Marek Jurek: Bez poparcia mieszkańców wsi PiS na pewno straci władzę . Zmniejszenie rządu poprawia stabilność koalicji

Były marszałek Sejmu mówi o rekonstrukcji rządu, konfliktach w Zjednoczonej Prawicy, postulacie zakazu aborcji eugenicznej oraz możliwych konsekwencjach uchwalenia tzw. piątki dla zwierząt.

Marek Jurek komentuje zakończoną niedawno rekonstrukcję rządu. Tłumaczy, że jej celem było zwiększenie kontroli Prawa i Sprawiedliwości nad koalicjantami w ramach Zjednoczonej Prawicy. Gość „Popołudnia WNET” ocenia, że politycy Porozumienia i Solidarnej Polski nie potrafią zapanować nad swoimi ambicjami.

Zmniejszenie rządu jest funkcjonalne nie tylko pod względem merytorycznym, ale i pod kątem utrzymania stabilności koalicji.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego stwierdza, że wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu podyktowane było koniecznością wzmocnienia działań na rzecz zażegnania sporu między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą.

Premier Kaczyński może obecnie kontrolować każdą decyzję personalną i administracyjną.

Były marszałek Sejmu wraca do kwestii wyborów prezydenckich. Ocenia, że dobrze się stało, iż odbyła się w miarę normalna kampania wyborcza, co byłoby niemożliwe w przypadku utrzymania majowego terminu wyborów.

Dzięki przełożeniu wyborów, Andrzej Duda ma pełnowymiarowy mandat społeczny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego porusza kwestię walki o zakaz przeprowadzania w Polsce aborcji eugenicznej. Wyraża nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny wyda wyrok sprzyjający takiemu rozwiązaniu. Jak przypomina, TK już wcześniej wypowiedział się pozytywnie na temat zakazu aborcji eugenicznej:

Nadrzędna norma jest bardzo silna, wystarczy, że Trybunał się do niej zastosuje, zgodnie z sugestią prof. Andrzeja Zolla, który zredagował tamto orzeczenie.

Marek Jurek mówi o swoich nadziejach związanych z objęciem funkcji ministra edukacji i nauki przez prof. Przemysława Czarnka. Wskazuje na potrzebę prowadzenia spokojnych, ale zdecydowanych działań w obszarze wychowania i edukacji:

Niestety,  politycy zbyt często zajmują się tworzeniem emocji, a nie instytucji.

Jak dodaje Marek Jurek:

Przez ostatnie 30 lat w edukacji mieliśmy do czynienia z dreptaniem w kółko. Nowy minister powinien dać nauczycielom nowe, lepsze narzędzia do wykonywania pracy.

Omówiony zostaje również temat tzw. piątki dla zwierząt. Były marszałek Sejmu przestrzega, że zakaz eksportu mięsa z uboju rytualnego wywoła „katastrofalne skutki gospodarcze”:

Doskonale rozumiem niezadowolenie rolników i ministra Ardanowskiego. […] Jeżeli teraz wycofamy się z rynków arabskich, to już tam nie wrócimy.

Były polityk Prawa i Sprawiedliwości z pewnym sceptycyzmem ocenia próby połączenia myśli konserwatywnej z zawłaszczoną przez ruchy lewicowe z ekologią.

Zielony konserwatyzm i polityka prozwierzęca to dwie zupełnie różne sprawy.

Marek Jurek przypomina ewolucję PiS z partii wielkomiejskiej na formację opartą na elektoracie małomiasteczkowymi i wiejskim:

 Jeżeli te dwa filary się zawalą, Prawo i Sprawiedliwość na pewno straci władzę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sławomir Mazurek o prof. Janie Szyszko: Był to człowiek naprawy Rzeczypospolitej, człowiek integralny

Sławomir Mazurek o prof. Janie Szyszko w pierwszą rocznicę jego śmierci: o pasji i oddaniu zmarłego ministra środowiska ochronie przyrody.

Odczuwamy brak profesora. […] W Starej Miłosnej odprawiana będzie msza święta.

Sławomir Mazurek wspomina prof. Jana Szyszkę, wielokrotnego ministra środowiska, w pierwszą rocznicę jego śmierci.  Cieszył się on uznaniem w kraju i za granicą.

Jarosław Kaczyńskim mówił o nim, że był to człowiek naprawy Rzeczypospolitej, człowiek integralny.

Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że zmarły był osobą z pasją. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu w latach 2019–2020 przypomina, że prof. Szyszko podkreślał mocno rolę dostępnych dla wszystkich lasów państwowych. Był przeciwko ich prywatyzacji.

Patrzył na upadek Puszczy Białowieskiej związanej z gradacją kornika.

Mazurek wskazuje, że mimo manipulacji ze sprawą tą związanych, profesor nauk leśnych walczył o uratowanie Puszczy Białowieskiej do końca swoich dni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Cały kraj w strefach żółtej i czerwonej. Wraca obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej w całej Polsce

Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili nowe obostrzenia, które obowiązywać będą od 10 października.

  • powrót do nakazu noszenia maseczek na wolnym powietrzu
  • ograniczenia dla wydarzeń kulturalnych w przestrzeni zamkniętej i w plenerze
  • od 17 października limit 75 osób w strefie żółtej i 50 w strefach czerwonych na chrzcinach, weselach itd.

Chcemy zastosować podobną strategię jak kilka miesięcy temu, choć w innych okolicznościach (…) Od 10 października wprowadzamy zasady obowiązujące w strefach żółtych na terenie całego kraju – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Od 10 października obowiązywać będą nowe zasady bezpieczeństwa związane z epidemią koronawirusa. W całym kraju obowiązywać będą obostrzenia przewidziane wcześniej dla tzw. stref żółtych. Konieczne będzie m.in. zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej, również na wolnym powietrzu.

W strefie czerwonej lokale gastronomiczne będą mogły być otwarte w określonych godzinach – od 6:00 do 22:00. Na terenie całego kraju w tego typu miejscach należy zachować bezpieczną odległość – na 1 osobę powinno przypadać co najmniej 4 m2.

Również w całym kraju w lokalach gastronomicznych i innych zamkniętych pomieszczeniach nie można udostępniać miejsc do tańczenia.  W strefie żółtej  przestrzeni zamkniętej  wydarzenia kulturalne  mogą  odbywać się z udziałem 25% publiczności – taka sama zasada obowiązuje w kinach. W wydarzeniach kulturalnych, które odbywają się w plenerze może uczestniczyć maksymalnie 100 osób – jednak liczba widzów, słuchaczy, zwiedzających lub uczestników nie może być większa niż 1 osoba na 5 m2. Jeśli chodzi o imprezy okolicznościowe, to począwszy od 17 października w strefach żółtych nie będzie mogło w nich wziąć udział więcej niż 75 osób, a w czerwonych 50 osób naraz.

Premier Morawiecki i minister Niedzielski poinformowali również o uruchomieniu sieci szpitali koordynacyjnych, których podstawowym zadaniem będzie leczenie chorych na COVID-19. Jak czytamy na stronie gov.pl:

Szpital koordynacyjny będzie pełnił rolę głównego szpitala w danym województwie. Co ważne, będzie ukierunkowany na opiekę nad pacjentem z COVID-19.

W skład wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego włączeni zostaną  dyrektorzy tych placówek. Zespół zarządzania kryzysowego będzie koordynować:

  • przepływ pacjentów pomiędzy szpitalami w uzgodnieniu z lekarzami innych szpitali, lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej,
  • ruch karetek „wymazowych” i transportowych,
  • przekazywanie pacjentów do izolatoriów.

Prof. Ryba: Powinniśmy zejść z poczucia niczym nieuzasadnionego poczucia niższości

Prof. Mieczysław Ryba opisuje osobę nowego ministra szkolnictwa i nauki prof. Przemysława Czarnka i reformy, jakie będzie wprowadzał.

Prof. Mieczysław Ryba stwierdza, że nowy minister nauki i edukacji zna szkolnictwo wyższe od podszewki. Wskazuje, że na Uniwersytetach obostrzenia sanitarne są większe niż w szkołach, choć to w tych ostatnich trudniej o przestrzeganie reguł przez uczących się.

Przypomnijmy sobie wiele postępowań dyscyplinarnych wobec profesorów, którzy ośmielili się krytykować ideologię.

Odnosi się do decyzji Uniwersytetu Jagiellońskiego, który postanowił, że przy wykładach on-line wykładowca będzie widział takie imię studentów, jakie oni sami sobie wybiorą. Ideologia wchodzi na najstarszy uniwersytet w Polsce. Historyk mówi także o tym, co powinno się zmienić w szkolnictwie wyższym. Krytykuje tendencje do dostosowywania się do potrzeb zagranicznych rankingów:

Powinniśmy zejść z poczucia niczym nieuzasadnionego poczucia niższości, kompleksów w relacji do świata zewnętrznego.

O ile w przypadku nauk ścisłych dążenie do jak najwyższych miejsc w rankingach może mieć to uzasadnienie to nie sprawdza się to w humanistyce. Tam bowiem dostosowanie się do standardów zachodnich oznaczałoby przejęcie tamtejszej ideologii.

Należy uwolnić naukowców od punktozy i grantozy.

Podejście Jarosława Gowina jako ministra nauki i szkolnictwa wyższego ocenia jako naiwne. Na Zachodzie, tak jak w Polsce, są w świecie nauki koterie i układy.

Uniwersytet jest taki, jaka dominująca na nim filozofia.

Na zachodnich uczelniach panuje zaś neomarksizm.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Orłowska: Wczoraj została uchwalona ustawa o e-doręczeniach. Urzędy będą komunikować się elektronicznie

Justyna Orłowska o nowoczesnych technologiach we współczesnym świecie, tym jak wpływają one na gospodarkę i ich wdrażaniu w administracji publicznej.

Justyna Orłowska  zauważa, że nowoczesnymi technologiami należy się posługiwać w sposób świadomy i racjonalny. Wskazuje, że ułatwiają one obieg informacji między usługodawcami a usługobiorcami. Wyjaśnia jak działają algorytmy Facebooka. Podkreśla, że wyświetlają one nam rzeczy powiązane z tym, co oglądamy.

Im szybciej będą działali urzędnicy, tym bardziej obywatele będą zadowoleni.

Informuje również o nowych technologiach, które zostaną wdrożone do polskiej administracji publicznej. W wyniku lockdownu ta ostatnia przeszła w 80 proc. na działanie on0line.

Wczoraj została uchwalona bardzo ważna ustawa o e-doręczeniach.

Za kilka lat wszystkie urzędy samorządowe komunikować się będą za pomocą narzędzi elektronicznych. Justyna Orłowska wskazuje, że coraz liczniejsze usługi władz centralnych będą realizowane przez Internet.

Nasz program jest odzewem na potrzeby Białorusi.

Informuje ponadto o działaniach rządu w ramach ściągania białoruskich firm informatycznych do naszego kraju. Branża ta rozwinęła się u naszych wschodnich sąsiadów, gdyż Alaksandr Łukaszenka umożliwił to poprzez niskie podatki. Polska jest najbardziej atrakcyjnym krajem dla tamtejszych przedsiębiorców. Wszakże musimy konkurować z Ukrainą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ardanowski: Ustawa o ochronie zwierząt jest nią tylko z nazwy. Nie wyobrażam sobie politycznej przyszłości poza PiS

Człowiek od zawsze wykorzystywał zwierzęta do swoich celów. Ma do tego pełne prawo – ocenia ustępujący minister rolnictwa i rozwoju wsi.


Jan Krzysztof Ardanowski mówi o swojej przyszłości w Prawie i Sprawiedliwości:

Jestem zawieszony po głosowaniu przeciw ustawie, która ma w założeniu ma chronić zwierzęta, mimo że o tej ochronie jest tam niewiele.

Ustępujący minister rolnictwa zapewnia, że w ostatnich latach wyjątkowo ciężko pracował na rzecz poprawy warunków życia na wsi.  Ubolewa nad tym, że prezes PiS się z nim nie spotkał w celu wyjaśnienia nieporozumień:

Nie bardzo wyobrażam sobie własną polityczną przyszłość poza Prawem i Sprawiedliwością.

Gość „Poranka WNET” wyraża przekonanie, że Zjednoczona Prawica zawdzięcza drugą kadencję głosom rolników, którym dotychczasowe działania rządu „przywróciły godność”. Jan Krzysztof Ardanowski uwypukla rolę prezydenta Andrzeja Dudy w działaniach na rzecz rolników:

W 2018 roku spadło zaufanie wsi do Prawa i Sprawiedliwości. Nominacja ministerialna dla mnie była aktem desperacji.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk ubolewa nad powiązaniami przyszłego szefa resortu rolnictwa z lewicowymi organizacjami prozwierzęcymi. Jak dodaje:

Człowiek od zawsze wykorzystywał zwierzęta do swoich celów. Ma do tego pełne prawo.

Jan Krzysztof Ardanowski krytykuje dyscyplinę partyjną, jaką wprowadziły władze klubu PiS przy głosowaniu nad ustawą o ochronie zwierząt:

W sprawach, które dotyczą sumienia, nie należy nikogo zmuszać do określonego sposobu głosowania.

Gość „Poranka WNET” postuluje zniesienie zakazu eksportu mięsa z uboju rytualnego:

Jest to główne źródło dochodu polskiego rolnictwa.

Jan Krzysztof Ardanowski deklaruje, że nie będzie współpracował z Agrounią Michała Kołodziejczaka:

Zawsze byłem przeciwnikiem protestów, które do niczego nie prowadzą i są tylko zadymą.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wskazuje, że pierwszy raz w historii Polski odbywają się protesty przeciwko dymisji jakiegokolwiek ministra. Prognozuje, że prezydent Andrzej Duda zawetuję ustawę o ochronie zwierząt, jeżeli wyjdzie ona z parlamentu w obecnym kształcie.

A.W.K/K.T.

Rekonstrukcja rządu. Palade: Pewne konflikty zostały tylko odsunięte w czasie

Marcin Palade o wpływie nominacji prof. Czarnka na pozycję ziobrystów, wpływie tzw. piątki dla zwierząt na sondaże oraz wyborach w USA- znaczeniu choroby prezydenta Trumpa i głosach Polonii.

Wbrew powszechnym opiniom jakoby wszystko było dogadane[…] pewne konflikty zostały tylko odsunięte w czasie.

Marcin Palade sądzi, że rekonstrukcja rządu jedynie odsunęła w czasie konflikty wewnętrzne Zjednoczonej Prawicy. Możemy być pewni, że w przyszłości znów wybuchnie konflikt. Oceniając, czy objęcie przez prof. Przemysław Czarnka osłabi stronników ministra sprawiedliwości, Przypomina, że

Ziobryści budowali swoją pozycję w czasie ostatnich pięciu lat.

Według socjologa notowania Prawa i Sprawiedliwości nie spadną w najbliższych tygodniach, nawet pomimo chęci wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy „Piątka dla zwierząt”. Sądzi, że reakcji na obecne zmiany będzie widać, kiedy odbiją się ona na portfelach ludzi, w których przedsiębiorstwa jest ona wymierzona.

Większość lat rządów III RP upłynęła pod znakiem rządów tych, którzy uważali, że wiele rzeczy nie musi się w Polsce rozwijać.

Następnie Palade komentuje amerykański wyścig wyborczy po najważniejsze stanowisko w kraju. Zdaniem naszego gościa zachorowanie Donalda Trumpa, prezydenta USA, na Covid-19 poprawi jego notowanie. Niemniej nie może spać spokojnie, ponieważ wraz z Joe Bidenem, kandydatem Partii Demokratycznej na prezydenta, „idą łeb w łeb” w tych wyborach.

Ten Covid w dużej mierze zdecyduje o wyniku wyborów.

Rozmówca Katarzyny Adamiak-Sroczyński zwraca uwagę na istotną rolę Polonii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jacek Wasilewski: Ta rekonstrukcja jest bardziej przygotowaniem do akcji ratunkowej, niż wynagrodzeniem za zasługi

Jacek Wasilewski o tym, co zmieni się po wejściu prezesa PiS do rządu, znaczeniu nominacji prof. Czarnka dla Ziobry oraz zmianach w resortach i Jadwidze Emilewicz.


Jacek Wasilewski twierdzi, że Jarosław Kaczyński został włączony do rządu, aby mieć większą nad nim kontrolę. Część konfliktów wewnątrz rządu nie będzie musiała być przenoszona na Wiejską.

Pozycja Ziobry trochę spada w tym układzie. […] Minister Ziobro budował swoją wyrazistość na hasłach prawicowych.

Ponadto włączenie prof. Przemysława Czarnka do rządu było celowe. Ów nowy minister swoimi konserwatywnymi poglądami przysłania jeden z głównych atrybutów Zbigniewa Ziobry. Politykę Kaczyńskiego określa jako reaktywną, krótkodystansową. Ponadto politolog komentuje działania polskiego rządu w walce z pandemią koronawirusa.

Dopóki on [wzrost gospodarczy] był, to PiS miał się dobrze.

Praca została wyciągnięta z opieki społecznej i została scalona z rozwojem- wskazuje nasz gość omawiając zmiany w resortach. Ocenia, że skutki Covidu będziemy widzieć dopiero po kilku miesiącach.

Ta rekonstrukcja jest bardziej przygotowaniem do akcji ratunkowej, niż wynagrodzeniem za zasługi.

Nasz gość ocenia, że Jadwiga Emilewicz nie zostanie skrzywdzona.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Kuźmiuk o negocjacjach budżetowych UE: Jesteśmy w klinczu. Istnieje ryzyko, ze będziemy działać na prowizoriach

Europoseł PiS, dr Zbigniew Kuźmiuk mówi o sporach wokół budżetu UE, sankcjach wobec reżimu białoruskiego i o apelu wiceprzewodniczącej PE o „zagłodzenie finansowe” Polski i Węgier.

Dr Zbigniew Kuźmiuk omawia stan negocjacji budżetowych UE oraz sankcje na przedstawicieli reżimu Aleksandra Łukaszenki. Wskazuje na sukces premiera Mateusza Morawieckiego, który przekonał unijnych przywódców do tych sankcji oraz przyjęcia planu pomocy gospodarczej dla Białorusi.

Część z państw niestety nadal uważa, że nie należy drażnić Władimira Putina.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje raport Komisji Europejskiej nt. praworządności. Wskazuje, że dokument nie dotyczy tylko Polski. W opinii polityka informacje zawarte w raporcie o naszym kraju oparte są na „wynurzeniach” eurodeputowanych z ramienia polskiej opozycji.  Jak mówi rozmówca Łukasza Jankowskiego:

Istnieje ryzyko, że w następnych latach UE będzie funkcjonować w oparciu o prowizoria budżetowe. […] Szykuje się bardzo gorąca jesień w UE. Jesteśmy w klinczu.

Dr Zbigniew Kuźmiuk za trudności w negocjacjach nad budżetem UE obwinia niemieckich chadeków. Ocenia, że Angela Merkel i Donald Tusk nie panują nad politykami, którzy kierują. Gość „Popołudnia WNET” krytykuje słowa niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Kateriny Bailey o konieczności „finansowego zagłodzenia Węgier i Polski”.

Takie sformułowania z ust niemieckich polityków są straszne. Nie wierzę w to, że pani Bailey nie wiedziała co mówi. Niewykluczone, że jej dziadkowie specjalizowali się w głodzeniu Polaków. Będziemy wnioskować o dymisję Kateriny Bailey.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi, że wokół ustawy o ochronie zwierząt narosło wiele nieporozumień. Wyraża nadzieję, że Senat zlikwiduje najbardziej niekorzystne dla rolników zapisy. W opinii europosła Kuźmiuka zakaz uboju rytualnego wcale nie musi doprowadzić do zmniejszenia eksportu polskiego mięsa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Koniec złudzeń i koniec spokoju społecznego na Śląsku? Maska opartej na węglu suwerenności energetycznej Polski opadła

Według planu ministra Sasina „ostatnia kopalnia węgla energetycznego miałaby działać do 2036 roku”, a PiS jeszcze niedawno obiecywał, że węgiel będzie głównym źródłem energii dla Polski do 2060 roku…

Stanisław Florian

Podczas rundy rozmów związkowo-rządowego zespołu ds. transformacji, 28 sierpnia w Katowicach, związkowcy kolejny raz od wielu miesięcy wskazali, że koncerny energetyczne nie wypełniają kontraktów zawartych ze spółkami górniczymi, sprowadzając jednocześnie cały czas węgiel z zagranicy.

Wiceminister Soboń zobowiązał się, że 10 września przedstawi stronie społecznej umowy techniczne dotyczące współpracy kontraktowej między energetyką i górnictwem.

Czara goryczy przelała się, gdy 10 września strona rządowa nie przedstawiła wspomnianych umów, wyjaśniając tylko, że spółki energetyczne nie porozumiały się w kwestii wolumenu produkcyjnego i sprzedażowego ze spółkami węglowymi. W zamian za to zaprezentowała stronie społecznej „Plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030” oraz „projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 r.”, który zakłada, że odchodzenie od węgla będzie uzależnione od dynamiki wzrostu cen uprawnień emisji CO2. Przy umiarkowanym tempie wzrostu udział węgla w polskim miksie energetycznym ma spaść w 2030 r. z obecnych ok. 77% do ok. 56%. W 2040 r. ma to być już tylko 28%. Chyba, że w europejskim systemie handlu emisjami wzrost cen będzie gwałtowniejszy. Wtedy udział węgla ma spaść do 37% już za 10 lat, a w 2040 r. – do 11%! (…)

Można powiedzieć, że 10 września maska opartej na węglu suwerenności energetycznej Polski opadła. Zwłaszcza, że tego samego dnia Komisja Środowiska Parlamentu Europejskiego opowiedziała się za zaostrzeniem celu redukcji emisji CO2 do 2040 r. z 40 do 60%, a 11 września przyjęła postulat wprowadzenia neutralności klimatycznej w poszczególnych państwach członkowskich UE do 2050 r.

Na te decyzje unijnej komisji w żaden sposób nie zareagował rząd RP, mimo że zgodnie z ustaleniami szczytu Rady Europejskiej w 2019 r. – osiągnięcie neutralności klimatycznej nie miało dotyczyć Polski, a nasz kraj miał mieć możliwość przeprowadzenia bezemisyjnej transformacji gospodarczej we własnym tempie i z zastosowaniem środków dostosowanych do polskiego profilu gospodarczego. (…)

W rozmowie z piszącym te słowa przewodniczący Zarządu Regionu Śląskiego NSZZ Solidarność 80 zwrócił uwagę, że suwerenność energetyczna Polski jest równie ważna jak inwestowanie w obronność. – A jaka jest różnica w skali inwestycji tam i u nas? – pytał. Wyraził też zaniepokojenie tym, że wycofywanie kapitałów ze Śląska zapowiadają kolejne firmy z krajów „starej Unii”: kontrolowany przez kapitał francuski (Peugeot Société Anonyme) Opel, zapowiada likwidację fabryki w Gliwicach, a współkontrolowany przez PSA Fiat Chrysler Automobiles zapowiada w ciągu dwóch lat przeniesienie fabryki do Argentyny…

Jeśli powiązać to z informacjami, że holendersko-hinduski ArcelorMittal wygasił już wielki piec w Nowej Hucie, oddał do remontu takiż piec w Dąbrowie Górniczej i planuje to zrobić z ostatnim działającym jeszcze piecem w Dąbrowie, a równocześnie poprzeszkalał w polskich hutach pracowników z Indii, gdzie kończy budować wielki kombinat metalurgiczny – można odnieść dziwne wrażenie, że mające narodowość kapitały z Francji, Niemiec, Włoch czy Holandii dołączyły do antypolskiej krucjaty swoich mediów, europarlamentarzystów, rządów i wprowadzają w czyn niewypowiedziane sankcje gospodarcze w stosunku do społeczeństwa polskiego. (…)

Niemcy – wbrew pakietom klimatycznym Unii – otwierają kolejną, nową kopalnię odkrywkową, elektrownie węglowe w Republice Federalnej Niemiec nadal dostarczają około 50% produkcji energii elektrycznej, a niemiecka elektroenergetyka zużywa rocznie ponad 30 mln ton węgla kamiennego i ponad 160 mln ton węgla brunatnego, których spalanie – zgodnie z różą wiatrów – przenosi na teren Polski masy dwutlenku węgla i smogu, za który polskie firmy mają płacić podwyższone stawki emisji CO2.

Cały artykuł Stanisława Floriana pt. „Koniec złudzeń i koniec spokoju społecznego na Śląsku?” znajduje się na s. 1 i 2 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 76/2020.

 


  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Stanisława Floriana pt. „Koniec złudzeń i koniec spokoju społecznego na Śląsku?” na s. 1 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 76/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego