Wójcik: Nielegalne adopcje to łatwy sposób uzyskania władzy nad dzieckiem. Wiele razy zetknąłem się z takimi sprawami

Minister w KPRM o filmie Patryka Vegi „Oczy diabła”, przeciwdziałaniu nielegalnym adopcjom, hospicjach perinatalnych i transformacji energetycznej Polski.

Michał Wójcik mówi o procederze nielegalnych adopcji i walce z tym zjawiskiem w Polsce. W naszym kraju obowiązują już przepisy zakazujące tego rodzaju działania, jednak konieczne jest ujednolicenie działań w całej Unii Europejskiej.

Dzisiaj nielegalna adopcja jest karana więzieniem, wcześniej w ogóle nie było takiego prawa.

Poruszony zostaje również temat ochrony życia poczętego. Gość „Popołudnia WNET” wyraża nadzieję, że cała Zjednoczona Prawica poprze ideę utworzenia hospicjów perinatalnych, którą formułuje Solidarna Polska.  Polityk zapewnia, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji był właściwy.

Jeżeli spojrzymy na konstytucję, jest artykuł 71, który mówi o konieczności pomocy matce dziecka, zarówno przed narodzeniem dziecka jak i po. To jest szczególny nacisk na organy państwa.

Były wiceminister sprawiedliwości mówi ponadto o konieczności dokładnego przemyślenia rządowego planu transformacji energetycznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kożuszek: Jest ogromna presja ze strony radykalnych Demokratów. Musimy się spodziewać narracji o praworządności

Maciej Kożuszek o rozmowach polskiego rządu z nową amerykańską administracją i o tym, czego możemy się spodziewać ze strony prezydenta Joego Bidena.


Maciej Kożuszek komentuje rozmowy Waszyngtonu z Warszawą. W rozmowie doradcy prezydenta Joe Bidena Jake’a Sullivana ze współpracownikami polskiego prezydenta Andrzeja Dudy były poruszane takie tematy, jak: obronność, energetyka, polityka wobec Chin oraz Rosji oraz kwestie praworządności. Strona amerykańska wyraziła chęć umacniania stosunków dwustronnych.

Będziemy musieli się spodziewać narracji o praworządności.

Styl polityki zagranicznej będzie inny niż w przypadku Donalda Trumpa. Jak wskazuje dziennikarz „Gazety Polskiej” jest ogromna presja ze strony radykalnego skrzydła Demokratów. Zwraca uwagę Alexandrię Ocasio-Cortez:

Ona jest żółtodziobem politycznym. To jest tak naprawdę taka amerykańska Klaudia Jachira.

Demokraci umiarkowani wskazują, że balon radykałów został nadmuchany przez media. Kożuszek zauważa, że amerykańskie lewicowe media piszą o tym, jak nie podobają im się decyzje personalne Joego Bidena, gdyż nie są lewicowe. Ocenia, iż celem tych artykułów jest pokazanie nowego prezydenta jako centrowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

XXVIII Welconomy Forum. Dr Jacek Janiszewski: Jest to ciepłe spotkanie ludzi różnie patrzących na świat

Były minister rolnictwa zaprasza na kolejną edycję Welconomy Forum. Mówi o wyzwaniach gospodarczych dla Polski i Europy oraz konieczności współpracy państw Starego Kontynentu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z doktorem Jackiem Janiszewskim:

 

Dr Jacek Janiszewski był gościem Tomasza Wybranowskiego w programie Studia 37 Dublin. Były minister rolnictwa w rządach Jerzego Buzka i Hanny Suchockiej mówił o potencjalnym wpływie Nowego Zielonego Ładu na ekonomię, gospodarkę i życie społeczne. Zapowiada tym samym początek epoki wodoru:

Trzeba będzie się z tym jakoś zmierzyć.

Były minister rolnictwa przyznaje, że gospodarka polska nie jest jeszcze gotowa na pełne odejście od węgla. Ocenia, że wprowadzenie neatralności klimatycznej w Unii Europejskiej nie będzie w stanie wpłynąć na stan środowiska na całym świecie.

Te i inne zagadnienia będą poruszone podczas XXVIII edycji, Welconomy Forum, zaplanowanej na 31 maja i 1 czerwca 2021 roku.

Zawsze chcieliśmy, by nasze forum  było ciepłym spotkaniem ludzi różnie patrzących na świat.

Gość Tomasza Wybranowskiego wskazuje ponadto na niekonsekwentną politykę rolną UE. Jak jednak dodaje, Zjednoczone Królestwo wkrótce pożałuje brexitu:

Jeżeli jako Europa nie będziemy zjednoczeni, globalnie zostaniemy jedynie karzełkiem.

Welconomy Forum in Toruń to kongres społeczno-ekonomiczny. Wydarzenie jest organizowane od 1994 roku, a od 2008 roku w Toruniu. Pomysłodawcą i głównym organizatorem jest dr Jacek Janiszewski, były Minister Rolnictwa rządzie Jerzego Buzka.

Welconomy Forum in Toruń jest jedym z najważniejszych wydarzeń społeczno-gospodarczych w Polsce. Wiosenny termin sprawia, że otwiera ono corocznych spotkań biznesmenów. Organizatorem XXVIII Welconomy Forum in Toruń  jest Stowarzyszenie „Integracja i Współpraca”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Aby kontrolować człowieka, należy go odizolować i zastraszyć/ Jadwiga Chmielowska, „Śląski Kurier WNET” 80/2021

Wykorzystano pandemię do wprowadzania pełnej kontroli nad człowiekiem. Komunizm z najgorszych koszmarów jest już gotowy do opanowania świata. Pamiętajmy, że mamy wciąż wolną wolę daną nam przez Boga.

Jadwiga Chmielowska

Luty pyta o dobre buty. W tym porzekadle ludowym jest ważny przekaz klimatyczny –zarówno obfitości śniegu, ujemnych temperatur, jak i możliwych roztopów. Wyznawcy religii klimatycznej muszą być zaskoczeni śnieżycami w Hiszpanii, na południu Europy, a nawet w Afryce. Ale wierzą nadal w objawienia kilkunastoletniej Grety Thunberg.

Europę ogarnęło pseudoekologiczne szaleństwo, które dotarło do Ameryki. Zdawało się, że Trump je powstrzyma, ale zmowa sił destrukcji była silniejsza. Ocenzurowała i powstrzymała Trumpa. Biden, na zasadzie negacji, wstrzymał działania proekologiczne swego poprzednika. Zrezygnował z gazociągu do Kanady. Będzie gaz wożony cysternami samochodowymi, kolejowymi. Po wyborach Amerykanie są w szoku. Wierzyli w niezależne sądy. Te odrzucały pozwy o fałszerstwa wyborcze. Okazało się, że po prostu oddalały je z powodów proceduralnych. Marsz lewactwa przez amerykańskie instytucje trwa już od lat 30. XX w.

USA wracają też do porozumienia klimatycznego z Paryża. Nikt z propagatorów energii odnawialnej nie mówi, jak i jakim kosztem utylizować zużyte fotowoltaiki i skrzydła wiatraków. Ich żywotność to maximum 15 lat. „Zielony ład” pięknie brzmi. Dorośli zaczynają wierzyć w bajki, bo tak wypada. Toczą się poważne dyskusje nad 50 płciami…

Wszystko to służy, moim zdaniem, do siania zamętu i odwracania uwagi od spraw istotnych. Wielokrotnie pisałam, że od 2007 r. toczy się wojna. Nie miecze, karabiny, czołgi, samoloty poszły w ruch, a zniszczenia zaczynają być większe. To wojna hybrydowa. Ma ona elementy kinetyczne, czyli tradycyjne strzelanie do wroga, ale skuteczniejsza jest dezinformacja i pełna kontrola nad człowiekiem. Chodzi o panowanie nad całym światem. Oś Berlin–Moskwa–Pekin działa.

Aby całkowicie kontrolować człowieka, należy go wyizolować z otoczenia i straszyć. Do tego właśnie służy epidemia koronawirusa. Odnoszę wrażenie, że ten manewr był planowany już w 2009 r. z udziałem wirusa H1N1. Wtedy uznano, że za wcześnie. W styczniu 2010 r. Niemiec Wolfgang Wodarg, przewodniczący ówczesnej komisji zdrowia w Radzie Europy, twierdził, że duże firmy zorganizowały „kampanię paniki”, aby WHO ogłosiła „fałszywą pandemię” w celu sprzedaży szczepionek. Według niego kampania WHO o fałszywej pandemii grypy była „jednym z największych skandali medycznych stulecia i że WHO „we współpracy z niektórymi dużymi firmami farmaceutycznymi i ich naukowcami ponownie zdefiniowała pandemię”, usuwając stwierdzenie „ogromna liczba ludzi zaraziła się chorobą lub zmarła” z istniejącej definicji i zastępując je stwierdzeniem, że musi istnieć wirus, który przekracza granice państw i na który ludzie nie są odporni. Od lipca 2017 r. dyrektorem generalnym WHO jest dr Tedros Ghebreyesus, lewicowy polityk, mianowany z poparciem Chin. Jako minister zdrowia Etiopii nawiązał bliskie stosunki z Billem Clintonem, Fundacją Clintona i Fundacją Gatesów.

Wyścig szczurów po szczepionki dowodzi, że inżynieria społeczna jest skuteczna. Lekarze boją się wyrażać swoje opinie na temat szczepionek. Nawet Kościół dał się zastraszyć. Wirus jest. Kilku moich znajomych umarło, ale bardzo dużo, w różnym wieku, wyzdrowiało.

Stopień śmiertelności nie tłumaczy takich restrykcji w gospodarce na całym świecie. A może rządy wszystkich krajów boją się o czymś mówić? Korzyść odnosi Pekin. Wygląda mi to na wojnę biologiczną prowadzoną przez Chiny.

Wykorzystano pandemię do wprowadzania pełnej kontroli nad człowiekiem. Do tego służą aplikacje śledzące i jakoby chroniące przed zarażeniem, jest nawet pomysł eliminowania z obiegu tradycyjnego pieniądza itp. Zainteresowanych odsyłam do informacji z Chin. Komunizm, o którym nie śniło się nam w najgorszych koszmarach, jest już gotowy do opanowania świata. Pamiętajmy, że mamy wciąż wolną wolę daną nam przez Boga.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 lutowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 80/2021.

 


  • Lutowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, na s. 1 lutowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 80/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Żyjemy w świecie rządzonym przez media – pierwszą i jedyną władzę / Jolanta Hajdasz, „Wielkopolski Kurier WNET” 80/2021

Oby udało się wypracować mechanizmy chroniące wolność słowa w internecie, zanim o tym, które poglądy są słuszne, a które nie, będą decydowały algorytmy czy właściciele medialnych koncernów.

Jolanta Hajdasz

Jeszcze nie tak dawno mówiliśmy, że media są czwartą władzą po ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Ostatnie tygodnie przekonują nas, że stały się już pierwszą, a nawet jedyną. Zablokowanie kont w mediach społecznościowych urzędującego prezydenta najpotężniejszego państwa na świecie pokazuje nam, że żyjemy w świecie jakby rządzonym przez kogoś zupełnie innego niż politycy.

By zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi i dlaczego – nawet Angela Merkel wyraziła swoją dezaprobatę dla tej blokady, mówiąc, iż jest problematyczna – warto sobie przypomnieć, że Facebook czy Twitter powstały jako narzędzia komunikowania masowego, genialne wynalazki, które pozwalają tworzyć przekazy na skalę masową praktycznie każdemu, a nie tylko profesjonalnej redakcji. Media społecznościowe stały się wręcz symbolem wolności słowa, bo każdy mógł pisać i publikować w sieci to, co chce i co uważa za ważne i stosowne, bez ograniczeń ani cenzury. Z biegiem lat coraz bardziej było jednak widać, jaka to utopia, gdy wszystkim użytkownikom podsuwano coraz bardziej wymyślne regulaminy do akceptacji, jeśli chciało się korzystać z danego serwisu.

Stworzono słowa-klucze typu „naruszenie regulaminu społeczności” czy „posługiwanie się mową nienawiści”, co w praktyce oznaczało jedynie arbitralne decyzje właścicieli Facebooka, Twittera czy Google’a, co wolno nam publikować, a czego nie.

Boleśnie i namacalnie przekonaliśmy się o tej nadzwyczajnie uprzywilejowanej pozycji mediów społecznościowych np. w 2018 roku, kiedy Facebook jednoznacznie i bardzo intensywnie zaangażował się w referendum aborcyjne w Irlandii po stronie przeciwników obrony życia dzieci poczętych. Zwolennicy ochrony życia przegrali referendum, a rok później dowiedzieliśmy się, jak nierówną toczyli walkę – właściciel Facebooka przyznał, że jego firma zadecydowała o tym, że nie będzie publikować materiałów przeciwników aborcji – miała do tego prawo. W końcu Facebook to prywatna firma.

W Polsce w ostatnich latach bezradni wobec samowoli społecznościowych gigantów byliśmy nieraz; boleśnie przekonywali się o tym przede wszystkim prawicowi i konserwatywni użytkownicy. Przed 11 listopada znienacka blokowano konta organizatorów Marszu Niepodległości, innym razem blokady mieli przeciwnicy aborcji eugenicznej, czy nawet arcybiskup, który ośmielił się skrytykować tęczową ideologię LGBT.

Jedną z najbardziej kuriozalnych spraw tego typu, jaką przyszło mi się zajmować w Centrum Monitoringu Wolności Prasy, jest aktualnie sprawa konta harcerzy z Warszawy, którym kiedyś zablokowano emisję ich amatorskiego filmiku upamiętniającego rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, a ostatnio do 18 lat podniesiono kategorię wieku tych, którzy mogą sobie wyświetlać ich filmowe relacje przedstawiające życie na obozach harcerskich. Można oczywiście przytoczyć jeszcze kilka takich anegdotycznych spraw, ale chyba już nikomu nie jest do śmiechu.

Donald Trump miał blisko 90 milionów użytkowników na swoim koncie, a jednym przyciskiem w komputerze wyłączono mu możliwość dotarcia z jakimkolwiek przekazem do nich. Kto więc jest w tej rozgrywce silniejszy – przywódca najbogatszego państwa na świecie czy ten, kto go cenzuruje?

Przez lata byliśmy w Polsce bezradni wobec tego, co działo się na Facebooku, Twitterze czy YouTubie, patrzyliśmy, jak rozwijały się takie platformy jak Google czy Instagram i mogliśmy się jedynie do nich dostosować, by móc z nich w ogóle korzystać. Byliśmy za biedni, za mali, by liczyć się w tej rozgrywce. Dziś jednak cały świat budzi się i dostrzega samowolę społecznościowych gigantów. Oby udało się wypracować mechanizmy chroniące wolność słowa w internecie, zanim będzie za późno, zanim o tym, które poglądy są słuszne, a które nie, będą decydowały algorytmy czy właściciele medialnych koncernów.

Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 80/2021.

 


  • Lutowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, na s. 1 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 80/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Globalny handel ludźmi. Ks. Antosiak: wiele osób jest zaskoczonych skalą tego problemu

Koordynator kontaktów z diecezjami i mediami stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie wskazuje, że najbardziej dotknięte handlem ludźmi są Azja i Afryka.

 

Ksiądz  Paweł Antosiak mówi o walce z handlem ludźmi na świecie, dotyczącym 40 mln mieszkańców globu. Jak wskazuje:

Wiele osób jest zaskoczonych skalą tego problemu. Stąd tak ważne jest informowanie o tym procederze.

Problem jest obecny na całym świecie, jednak z największą intensywnością występuje w Azji i w Afryce.

Duchowny wylicza, że jako handel ludźmi kwalifikuje się m.in. prostytucję, przymusowe śluby czy pobieranie organów przeznaczonych do transplantacji.

Stoją za tym wielkie pieniądze, oraz tragedię tysięcy ludzi, którzy tracą zdrowie, a nawet życie.

Ksiądz Antosiak omawia również temat przemytu imigrantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jadwiga Chmielowska: Epidemia, która przetacza się przez świat, ma doprowadzić do całkowitego podporządkowania ludzi

Jadwiga Chmielowska mówiła o zagrożeniach, jakie stoją przed ludźmi we współczesnym świecie. – Od wielu lat piszę, że wojna trwa. (…) Chodzi o całkowite podporządkowanie człowieka – zaznaczyła.


Jadwiga Chmielowska w rozmowie z red. Krzysztofem Skowrońskim mówiła o współczesnych zagrożeniach, m. in. podporządkowaniu człowieka przez władzę. Według niej jesteśmy świadkami nietypowej wojny.

Czasem mam wrażenie, że jesteśmy przed Sejmem Grodzieńskim, który przytaknął carycy i zgodził się na rozbiór Polski. Od wielu lat piszę, że wojna trwa. To nie jest taka wojna, jaką znają nasi dziadkowie (…) Teraz toczą się wojny zupełnie innego typu. Chodzi o całkowite podporządkowanie człowieka – zaznaczyła.

Zmianom społecznym sprzyja pandemia. Strach przed zakażeniem jest wykorzystywany przez różne środowiska.

Nie mam wątpliwości, że ta sztuczna epidemia, która w tej chwili przetacza się przez cały świat, ma doprowadzić do całkowitego podporządkowania ludzi.

Obecna sytuacja charakteryzuje się chaosem informacyjnym.

To, co się w tej chwili dzieje, jest dla mnie niezrozumiałe, a ja lubię wiedzieć, o co chodzi.

W ocenie Jadwigi Chmielowskiej postępuje rozluźnienie więzi międzyludzkich.

Chodzi o zerwanie więzi międzyludzkich, żebyśmy się siebie nawzajem bali, nie spotykali.

 

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.

Prof. Szeremietiew o Strajku Kobiet: Młodzież musi się wyszumieć, ale niepokojące jest uderzenie w państwo polskie

Prof. Romuald Szeremietiew o zamęcie, rozróbach i uderzeniu w polskie państwo oraz tendencji do odrzucania tożsamości polskiej na rzecz wielokulturowej wspólnoty.

Jak mówi prof. Romuald Szeremietiew, w Strajku Kobiet jest mało sensu. Będziemy go wspominać jako okres zamętu. Określa SK jako rodzimych hunwejbinów. Wskazuje na pojawiające się incydentalnie rozróby.

Największym osiągnięciem protestów są kawałki kartonu z coraz głupszymi hasłami. Nasz gość ocenia, że opozycja chce wykorzystać Strajk do odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy. Stwierdza, iż „można rozumieć, że młodzi muszą się rozumieć”. Niepokojące jest jednak uderzenie w państwo polskie.

 Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że Polacy walczyli o swoją wolność w bardziej poważny sposób niż maszerowanie z kawałkiem kartonu. Obecne ekscesy są zaś, jak mówi, uderzeniem w strukturę państwa, które nazywa się PRL-bis.

Opozycjoniści nie rozumieją, że jeśli wygrają wybory, to będą musieli w tym państwie funkcjonować.

Gość Popołudnia WNET stwierdza, że odrodziła się tendencja, która dążyła do likwidacji państwowości polskiej. Przypomina, że Hitler i Stalin chcieli zlikwidować Polskę, a przed nimi zaborcy. Część Polaków uwierzyła w czasach zaborów, że trzeba się pogodzić z byciem mniejszością w obcym państwie.  Prof. Szeremietiew ocenia, iż widzimy obecnie kolejną próbę stworzenia utopii. Niektórzy twierdzą, że państwowość polska nie jest potrzebna i należy podporządkować się komuś silniejszemu.

 Były minister obrony narodowej odnosi się do negatywnego wyniku ćwiczeń wojskowych polskiej armii. Zauważa, iż osłabienie w Polakach wiary o tym, że jesteśmy w stanie się obronić jest na rękę naszym wrogom.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Weronika Jasnoch: Nikt nie zadał sobie trudu, by ocenić sytuację w branży fitness. Ludzie pozostają bez środków do życia

Gościem porannej audycji Radia WNET była redaktor naczelna portalu branzafitnnes.com, która mówiła o trudnej sytuacji w branży fitness w związku z lockdownem.


Weronika Jasnoch krytycznie odniosła się do przedłużenia zamknięcia klubów fitness i siłowni. Jak wskazywała:

Od polityków słyszeliśmy rożne, sprzeczne informacje. Nie znają specyfiki branży i nie zadali sobie trudu, aby ją poznać.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk zapewniła, że branża zaostrzyła reżim sanitarny, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom rządu. Dlatego:

Idąc śladem góralskiego weta, część klubów otworzyła się od 1 lutego.

Ciężko ocenić skalę tego otwarcia, gdyż właściciele obawiają się konsekwencji. Rząd zapowiedział intensywne kontrole, w tym przeciwpożarowe, całkowicie niezwiązane z epidemią.

Gro z tych kontroli już sie odbyło i większość obiektów przeszło je bez zastrzeżeń.

Jak zauważyła zamknięcie całej branży pozbawia ludzi środków do życia.

Musimy mieć świadomość, że ludzie prowadzący te biznesy to też są ludzie – nasi sąsiedzi nasza rodzina i oni pozostają bez środków do życia – powiedziała Jasnoch.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.W.K/A.N.

Książka dr. Zdzisława Janeczka. Obfity materiał poznawczy, poruszony dzięki benedyktyńskiej pracowitości jednego Autora!

Narracja, mimo że dotyczy wydarzeń sprzed stulecia, okazuje się aktualna. Wskazuje na postawy Zachodu wobec żywotnych spraw Polski, na związki Berlina z Moskwą i haniebną rolę polskojęzycznych mediów.

Dariusz Ostapowicz

Zdzisław Janeczek, Górny Śląsk a wojna polsko-bolszewicka na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Relacje i komentarze, Siemianowice Śląskie 2020

Zasługi prasy polskiej w okresie zaborów w budzeniu, obronie i umacnianiu polskości pod obcym panowaniem „trzech czarnych orłów” są nie do przecenienia (…).

Okładka książki dr. Zdzisława Janeczka pt. Górny Śląsk a wojna polsko-bolszewicka na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Relacje i komentarze

Klęska Cesarstwa Niemieckiego w I wojnie światowej prawie nic nie zmieniła w mentalności typowego Prusaka. Na zewnątrz widoczny był „szyld” Republiki Weimarskiej, a w istocie w niemieckiej duszy niezmienny pozostał monarchizm i militaryzm. „Tak samo zarozumiała buta, taka sama nienawiść do wszystkiego, co nie niemieckie. W duszy każdego gnieździła się chęć odwetu, zemsty” – cytuje opinię „Gwiazdki” prof. Z. Janeczek (s. 14).

Niegdyś Bismarck mówił: „Rasa germańska opatrznościowo stworzona jest do dominacji nad światem, preferowana fizycznie i duchowo przed wszystkimi innymi” i dodawał, że zabór pruski został zdobyty krwią, żelazem i pługiem, więc nigdy nie zostanie Polakom oddany.

Niejako w parze z tą wypowiedzią szła następna, Paula Hindenburga z 1919 r.: „Czy będziemy ustępować i kapitulować przed polskimi żądaniami terytorialnymi?”. Takie postawy towarzyszyły realizacji programu „naumanowskiej Mitteleuropy” (s. 16), lansowanego już w 1914 r. przez kanclerza II Rzeszy Theobalda Bethmanna Hollwega. Warto byłoby w tym miejscu książki przybliżyć czytelnikom postać Friedricha Naumanna (1860–1919), protestanckiego aktywisty, członka Ligi Pangermańskiej, który w swoim tygodniku „Die Hilfe” (od 1890 r.) pokrętnie tłumaczył, iż zbrojenia są tylko ochroną interesów niemieckich, a Rzesza pragnie… pokoju. W książce pt. Mitteleuropa postulował polityczne i gospodarcze podporządkowanie się jej części kontynentu od Finlandii przez Polskę i Bałkany po Kaukaz.

Zasługą Autora jest bardzo bogata prezentacja ikonografii niemieckiej, zwłaszcza karykatur prasowych, które w złym, ironicznym i obelżywym świetle przedstawiały naród polski i samego Wojciecha Korfantego. Tymczasem Korfanty, cokolwiek by o nim całkiem słusznie krytycznego powiedzieć, szanował prawa mniejszości narodowych i starał się zachować przed zniszczeniem niemiecką własność prywatną jako miejsce pracy Polaków.

Przypomina mi się podobna karykatura z 1919 roku, na której skonfrontowano dwie rodziny: niemiecka – schludna, zadbana, bogata, siedzi przy czystym rodzinnym stole, druga – polska – przedstawia w karczmie obraz nędzy, brudu i pijaństwa.

(…) Walorem książki i kunsztu historycznego Autora jest synkretyczne przedstawienie tych zagadnień na tle szerokiej panoramy historii stosunków niemiecko-rosyjskich. Czytelnicy, przyzwyczajeni zazwyczaj do podręcznikowych, odseparowanych od siebie ujęć historii, mają niezwykłą okazję zestawić różne fakty i wyciągnąć wnioski. Podam kilka przykładów: 1. Historia antypolskiej współpracy niemiecko-rosyjskiej sięga m.in. powstania kościuszkowskiego w 1794 r. Suworow ostrzeliwał Polaków z pruskich dział, pruska gazeta „Schlesische Privilegirte Zeitung” sfingowała domniemany okrzyk Najwyższego Naczelnika spod Maciejowic: „Finis Poloniae”. W 1831 roku Prusacy pomagali Iwanowi Paskiewiczowi w przeprawie przez Wisłę w celu zaatakowania Warszawy, w 1863 – podobnie jak 28 IX 1939 roku – obie strony podpisały porozumienia gwarantujące współpracę w zwalczaniu polskiej irredenty. (…)

Autor ujawnia militarne znaczenie tajnego traktatu Niemców z Sowietami poprzedzającego pokój brzeski „wymierzony w polskie dążenia niepodległościowe”, zwłaszcza przeciwko próbom tworzenia polskich formacji wojskowych. Plany te ujawnili bracia Marian i Józef Lutosławscy (ojciec kompozytora Witolda), zamordowani z zemsty przez bolszewików w 1918 roku. (s. 19).

„Istnienie Polski jest nie do zniesienia i niezgodne z życiodajnymi interesami Niemiec. Musi ona zniknąć i zniknie (…) w wyniku działań Rosji i z naszym udziałem”. To nie są słowa Ribbentropa z 1939 r. Tak mówił generał Hans von Seect w 1920 r. (s. 21).

Nie czekał zresztą na realizację swoich słów, bo już w 1919 r. niemiecki sztab generalny opracował plan ataku na Polskę w celu odbicia Poznańskiego pod kryptonimem „Frühhlingssonne” (Wiosenne Słońce). Pewne plany Kremla ujawniali zresztą Niemcom… Turcy, w tym naczelny wódz armii tureckiej Enver Pasza (s. 27).

Zdzisław Janeczek przypomina na kartach książki wyraźnie antypolską postawę premiera Wielkiej Brytanii Davida Lloyda George’a, który wykazał się nieznajomością mapy Europy (dziwił się, po co Polakom… hiszpańska prowincja Galicja, wyrażał oszczercze opinie, iż „oddać w ręce Polaków przemysł Śląska, to jak wkładać w łapy małpy zegarek”. Polska, jak w sztuce Alfreda Jarry’ego, była „nigdzie”, a Polaków postrzegano jako „egipskich niewolników” (s. 12–13).

Warto dodać, że na uwagę Lloyda George’a, iż Niemcy nie są już imperialistyczne, lecz bardziej marksowskie – premier Ignacy Jan Paderewski ripostował celnym kalamburem, że i owszem, nawet „bis-marcksowskie”.

 

Cały artykuł Dariusza Ostapowicza pt. „»Cud nad Odrą« w cieniu Cudu nad Wisłą” znajduje się na s. 18–19 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021.

 


  • Świąteczny, grudniowo-styczniowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

 

Artykuł Dariusza Ostapowicza pt. „»Cud nad Odrą« w cieniu Cudu nad Wisłą” na s. 18 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego