List reprezentantów państw V4: nastał czas, byśmy uświadomili sobie własną siłę

Rosnąca brutalność wojny na Ukrainie, pozwoliła, nam wszystkim, przypomnieć sobie, [….] że Europa to jedność – napisali Jan Figiel, Marek Kuchciński, Zsolt Nemeth i Alexander Vondra.

Żyjemy w czterowymiarowym świecie. Trzy wymiary dotyczą przestrzeni. Jeden czasu . Kwestia zmieniających się granic, istnienia lub nie istnienia naszych państw na mapie, już dawno rozstrzygnęły o tym, że nigdzie tak, jak właśnie Europie Środkowej, w naszych głowach i niejako przez skórę czujemy te wektory. Wyczuwamy, kiedy historia przyspiesza . Poniższy artykuł jest dziełem czterech osób, które wniosły i wnoszą od lat niebagatelny udział w działanie czterech państw Grupy Wyszehradzkiej.

Należymy do pokolenia, które starało się dołożyć wszelkich starań, na rzecz nastania demokracji, obywatelskich wolności i wolnorynkowej gospodarki. Wojna na Ukrainie naruszyła naturalne procesy rozwoju w całej Europie. Dlatego uznajemy za swoją powinność wypowiedzieć się na temat aktualnej sytuacji oraz na temat przyszłości .

Choć polityka prowadzona przez nasze państwa w imieniu naszych narodów nie we wszystkim była, jest i zapewne też na przyszłość pozostanie zgodna, zgodnie potępiliśmy agresję Rosji na Ukrainę . Nasze państwa udzieliły pomoc humanitarną ofiarom przemocy wojennej w skali, która zaskoczyła światową opinię publiczną.

Czytaj też:

B9-Rudolf Jindrak: Jedność, solidarność i spójność – te wartości tworzą postawę NATO

Choć jesteśmy krajami przy/frontowymi, w znakomitej większości obywatele naszych państw zachowali spokój, a nasze społeczeństwa i gospodarki radzą sobie z nowymi wyzwaniami i niemałymi kosztami ponoszonymi w skutek wojny w sposób lepszy, niż ma to miejsce w przypadku większości państw Unii Europejskiej. Skala stojących przed nami wyzwań, też jest niemała.

Jesteśmy świadomi naszych słabości. Być może nastał jednak czas, aby stać się świadomi również własnej siły. I nie chodzi tutaj tylko o tempo i poziom organizacji pomocy milionom uchodźców wojennych z Ukrainy. Co wydaje się szczególnie wymowne, zwłaszcza na tle lat 2015-2016 i późniejszych wysiłków wielu większych i zasobniejszych państw UE, intensywnie zabiegających o redystrybucję 2 milionowej fali imigrantów oraz kosztów ich utrzymania.

Rosnąca brutalność wojny na Ukrainie, pozwoliła, nam wszystkim, przypomnieć sobie, że  Europa nie jest jedynie jakąś przestrzenią geopolityczną, w której poszczególne państwa realizują swoje własne partykularne interesy. Europa to jest jedność . A zarazem, poszanowanie dla różnorodności każdego z państw i narodów. To w imię tego przekonania, nasze narody wyrażają chęć niesienia pomocy i solidaryzowania się z innymi. W przekonaniu, że  wartości chrześcijańskie, prawa naturalne, przyrodzona godność człowieka, demokracja, wolność głoszenia poglądów, stwarzają optymalną przestrzeń do życia i pracy: jednostki, narodu i społeczeństwa. To nas wyróżnia. Na Wschodzie. I coraz częściej, także na współczesnym nam Zachodzie. To zarazem czynnik rozstrzygający o odniesionym przez nas wszystkich w ostatnich latach sukcesie, w spektakularnym tempie rozwoju Europy Środkowej. Co do skali wzrostu PKB – od dwóch dziesięcioleci najszybszym w UE oraz jednym z najszybszych w skali świata.

Czytaj też:

B9 – Alar Karis: Potrzebujemy w Europie lidera. Może to być prezydent Polski

Chcemy silnej Europy Środkowej w silnej Europie, która obejmie swoim zasięgiem całe terytorium Ukrainy, a także inne państwa , które od lat ubiegają się o członkostwo w Unii Europejskiej. Wiele wskazuje na to, że  Unia Europejska wyjdzie z tej wojny silnie osłabiona . Tym bardziej ważne jest więc to, aby „miasto na wyżynie” – Wyszehrad , swoisty symbol środkowo-europejskiej współpracy, wzięło na siebie ciężar odpowiedzialności za przyszłość Unii Europejskiej . Zasada: „jak wolni z wolnymi, równi z równymi” , przyświecająca współpracy V-4, Trójmorza oraz innym kluczowym formatom środkowo-europejskiej współpracy – jak Europa Karpat, powinna bezwzględnie obowiązywać także w Unii Europejskiej . Organizacji, która zgodnie ze swoją nazwą oraz pierwotnym zamysłem ojców-założycieli, musi pozostać zarówno tworem ogólnoeuropejskim, jak i unią właśnie.

Po drugie, nie sposób zamykać oczu na fakt, jaką rolę odegrała i odgrywa pomoc NATO, w tym zwłaszcza pomoc amerykańska dla najsilniejszej armii w regionie – armii ukraińskiej. Wniosek? Dla zachowania wolności i suwerenności naszych państw. Nie ma rozumnej alternatywy dla Paktu Północno-Atlantyckiego . NATO, podobnie jak sama UE, nie są i nie mógł być jedynie konsumentem pokoju. Muszą pozostawać ich twórcą.

Po trzecie, nastał najwyższy czas, abyśmy realnie i skutecznie nauczyli się, także z uwagi na nadchodzące dopiero wyzwania i potrzeby, „monetyzować” pokojową i odpowiedzialną politykę państw Europy Środkowej (nie tylko V-4) . Politykę, której beneficjentami będą również te państwa, których liderzy dzisiaj postrzegają bardziej długofalowy interes Europy jako całości. Konsensus i ściślejsza współpraca są na wyciągnięcie ręki.

Alternatywę tworzy inny świat, spod znaku rzeczywistości pt. divide et impera. Ta ostatnia puka, a raczej stoi już w  progu naszych drzwi.

Premier Jan Figiel, b.wicemarszałek, komisarz europejski, Słowacja

Marszałek Marek Kuchciński, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu,Polska.

Minister Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego, Węgry

Premier Alexandr Vondra, eurodeputowany, Czechy.

Artykuł ukazał się równolegle w mandiner.hu; konzervativnynoviny.cz; wpolityce.pl; postoj.sk.

Premier Morawiecki z wizytą w Londynie wraz z pozostałymi szefami rządów V4

Mateusz Morawiecki ma dzisiaj spotkać się z Borisem Johnsonem w ramach tak zwanej grupy V4, czyli nieformalnej regionalnej formy współpracy czterech państw Europy Środkowej

Do Londynu przybędą również przedstawiciele Czech, Słowacji oraz Węgier.

Podczas rozmów Boris Johnson ma przedstawić tak zwany sześciopunktowy plan, który zakłada między innymi kwestie stworzenia międzynarodowej koalicji pomocy humanitarnej dla Ukrainy, podwyższenia presji ekonomicznych wywieranych na Rosję, sprzeciwu wobec ewentualnym próbom wyciszenia medialnego sytuacji w Ukrainie, wsparcia dyplomatycznego dla „legalnego, ukraińskiego rządu” (cytat za BBC News) oraz wzmocnienia współpracy pomiędzy państwami członkowskimi NATO.

Światowi przywódcy muszą podjąć wszelkie wysiłki, aby zatrzymać przerażającą inwazję Rosji na Ukrainę. Putin musi ponieść porażkę i musi być postrzegany jako najwyższe zło w swoim akcie agresji. Nie wystarczy wyrazić nasze poparcie dla ładu międzynarodowego, opartego na ustalonych wcześniej zasadach. Musimy bronić tego ładu. Nasze działania osądzą w przyszłości nie historycy, ale naród ukraiński – powiedział Borys Johnson w wywiadzie dla „New York Times”.

Tymczasem brytyjski sekretarz obrony, Ben Wallace, ostrzegł Putina, aby ten „nie testował siły i skuteczności Wielkiej Brytanii”. W wywiadzie dla „Sunday Telegraph” Wallace powiedział: 

Światowa historia jest zaśmiecona autorytarnymi przywódcami, którzy nie doceniali siły Zachodu oraz Wielkiej Brytanii. [Putin] wyraźnie nie docenił mocy, jaką ma społeczność międzynarodowa. Jeśli będziemy trzymać się razem i nie damy się zastraszyć, to wierzę, że Putinowi nie uda się zrealizować jego planu.

Po światowej krytyce, związanej z rzekomą opieszałością Wielkiej Brytanii w związku z wprowadzaniem sankcji gospodarczych wobec Rosji, a przede wszystkim otoczenia Putina, rząd brytyjski rozpoczął debaty nad zmianą prawa, między innymi dotyczącego przejmowania nieruchomości oraz prowadzenia inwestycji w Zjednoczonym Królestwie.

Wizyta Morawieckiego w Londynie jest jednym z szeregu spotkań zaplanowanych na ten tydzień przez Downing Street. Wszystkie mają na celu strategiczne rozmowy, związane z wojną, prowadzoną przez Kreml w Ukrainie. Borys Johnson rozmawiał już z premierem Kanady, Justinem Trudeau oraz premierem Holandii, Markiem Rutte.

z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Szymon Szynkowski vel Sęk: ostatnia dyskusja budżetowa pokazała skuteczność Grupy Wyszehradzkiej

Szymon Szynkowski vel Sęk o szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Krakowie z okazji 30-lecia istnienia Grupy V4.

15 lutego 1991 r. Czechosłowacja, Polska i Węgry powołały do życia tzw. Trójkąt Wyszehradzki, który dał początek obecnej Grupie Wyszehradzkiej. Jak przypomina Szymon Szynkowski vel Sęk

Z okazji 30. rocznicy na szczycie spotkają się szefowie rządów czterech państw. Podczas wydarzenia zostanie przyjęta deklaracja wytyczająca cele na przyszłość V4 oraz deklaracja cyfrowa.

Nasz gość wskazuje, że grupa V4 wyraziła swój sprzeciw w 2018 r. wobec mechanizmu przymusowej relokacji uchodźców. Udało jej się doprowadzić do kompromisu w tej sprawie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Beata Kempa: Atak na Węgry to preludium do ataku na Polskę

Beata Kempa o czwartkowych obradach Parlamentu Europejskiego, na których omawiano praworządność na Węgrzech.

Za chwilę przyjdzie potężne uderzenie w Polskę.

Beata Kempa  komentuje czwartkową debatę w PE nad Węgrami. Zwraca uwagę na „histeryczny krzyk posłanki z Holandii”, którą cechuje „niesamowita odraza do Węgrów i Polaków”. Krzyczała ona, że trzeba wyrzucić Fidesz z EPL-u, gdyż niszczy demokrację.  Wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová podczas debaty w PE zapowiedziała monitorowanie praworządności na Węgrzech. Powodem tego zabiegu jest negatywna ocena wprowadzonych przez członka grupy V4 środków w związku z pandemią.

Kempa dodaje, że szykowany jest potężny atak na Polskę. Ponownie PE będzie debatował nad naszą praworządnością. Tymczasem

Mamy bardzo dużo problemów związanych z zabezpieczaniem kwestii gospodarczych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, Jarosław Sachajko, Zdzisław Szwed, Zbigniew Lubaszewski – Poranek WNET – 2 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

Goście Poranka WNET:

Jakub Banaszek — Prezydent Miasta Chełm,

Zbigniew Lubaszewski – historyk

Jarosław Sachajko – poseł, klub Kukiz ’15

Dr Zbigniew Kuźmiuk – eurodeputowany, PiS,

Zdzisław Szwed – Członek Zarządu Województwa Lubelskiego,

Mariusz Matera — rolnik i muzyk mieszkający w Chełmie.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

Część pierwsza:

 

Zespół pokatedralny, Góra Zamkowa (Chełmska) – wzniesienie kredowe w centrum / Fot. Karol Nycz & Ola Wosk/ CC BY-SA 3.0

Zbigniew Lubaszewski wprowadził słuchaczy w skomplikowaną historię Chełma sięgającą X wieku. Lubaszewski mówi o tym, że większość informacji o Chełmie sięga jednak XIII wieku, kiedy to książę Daniel Romanowicz założył w Chełmie swoją siedzibę. W dniu 14 stycznia 1392 r. Jagiełło nadał miastu prawa magdeburskie, a po bitwie pod Grunwaldem postawił Kościół Rozesłania św. Apostołów, mający upamiętniać zwycięstwo odniesione nad Krzyżakami.

Przed II wojną światową, jak mówi Lubaszewski, Chełm liczył 35 tys. mieszkańców, z czego połowę stanowiła ludność żydowska. Ta niemal w całości została wymordowana w czasie Holocaustu, w obozie w Sobiborze. Samo miasto ucierpiało także w wyniku prowadzonych bombardowań.

 

Jarosław Sachajko / Fot. Jaśmina Nowak

Jarosław Sachajko mówi o trwających rozmowach koalicyjnych i potencjalnej koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.  Jak dodaje, osoby zajmujące się polityką muszą być realistami. Z braku innych możliwości, sojusz z PSL jest możliwy. Jak twierdzi, klub Kukiz’15 przygotował 150 projektów ustaw, które czekają na ich zaprezentowanie.

Gość „Poranka WNET” odniósł się także do informacji o powstaniu Polskiego Holdingu Spożywczego, mający być instytucją, która ma zapobiegać spadkom cen w momencie nadmiaru danego produktu spożywczego na rynku w celu zabezpieczenia interesów rolników. Jarosław Sachajko określa zapowiedzi powstania holdingu działaniem pozorowanym ze strony PiS-u. Poseł Kukiz’15 krytykuje również brak polityki dotyczącej gospodarki wodnej, która może w przyszłości doprowadzić do dużych problemów m.in. w rolnictwie. Jak dodaje, odpowiednie rozwiązania są znane i od lat wdrażane na całym świecie, chodzi głównie o budowę zbiorników retencyjnych zatrzymujących wodę.

 

Część druga:

Prezydent Chełma Jakub Banaszek / fot. Jaśmina Nowak

Jakub Banaszek, Prezydent Miasta Chełm mówi o dużym bezrobociu, które jest sporym problemem w zarządzanym przez niego mieście. W Urzędzie Miasta trwa restrukturyzacja, podczas której prezydent musi podejmować niepopularne i trudne decyzje: „nie było wyjścia, bez tego naszemu miastu  groziła katastrofa finansowa”.

Jakub Banaszek zlecił wykonanie audytu, który wykazał znaczącą niegospodarność jego poprzedniczki: „wyszła katastrofa. To znaczy, miasto przez lata wydawało więcej, niż miało. To doprowadziło do sytuacji, w której mieliśmy najniższą nadwyżkę operacyjną w Polsce, czyli możliwość tak naprawdę spłaty swoich zobowiązań”. Jak dodaje prezydent, jego celem jest wprowadzenie programu naprawczego mającego naprawić fundusze miasta, a następnie pozyskanie dodatkowych pieniędzy na realizacje kluczowych przedsięwzięć.

 

Część trzecia:

Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Wikimedia Commons, Adrian Grycuk

Dr Zbigniew Kuźmiuk prosto z Brukseli mówi o walce Grupy Wyszechradzkiej nazywanej również V4, o lepszą przyszłość Unii Europejskiej. Grupa, w skład której wchodzą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry sprzeciwia się kandydaturze Fransa Timmermansa. Jak dodaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, Timmermans to najgorsze co może spotkać Unię Europejską i nasze interesy: „nie jest to człowiek koncyliacyjny, to człowiek myślący dosyć jednostronnie i uparty. Jeżeli rzeczywiście Ci wielcy przeforsują go na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, w Unii Europejskiej nastaną złe czasy”.

O godzinie 11 powinniśmy już wiedzieć, jaki będzie efekt tych działań. W Parlamencie Europejskim ma dojść do rozstrzygnięć co do stanowiska przewodniczącego Unii Europejskiej.

 

Marszałek Zdzisław Szwed / Fot. Jaśmina Nowak

Zdzisław Szwed przypomina działania poprzedników nowego prezydenta, które postawiły przed nim duże wyzwania: „to dwanaście lat zaniedbań i zmarnowanego potencjału”. Chełm zmaga się z 12% bezrobociem, a sama Chełmszczyzna jest jednym z najbiedniejszych regionów w Europie.

Trwa budowa dróg szybkiego ruchu, które jak mówi Zdzisław Szwed: „mają przybliżyć nas do świata. Przez wiele lat nie inwestowano tutaj w drogi, a to najlepszy sposób na ściągnięcie inwestorów. Drogi to podstawowa rzecz i staramy się kłaść na nie jak największy nacisk”. Prowadzone są rozmowy z województwem podkarpackim, w celu wybudowania drogi, mającej połączyć te dwa województwa.

 

Część czwarta:

Mariusz Matera / Fot. Jaśmina Nowak

Mariusz Matera, autor utworu „Cały świat to jeden wielki Chełm” opowiada o muzyce, którą tworzy, będącej często powrotem do lat dzieciństwa spędzonego w Chełmie. Gość „Poranka WNET” nie chce pozwolić odejść w zapomnienie historii Chełma, którą opowiadała mu jego babcia, a którą stara się przenieść do swoich piosenek. Przypomina również tragiczne historie Chełmskich żydów, którzy stanowili 30% mieszkańców przed II wojną światową. O tym również stara się wspominać w swoich utworach.

O 9:00 przegląd prasy prowadził Kazimierz Gajowy.

Na zakończenie Stefan Truszczyński zachwala historię i różnorodność Chełma.


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Waszczykowski: Im mniej USA będą uwikłane w problemy Bliskiego Wschodu, tym bardziej zajmą się naszymi

Były minister spraw zagraniczni komentuje wypowiedź ministra Israela Katza. Przybliża również kontekst rezygnacji premiera Morawieckiego z wizyty w Jerozolimie i odwołania szczytu V4.

Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski uważa, że rezygnacja Polski z udziału w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu była dobrą decyzją premiera Mateusza Morawieckiego. Inicjatorem spotkania w Jerozolimie byli Węgrzy. Poseł PiS podkreśla, że państwo Viktora Orbána za pomocą Grupy V4 chce zadbać o swoje interesy na Bliskim Wschodzie. Waszczykowski jednak nie sądzi, aby krąg państw Europy Środkowej powinien mieszać się w sprawy tak odległego regionu.

Waszczykowski zdecydowanie potępia słowa Israela Katza oraz zachowanie całego izraelskiego rządu, któremu udostępniliśmy niedawno dogodne miejsce do wypowiedzenia swoich stanowisk (Szczyt Bliskowschodni w Warszawie). Nie szczędzi słów krytyki również wobec administracji amerykańskiej, która wedle niego nie panuje nad pojedynczymi politykami, takimi jak Mike Pompeo. – Należy Amerykanom zwrócić uwagę na to co mówią. Są czasem nieświadomi problemów, jakie podnoszą i kto im te problemy narzuca – mówi. Podkreśla przy tym, że celem rządu Morawieckiego jest pomoc USA na Bliskim Wschodzie, żeby następnie Stany Zjednoczone wsparły Polskę w rozwiązaniu polskich problemów.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Lasota: Washington Post zarzucił Polsce cenzurowanie wolnych mediów. Fundacja Reduta Dobrego Imienia powinna zareagować

Irena Lasota opowiada o reakcji amerykańskich mediów na warszawską Konferencję Bliskowschodnią. Komentuje także wypowiedź świeżo mianowanego szefa izraelskiej dyplomacji.

W porannej audycji Radia WNET publicystka komentuje konferencję w Monachium oraz napięcie na linii Warszawa-Jerozolima. Przypomina, że szczyt w Monachium zaprzecza katastrofalnym prognozom po szczycie warszawskim, gdyż wszyscy wielcy gracze, którzy mieli bojkotować politykę USA jak Niemcy czy Rosja przyjechali na ten szczyt. Zaznacza, że o Polsce nie pisano zbyt dużo, ale przytacza skandaliczne słowa „The Washington Post”, który zarzuca Polsce „silencing the free press” – co jest nieprawdą i powinno spotkać się z interwencją MSZ.

Odnosząc się do słów Israela Katza, szefa izraelskiego MSZ, Lasota uspokaja, że świeżo upieczony minister jest uznawany przez środowisko polityczne za „faszystę” i człowieka niezbyt rozgarniętego. – Reakcja izraelskiego rządu na słowa Katza powinna być stanowcza – dodaje Lasota.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy

mf

Wildstein: Nie mamy kryzysu w stosunkach z Izraelem jak rok temu. Polacy są przewrażliwieni

Nie powinniśmy być krajem do bicia, ale też nie powinniśmy być zbytnio przewrażliwieni – tak Bronisław Wildstein komentuje słowa premiera Izraela o Polakach oraz reakcję rządu polskiego na te słowa

Zdaniem publicysty nie powinniśmy mówić obecnie o pogorszeniu się relacji polsko-izraelskich:

Nie mamy kryzysu, jesteśmy troszkę przewrażliwieni w tej kwestii (odpowiedzialności za holocaust – przyp. red.), co jest zrozumiałe, ponieważ istnieje bardzo duża akcja przypisywania Polakom zbrodni niemieckich z czasów II wojny światowej. Niestety w dużej mierze za taką narracją stoją również ośrodki polskie, ponieważ bez nich, nic takiego nie mogłoby zaistnieć.

Zdaniem Bronisława Wildsteina, cała sprawa z obniżeniem rangi wizyty Polski na Szczycie  V4 w Izraelu, wynika z nieporozumienia, a słowa Premiera Netenjahu cytowane przez dziennik Jerusalem Post, jakoby „naród polski współpracował z nazistowskim reżimem w zabijaniu Żydów w ramach Holokaustu”, które  miały paść w kontekście kontrowersyjnej nowelizacji ustawy o IPN”,  nie były niczym złym. Wręcz przeciwnie.

– Jego wypowiedź służyła temu, żeby zmienić te krążące powszechnie opinie przypisujące  ustawie o nowelizacji IPNu chęć zamknięcia ust wszystkim krytykom tego co się działo podczas II wojny światowej, ponieważ stwierdzenie, że nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności przed sądem za to, że mówił o pojedynczych aktach Polaków współpracujących z Niemcami w trakcie Holocaustu świadczy o tym, że Polska nie używa środków prawnych, aby zamykać usta dyskutantom – mówi Wildstein. – Nikt z nas nie powie, że nie było w Polsce osób, które współpracowały z reżimem, chodzi tutaj o skalę i o to kto współpracował,  bowiem było ty zdegenerowane jednostki a nie Państwo Polskie.

Gość Poranka WNET mówi również, że Polacy powinni przebadać swoją historię i przedstawić ją taką, jaka ona jest naprawdę.

– A należy to zrobić, aby wypierać wypowiedzi kłamliwe odnoszące się do współuczestnictwa Polaków w niemieckiej masakrze.

Czy więc decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o absencji jego osoby na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu jest dobra? Zdaniem Wildsteina nie jest. – Nie powinniśmy być krajem do bicia ani nie powinniśmy być zbytnio przewrażliwieni – mówi.

 

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

 

 

 

 

 

Szczyt V4 w Jerozolimie odwołany po decyzji premiera Morawieckiego o rezygnacji Polski z udziału w spotkaniu

Premier Mateusz Morawiecki odwołał polską delegację z wyjazdy na szczyt krajów Grupy Wyszehradzkiej, który odbywa się w Izraelu. Premier Czech: Szczyt w Jerozolimie nie odbędzie się!

W związku z decyzją polskiego rządu o odwołaniu polskiej delegacji ze szczytu Grupy Wyszehradzkiej, który miał się odbyć w Jerozolimie, Szczyt V4 w Jerozolimie nie odbędzie się. O decyzji o zmianie formuły ze szczytu na spotkania dwustronne poinformował czeski premier Andrej Babisz.

Wcześniej Mateusz Morawiecki odwołał swój wyjazd na Szczyt V4 zorganizowany w Izraelu. Zastąpić go miał szef polskiej dyplomacji, minister Jacek Czaputowicz. Jednak po wypowiedzi szefa izraelskiego MSZ, w której powiedział on (nawiązując m.in. do II wojny światowej), że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”, Morawiecki oświadczył, że oczekuje od strony rządu w Izraelu natychmiastowej reakcji. W związku z jej brakiem polska delegacja nie będzie gościła podczas spotkań Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie.

Grupa Wyszehradzka chce dalszego rozwoju Partnerstwa Wschodniego i dalszych inwestycji zgodnych z ideą Trójmorza

Państwa Grupy Wyszehradzkiej przywiązują strategiczne znaczenie do rozwijania przez Unię Europejską sojuszu w kierunku wschodnim- oświadczył węgierski szef dyplomacji po spotkaniu szefów MSZ V4 i PW.

Peter Szijjarto opowiedział się na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu za przyjęciem na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Brukseli decyzji mającej na celu „jak najambitniejsze i najodważniejsze budowanie sojuszu”.

Jak zaznaczył, Grupa Wyszehradzka opowiada się też za tym, by w następnym 7-letnim budżecie UE nie obcinano funduszy przeznaczonych na ten cel.

Podkreślił, że państwa Partnerstwa Wschodniego pomagają stawiać tamę napływowi migrantów i że bez tych państw trudniej byłoby dotrzeć na rynki Dalekiego Wschodu.

Minister spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski wyraził nadzieję, że na listopadowym szczycie przywódcy państw UE i PW opowiedzą się za pogłębieniem współpracy i „wyznaczą jasne kierunki rozwoju w relacji Unii ze wschodnim sąsiedztwem na przyszłość”.

„Liczymy na rozwój infrastruktury łączącej kraje Partnerstwa Wschodniego z Unią, zarówno energetycznej, jak i transportowej. Są to realne, przede wszystkim widoczne więzi pomiędzy naszymi krajami” – zaznaczył.

Wyraził też nadzieję, że wkrótce z ruchu bezwizowego do UE będą mogli korzystać – obok Mołdawian, Gruzinów i Ukraińców – także obywatele innych państw PW.

„Myślę, że powinniśmy także bardziej rozszerzyć ofertę dla młodzieży z krajów Partnerstwa Wschodniego. Forum młodzieżowe PW zorganizowane w Warszawie w czerwcu tego roku pokazało, że współpraca w tym obszarze ma potencjał, który powinniśmy wykorzystać” – ocenił Waszczykowski.

Szef dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkin podkreślił, że jego kraj pragnie budować europejskie społeczeństwo i chce usunąć wszelkie bariery między Ukrainą a UE. Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej podkreślił zaś znaczenie rozwijania struktury energetycznej oraz więzi gospodarczych w PW.

Wiceminister spraw zagranicznych Słowacji Lukasz Parizek podkreślił, że UE powinna powiedzieć, jakich konkretnych kroków oczekuje od krajów Partnerstwa. Jak dodał, kraje te zapewniły, że zrealizują reformy, których się podjęły.

Program Partnerstwa Wschodniego UE powstał ze wspólnej inicjatywy Polski i Szwecji, przedstawionej w 2009 roku. Obejmuje sześć krajów: Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę.

PAP/MoRo