Dr Kuź: elity globalne dokonują dzisiaj poważnego przewartościowania w myśleniu o biznesie

Źródło: Buffik / Pixabay

Współczesny świat zaczyna przypominać przetworzone średniowiecze – ocenia politolog.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Kolany: UE i USA są na granicy recesji. Pozostaje pytanie, jak głęboka będzie

Marcin Palade: Bez elektoratu rolników i małych miasteczek Prawo i Sprawiedliwość nie ma szans na samodzielne rządy

Featured Video Play Icon

Marcin Palade

Ekspert ds. geografii wyborczej naświetla tendencje zmian w notowaniach partii. Ponadto, omawia programy polityczne, które mogą mieć wpływ na umiarkowaną kategorię wyborców.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Zobacz także:

Dr Sachajko: w sprawie ukraińskiego zboża jesteśmy rozgrywani przez Brukselę. KE powinna odczuć gniew rolników

Studio Dziki Zachód: Zjednoczona Prawica promuje wielkie monopole. Co to ma wspólnego z prawicowością?

Wojciech Cejrowski mówi m.in o przyczynach zamieszek w Brazylii oraz tłumaczy, dlaczego w jego ocenie Polska nie ma prawicowego rządu.

Wojciech Cejrowski relacjonuje potyczki meksykańskich służb z przedstawicielami karteli narkotykowych. Ocenia, że to wszystko jest grą pozorów. Jak zwraca uwagę, na północy kraju „bossowie”, dzięki pieniądzom, w sporym zakresie zastępują państwo.

W obronie szefa jednego z gangów wybuchły zamieszki społeczne. Naród kryje te organizacje i kryje własną piersią, gdyż dają lepiej żyć: budują dobrze wyposażone szkoły i szpitale.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” komentuje wydarzenia w Brazylii, gdzie wybuchły protesty przeciwko wyborowi na prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy.  Tłumaczy, że jest to wyraz sprzeciwu wobec „oszukańczego” sposobu przejęcia władzy.

Moim zdaniem, Lula jest bandytą pokroju Putina, choć jego czyny nie mają oczywiście takich rozmiarów

Omówiona zostaje również polityka gospodarcza państwa polskiego. Wojciech Cejrowski ocenia, że nie ma ona nic wspólnego z prawicowością; która powinna promować małe i średnie przedsiębiorstwa, a nie wielkie „molochy”.

Prawica nie może mieć tylko rysu narodowego. Musi mieć też rys gospodarczy. Powinna być ideowa, bo inaczej staje się grupą interesów.

Wysłuchaj już teraz całego odcinka „Studia Dziki Zachód”!

W drużynie PiS-u Jarosław Kaczyński jest Lewandowskim – mówi Krzysztof Sobolewski

Krzysztof Sobolewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Sekretarz generalny PiS naświetla plany Zjednoczonej Prawicy na najbliższe posiedzenia parlamentarne oraz komentuje wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Z.Ziobry.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Krzysztof Sobolewski nawiązując do piłki nożnej stwierdza, że:

Czas obrony chyba się powoli kończy i trzeba przejść do kontrataku i trochę już zaczynamy wykonywać pierwsze ruchy w kontrataktach. W polityce to trochę dłuższy okres, kiedy widać, że jest się już w kontrataku czy w takiej fazie do przodu, więc mam nadzieję, że ta faza już się zaczęła. Chociażby naszymi propozycjami legislacyjnymi i wyjściem z innymi propozycjami, które do tej pory były na zasadzie kontrargumentów, a teraz są nasze jako nasze i ktoś będzie musiał się do tego odnosić.

Panie redaktorze tutaj

Rozmówca Łukasza Jankowskiego informuje o pracach nad ustawą, która ma zabezpieczyć Polaków przez kryzysem energetycznym w obliczu wojny w Ukrainie.

Dzisiaj też pracujemy między innymi nad ustawą, dotyczącą zamrożenia cen gazu dla odbiorców indywidualnych i odbiorców wrażliwych. To też jest wyjście do przodu.

Gość „Poranka Wnet” podkreśla:

Na pewno nie ma z naszej strony planów, aby Zjednoczona Prawica stała się mniej zjednoczona. […] mamy całą drużynę Zjednoczonej Prawicy. Ale, oczywiście, mamy jednego lidera i to jest to, czym my różnimy się od opozycji. Liderem jest pan prezes Jarosław Kaczyński i tutaj ostatnie słowo należy do pana prezesa i Zjednoczonej Prawicy, jaki określamy kierunek naszych działań. My nie mamy problemu w przeciwieństwie do naszych oponentów politycznych. Zresztą z ostatnich badań wychodzi, że ponad połowa Polaków nie widzi lidera opozycji.

Na zakończenie, Krzysztof Sobolewski komentuje złożenie kolejnego wniosku przez Koalicję Obywatelską, klub Lewicy oraz Koło Parlamentarne Polska 2050 o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.

Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Ziobry ma odbyć się podczas kolejnego posiedzenia Sejmu, zaplanowanego w dniach 13-15 grudnia. Sądzę, że ten wniosek, jak i poprzednie, uzyska negatywną opinię Sejmu.

Czytaj także:

Tomasz Trela o Ziobrze: szkodnik, który działa na szkodę państwa. Mam nadzieję, że w PiS-ie to dostrzegą

 

Morawiecki po spotkaniu w Madrycie: bardzo dużo rozmawialiśmy o niebezpieczeństwie ze wschodu

Wśród głównych tematów spotkania znalazły się takie kwestie jak kryzys gospodarczy i energetyczny, demografia, a także zagrożenie rosyjską agresją wobec Ukrainy | Fot. Facebook

W końcowej deklaracji przyjętej w Madrycie, po spotkaniu europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, działania Rosji zostały jednoznacznie potępione – przekazał premier Mateusz Morawiecki.

Premier brał udział w spotkaniu zorganizowanym przez lidera partii Vox, Santiago Abascala. Mateusz  Morawiecki  reprezentował Polskę  jako wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwość. Szczyt europejskich partii konserwatywnych i prawicowych przebiegał pod hasłem „Obronić Europę”.  Wśród głównych tematów spotkania znalazły się takie kwestie jak kryzys gospodarczy i energetyczny, demografia, a także zagrożenie rosyjską agresją wobec Ukrainy.

Bardzo dużo rozmawialiśmy też o niebezpieczeństwie ze wschodu: o ataku na naszą granicę z użyciem nielegalnych migrantów, a także o eskalacji agresywnych działań Rosji W. Putina wobec Ukrainy. Nie ma dziś poważniejszego zagrożenia dla pokoju na naszym kontynencie” – stwierdził szef rządu we wpisie na Facebooku.

Czytaj także: Sławomir Majman: dla Putina Ukraina to wcielenie zła

Premier zwrócił także uwagę na to, że wśród europejskiej prawicy pojawiają się różne spojrzenia na kwestie zagrożeń płynących ze strony Rosji.

Żyjąc kilka tysięcy kilometrów od rosyjskich granic, często nie zdają sobie sprawy z tego jak realne jest zagrożenie – i chcieliby traktować W. Putina jak racjonalnego i odpowiedzialnego partnera, przymykając oczy na ponad dwie dekady jego agresywnej, często zbrodniczej polityki. Takie podejście do Rosji jest niestety w Europie zachodniej powszechne, niezależnie od sympatii politycznych, od prawa do lewa” – zwrócił uwagę.

Źródło: Facebook

Francja: Siostrzenica Marine Le Pen ogłasza powrót do polityki. Kogo poprze w wyborach?

Marion Maréchal przyznała, że politycznie najbliżej jej jest obecnie do Erica Zemmoura.

Siostrzenica Marine Le Pen  – Marion Maréchal poinformowała, że zamierza powrócić do politykiS

Była posłanka nie zadeklarowała jeszcze akcesu do żadnego obozu politycznego, jednak przyznała, że politycznie najbliżej jej jest obecnie do Erica Zemmoura. W odpowiedzi na tę deklarację Marine Le Pen odpowiedziała, że nie kryje swojego poruszenia i przypomniała, ze Marion Maréchal jest dla niej, jak córka, ponieważ wraz z siostrą zajmowała się jej wychowaniem.

Kłopoty frontystów

W ostatnich dniach obóz polityczny frontystów opuścił również jeden z jego głównych liderów Gilbert Colard. Eksperci oceniają, ze właśnie ujawnia się prawdziwy cel startu w wyborach prezydenckich Erica Zemmoura. Można założyć, że były dziennikarz, polemista-publicysta miał świadomość braku szans w obecnym wyścigu o urząd prezydenta Francji, ale dostrzegł w tych wyborach szanse na przejęcie obozu politycznego Marine Le Pen wraz z jej wyborcami i kadrami jej ugrupowania.

Czytaj także: Zbigniew Stefanik: jakakolwiek aneksja Ukrainy jest bardzo mało prawdopodobna

Sukces – jeszcze nie zwycięstwo

Co prawda Marine Le Pen w ostatnich latach odniosła wiele sukcesów. Podwoiła kapitał polityczny pozostawiony przez swojego ojca Jean-Marie Le Pena. Podobnie jak on znalazła się w drugiej turze wyborów prezydenckich, w której to uzyskała lepszy wynik. Udało się jej dwukrotnie doprowadzić do tego, by kandydaci jej ugrupowania znaleźli się w drugiej turze w czterech regionach podczas wyborów regionalnych. Nigdy nie odniosła jednak  żadnego zwycięstwa na skalę regionalną, czy krajową.  A więc sukces, to nie zwycięstwo. To zdanie można coraz częściej usłyszeć w szeregach partii politycznej rodziny Le Pen.

Punkt zwrotny

Warto również dodać, iż nadchodzące wybory prezydenckie mogą stać się punktem zwrotnym dla francuskiej prawicy. W przypadku przegranej w tych wyborach kandydatki centroprawicowej partii  Les républicains,  Valérie Pécresse można założyć, iż to ugrupowanie znajdzie się w kryzysie. Wówczas najprawdopodobniej dojdzie do dużych zmian na francuskiej prawicy – zmian, których to beneficjentami mogą stać się nowi liderzy, tacy jak Eric Zemmour, na co zapewne liczy nie tylko on.

Zbigniew Stefanik

Honduras: co dalej? / Cómo seguirá Honduras?

W ubiegłą niedzielę Hondureńczycy wybrali nową prezydent kraju: Xiomarę Castro. W República Latina opowiemy o tym, co oznacza ten wybor dla Hondurasu w perspektywie najbliżśzych miesięcy i lat.

W niedzielę 28-go listopada Hondureńczycy wybrali nowego prezydenta.

Według wszelkich znaków na niebie i ziemi po kilkunastu latach rządów z władzą pożegna się prawicowa Partia Narodowa, do wladzy zaś dojdzie lewicowa partia Libre. Jak bowiem wskazują rezultaty wyborów nową prezydent kraju zostanie Xiomara Castro de Zelaya. Dodajmy, polityk o mocno populitycznych poglądach, naznaczonych między innymi sympatią do chavizmu.  Prywatnie zaś jest ona żoną obalonego  w zamachu wojskowym byłego prezydenta kraju Manuela Zelayi.

Dlaczego Hondureńczycy zdecydowali się na wybór Xiomary Castro i co oznacza ta decyzja? Jak ewentualnie może zmienić się polityka rządu? Jaką drogą pójdzie lewicowy rząd? W kierunku państwa opiekuńczego promowanego przez europejską socjaldemokrację, czy w kierunku twardego chavistowskiego populizmu? Czy na Xiomarze Castro również ciążą zarzuty o powiązania z narkobiznesem, jak to ma miejsce w przypadku obecnego prezydenta kraju Juana Orlando Hernándeza, ale i jej małzonka? Czy polityka rządu Xiomary Castro sprawi, że Hondureńczycy zdecydują się przestać emigrować w poszukiwaniu lepszego życia? I wreszcie jak wyglądać będzie polityka międzynarodowa jednego z dotychczas największych sprzymierzeńców USA na terenie Ameryki Łacińskiej pod rządami nowej prezydent?

Na te i inne pytania spróbujemy odpowiedzieć w rozmowie z naszymi dzisiejszymi gośćmi, pochodzącymi z Hondurasu Paolą Morales oraz Allanem Zelayą.

Zapraszamy już dziś na godzinę 22H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

Resumen en castellano:

El domingo 28 de noviembre los hondureños han elegido la nueva presidente – Xiomara Castro de Zelaya. La elección significa que el Partido Nacional, que desde muchos años ha gobernado el país se vuelve la oposición. La nueva presidente del partido izquierdista „Libre” es conocida también por ser la esposa del ex-presidente del país, Manuel Zelaya y por su simpatía hacia el chavismo.

Porqué los Hondureños se decidieron a elegir por Xiomara Castro y que significa su decisión? Cómo se va a cambiar la política del gobierno? Qué camino va elegir el gobierno izquierdista? Un estado social de tipo de los países europeos gobernados por los socialdemocratas o un país populista de tipo de los regimenes latinoamericanos de Venezuela o Nicaragua? Tiene también Xiomara Castro conecciones con el narcobusiness, como se le sospecha al presente presidente de Honduras, Juan Orlando Hernández y el esposo de la presidente-electa? Puede ser la política de ella sufcientemente eficazz para que los Hondureños dejen de emigrar del país? Y finalmente, podemos contar con unos cambios de la política internacional de Honduras, que sigue siendo uno de los mejores aliados de los EU en América Latina?

A estas y otras preguntas vamos a probar contestar con nuestros ivitadoos, los Hondureños Paola Morales y Allan Zelaya.

Les invitamos para escucharnos hoy a las 10PM UTC+1! Vamos a hablar polaco y español!

 

 

Witt: Obok przeciwników zawodowych, naprzeciwko Macrona wyrósł przeciwnik ideowy

Korespondent Radia Wnet we Francji prezentuje słuchaczom swój cotygodniowy felieton. Według Piotra Witta możliwym jest, iż we francuskich wyborach prezydenckich do walki staną Macron i Zemmour.


Trzecim gościem czwartkowego „Poranka Wnet” jest redaktor Piotr Witt. Dziennikarz odnosi się do wyborów we Francji, które odbędą się w 2022 r. Według dziennikarza będzie to starcie idei. Na początku października, na pół roku przed wyborami, sondaż dla ekonomicznego tygodnika „Challenges“ wskazał, że do II tury obok Emmanuela Macrona może przejść prawicowy publicysta Éric Zemmour.

Obok przeciwników zawodowych, naprzeciwko Macrona wyrósł przeciwnik ideowy – podkreśla Piotr Witt.

Nasz korespondent pochyla się również nad postacią francuskiego biznesmena i miliardera, Vincenta Bolloré. Bolloré jest prezesem i dyrektorem generalnym grupy inwestycyjnej Bolloré. Według stanu na wrzesień 2021 r. jego majątek netto szacowany jest na 9 miliardów dolarów. Stał się teraz największym wydawcom tygodników we Francji. Jak zaznacza Piotr Witt, Bolloré – jako konserwatysta – wspiera teraz Érica Zemmoura:

Dzięki zaangażowaniu Vincenta Bolloré nadchodzące wybory nie będą zwykłą polityczną przepychanką jak dotąd – dodaje.

Zdaniem redaktora Witta, nadchodzące wybory będą prawdziwą bitwą o francuski rząd dusz. Nadchodząca kompetycja niewątpliwie przykuwa uwagą europejskich mediów. Portal OKO Press porównuje kandydatury Emmanuela Macrona i Érica Zemmoura do sytuacji, w której o fotel prezydenta walczyliby Rafał Trzaskowski i Rafał Ziemkiewicz. Ponadto, Piotr Witt komentuje bieżący krajobraz francuskiej sceny politycznej, na której zdecydowanie przeważa lewica:

Prawica francuska istnieje tylko z nazwy. Jeżeli, od czasów de Gaulle’a udało jej się wygrać wybory – to tylko poprzez zapewnienie, że od lewicy różni się nieznacznie – stwierdza korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Marek Jurek: Unia Europejska potrzebuje silnej, konserwatywnej opozycji wobec dominujących tam nurtów ideowych

Były marszałek Sejmu komentuje starania liderów PiS, Fideszu i Ligi Północnej o utworzenie nowej frakcji w Parlamencie Europejskim. Ocenia, że jest to bardzo ważna inicjatywa.

Marek Jurek wskazuje, że polskie władze są pod silnym naciskiem instytucji Unii Europejskiej, które dążą do stworzenia nowego społeczeństwa na gruncie kolejnej rewolucji ideologicznej, w tym seksualnej. Zwraca uwagę na konieczność zatrzymania tych tendencji, tak by w przyszłości możliwe były zmiany idące w kierunku przeciwnym. Stąd próba budowy nowej prawicowej struktury w Parlamencie Europejskim jest tak istotne.

Koniecznością jest zakończenie prymatu „postchrześcijańskiej demokracji”, w którą zamieniła się chadecja. Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że „imigracjonistyczna” polityka UE zagraża idei suwerenności narodów. Zwraca przy tym uwagę, że naturalne procesy migracyjne nie są niczym złym.

Były marszałek piętnuje ponadto nadmierne dążenia do indywidualizmu, jako zagrażające m.in. tradycyjnemu modelowi rodziny.

Wielcy prorocy (…) widzieli w zarodku, do czego to wszystko może doprowadzić: papież Pius VI o tym pisał, że jeżeli przyjmiemy doktrynę że człowiek jest od urodzenia samotną, niezależną jednostką siłą rzeczy przekreśli rodzinę, społeczeństwo.

Mówi również o zagrożeniu, jakie niesie za sobą brak realnej opozycji wobec prądów myślowych dominujących m.in. w Parlamencie Europejskim. Odpowiedzią na ten deficyt może być budowa nowej, centroprawicowej formacji w PE.

W tej chwili to, co jest realne w Europie to silna opozycja. Do tego zachęcam – połączenie konserwatystów i reformatorów tworzy trzecią siłę, której ignorować nie można.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Maciej Szymanowski o spotkaniu Morawieckiego, Orbana i Salviniego: Spodziewane jest zawiązanie sojuszu

Gość „Kuriera w Samo Południe” opowiada min. o możliwym założeniu przez trzech polityków europejskiej prawicy nowej frakcji w Parlamencie Europejskim.

W dzisiejszym „Kurierze w Samo Południe” gościł dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej, prof. Maciej Szymanowski, mówił m.in. o spotkaniu Mateusza Morawieckiego, Victora Orbana i Mateo Salviniego w Budapeszcie:

Prasa węgierska pisze o tym dosyć oszczędnie, z uwagi na to, że spotkanie ma dopiero nastąpić. Natomiast z pewnością, z większym entuzjazmem niż ma to miejsce w Polsce. Spodziewane jest zawiązanie sojuszu trzech partii, wokoło którego tworzyć się będą kolejne formy współpracy.

Ekspert wyjaśnia jakie tematy mają być poruszone w czasie dzisiejszego emblematycznego spotkania dwóch premierów i byłego wicepremiera Włoch:

Dyskusja ma dotyczyć nowego ładu postpandemicznego w Europie i w Unii Europejskiej, a także kwestii związanych z samą Unią np. masowej imigracji. Bo nie da się ukryć, że kłopoty partii Fides w Europarlamencie rozpoczął ich twardy sprzeciw właśnie wobec masowej imigracji i przyjmowania do UE obywateli spoza Unii.

Rozmówca Adriana Kowarzyka wskazuje na podobieństwa w podejściu do niektórych kwestii trojga polityków europejskiej prawicy. Jednym z nich jest właśnie postulowany kierunek polityki imigracyjnej:

Również były wicepremier Włoch, Mateo Salvini, dał nam się poznać z jego innej polityki względem imigrantów, którzy przecież tysiącami przybywali do Włoch, niż jego poprzednicy i następcy.

Gość „Kuriera w samo południe” opowiada o możliwym założeniu przez Morawieckiego, Orbana i Salviniego nowej frakcji w Parlamencie Europejskim:

Najprawdopodobniej wszystko jednak rozpocznie się od sojuszu. Kiedy będzie się konstytuować ewentualna nowa frakcja dowiemy się prawdopodobnie jakiś czas po tym spotkaniu. Jednocześnie byłoby to bardzo korzystne, jeżeli powstałaby taka frakcja jednocząca partie i różnych obywateli Europy, którzy myślą podobnie i mają poglądy konserwatywne. Gdyby taka frakcja powstała, wedle ostrożnych szacunków możliwe, że miałaby szanse na trzecie lub nawet drugie miejsce pod względem liczebności w Parlamencie Europejskim.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.