rozważania. Z moich informacji wynika, że posiedzenie Sejmu się odbędzie.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej oświadcza, że nie jest rozważane wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Postulat taki zgłasza Koalicja Obywatelska:

Jesteśmy zaskoczeni, że KO proponuje rozwiązanie likwidujące czasowo znaczną część swobód obywatelskich. Już przy uchwalaniu specustawy oskarżali nas o to, że chcemy więcej władzy.

Poseł PiS tłumaczy również, że podróże po kraju prezydenta Dudy są konieczne, a zarzuty o wykorzystywanie epidemii w celach kampanijnych oraz  jest absurdalne.

Gdyby Andrzej Duda nie jeździł po kraju, słyszelibyśmy, że stchórzył. Pan prezydent wypełnia swoje konstytucyjne obowiązki, pokazuje Polakom że jest z nimi w tej trudnej sytuacji. Widzimy hipokryzję opozycji w pigułce.

Parlamentarzysta humorystycznie zwraca uwagę, że hashtag #DudazostańwPałacu jest kolejnym niefortunnym hasłem opozycji, które nadaje się bardziej na motto zwolenników głowy państwa, którzy życzą sobie, by Andrzej Duda pełnił najwyższy urząd w Rzeczpospolitej w kolejnej kadencji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bosak: Rządząca partia wprowadziła coś w rodzaju stanu nadzwyczajnego na raty, bez użycia konstytucyjnych narzędzi

Krzysztof Bosak o kampanii wyborczej w czasach epidemii, medialnej obecności prezydenta Andrzeja Dudy, walce rządu z Covid-19 i tym, jak złagodzić jej gospodarcze skutki oraz o roli UE.

  • Prezydent Andrzej Duda ma możliwość promowania się w mediach, kiedy jego kontrkandydaci nie mogą spotykać się publicznie z wyborcami.
  • Zjednoczona Prawica nie wprowadziła stanu nadzwyczajnego, ale „coś w jego rodzaju”.
  • Kandydat na Prezydenta RP przedstawia propozycje jak pomóc polskiej gospodarce dotkniętej wprowadzonymi przez rząd ograniczeniami.

Krzysztof Bosak chwali solidarność i samodyscyplinę Polaków w obliczu koronawirusa.  Zauważa, że w obecnej sytuacji kampania wyborcza kandydatów opozycyjnych przeniosła się do Internetu.

Wszyscy kandydaci opozycyjni mają skrępowane ręce, jeśli chodzi o spotkanie wyborcze […] wszystko byłoby widziane jako zachęcanie do wyłamywania się z polityki niewychodzenia z domu.

Tymczasem ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda pokazywany jest w mediach jak np. spotyka się pogranicznikami. Ci ostatni, jak zauważa nasz gość podlegają pod ministra spraw wewnętrznych i to kontrolą tego, ostatniego, jak i reszty rządu powinien zajmować się Prezydent RP.

Każdy tydzień to niesamowita ekspozycja medialna pana Prezydenta.

[related id=99344 side=right]Polska głowa państwa, jak stwierdza Bosak, „dopiero teraz przechodzi do swych obowiązków konstytucyjnych”. Nie odmawia prezydentowi prawa i słuszność w okazywaniu solidarności z funkcjonariuszami różnych służb mundurowych, lecz wskazuje, że powinna zachowana równowaga między tymi spotkaniami a podstawowymi obowiązkami prezydenta. Po raz kolejny upomina się o przełożenie wyborów na późniejszy termin wskazując, że ich przeprowadzenie może być utrudnione choćby z tego powodu, że będzie problem z obsadzeniem komisji wyborczych. Kandydat Konfederacji na Prezydent RP przypomina, że przesunięcie wyborów zakładają przepisy stanu nadzwyczajnego. Tego ostatniego nie zdecydował się wprowadzić rząd.

Rządząca partia wprowadziła coś w rodzaju stanu nadzwyczajnego, ale na raty, bez użycia konstytucyjnych narzędzi, ale ograniczając nasze prawa obywatelskie.

[Za przyjęcie specustwy dot. koronawirusa głosowali w Sejmie posłowie wszystkich poza Konfederacją klubów i kół parlamentarnych-przyp. red.]

Bosak zwraca uwagę na skutki wydanych zarządzeń dla polskiego biznesu. Inne kraje ogłaszają plany, jak zrekompensować swym gospodarkom straty wynikły z zarządzeń antyepidemicznych.  Nawiązując do tychże proponuje własne rozwiązania. Należą do nich „zwolnienie okresowo ze składek ZUS, odroczenie o rok terminu zapłaty składek ZUS od wynagrodzeń, za miesiące, kiedy są te obostrzenia”, zabezpieczenia dla ludzi pracujących na umowach cywilno-prawnych oraz częściowe rekompensaty dla  m.in. restauracji. Poseł sądzi, że rząd przedstawi w najbliższych dniach własny plan, zbliżony do jego.

Indeksy giełdowe poszły bardzo mocno w dół. […] Może dojść do katastrofy większej niż w 2008 r.

Mówi także o niepokojących wieściach ze Stanów Zjednoczonych, czyli spadkach na giełdzie. Nie dotkną one nas jednak bezpośrednio, gdyż jesteśmy bliżej związani z gospodarką europejską niż z amerykańską. Sądzi, że poczynania rządu związane z walką z koronawirusem są dobre, acz spóźnione. Za późno zdaniem polityka zaczął być przygotowywany system opieki zdrowotnej. A co do działań Unii Europejskiej mówi:

Zniknęła w tej sytuacji. Nie ma UE […] Oczekiwać od UE, że wspomoże nas w walce z wirusem, to oczekiwać, że stanie się superpaństwem. Ja tego nie chcę.

Tłumaczy, że zgodnie z zasadą pomocniczości kwestie służby zdrowia i ochrony granic spoczywają na poszczególnych państwach, nie na organizacjach międzynarodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

[related id=100861 side=left]

Marcin Palade: Postawa wielu polityków KO różni się podejściem do rzeczy generalnych

Marcin Palade o kampanii prezydenckiej w obliczu koronawirusa, podejściu formacji opozycyjnych do działań rządy ws. Covid-19 i o tym, czy grozi nam stan wyjątkowy.

To książkowa sytuacja, w której ta część społeczeństwa sytuująca się po środku, w kryzysowej sytuacji bardziej lgnie ku rządzącym niż ku opozycji.

Marcin Palade tłumaczy czemu według sondaży w obliczu pojawienia się w Polsce koronawirusa nieznacznie wzrosło poparcie dla Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy. Ten ostatni na dodatek pojawia się z racji pełnionej przez siebie funkcji częściej w mediach niż jego kontrkandydaci. Powoduje to zrozumiałe niezadowolenie tych ostatnich.

Obserwujemy zróżnicowane podejście ugrupowań opozycyjnych.

Socjolog polityki zauważa, że  Polskie Stronnictwo Ludowe- Koalicja Polska przyjęło narrację propaństwową i wyciszyło krytyczny przekaz. Ucichł też przekaz ugrupowania na prawo od Prawa i Sprawiedliwości, czyli Konfederacji. Zróżnicowany przez ma lewicowa koalicja w Sejmie, ale sprowadza się on w znacznej mierze do przyjęcia głównego celu i merytorycznej krytyki konkretnych rozwiązań. Odmienne stanowisko reprezentują politycy największej partii opozycyjnej:

Postawa wielu polityków Koalicji Obywatelskiej  różni się podejściem do rzeczy generalnych, które niczym wspólny mianownik powinny być do wszystkich ugrupowań do zaakceptowanie, nie do totalnej krytyki.

Autor analiz stwierdza, że jeśli w ciągu najbliższego tygodnia liczba zarażonych osób wzrośnie do czterocyforwej, to zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia wprowadzony zostanie stan wyjątkowy. Wówczas wybory będą musiały się odbyć nie wcześniej niż 90 dni po jego zakończeniu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Halicki: Fake newsy dot. wizyty prezydenta w Garwolinie to nie problem. Jest nim prowadzenie kampanii w czasach epidemii

– Wydaje mi się, że prezydent powinien świecić przykładem i zostać w domu, a nie prowadzić kampanię. W Garwolinie zrobił jedynie sztuczną odprawę – mówi Andrzej Halicki.

 

 

[related id=100861 side=left] Andrzej Halicki, europoseł z ramienia Platformy Obywatelskiej, odnosi się do fałszywych zarzutów członków i sympatyków swojego ugrupowania wystosowanych pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Dotyczą one sobotniej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Garwolinie, gdzie spotkał się on z lekarzami, ratownikami i personelem medycznym. Na nagraniach z tego wydarzenia widać m.in. Krzysztofa Żochowskiego, lokalnego radnego PiS i dyrektora miejscowego szpitala w stroju ratownika. Fakt ten nie uszedł uwadze użytkowniczce Twittera o nicku „Aneta ObserwatorXY”. Zapytała ona (pisownia oryginalna), „Czy radny PiS i dyrektor szpitala w Garwolinie, pan Krzysztof Żochowski, ten w stroju ratownika medycznego, jeździ w karetce NA CO DZIEŃ i pomaga pacjentom?”. Do wpisu tego szybko odniósł się Roman Giertych oraz posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Hartwich. Ich opinię na ten temat widać na zamieszczonych poniżej zdjęciach.

 

 

Do sprawy odniósł się również za pośrednictwem wspomnianego serwisu Radosław Fogiel. Jak wyjaśnił zastępca rzecznika PiS, Żochowski jest lekarzem i „poza dyrektorowaniem regularnie wsiada w karetkę i jeździ do chorych”. Sam Żochowski stwierdził później: „W dniu wczorajszym miałem dyżur, który był umieszczony w grafiku. Gdybym się przebrał w garnitur, to byłaby przebieranka”.

Gość Poranka uważa, że przekazywanie fałszywych informacji dotyczących omówionej sytuacji stanowi w szerszym rozrachunku najmniejszy problem.

Przyzna Pan, że nie to jest problemem; problemem jest chyba to, czy można prowadzić kampanię w tych czasach, gdzie wszyscy powinniśmy być w domu. Wydaje się, że zostać w domu i świecić przykładem powinien także prezydent (…), a nie robić sztuczne odprawy w miejscu, w którym pewnie niewielu mógł decyzji podjąć, bo przecież nie podejmuje ich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

Prof. Zybertowicz: Fake newsy KO to zagrożenie dla społeczeństwa. Anty-PiS oddala coraz bardziej polityków od obywateli

– Zdaje się, że wielu polityków nie widzi, że żyjemy w nowej rzeczywistości. Pewne metody walki politycznej, jak krytyka rządzących, powinny prowadzone inaczej – mówi prof. Andrzej Zybertowicz.

 


Prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy, odnosi się do fałszywych informacji, które znalazły się w sobotę na koncie Platforma Obywatelska #Lubuskie na internetowych serwisie Twitter. Konto nie jest oficjalnym profilem partii, lecz prowadzone jest przez jej sympatyków. Pomimo tego obserwuje je duże grono polityków Platformy, m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, Borys Budka, Arkadiusz Myrcha czy Stanisław Gawłowski. Na wpis zareagowała Polska Policja prosząc, by ugrupowanie nie rozpowszechniało fake newsów. Poniżej zdjęcia obydwu wpisów. Ten zamieszczony przez sympatyków PO został już skasowany.

Gość Poranka odnosi wrażenie, że wielu polityków nie zrozumiało, że wprowadzony w Polsce stan epidemiologiczny sprawił, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Zaznacza przy tym, że nowe warunki wymagają zmiany dotychczasowych metod walki politycznej, takich jak krytyka rządzących.

Rozsądne jest to, co wczoraj w telewizji powiedział przewodniczący Lewicy pan Czarzasty, że krytyka błędów, niedopatrzeń (…) środowisk rządowych prowadzących działania kryzysowe powinna być przekazywana do nich bezpośrednio, a nie kanałem komunikacji publicznej.

[related id=100861 side=left] Doradca prezydenta Andrzeja Dudy zwraca uwagę, że rozpowszechnianie fake newsów jest w obecnej sytuacji szczególnie niebezpieczne i że sianie paniki przez sympatyków PO szkodzi całemu społeczeństwu.

Socjolog sądzi też, że ze względu na epidemię koronawirusa zaplanowane na maj wybory prezydenckie powinny zostać przełożone.

Jeśli twierdzę, że nowa odpowiedzialność wymaga innego stylu komunikowania się to znaczy to, że nie ma warunków do normalnej kampanii wyborczej, i z tego trzeba będzie wyciągnąć jakieś wnioski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Wróbel: Andrzej Duda traci swój atut w postaci spotkań z wyborcami, za to zyskuje jako urzędujący prezydent

Marek Wróbel o tym, jak Covid-19 wpływa na kampanię wyborczą, jak nie należy prowadzić tej ostatniej oraz zmianach gospodarczych, które przynieść może pandemia.

  • Na przerwaniu kampanii wyborczej przez koronawirusa najbardziej traci prezydent Andrzej Duda.
  • Pandemia koronawirusa nie spowoduje porzucenia pracy biurowej na rzecz zdalnej, może za to doprowadzić do częściowej deglobalizacji.

Mamy jeszcze 8 tygodni do głosowania w I turze i jeszcze wiele może się zmienić. Za dwa tygodnie, czy tam cztery tygodnie, jeżeli epidemia będzie przygasać.

Marek Wróbel zauważa, że „mamy chyba jakąś małą pauzę” jeśli chodzi o kampanię prezydencką w Polsce. Wobec pojawienia się koronawirusa w Polsce kandydaci muszą zredefiniować swoją strategię wyborczą. Od spotkań z wyborcami, w czym dotychczas dominował, musi powstrzymać się prezydent Andrzej Duda.

Zawieszenie spotkań i zgromadzeń najbardziej szkodzi Andrzejowi Dudzie, bo to był jego atut. […] na jego korzyść działa coś w rodzaju pojawiającej się jedności narodowej.

Prezes Fundacji Republikańskiej zaznacza, że w takich sytuacjach, jak ta obecna, „ludzie przestają walczyć przynajmniej na chwilę”, co zawsze działa na korzyść aktualnej władzy, chyba, że ta w ogóle sobie nie radzi z problemem. Działa to na korzyść ubiegającego się o reelekcję prezydenta. Z pola widzenia zniknęli Robert Biedroń i Szymon Hołowania, za to Małgorzata Kidawa-Błońska skutecznie zwróciła na siebie uwagę, ale nie w pozytywnym sensie. Nasz gość stwierdza, że wciągnięcie innych partii opozycyjnych na listy Zjednoczonej Opozycji do Senatu było z jednej strony największym sukcesem Grzegorza Schetyny, a z drugiej reaktywacją „dogorywających już partii”, które „dostrzegły swoją szansę”.

Wróbel odnosi się do tezy, że koronawirus przyśpieszy przeniesienie pracy biurowej z biur do domów pracowników. Jest sceptyczny zauważając, że gdyby było to faktycznie opłacalne, to już dawno by cię to dokonało, bez światowej pandemii. Dodaje, iż

Większość ludzi nie pracuje w biurowcach, tylko robi inne pożyteczne rzeczy.

Zgadza się za to z twierdzeniem, że skutkiem  SARS-CoV-2 może być częściowa deglobalizacja i powrót do krótszych łańcuchów dostaw oraz bardziej autarkicznych gospodarek narodowych. Wynika to nie tylko z samej pandemii, lecz także z takich zjawisk jak szantaże energetyczne stosowanych przez jedne państwa wobec drugich. Sam proces odejścia od obecnego modelu światowego handlu będzie jednak trwał, gdyż nie każdą produkcję można łatwo przenieść z zagranicy do kraju.

Taka nauczka jak ta pandemia, i rządzącym, i szefom firm przemówi do rozsądku, i dobrze.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wiceszef sztabu R.Biedronia: W obliczu epidemii konieczne jest wyłączenie sporu politycznego

– Dobrze, że prezydent Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Opinie części polityków opozycji że rząd nie radzi sobie z sytuacją są przesadzone.

  • Konflikt między politykami udało się na chwilę wyłączyć. Musimy współdziałać w obliczu epidemii.
  • Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest tym organem, który pracuje nad aktualnymi zagrożeniami i reaguje na bieżąco. Apelowaliśmy o jej zwołanie 1,5 miesiąca.
  • Tweet pani marszałek Kidawy-Błońskiej o ukrywaniu przez rząd prawdy o koronawirusie był niefortunny. Nie wolno straszyć ludzi.
  • Pozostanie Roberta Biedronia w europarlamencie było wynikiem ustaleń między liderami Lewicy i podyktowane dobrem tego środowiska.

Hanna Gill-Piątek analizuje wpływ epidemii koronawirusa na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Stwierdza, że rząd jak i opozycja zaprzestali walki ze sobą. Zwraca jednak uwagę, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego została zwołana zbyt późno. Ocenia, że na posiedzeniu Sejmu nie da się zaplanować wszystkich niezbędnych zadań. Posłanka Lewicy krytykuje postawę niektórych polityków Koalicji Obywatelskiej, którzy głośno wyrażają opinie o tym, że rząd sobie nie radzi z aktualną sytuacją. Relacjonuje, że kandydat Lewicy na prezydenta RP Robert Biedroń był zadowolony z przebiegu posiedzenia RBN. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego stwierdza, że wyłączenie trybu zamówień publicznych na mocy specustawy o przeciwdziałaniu epidemii nakłada na opozycję obowiązek kontrolowania działań administracji publicznej.

Sztab wyborczy Roberta Biedronia wstrzymał spotkania z sympatykami. Hanna Gill-Piątek mówi, że w aktualnej kampanii Lewica zwraca baczną uwagę na problemy małych i średnich miast. Ocenia, że rząd w niewystarczający sposób realizuje obietnice skierowane do tych ośrodków. Zdaniem gościa „Poranka WNET” konieczne jest rewitalizacja wsi popegeerowskich, poprzez doprowadzenie do nich PKS-ów.

Wiceszefowa sztabu Roberta Biedronia odpiera zarzuty wobec swojego kandydata o niewiarygodność w związku z zatrzymaniem mandatu europosła wbrew wcześniejszym zapowiedziom.

Hanna Gill-Piątek odnosi się również do decyzji przyjęcia w grono doradców byłego ambasadora w Moskwie Stanisława Cioska. Zauważa, że bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego jest dawny PRL-owski prokurator Stanisław Piotrowicz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Piotr Apel o wpływie koronawirusa na kampanię prezydencką: Pomoże Kidawie-Błońskiej i prezydentowi Dudzie

Polityk Kukiz’15-Koalicji Polskiej zwraca uwagę, że sztab jego kandydata najwcześniej zaczął przygotowania do epidemii. Deklaruje poparcie dla związków partnerskich.

 

  • Brak spotkań przedwyborczych w związku z epidemią jest na rękę prezydentowi Dudzie i Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
  • Andrzej Duda nie jest wymarzonym prezydentem Polaków, tylko Jarosława Kaczyńskiego.
  • Sklepy będą uzupełniać zapasy, bo sprzedaż to rzecz święta.

Piotr Apel wypowiada się na temat dotychczasowego przebiegu kampanii przed wyborami prezydenckimi. Odnosząc się do sytuacji związanej z epidemią koronawirusa stwierdza, że to sztab Władysława Kosiniaka-Kamysza pierwszy wdrożył odpowiednie środki bezpieczeństwa. Ocenia, że nie jest konieczne odwołanie wyborczych wieców:

Parlamentarzysta stwierdza, że urzędująca głowa państwa nie ma programu na drugą kadencję prezydencką.

Polityk uważa, że w obliczu sytuacji nadzwyczajnej nie należy cynicznie wykorzystywać dla doraźnych celów politycznych.  Odpiera zarzuty, jakoby Paulina Kosiniak-Kamysz była obciążeniem dla kampanii męża.

Poruszony zostaje również temat związków partnerskich. Piotr Apel uważa, że istnieją pewne przywileje należne jedynie małżeństwom , jednak sama idea usankcjonowania związków partnerskich jest jak najbardziej słuszna.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przewiduje również, że w polskich sklepach nie zabraknie żadnych podstawowych produktów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sałek: Prezydent nie ucieka ze spotkań w związku z koronawirusem. Trzeba zachowywać się rozsądnie, czyli nie panikować

Paweł Sałek o tym, jak koronawirus wpłynie na kampanię prezydencką, dymisji Jacka Kurskiego i zielonej polityce Unii Europejskiej.

Paweł Sałek o wpływie COVID-19 na kampanię wyborczą prezydenta Andrzeja Dudy. Nie przestanie on krążyć po kraju Dudabusem:

Pan prezydent zawsze stawiał na bezpośrednie spotkania z Polakami […] Nie ucieka ze spotkań w związku z koronawirusem. To świadectwo, że w takiej sytuacji trzeba zachowywać się rozsądnie, czyli nie panikować […] Dopóki nie będzie bardzo konkretnych wytycznych związanych z epidemią, kampania będzie w taki sposób kontynuowana.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy odnosi się do dymisji prezesa TVP. Omawia sytuację w regionalnych stacjach telewizji publicznej. Ponadto Sałek komentuje politykę klimatyczną naszego kraju w związku z celem Unii Europejskiej redukcji emisji dwutlenku węgla do zera. Zwraca uwagę, że obecne założenia są ambitniejsze od tych przyjętych przez państwa członkowskie UE w 2014 r. Zauważa, że

Komisja będzie chciała na podstawie aktów delegowanych narzucać poszczególne cele redukcyjne.

Nasz gość omawia także pracę naukową ś.p. prof. Jana Szyszki poświęconą lasowi i jego wpływowi na ekosystem. Opiera się ona na czterdziestoletnich obserwacjach, jakie poczynił w czasie swych badań prof. Szyszko.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.