Borowski: tylko od postawy wolnego świata zależy, ile potrwa wojna na Ukrainie. Rosja na pewno zostanie pokonana

Adam Borowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gdyby Zachód powstrzymał Rosję podczas wojny w Czeczenii, koszty zwalczenia rosyjskiego imperializmu byłby dużo niższe – mówi opozycjonista z okresu PRL.

Adam Borowski wspomina wojnę wywołaną przez Rosję w Czeczenii. Jak podkreśla, przyniosła ona 25o tys. ofiar śmiertelnych z około milionowego narodu.

W każdym mieście i w każdej wsi czeczeńskiej są dowody rosyjskich zbrodni. Putin powinien być już dawno skazany, przynajmniej zaocznie. Od początku swojego urzędowania był na drodze zbrodni.

Zdaniem byłego opozycjonisty wielkim skandalem było uczestnictwo rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Ławrowa w szczycie G20; nie należało go tam w ogóle wpuszczać. Gość „Kuriera w samo południe” zapewnia, że gdyby wojna w Czeczenii spotkała się z adekwatną reakcją Zachodu, rosyjski imperializm nie odzyskałby takich rozmiarów, jakie widzimy obecnie.

Rosja była wtedy słaba i nieskonsolidowana. Koszty jej pokonania byłyby znacznie niższe. I tak zostanie pokonana, bo taka jest wola ponad 40-milionowego narodu ukraińskiego.

Czytaj też:

Andrzej Iwaszko: Mariupol znajduje się w sytuacji katastrofy humanitarnej. Ponad 300 tys. ludzi straciło dach nad głową

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że obok dostaw broni, kluczowe dla Ukrainy są dostarczane przez USA informacje wywiadowcze.

Rosjanie nie są w stanie ukryć położenia swoich stanowisk dowódczych.

To, ile potrwa ta wojna, zależy tylko od wolnego świata, czyli od nas – podkreśla Adam Borowski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Wdzięczak: Rosja spełnia warunki bankructwa technicznego, ale jej społeczeństwo jest odporne na problemy ekonomiczne

ilustracja: geralt/pixabay.com

Ekonomista i historyk gospodarczy wskazuje, że Federacja Rosyjska utrzymuje jeszcze poprawną sytuację ekonomiczną. Podkreśla jednak, że państwo to nie ma dobrze rozbudowanej gospodarki.

Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu!

List reprezentantów państw V4: nastał czas, byśmy uświadomili sobie własną siłę

Rosnąca brutalność wojny na Ukrainie, pozwoliła, nam wszystkim, przypomnieć sobie, [….] że Europa to jedność – napisali Jan Figiel, Marek Kuchciński, Zsolt Nemeth i Alexander Vondra.

Żyjemy w czterowymiarowym świecie. Trzy wymiary dotyczą przestrzeni. Jeden czasu . Kwestia zmieniających się granic, istnienia lub nie istnienia naszych państw na mapie, już dawno rozstrzygnęły o tym, że nigdzie tak, jak właśnie Europie Środkowej, w naszych głowach i niejako przez skórę czujemy te wektory. Wyczuwamy, kiedy historia przyspiesza . Poniższy artykuł jest dziełem czterech osób, które wniosły i wnoszą od lat niebagatelny udział w działanie czterech państw Grupy Wyszehradzkiej.

Należymy do pokolenia, które starało się dołożyć wszelkich starań, na rzecz nastania demokracji, obywatelskich wolności i wolnorynkowej gospodarki. Wojna na Ukrainie naruszyła naturalne procesy rozwoju w całej Europie. Dlatego uznajemy za swoją powinność wypowiedzieć się na temat aktualnej sytuacji oraz na temat przyszłości .

Choć polityka prowadzona przez nasze państwa w imieniu naszych narodów nie we wszystkim była, jest i zapewne też na przyszłość pozostanie zgodna, zgodnie potępiliśmy agresję Rosji na Ukrainę . Nasze państwa udzieliły pomoc humanitarną ofiarom przemocy wojennej w skali, która zaskoczyła światową opinię publiczną.

Czytaj też:

B9-Rudolf Jindrak: Jedność, solidarność i spójność – te wartości tworzą postawę NATO

Choć jesteśmy krajami przy/frontowymi, w znakomitej większości obywatele naszych państw zachowali spokój, a nasze społeczeństwa i gospodarki radzą sobie z nowymi wyzwaniami i niemałymi kosztami ponoszonymi w skutek wojny w sposób lepszy, niż ma to miejsce w przypadku większości państw Unii Europejskiej. Skala stojących przed nami wyzwań, też jest niemała.

Jesteśmy świadomi naszych słabości. Być może nastał jednak czas, aby stać się świadomi również własnej siły. I nie chodzi tutaj tylko o tempo i poziom organizacji pomocy milionom uchodźców wojennych z Ukrainy. Co wydaje się szczególnie wymowne, zwłaszcza na tle lat 2015-2016 i późniejszych wysiłków wielu większych i zasobniejszych państw UE, intensywnie zabiegających o redystrybucję 2 milionowej fali imigrantów oraz kosztów ich utrzymania.

Rosnąca brutalność wojny na Ukrainie, pozwoliła, nam wszystkim, przypomnieć sobie, że  Europa nie jest jedynie jakąś przestrzenią geopolityczną, w której poszczególne państwa realizują swoje własne partykularne interesy. Europa to jest jedność . A zarazem, poszanowanie dla różnorodności każdego z państw i narodów. To w imię tego przekonania, nasze narody wyrażają chęć niesienia pomocy i solidaryzowania się z innymi. W przekonaniu, że  wartości chrześcijańskie, prawa naturalne, przyrodzona godność człowieka, demokracja, wolność głoszenia poglądów, stwarzają optymalną przestrzeń do życia i pracy: jednostki, narodu i społeczeństwa. To nas wyróżnia. Na Wschodzie. I coraz częściej, także na współczesnym nam Zachodzie. To zarazem czynnik rozstrzygający o odniesionym przez nas wszystkich w ostatnich latach sukcesie, w spektakularnym tempie rozwoju Europy Środkowej. Co do skali wzrostu PKB – od dwóch dziesięcioleci najszybszym w UE oraz jednym z najszybszych w skali świata.

Czytaj też:

B9 – Alar Karis: Potrzebujemy w Europie lidera. Może to być prezydent Polski

Chcemy silnej Europy Środkowej w silnej Europie, która obejmie swoim zasięgiem całe terytorium Ukrainy, a także inne państwa , które od lat ubiegają się o członkostwo w Unii Europejskiej. Wiele wskazuje na to, że  Unia Europejska wyjdzie z tej wojny silnie osłabiona . Tym bardziej ważne jest więc to, aby „miasto na wyżynie” – Wyszehrad , swoisty symbol środkowo-europejskiej współpracy, wzięło na siebie ciężar odpowiedzialności za przyszłość Unii Europejskiej . Zasada: „jak wolni z wolnymi, równi z równymi” , przyświecająca współpracy V-4, Trójmorza oraz innym kluczowym formatom środkowo-europejskiej współpracy – jak Europa Karpat, powinna bezwzględnie obowiązywać także w Unii Europejskiej . Organizacji, która zgodnie ze swoją nazwą oraz pierwotnym zamysłem ojców-założycieli, musi pozostać zarówno tworem ogólnoeuropejskim, jak i unią właśnie.

Po drugie, nie sposób zamykać oczu na fakt, jaką rolę odegrała i odgrywa pomoc NATO, w tym zwłaszcza pomoc amerykańska dla najsilniejszej armii w regionie – armii ukraińskiej. Wniosek? Dla zachowania wolności i suwerenności naszych państw. Nie ma rozumnej alternatywy dla Paktu Północno-Atlantyckiego . NATO, podobnie jak sama UE, nie są i nie mógł być jedynie konsumentem pokoju. Muszą pozostawać ich twórcą.

Po trzecie, nastał najwyższy czas, abyśmy realnie i skutecznie nauczyli się, także z uwagi na nadchodzące dopiero wyzwania i potrzeby, „monetyzować” pokojową i odpowiedzialną politykę państw Europy Środkowej (nie tylko V-4) . Politykę, której beneficjentami będą również te państwa, których liderzy dzisiaj postrzegają bardziej długofalowy interes Europy jako całości. Konsensus i ściślejsza współpraca są na wyciągnięcie ręki.

Alternatywę tworzy inny świat, spod znaku rzeczywistości pt. divide et impera. Ta ostatnia puka, a raczej stoi już w  progu naszych drzwi.

Premier Jan Figiel, b.wicemarszałek, komisarz europejski, Słowacja

Marszałek Marek Kuchciński, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu,Polska.

Minister Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego, Węgry

Premier Alexandr Vondra, eurodeputowany, Czechy.

Artykuł ukazał się równolegle w mandiner.hu; konzervativnynoviny.cz; wpolityce.pl; postoj.sk.

Litwa blokuje transport towarowy z obwodu kaliningradzkiego. Pieskow: w ciągu kilku dni podejmiemy odpowiednie działania

Obwód kalinigradzki / Fot. Poznaniak, Wikimedia Commons

Jak podaje portal „Ukraińska Prawda”, Rosja ocenia, iż ma wolną rękę w kwestii obwodu kaliningradzkiego.

W zeszłym tygodniu litewskie władze wprowadziły daleko idące ograniczenia w kolejowym  tranzycie towarów wysyłanych z obwodu kaliningradzkiego, rosyjskiej enklawy w Europie Środkowej. Krok ten spotkał się z reakcją władz obwodu, a a także rzecznika Kremla Dimitrija Pieskowa, który powiedział:

Decyzja ta jest pogwałceniem wszystkiego. Wymaga głębokiej analizy, zanim Rosja podejmie działania. Decyzja zostanie podjęta w ciągu kilku dni.

A.W.K.

Czytaj też:

Ekspert do spraw bezpieczeństwa: dołączenie Finlandii i Szwecji do NATO to gigantyczne wzmocnienie Sojuszu

Koordynator Bałtyckiej Partii Republikańskiej: wciąż wiele firm z Europy handluje z Rosją. To krwawy biznes

Vadim Petrov. koordynator Bałtyckiej Partii Republikańskiej / Fot. Facebook

Konieczne są natychmiastowe embarga na rosyjskie surowce energetyczne – podkreśla Wadim Petrow, uczestnik Forum Wolnych Narodów Rosji.

Ekspert ekonomiczny: lepiej ponosić koszty wojny na Ukrainie, niż pozwolić Putinowi prowadzić jego agresywną politykę

Antoniuk: walki o Siewierodonieck wciąż trwają. Kontrofensywa ukraińska jeszcze się nie rozpoczęła

Featured Video Play Icon

Fot. Dmytro Antoniuk, Radio Wnet

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie wojny wywołanej przez Federację Rosyjską w 110 dniu pełnoskalowej inwazji. Jak mówi: „Nie ma możliwości ewakuowania obrońców Mariupola”.

Większość Siewierodoniecka kontrolują Moskale, wciąż trwają walki.

Dmytro Antoniuk relacjonuje sytuację na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Najeźdźca próbuje posuwać się do przodu przy użyciu wszelkiego dostępnego sprzętu, jednak nie odnotowuje postępów, gdzieniegdzie narażając się na kontrataki. Jak podkreśla korespondent:

Obecnie trwają dopiero przygotowania do większej kontrofensywy ukraińskiej.

Na niektórych odcinkach ukraińskie jednostki zdołały podejść w pobliże granicy z Federacją Rosyjską. Dmytro Antoniuk wskazuje, że:

Lotnictwo ukraińskie zadaje wrogowi ciężkie straty.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Bruszewski: Ukraińcy powoli odzyskują swoje tereny. Nie możemy dopuścić do narzucenia im niekorzystnego pokoju

Bruszewski: Ukraińcy powoli odzyskują swoje tereny. Nie możemy dopuścić do narzucenia im niekorzystnego pokoju

Zniszczony przez Rosjan blok mieszkalny w Czernihowie / Fot. Dmytro Antoniuk, Radio Wnet

Dziennikarz portalu Defence24 nisko ocenia potencjał rezerw rosyjskiej armii. Uwypukla słabość wywiadu Kremla i błędne założenie, które leżały u podstaw inwazji na Ukrainę.

Michał Bruszewski omawia aktualną sytuację wojenną na Ukrainie. Jak stwierdza, rosyjska agresja jest nieskuteczna.

Rosjanie stracili inicjatywę i okopali się; Ukraińcy powoli odzyskują swoje tereny.

Nie oznacza to bynajmniej, że obrońcy nie mają swoich trudności, powodujących m.in. konieczność zwiększenia dostaw broni. Zdaniem publicysty, nie są trafne prognozy sugerujące, że armia Putina jest zdolna do kolejnego gwałtownego uderzenia na Ukrainę.

Nie przeceniałbym siły rezerw rosyjskich.

Jak zaznacza rozmówca Jaśminy Nowak, Kreml popełnił bardzo poważny błąd już na początku inwazji, sądząc, że uda się szybko zdobyć Kijów i zmusić ukraiński rząd do oddania władzy. Tymczasem, prężnie działa on na rzecz zwiększenia szansy na obronę ojczyzny.

Rosjanie chyba myśleli, że prezydent Zełeński szybko ucieknie.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: potrzebujemy konwojów okrętów międzynarodowych, które by broniły naszych statków ze zbożem

Gość „Popołudnia Wnet” przestrzega, że Moskwa nadal może liczyć na wsparcie i zrozumienie części Zachodu. Dodaje, że należy przeciwdziałać próbom umożliwienia Putinowi „wyjścia z twarzą.

Nie możemy dopuścić do tego, by jakieś państwa zachodnie próbowały Ukrainie narzucić pokój z Rosją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Grzegorz Kuczyński: Rosjanie wyciągają wnioski i będą powoli realizować swoje cele

Dziennikarz o stosunkach polsko-ukraińskich, sytuacji na froncie oraz o zmianie taktyki przez Rosjan i ich prawdopodobnych planach odnośnie okupowanych terytoriów.

Grzegorz Kuczyński mówi, że po rosyjskiej agresji na Ukrainę stosunki polsko-ukraińskie weszły na nowy poziom. Zauważa, że Rosja zmieniła sposób działania na Ukrainie.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: Ukraina dogadała się z Polską w sprawie zakupu wozów opancerzonych typu Krab

Rosjanom z każdym tygodniem będzie trudniej robić postępy terytorialne wobec dostaw broni z Zachodu dla Ukrainy. Dziennikarz ocenia, że Rosja będzie chciała zająć cały Donbas. Być może czekają nas kolejna referenda i aneksje zajętych terytoriów do Federacji Rosyjskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Paweł Bobołowicz: w książkach Aleksandra Dugina znajduje się korzeń tego, co się dzieje teraz z Federacją Rosyjską

Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie, działaniach ukraińskich partyzantów, roli Turcji jako mediatora oraz o Duginie i Żyrinowskim.

Paweł Bobołowicz donosi, za szefem ługańskiej administracji obwodowej, że toczą się walki na ulicach Siewierodoniecka.

Wojska rosyjskie wdarły się do miasta.

Jak wskazuje, na kierunku tym może powstać kocioł w którym zamknięci zostaną ukraińscy żołnierze. Rosjanie przegrupowują się, by uderzyć w stronę Iziumu i Słowiańska. Nasz korespondent wskazuje na sytuację na terytoriach okupowanych.

W Melitopolu w obwodzie zaporoskim niedawno było słychać potężną eksplozję w pobliżu administracji wojskowej kolaborantów […]. Źródła ukraińskie sugerują, że to był zamach przeprowadzony przez ukraińskich partyzantów.

Przypomina, że ukraińskie podziemie cały czas prowadzi akcje na terytoriach okupowanych- od rozwieszania plakatów i rozrzucania ulotek po likwidację wojskowych.

Prof. Roman Dyczkowski: działania wojenne na Ukrainie będą się rozgrywały teraz głównie w rejonie Morza Czarnego

Bobołowicz zauważa, że dość pozytywnie jest przyjmowana propozycja trójstronnych rozmów z udziałem Turcji. Przypomina, że kraj ten jest postrzegany na Ukrainie jako jej przychylny.

Turcja pomagała w uwolnieniu niektórych z więźniów tatarskich przetrzymywanych przez Federację Rosyjską.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przyznaje, że można mieć wiele zastrzeżeń wobec działań Turcji, takich jak zakup rosyjskich rakiet, goszczenie turystów z FR, czy współpraca gospodarcza z Rosją. Paweł Bobołowicz przypomina, że byli w Polsce politycy „kolegujący się z Putinem”. Wskazuje na podejście do Aleksandra Dugina. Wielu wyśmiewało obawy przed propagatorem Czwartej Teorii Politycznej, porównując go do Władimira Żyrinowskiego.

Okazuje się, że nie tylko należy się go obawiać, ale rzeczywiście w jego artykułach […] w jego książkach po prostu jest ideologiczny korzeń tego, co dzieje się teraz z Federacją Rosyjską.

Bobołowicz podkreśla, że ani Dugina, ani Żyrinowskiego nie należało lekceważyć.

A.P.

„Die Welt”: Niemcy zawodzą w swoim spotkaniu z historią; w momencie, kiedy decyduje się przyszłość Europy

Berlin zachowuje się tak, jakby miał cały czas świata […], działa zbyt późno i zbyt wolno – czytamy w środowym wydaniu jednego z najbardziej poczytnych dzienników nad Odrą i Renem.

W środę w dzienniku „Die Welt” ukazał się artykuł,  stawiający w bardzo złym świetle politykę rządu RFN wobec wojny na Ukrainie, a także dokonujący rozliczenia z całą, wieloletnią Ostpolitik. 

Świat anglosaski znów działa najszybciej, najbardziej zdecydowanie na rzecz obrony wolności w Europie – czytamy w tekście.

Autor publikacji uwypuklił ponadto determinację Ukrainy i państw sąsiadujących z nią od zachodu, północy i południa, na rzecz odparcia rosyjskiej agresji. Zaznaczył jednak, że bez odpowiedniego wsparcia ze strony m.in. Niemiec i Francji, ich wysiłek może okazać się niewystarczający.

Ukraińcy mają żołnierzy, wyszkolenie, odwagę i wystarczającą wytrzymałość, by zatrzymać rosyjskie natarcie i odeprzeć armię Putina. Jednak ich sukces w dłuższej perspektywie zależy od pozyskania z Zachodu wystarczającej ilości broni ciężkiej, aby zrównoważyć przewagę Rosjan w uzbrojeniu, oraz od wystarczających i stałych dostaw amunicji.

A.W.K.

Czytaj też:

Jan Bogatko: wszyscy wybrali sobie Gerharda Schroedera jako tego, na którego można zrzucić swoje grzechy