„Kronika Paryska” Piotra Witta: francuskim zwyczajem o sprawach naprawdę ważnych nie wypada mówić w towarzystwie

Featured Video Play Icon

Komentatorzy lewicowi, wspominając nawiasowo o Polsce, prezentują świeżość spojrzenia, niezamąconą znajomością rzeczy.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

Pokrycie milczeniem niedemokratycznych ekstrawagancji Tuska jest dowodem jednak, że opinia uznała je za problem bardzo poważny – mówi publicysta. 

Wspieraj Autora na Patronite

Posłuchaj także:

Piotr Cywiński: Niemcy to chory człowiek Europy, mają kryzys polityczny, energetyczny i problemy z przychodźcami

Tomasz Sakiewicz: władze nie zdają sobie sprawę z konsekwencji postawienia mediów publicznych w stan likwidacji

Tomasz Sakiewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„Rząd rządzi tak jakby nie było prawa, nie było konstytucji (…). Mamy coś, co jest de facto bezkrwawym zamachem stanu” – mówi Tomasz Sakiewicz, red. naczelny Gazety Polskiej, prezes TV Republika.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Jarosław Sachajko: koalicja rządząca nie zamierza przestrzegać żadnych zasad

Krzysztof Szczucki: PO działa metodą kija bejsbolowego i faktów dokonanych

Prof. Krzysztof Szczucki / Fot. Konrad Tomaszewski

Gościem Poranka Wnet jest prof. Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były prezes Rządowego Centrum Legislacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Krzysztof Szczucki odpowiada na słowa wypowiedziane przez Donalda Tuska w trakcie konferencji prasowej, w trakcie której zapowiedział pozbawianie posłów Prawa i Sprawiedliwości immunitetu poselskiego:

To jest próba straszenia – my się nie lękamy Donalda Tuska, prawo jest po naszej stronie.

Gość Poranka Wnet stwierdza, że ostatnie działania rządu podejmowane w kwestii mediów publicznych są nielegalne:

Mediów publicznych nie da się zlikwidować bez zmiany ustawy.

W panice sięgnięto po inne rozwiązanie, rozwiązanie, które również jest bezprawne i nie powinno uzyskać akceptacji sądów.

My oczekujemy, że media publiczne będą działały na podstawie i w granicach prawa (…), że uprawnione zarządy będą mogły realnie kierować podległymi swoimi spółkami.

Poseł PiS krytykuje jakość głównego serwisu informacyjnego w państwowej telewizji:

Trudno mówić o jakimkolwiek obiektywizmie, o tym, że to jest telewizja neutralna.

Krzysztof Szczucki ocenia, że obietnice Donalda Tuska są niewiarygodne, zważywszy m.in. na jego powiązania z establishmentem europejskim:

W PO i środowiskach prawniczych, które ją popierają, jest przekonanie, że oni mają jedyne prawo prowadzenia spraw państwowych, mówienia co jest zgodne lub niezgodne z Konstytucją.

Donald Tusk będzie spłacał długi wobec Brukseli, wobec Niemiec i ta centralizacja UE (…) będzie kontynuowana, nie będzie zatrzymana.

Pytany o kolejne kroki koalicji rządzącej w procesie przejmowania kontroli nad instytucjami państwowymi, gość Poranka Wnet wskazuje na możliwe próby zmian w organach wymiaru sprawiedliwości:

Obawiam się, że będzie dokonany zamach na Trybunał Konstytucyjny i Krajową Radę Sądownictwa.

Zobacz także:

Janusz Kowalski: konieczne jest sprawdzenie, czy minister Sienkiewicz poświadczył nieprawdę

 

Andrzej Śliwka: środowisko Donalda Tuska już raz robiło zamach na media publiczne

Andrzej Śliwka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł PiS mówi o wczorajszym przebiegu kontroli poselskiej w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Minister Sienkiewicz nie spotkał się z nami i nie przekazał dokumentów dotyczących zmian w mediach publicznych. Dopiero po kolejnej interwencji otrzymaliśmy protokoły z posiedzenia Rady Nadzorczej spółek takich jak Polska Agencja Prasowa, Telewizja Polska i Polskie Radio. Te dokumenty potwierdzają, że minister działał w sposób sprzeczny z prawem – podaje Andrzej Śliwka.

Posłuchaj także:

Będą dyżury polityków PiS pod TVP? Bogdan Rzońca: z ludźmi siłowo obsadzającymi media publiczne nie może być kompromisu

Prof. Piotr Gliński: Zastaliśmy ugór. Nasi poprzednicy mieli kulturę gdzieś na końcu spraw politycznych

Featured Video Play Icon

Tomasz Sztreker i prof. Piotr Gliński w Agere Contra

13 października w kawiarni Agere Contra w Warszawie, odbyło się spotkanie z ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotrem Glińskim.

Minister Piotr Gliński zapytany przez Tomasza Sztrekera o podsumowanie 8 lat stwierdził, że oczywiście nie jest obiektywny:

– Mimo, że wielu rzeczy nie udało się zrobić, czy też ja zawiodłem w jakiś miejscach, ale w gruncie rzeczy nie spodziewałem się, że można tak wiele zrobić. Myśmy zastali ugór. Pewne rzeczy kompletnie nie były ruszane. Nawet taka dziedzina jak archiwa. Są mało widoczne, ale to jest szalenie ważna rzecz z punktu widzenia funkcjonowania państwa, ale także i pamięci, a państwo, czy wspólnota nie może bez pamięci funkcjonować. Miejsca były kompletnie nieprzystosowane do przechowywania tych archiwów. Nie było nowelizacji ustaw. Myśmy dopiero ruszyli zmianę inwestycyjną i przygotowaliśmy dwie kolejne. Nasi poprzednicy mieli kulturę gdzieś na końcu spraw politycznych – mówi minister Piotr Gliński.

Głównym tematem była rola kultury w budowaniu światopoglądu. To kultura rozwija społeczeństwo. Profesor Gliński zwrócił uwagę, że kultura jest niezbędna do budowania wspólnoty narodowej i rolą ministra kultury jest budowanie instytucji, które wzmacniają taki światopogląd. Zaznaczył, że PRL poprzez łożenie dużych pieniędzy stworzył swój „dwór artystyczny”, który wychował dużą część dzisiejszych artystów.

– Tego nie rozumieją dziennikarze z Zachodu. Za każdym razem trzeba im tłumaczyć co to był komunizm w Polsce, jakie to są doświadczenia i jak to oddziałuje w kraju, w którym nie było dekomunizacji i lustracji. To się dziedziczy poprzez funkcjonowanie różnych instytucji, obszarów, poprzez przemoc symboliczną, która też jest kształtowana w tym nurcie – mówi.

Na budowanie liberalnego podejścia wśród artystów mają też wpływ naturalne cechy osobowości, które są potrzebne wśród artystów.

Cała rozmowa dostępna na kanale YouTube Radia Wnet.

 

 

WJB

Wicedyrektor Muzeum Getta Warszawskiego: Jest duża bliskość między powstaniem w getcie a powstaniem warszawskim

Hanna Węgrzynek o powstaniu w getcie warszawskim, źródłach do niego, jego upamiętnieniu i muzeum mu poświęconemu.

 

Większość działań przeniosła się do internetu, natomiast zadbaliśmy, o to żeby przed Pomnikiem Bohaterów Getta płonęły znicze.

Hanna Węgrzynek tłumaczyła jak wyglądała 77. rocznica początku powstania w getcie warszawskim. Podkreśla wagę wspomnianego monumentu w podtrzymywaniu pamięci o pierwszym w okupowanej przez nazistów Europie miejskim powstaniu.

Gdyby nie ten pomnik nie byłoby pamięci o powstaniu w getcie warszawskim.

Powstały niedługo po wojnie przypominał o przeszłości miasta, które jeszcze kilka lat wcześniej w 1/3 zamieszkane było przez Żydów.

Praktycznie nie ma dokumentów z czasów powstania w getcie warszawskim.

Wicedyrektor Muzeum Getta Warszawskiego zauważa, że podstawowym źródłem do zrywu mieszkańców żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej jest raport Jürgena Stroopa opisujący jego stłumienie. Jest to spojrzenie na zagładę getta oczami jego kata. Ten ostatni chciał z pacyfikacji powstania zrobić prezent Hitlerowi, który 20 kwietnia obchodził urodziny.

Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że nowe muzeum, którego otwarcie planowane jest na kwiecień 2023 r., znajdować się będzie w budynku, gdzie  w latach 1872–1942 mieścił się Szpital Dziecięcy im. Bersonów i Baumanów. Ze szpitalem tym związani byli m.in. Janusz Korczak i Marek Edelman. Historyk zwraca uwagę na paralele między powstaniem w getcie a powstaniem warszawskim:

Jest taka bardzo duża bliskość pomiędzy powstaniem w getcie warszawskim a powstaniem warszawskim 1944 roku. Byli ludzie bardzo młodzi, którzy chcieli walczyć i ’43 i w ’44 nie mieli broni.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Ewa Kurek: Tokarczuk dostała od MKiDN setki tys. złotych. Na książki o prawdzie historycznej nikt nie dał ani grosza

Dr Ewa Kurek o zaniedbaniach III RP w kwestii polityki historycznej oraz konferencji „Polska hekatomba i walka z polonofobią”. „Źródła mówią same za siebie i bronią nas absolutnie” – zaznacza.

 


Głównym tematem konferencji „Polska hekatomba i walka z polonofobią” było szukanie odpowiedzi jak to odkłamać, jak zastąpić mit prawdą historyczną i pokazać polską perspektywę z czasów II wojny światowej. Jak mówi gość „Popołudnia WNET”: Trzeba jedynie tłumaczyć istniejące opracowania, badać kolejne tematy i poprzestać na dawaniu pieniędzy ludziom, którzy szkalują Polskę. 

Musimy nadrabiać lata komunizmu i 30 lat zaniedbań RP, które serwowała nam pedagogika wstydu. Mamy całą masę książek i opracowań, na podstawie których powinniśmy tłumaczyć i pokazywać światu prawdę – twierdzi rozmówca Łukasza Jankowskiego.

Co świat wie o Zamojszczyźnie? – pyta. „Nic nie wie, więc tu niestety Ministerstwo Kultury i nasze podatkowe pieniądze idą w złym kierunku. Takich autorów, historyków, jakim jestem, jest mnóstwo. Zamiast dawać pieniądze Engelkingowi i Grabowskiemu, trzeba tłumaczyć dorobek historyków polskich” – dodaje.

Premier Mateusz Morawiecki jako jedyny mówi normalnie. Reszta polityków boi się nie wiadomo czego. Nie mamy powodów bać się kogokolwiek ani Żydów, ani innych narodowości. Prawda jest po naszej stronie – zaznacza.

Mój film o dzieciach żydowskich pt. „Kto ratuje jedno życie” trwa 53 minuty. To Żydzi mówią, że trzeba pamiętać o tym, że Polacy byli jedynym narodem w Europie, który za ratowanie Żydów płacił śmiercią. To jest ta prawda, która nas broni. Są jednak jakieś siły w naszej telewizji i w naszym rządzie, które zabraniają mówić Żydom o Polakach, jak byli ratowani i w jakich warunkach to się odbywało. Żydzi są ludźmi, którzy chcą prawdy – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Historycy mają nad sobą nadzór właśnie ministra Zbigniewa Ziobry. Żadne badania historyczne nie mogą być przeprowadzone, jeśli nie zezwoli na nie minister. Nie pozwala on między innymi na ekshumację w Jedwabnem. Ponad 80 tys. Polaków walczy o prawo do badań historycznych w tym miasteczku. Bez skutku. Jak podkreśla rozmówca: Okrągłe słowa polityków mają się nijak do rzeczywistości historycznej. Historycy to jeden z najbardziej prześladowanych zawodów w Polsce. 

Jak dodaje: Paranoją jest to, że za nasze polskie podatkowe pieniądze, ludzie szkalują nas na świecie. Politycy obudźcie się! Źródła mówią same za siebie i bronią nas absolutnie. 

M.N.

Sellin: Polska jest dzisiaj traktowana przez polityków amerykańskich jako najbliższy sojusznik polityczny

Jarosław Sellin mówi o skandalicznej wypowiedzi, która pojawiła się w The Jerusalem Post, kwestii roszczeń żydowskich, ustawy anty-447 oraz pozycji Polski na arenie międzynarodowej.

Gościem Południa WNET był Wiceminister Kultury Jarosław Sellin, który odniósł się do słów dotyczących „Niemców i ich Polskich kolaborantów”, które pojawiły się w izraelskiej gazecie The Jerusalem Post:

Oczywiście pewnie ten redaktor naczelny miał na myśli szmalcowników, czy tego typu patologiczne zjawiska, ale zawsze trzeba bardzo mocno podkreślać, że oficjalne stanowisko autoryzowany władz polskich w czasie wojny, które miały swoją własną strukturę w postaci rządu emigracyjnego i strukturę Państwa Podziemnego, zarówno w pionie cywilnym, jak i wojskowym, było inne. Po pierwsze, Polski rząd sprzeciwiał się Holokaustowi i próbował mu zapobiec, raportować światu co się dzieje z Żydami na okupowanych w przez Niemców terenach i prosić o działania naszych aliantów.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odniósł się także do kwestii roszczeń żydowskich i restytucji bezspadkowego mienia, mówiąc wyraźnie, iż Polska nie będzie nikomu płacić żadnych pieniędzy, gdyż sama najmocniej ucierpiała podczas przejścia dwóch frontów:

Świadoma destrukcyjna niszcząca polityka zarówno ze strony Niemców, jak i potem Sowietów w wielu miastach doprowadziła do ogromnych zniszczeń. To Polsce należą się odszkodowania. Polska za zbrodnie niemieckie płacić nikomu nie będzie.

Sellin podkreśla, że Polsce w związku z Amerykańską ustawą 447 nic nie grozi i temat jest niepotrzebnie roztrząsany przez różne środowiska opozycyjne:

Ten temat jest wykorzystywany tylko i wyłącznie do celów wyborczych, bo jest on chwytliwy w części naszego społeczeństwa. Trzeba otwarcie powiedzieć, że przez naszych oponentów politycznych, zwłaszcza przez Konfederację i Kukiz’15 niepotrzebnie wzbudza się wokół tej sprawy emocje, bo Polsce nic nie grozi. To wynika z naszych politycznych deklaracji i po prostu z zasad prawa, które obowiązują prawda krajowych i w prawie międzynarodowym.

Rozmówca Południa WNET wypowiedział się również na temat pozycji Polski na arenie międzynarodowej i bliskiego sojuszu z USA:

Polska staje się najważniejszym sojusznikiem Ameryki w Europie. Moim zdaniem obok Wielkiej Brytanii, Polska jest dzisiaj traktowana przez polityków amerykańskich jako najbliższy sojusznik polityczny.

Sellin streścił również, dlaczego według niego Prawo i Sprawiedliwość mimo początkowego wsparcia, wycofało swoje poparcie dla ustawy Kukiz’15 ochrzczonej przez media mianem anty-447:

Po pierwsze, to była ustawa napisana niejako na kolanie i pełna bardzo emocjonalnych sformułowań. Po drugie, myślę, że każdy rozsądny obserwator polskiego życia politycznego widzi, że próbuję się na emocjach wokół tej sprawy zbijać punkty wyborcze […]

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

A.M.K.

Jerzy Zalewski: Przy kręceniu filmu o Roju musiałem zwolnić 102 osoby. Niektóre środowiska mnie nie lubią

Ministerstwa Kultury nie interesuje to, kto i ile przy filmach kradnie. Absolutnie nie zgadzam się na taki kształt polskiej kultury – mówi w Radiu „Solidarność” reżyser Jerzy Zalewski.

 

Gościem dzisiejszej audycji Radia „Solidarność” prowadzonej przez red. Andrzeja Gelberga jest Jerzy Zalewski, autor licznych filmów fabularnych i dokumentalnych, m.in. „Oszołom”, przedstawiającego historię wykrycia afery FOZZ przez Michała Falzmanna i „Obywatel poeta”, poświęconego postaci Zbigniewa Herberta. Zalewski jest również autorem filmu „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać”, którego bohaterem jest Mieczysław Dziemieszkiewicz – żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

Opowiada m.in. o swoim najnowszym filmie, który właśnie przygotowuje i który musiał przerwać po… czterech dniach zdjęciowych. Dlaczego?

– Nie zgadzam się, żeby pieniądze państwowe przeznaczane na filmy szły w kosmos, a tak się właśnie dzieje – opowiada. – Źle myślę o Ministerstwie Kultury. Tam udają przed Jarosławem Kaczyńskim, że robią wielkie filmy, a tak naprawdę są figurantami na górze i nie robią nic, nie decydują o niczym. Więcej: radością zgadzają się na swoje pozorowanie. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego… Ja bym mu dał to dziedzictwo narodowe, bo troska o nie dobrze mu wychodzi. Pełen szacun! Ale od kultury mu wara!

Zapraszamy do wysłuchania audycji!

Minister Kultury wystosuje apel, aby Niemcy oddali skradzione dzieła sztuki

Jarosław Sellin mówi na temat prób odzyskania zrabowanych przez Niemców dzieł sztuki i apelu, który niebawem zostanie wystosowany w tej sprawie.

Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin w audycji Na początku był Chaos u Milo Kurtisa, przypomniał o zrabowanych przez Niemców w trakcie wojny Polskich dziełach sztuki:

Zabiegamy cały czas o zwrot dzieł sztuki, które poginęły nam w trakcie wojny. W sumie 62 tysiące dzieł sztuki ruchomej. Trochę z nich zostało odzyskanych, jednak duża praca do wykonania przed nami.

Sellin wspomniał także o konkretnych działaniach, które mają być wykonane w najbliższym czasie w celu odzyskania przez Polskę zrabowanych przez Niemców dzieł sztuki:

Niedługo nasz Minister Kultury razem z Panią która odpowiada za kulturę w Niemieckim Urzędzie Kancelerskim, opublikują wspólny list w gazetach po obu stronach granicy z apelem. Liczymy na to, że niektórych może ruszyć sumienie i przejrzą oni magazyny w Niemczech i Austrii i oddadzą to, co zaginęło z terenu ziem polskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!