Jerzy Milewski o atakach na firmę Blirt: Są inicjowane przez Tuska, Nowacką i Leszczynę

Członek Narodowej Rady Rozwoju tłumaczy niejasności wokół funkcjonowania przedsiębiorstwa biotechnologicznego Blirt. Przedstawia również krytykę rządowej strategii walki z epidemią koronawirusa.

Jerzy Milewski komentuje zarzuty wobec firmy,  w której ma 1,5% udziałów o nietransparentne podjęcie współpracy z rządem w sprawie zakupu testów na koronawirusa. Ocenia, że mamy do czynienia z celowym, politycznym działaniem na szkodę firmy Blirt.

To efekt kampanii wyborczej i szukania na siłę argumentów przeciwko konkurentom politycznym.

Jak podkreśla rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej,  przedsiębiorstwo wykazało się przyzwoitością, a mimo to jest ostro atakowane. Z nazwiska wymienia winowajców nagonki na firmę Blirt. Polityków Koalicji Obywatelskiej: Donalda Tuska, Adama Szłapkę, Barbarę Nowacką i Izabelę Leszczynę nazywa „oszustami”.

Polskie firmy w branży badań można policzyć na palcach jednej ręki. Mam nadzieję, że Blirt odniesie w niej sukces.

Jerzy Milewski ubolewa nad tym, że ostatnie zawirowania odstraszyły część klientów firmy Blirt. Wyraża nadzieję, że ten trend się szybko odwróci.

Gość „Popołudnia WNET” negatywnie ocenia politykę zamknięcia państwa w związku z epidemią koronawirusa. Zaleca, by najwyższe środki ostrożności zastosować w grupach najwyższego ryzyka i skupić się na zbieraniu danych na temat wirusa.

Gospodarka nie może trwać w takim stanie rzeczy, jak w ostanich tygodniach. Jednocześnie pewne parametry pokazują, że sytuacja epidemiczna nie jest lepsza. To oczywista konsekwencja przyjętego mechanizmu zarządzania epidemią.

Jerzy Milewski sceptycznie odnosi się do koncepcji masowych szczepień na koronawirusa. Zwraca uwagę, że powstanie szczepionki jest dalece niepewne. Ekspert wyraża opinię, że najlepszym sposobem nabycia odporności jest przejście infekcji.

Nadal czekamy na szczepionkę przeciwko HIV. Równie długo możemy czekać na szczepionkę przeciwko koronawirusowi. To są procesy biologiczne, których proces trudno do końca przewidzieć.

Ryszard Czarnecki: Grabarzami projektu europejskiego są ci, którzy najgłośniej krzyczą „Europa, Europa”

UE używa cepa przeciwko Polsce, żeby pozbawić nasz kraj środków ze wspólnego budżetu – mówi europoseł PiS.

 

Ryszard Czarnecki odnosi się do kolejnych krytycznych głosów wobec Polski, płynących m.in. z Parlamentu Europejskiego. Tym razem dotyczą one aborcji i antykoncepcji, a zainspirowane są działaniami europosłanki z formacji Roberta Biedronia, Sylwii Spurek:

Parlament Europejski opracował kolejny ideologiczny dokument. Zagadnienia aborcji i antykoncepcji są wyłączną kompetencją państw członkowskich.

Gość „Popołudnia WNET” odpiera zarzuty przeciwko obozowi rządzącemu, że przy okazji pandemii stara się uchwalić prawo, któremu sprzeciwiają się feministki i zwolennicy „pro-choice”. Wskazuje, że zasady parlamentarne nakazują pochylenie się nad obywatelskimi projektami w ściśle określonym terminie.

Eurodeputowany mówi o hipokryzji Niemiec, które dają sobie prawo do kontrolowania procesu integracji europejskiej, jednocześnie zabraniając tego Polsce i Węgrom:

Używa się cepa w postaci zarzutów politycznych, żeby pozbawić Polskę szansy na większą ilość środków z UE. Ma to doprowadzić do obniżenia konkurencyjności naszego kraju.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości deklaruje, że priorytetem Polski jest uzyskanie jak największych środków w ramach funduszu spójności i wspólnej polityki rolnej.

Jak przestrzega Ryszard Czarnecki:

Ci co najgłośniej krzyczą „Europa, Europa”, mogą stać się grabarzami projektu europejskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Za COVID-19 Chinom należy się Norymberga

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina św. Jana Pawła II w 100. rocznicę urodzin. Mówi również o pandemii koronawirusa, sieci 5G, szczepieniach i wyborach prezydenckich w Polsce.

Wojciech Cejrowski wspomina św. Jana Pawła II. Podkreśla znaczenie pielgrzymek papieża-Polaka dla ukształtowania się polskiego ruchu antykomunistycznego.

Jan Paweł II na całym świecie był symbolem prawego oporu wobec nieprawej władzy.

Podróżnik opowiada o papieskiej wizycie w Meksyku, gdzie Ojciec Święty wybrał się z pierwszą wizytą apostolską. Jak mówi, w latach 80. najważniejsza była dla niego walka o wolność od komunizmu, dopiero potem zaczął zwracać uwagę na religijne przesłanie św. Jana Pawła II.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wraca do tematu pandemii koronawirusa. Ocenia, że media celowo uwypuklają te miejsca, gdzie władze i społeczeństwa sobie z chorobą nie poradziły, zamiast dawać ludziom nadzieję na przyszłość. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że w dużej części USA szpitale nie są przepełnione. Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego mamy do czynienia ze spiskiem Swiatowej Organizacji Zdrowia. postuluje, by nie słuchać jej zaleceń.

Podróżnik mówi również o powiązaniu między pandemią koronawirusa a budową sieci 5G. Zwolennicy tej technologii mają teraz ułatwioną możliwość jej wdrażania. Oprócz tego, Bill Gates dokonuje nowych inwestycji w Polsce, które mogą mieć związek z planami zwiększenia inwigilacji społeczeństw.

Polski minister zdrowia mówi, że wszystkich trzeba wyszczepić – jakbyśmy byli świniami na farmie.

Przykładem suwerennego podejmowania decyzji dla Wojciecha Cejrowskiego jest Szwecja, kraj który zastosował odmienną niż wiele innych państw strategię walki z epidemią. Podróżnik oskarża Chiny o skuteczne utrudnianie walki z pandemią:

Za COVID-19 Chinom należy się Norymberga.

Wojciech Cejrowski krótko komentuje zmianę kandydata na prezydenta Koalicji Obywatelskiej. Znacznie więcej uwagi poświęca trwającym przesłuchaniom kandydatów na sędziów. Krytykuje fakt, że politycy poszczególnych partii usilnie namawiają swoich wyborców do głosowania. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zachęca do świadomego i wolnego wyboru polityków z ich wadami. Krytykuje sejmową procedurę umożliwiającą odbieranie posłom głosu przez marszałka Sejmu:

Ostry spór powinien toczyć się w parlamencie, by ludzie nie musieli wychodzić na ulicę.

Wiech: Stany Zjednoczone bardziej dbają o bezpieczeństwo energetyczne Europy niż Niemcy

Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl mówi o przyszłości gazociągu Nord Stream 2, potencjalnych problemach gospodarczych Rosji i niemieckich planach ekspansji energetycznej.

Nord Stream 2 to projekt polityczny, pozbawiony gospodarczego sensu. Rosyjscy analitycy, którzy wyrazili taką opinię, zostali zwolnieni z pracy.

Jakub Wiech mówi o trudnościach Gazpromu w realizacji inwestycji Nord Stream 2. Projekt w zasadzie zablokowały sankcje amerykańskie oraz niezgoda niemieckiego urzędu regulacji energetyki na wyłączenie gazociągu z unijnych przepisów antymonopolowych. Dzisiaj również sąd UE odrzucił skargę rosyjskiego giganta energetycznego na nowelizację unijnej dyrektywy gazowej.

Nad niemiecko-rosyjskim gazociągiem ciąży widmo dalszych  sankcji USA. Mają to być sankcje odstraszające spółki europejskie od kupowani rosyjskiego gazu.

Jak mówi wiceszef redakcji portalu Energetyka24.pl, spadek popytu na gaz w związku z pandemią powoduje, że budowa Nord Stream 2 traci ekonomiczny sens:

Być może warto pozostawić krzyżyk na Nord Stream 2 i pozostawić budowę niedokończoną. Należy zadać sobie pytanie, czy ten projekt jest Rosji jeszcze potrzebny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że:

Porażki Rosjan są oddechem dla Europy Środkowej, zwłaszcza dla Ukrainy, która mogła wynegocjować nową umowę tranzytową.

Jak mówi gość „Popołudnia WNET”, Nord Stream 2 miał służyć do wzmocnienia pozycji gospodarczej Niemiec, które planowały dystrybuować pozyskany stamtąd gaz do krajów chcących wdrażać transformację energetyczną i oprzeć się na energii odnawialnej z pomocniczą rolą gazu:

Smutna konkluzja jest taka, że USA bardziej troszczą się o energetyczne bezpieczeństwo Europy, niż Niemcy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sobotni Serwis WNET 11.04.2020 Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy: Powiedziała: Andrzej, gdzie ty jesteś? Nie poleciałeś?

Prezydent Andrzej Duda w specjalnym orędziu wygłoszonym w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej przypomniał tamte dramatyczne wydarzenia: 10 kwietnia 2010 cień Katynia znowu przesłonił kontur Polski.

 

Prezydent Lech Kaczyński Moi Rodacy muszą się zastanowić, czy być tu dalej czy wracać. Jednocześnie dziękuję irlandzkim władzom za przychylność wobec Polaków.” Dublin, 18 lutego 2007. Fot. Tomasz Szustek

Zdaniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawa Katynia była fundamentalna dla Polski:

Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest kamieniem węgielnym wolnej Polski.

Wczoraj rozmyślania w okowach X. rocznicy wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, ze Smoleńska. Wydarzenia te na bardzo długo zaważyły i wciąż ważą na naszych polsko-polskich drogach. Ta data dla wielu stała się, obok tej z kwietnia 1940 roku, jedną z ważniejszych dat w najnowszej historii Polski. I o tym mówił w orędziu prezydent Andrzej Duda:

W Smoleńsku zginęli najlepsi z nas. Dziś naszym obowiązkiem jest robić wszystko, by na miarę swoich możliwości sprostać wyzwaniom, jakie stawia przed nami służba Ojczyźnie. W tamtych dniach jako Polacy pokazaliśmy, że w chwilach trudnych potrafimy być wspaniałą wspólnotą, potrafimy być solidarni.

Sobotni serwis informacyjny Radia WNET mogą Państwo odsłuchać tutaj:

 

W serwisie Radia WNET także o świętach w cieniu pandemii. Dzisiaj rano premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Polek i Polaków ze specjalnym apelem i wielkanocnym przesłaniem. 

 

Watykan

W piątek papież Franciszek przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice świętego Piotra. W wielkopiątkowej homilii Kaznodzieja Domu Papieskiego powiedział, że pandemia koronawirusa ukazała słabość i bezsilność człowieka, ale również przejawy wielkiej ludzkiej solidarności. 

Wystarczył najmniejszy, bezkształtny element natury – wirus, aby nam przypomnieć, iż jesteśmy śmiertelni, a potęga militarna i technologia nie wystarczą, żeby się uratować. Bóg dzisiaj cierpi z nami – powiedział franciszkanin Raniero Cantalamessa.

Republika Irlandii

Premier rządu Republiki Irlandii Leo Varadkar poinformował wczoraj wieczorem o dalszych krokach jego gabinetu w sprawie koronawirusa.

Obowiązujące ograniczenia pozostają w mocy do 5 maja 2020. Wszystkie szkoły w Republice Irlandii pozostają zamknięte do odwołania. Junior Cert Exams zostały odwołane, zaś Leaving Certificate Exams przesunięte zostały na lipiec lub sierpień tego roku.

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins przed plebanią dublińskiej Prokatedry, w dniu 17 marca 2019. Fot. © Tomasz Szustek.

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins złożył wczoraj życzenia wielkanocne. Prezydent Michael Higgins z małżonką w trakcie wielkanocnych życzeń wystosowali również gorący apel do społeczeństwa, aby dzisiaj w sobotę o godzinie 21:00 wszyscy Irlandczycy i rezydenci na wyspie włączyli się do ogólnokrajowej akcji jedności.

Głowa państwa uznała, że to bardzo ważne, aby poprzez ustawienie w oknie świecy, pokazać swoja jedność w obliczu pandemii, ale będzie to też wyrazem podzelowania, oddania hołdu i „zjednoczenia” w trudnych okolicznościach. W swoim wielkanocnym przesłaniu prezydent Higgins nazwał świece, które pojawią się w oknach, „latarnią nadziei w czasach ciemności”, która wskaże nam drogę do wyjścia z tego trudnego okresu:

Irlandczycy proszeni są o umieszczenie światła w swoim oknie w sobotę przed Niedzielą Wielkanocną, w czas tak ważny w symbolice naszej irlandzkiej niepodległości. Ja i moja żona Sabina zapalimy latarnię i umieścimy ją u drzwi w Aras an Uachtaráin (irlandzki pałac prezydencki), symbolizując solidarność i oferując latarnię nadziei w czasie ciemności. Nadchodzące dni mogą być nadal trudne i dla niektórych uważam, że są trudniejsze niż inne, ale jaka to będzie pamięć i dziedzictwo, kiedy wirus przeminie, aby wiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko. Jakże cenna będzie też pamięć, że ratowaliśmy ludzkie życie, które w innym wypadku zostałyby utracone przez współpracę i działanie z zaproponowanymi nam środkami dla dobra wszystkich. Sabina i ja jesteśmy bardzo świadomi bólu i cierpienia, których doświadcza wielu z was. Wiemy również, jak trudno jest na tak wiele sposobów tym, którzy chcieliby być z bliskimi, o których się troszczą, ale których ochrona wymaga trzymania się z daleka. Wysyłam wam życzenia wielkanocne, gdziekolwiek jesteście i życzę wam solidarności, czujności i wytrwałości w tych trudnych czasach, gdy jesteśmy testowani jak już kilka razy w niedawnej historii.

                                                                         Wielka Brytania

Jak  donosi dziennik „The Independent” we wtorek w Wielkiej Brytanii przeprowadzono tylko 16 094 testów, z czego 3 680 to badania pracowników NHS (brytyjska służba zdrowia) i ich rodzin, tyle samo osób przebadano w niedzielę.

W takim tempie z pewnością nie uda się osiągnąć zapowiadanego przez rząd poziomu 100 tys. testów na dobę – podsumowują brytysjcy dziennikarze.

Biuro prasowe Downing Street 10 przyznało także, że w chwili obecnej NHS ma do dyspozycji  11,5 tys. respiratorów, w tym 1,5 tys. „na zamówienie”, podczas gdy minister Matt Hancock powiedział, że szpitale potrzebują 18 000 urządzeń by dobrze przygotować się do szczyty zachorowań. Rzecznik rządu przekonywał: Obecnie dysponujemy zapasowymi łóżkami i respiratorami.

Z innych depesz i doniesień „The Independent” wynika, że premier Boris Johnson w najbliższych dniach nie wróci do pracy, zaś jego obowiązki wciąż będzie pełnił minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Dominic Raab. Rzecznik premiera z Downing Street 10 stanowczo zdementował plotki o tym, że Boris Johnson miał wrócić do pracy 16 kwietnia. To dzień, kiedy mają zapaść decyzje co do dalszych obostrzeń dla Brytyjczyków i rezydentów w Zjednoczonym Królestwie.

 

Włochy

Linia na osi zakażeń koronawirusem we Włoszech zdecydowanie spada, a mówił o tym dyrektor włoskiego Państwowego Instytutu Zdrowia Silvio Brusaferro, który podkreślił, że od pięciu dni systematycznie spada liczba zakażonych, których trzeba hospitalizować. Dwóch z trzech chorych przechodzi chorobę lekko i przebywa w domach. Od kilku dni spada również liczba chorych na oddziałach intensywnej terapii. Jednocześnie zaapelował o zachowanie dyscypliny i skrupulatne przestrzeganie wprowadzonych środków bezpieczeństwa:

Nie możemy opuścić gardy. Sytuacja się poprawia. Potwierdza skuteczność podjętych środków bezpieczeństwa. Epidemia rozwija się coraz wolniej. – powiedział Silvio Brusaferro.


Serwis przygotował i przedstawił Tomasz Wybranowski 

współpraca: Bogdan Feręc

 

Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © 2020

 

Tomasz Wybranowski, redaktor wydania i prowadzący Studio Dublin. Produkcja Studio 37 Dublin Radio WNET.

 

Schreiber: Przeprowadzenie wyborów w terminie jest mniejszym złem niż wprowadzanie stanu nadzwyczajnego

Stan wyjątkowy to broń atomowa. Obywatele nie zdają sobie sprawy z konsekwencji jego wprowadzenia – mówi minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Łukasz Schreiber.

 

 

Łukasz Schreiber mówi o przyjęciu przez Sejm rządowego „pakietu antykryzysowego”. Zwraca uwagę, że wbrew zarzutom sejmowa większość zaakceptowała istotną część poprawek zgłoszonych przez opozycję.

Spośród 80 poprawek Sejm przyjął aż 32. Nie sądzę, żeby za rządów PO Sejm przyjął choć jedną ustawę z taką ilością naszych poprawek.

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpiera zarzuty o zbyt małym wsparciu dla przedsiębiorców. Apeluje do konkurentów politycznych o odpowiedzialność:

Mam nadzieję, że bankructwo państwa nie jest celem działań opozycji.

Minister zapowiada kolejne rozwiązania, nad którymi pracuje już Rada Ministrów i deklaruje elastyczność w tej kwestii. Osobom wzywającym do zwiększenia dodruku pieniądza zarzuca nieznajomość reguł ekonomii:

Kto kupi polskie obligacje, gdy cały świat jest w wielkim kryzysie?

Ocenia, że programu pomocowego wdrożonego np. przez Włochy czy Niemcy nie można porównywać z polskim. Jak przypomina, państwa te budowały swoje bogactwo nieprzerwanie od dwustu lat.

Porównujmy się w sposób racjonalny. Nie mamy takich zasobów jak państwa Zachodu.

Minister Schreiber podkreśla, że nieobecność Polski w strefie euro w dobie kryzysu znacząco ułatwi państwu uporanie się z ekonomiczną zapaścią.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do zmian w kodeksie wyborczym zaproponowanych przez rząd. Stwierdza, że w aktualnej sytuacji mogą one usprawnić proces wyboru prezydenta.

Co krzywdzącego jest w rozszerzeniu praw obywatelskich w dobie epidemii? W obecnej sytuacji wybieramy mniejsze zło. Przeprowadzenie wyborów w terminie jest lepszym rozwiązaniem niż wprowadzanie stanu nadzwyczajnego. […] Polacy nie do końca zdają sobie sprawę, z czym to się wiąże. […] Stan wyjątkowy to broń atomowa.

Ocenia, że przełożenie wyborów prezydenckich jest praktycznie niewykonalne, a wprowadzenie stanu wyjątkowego byłoby krokiem przedwczesnym i zgubnym dla i tak dramatycznie osłabionej gospodarki państwa. Przestrzega, że byłby to niebezpieczny precedens umożliwiający władzy przekładanie wyborów dla partykularnych celów. Zdaniem polityka, jeżeli obywatele nie boją się chodzić na zakupy, nie powinni obawiać się udać do lokalu wyborczego. Łukasz Schreiber podkreśla jednak, że bezpieczeństwo obywateli jest dla rządu priorytetem.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że w obliczu epidemii społeczeństwo doceniło zawody sklepikarzy, ratowników medycznych i lekarzy. Mówi, że rząd wszystkie wysiłki wkłada obecnie w ratowanie życia i zdrowia obywateli i zminimalizowanie skutków globalnego kryzysu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Dudek: Sytuacja wybitnie nie sprzyja przeprowadzeniu wyborów w maju. Ludzie w Polsce są w społecznym szoku

– To co na nas spadło, powoduje że dużo mniej myślimy o polityce. Nie sądzę, żeby sytuacja zmieniła się w ciągu 2 miesięcy – mówi politolog z UKSW, prof. Antoni Dudek.

 

Profesor Antoni Dudek analizuje wpływ epidemii koronawirusa na polską politykę. Ocenia, że w obliczu nadzwyczajnej sytuacji  niemal całkowicie zamrożono spór polityczny w naszym kraju.  Funkcjonują jedynie dwa tematy: analiza poczynań rządu w związku z trudną sytuacją epidemiologiczną kraju oraz kwestia terminu wyborów prezydenckich.

Nie potrafię wskazać jakiegoś innego tematu, który byłby teraz równie istotny. Przez dłuższy czas się to nie zmieni.

Jak twierdzi gość „Popołudnia WNET”, epidemia zmniejszyła niemal do zera szansę mniej popularnych kandydatów na zebranie wymaganej ilości podpisów. Zdaniem prof. Dudka możliwy jest scenariusz, w którym z wyborów wycofają się wszyscy kontrkandydaci obecnego prezydenta.

Gdyby wybory odbyły się 10 maja, to Andrzej Duda wygrałby je prawdopodobnie w pierwszej turze. Pozostali kandydaci nie mają praktycznie żadnej możliwości prowadzenia kampanii. Kryzys sprzyja prezydentowi. Kandydaci drugoligowi nie mają już żadnych szans na zebranie podpisów.

Politolog obawia się sytuacji, w której jedynym kontrkandydatem Andrzeja Dudy zostałby związany z Radiem Maryja prof. Mirosław Piotrowski. Doprowadziłoby to do radykalnego spadku frekwencji wyborczej. Jak mówi prof. Dudek, prezydent Duda powinien ograniczyć podróże po kraju. Zwraca uwagę, że całkowita z nich rezygnacja nie jest możliwa.

Chciałbym, żeby główni kandydaci na prezydenta skomunikowali się ze sobą i podjęli decyzję o nowej dacie wyborów i prawnym rozwiązaniu tego problemu.

Prof. Dudek mówi również o tym, że w obliczu epidemii całkowicie załamał się plan kampanijny Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Stwierdza, że społeczeństwo polskie w trudnej sytuacji , jaka nastała, dużo mniej koncentruje się na polityce. Jak dodaje, nie należy przykładać większej wagi do publikowanych w ostatnim czasie sondaży.

Sytuacja wybitnie nie sprzyja przeprowadzeniu wyborów w maju, chociaż technicznie jest to możliwe. […] Badanie preferencji politycznych teraz, kiedy społeczeństwo jest w stanie szoku, nie ma żadnego sensu.

Jak dodaje politolog:

Kontrkandydaci Andrzeja Dudy się zagubili. Ich plany polegały na spotkaniach z wyborcami. Teraz wszystko wzięło w łeb.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego ubolewa nad nieprzygotowaniem państwa na wariant przeprowadzenia wyborów drogą internetową. Wytyka Małgorzacie Kidawie-Błońskiej całkowity brak pomysłu na kampanię prezydencką.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Studio Dublin – 20 marca 2020 – Bogdan Feręc, Agnieszka Białek, Kuba Grabiasz

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady, analizy oraz przeglądy prasy. Wiosna, która przyszła jest w cieniu koronawirusa.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com
  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

W piątkowym Studiu Dublin w przeglądzie prasy głównie o koronawirusie i jej objawach pandemicznych w Republice Irlandii. Pierwsze analizy przypadków Covid-19 w Irlandii dostarczają interesującego i nieco zachęcającego, ale niekompletnego obrazu tego, jak sobie radzi Irlandia w walce z chorobą – donosi dziennik The Irish Times.

W Republice Irlandii wprowadono zakaz eksmisji w czasie pandemii Covid-19. Irlandzki rząd ogłosił wczoraj szereg środków nadzwyczajnych, w tym zmianę w prawie zaproponowaną przez ministra budownictwa Eoghana Murphy’ego, w celu ochrony najemców dotkniętych kryzysem spowodawanym pandemią.

To są wczesne dni pandemii, kiedy liczby zaczęły pęcznieć w sprawach, zaledwie trzy tygodnie po wystąpieniu pierwszego przypadku, trzeba to podkreślić.

I o tym w rozmowie z Bogdanem Feręcem, szefem portalu Polska-IE, która rozpoczęła audycję ze Szmaragdowej Wyspy. Wczoraj na posiedzeniu gabinetu Leo Varadkara ustalono nadzwyczajne środki zabezpieczające najemców. Przede wszystkim prowadzono tymczasowy zakaz eksmisji, ale też zakaz podnoszenia czynszu dla osób, które dotknięte zostały kryzysem koronawirusowym.

Ponadto rząd wprowadził na okres trwania pandemii wirusa Covid-19 wydłużony okres wypowiedzenia najmu mieszkania i w przypadku najemców, którzy mieszkają w lokalu poniżej sześciu miesięcy, okres wypowiedzenia wzrasta z 28 do 90 dni. Z informacji, jakie posiada rząd, wynika, że już teraz dziesiątki tysięcy osób w całej Irlandii straciło pracę, a firmy zamykane są czasowo lub niestety na stałe.

Władze Republiki Irlandii ostrzegają, że z powodu pandemii pracę może stracić 400 000 Irlandczyków i rezydentów. 

Irlandzka minister opieki społecznej Regina Doherty oświadczyła, że ​​rząd spodziewa się, że ta nadzwyczajna sytuacja spowoduje likwidację 400 000 miejsc pracy – podaje piątkowe wydanie „Irish Examiner”.

Dáil, irlandzki sejm zebrał się wczoraj ponownie. W posiedzeniu wzięło udział niewielu posłów, którzy też stosują izolację, jako ochronę przed koronawirusem.

Dublińska siedziba Taoiseach’a (irlandzkie określenie na premiera). Fot. Tomasz Szustek / Studio 37 Dublin

Kolejne 191 przypadków koronawirusa zostało zdiagnozowanych w Republice Irlandii wczoraj, co daje już łączną liczbę 557 zachorowań.

Irlandzki departament Zdrowia HSE poinformował o trzeciej osobie, która zmarła wczoraj wieczorem. To kobieta w średnim wieku ze wschodniej części wyspy.

Krzywa wzrostu zakażeń Covid – 19 „jest zgodna z przewidywanymi epidemiologów i środowiska medycznego” podkreśla Tony Holohan główny lekarz Republiki Irlandii i doradca rządu ds. medycznych Tony’ego Holohana – zgodna z przewidywaniami ekspertów.

Władze poinformowały też, że do biur Intereo wpłynęło już ponad 62 tys. wniosków o zasiłki od osób, które utraciły pracę. Około dwudziestu procent to wnioski od osób samozatrudnionych, które nie mogą pracować z powodu ograniczeń związanych z pandemią.

Rozmowy z Bogdanem Feręcem posłuchasz tutaj:

Tutaj wysłuchasz przeglądu prasy irlandzkiej i najnowszych doniesień z Irlandii:

 

W Studiu Dublin łączyliśmy się z naszą korespondentką Agnieszką Białek. Wielka Brytania i Irlandia Północna w obliczu koronawirusa są nieco zagubione.

Rząd Wielkiej Brytani w czwartek 18 marca 2020 zdecydował na zamknięcie szkół do odwołania. Podczas ostatniej konferencji prasowej premier Boris Johnson powiedział:

Nie mogę przysiąc i powiedzieć, że do końca czerwca będziemy na krzywej spadkowej zachorowań. To możliwe, ale nie mogę powiedzieć, że tak będzie na pewno.

Agnieszka Białek/ Foto. Agnieszka Białek Zbiory własne

Premier Johnson przekonywał, że w odróżnieniu od kryzysu z roku 2008, kiedy ówczesny rząd ratował przede wszystkim banki, tym razem jego rząd po pierwsze postawi na ochronę życia i zdrowia obywateli Zjednoczonego Królestwa.

Wielka Brytania czeka na propozycje ministra finansów, związane z działaniami mającymi chronić firmy i pracowników w tym trudnym czasie. Ponadto brytyjski rząd złożył w Izbie Gmin projekt nadzwyczajnej ustawy do walki z koronawirusem przewidującej m.in przyznanie policji prawa do zatrzymania i izolacji ludzi w celu ochrony zdrowia publicznego.

Projekt ten przewiduje także m.in: umożliwienie powrotu do pracy emerytowanym pracownikom służby zdrowia i opieki społecznej oraz umożliwienie rejestracji w systemie studentów ostatnich lat kierunków medycznych. Obowiązywanie rozwiązań ma być ograniczone do dwóch lat.

Koronawirus w Irlandii Północnej oraz w Belfaście

Minister zdrowia Irlandii Północnej Robin Swann, po tym jak Departament Zdrowia ogłosił pierwszy przypadek śmierci w Belfaście a tym samym w Irlandii Północnej, przewiduje ok. 9 000 zgonów dla tej części Wielkiej Brytanii.

Jednocześnie minister zapowiedział zwiększenie liczby testów na koronawirusa do ok. 800 dziennie, oraz przeniesienie studentów pielęgniarstwa i położnych na opiekę kliniczną. Podkreśla się, że jedynym skutecznym sposobem walki z wirusem jest izolacja.

Belfast ucichł, ulice są prawie puste. Stan zachorowań w UK: 3263 Liczba zgonów w UK: 144 Stan zachorowań w Irlandii Północnej: 77 Liczba zgonów w Irlandii Północnej – stan godzinę 9:45 19 marca 2020 – zakończyła Agnieszka Białek.

Relacji z Belfastu posłuchasz tutaj:

 

Jakub Grabiasz, szef redakcji sportowej Studia 37.

W finale Studia Dublin Jakub Grabiasz i informacje o kolejnych odwołanych rozgrwykach sportowych, które właściciwie zamarły, z wyjątkiem spotkań ligii wyścigów konnych. Tegoroczne rozgrywki Pucharu Sześciu Narodów zostały odwołane. 

Pod znakiem zapytania stało rozegranie barażowego meczu piłkarzy Republiki Irlandii o udział w mistrzostwach Europy 2020. Jak wiemy finał Euro w piłce nożnej został przeniesiony na czerwie 2021 roku. Początkowo rozważano, że spotkanie między Słowacją a Republiką Irlandii może zostać rozegrany bez udziału publiczności, albo przeniesiony do innego kraju z powodu kryzysu spowodowanego pandemią koronowirusa. Mecz miał pierwotnie być rozegrany 26 marca w Bratysławie.

Decyzję o przełożeniu meczu na czerwiec 2020 roku zgodnie podjęły obie federacje piłkarskie i słowacki rząd. Podczas rozmów federacji połkarskich Słowacji i Republiki Irlandii cytowano takie oto słowa:

Absolutnie niczego nie możemy wykluczyć. Ale także nie powinniśmy popadać w panikę. Trzeba nam cały czas śledzić sytuację z rozwojem wirusa, bo zdrowie ludzi jest najważniejsze, niż jakikolwiek mecz – powiedział Aleksander Čeferin prezydent UEFA.

Tomasz Wybranowski i Jakub Grabiasz podkreślili wielką solidarność mieszkańców Irlandii wobec pandemii:

Jestem zbudowany postawą Irlandczyków i rezydentów mieszkających na Wyspie. Z Irlandczyków mogą brać przykład inne narody. – zaakcentował Jakub Grabiasz.

Rozmowa z Jakubem Grabiaszem do wysłuchania tutaj:

 

Tomasz Wybranowski, szef muzyczny Radia WNET i Studia 37 Dublin. Fot. Tomasz Szustek

„Studio Dublin” zawsze w piątki na antenie Radia WNET, tuż po Poranku WNET Krzysztofa Skowrońskiego. 


opracowanie: Katarzyna Sudak, Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski. Współpraca Aleksander Popielarz. 

Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

 Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © 2020

 

Tomasz Wybranowski, redaktor wydania i prowadzący Studio Dublin. Produkcja Studio 37 Dublin

Prof. Witold Modzelewski: W obecnej sytuacji musimy odejść od doktrynerstwa ekonomicznego i działać odważnie

Rząd na razie ma dobre tempo, ale jakoś nie słyszymy ministra finansów, bo tymi zagadnieniami powinien zając się szef resortu finansów – podkreślił doradca podatkowy Witold Modzelewski.


Rząd przygotowuje specjalny pakiet pomocowy dla gospodarki dotkniętej pandemią koronawirusa, zdaniem ekspertów decyzje podjęte przez polskie władze powinny być daleko idące, aby uratować szczególnie wrażliwe gałęzie gospodarki.

Prof. Witold Modzelewski, prawnik specjalizujący się w dziedzinie prawa gospodarczego wskazał na potrzebę odpowiedniego udziału banków w ratowanie gospodarki: Działania muszą być na zasadzie symetrii. Główni wierzyciele, czyli państwo oraz baki solidarnie ponoszą koszty ratowania gospodarki. Bo nie może być, że budżet państwa sam ponosi koszty obecnej sytuacji, a banki są jak zawsze szczególnie uprzywilejowane, co mogliśmy obserwować na przekładzie kredytów frankowych.

Długi powinny być oddalone w czasie, bezterminowo, czyli tak, żeby nie było prawnego wymogu spłaty kredytów za te okresy (…), czyli niekosztujące dłużnika przesunięcia w czasie, oczywiście proporcjonalnie w tych branżach gdzie jest spadek przychodów. Najpierw musimy odroczyć kredyty, a potem w części umorzone. Umorzenie kredytów to musi być prawo uchwalone przez rząd. W tych okoliczności nie ma kompromisów, nie ma stanów pośrednich – zaznaczył gość Radia WNET.

Zdaniem prof. Modzelewskiego działania podjęte przez Narodowy Bank Polski, w tym o skupowaniu na rynku państwowego długu, są stosowną odpowiedzią, na skalę kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa: Panuje przeświadczenie, że każda nawet niewielka zmiana w polityce emisyjnej banku musi prowadzić do druku pustych pieniędzy, który musi prowadzić do wzrostu cen. Na razie mamy spadek popytu, który utrudnia sprzedaż, a nie sprzyja wzrostowi cen. Musimy przestać być niewolnikami doktrynerstwa ekonomicznego.

ŁAJ