Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Zobacz także:
Katolikiem jest się także przy urnie wyborczej. Jednak jaka jest nauka Kościoła odnośnie wyborów?
Wybory / Fot. Anna Woźniak, Flickr.com
„Uważam, że dzisiaj jest potrzebny pewien pragmatyzm i spokój.” – mówi Krzysztof Maj, wicemarszałek woj. dolnośląskiego i kandydat do Sejmu z ramienia Bezpartyjnych Samorządowców.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Katolikiem jest się także przy urnie wyborczej. Jednak jaka jest nauka Kościoła odnośnie wyborów?
Witold Tumanowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
„Zarejestrowanie ogólnopolskiego komitetu Bezpartyjnych Samorządowców to bardzo zła wiadomość dla Trzeciej Drogi. Szymona Hołownię czeka wiele nieprzespanych nocy”
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Ostateczny wynik Konfederacji zależy od tego, czy młodzi ludzie zmobilizują się i w dużym odsetku pójdą do urn wyborczych – mówi socjolog.
Marcin Palade w czasie rozmowy z Łukaszem Jankowskim przedstawia problem przedwyborczy jaki stawia przed resztą partii pojawienie się ogólnopolskiego komitetu Bezpartyjnych Samorządowców. W czasie rozmowy socjolog stawia tezę że: możliwość uzyskania większej liczby mandatów dla PiS-u z powodu braku Trzeciej Drogi.
To mit który jest serwowany w mediach między innymi przez tzw. ekspertów liberalnych.
Zdaniem socjologa, kluczowe dla wyniku wyborów będą preferencje mieszkańców średnich miast.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Paweł Sałek: Jestem zwolennikiem startowania w wyborach w miejscu, z którego się pochodzi
Łukasz Mejza o objęciu mandatu poselskiego i problemach rolników: obszarach popegieerowskich i branży mleczarskiej.
Poseł Łukasz Mejza dostał się do Sejmu obejmując mandat zwolniony przez posłankę PSL Jolantę Fedak. Wyjaśnia, czemu postanowił zostać posłem niezrzeszonym. Przypomina, że startował w wyborach jako przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców. Niezależność od partii politycznych jest więc od dawna cechą jego działalności politycznej.
.@lukaszmejza w #PoranekWNET: Chciałbym, żebyśmy przenieśli dyskusję w parlamencie właśnie na te tory – gospodarcze, samorządowe i rolnicze – bo to właśnie one stoją za rozwojem naszego kraju.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) March 22, 2021
Nasz gość przybliża swoje postulaty polityczne. Jednym z nich jest wsparcie dla polskiej branży mleczarskiej. Problem polega na niemożności produkcji dostatecznej ilości paszy dla bydła. Obecna ustawa zmusza nas, jak mówi, do picia niemieckiego mleka.
.@lukaszmejza w #PoranekWNET: Jeżeli ktoś hoduje krowy mleczne, to potrzebuje paszy objętościowej. Jej się nie da importować, trzeba ją produkować na własny użytek. Jeśli ustawa dzieli gospodarstwa na mniejsze (…) to rolnicy nie są w stanie wyprodukować potrzebnej ilości.
— RadioWnet (@RadioWNET) March 22, 2021
Mejza zaznacza, iż są rzeczy, w których małe gospodarstwa nie zastąpią dużych. Zaznacza, że chciałby się zająć terenami popegieerowskimi.
.@lukaszmejza w #PoranekWNET: Polska nie może sie kończyć za rogatkami Warszawy. Polska to 16 województw, to również tereny wiejskie, również tereny popegeerowskie, tam również są ludzie, którzy chcą swoje cele realizować.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) March 22, 2021
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
– Korwin-Mikke przy swoim rysie charakterologicznym chciałby być Putinem, on wyobrażałby sobie zarządzenie Polską w ten sposób, jak to robi Putin — dodaje Marek Jakubiak.
Marek Jakubiak opowiada o swojej 30-letniej znajomości z Januszem Korwin-Mikkem, który od lat 90. nie zmienił właściwie swoich poglądów. Były prezes Unii Polityki Realnej znany jest ze swoich wypowiedzi niejednokrotnie uważanych za prorosyjskie. Jak twierdzi sam Marek Jakubiak:
Korwin-Mikke przy swoim rysie charakterologicznym chciałby być Putinem, on wyobrażałby sobie zarządzenie Polską w ten sposób, jak to robi Putin, czyli bezwzględną ręką trzymanie jak on to mówi za mordę narodu.
Podejście monarchistyczne nie jest jednak bliskie Jakubiakowi, który jak podkreśla, absolutnie nie zgadza się z ideą nowoczesnej monarchii:
Mamy XXI wiek, Putin doprowadzi Rosję na skraj tragedii.
Gość „Poranka WNET” odniósł się także do negatywnej wypowiedzi Lecha Wałęsy na temat Kornela Morawieckiego. Wypomina przy tym byłemu prezydentowi, który jak „pączek w maśle” w trakcie tzw. internowania przebywał w „najbardziej luksusowym ośrodku MSW, pijąc przy tym szampana”. Sam Marek Jakubiak bardzo szanował Kornela Morawieckiego, nazywając go „bardzo poważnym człowiekiem, do którego miałem ogromny szacunek”.
Nie możemy tak opodatkowywać ludzkiej pracy! Państwo powinno korzystać z innych źródeł przychodu – mówi w Poranku WNET Robert Gwiazdowski, prezes Centrum im. Adama Smitha i założyciel Polska Fair Play
– Głównym celem tworzonej przez nas partii jest odciążanie przedsiębiorców z nadmiernej ilości podatków oraz uproszczenie systemu podatkowego – mówi w Poranku WNET Robert Gwiazdowski, założyciel ugrupowania Polska Fair Play. – Nie możemy tak bardzo opodatkowywać ludzkiej pracy, bo to powoduje, że człowiek który zarabia pięć tysięcy złotych, otrzymuje z tego 3 tysiące złotych, bo resztę zabiera państwo, z tego tylko tytułu, że poszedł do pracy. To jest rozbój w biały dzień!
Tak duże opodatkowanie, zdaniem Gwiazdowskiego, zmusza wszystkich dorosłych do cięższej pracy i więcej osób musi pracować coraz dłużej, przez co nie mają czasu i pieniędzy na wychowywanie dzieci, a to na dłuższą metę oznacza wyludnienie Polski i erozję systemu emerytalnego.
Choć Gwiazdowski zdaje sobie sprawę, że postulat zmiany systemu podatkowego w Polsce jest nieadekwatny w kontekście startu jego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to jednak zamierza forsować go w kampanii wyborczej. Dlaczego? Jak uważa, teraz jest najlepszy czas, aby zapoznać naszych obywateli z programem Polski Fair Play przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu.
Głównymi współpracownikami Gwiazdowskiego w PFP są bezpartyjni samorządowcy.
– Ci ludzie lepiej wiedzą, czego potrzebują ich małe ojczyzny niż rząd, i przez to mogą przyczynić się do poprawy sytuacji w dużej ojczyźnie, czyli Polsce – opowiada o nich.
PFP kieruję swą ofertę przede wszystkim do samorządowców, biznesmenów, naukowców gnębionych przez system punktacji, „eurorealistów”, czyli do ludzi którzy przeciwko polexitowi, ale są krytyczni wobec polityki unijnej, oraz wszystkich tych, których męczy wojenka polsko-polska.
Szef Polska Fair Play nie planuje koalicji z innymi konserwatywno-liberalnymi partiami – chodzi o „Wolność” Korwin-Mikkego, „Federacja dla Rzeczypospolitej” Jakubiaka i Jurka, „Polexit” Żółtka i Kukiz’15. – Starają się mnie wcisnąć między nich a PiS, a ja uważam, że mogę liczyć na tzw. elektorat zaciśniętych zębów, czyli ci, co nie głosują, albo z zaciśniętymi zębami głosują na mniejsze zło. Ja chcę, żeby mogli zagłosować na jak najmniejsze zło – tłumaczy.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
mf