Janusz Korwin-Mikke: Pan Nawalny niczego dobrego dla Polski nie zrobi. W Rosji panuje większa wolność niż w Polsce

Janusz Korwin-Mikke o tym, czemu nie popiera Aleksieja Nawalnego oraz o imperializmie amerykańskim, ukraińskim nacjonalizmie i trockizmie w USA.


Janusz Korwin-Mikke tłumaczy, czemu jako jedyny głosował przeciwko uchwale Sejmu popierającej Aleksieja Nawalnego. Zaznacza, że ci, którzy popierają Nawalnego uważając, iż byłby on lepszy dla Rosji od Władimira Putina, są prorosyjscy. Chcą oni bowiem, aby Rosji było dobrze. Prezes partii KORWiN zwraca uwagę na wizytę szefa węgierskiego MSZ w Rosji, który rozmawiał na temat zakupu bloków atomowych i szczepionek. Péter Szijjártó zadeklarował, że kwestia Aleksieja Nawalnego to wewnętrzna sprawa Rosji. Nasz gość zgadza się z takim podejściem. Na uwagę, iż stosunku Rosji z Węgrami są inne od tych z Polską stwierdza:

Na polityku nie robi wrażenia informacja o luksusowym pałacu prezydenta Rosji. Stwierdza, że on sam też pracuje w drogich budynkach, a Władimir Putin nie zabierze ze sobą pałacu, po tym jak przestanie być prezydentem, gdyż to nie jest jego własność.

Korwin-Mikke zauważa, że Robespierre też był nieprzekupny. Podobne argumenty zniechęcają go do Nawalnego. Ten ostatni zaś, jak ocenia jeden z liderów Konfederacji, „nic dobrego dla Polski nie zrobi”. Nawalny nie odda bynajmniej nie odda Ukrainie Krymu. Poseł nie zgadza się z twierdzeniem, że Rosja jest imperialistyczna.

Ameryka zdążyła zaatakować Grenadę, Libię, Syrię, Irak, Iran, Afganistan i coś tam jeszcze.

Tymczasem Władimir Putin nie zaanektował Abchazji, Osetii Płd., Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, ani nawet ich nie uznał. Nie jest on zły i nikogo nie morduje- twierdzi Korwin-Mikke.

Wolność panuje w Rosji większa niż w Polsce. Podatki są znacznie niższe niż w Polsce.

Janusz Korwin-Mikke przyznaje, że był politykiem zdecydowanie antyukraińskim. Po zwycięstwie Wołodymyra Zełenskiego popierał go licząc, iż zrealizuje on swój program reform. Podkreśla, że jeśli Zełenski przegra to na Ukrainie zwycięży nacjonalizm. Wówczas Ukraińcy mogą od nas zażądać Chełma, Przemyśla i Łemkowszczyzny. Wtedy potrzebny nam będzie sojusznik na tyłach Ukrainy, zgodnie z zasadą „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”.

Były kandydat na Prezydenta RP zauważa, że był proamerykański w czasach Ronalda Reagana. Obecnie zaś Stany Zjednoczone to nowy Związek Sowiecki.

Teraz rządzą socjaliści i będzie koszmar.

Podkreśla, że obecnie do władzy w Stanach Zjednoczonych doszli trockiści. Deklaruje, że nie będzie się na razie szczepił. Zauważa, że według optymistycznych założeń szczepionka będzie zapewniać odporność przez dwa lata, co oznacza, że prawdopodobnie będzie to pół roku lub rok.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wanda Zwinogrodzka: Duża część artystów jest w bardzo trudnej sytuacji. Ministerstwo pracuje nad tym, żeby to zmienić

Wanda Zwinogrodzka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mówiła w poranku Radia WNET o problemach z jakimi zmaga się branża artystyczna w Polsce.

Wanda Zwinogrodzka mówiła o trudnej sytuacji branży artystycznej, która boryka się z różnymi problemami.

Ogromna część środowiska artystycznego jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. (…) Ten rynek jest rynkiem dzikim – wskazywała.

Znaczna część artystów nie może liczyć na godne wynagrodzenie.

Z badań prof. Ilczuk wynika, że 60 proc. tej grupy zawodowej jest w trudnej sytuacji, bo osiąga zarobki poniżej średniej krajowej, a 30 proc. jest w bardzo trudnej sytuacji, bo osiąga zarobki poniżej płacy minimalnej.

Dla wielu praca w zawodzie oznacza brak stabilizacji oraz dostępu do świadczeń z uwagi na rodzaj umów, jakie dominują w tym środowisku.

Zaledwie 14 proc. artystów może liczyć na umowę o pracę. Ok. 50 proc. pracuje na umowy „śmieciowe”, a ok. 30 proc. deklaruje, że nie ma żadnej umowy.

Wiceminister kultury podkreśliła, że artyści są istotną grupą, która współtworzy polską kulturę.

To właśnie artyści, a nie gwiazdy i celebryci, tworzą tkankę polskiej kultury.

W ministerstwie prowadzone są  prace, które mają rozwiązać część tych problemów.

Opracowujemy projekt ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego. (…) Ogólnopolska Konferencja Kultury opracowała zręby systemu wsparcia dla artystów zawodowych – powiedziała Zwinogrodzka.

W pierwszym rzędzie chodzi o wsparcie w zakresie możliwości płacenia składek a zatem osiągania ubezpieczenia. To jest pomysł, który powołuje także Polską Izbę Artystów – rodzaj hybrydy między instytucją państwową a NGO.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy już teraz!

A.N.

Barbara Jóźwiak: Amazon jest szansą, bo znakomicie poszerza zdolności sprzedażowe

Barbara Jóźwiak o pracach nad uruchomieniem polskiej wersji strony Amazona, ryzyku monopolizacji rynku księgarskiego i szansach związanych z wejściem giganta na polski rynek.

Barbara Jóźwiak komentuje rozpoczęciu prac nad uruchomieniem w Polsce platformy Amazon.pl. Zauważa, że amerykańska spółka należy do tzw. GAFA, zwanej też Wielką Czwórką, czyli największych firm Big Tech do których zalicza się także Google, Apple i Facebook.

To nie jest tylko sklep internetowy, ale jest obudowany także wieloma innymi biznesami.

Polska będzie siódmym państwem w Europie, które będzie miało zlokalizowany serwis internetowy Amazona. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zauważa, że Amazon zaczynał od sprzedaży książek i wciąż jest w znacznej mierze z nią kojarzony. Wielu się obawia, że gigant księgarski stanie się w naszym kraju monopolistą. Zauważa, że we Francji Amazon nie zdobył dominującej pozycji na rynku. We Włoszech, gdzie wprowadzono ustawę chroniącą rynek księgarski przed praktykami monopolistycznymi Amazon ma ponad 20 proc. W Zjednoczonym Królestwie, gdzie obowiązywała podobna ustawa, ale z niej zrezygnowano, amerykański gigant ma 60 proc.

Amazon jest szansą, bo znakomicie poszerza zdolności sprzedażowe.

Jóźwiak mówi, że polityka firmy jest największym niebezpieczeństwem. Albowiem Amazon chce bezwzględnie zagarniać rynek.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Michał Karnowski o Strajku Kobiet: mamy do czynienia z radykalizacją, która idzie w kierunku quasi-terrorystycznym

Michał Karnowski o wywiadzie, który przeprowadził z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, nowym ładzie i tym, jak Polska radzi sobie z pandemią oraz o Strajku Kobiet i wyroku TK ws. aborcji.


Michał Karnowski zdradza, że z wywiadu z prezesem PiS wynika, iż Prawo i Sprawiedliwość nie będzie bierne wobec ambicji opozycji. Widać analizę sytuacji i determinację. Ofensywa polityczna rozpocznie się po wszczepieniu Polaków. Jak ocenia dziennikarz, statystyki pokazują, że naszemu krajowi udało się przetrwać okres epidemii względnie dobrze. Na czym będzie polegać zapowiadany przez wicepremiera nowy ład?

Rząd Zjednoczonej Prawicy stale dąży z jednej strony do dużych wydatków inwestycyjnych […], a z drugiej do wyrównania obciążeń podatkowych wobec różnych grup.

Dziennikarz mówi, że rządzący planują duży, ambitny projekt. Podkreśla, iż polityczną rywalizację wygra ten, kto już teraz myśli o tym, co będzie po pandemii.

Zjednoczona Prawica będzie walczyła o serca i dusze Polaków.

/blockquote>

Redaktor podejmuje także temat Strajku Kobiet, który według niego jest coraz bardziej marginalizowany, a jednocześnie staje się radykalniejszy.

Mamy do czynienia z radykalizacją, która idzie w kierunku quasi-terrorystycznym.

Radykalizacja odstręcza część dotychczasowych zwolenników. Michał Karnowski zauważa, że wyrok TK nie jest wcale tak jednoznaczny jakby się wydawało. Zakazuje aborcji eugenicznej. Dalej obowiązuje przesłanka dopuszczająca przerywanie ciąży ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia matki.

Jakaś duża trauma związana z urodzeniem takiego dziecka, bardzo, bardzo zniekształconego może być chyba przesłanką dla lekarzy do dokonania tego straszliwego jednak zabiegu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Wróblewski: Po publikacji wyroku TK przepis pozwalający na dokonywanie aborcji eugenicznej utracił moc obowiązującą

Dr Bartłomiej Wróblewski o publikacji wyroku TK ws. aborcji w Dzienniku Ustaw i tym, co to oznacza oraz o śmierci Polaka w Plymouth i cywilizacji śmierci.

Trybunał Konstytucyjny zgodnie z wieloletnią już linią orzeczniczą zapoczątkowaną orzeczeniem 97 roku, a kontynuowaną  w latach 2004 i 2008, stwierdził, że każdemu człowiekowi przysługuje prawna ochrona życia, że nie może być ona zróżnicowana ze względu na płeć, wiek, orientację seksualną i inne okoliczności, w szczególności na stan zdrowia.

Dr Bartłomiej Wróblewski wyjaśnia, co oznacza publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. Przepis pozwalający na aborcję eugeniczną przestał obowiązywać. Nasz gość podkreśla, że zakwestionowanie przepisów odnośnie aborcji wynika z Konstytucji RP. Przez lata w naszym kraju obowiązywały niekonstytucyjne przepisy.

Nie było, jak zauważa poseł PiS, merytorycznej polemiki ze zgłoszonym trzy lata temu wnioskiem do TK. Zaznacza, że w przypadku opieki nad niepełnosprawnymi potrzebne są kompleksowe rozwiązania. Widzi pole do dyskusji i współpracy z lekarzami z wielu dziedzin na temat tego

Jakie pozytywne zmiany należy wprowadzić, żeby poprawić życie matek, w szczególności kobiet w trudnych ciążach i rodzin osób niepełnosprawnych, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Co się stanie z lekarzem, który teraz dokona aborcji eugenicznej? Będzie podlegał odpowiedzialności karnej tak jak za każdą inną nielegalną aborcję. Dodaje, że

Polska konstytucja chroni życie i ta ochrona powinna być konsekwentna.

Komentuje także śmierć Polaka w szpitalu w Plymouth. Stwierdza, że mamy tutaj do czynienia z cywilizacją śmierci. Podkreśla, że jako ludzie mamy prawa, których nie mogą nam odebrać ani lekarze, ani rodzina.

Dr Wróblewski zauważa, że w znakomitej większości aborcji embropatologicznej mamy do czynienia z drobnymi wadami, które nie umożliwiają życia, ani nawet funkcjonowania w społeczeństwie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marlena Maląg: dotychczas rząd przekazał 76 mld złotych na ratowanie miejsc pracy

Dalej musimy przede wszystkich przestrzegać tych restrykcji. Tych obostrzeń, które są wprowadzone, bo one są przemyślane, w trosce o życie i zdrowie Polaków – powiedziała w czwartek Marlena Maląg.

Minister Marlena Maląg podczas czwartkowej konferencji prasowej przekazała, że rząd jak dotąd przekazał 76 mld złotych na ratowanie miejsc pracy.

Ponad 6 milionów miejsc pracy zostało uratowanych. Te tarcze pozwalały nabrać oddechu finansowego firmom i móc dalej inwestować – powiedziała Maląg.

Odnosząc się do restrykcji sanitarnych zaapelowała o ich przestrzeganie.

Dalej musimy przede wszystkich przestrzegać tych restrykcji. Tych obostrzeń, które są wprowadzone, bo one są przemyślane, w trosce o życie i zdrowie Polaków – podkreśliła Maląg.

Dodała, że rząd zapewnia pomoc osobom najstarszym. Przypomniała o działaniu specjalnej infolinii dla seniorów, gdzie mogą oni uzyskać pomoc wolontariuszy z Solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów, którzy pomogą np. w codziennych zakupach, wyprowadzeniu psa

Infolinia 22 505 11 11 jest do państwa dyspozycja. Jeśli jest potrzeba wsparcia, po drugiej stronie jest korpus ludzi dobrej woli, zorganizowane wsparcie przez rząd. Przypomnę, że w sumie na ten program przeznaczyliśmy 150 mln zł po to, przede wszystkim, by pomagać Polakom – stwierdziła.

Zgodnie z zapowiedziami Marleny Maląg, w tym roku do seniorów trafi ponad 35 mld zł. Na tę kwotę składają się środki pochodzące z waloryzacji rent i emerytur, wypłacanej po raz trzeci 13. emerytury oraz jednorazowego świadczenia – 14. emerytury.

A.N.

Źródło: media/Twitter

Codziennie wypowiadamy niezliczoną ilość słów. Czy doceniamy niezastąpioną rolę języka – zwłaszcza ojczystego?

Jaki wpływ atmosfera na demonstracjach wywrze na młodych ludzi i dzieci będących świadkami poniewierania ojczystego języka? Czy rozumieją jego rolę w życiu? Czy będzie im przeszkadzało jego karlenie?

Maria Czarnecka

Według Internetowej Encyklopedii PWN język, zwany inaczej językiem naturalnym, jest najbogatszym systemem semiotycznym, którym dysponuje człowiek. Innymi słowy, to system służący do przenoszenia informacji w społeczeństwie. Bez względu na szerokość geograficzną, historię, poziom PKB per capita danej społeczności, zasadniczą funkcją języka jest komunikacja. Aspekt komunikatywny to przede wszystkim podstawowa funkcja informacyjna, której zadaniem jest przekaz pozbawiony zabarwienia emocjonalnego, a także intencji wywołania u odbiorcy określonych reakcji.

Czym dla Polaków jest język polski? Encyklopedyczne ujęcie nie oddaje istoty i wagi naszego ojczystego języka. Codziennie wypowiadamy i zapisujemy niezliczoną ilość słów usystematyzowanych zgodnie z gramatycznym porządkiem.

Przekazujemy informacje, wiedzę, wyznajemy miłość, pocieszamy, wyrażamy zdziwienie, oburzenie, gniew, pytamy, żartujemy, prosimy o pomoc. Katalog pól, na których używamy języka, jest otwarty i trudno wyliczyć je wszystkie. W zależność od sytuacji dodajemy pierwiastek emocji adekwatny do kontekstu.

Komunikując się, dla zaakcentowania naszego przekazu używamy cytatów, zwrotów zaczerpniętych z literatury lub filmu, sentencji, przysłów, co jest elementem kodu kulturowego każdej społeczności. Likwidacja wykluczenia edukacyjnego, pojawienie się nowych technologii, łatwość podróżowania po najdalszych zakątkach świata wymusiły na nas słowotwórczą kreację dla nazwania nowych zjawisk, narzędzi, technologii, opisu tego, z czym spotykamy się po raz pierwszy. Jest to niekończący się proces zarówno w języku polskim, jak i w pozostałych językach świata. (…)

Germanizacja i rusyfikacja prowadzone przez zaborców w celu pozbawienia Polaków ich narodowej tożsamości, nie powiodły się, ponieważ Polacy, pomimo szykan stosowanych przez zaborców, mieli odwagę myśleć, modlić się, tworzyć po polsku i żyć po polsku. Był to najbardziej powszechny znak sprzeciwu wobec zniewolenia narodu polskiego przez Rosję, Austrię i Prusy. Język był ostoją polskości i wyrazem wolności. Spadkiem otrzymanym od przodków. Pomimo rozdarcia Polski przez trzech zaborców, podziału na odrębne porządki administracyjne, różne systemy walutowe, systemy miar oraz odmienne modele gospodarcze, język polski był symbolem wspólnoty Polaków bez względu na to, w którym zaborze żyli. (…)

Czemu służy wulgaryzacja języka polskiego?

Sięgając pamięcią do lat osiemdziesiątych, przypominam sobie język, jakiego używali funkcjonariusze służb bezpieczeństwa podczas przesłuchań. Niewybredne i obraźliwe epitety miały na celu wywołanie strachu i poniżenie przesłuchiwanych. Notabene w tamtym czasie używanie słów niecenzuralnych nie było powszechne, więc tym większe wrażenie robiło na tym, do kogo były kierowane. W przestrzeni publicznej unikano wypowiadania słów uznanych za obraźliwe.

Obecnie możemy za Cyceronem powiedzieć „O tempora, o mores” i nie będzie tu ironicznego usprawiedliwienia wulgaryzacji naszego języka. Tym bardziej, że uczestnicy manifestacji, zapamiętale wykrzykujący niecenzuralne hasła, to w dużej mierze uczennice, uczniowie, studentki i studenci. Nierzadkie były obrazy młodych matek z dziećmi. Jaki wpływ na tych młodych ludzi i dzieci wywrze atmosfera panująca na demonstracjach? Czy będąc świadkami poniewierania ojczystego języka, będą potrafili zrozumieć jego rolę w naszym życiu? A może nie będzie im przeszkadzało jego karlenie?

Jako społeczeństwo musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy osoby publiczne reprezentujące różne środowiska – głównie świat polityki, media – uczestniczące lub wspierające te zgromadzenia, są świadome, że identyfikują się także z tymi wulgarnymi środkami ekspresji? Czy tak powinni zachowywać się ci, którzy chcą uchodzić za elitę? Być może takie postawy niewielu już dziwią. Przecież obsceniczny i wulgarny spektakl wystawiany w Teatrze Powszechnym, godzący w pamięć o świętym Janie Pawle II, przez kilka tygodni nie schodził z afisza. Czy wulgaryzacja języka polskiego w życiu publicznym jest początkiem jego destrukcji? Kolejne pytanie: czy to działanie świadome?

Cały artykuł Marii Czarneckiej pt. „Może warto wrócić na lekcje języka polskiego?” znajduje się na s. 20 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021.

 


  • Świąteczny, grudniowo-styczniowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Marii Czarneckiej pt. „Może warto wrócić na lekcje języka polskiego?” na s. 20 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Moskwa: Zatrzymano brata Aleksieja Nawalnego

Podczas przeszukania w mieszkaniu opozycjonisty, policja zatrzymała jego brata – Olega Nawalnego, który znajdował się w lokalu.

Moskiewska policja przeprowadziła wczorajszego wieczoru co najmniej osiem rewizji.

Przeszukania objęły m.in. w mieszkanie Nawalnego w dzielnicy Marjino, inny lokal, w którym przebywa obecnie jego żona Julia, mieszkanie rzeczniczki Nawalnego Kiry Jarmysz, a także studio kanału Nawalny LIVE i w biuro Fundacji FBK.

W trakcie rewizji kwatery Aleksieja Nawalnego w dzielnicy Marjino, w lokalu  znajdował się brat działacza – Oleg Nawalny, który został zabrany przez  policję.

Zgodnie z informacją opublikowaną na Twitterze przez współpracownika Nawalnego, Iwana Żdanowa – Oleg Nawalny został zatrzymany na 48 godzin i ma status podejrzanego w sprawie karnej.  Chodzi o sprawę wszczętą po protestach z 23 stycznia, dotyczącą naruszenia wymogów epidemicznych w związku z udziałem w sobotnich protestach.

Zatrzymanie Olega Nawalnego nie było jedynym, które miało miejsce w środę wieczór.

Kolejną zatrzymaną jest Lubow Sobol – pracowniczka założonej przez Nawalnego Fundacji Walki Z Korupcją (FBK).

Brutalna rewizja odbyła się również w mieszkaniu zajmowanym przez Julię Nawalną, żonę opozycjonisty. Jak dodaje PAP, w czasie przeszukania Nawalna krzyczała z okna do dziennikarzy, że policja wywarzyła drzwi lokalu i nie wpuszczają adwokata.

Wg kanału Baza wspomniane rewizje mają oficjalnie związek ze złamaniem reżimu sanitarno – epidemicznego, poprzez udział w masowych protestach w obronie Nawalnego 23 stycznia.

Mimo, że postępowanie karne zostało już wszczęte, nie ma jeszcze konkretnej listy nazwisk w tej sprawie.

Protesty wzywające do uwolnienia Aleksieja Nawalnego odbyły się w sobotę, w blisko 100 miastach w Rosji.

Sam protest w stolicy kraju liczył pomiędzy 15 a 50 tys. osób.

W całej Rosji w związku z demonstracjami zatrzymano 3770 osób, z czego 1481 w Moskwie.

NN

 

Źródło: media, Onet.pl

 

 

 

 

Zapotoczny: W oszczędzaniu potrzebny jest balans i konkretny cel

Ile powinniśmy oszczędzać? Robert Zapotoczny o roli klasy średniej w społeczeństwie i tym, jak oszczędzać.

Jak mówi Robert Zapotoczny, w interesie każdego społeczeństwa jest silna klasa średnia. Powinna mieć ona, jak sądzi, wiodącą rolę.

Często się mówi, że powinno się oszczędzać 10 proc. przychodów w celach emerytalnych.

Prezes PFR Portal PPK mówi, że potrzebny jest jasny cel oszczędzania. Zauważa, że otoczenie rynkowe jest istotne. Wysoka inflacja zniechęca do oszczędzania. Nasz gość zaznacza, że

Powinniśmy konsekwentnie dalej oszczędzać. Pamiętajmy, na co chcemy wydać nasze pieniądze.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Krzysztof Sobolewski: Apelujemy o zmianę formy protestu po wyroku TK ws. aborcji

Poseł PiS mówi o konsekwencjach publikacji uzasadnienia wyroku TK. Omawia sytuację epidemiczną w Polsce oraz sprawę szczepień polityków i innych znanych osób.


Krzysztof S0bolewski mówi o politycznych skutkach publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Partia rządząca po analizie uzasadnienia podejmie odpowiednie kroki:

Najważniejsze jest to, że wygrało życie.

Polityk wskazuje, że wyrok ws. aborcji na gruncie konstytucji nie mógł być inny. Wytyka hipokryzje politykom opozycji hipokryzję, wcześniej stawali w obronie rzekomo łamanej przez władzę ustawy zasadniczej, a sami nie potrafią zaakceptować jej postanowień w zakresie ochrony życia poczętego.

Każdy ma prawo wyrazić swój sprzeciw, ale nie w formie prezentowanej przez Strajk Kobiet. Sytuacja epidemiczna nie pozwala na masowe demonstracje.

Gość „Poranka WNET” spodziewa się,  że w czwartek rząd dokona „ostrożnego poluzowania” niektórych obostrzeń antyepidemicznych. Odnosi się ponadto do kwestii zaszczepienia posła PiS, zawieszonego już w prawach członka partii prof. Zbigniewa Girzyńskiego. Apeluje o wyciągnięcie konsekwencji również wobec byłego premiera Leszka Millera.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi ponadto o ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Ocenia, że jest  to  „szalupa ratunkowa dla Platformy obywatelskiej, a nie żadna nowa jakość”.

Poseł PiS mówi, iż jego partia przygotowuje propozycję „nowej polskiej rzeczywistości”.

To kwestia najbliższego miesiąca, gdy będziemy mogli przedstawić założenia i koncepcję tego, co już dziennikarze określają jako nowy polski ład, […]Wszystko zależy od sytuacji pandemicznej.  Będzie to nasza odpowiedź na to, jaki obraz wyłoni się z postCOVID-owej sytuacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.