Péter Márki-Zay kandydatem węgierskiej opozycji na premiera. Keresztes: on promuje się jako człowiek antyestablishmentu

Kim jest rywal Viktora Orbána? Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka o prawyborach, które wyłoniły wspólnego kandydata przed wiosennymi wyborami.

Gáspár Keresztes komentuje wynik prawyborów na węgierskiej opozycji. Wspólnym kandydatem opozycyjnych wobec Fideszu partii będzie Péter Márki-Zay, burmistrz miasta Hódmezővásárhely.

Zwycięzca prawyborów deklaruje się jako były wyborca rządzącej formacji. W 2018 r. został burmistrzem ze wspólnej listy opozycji.

Wygrał tę pozycję jako pierwszy w wyniku sojuszu prawie wszystkich partii opozycyjnych. Od tego czasu jest bezpartyjny.

Jak mówi przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, Márki-Zay określa się jako konserwatysta, deklarując przy tym, że jego program jest bardziej szeroki. W bloku wyborczym na którym stoi są bowiem różne siły polityczne.

On dość głośno promuje się jako człowiek antyestablishmentowy, który nie należy ani do bloku rządowego, ani do opozycyjnego.

Keresztes zauważa, że nikt z analityków nie wskazywał Márki-Zaya na zwycięzcę. Wokół polityka pojawiło się dużo młodych ludzi.

Po stronie antyorbanowskiej jest wielka radość i euforia.

Nasz gość stwierdza, że opozycja zarzuca rządowi korupcję i tendencje autorytarne. Politycy opozycyjni podkreślają konieczność zmiany konstytucji.

Na pewno walka [wyborcza] będzie przyszłą wiosną dość zacięta.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Paweł Bobołowicz: stajemy się coraz bardziej osamotnieni w polityce wobec Rosji

Jak na umowie Węgier z Gazpromem traci Ukraina? Co to oznacza dla Polski? Paweł Bobołowicz o węgierskiej polityce energetycznej, protestach Kijowa i osamotnieniu Polski w jej polityce wobec Rosji.

Węgry w poniedziałek podpisały z Gazpromem nową długoterminową umowę na dostawy rosyjskiego gazu. Umowa została zawarta na 15 lat z możliwością zmiany wielkości zakupu dopiero za 10 lat.

Paweł Bobołowicz wyjaśnia, że chodzi o 4,5 mld metrów sześciennych gazu ziemnego. Ma on płynąć z Rosji do Węgier z dwóch kierunków- z południa przez Serbię i z zachodu przez Austrię.

Na ukraińską reakcję nie trzeba było długo czekać. Szef ukraińskiego MSZ Dymytro Kułeba zauważył, że Węgry będąc członkiem UE i NATO mają szczególne relacje z Rosją. Powiedział, że zawarta przez Budapeszt umowa

To uderzenie i odpowiednio na nie odpowiemy bez żalu i współczucia.

Kijów podkreśla, że sprawy energetyczne nie są kwestią jedynie gospodarczą, lecz także bezpieczeństwa. Ukraina na forum Unii Europejskiej będzie chciała zbadać zgodność tej umowy z europejskimi traktatami. Jak wskazuje Paweł Bobołowicz, relacje węgiersko-ukraińskie nigdy nie należały do najlepszych, aczkolwiek konflikt ten pokazuje, że w Unii Europejskiej nadal istnieją przypadki ogromnych rozbieżności w polityce krajów członkowskich. Nasz korespondent przypomina, iż

Ukraina nie kupuje bezpośrednio do umowy gazu na podstawie umowy z Gazpromem, co nie oznacza, że nie kupuje gazu rosyjskiego. Kupuje gaz rosyjski, ale wyłącznie na swej zachodniej granicy.

Tymczasem w tym roku PGNiG kupiło 85 proc. udziałów w spółce Karpatgaz, która planuje wydobycie gazu na zachodzie ukraińskiego państwa.

Dzisiaj pojawiło się rozporządzenie prezydenta Ukrainy numer 488 dotyczące zmian w składzie Narodowej Rady Inwestycyjnej.

W skład rady został włączony dekretem prezydenta Ukrainy Ireneusz Derek, przedstawiciel PGNiG na Ukrainie. Oznacza to, jak komentuje Paweł Bobołowicz, że Kijów poważnie traktuje stronę polską. Gorzej wyglądają stosunki Kijowa z Budapesztem.

Węgry nie są orędownikiem przystąpienia czy zbliżania Ukrainy w kierunku Euro atlantyckim i wcale tego nie ukrywają. Do tego dochodzą spory na tle kwestii mniejszości narodowej węgierskiej

Prorosyjskie sympatie na Węgrzech nie sprzyjają współpracy Budapesztu z Kijowem. Węgry, które są postrzegane jako nasz sojusznik wewnątrz Unii Europejskiej i państwo bliskie nam ideowo, mają inne podejście do Rosji niż Polska.

Stajemy się coraz bardziej osamotnieni […] wbrew logice.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.J./A.P.

Gáspár Keresztes: Po raz pierwszy się pojawia wyraźna różnica w opinii pomiędzy Bankiem Centralnym i rządem

Gościem „Kuriera w samo południe” jest polonista i tłumacz pracujący w Instytucie Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka.

Gáspár Keresztes o podniesieniu stop procentowych przez Narodowy Bank Węgier. Jest to już czwarty raz w przeciągu tego roku, kiedy następuje taka zmiana. Na ten moment współczynnik wynosi 1,65 %, co stanowi najwyższy odsetek w całej Unii Europejskiej.

Po raz pierwszy się pojawia wyraźna różnica w opinii pomiędzy Bankiem Centralnym i rządem. Bank Centralny stawia na dalsze podwyższenia, w celu jak najszybszego osiągnięcia równowagi gospodarczej z inflacją […] Na podstawie badań […] ta równowaga gospodarcza, mniej więcej na wiosnę wróci do tej amplitudy, uznawanej za normalną

Gość zapytany o to czy efekty są widoczne uważa, że trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, aby zobaczyć efekty wprowadzonych podwyżek.

Gáspár Keresztes komentuje również szczyt w Budapeszcie. Na szczycie zabrakło premiera Mateusza Morawieckiego, który pierwotnie miał uczestniczyć w nim. Wizyta jednak została odwołana. Powodem miała być obecność premiera Czech – Andreja Babiša. Gość wskazuje, że węgierska prasa dopiero dzisiaj zwróciła uwagę na fakt absencji polskiego prezesa Rady Ministrów.

Myślę, że dla Węgier, przyjaźń polsko-węgierska jest jakby oczywistą postawą i ważne są interesy wyszehradzkie, ale Węgry nie zajmują stanowiska w tym sporze

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

Jacek Przybylski: dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej sprzyja polityce państw narodowych

Jacek Przybylski komentuje wizytę polskiej pary prezydenckiej na Węgrzech. Zauważa, że prezydent Andrzej Duda już szósty raz odwiedza ten kraj. Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” zauważa, że Węgrzy też mają podobne problemy jak my z Komisją Europejską i z akceptacją krajowego planu odbudowy. Podobnie jak w przypadku Polski te problemy wynikają tylko i wyłącznie z powodów politycznych, a nie gospodarczych. Przewodnicząca Komisji Europejska poprosiła Budapeszt o wyznaczenie daty, w której mogłaby przyjechać […]

Jacek Przybylski komentuje wizytę polskiej pary prezydenckiej na Węgrzech. Zauważa, że prezydent Andrzej Duda już szósty raz odwiedza ten kraj. Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” zauważa, że

Węgrzy też mają podobne problemy jak my z Komisją Europejską i z akceptacją krajowego planu odbudowy. Podobnie jak w przypadku Polski te problemy wynikają tylko i wyłącznie z powodów politycznych, a nie gospodarczych.

Przewodnicząca Komisji Europejska poprosiła Budapeszt o wyznaczenie daty, w której mogłaby przyjechać do Węgier, aby zaakceptować plan odbudowy. Po uchwaleniu przez parlament węgierski ustawy mającej chronić dzieci i młodzież przed propagandą LGBT Komisja stwierdziła, że nie widzi szans na szybką akceptację.

Przybylski zauważa, że Węgrzy mogą się pochwalić wysokim wzrostem gospodarczym. Jednocześnie mają oni problem z rosnącą inflacją. W związku z tym

Jako pierwsi w naszym regionie po pandemii zaczęli politykę podnoszenia stóp procentowych. Robią to regularnie i stopniowo.

Przedstawiciel Instytutu Wacława Felczaka przyznaje, że Polskę i Węgry różni podejście do Rosji.

Węgrzy nie ukrywają, że potrzebują niemieckiego gazu.

Szef węgierskiego MSZ Péter Szijjártó stwierdził, że jego kraj bardzo chętnie kupowałby gaz od Amerykanów, gdyby ci zdecydowali się na wydobywanie go z Morza Czarnego. Na razie jednak projekt ten nie został przesądzony. Część gazu Budapeszt sprowadza za pośrednictwem terminalu LNG w Chorwacji. Nie wystarcza on jednak dlatego potrzebny jest także gaz przesyłany przez Gazprom. Gość Kuriera w samo południe odnosi się do możliwości dalszego rozszerzenia Unii Europejskiej, przede wszystkim o Serbię. Kraj ten, jak zaznacza, od lat jest już gotowy do wejścia.

Polityka próżni nie znosi.

Wskazuje, że jeśli Serbowie i inni mieszkańcy tego regionu uznają, że Unia ich nie chce, to Rosja może wyrazić chęć zbliżenia z Bałkanami. Dodaje, że dalsze rozszerzanie UE sprzyja polityce państw narodowych. Przybylski odnosi się także do problemu na granicach UE z imigrantami.

Zarówno Węgrzy, jak i my mamy kłopot z imigrantami na granicach.

W 2015 roku niemal wszyscy na południowej granicy Węgier podawali się za Syryjczyków. Obecnie przybyli nad południową granicę węgierską są „Afgańczykami”, oczywiście bez dokumentów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stosunki Polska-Liban. Przemysław Niesiołowski: skupiamy się w tej chwili na udzielaniu pomocy humanitarnej i rozwojowej

Ambasador RP w Libanie o współpracy polsko-libańskiej, pomocy Warszawy dla Bejrutu i polskim kontyngencie UNIFIL-u.

Przemysław Niesiołowski wskazuje na kryzys finansowy i rządowy w Libanie. Kontakty dyplomatyczne z Libanem są ograniczone także z powodów Covidowych.

Nie możemy mówić o żadnym regresie. […] Skupiamy się w tej chwili na udzielaniu pomocy humanitarnej i rozwojowej.

Rozwijana jest także współpraca w dziedzinie turystyki i kultury. Na podpisanie czeka wynegocjowana umowa o współpracy kulturalnej. Wobec braku rządu nie ma na razie jej kto podpisać.

Niesiołowski wskazuje, że Libańczycy zachowują pogodę ducha mimo kryzysu, który spowodował potężne protesty społeczne.

Liban to kolebka żeglarzy, naszego alfabetu, naszej kultury.

Porusza kwestię misji polskich żołnierzy w Libanie. Powrócili oni po 10 latach do UNIFIL-u. Ściśle współpracują oni z kontyngentem irlandzkim.

W Irish-Pol Bat służą także żołnierze z Malty i Węgier.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Węgry podnoszą stopy procentowe. Keresztes: analitycy oceniają, że inflacja się ustabilizuje w połowie przyszłego roku

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka o podwyżce stóp procentowych, inflacji oraz nadziejach Węgrów na poprawę sytuacji gospodarczej i na medale na Igrzyskach.

Narodowy Bank Węgier podniósł stopy procentowe z 0,9 do 1,2 proc. Gáspár Keresztes przyznaje, że ta decyzja z początku zaskoczyła analityków. Ich komentarze są jednak przychylne. Mówi się, że w niedługim czasie możemy się spodziewać kolejnej podwyżki. Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka informuje, że inflacja wynosi obecnie powyżej 5 proc.

Rzeczywiście jest mnóstwo kredytów hipotecznych.

Węgrzy liczą na zapowiedziane przez rząd ulgi od przyszłego roku w ramach rozbudzania rozwoju gospodarczego.

Gość Kuriera  w samo południe komentuje także występy węgierskich sportowców. Węgrzy liczą na 12-15 medali.

Jeśli rozglądamy się swoim regionie środkowoeuropejskim to nikt nie jest przed nami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Węgry. Gáspár Keresztes: sytuacja wymagała aby wcześniej ruszyć z inicjatywą referendum

O węgierskim referendum w sprawie ochrony dzieci, planie szybkich kolei Polsko-Węgierskich i nadziejach na medale olimpijskie.

Wczoraj  na  Węgrzech ruszyła kampania informacyjna przed referendum ws. krytykowanej przez UE ustawy zakazującej promowania homoseksualizmu i tematyki zmiany płci wśród osób niepełnoletnich .

Na Węgrzech panuje przeświadczenie, że kolejna odsłona walki z Brukselą (…) będzie we wrześniu, ale sytuacja wymagała żeby trochę wcześniej ruszyć z tą kampanią – powiedział Gáspár Keresztes

Ostatnie duże referendum odbyło się w 2016 roku i dotyczyło kwot imigracyjnych. W nowym referendum będzie pięć pytań dotyczących edukacji seksualnej małoletnich i przekazywania tych treści w mediach. Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział minimum 50% społeczeństwa. Pomimo gróźb odcięcia unijnych funduszy Węgrzy nie zamierzają się wycofać.

Nasz gość poruszył też kwestię budowy szybkich kolei Polsko-Węgierskich. Z Budapesztu do Warszawy można będzie dojechać już w 5 i pół godziny, do Wiednia w niecałe 2 godziny. Prędkość szybkich kolei Polsko-Węgierskich ma wynosić nawet do 250-320 km/h.

To jest coś niesamowitego, że do Balatonu z Warszawy mógłbym dojechać już w ciągu siedmiu godzin- poinformował Gáspár Keresztes.

W Igrzyskach Olimpijskich Węgrzy liczą na wiele medali, szczególnie w sportach wodnych. Eksperci przewidują liczbę medali na od 15 do 25.

Powyżej piętnastu to już jest dobry wynik – powiedział Gáspár Keresztes.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

J.L.

Prof. Szymanowski: W węgierskiej szkole nie będzie można nauczać o gender bez zgody rodziców

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Maciej Szymanowski wyjaśnia m.in. czym jest nowoprzyjęta na Węgrzech ustawa dot. ochrony tożsamości dzieci.


W najnowszym „Poranku Wnet” gości dyrektor , prof. Maciej Szymanowski. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego dotyka tematu Victora Orbana. Ekspert komentuje przyczepioną węgierskiemu premierowi przez lewicowych polityków łatkę dyktatora:

Victor Orban jest oczywiście uważany w tych kręgach liberalno-lewicowych za dyktatora (…) i nieudolnego polityka, bo mało który polityk wprowadza dyktaturę przez 20 lat – mówi prof. Maciej Szymanowski.

Gość porannej audycji odnosi się również do dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim. Jej przedmiotem będzie łamanie praworządności na Węgrzech:

Od roku 2010, dojścia do władzy Victora Orbana, kraj ten jest oskarżany nieustannie o różne rzeczy. W tej chwili akurat przedmiotem ataku są zapisy ustawy – niedawno przyjętej ustawy dot. ochrony tożsamości dzieci – zaznacza prof. Maciej Szymanowski.

Dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka tłumaczy na czym polega nowoprzyjęte na Węgrzech prawo. Jak wskazuje prof. Maciej Szymanowski, dotyczy ono spraw związanych z nauczaniem o płci kulturowej:

W szkole organizacje pozaszkolne czy różni aktywiści nie będą mogli uczyć różnych rzeczy dot. gender bez zgody rodziców – podkreśla dyrektor.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Program Wschodni: Ukraina jest dużym sąsiadem Trójmorza i powinniśmy rozwijać tę współpracę

W najnowszym „Programie Wschodnim” z Lublina Paweł Bobołowicz wraz z ekspertami Instytutu Europy Środkowej komentują niedawny Samorządowy Kongres Gospodarczy II Forum Regionów Trójmorza.

Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizacja: Eldar Pedorenko


Goście:

Dr Jakub Olchowski – ekspert Instytutu Europy Środkowej

Dr Łukasz Lewkowicz – ekspert Instytutu Europy Środkowej

Marlena Gołębiowska – ekspert Instytutu Europy Środkowej

Wojciech Pokora – redaktor naczelny „Kuriera Lubelskiego”

Dr Andrzej Szabaciuk –  politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ekspert Instytutu Europy Środkowej


W Lublinie czerwca 29 i 30 odbył się Samorządowy Kongres Gospodarczy II Forum Regionów Trójmorza, nazywane potocznie „Kongresem Trójmorza”. Dr Łukasz Lewkowicz opowiada o głównych tematach, które zostały poruszone w trakcie kongresu:

Przez te dwa dni, podczas osiemnastu paneli poruszono tematy dotyczące sektorów kluczowych dla polskiej czy środkowoeuropejskiej gospodarki. Mówiono m.in. o energetyce, finansach, innowacjach, rolnictwie, transporcie, transformacji cyfrowej, turystyce, współpracy regionalnej – wymienia ekspert.

Co więcej, jak podkreśla dr Łukasz Lewkowicz, podczas II Forum Regionów Trójmorza doszło do podpisania dwóch istotnych umów. Dotyczą one współpracy w zakresie gospodarczym oraz cyfryzacji:

Udało się także podpisać dwie umowy, czyli deklarację gospodarczą sieci regionów Trójmorza oraz deklarację w zakresie współpracy w obszarze cyfryzacji – dodaje dr Łukasz Lewkowicz.

Z kolei Marlena Gołębiowska mówi o podpisanej przez regiony czterech krajów Trójmorza i pięć polskich województw, Deklaracji Lubelskiej:

Na ten moment Deklaracja Lubelska, którą udało nam się podpisać, została podpisana przez pięć województw i regiony z czterech państw Trójmorza: Litwy, Rumunii, Słowacji i Węgier – zaznacza Marlena Gołębiowska.

Ekspertka mówi również o znaczeniu Deklaracji Lubelskiej. Umowa ta ma rozpocząć zwiększoną współpracę gospodarczą państw Trójmorza poprzez utworzenie wspólnej sieci gospodarczej:

Ta deklaracja zapowiada powstanie gospodarczej sieci Trójmorza. Ta sieć ma obejmować właśnie regiony, które mają ze sobą na różnych polach współpracować – podkreśla Marlena Gołębiowska.

Jak zaznacza rozmówczyni Pawła Bobołowicza, idea tego projektu pochodzi od prezydentów państw regionu. Z początku pomysł ten opierał się jedynie na współpracy gospodarczej, by następnie rozszerzyć się na inne aspekty:

Musimy tutaj przypomnieć, że sama inicjatywa Trójmorza jest inicjatywą prezydencką. Jest takim formatem współpracy, który rozpoczął się od głów państw. Następnie zaczął rozszerzać się na inne pola. Mieliśmy m.in. w Estonii w czerwcu tego roku chociażby spotkanie na poziomie parlamentarnym – przytacza Marlena Gołębiowska.

W ubiegłym roku, podczas wizyty na Ukrainie, prezydent Andrzej Duda mówił, że będzie namawiał państwa Trójmorza by nadać Ukrainie status obserwatora na szczytach tej grupy. Mimo to, jak stwierdza dr Łukasz Lewkowicz, sprawa ta nie doczekała się wyraźniej kontynuacji:

Na razie są to raczej rozmowy. Trzeba oczywiście partnerów przekonać do tego żeby to się udało. Natomiast niewątpliwie, gdyby jacyś przedstawiciele strony ukraińskiej wzięli udział w szczytach Trójmorza to byłoby dobre – zaznacza dr Łukasz Lewkowicz.

Jak podsumowuje ekspert IEŚ, póki co, to Polska i Ukraina są głównymi zainteresowanymi pogłębiania współpracy na linii Trójmorze-Ukraina. Jeżeli plany te mają być zrealizowane należałoby przekonać inne państwa Trójmorza:

Widać, że to zainteresowanie po stronie polskiej i po ukraińskiej jest. Teraz trzeba przekonać innych partnerów Trójmorza – podkreśla dr Łukasz Lewkowicz.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji w formie podcastu!

N.N.

Prof. Szymanowski o inicjatywie Trójmorza: Naszym zadaniem jest to, żeby nasze państwa po prostu na tym zarabiały

W nowym „Poranku WNET” dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, Prof. Maciej Szymanowski, mówi m.in. o kolejnym spotkaniu przedstawicieli krajów Trójmorza w Lublinie.

W rozmowie z redaktorem Krzysztofem Skowrońskim prof. Maciej Szymanowski opowiada o wtorkowym spotkaniu tzw. „Trójkąta Lubelskiego”, w którym uczestniczyć będzie m.in. prezydent Andrzej Duda. Jak podkreśla ekspert, celem konferencji jest budowa zaufania społecznego i kontaktów między sympatykami koncepcji Trójmorza:

To jest kolejne spotkanie, które ma na celu przede wszystkim budowę kapitału społecznego i sieci powiązań między ludźmi, którzy chcą i dobrze życzą Trójmorzu, takim inwestycją jak Via Carpatia – zaznacza prof. Maciej Szymanowski.

Gość porannej audycji komentuje również problem braku zaufania społecznego w państwach Europy Środkowej. Zdaniem prof. Macieja Szymanowskiego stanowi on schedę po trudnych doświadczeniach totalitaryzmów XX wieku:

W Polsce ciągle mamy problem związany  trudnym XX wiekiem. Jak ktoś buduje dom to zaczyna od budowy ogrodzenia, nawet jeśli w środku jeszcze nic nie ma, tylko dziura w ziemi. Bo ludzie boją się wpływu zewnętrznego świata. Tak samo to działa w Europie Środkowej – komentuje prof. Maciej Szymanowski.

Ponadto, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się również do budowy Via Carpatia. Według eksperta ma ona znacząco wpłynąć na relacje handlowe na wschodzie Europy:

To, co się zmieni po wybudowaniu Via Carpatia – czyli drogowego połączenia północ-południe – w pierwszych dwóch latach przynajmniej dwukrotnie wzrośnie handel między krajami od państw Bałtyckich po Grecję – mówi prof. Maciej Szymanowski.

Ekspert nawiązuje także do istoty koncepcji Trójmorza. Jak komentuje prof. Maciej Szymanowski, może być ona niewygodna dla dobrze rozwiniętych państw zachodniej części Unii Europejskich:

To jest wielki atut, że państwa tej części Europy potrafiły się skrzyknąć i same zbudować coś, nie oglądając się na wielkich tego świata. To oczywiście niektórych boli. Niech boli. Naszym zadaniem jest to, żeby nasze państwa po prostu na tym zarabiały – stwierdza prof. Maciej Szymanowski.

Co więcej, szef Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka mówi również o polsko-czeskim sporze dot. kopalni w Turowie. Ekspert uważa, że konfliktu nie należy przeceniać:

Nie przeceniałbym tego. Spory są również między najbardziej zaawansowanymi w integracji państwami, jeśli chodzi o starą Unię Europejską. Oczywiście, przypadek polsko-czeski jest trudny pod pewnym względem. (…) Wydaje się, że niektórzy postawili jednak na szybki zysk, a nie na to, co zbudowało współpracę wyszehradzką – zaznacza prof. Szymanowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.