Prof. Szuma: przekraczanie granicy w Puszczy Białowieskiej jest bardzo niebezpieczne. Nocą szybko traci się orientację

Prof. Elwira Szuma / Fot. Ksenia Parmańczuk

„Za śmierć migrantów na terenie Puszczy w żaden sposób nie można winić polskich służb”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Mjr Horsztyński: bariera elektroniczna na granicy jest bardzo istotną pomocą dla pracujących tam funkcjonariuszy

Prof. Zbigniew Mirek: KE grilluje Polskę, bo chce odebrać jej dobre imię ws. ochrony przyrody

Członek Narodowej Rady Rozwoju ostrzega przed negatywnymi skutkami ingerencji UE w zarządzanie Lasami Państwowymi. Tłumaczy, że w ten sposób UE próbuje narzucić własny model cywilizacyjny.

Zachęcamy do wysłuchania audycji!

To nie jest pierwsza próba odebrania nam praw, śledzimy to od dawna. Zielony ład europejski, którego główną konstrukcję stanowi dyrektywa Fit 55, a później oczywiście neutralność klimatyczna do 2050 roku i trzy inne strategie. Strategia dotycząca bioróżnorodności europejskiej, Europejska strategia leśna i strategia dotycząca sektora szeroko pojętego rolnego „Od pola do stołu”. One wszystkie próbują narzucić pewien model cywilizacyjny całej Europie – mówi nasz gość.

Zobacz także:

Kolejny element federalizacji Europy. UE chce położyć rękę na polskie lasy

Dr Jarosław Sachajko: W PE słyszeliśmy niemerytoryczne ataki na Polskę. Nikt się nie odniósł do przemówienia premiera

Poseł Kukiz ’15 o atakach unijnych polityków na Polskę, stagnacji w Unii Europejskiej i możliwości podmiany polskiego rządu.

Dr Jarosław Sachajko komentuje wtorkową debatę w Parlamencie Europejskim. Stwierdza, że wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego było merytoryczne i bardzo dobrze przygotowane.

 Szef rządu wyjaśnił, czego dotyczy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że Polska nie wymawia traktatów, a jedynie nie zgadza się z ich nadinterpretacją.  Dr Sachajko stwierdza, że pocieszeniem dla niego były głosy europarlamentarzystów popierających stanowisko Warszawy.

Z kolei ze strony innych deputowanych PE, w tym tych wybranych z Polski

Słyszeliśmy niemerytoryczne ataki na Polskę. Nikt się merytorycznie nie odniósł do przemówienia.

Sądzi, że Prawo i Sprawiedliwość bardzo skorzysta na swojej postawie wobec Brukseli. To bowiem ostatni moment żeby działać.

Mamy do czynienia ze wzrostem cen energii związanym z chęcią Rosji uruchomienia Nord Stream II. Tymczasem w Brukseli nie mówi się o realnych problemach tylko o ideologii. Polityk obawia się, że obecne działania polityków unijnych to wstęp do podmiany rządu, tak jak to zrobiono we Włoszech.

Był krzyk o jakiejś mitycznej praworządności, podważany był nasz Trybunał Konstytucyjny.

Zauważa, że jesteśmy dużo bardziej zaradnym i pracowitym narodem niż Włosi. Wskazuje na podwójne standardy:

My nie możemy dbać o puszczę, a Niemcy mogli wyciąć las pierwotny, żeby dostać się do węgla kamiennego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Sławomir Mazurek o prof. Janie Szyszko: Był to człowiek naprawy Rzeczypospolitej, człowiek integralny

Sławomir Mazurek o prof. Janie Szyszko w pierwszą rocznicę jego śmierci: o pasji i oddaniu zmarłego ministra środowiska ochronie przyrody.

Odczuwamy brak profesora. […] W Starej Miłosnej odprawiana będzie msza święta.

Sławomir Mazurek wspomina prof. Jana Szyszkę, wielokrotnego ministra środowiska, w pierwszą rocznicę jego śmierci.  Cieszył się on uznaniem w kraju i za granicą.

Jarosław Kaczyńskim mówił o nim, że był to człowiek naprawy Rzeczypospolitej, człowiek integralny.

Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że zmarły był osobą z pasją. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu w latach 2019–2020 przypomina, że prof. Szyszko podkreślał mocno rolę dostępnych dla wszystkich lasów państwowych. Był przeciwko ich prywatyzacji.

Patrzył na upadek Puszczy Białowieskiej związanej z gradacją kornika.

Mazurek wskazuje, że mimo manipulacji ze sprawą tą związanych, profesor nauk leśnych walczył o uratowanie Puszczy Białowieskiej do końca swoich dni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Cejrowski: Chiny i Rosję należy traktować tak samo, jak Koreę Północną

Wojciech Cejrowski mówi o nowej doktrynie USA wobec Chin, konwencji wyborczej Partii Demokratycznej, oraz podsumowuje działania prof. Łukasza Szumowskiego na stanowisku ministra zdrowia.


Wojciech Cejrowski wspomina o swoim siedmiokolorowym namiocie w Sopocie, gdzie w przeszłości sprzedawał swoje książki i przedmioty podróżnicze, a z którego to został później wyrzucony.

Wyrzucili mnie na 2 dni przed końcem kontraktu, co oznaczało, że Karnowski oddał mi całą forsę, […]. Uważam, że w zasadzie to była akcja korupcyjna z jego strony, bo podarował mi stanie przez 99% czasu na Monciaku za darmo.

Podróżnik  mówi o zwiększającej się w USA krytyce wobec Google’a i i Facebooka. Obawy budzą monopolistyczne tendencje tych koncernów. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zapewnia, że obecnie przekroczenie granicy USA nie jest obecnie problemem.

Wojciech Cejrowski omawia sytuację epidemiczną w Stanach Zjednoczonych:

Jeżeli chodzi o chińską zarazę to wszystko spada, nawet w  najgorszych stanach.

Poruszony zostaje temat związanej z epidemią COVID-19 zmiany formuły konwencji wyborczej Partii Demokratycznej:

Demokraci sami pozbawili się wielkiego widowiska. To był sztuczny i smutny teatr. Telewidzowie nie chcieli tego oglądać.

Wojciech Cejrowski ocenia, że motywem kampanii Demokratów jest jedynie nienawiść do prezydenta Trumpa. Relacjonuje wywiad głowy państwa w Fox News:

Trump powiedział, że USA muszą się odciąć od Chin. To nowa amerykańska doktryna. Będą postępować tak samo jak z ZSRR w latach 80.  Wtedy nie handlowało się z wrogiem.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” odnosi się otrucia Aleksieja Nawalnego:

To zwyczajowe postępowanie państwa komunistycznego.

Wojciech Cejrowski przypomina:

Zarówno w Rosji, jak i w Chinach są obozy śmierci. Należy te państwa traktować tak samo, jak Koreę Północną.

Zdaniem podróżnika prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin dąży do rozszerzenia wpływów „aż do Łaby”.

Podróżnik komentuje zły stan Puszczy Białowieskiej. Winą obarcza Unię Europejską i ustępliwość polskich władz wobec organów unijnych. Postuluje. by zaprzestać ograniczania emisji CO2:

Dwutlenek węgla jest substancją naturalną.

Jak dodaje Cejrowski:

Oceany wywarzają znacznie więcej tlenu niż Amazonka.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” komentuje dymisję ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego:

Powinien być już dawno wywalony na zbity pysk. Jego działania nie miały podstaw naukowych.

Wojciech Cejrowski mówi również o konieczności bojkotu konsumenckiego podmiotów prowadzących działalność antychrześcijańską i promującą LGBT.

Poruszony zostaje również temat sytuacji na Białorusi. Wojciech Cejrowski ocenia, że wyciągnięcie tego kraju ze strefy wpływów Kremla jest niemożliwe.

Prezes firmy Matecznik: Oferujemy produkty naturalne, tradycyjne, jak najmniej przetworzone. Jesteśmy w 28 krajach

Bogumił Klimiuk o firmie Matecznik, produktach przez nią oferowanych, tym w jaki sposób pozyskują surowce i gdzie eksportują żywność.

Bogumił Klimiuk o swojej firmie Matecznik, której marka ma już pięć lat. Jej nazwa nawiązuje do obszaru nieskalanego ręką ludzką. Oferuje ona bowiem:

Produkty naturalne, tradycyjne, jak najmniej przetworzone.

Są to owoce, grzyby, miody. Surowce zbierane są na terenie Puszczy Białowieskiej, nieplantacyjne. Firma oferuje m.in. konfitury z czarnego bzu i jagody, czy grzyby marynowane. Coraz mniej można znaleźć zbieraczy. Firma już nie dystrybuuje swych produktów na rynek krajowy, ale również do odbiorców z innych części Europy i świata, pozostając przy tym wiernym idei naturalności. Prezes firma Matecznik zdradza, że jego przedsiębiorstwo jest obecne już w 28 krajach, a największy eksport jest do Anglii i Francji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Mackiewicz: Całe rodziny przyjeżdżają do Puszczy Białowieskiej na wakacje

Marek Mackiewicz o turystyce w Puszczy Białowieskiej, spędzaniu w niej czasu oraz o zalegających, obalonych drzewach.

Marek Mackiewicz mówi o przyrodniczej stronie okolic Hajnówka oraz o tegorocznej turystyce. Jedną z atrakcji jest kolejka, którą kiedyś wożono drewno. W czasie pandemii wiele Polaków, a szczególnie rodziny, postanowiło wybrać się do Puszczy Białowieskiej na wakacje. Jak wskazuje specjalista Służby Leśnej:

Zaczynamy odkrywać Polskę. Coraz więcej osób spędza czas na terenie naszego kraju.

Czas na terenie Puszczy spędzają wspólnie dzieci, rodzice i dziadkowie. Ci ostatni opowiadają wnukom o tym, jak w przeszłości odwiedzali Puszczę. Nasz gość odnosi się także do kwestii obalonych drzew, które zalegają w Białowieskiej. Stwierdza, że

Widok jest bardzo przygnębiający.

Jeszcze niedawno, jak wskazuje, były tu „świerki sięgające 50 metrów”, a „teraz tego nie ma”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Albert Litwinowicz: Mimo, że mieszkamy w lesie, nie możemy z tego lasu korzystać. Wozi się drewno do lasu

Jaki skutek dla Hajnówki ma wyrok TSUE ws. Puszczy Białowieskiej? Albert Litwinowicz o braku drewna w lesie, utracie miejsc pracy i postulatach, by rozszerzyć park narodowy na całą Puszczę.

Decyzja Trybunału do była kropka nad i szkodliwych dla nas działań dla naszej gminy.

Albert Litwinowicz wskazuje, że na stanie gminy Hajnówka odbiły się decyzje takie jak zwiększanie obszarów ochronnych. Decyzja TSUE dołożyła się do problemów mieszkańców. Podstawowym surowcem gospodarki gminy było drewno. Jednak nie można go teraz pozyskiwać z Puszczy Białowieskiej, mimo, że zalega w nim ono w wielkich ilościach. Cierpią na tym lokalni rzemieślnicy. W tartakach przetwarza się drewno sprowadzane z innych części kraju. Rezultatem jest więc

Absurdalna sytuacja, że wozi się drewno do lasu.

Wójt gminy Hajnówka wskazuje na ograniczenia w funkcjonowaniu gminy. Żeby wydać pozwolenie na wybudowanie domu potrzebuje ona dodatkowych zezwoleń z innych instytucji. Zauważa, że

Gminy nie stać na wymianę pieców u wszystkich mieszkańców, mówi się, że nie wolno nam palić drewnem, ale nie ma żadnej pomocy.

Aktywiści przekonują, że mieszkańcom Hajnówki będzie lepiej, jeśli cała Puszcza Białowieska będzie parkiem narodowym. Nasz gość się z tym jednak nie zgadza, stwierdzając, że

W obecnym systemie prawnym samorząd nie może popierać na swoim terytorium parku narodowego.

Oznacza to bowiem dla niego uszczerbek na dochodach i miejscach pracy.

K.T./A.P.

Sałek: Dziś w Puszczy musi zapanować rozsądek i wygrać nauka. Niemcy też mają swoje problemy z gradacją kornika drukarza

Czy minister Szyszko chciał wycinać park narodowy? Paweł Sałek o tym, co trzeba zrobić w Puszczy Białowieskiej, leżącym tam drewnie oraz o stanie prawnym i wyroku TSUE.

Ten las zanika. On się degraduje.

Paweł Sałek wskazuje, że koncepcje ochrony biernej przy problemach z kornikiem drukarzem się nie sprawdzają. Wyjaśnia, że wbrew temu, co się sugeruje działania związane z ochroną czynną

Miały one dotyczyć tylko nadleśnictw gospodarczych, a nie parku narodowego.

Chodzi o Hajnówkę, Brosk i Białowieżę.  Te działania jednak nie mogą być podjęte ze względów prawnych. Wskazuje, że na terenie Puszczy Białowieskiej nakładają się akty prawne miejscowe, krajowe i międzynarodowe. Polska nie może dokonywać na terenie Puszczy zmian związanych z ochroną środowiska i bezpieczeństwem przeciwpożarowym po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sałek podkreśla, że decyzje unijnych instytucji są dalekie od podejścia naukowego.

Niemcy też mają swoje problemy z gradacją kornika drukarza i realizują pewne działania w ramach tych samych uregulowań.

Przypomina o zagrożeniu przeciwpożarowym związanym z leżącym drewnem. Czytając literalnie wyrok Trybunału drewna nie można jednak usunąć.  Jak wskazuje doradca Prezydenta Andrzeja Dudy, puszcza jest dobrze zbadana przez naukowców. Przypomina, że była ona puszczą barciową i ludzie żyją tam od pokoleń. Jak mówi:

Dziś w Puszczy musi zapanować rozsądek i musi wygrać nauka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Hampel: Wprowadzając pojęcie drzewostanów stuletnich stworzono wylęgarnię dla kornika

Jak zaczęła się gradacja kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej? Artur Hampel o tym, jakie decyzje doprowadziły puszczę do obecnego stanu.


Artur Hampel zdradza jakie zwierzęta żyją w Puszczy Białowieskiej. Przedstawia historię jej niszczenia przez kornika drukarza. Wszystko zaczęło się w 2008 r., kiedy grupa ekologów postulowała, aby nie wycinać drzew zasiedlonych tudzież zainfekowanych przez kornika. Nasz gość wyjaśnia, że

Z takich drzew wylatuje kornik pierwszej generacji.

Chodzi o lasy gospodarcze, na terenie których są rezerwaty, nie o park narodowy. Regionalna dyrekcja ochrony środowiska w Białymstoku przekazała sprawę dalej. Przejął ją generalny dyrektor ochrony środowiska, który przez długi czas nie wydawał decyzji w tej czasie. Jednocześnie w drzewach rozwijał się kornik drukarz. Ostatecznie wraz z wprowadzeniem pojęcie drzewostanów stuletnich, gdzie nie można było przeprowadzać cięć sanitarnych „stworzono wylęgarnię dla kornika”.

Obniżony został etat cięć bardzo autorytarnie przez ówczesnego ministra.

Od 2012 r., jak mówi publicysta, trwa gradacja kornika drukarza, która obecnie wyhamowała ze względu zmniejszenie się liczby drzew na których można żerować.

W drugiej części rozmowy Artur Hampel odnosi się do słów Pawła Sałka. Stwierdza, że dziwi go przerzucanie odpowiedzialności na organizacje międzynarodowe oraz TSUE. Wskazuje, że organizacje te nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.

Powinno to dać sygnał politykom, że to oni za to odpowiadają i będą pociągani do odpowiedzialności, jeśli nie prawnie, to politycznie.

Informuje, że aktywiści „dopuszczają się coraz bardziej agresywnych zachowań”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.