Paweł Bobołowicz: stajemy się coraz bardziej osamotnieni w polityce wobec Rosji

Jak na umowie Węgier z Gazpromem traci Ukraina? Co to oznacza dla Polski? Paweł Bobołowicz o węgierskiej polityce energetycznej, protestach Kijowa i osamotnieniu Polski w jej polityce wobec Rosji.

Węgry w poniedziałek podpisały z Gazpromem nową długoterminową umowę na dostawy rosyjskiego gazu. Umowa została zawarta na 15 lat z możliwością zmiany wielkości zakupu dopiero za 10 lat.

Paweł Bobołowicz wyjaśnia, że chodzi o 4,5 mld metrów sześciennych gazu ziemnego. Ma on płynąć z Rosji do Węgier z dwóch kierunków- z południa przez Serbię i z zachodu przez Austrię.

Na ukraińską reakcję nie trzeba było długo czekać. Szef ukraińskiego MSZ Dymytro Kułeba zauważył, że Węgry będąc członkiem UE i NATO mają szczególne relacje z Rosją. Powiedział, że zawarta przez Budapeszt umowa

To uderzenie i odpowiednio na nie odpowiemy bez żalu i współczucia.

Kijów podkreśla, że sprawy energetyczne nie są kwestią jedynie gospodarczą, lecz także bezpieczeństwa. Ukraina na forum Unii Europejskiej będzie chciała zbadać zgodność tej umowy z europejskimi traktatami. Jak wskazuje Paweł Bobołowicz, relacje węgiersko-ukraińskie nigdy nie należały do najlepszych, aczkolwiek konflikt ten pokazuje, że w Unii Europejskiej nadal istnieją przypadki ogromnych rozbieżności w polityce krajów członkowskich. Nasz korespondent przypomina, iż

Ukraina nie kupuje bezpośrednio do umowy gazu na podstawie umowy z Gazpromem, co nie oznacza, że nie kupuje gazu rosyjskiego. Kupuje gaz rosyjski, ale wyłącznie na swej zachodniej granicy.

Tymczasem w tym roku PGNiG kupiło 85 proc. udziałów w spółce Karpatgaz, która planuje wydobycie gazu na zachodzie ukraińskiego państwa.

Dzisiaj pojawiło się rozporządzenie prezydenta Ukrainy numer 488 dotyczące zmian w składzie Narodowej Rady Inwestycyjnej.

W skład rady został włączony dekretem prezydenta Ukrainy Ireneusz Derek, przedstawiciel PGNiG na Ukrainie. Oznacza to, jak komentuje Paweł Bobołowicz, że Kijów poważnie traktuje stronę polską. Gorzej wyglądają stosunki Kijowa z Budapesztem.

Węgry nie są orędownikiem przystąpienia czy zbliżania Ukrainy w kierunku Euro atlantyckim i wcale tego nie ukrywają. Do tego dochodzą spory na tle kwestii mniejszości narodowej węgierskiej

Prorosyjskie sympatie na Węgrzech nie sprzyjają współpracy Budapesztu z Kijowem. Węgry, które są postrzegane jako nasz sojusznik wewnątrz Unii Europejskiej i państwo bliskie nam ideowo, mają inne podejście do Rosji niż Polska.

Stajemy się coraz bardziej osamotnieni […] wbrew logice.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.J./A.P.

  • Avatar

    „Odpowiemy bez żalu i współczucia” zapowiedział Ukrainiec. A na Ukrainie mieszka znacząca mniejszość węgierska. Pamiętam rok 1943 gdy na Wołyniu mieszkała znacząca mniejszość polska. Również obyło się bez żalu i współczucia ze strony Ukraińców.

Komentarze