Papież zachęca Ukrainę do poddania się? Komentarz bp. Pawło Honczaruka

Biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej podkreśla znaczenie słów papieża o wywieszeniu białej flagi jako sygnału do negocjacji na Ukrainie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Papież Franciszek, zachęca do dialogu, nie nawoływał do poddania się, lecz do rozmów. W kontekście sytuacji na Ukrainie, negocjacje prowadzone od 2014 roku nie przyniosły efektów z powodu braku woli pokoju ze strony Rosji. Ukraina zrobiła wiele ustępstw, lecz rosyjscy żołnierze nie respektują porozumień – mówi bp Paweł Gonczaruk.

Wspieraj Autora na Patronite

Zobacz także:

MiŚ – manifest z wyspy i Spinelli – 11.03.2024 r.

Tomasz Wróblewski: Unia Europejska planuje wydać półtora biliona euro na transformację energetyczną

Featured Video Play Icon

Prezes Warsaw Enterprise Institute mówi o aspektach planu operacyjnego Komisji Europejskiej, który ma na celu przesunięcie odpowiedzialności i suwerenności państw narodowych na rzecz instytucji UE.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Posłuchaj także:

Maciej Rajfur: Opóźnienie w przesłaniu wniosku do KE może zniechęcić Intel do inwestycji w Polsce

Jarosław Kaczyński: to co się dzieje, ma ten sam cel co stan wojenny. Gdybym był prezydentem, powstrzymałbym to

Featured Video Play Icon

Jarosław Kaczyński / Fot. Małgorzata Kleszcz

„Obserwujemy istotny element procesu pozbawiania Polski suwerenności”

To co dzisiaj się dzieje nie jest bardzo dalekie od tego, co wydarzyło się w stanie wojennym.

Polska ma stać się jedynie terenem zamieszkanym przez Polaków, ale zarządzanym z zewnątrz. Jest to możliwe dlatego, że Donald Tusk jest słabo związany z polskością.

Nie chcę komentować słów pana prezydenta, na podsumowanie przyjdzie czas na końcu kadencji. Gdybym był jakimś cudem teraz prezydentem, to znalazłbym sposób, żeby dzisiaj telewizja publiczna nadawała te same audycje co zwykle.

Druga strona ciągle mówi o praworządności, a ciągle ją łamie. Tego nie da się obronić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Kacper Płażyński: minister Sienkiewicz postanowił uznać, że ustawa o Radzie Mediów Narodowych nie obowiązuje

 

Jan Krzysztof Ardanowski: nie jestem pewien, czy nowy rząd będzie chciał bronić suwerenności Polski

Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prawdopodobny kandydat na premiera, Donald Tusk, deklaruje zamiar prowadzenia jawnie proniemieckiej polityki – wskazuje były minister rolnictwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Marek Jakubiak: odpychanie PSL-u było wielkim błędem Prawa i Sprawiedliwości

Radosław Fogiel: Zachód musi powrócić do twardej polityki, by uratować swoje bezpieczeństwo

Radosław Fogiel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Czas zrozumieć, że żyjemy w nowej odsłonie zimnej wojny – mówi przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Maciej Wąsik: dzięki skutecznym działaniom naszych służb przez Polskę nie przebiega szlak migracyjny

Jaką władzę wolimy jako Polacy: namiestniczą czy suwerenną? Jest więc raczej niemożliwe, żeby wybory wygrał anty-PiS

Bronisław Wildstein | Fot. Ksenia Parmańczuk

Zdaniem opozycji obecna władza jest zła, brzydka, bo nie zgadza się z dominującą w Europie ideologią, i trzeba ją wyeliminować z życia politycznego. Mądrzy ludzie na Zachodzie lepiej nami pokierują.

Krzysztof Skowroński, Bronisław Wildstein

15 października 2023 roku wybieramy parlament. Jakiego wyboru dokonamy?

Podstawowa oś sporu to jest stosunek do państwa polskiego, do polskiej suwerenności, a więc do narodu, do państwa jako emanacji narodu. Pytanie, na ile nasza niepodległość ma dla nas znaczenie, na ile jesteśmy w stanie ją obronić i na ile leży to w naszym interesie.

Przed kim mamy bronić tych wartości?

Przede wszystkim przed Unią Europejską. Ale ja bynajmniej nie namawiam do opuszczenia Unii, tylko do natychmiastowego rozpoczęcia poważnej debaty na temat warunków, na jakich akceptujemy naszą przynależność do niej, a na jakich przestaje nam to odpowiadać i rezygnujemy z członkostwa.

Niestety poważnej debaty politycznej w Polsce nie można podjąć.

Myślę, że winne są obie strony sporu, ale ten niszczący model uprawiania polityki wprowadził Donald Tusk i PO od 2005 roku, kiedy przegrali z PiS-em najpierw wybory prezydenckie, potem parlamentarne. Donald Tusk rozpoczął wtedy uprawianie polityki przez diabolizowanie przeciwnika i próby wypchnięcia go z życia politycznego.

Na to się nakłada sytuacja w Unii Europejskiej, gdzie mamy do czynienia z modelem nazwanym liberalną demokracją, czyli z homogenizacją polityczną. Chodzi o to, aby partie prawicowe, konserwatywne, które już i tak od tradycyjnej lewicy różnią się niemal tylko twarzami liderów, a nie programami, skolonizować przez lewicę. Wówczas obywatel nie będzie miał już żadnego wyboru.

W Unii Europejskiej mówi się, że osiągnęliśmy taki poziom racjonalności, że wiemy, jak rozwiązywać problemy. Tylko że to by znaczyło, że osiągnęliśmy finał historii, zrozumieliśmy wszystkie mechanizmy i wiemy, jak organizować ludzką rzeczywistość. Tymczasem to nieprawda, my w ogóle mało wiemy, a więc powinniśmy debatować o różnych projektach. A kiedy nie ma żadnego projektu, następuje zawłaszczenie sceny politycznej. (…)

We Francji diabolizacja kiedyś Frontu Narodowego, a obecnie Zgromadzenia Narodowego, przypomina diabolizację PiS-u. Nie wolno mieć jakiegokolwiek związku z tą partią. Cały czas próbuje się robić to w stosunku do innych. Ja nie mówię, że to się udaje. Komunizm też się zawalił.

Sam fakt, że Unia Europejska się osuwa, jest bardzo interesujący. Dzięki przyjętej w latach 90. tzw. strategii lizbońskiej w 2000 roku mieliśmy przegonić Stany Zjednoczone i oczywiście rozziew gospodarczy między USA a Europą się tylko pogłębia. Ale to nie znaczy, że indywidualnie i grupowo ludzie na tym nie zyskują –tacy panowie jak Timmermans – którzy w normalnej polityce nie mieliby żadnych szans. Oni są wypluwani w polityce krajowej, obywatele i ich narodów nie chcą na nich głosować. Przykład Ursuli von der Leyen jest ewidentny. Po tym, co ona wyprawiała jako minister obrony narodowej, zastanawiano się, czy nie zafundować jej Trybunału Stanu. Tymczasem została szefem Komisji Europejskiej.

Mówisz jako konserwatysta. Ale jest cała masa wykształconych ludzi, którzy są zwolennikami projektów europejskich.

Ja jestem z pokolenia, które chciało, żeby u nas było jak na Zachodzie. Nie za bardzo wiedzieliśmy, co to znaczy, nie wiedzieliśmy, jaka jest Europa. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że te narody, państwa się tak od nas różnią. Ale kiedy komunizm upadł, powinniśmy się nad różnymi zjawiskami zastanowić.

Europa się bardzo rozwinęła, tyle że już dawno temu, a teraz jest pogrążona w stagnacji, przeżywa kryzys. A my słyszymy ciągle, że na kryzys Unii – więcej Unii. Jak walił się komunizm, było dokładnie to samo: na kryzys komunizmu – więcej komunizmu. (…)

Donald Tusk, który był prezydentem Europy, nie mówi otwarcie, jakie są jego intencje. Może Ty umiesz odpowiedzieć na pytanie, po co Donaldowi władza?

Jak to, po co? Bo człowiek tęskni za władzą, dąży do niej. To jest najmocniejszy impuls.

To jest jakaś odpowiedź; ale Donald Tusk ma przecież jakąś intencję polityczną i zadanie polityczne. Dlaczego nie chce o tym powiedzieć?

Otóż to nie tylko Donald Tusk, a cała III RP przyjęła, że wystarczy nam namiestnik. Mówiąc o III RP, mam na myśli formację, do której należy cały establishment. Nie Prawo i Sprawiedliwość, nie Konfederacja i jakieś marginalne ugrupowania, których nie muszę kochać, ale one oczywiście nie są projektem III RP. Natomiast Platforma Obywatelska, SLD, PSL – to są klasyczne ugrupowania III RP.

Co ciekawe, Platforma Obywatelska startowała jako kontestator III RP, ale Tusk doszedł do wniosku, że władzę w Polsce zdobyć i utrzymać jest bardzo trudno bez porozumienia z establishmentem, który pochodzi z okresu postkomunistycznego i tworzy oligarchiczny układ. Więc najlepiej być jego emanacją, dogadać się z nimi. (…)

Ale żeby Donald Tusk, który w wywiadzie dla „Przekroju” zapytany, kto miał rację w 1992 roku: Macierewicz czy Michnik?, odpowiedział: Macierewicz?…

Tusk wtedy bardzo różne rzeczy przeżył, m.in. nawrócenie religijne. Ja osobiście znam Tuska, pamiętam, że on wtedy wzywał do radykalnej lustracji, do ujawnienia wszystkich danych IPN-owskich… Bardzo prędko mu to przeszło.

To mu przeszło czy to mu przeszli?

Przeszło czy mu przeszli, to wszystko jedno, to jest człowiek do głębi cyniczny. (…)

A może polityka przeżywa właśnie kryzys, tak jak demokracja?

Kryzys polega przede wszystkim na tym, że demokracji nie ma, że nam się sprzedaje jako demokrację coś, co nią nie jest. To coś nazywa się demokracją liberalną i dąży się do tego, żeby było jeszcze mniej demokracją. A to jest właśnie model oligarchii.

Widziałem definicję, że ten, kto się nie zgadza na demokrację liberalną, jest populistą, a populista jest przeciwnikiem demokracji w ogóle, więc trzeba uważać, co się mówi, bo można być wykluczonym z debaty.

W takiej sytuacji mówię zwykle: proszę mi zdefiniować, na czym polega demokracja liberalna. I nagle okazuje się, że to jest przede wszystkim rozbudowywanie systemu prawnego. A to, że wszystko da się regulować prawnie, jest absurdem. Kultura, obyczaj, etyka to są dużo bardziej elastyczne modele, które regulują pewne zjawiska. Prawo powinno je tylko nadzorować w bardzo szerokim wymiarze, powinno wyrastać z nich. U nas się coraz bardziej eliminuje etykę, tradycyjny obyczaj, obyczajowość na rzecz systemu prawnego, który ma wszystko rozwiązywać.

Prawo i Sprawiedliwość nie uprościło systemu prawnego.

Ale ja wcale nie mówię, że wszystko się udało. Przede wszystkim Prawo i Sprawiedliwość zderzyło się z oligarchią prawniczą, głównie sędziowską, i nie potrafiło sobie z tym dać rady. To zresztą w dużej mierze były naczynia połączone z problemami Unii Europejskiej, ponieważ Unia Europejska interweniowała w obronie sędziokracji polskiej. I polskie władze się wycofywały, a nie powinny tego robić w żadnym wypadku. (…)

Co by się stało, gdyby Ukraina przegrała z Rosją?

Po pierwsze, to byłaby ogromna krzywda dla narodu ukraińskiego. Ale to również znaczy, że my będziemy bezpośrednio zagrożeni, bo Rosja ma świadomość, że gdyby w tej wojnie Polska zachowała się inaczej, to Ukraina by się nie obroniła. Rosja podejmuje rozmaite działania wymierzone w Polskę, bo doskonale wie, że jesteśmy barierą dla jej imperialnego rozwoju. Jeżeliby upadła Ukraina, to my będziemy kolejnym krajem, który Rosja będzie chciała podbić.

Co pomyślałeś, kiedy dowiedziałeś się, że rozbił się samolot, w którym był albo nie było Prigożyna?

Zła strona mojej natury cieszy się, jak dranie giną. A z drugiej strony pomyślałem sobie: co teraz będą mówili ci, którzy twierdzili, że zamach smoleński to bzdura? (…)

Kto wygra wybory?

Na pierwszym miejscu będzie PiS.

Będzie rządził?

Nie wiem. Ale jest to bardzo prawdopodobne. Natomiast jest bardzo mało prawdopodobne, że będzie rządził ktoś inny.

Mogę sobie wyobrazić jakąś bardzo heterogeniczną koalicję, wspieraną po cichu przez Konfederację, bo inaczej nie będzie rządziła, ale jest raczej niemożliwe, żeby rządził ten, powiedzmy umownie, anty-PiS, czyli opozycja, bo przecież ona będzie zablokowana przez weto prezydenckie i w związku z tym de facto nie za bardzo będzie w stanie cokolwiek zrobić.

Myślę, że prawdopodobnie wchodzimy w okres turbulencji do wyborów prezydenckich.

Cały wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Bronisławem Wildsteinem pt. „Namiestnik czy suweren?” znajduje się na s. 2, 6 i 7 październikowego „Kuriera WNET” nr 112/2023.

 


  • Październikowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Bronisławem Wildsteinem pt. „Namiestnik czy suweren?” na s. 6–7 październikowego „Kuriera WNET” nr 112/2023

Bronisław Wildstein: Od tego czy Ukraina się obroni zależeć będzie suwerenność Polski

Bronisław Wildstein / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Bronisław Wildstein- Polska nie „wyskakuje do roli zagończyka” a jest w tej roli. Od tego czy Ukraina się obroni zależeć będzie czy Polska będzie suwerenna”- Bronisław Wildstein, pisarz i publicysta.

 

Bronisław Wildstein komentował wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Pawłem Lisickim, zachęcamy do wysłuchania:

 

Prezydent Andrzej Duda: Na kolanach dziękuję wszystkim, którzy przez dziesięciolecia walczyli o wolność i siłę Polski

Polacy pod koniec XVIII zapragnęli żyć w państwie, w którym naród sam decyduje o własnej przyszłości – mówił polski przywódca o motywacjach twórców konstytucji 3 maja.

Z domą wspominamy dzisiaj drugą konstytucję na świecie.

Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że Konstytucja 3 maja wprowadzała bardzo wiele nowoczesnych rozwiązań prawnych. Uwypuklił konstytucyjne powiązanie między wojskiem a narodem. Ponadto, jak zauważył:

3 maja 1791 r. lud polski przestał być motłochem.

Jak podkreślił polski przywódca, sprzeciw wobec ustawy rządowej połączył ościenne mocarstwa, które nie chciały dopuścić do odrodzenia I Rzeczpospolitej, z krajowymi możnowładcami broniącymi swoich swobód.

Mimo działań reformatorów, nie udało się uratować państwa tak, by nie było w nim obcych panów. Polska potem wolna jedynie przez 59 lat z 232, które minęły od uchwalnie Konstytucji 3 maja.

Na kolanach dziękuję wszystkim, którzy przez dziesięciolecia walczyli o wolność, a potem siłę Polski.

Prezydent RP wskazał na pewne podobieństwa między rozbiorami Polski a rosyjską agresją na Ukrainę.

Polacy pod koniec XVIII zapragnęłi żyć w państwie, w którym naród sam decyduje o własnej przyszłości.

Jak podkreślił prezydent, dziedzictwo konstytucji 3 maja jest wezwaniem do aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym, m.in. przez udział w wyborach.

Wysoka frekwencja wyborcza jest probierzem demokracji.

Andrzej Duda pod koniec przemówienia podziękował wszystkim funkcjonariuszom służb mundurowych za dzielną postawę podczas spełniania obowiązków wobec ojczyzny.

Wysłuchaj całego orędzia już teraz!

 

Marek Jurek: Unia Europejska konfiskuje suwerenność Polski i w przyszłości możemy stracić kontrolę nad własnym krajem

Featured Video Play Icon

Marek Jurek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Na polskiej opozycji brakuje myślenia narodowego. Dotyczy to również Konfederacji – mówi były marszałek Sejmu.

Marek Jurek wskazuje na bardzo duże znaczenie zbliżających się wyborów parlamentarnych w Polsce w obliczu groźnych działań instytucji Unii Europejskiej oraz opozycji krajowej.

Nie trzeba wiele, by wykazać, jak bardzo antykonstytucyjne są postawy tych struktur.

Jak podkreśla były marszałek Sejmu, suwerenność jest wartością nie do przecenienia. Wyraża opinię, że dzisiejsi postkomuniści są w prostej linii kontynuatorami linii antysuwerennościowej partii SDKPiL.

Polityk komentuje również przedwyborczy mariaż Koalicji Polskiej i Polski 2050. Uwypukla, że PSL będący częścią Koalicji Polskiej ostatecznie stał się przybudówką Platformy Obywatelskiej.

Niestety, poszło to w złą stronę, mimo że do partii przyszło kilka ciekawych osób, jak prof. Władysław Teofil Bartoszewski, Filip Libicki czy Kazimierz Michał Ujazdowski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Andrzej Nowak: Jeżeli my nie wygramy to wybory będą na pewno sfałszowane – Taka jest perspektywa opozycji

Prezydent Andrzej Duda: rzeczywistość ostatnich lat uświadomiła nam, co znaczy mieć, lub nie mieć niepodległości

Musimy bronić Rzeczpospolitej – zaznaczył prezydent w przemówieniu podczas uroczystości na Pl. Piłsudskiego. W głównych obchodach Święta Niepodległości Polski uczestniczył prezydent Litwy G. Nauseda.

Prezydent Andrzej Duda w wystąpieniu na placu Piłsudskiego podsumował  wydarzenia ostatnich 12 miesięcy związane z bezpieczeństwem Polski.  Ocenił, że dzięki wspólnemu wysiłkowi służb państwowych i obywateli udało się zminimalizować zagrożenia, zwłaszcza na granicy polsko-białoruskiej.

Dzięki twardej postawie, polska granica została obroniona. Dziękuję za tę ofiarność, za zrozumienie sedna problemu, za służbę często w trudnych warunkach. Dziękuję tym, którzy nieśli pomoc ludziom, którzy wspierali także żołnierzy.

Dziękuję tym, którzy przyjęli przybyszów z Ukrainy, którzy przynosili pomoc i oferowali wsparcie. Dziękuję za wszystko co czyniliście. To były i są działania w obronie wolności naszej i naszej części Europy.

Z ust głowy państwa padły również podziękowania dla wszystkich, którzy przez ostatnie 5 lat angażowali się w organizowanie obchodów 100-lecia kształtowania się II RP.

Dziękuję wszystkim, którzy przez ostatnie prawie 5 lat – czas obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości – przypominali o wielkiej wartości jaką jest wolne i suwerenne państwo; edukowali młodzież i przypominali o bohaterach, o przodkach.