Umowa na dzierżawę tych wodociągów kończy się za 15 miesięcy, i mogłyby one w pełni wrócić do miasta. Nie wiedzieć czemu, prezydent Dulkiewicz chce wydać 45 mln zł – zauważa poseł PiS.
Kacper Płażyński komentuje nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem francuskiej spółki SMG w Gdańsku. Władze miasta planują zakup 51% udziałów w przedsiębiorstwie, które od 30 lat jest operatorem miejskich wodociągów.
Umowa na dzierżawę tych wodociągów kończy się za 15 miesięcy, i mogłyby one w pełni wrócić do miasta. Prezydent Dulkiewicz, nie wiedzieć czemu, woli zapłacić Francuzom 45 mln zł.
Jak zauważa polityk, polskich pracowników SMG można było zatrudnić w spółce miejskiej. Dodaje, że władze pobliskiego Sopotu rozwiązały umowę z SMG. Nowo założona spółka miejska świetnie sobie radzi z obsługą wodociągów. Podważa to argument władz z Gdańska o tym, że miastu potrzebne jest know-how SMG.
Mam nadzieję, że CBA przekona Aleksandrę Dulkiewicz, by nie wykupywała udziałów z SMG. Nie chciałbym, by mieszkańcy Gdańska byli zadłużani na kolejne miliony
Poseł Konfederacji przestrzega, że federalizacja Unii Europejskiej będzie miała daleko idące, negatywne dla Polski konsekwencje. Wskazuje, że nasz kraj powinien jak najszybciej z UE wystąpić.
Dobromir Sośnierz ocenia, że zgoda na ratyfikację Europejskiego Funduszu Odbudowy jest równoznaczna ze sprzedażą suwerennością Polski i stanowi kolejny krok na drodze do budowy europejskiego superpaństwa.
Pozwoliliśmy, żeby Unia Europejska wprowadziła Polakom dodatkowe podatki.
Zdaniem polityka zapewnienia działaczy PiS o tym, że suwerenność Polski nie jest zagrożona, stanowi przejaw naiwności.
Niedługo się przekonają, jak krótkowzrocznie zagrali, tylko po to, by ściągnąć do Polski kilka paciorków […] Później Unia bezlitośnie to wykorzysta.
Poseł Konfederacji wskazuje, że Polska powinna jak najszybciej opuścić UE, a Polacy są stale okłamywani nt. skutków członkostwa Polski w tej organizacji. Zdaniem gościa „Popołudnia WNET” nasz kraj znacznie dynamiczniej rozwijał się poza Wspólnotą.
Mój przekaz na temat UE od zawsze jest bardzo jasny. Zdaję sobie jednak sprawę, że to głos wołającego na puszczy.
Pytany o ocenę postawy Solidarnej Polski podczas wtorkowego głosowania, rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina, że do tej pory ugrupowanie Zbigniewa Ziobry wielokrotnie poparło szkodliwe, zdaniem polityka, koncepcje Prawa i Sprawiedliwości. Stąd współpraca Konfederacji z tą partią jest mało prawdopodobna.
Gdyby ktoś rzeczywiście się nawrócił i zrozumiał swoje błędy, kooperację można by było rozważyć. Jeżeli jednak komuś nie przeszkadza podnoszenie ręki za różnymi okropnymi rzeczami, jest dla mnie dyskusyjne, czy gramy w tę samą grę.
Wiceminister sprawiedliwości przestrzega, że Polacy będą musieli spłacić część unijnego zadłużenia. Protestuje przeciwko ingerencji UE w polski wymiar sprawiedliwości.
Sprawa organizacji wymiaru sprawiedliwości jest kwestią wewnętrzną, kwestią ustroju państw członkowskich
Sebastian Kaleta krytykuje ingerencję unijnych instytucji w reformę polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wskazuje, że nasza konstytucja gwarantuje sędziom szerszy immunitet niż w niektórych krajach Europy Zachodniej.
.@sjkaleta w #PopołudnieWNET: W Polsce sędziowie mają immunitet, wynika to z polskiej konstytucji. Natomiast są państwa w których ich w ogóle nie mają, jak we Francji czy Niemczech. (…) Dlaczego Unia Europejska nie pozywa tych państw za to, że sędziowie nie mają immunitetów?
Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do kwestii unijnego funduszu odbudowy. Podkreśla, że Solidarna Polska pozostaje krytyczne dla jego założeń. Wskazuje, że nasz rząd powinien samodzielnie zaciągnąć zobowiązania finansowe, zamiast zadłużać się wobec UE.
Nasza postawa jako Solidarnej Polski służy przede wszystkim żeby chronić środki które się Polsce należą (…), z drugiej jesteśmy przeciwni temu, żeby UE w imieniu Polski zaciągała zobowiązania i nas z nich rozliczała.
.@sjkaleta w #PopołudnieWNET: My te pożyczki wobec UE musimy spłacić, a te dotacje to nie są „darmowe obiady”, tylko podatki które będziemy musieli spłacić.#RadioWNET
Poseł PiS mówi o wynikach śledztwa smoleńskiego, stanie koalicji rządzącej, podatku reklamowym i relacjach UE-Rosja.
.@Macierewicz_A w #PoranekWNET o sporze w Porozumieniu: to sprawa wewnętrzna tej partii. (…) Czekamy na jej rozwiązanie. Z punktu widzenia Zjednoczonej Prawicy ważne jest wspólne działanie. #RadioWNET
Antoni Macierewicz odnosi się do konfliktu w Porozumieniu oraz komentuje założenia podatku medialnego. Zapewnia, że Prawo i Sprawiedliwość nie ingeruje w rozwój wypadków w szeregach koalicyjnego partnera. Jak mówi:
[Podatek reklamowy] to absolutnie wstępny projekt, a jego istotą jest to, że największe media powinny się dołożyć do tak ważnych przedsięwzięć jak walka z koronawirusem, czy finansowania polskiej kultury.
Polityk wyraża opinię, że podatek reklamowy będzie korzystny dla małych i średnich mediów, zmniejszy dystans m.in. do „koncernów medialnych utworzonych przez Służbę Bezpieczeństwa.
Poseł PiS podkreśla , że najważniejszym, celem koalicji rządzącej jest „ochrona najsłabszych i umacnianie siły narodu polskiego”.
[related id=135234 side=right] Parlamentarzysta mówi także o raporcie dotyczącym katastrofy rządowego samolotu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Według rozmówcy Magdaleny Uchaniuk samolot został wysadzony w powietrzu przed lądowaniem na lotnisku. Deklaruje, że nie miał wpływu na zablokowanie emisji w TVP filmu Ewy Stankiewicz na temat przyczyn katastrofy.
.@Macierewicz_A w #PoranekWNET o wycofaniu z emisji filmu „Stan zagrożenia”: nie wycofywałem tego filmu (…) i moja wiedza na ten temat ogranicza się tylko do zastrzeżeń związanych z bezprawnym użyciem informacji, które w żadnym wypadku nie mogły zostać użyte.
Gość „Poranka WNET” komentuje ponadto wizytę w Moskwie przedstawiciela Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josepa Borella. Ubolewa nad spolegliwą polityką niektórych państw unijnych wobec Rosji.
.@Macierewicz_A w #PoranekWNET: reżim w Rosji próbuje utrzymać działalność przestępczą w oparciu o różne budowane przez siebie sojusze, czy to z Niemcami, czy innymi krajami #UE. To niewątpliwie zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i Europy.#RadioWNET
Posłanka PiS wskazuje, że tzw. ustawa reklamowa dopiero wchodzi do konsultacji społecznych i może podlegać wielu zmianom.
.@JoannaLichocka w #PopołudnieWNET: Nie ma stanowiska Rady Mediów Narodowej w tej sprawie, bo Rada Mediów nie jest podmiotem, którego w jakiś sposób ta sprawa dotyczy.#RadioWNET
Od dzisiaj do uchwalenia tej ustawy jeszcze daleka droga i wiele rzeczy może się w niej zmienić.
Joanna Lichocka wyraża zdziwienie faktem, że zamieszanie wokół tzw. ustawy reklamowej wybuchło w momencie,, w którym projekt jest daleko od zgł0szenia pod obrady Sejmu. Stwierdza, że limit nieopodatkowanych przychodów z reklam powinien być poddany pod dyskusję i ostatecznie wyłączyć z opodatkowania media małe. Zapewnia ponadto, że podatek reklamowy nie uderzy w wolność słowa w Polsce. Nie będzie miało również negatywnego wpływu na stopień zamożności Polaków.
Ten podatek cyfrowy, nad którym zresztą pracuje już Komisja Europejska, moim zdaniem jest potrzebny. Dotyczyć będzie – jeśli utrzymałyby się zapisy w tym projekcie – tylko gigantów.
.@JoannaLichocka w #PopołudnieWNET: Tu trzeba podyskutować, czy ten limit nie może być podniesiony, tak żeby nie objęło to średnich mediów. Małych to nie obejmie.#RadioWNET
Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że podatek reklamowy funkcjonuje w wielu krajach europejskich, nieuniknione jest również jego ujednolicenie na obszarze całej Unii Europejskiej. Zwraca uwagę na konieczność solidarności społecznej w działaniach na rzecz pokonania skutków pandemii. Jak dodaje, środki z podatku reklamowego będą przeznaczone mm.in. na realizację programów i audycji na istotne społecznie tematy.
Jest to próba ucywilizowania rynku reklam, składki solidarnościowej na te wszystkie produkcje które mają na celu pracę dla naszej kultury.
.@JoannaLichocka w #PopołudnieWNET: To jest dodatkowe pół miliarda złotych (…), to powinno być około 400-500 milionów na walkę ze skutkami koronawirusa, na leczenie onkologiczne. #RadioWNET
Parlamentarzysta mówi o próbie odebrania władzy w partii Jarosławowi Gowinowi. Zapewnia, że piastowanie przez niego funkcji przewodniczącego jest całkowicie legalne.
Andrzej Sośnierz mówi o kryzysie w Porozumieniu. Zapewnia, że intryga Adama Bielana została już ukrócona:
Można powiedzieć, że to specjalność tego polityka.
Parlamentarzysta wskazuje, że mandat Jarosława Gowina jako szefa partii został w 2018 r. przedłużony zgodnie z prawem, na co zgodził się również europoseł Adam Bielan. Obecnie wybory nie mogą się odbyć ze względu na pandemię.
Przyszłość Porozumienia jest oczywista – żaden członek partii nie kwestionuje przywództwa Jarosława Gowina.
Nie jest zagroż0na spoistość koalicji Zjednoczonej Prawicy. Andrzej Sośnierz wyraża nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie w przyszłości ingerować w wewnętrzne sprawy swoich partnerów. Przestrzega, że PiS na dłuższą metę odczuje negatywne skutki takich działań.
Andrzej #Sośnierz w #PoranekWNET: Proszę sobie wyobrazić, że Porozumienie ulega podziałowi – to zagraża również PiS. Podzielenie Porozumienia na dwa stwarza ryzyko, że nie zostanie utrzymana większość Zjednoczonej Prawicy.#RadioWNET
Europoseł PiS mówi o stanie gospodarki w UE. Ponadto tłumaczy antykryzysową politykę rządu Zjednoczonej Prawicy i przedstawia przewidywania związane z prezydenturą Joe Bidena.
Jeszcze przed zaprzysiężeniem Joe Biden zapowiedział pakiet stymulacyjny dla gospodarki amerykańskiej o wartości 2 bln dolarów. Nie widać, żeby giełda zareagowała entuzjastycznie.
Dr Zbigniew Kuźmiuk przewiduje, że polityka gospodarcza nowego prezydenta USA Joe Bidena może być bardzo niekorzystna dla amerykańskiej klasy średniej.
Mówi ponadto po bardzo trudnej sytuacji gospodarki europejskiej. Wyraża nadzieję, że szczepienia przeciw koronawirusowi będą przepustką do zniesienia restrykcji i wznowienia pełnowymiarowej działalności przedsiębiorstw.
Eurodeputowani z krajów Południa mówią o gigantycznych kolejkach do darmowych posiłkach. Rządy starają się nie dopuścić do rabowania sklepów z głodu. Na tym tle sytuacja w Polsce jest niezła
Pomimo zapaści, niektóre sektory gospodarki zdają się być w całkiem niezłej kondycji:
.@ZbigniewKuzmiuk w #PopołudnieWNET: Doskonale wiemy, że nawet podczas pandemii w naszym kraju są sektory i przedsiębiorstwa które urosły oraz sektory i przedsiębiorstwa które poszły w dół.#RadioWNET
Europoseł PiS przestrzega, że właściciele podmiotów, które będą się otwierały pomimo rządowych restrykcji, nie będą mogły liczyć na pomoc z „tarcz antykryzysowych”.
.@ZbigniewKuzmiuk w #PopołudnieWNET: Rozumiem, że pewne niezadowolenie dotyczy działalności gdzie tylko część była legalna, nie były odprowadzane podatki – tam nie ma tego wsparcia.#RadioWNET
Europoseł PiS mówi o tym, jak przebiega kolejna tura negocjacji budżetowych w Brukseli. Wyraża nadzieję, że mechanizm praworządności uda się ograniczyć do kwestii malwersacji finansowych.
Ryszard Czarnecki relacjonuje sytuację związaną z negocjacjami budżetu UE. Przewiduje, że rokowania na forum Rady Europejskiej przeciągną się aż do niedzieli. Zdaniem europosła polskie weto wciąż jest możliwe:
Jest to normalny instrument presji, często używany min. przez Belgię, Francję i Niemcy.
Jak twierdzi polityk:
Polska walczy o dostęp do tego, na co umówiliśmy się w lipcu, czyli do gigantycznych, największych w historii pieniędzy z Brukseli – 340 mld zł. Niestety, prezydencja niemiecka wytarła sobie te ustalenia o buty.
Gra toczy się o to, żeby żaden organ UE nie miał możliwości arbitralnego odebrania tych środków. Europoseł PiS wskazuje, że mechanizm praworządności powinien być ograniczony jedynie do malwersacji finansowych na środkach UE:
Przypominam, że obecny rząd bardzo efektywnie wykorzystuje te fundusze.
Gość „Popołudnia WNET” mówi również o silnym upolitycznieniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ocenia, że nie należy mieć złudzeń co do tego, że spięcia między instytucjami unijnymi a Warszawą szybko się skończą. W nawiązaniu do roli Holandii w sporze nt. praworządności, wskazuje, że kraj ten może cieszyć się największym rabatem od składki członkowskiej:
Wraz z krajami skandynawskimi i Austrią, Holandia należy do koalicji skąpców.
Pewne znaczenie ma również fakt, że partia holenderskiego premiera Marca Rutte wkrótce będzie się ubiegać o przedłużenie mandatu do rządzenia. Ryszard Czarnecki nie przewiduje, jakoby sprawa budżetu UE mogłaby wywołać rozpad koalicji Zjednoczonej Prawicy.
Eurodeputowany PiS mówi o sporze wewnątrzunijnym dotyczącym powiązania wypłaty środków budżetowych z praworządnością. Ocenia, że Polska, Węgry i Słowenia muszą twardo bronić swojego stanowiska.
Nieuchwalenie budżetu UE byłoby wielką porażką prezydencji niemieckiej.
Ryszard Czarnecki relacjonuje toczącą się w instytucjach unijnych debatę na temat Polski. W Brukseli istnieje silne przekonanie o szantażu ze strony Warszawy wokół sprawy powiązania budżetu z praworządnością.
Mnie się do do tej pory wydawało, że to większość może szantażować mniejszość, a nie odwrotnie.
Eurodeputowany zwraca uwagę, że postulat wykluczenia Polski, Węgier i Słowenii z podziału środków przewidzianych przez nowy wieloletni plan finansowy został poddany krytyce przez Europejski Trybunał Obrachunkowy. Polityk PiS zapewnia, że marginalizacja tych państw nie jest możliwa.
Kilka miesięcy temu to premier Orban chciał uchwalić budżet bez zgody Holandii. Wielu przywódców oskarżało go wtedy, że jest antyeuropejski. Dzisiaj siedzą cicho.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że w UE panują podwójne standardy, a weta zgłaszane przez najsilniejsze kraje nie są kwestionowane. Jak przestrzega, kontynuacja twardego kursu najbogatszych państw Unii wywoła silne tendencje odśrodkowe, co jest w żywotnym interesie Federacji Rosyjskiej.
Ciągła dominacja niemiecko-francuskiego tandemu tylko zaostrza nastroje eurosceptyczne.
Europoseł Czarnecki wskazuje, że wyłamanie się z narzucanej przez Brukselę polityki imigracynej było decyzją słuszną, potwierdza to napięta sytuacja w Europie Zachodniej związana z zagrożeniem terrorystycznym. W opinii polityka w relacjach z Brukselą należy postępować z żelazną konsekwencją, ponieważ każde ustępstwo uruchomi kolejne roszczenia.
Nie możemy dać się zmusić do uczestnictwa w chórze multi-kulti, bo prowadzi to do zaburzenia naszego ładu społecznego.
Wiceminister infrastruktury mówi o stanie prac nad CPK, o Strajku Kobiet oraz o stanie koalicji Zjednoczonej Prawicy.
Marcin Horała komentuje ostatnie zawirowania w klubie parlamentarnym PiS. Ocenia, że w bieżącej kadencji Sejmu większość Zjednoczonej Prawicy nigdy nie była zagrożona. Wskazuje, że sytuacja w parlamencie jest dynamiczna, i możliwe są przejścia posłów z opozycji do koalicji rządzącej.
Wczorajsze głosowania pokazały, że sejmowe zaplecze rządu jest całkowicie bezpieczne.
Gość „Popołudnia WNET” zapewnia, że celem koalicji, oprócz walki z pandemią, jest budowa „polskiej wersji państwa dobrobytu”, przy zachowaniu tradycyjnych narodowych wartości.
Nie akceptujemy lewicowej inżynierii społecznej przyniesionej z Zachodu. Nie da się zanegować tego, że polska tożsamość oparta jest na chrześcijaństwie.
Uczestnicy Strajku Kobiet oskarżają Policję o zbytnią brutalność. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wyraża opinię, że środki przez nią podejmowane są całkowicie adekwatne. Polityk wskazuje, że demonstranci wielokrotnie naruszyli porządek publiczny, wykrzykując wulgarne hasła i niszcząc mienie.
Sama nazwa: Strajk Kobiet jest manipulacją; sugeruje, że wszystkie kobiety popierają jego postulaty, a to nieprawda – przekonuje wiceminister infrastruktury.
Polityk dodaje, że spotkał się z wieloma głosami, zgodnie z którymi Policja postępuje wobec demonstrantów zbyt łagodnie. Jednoznacznie stwierdza, że w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nadużyć ze strony służb, osoby odpowiedzialne muszą ponosić wszelkie konsekwencje,
Gość „Popołudnia WNET” wyraża przekonanie, że jeżeli rząd Zjednoczonej Prawicy wyprowadzi Polskę z kryzysu zdrowotnego i gospodarczego, wyborcy ponownie obdarzą koalicję zaufaniem.
Poruszony zostaje również temat Centralnego Portu Komunikacyjnego. Marcin Horała zapewnia, że inwestycja powinna być kontynuowana. Jak dodaje, rząd nie wydał na nią w tym roku ani złotówki.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu kilku tygodni wybierzemy doradcę strategicznego dla CPK. Przyjęliśmy rządowy plan finansowania na najbliższe 3 lata. Pandemia nie zahamowała projektu. Można nawet powiedzieć, że w czasach kryzysu łatwiej się inwestuje, ponieważ więcej firm szuka zamówień, by przetrwać ten trudny czas.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.