Gen. Roman Polko: odwilż nie może być kosztem demokracji, której społeczeństwo białoruskie się domaga

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego o wycofywaniu się Alaksandra Łukaszenki ze swego planu, czujności wobec jego nowych intryg i potrzebie wsparcia Ukrainy i białoruskiej opozycji.

Widzimy, że to zmierza w pozytywnym kierunku.

Gen. Roman Polko stwierdza, że działania polskich służb i dyplomacji przynoszą efekty. Przestrzega, aby nie świętować przedwcześnie sukcesu. Przypomina, że

Nasi żołnierze zmagają się z problemami na granicy.

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wskazuje, że Alaksandr Łukaszenka musiał się wycofać. Prawdopodobnie nie spodziewał się takiej reakcji międzynarodowej.

Ta jego strategia poniosła porażkę. […] Nawet białoruskie linie będą na tym traciły.

Mińsk częściowo odszedł od realizowanej na granicy taktyki. Należy się jednak spodziewać, że będzie szukał innych. Gen. Polko zaznacza, że trzeba przybliżyć do struktur Unii Europejskiej i NATO Ukrainę i mocno wspierać białoruską opozycję.

Odwilż, która ma miejsce nie może być kosztem tej demokracji, której społeczeństwo białoruskie się domaga.

Nasz gość wskazuje, że podejmowane przez Kijów działania dla obrony przed Rosją są kosztowne, zwłaszcza że  Ukraina dopiero odbudowywuje swoje siły zbrojne.

Putin chce przejąć kontrolę nad Ukrainą

Rozmówca Adriana Kowarzyka stwierdza, że należy popierać demokrację u naszych wschodnich sąsiadów. Podkreśla, że potrzebna jest nam niepodległa, suwerenna Białoruś. Obecnie w tym kraju

Rozmieszczane są rakiety, budowane nowe bazy. […] Białoruś militarnie jest już uzależniona całkowicie od Rosji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Białoruskie – Paweł Latuszka o rozmowie Merkel z Łukaszenką: „Nic o nas bez nas” [Podcast] 17 listopada 2021

Paweł Latuszka komentuje rozmowę Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Jego zdaniem pójście na ustępstwo w stosunku do Łukaszenki, to byłaby zdrada narodu Białoruskiego.

Kryzys na polsko-białoruskiej granicy trwa. Oprócz oprócz wielkich grup migrantów, scen walki, prób niszczenia drutów kolczastych, armatek wodnych i gazu łzawiącego obserwujemy emocjonującą rozgrywkę dyplomatyczną wokół tego kryzysu. W audycji Studio Białoruskie, w jej centrum stawiamy opozycję białoruską, która ma do powiedzenia jedno: „Nic o nas bez nas”.

W środę miała miejsce druga rozmowa Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Strona europejska i białoruska mają wyznaczyć odpowiednich urzędników do rozwiązania problemów na granicy. Części migrantów ma też zostać umożliwiony przejazd do Niemiec, a negocjacje z reżimem mają zacząć się niezwłocznie. W tych rozmowach chodzi głównie o rozwiązanie kryzysu humanitarnego na granicy. Nie zmienia to jednak faktu, że rozmowy z Łukaszenką niepokoją białoruską opozycję.

„Jeśli Unia Europejska pójdzie na ustępstwo w stosunku do Łukaszenki, to będzie to zdrada narodu Białoruskiego” – mówi nam Paweł Latuszka, przewodniczący zarządu antykryzysowego, białoruski opozycjonista, członek rady koordynacyjnej.

Lekki niepokój może budzić też to, że Polska również została pominięta w tym dialogu Mińska z Berlinem. I chodź już w czwartek 18 listopada widzimy zwiększenie aktywności dyplomatycznej na linii Polska-Niemcy (z Angelą Merkel rozmawiał Mateusz Morawiecki, a Mariusz Kamiński ze swoim niemieckim odpowiednikiem), to po środowej rozmowie Merkel z Łukaszenką wyglądało jakby strona Polska nic o niej nie wiedziała. Gościem Studia Białoruskiego był Łukasz Jasina, rzecznik MSZ, który stwierdził że sam nic nie wiedział o tym że taka rozmowa się odbędzie. Rzecznik zapewnił jednak, że jest wspólna myśl europejska w kwestii rozwiązania kryzysu i wiąże się ona z nowym pakietem sankcji, które Niemcy też popierają.

„Minister Heiko Maas [MSZ Niemiec red.] w poniedziałek poparł sankcje, nad którymi wszyscy głosowaliśmy, a Angela Merkel nie uznaje w Łukaszence prezydenta Białorusi” – mówi Jasina.

Nie zmienia to faktu, że Niemcy i Białoruś dyskutują po raz pierwszy od sfałszowanych wyborów w sierpniu 2020 roku. Chcą stworzyć korytarz humanitarny dla 2000 imigrantów, by Ci mogli trafić do Berlina. W zamian za to Łukaszenka odeśle 5000 pozostałych z powrotem do domów.

Gościem Studia Białoruskiego jest także politolog Paweł Usow. Zauważa, że kryzys na granicy jest skierowany wyłącznie na UE ale niezależnie od tego jak na niego odpowie Europa, represje na Białorusi będą trwać. Politolog mówi również, że Łukaszence udało się wykorzystać wojnę informacyjną do swoich celów, bo potrafił wykorzystać błędy Polski.

„Łukaszenka wykorzystuje pustkę informacyjną, która była stworzona przez rząd Polski, który ograniczył działalność mediów przy granicy – co było błędem” – uważa nasz gość.

Zdaniem Pawła Usowa Polska musi pokazać światu jak zachowują się służby Łukaszenki, a do tego potrzebny jest dostęp świata do informacji przekazywanych bezpośrednio od dziennikarzy.

Zapraszamy do wysłuchania całego podcastu!

 

J.S.

 

Gill-Piątek: proponujemy, by Sejm comiesięcznie zatwierdzał rozwiązania potrzebne do ochrony granicy z Białorusią

Posłanka Polski 2050 ocenia, że nowo uchwalona ustawa o ochronie granicy przyznaje władzy zbyt duże kompetencje. Wskazuje na konieczność umiędzynarodowienia konfliktu.

Polska 2050 przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego mówiła o tym, że w polskim prawie istnieją już narzędzia prawne, które można było zastosować

Hanna Gill-Piątek wykazuje zrozumienie dla konieczności uregulowania dostępu do strefy przygranicznej. Podkreśla gotowość do poparcia ustawy zakładającej możliwość wjazdu na ten obszar przy licznych bezpiecznikach. Ubolewa nad odrzuceniem poprawek opozycji:

Obecna ustawa przedłuża stan wyjątkowy bezterminowo i w sposób niekontrolowany przez nikogo.

Rozmówczyni Anny Nartowskiej dodaje, że należało umożliwić Sejmowi kontrolę nad działaniami służb państwowych.

Proponowaliśmy comiesięczną kontrola parlamentu nad tym, co się dzieje na granicy, żeby te rozwiązania nie były bezterminowe, tylko Sejm je zatwierdzał.

Przestrzega przed możliwością bankructwa przedsiębiorców. Ocenia, że rekompensaty dla nich powinny być podwyższone z 65 do 80 proc.  Piętnuje podejmowanie decyzji bez możliwości odwołania. Jak dodaje, większość parlamentarna niektóre pomysły opozycji potraktowała jako swoje.

Nie chcieliśmy, aby ta ustawa była niekonstytucyjna. Projektu nam przedłożonego poprzeć się nie dało. […] Nie wiadomo, czemu przyznajemy rządowi tak duże kompetencje bez żadnego nadzoru.

Gość „Kuriera w samo południe” podkreśla, że drogą do rozwiązania konfliktu z Łukaszenką jest jego umiędzynarodowienie.

Niestety, oprócz wschodniego, otwieramy także front zachodni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Maciej Pieczyński: Łukaszenka i Putin liczą na to, że Zachód się ugnie i otrzymają środki na utrzymanie imigrantów

Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” o tezach białoruskiej i rosyjskiej propagandy, tym do kogo ona trafia oraz o perspektywach na zakończenie konfliktu.

Maciej Pieczyński analizuje przekaz białoruskich mediów na temat sytuacji na granicy z Polską. Ocenia, że ich narracja jest konsekwentna, nieustannie określa się Polaków broniących granicy jako faszystów i rasistów.

Białoruska propaganda pokazuje polskich faszystów, polskich rasistów, którzy nie chcą przepuszczać tych biednych Bogu ducha winnych uchodźców na Zachód. Zachód jest winien temu wszystkiemu, bo najpierw zbombardował Bliski Wschód i Afrykę Północną, a później zaprosił ustami Angeli Merkel mieszkańców tych państw, aby przybyli do Europy.

Jak dodaje, oceny są tam formowane w duchu „pseudohumanitaryzmu”, który w założeniu ma być atrakcyjny dla Zachodu. Ocenia, że trafia to do zachodniej opinii publicznej, ale nie wpływa na ocenę sytuacji rządzących, którzy nie chcą powtórki z 2015 r. Pieczyński mówi, że rosyjska propaganda współczuje Białorusinom i tzw. uchodźcom, ale nie staje wprost po stronie Mińska. Wskazuje na słowa czołowego białoruskiego publicysty Grigorija Azarionka, który otwarcie grozi Polsce wojną. Stwierdził on:

39 roku nas niczego nie nauczył? Jeśli nie są wam jeśli nie trafiają wam do serca łzy uchodźców, to może trafią do was bomby rzucane przez rosyjskie i białoruskie samoloty.

Gość „Popołudnia Wnet” mówi, że Białoruś i Rosja liczą na ustępstwa Zachodu. Telefony zachodnich przywódców zostały odebrane jako przejaw słabości. Przestrzega, że nie należy liczyć na szybkie zakończenie konfliktu, trzeba się wręcz liczyć z tym, że służby Łukaszenki będą prowokować Polaków do użycia broni.

Białoruś będzie dążyć do eskalacji […] do tego, żeby to Polska zaatakowała i żeby to Polskę oskarżać tutaj o agresję.

Łukaszenka i Putin liczą na powtórzenie się casusu Turcji, czyli na otrzymanie środków na utrzymanie imigrantów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jarosław Krajewski: naszym celem jest puścić bardzo wyraźny sygnał, że nasza granica jest nie do sforsowania

Poseł PiS o agresji reżimu Alaksandra Łukaszenki na polską granicę, działaniach polskich służb w jej obronie i zabiegach polskiej dyplomacji w tej sprawie.

Jarosław Krajewski stwierdza, że rząd koncentruje się obecnie na obronie polskich granic. Wskazuje, że nie ma obecnie ważniejszego dla Polski zadania, niż odparcie ataku reżimu Łukaszenki i pokazanie mu, że nie będzie miał wpływu na sytuację polityczną w naszym kraju. Podkreśla, że to próba reżimu Łukaszenki destabilizacji całej Unii Europejskiej. Białoruski dyktator jest nastawiony na długotrwałe szantażowanie Polski i jej sojuszników. Członek sejmowej Komisji ds. służb specjalnych mówi, że wie, jak wygląda koordynacja działań kontrwywiadowczych.

Chylę czoło przed naszymi żołnierzami przed naszymi funkcjonariuszami policji i straż granicznej, którzy całą dobę chronią skutecznie naszych granic, ale również, i chcę to podkreślić z całą mocą, wiemy jak wytężone działania podejmują również funkcjonariusze służb specjalnych.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje na działania dyplomatyczne mające na celu utrudnienie Mińskowi sprowadzanie nowych imigrantów do przerzucania na granice Unii Europejskiej. Informuje, że prowadzone jest współpraca dwustronna między Polską a krajami pochodzenia imigrantów. Zauważa, że pogarszająca się pogoda obniża morale na granicy.

W zamyśle miało to być wtargnięcie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i w sposób niekontrolowany dotarcie do Niemiec i do innych państw Europy Zachodniej.

Polska jednak pokazała, że jest silnym państwem, które broni swych granic. Poseł podkreśla, że działania polskich służb są czysto defensywne. Stwierdza, że potrzebny jest czytelny sygnał dla imigrantów, Alaksandra Łukaszenki i ludzi na Bliskim Wschodzie, że granica polska jest silnie chroniona.

Naszym celem jest doprowadzenia do sytuacji w której pójdzie bardzo wyraźny sygnał, że nasza granica jest nie do sforsowania i że żaden Łukaszenka nie będzie wyznaczał, kto w sposób niekontrolowany przekracza nasze polskie granice.

Jak dodaje, należy twardo strzec granicy, gdyż Łukaszenka i Putin liczą się tylko z silnymi. Parlamentarzysta zapowiada ponadto zwiększenie nakładów na cyberbezpieczeństwa państwa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Waszczykowski: Niemiecka kanclerz pokazała, czyje interesy w Europie tak naprawdę się liczą

Były szef MSZ o rozmowie Merkel-Łukaszenka. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, gest niemieckiej kanclerz uwypuklił nieznaczność nałożonych na białoruski reżim sankcji.


Gościem wtorkowego „Wywiadu Wnet” jest europoseł i Minister Spraw Zagranicznych w latach 2015-2018, Witold Waszczykowski. Polityk komentuje m.in. wczorajszą rozmowę Angeli Merkel i Aleksandra Łukaszenki. Wg naszego gościa, kanclerz Niemiec „wystąpiła przed szereg” i wykazała się naiwnością w stosunku do białoruskiego przywódcy.

Jeszcze niedawno zastanawialiśmy się czy wpisać Łukaszenkę na listę osób, z którymi nie prowadzi się żadnych rozmów – dodaje były szef resortu dyplomacji.

Witold Waszczykowski odnosi się również do faktu, iż Polska nie wzięła udziału w rozmowie mimo, iż dotyczyła ona kryzysu przy polsko-białoruskiej granicy. Zdaniem byłego ministra, polska dyplomacja nie ponosi za to winy.

Niemiecka kanclerz pokazała, czyje interesy w Europie tak naprawdę się liczą. Nasza dyplomacja nie tutaj nic do powiedzenia – stwierdza gość porannej audycji.

Co więcej, rozmówca Magdaleny Uchaniuk pochyla się także nad kwestią rosyjską. Według europosła, Rosja nie jest w tej chwili w stanie zaatakować świata, chociaż buduje ku temu potencjał. Ponadto, polityk mówi również o sankcjach wobec reżimu Łukaszenki:

W kontekście rozmowy Merkel z Łukaszenką zaczynamy rozumieć kosmetyczność nałożonych przez UE sankcji – przyznaje Witold Waszczykowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Eberhardt: Wczorajsza rozmowa z Angelą Merkel nie sprawi, że Łukaszenka zakończy swoje działania

Dyrektor OSW komentuje wczorajszą rozmowę telefoniczną na linii Berlin-Mińsk. Zdaniem eksperta, wczorajsza konwersacja nie sprawi, że Łukaszenka zakończy kryzys migracyjny na granicy.


Trzecim gościem Magdaleny Uchaniuk we wtorkowym „Poranku Wnet” jest dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, dr Adam Eberhardt. Politolog komentuje m.in. wczorajszą rozmowę Angeli Merkel i Aleksandra Łukaszenki:

Wczorajsza rozmowa z Angelą Merkel nie sprawi, że Łukaszenka zakończy swoje działania – podkreśla ekspert.

Nasz gość wypowiada się na temat kryzysu migracyjnego przy polsko-białoruskiej granicy. Dr Adam Eberhardt uważa, że Rosja wiąże z kryzysem konkretne nadzieje:

Jedną z nich jest destabilizacja Zachodu – zaznacza szef OSW.

Według rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, zachodnie państwa są skłonne negocjować z Łukaszenką, co grozi odłożeniem na bok kwestii jego postępowania wobec opozycji. Ekspert dodaje, iż na Białorusi przebywa kilkuset więźniów politycznych, w tym Polacy. Co więcej, nasz gość audycji odnosi się również do kwestii ukraińskiej:

Celem Rosji jest rzucenie Ukrainy na kolana; wojna w tym kraju nadal się toczy. (…) Polityka Zełeńskiego budzi na Kremlu poczucie bezsilności i wściekłości – tłumaczy dr Adam Eberhardt.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Sachajko: mamy największy kryzys od 30 lat. Próby ugrania czegoś na nim przez część opozycji to ohydne politykierstwo

Poseł Kukiz’15 o niedopuszczalnych wypowiedziach niektórych polityków opozycji oraz o tym, że wpuszczenie migrantów do Polski nie rozwiąże kryzysu.

Rząd sąsiedniego państwa organizuje grupy dywersyjne, atakujące polską granicę.

Dr Jarosław Sachajko tłumaczy konieczność budowy muru na granicy polsko–białoruskiej. Jak podkreśla, jest to konieczne w obliczu agresji Mińska inspirowanego przez Moskwę. Apeluje do wszystkich stron sporu politycznego o racjonalne podejście do sytuacji. Ubolewa nad „absurdalnymi” wypowiedziami niektórych polityków opozycji:

Mamy największy kryzys od 30 lat. Próby ugrania czegoś na nim to nie polityka, tylko ohydne politykierstwo.

Jak wskazuje, wpuszczenie koczujących na granicy migrantów nie przybliży nas do zakończenia wywołanego przez reżim Łukaszenki kryzysu. Gość „Popołudnia Wnet” podkreśla, że reakcja części opozycji na to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej jest kolejnym dowodem na konieczność oczyszczenia sceny politycznej poprzez zmianę ordynacji wyborczej.

Politycy, którzy wypowiadają się przeciwko działaniom polskich służb na granicy, nigdy więcej nie powinni zasiąść w parlamencie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Bartoszewski: do rozwiązania kryzysu na granicy z Białorusią potrzebujemy mocnego udziału UE i NATO

Poseł PSL-Koalicji Polskiej tłumaczy konieczność uruchomienia art. 4 traktatu waszyngtońskiego i zbudowania na granicy zaawansowanej technologicznie zapory.

Prof. Władysław Teofil Bartoszewski wskazuje na konieczność poruszenia kwestii wywołanego przez białoruski reżim kryzysu migracyjnego na forum NATO. Jak ocenia,  uruchomienie artykułu 4 traktatu waszyngtońskiego byłoby odpowiednim sygnałem w stronę Władimira Putina.

Już ponad tydzień temu zwracałem uwagę, że sytuacja na granicy wymaga uczestnictwa NATO w podejmowania decyzji odnośnie tego, co zrobić z uzurpatorem Łukaszenką i prezydentem Putinem.

Zdaniem parlamentarzysty, wielotygodniowe odrzucanie przez rząd apeli opozycji o umiędzynarodowienie konfliktu było poważnym błędem. Jak  podkreśla, nie można umożliwić Putinowi „rozgrywania” Zachodu.

Ten problem najłatwiej rozwiązać przy mocnym poparciu UE – dzisiaj jest mowa o bardzo ostrych sankcjach przeciwko liniom lotniczym umożliwiającym migrantom docieranie do Mińska. Takie sankcje są skuteczne; my sami ich nie możemy wdrożyć.

Polityk odnosi się ponadto do kwestii zabezpieczenia granicy z Białorusią poprzez budowę zapory.

Mówiłem, że taką zaporę trzeba zbudować jak najszybciej, oraz że musi to być zapora zaawansowana technologicznie, a nie zwykły mur.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bobołowicz: od wczoraj mówi się o możliwości wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w obwodach graniczących z Białorusią

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o widmie kolejnej fali rosyjskiej agresji, stosunkach Kijowa z Mińskiem i zabezpieczeniu północnej granicy Ukrainy.

Paweł Bobołowicz stwierdza, że Ukraina spodziewa się kolejnej fali rosyjskiej agresji. Na granicy od pewnego czasu gromadzą się rosyjskie wojska. Amerykanie są coraz bardziej zaniepokojeni. Sekretarz stanu USA Antony Blinken mówił, że

Nie znamy intencji Rosji, stojących za ruchami jej wojsk przy granicy z Ukrainą, ale obawiamy się, że  Rosja może popełnić poważny błąd, próbując powtórzyć to, co zrobiła w 2014 roku.

Jak mówi nasz korespondent wojska ukraińskie w pojedynkę nie są w stanie obronić się przed wrogiem ze wschodu. Kijów szuka więc dyplomatycznego wsparcia.

Od wczoraj tematem jest możliwość wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w obwodach graniczących z Białorusią.

Dla Kijowa papierkiem lakmusowym w stosunkach z innymi państwami jest stosunek do rosyjskiej aneksji Krymu. Dotąd Łukaszenka unikał wypowiadania się na ten temat. Jak przypomina nasz korespondent, to właśnie w Mińsku toczyły się rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją. Teraz zaś Mińsk uznał półwysep za część Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.