Wczoraj w godzinach wieczornych zmarł prof. Waldemar Paruch – wielokrotny gość Radia Wnet. Wspominamy jego wypowiedzi.
Prof. Waldemar Paruch komentował wprowadzenie Nowego Ładu przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Prognozował, że jeżeli PiS nie odzyska utraconych wyborców, to może mieć problemy ze zdobyciem nowych.
Profesor Paruch na antenie Radia Wnet komentował również sytuację na Białorusi. Jego zdaniem Rosji nie interesowało nigdy umacnianie pozycji Alaksandra Łukaszenki. Nie miała jednak przygotowanego kandydata na jego miejsce.
Wielokrotny Gość Radia Wnet nie wierzył w antyunijne działania Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem była to wykreowana przez totalną opozycję narracja.
Politolog mówi o planach Zjednoczonej Prawicy na dalszą część obecnej kadencji. Wskazuje, że epidemia COVID-19 przyblokowała realizację programu Prawa i Sprawiedliwości.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: Celem PiS jest odzyskanie wyborców, którzy temu stronnictwu dali wygraną w 2019 roku i Andrzejowi Dudzie w 2020 roku. (…) Należy skończyć z iluzjami – że PiS może zyskać znaczne poparcie w latach 2023-2024.#RadioWNET
Prof. Waldemar Paruch omawia założenia Polskiego Ładu. Wskazuje, że Zjednoczona Prawica musiała wprowadzić pewne korekty w swojej polityce, m.in. ze względu na konieczność zmierzenia się z konsekwencjami pandemii koronawirusa oraz potrzebę poszerzenia elektoratu poprzez odzyskanie wyborców z poprzednich lat, którzy m.in. pod wpływem mediów zniechęcili się do Prawa i Sprawiedliwości.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: Pandemia jest takim przypadkiem, który zablokował znaczną część programu z 2019 roku, część znacznie odroczył.#RadioWNET
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: PiS ma niską zdolność przejmowania wyborców innych partii, gdyż nie jest dla wyborców partią drugiego wyboru. #RadioWNET
Politolog wskazuje, że projekt zwiększenia kwoty wolnej od podatku oraz koncepcje w zakresie mieszkalnictwa mają charakter wręcz rewolucyjny. Jak dodaje, w ciągu ostatnich 6 lat żadna partia opozycyjna nie przedstawiła sensownego planu rządzenia.
Zdaniem gościa „Popołudnia WNET” państwo musi przejąć na siebie ciężar inwestycji, gdyż polscy milionerzy w pewnym momencie tracą zdolność do dalszego bogacenia się.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: Polacy nie mają w sobie pewnego ważnego genu – kiedy zostają milionerami, nie chcą zostawać miliarderami.#RadioWNET
Rozmówca Łukasza Jankowskiego omawia ponadto stosunki po opozycyjnej stronie sceny politycznej. Wskazuje, że Lewica jest skazana na konflikt z Koalicją Obywatelską.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: Ogłaszając Polski Ład, nową nadzieję, PiS rzuciło swoisty granat w zjednoczoną opozycję – zaczyna się proces odklejania się lewicy. Lewica bardzo dużo straciła, przyjmując frazeologię liberalną. #RadioWNET
Poitolog analizuje sytuację na polskiej scenie politycznej. Komentuje konflikty w Zjednoczonej Prawicy i wskazuje na słabą kondycję Platformy Obywatelskiej.
Profesor Waldemar Paruch komentuje podwyżki opłat za śmieci w Warszawie. Wskazuje na konieczność karania za kłamstwa w polityce. Jak zwraca uwagę, każdy, kto podwyższa podatki wbrew obietnicom, nie powinien mieć szans na sukces wyborczy. Ekspert analizuje ponadto sytuację na krajowej scenie partyjnej, zarówno po stronie rządzącej koalicji Zjednoczonej Prawicy, jak i opozycji. Wskazuje, że koalicyjny dialog za pośrednictwem mediów jest najgorszym możliwym rodzajem dialogu, jaki można sobie wyobrazić:
Prawo i Sprawiedliwość pokazało koalicjantom żółtą kartkę. To dla nich niebezpieczne, bo samodzielnie nie mają szans przekroczyć progu wyborczego.
Należy pamiętać o kilku regułach. (…) Ci mali koalicjanci pojawili się w Sejmie w tej dość licznej w grupie z racji dość niskiego poparcia sondażowego, gdyby startowali oddzielnie.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: W Zjednoczonej Prawicy obserwujemy od kilkunastu miesięcy dialog między sobą za pośrednictwem mediów – to najgorsza forma rozmowy politycznej. #RadioWNET
Politolog nie wróży wielkiej przyszłości PSL-Koalicji Polskiej. Niskie dla niej poparcie może być związane między innymi z tym, że wyborcy negatywnie ustosunkowują się do okresu współrządzenia przez Stronnictwo z Platformą Obywatelską.
Prof. Waldemar #Paruch w #PopołudnieWNET: Pamiętajmy, że PSL z sondażu na sondaż coraz bliżej się zbliża do 2%. Jest dalej karane za trwanie w koalicji z PO i firmowanie swoją nazwą zmian wprowadzanych przez PO, szkodliwych dla rolników. #RadioWNET
Poruszony zostaje również temat Polskiej Akademii Nauk. Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi o konieczności gruntownego zreformowania tej instytucji. Podsumowuje ponadto reformę szkolnictwa wyższego opracowaną przez Jarosława Gowina. Stwierdza, że główne kierunki tej reformy powinny być kontynuowane.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Białymstoku. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście „Popołudnia WNET:
Artur Dziambor – poseł Konfederacji;
Marek Wróbel – prezes Fundacji Republikańskiej;
Prof. Waldemar Paruch – politolog;
prof. Zbigniew Krysiak – ekonomista, Szkoła Główna Handlowa, Instytut Myśli Roberta Schumana;
Tomasz Lis – pianista z Londynu
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Franciszek Żyła
Artur Dziambor stwierdza, że spory na lewicy są na zupełnie innym poziomie niż te między przedstawicielami Konfederacji. Odnosi się także do manifestacji Strajku Kobiet. Stwierdza, że postulaty Marty Lempart odbiegają od tego za czym ludzie początkowo protestowali po orzeczeniu TK. Poseł Konfederacji stwierdza, że jego formacja chciałaby wyodrębnienia przesłanki wad letalnych w przypadku aborcji. Brak takiej przesłanki ocenia negatywnie, oceniając, że ustawa zaproponowana przez prezydenta byłaby dobrym wyjściem.
Polityk odnosi się do pomysłu podwyższenia kwoty wolnej od podatku dochodowego. Nie sądzi, by to spowodowało odpływ części sympatyków Konfederacji do Zjednoczonej Prawicy. Zauważa, że z podatku dochodowego żyją samorządy, które miałyby problem, gdyby wpływy z niego spadły. Stwierdza, że za każdym razem, gdy mowa jest o zarobkach polityków, pojawia się demagogia według której politycy powinni pracować za darmo.
.@ArturDziambor w #PopołudnieWNET: Powinniśmy do tego podejść na poważnie, żeby nie było takich cyrków, że skarbnik miasta zarabia trzy razy więcej od Ministra Finansów.#RadioWNET
Dziambor zauważa, że pieniądze, które Polska będzie teraz od Unii Europejskiej dostawać to kredyt, który kiedyś trzeba będzie oddać. Podkreśla, iż jeśli ludzie są demotywowani do pracy przez 500+ to jest negatywne, a nie pozytywne zjawisko.
.@ArturDziambor w #PopołudnieWNET: Trzeba robić wszystko, żeby jak najwięcej ludzi pracowało, a nie ich demotywować do pracy. Jeśli matka 3-4 dzieci dostaje 500+ i jest demotywowana do pracy, czy jest to dobre ze strony rządu? Moim zdaniem nie. #RadioWNET
Polityk zaprzecza jakoby miało miejsce zbliżenie między Konfederacją a Solidarną Polską. Obie formacje mają punkty wspólne w kwestiach unijnych i energetycznych, ale w kwestiach podatkowych już się różnią. Dziambor krytykuje polityczną poprawność w kreskówkach, która prowadzi do rezygnowania z jednych postaci i zmieniania wyglądu innych. Wskazuje na serial w którym Annę Boleyn gra czarnoskóra aktorka.
Marek Wróbel komentuje Nowy Ład. Stwierdza, że jest to program inwestycyjny oparty o środkach unijnych z Krajowego Planu Odbudowy. „Będzie to kupa pieniędzy, która będzie wpompowana w różne sektory”- stwierdza. Ocenia, że będą to złote lata.
.@MarekEWrobel w #PopołudnieWNET: Niepewność pandemiczna spowodowała dodatkowe obniżenie poziomu inwestycji. W związku z tym, ponieważ popyt i eksport albo nie spadły, a wręcz wzrosły – stąd wniosek, że inwestycje prywatne (…) muszą wzrosnąć.#RadioWNET
Dodaje, że obecna polska struktura gospodarka się sprawdza. Prezes Fundacji Republikańskiej wskazuje, że za niski poziom inwestycji odpowiada niepewność podatkowa. Potrzebne jest radykalne uproszczenie systemu podatkowego, gdyż obecny jest zbyt skomplikowany. Nowy Ład powinien iść w stronę usprawnienia państwa. Wróbel wskazuje, że podniesienie kwoty wolnej od podatku to co innego niż świadczenie socjalne. Stanowi ono „wielokrotnie większe narzędzie niż zerowy PIT”.
Tomasz Lis komentuje wywiad księcia i księżnej Sussex. Większość komentarzy jest wobec niego negatywna. Padają oskarżenia o rasistowskie zachowanie wobec dziecka księcia Henryka i jego żony. W sporze między małżeństwem książąt Sussex a Buckingham Palace prasa opowiada się raczej po stronie tego ostatniego.
Prof. Waldemar Paruch ocenia, że rządowy Nowy Ład jest konieczny ze względu na obecną sytuację ekonomiczną i polityczną. Potrzebna jest nowa dynamika. Prof. Paruch wskazuje, że od 2015 r. Jarosław Kaczyński jest panem gry politycznej wyznaczając jej warunki. Podkreśla, że sukces wyborczy jest splotem wielu czynników. Zauważa, że po wyborach Prawo i Sprawiedliwość nie realizuje swojego programu. Jest to trudne w warunkach pandemii. „Jeśli ktoś myśli, że wrócimy do sytuacji sprzed pandemii to takie rzeczy się nie dzieją”- podkreśla.
Politolog zauważa, że przyjęta przez PO strategia „ulica i zagranica” skończyła się dla tej partii szklanym sufitem, którego nie jest w stanie przebić. Nie zgadza się żeby PiS był obecnie bardziej „obciachowy” dla młodych niż w 2007 r. Zauważa, że w 2007 r. panował monizm informacyjny w mediach.
Gość Popołudnie WNET wskazuje, że jedną z rzeczy, której nie będzie można nie poruszyć będzie reforma sytemu opieki zdrowotnej. Stwierdza, że należałoby opodatkować wielkie międzynarodowe korporacje. Zauważa, że jeżeli prezes PiS utrzymania zdolność kreowania nastrojów społecznych w Polsce to opozycja nie przejmie władzy za trzy lata. Projekt Szymona Hołowni prof. Paruch nazywa marynistycznym- jest to szalupa ratunkowa dla polityków uciekających ze swoich partii. Czy Platforma ma jeszcze szansę zawojować Polskę? Na pewno jak ocenia, nie wróci do sytuacji z lat 2007-2015. „Wszystko wskazuje, że koalicja będzie trwała do wyborów w 2023 r.” – ocenia politolog. Skazywałoby to bowiem na niebyt mniejszych koalicjantów Zjednoczonej Prawicy.
Prof. Zbigniew Krysiak omawia Nowy Ład. Wskazuje znaczenie ulg dla pobudzania rozwoju gospodarczego. Jedną z nich jest ulga na robotyzację.
Prof. Zbigniew #Krysiak w #PopołudnieWNET: Już teraz widzimy w suwalskiej strefie ekonomicznej (…) że jest wiele inwestycji, które dotyczą robotyzacji linii technologicznych, które opierają się na robotach.#RadioWNET
Prof. Krysiak podkreśla znaczenie skracania łańcuchów produkcji. Przykładem wagi tego zagadnienia jest sprawa szczepionek, gdzie korporacje farmaceutyczne sprzedają szczepionki tam, gdzie im się bardziej opłaca.
Prof. Zbigniew #Krysiak w #PopołudnieWNET: Te długie łańcuchy dostaw spowodowały że w momencie kiedy coś się dzieje, granice są zamykane, tworzy się koncentracja na potrzebach danego kraju. #RadioWNET
Ekonomista mówi także o idei Trójmorza. Projekt idzie w ważnym kierunku współpracy z Indiami. Nasz region powinien się nastawiać na takie rynki jak Indie, Chiny i Afryka.
„Oni proponują, aby powstał kapitalizm interesariuszy”- mówi prof. Krysiak o planie Wielkiego Resetu. Mamy do czynienia z konserwowaniem oligarchii finansowej. Nasz gość podkreśla, że nie będzie silnej gospodarki światowej bez silnych gospodarek narodowych. Zauważa, że żaden rząd nie jest w stanie wszystkich uszczęśliwić. Ocenia, iż wpływ światowych gigantów internetowych na Polskę nasili się.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście „Popołudnia WNET”:
prof. Waldemar Gontarski – prawnik;
prof. Włodzimierz Gut – wirusolog;
prof. Waldemar Paruch – politolog;
Marek Budzisz – ekspert ds. wschodnich, członek Strategy & Future
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Wydawca: Jan Olendzki
Realizator: Marcin Głos
Prof. Waldemar Gontarski wskazuje, że na państwo członkowskie UE można nałożyć sankcje finansowe jeśli jednomyślnie szczyt Rady Europejskiej uzna, że łamie ono praworządności. Stwierdza, że warunkowość wypłat funduszy unijnych jest sprzeczne z prawem traktatowym. W niemieckiej propozycji jest mowa o łamaniu praworządności wpływającym na wydawanie funduszy. Prawnik ocenia, że nie jest to precyzyjne kryterium. Odnosząc się do koncepcji obejścia weta Budapesztu i Warszawy, zauważa, że wzmocniona współpraca nie jest zgodna z równym korzystaniu ze wspólnego rynku. Przedsiębiorcy z 25 państw porozumienia miałoby bowiem lepszą pozycję od polskich i węgierskich.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że jeśli mechanizm wszedłby w życie to mogliby nam odebrać pieniądze nawet przy sprzeciwie całej Grupy Wyszehradzkiej. Informuje o planach złożenia pozwu do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w sprawie przegłosowanego przez Parlament Europejski mechanizmu. Zauważa, że Rada Europejska nie jest prawodawcą unijnym. Przypomina, że Trybunał powołując się na to, odrzucił polską skargę ws. decyzji Rady Europejskiej dotyczącej emisji dwutlenku węgla. „To instytucje unijne opuszczają traktaty unijne, a nie Polska”- podkreśla, stwierdzając, że mamy do czynienia z UE-exitem, a nie Polexitem.
Prof. Włodzimierz Gut komentuje pojawienie się szczepionek na SARS-CoV-2. Stwierdza, że teoretycznie wszystkie szczepionki są już bezpieczne, jednak są one na razie dopuszczone warunkowo. Najważniejsze organy nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Stwierdza, że gorączka po szczepionce pokazuje, iż organizm reaguje na podane antygeny.
Wirusolog wyjaśnia, iż szczepionkę testuje się na 40-60 tys. osób. Zauważa, że przy placebo pojawiają się podobne efekty uboczne, jak przy szczepionkach (gorączka i ból w miejscu ukłucia). Tłumaczy, na czym opierają się szczepionki. Jeden wektor jest małpi, drugi to ludzki adenowirus. Jest też szczepionka klasyczna, oparta o białka wirusa. „Między poszczególnymi firmami toczą się boje sądowe o patenty” – dodaje.
Prof. Gut sądzi, że ludzie, którzy dzisiaj nie chcą zaszczepić, jeszcze będą sami prosić o szczepionkę. Zaszczepieni będą bowiem mieli, jak mówi, przywileje. „Osoby szczepione mogą spokojnie nie podlegać kwarantannie, mogą spokojnie wsiadać na pokład samolotu” – wyjaśnia. Ocenia, że koszt szczepionki z mikrochipem byłby dużo wyższy od kosztu dostępnych szczepionek. Nasz gość zauważa, że w przypadku innych koronawirusów przeciwciała giną po trzech latach.
Prof. Waldemar Paruch zdradza, iż toczą się pod stołem negocjacje z prezydencją niemiecką. Wskazuje, że liberalna opozycja zażądała od polskiego rządu wycofania się z groźny weta. Gdyby Polska i Węgry wycofały weto, to Komisja Europejska mogłaby blokować wypłatę funduszy unijnych. „Jest to spór o to, czym Unia Europejska jest”- zaznacza politolog, zauważąjąc, że zgodnie z traktatem lizbońskim UE nie ma flagi i hymnu. Tymczasem propozycja prezydencji niemieckiej czyniłaby z Unii superpaństwo.
„We Włoszech mamy wyjątkowo słaby rząd” – zauważa gość „Popołudnia WNET”. Hiszpańska scena polityczna jest zaś mocno podzielona. Prof. Paruch ocenia, że wystarczy by Komisja wróciła do rozwiązania przyjętego w lipcu, które zakładało kontrolę praworządności w kontekście korupcji.
„Jest pomysł budowy kolejnej Rzeszy Niemieckiej”- ocenia. Przypomina, że upadki poprzednich trzech Rzesz nie miały łatwego przebiegu. Wojna trzydziestoletnia toczona o to, czy I Rzesza będzie państwem scentralizowanym, czy związkiem suwerennych państw mocno doświadczyła Europę.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do propozycji Jarosława Gowina, by doprecyzować rozumienie praworządności. Byłoby to, jak ocenia, działanie poza traktatowe. Sądzi, że obecny szczyt nie przyniesie rozstrzygnięcia. Mówi także, iż potrzebna jest poprawa świadczenia usług społecznych. Inaczej nie odbuduje się zaufania Polaków do ich państwa.
Marek Budzisz komentuje słowa Alaksandra Łukaszenki, który zadeklarował przeniesienie części uprawnień prezydenta na Ogólnonarodowe Zgromadzenie Białorusi. Chodzi o liczne osobowo ciało o niesprecyzowanych kompetencjach, zbierające się raz na rok, lub raz na dwa lata. Prezydent Białorusi nie podał dokładnego terminu, kiedy miałyby nastąpić reformy. Jest to zdaniem naszego gościa zasłona dymna wysyłana w kierunku Kremla, który naciska na Łukaszenkę w tej sprawie. Ma to pozwolić białoruskiemu przywódcy dotrwanie do końca kadencji.
„Moskwa mówi, że na Białorusi musi dojść do zmian, a Łukaszenka tego nie chce i gra na czas”- wyjaśnia. Ocenia, że obecna sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów jest patowa. Reżim nie chce ustąpić, choć jest coraz bardziej izolowany przez Zachód i naciskany przez Moskwę. Ta ostatnia dochodzi do wniosku, że siłowa polityka Łukaszenki doprowadzi do załamania się systemu.
Ekspert ds. wschodnich zauważa, że kolejne zarzuty wobec Wiktara Babaryki to pstryczek w nos Rosji. Możliwy jest scenariusz przewrotu pałacowego w Mińsku. Niewiele jednak wskazuje, by system Łukaszenki załamał się lada moment.
Prof. Waldemar Paruch mówi o planach rekonstrukcji rządu, nowych priorytetach po pandemii COVID-19 w obszarze szkolnictwa, ochrony zdrowia i grup osób najmniej zarabiających oraz wielki inwestycjach.
Politolog prof.Waldemar Paruch zwraca uwagę, że rekonstrukcja rządu musi być poprzedzona utworzeniem planu programowego, w którym wyznaczane są priorytety dla przyszłych ministrów. Dymisji prof. Szumowskiego i Czaputowicza nie należy postrzegać jako części „generalnej rekonstrukcji rządu”, gdyż odejście wspomnianych ministrów było umotywowane osobistymi ambicjami, być może naukowymi.
Politolog podkreśla, że podziały socjopolityczne w Polsce są tak silne, że nawet negatywne skutki kryzysu spowodowanego pandemią, nie doprowadziły do gwałtownego obniżenia poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Trudna sytuacja budżetowa będzie wymagała wyznaczenia nowych priorytetów, przygotowania reform systemowych i „trzeciej fazy rządów”, które powinno zostać przedstawione w nowym expose. Zmiany powinny zostać dokonane chociażby w szkolnictwie, o czym świadczą słabe wyniki matur, ale także w służbie zdrowia i ochronie najsłabiej zarabiających grup społecznych, których dochody uległy zamrożeniu w trakcie pandemii.
W 2019 rok wchodziliśmy z projektem budżetu zrównoważonego, dzisiaj proponowana nowelizacja budżetu zakłada deficyt ponad 100 mld zł […] W Polsce jednak podziały socjopolityczne są tak silne, że preferencje partyjne mimo kryzysu pandemicznego i gospodarczego, uległy zamrożeniu […] Obóz Zjednoczonej Prawicy posiada około 2-óch lat na dokonanie zasadniczych zmian, zapisanych w programie z 2019 roku, tych zmian systemowych.
Gość Popołudnia Wnet zwraca uwagę, że od czasów Franklina D. Roosevelta z kryzysów gospodarczych wychodzi się poprzez wielkie inwestycje, które i tym razem proponuje premier Morawiecki. Aby zrealizować wspomniane inwestycje, potrzebna jest komasacja resortów i jasny podział kompetencji między nimi.
Unia Europejska ten sam mechanizm próbuje zastosować, rzucając olbrzymie pieniądze do sfery gospodarczej, tworząc takie obszary gospodarcze, które pociągną całą gospodarkę. Od komunikacyjnych, począwszy od Centralnego Portu Komunikacyjnego, a skończywszy na takich jak fotowoltaika i odnawialne źródła energii. W perspektywie są też elektrownie atomowe.
Profesor Waldemar Paruch mówi o planach rekonstrukcji rządu w kontekście wyzwań czekających Polskę w najbliższych latach. Mówi też o potencjalnej koalicji PiS-u z PSL-em.
Prof. Waldemar Paruch mówi, że rekonstrukcja rządu spowodowana jest chęcią sprawniejszego działania państwa w dobie światowego kryzysu gospodarczego. Przyznaje, że PiS w przeszłości chciał „dopieścić” wszystkie środowiska polityczne, przez co otworzył wiele nowych ministerstw.
W partii rządzącej zwyciężyła kalkulacja, zgodnie z którą do wyborów prezydenckich nie będzie można zrealizować wielkich projektów politycznych.
Zdaniem prof. Parucha dotychczasowa strategia nie była do końca racjonalna, dlatego rząd musi skomasować wiele z resortów.
Trwa koalicyjne przeciąganie liny, które jest rzeczą normalną.
Ekspert ocenia, że najlepiej jakby w strukturze rządu pozostało 12 albo 14 ministerstw.
Moją rolą jest dostarczanie wiedzy władzom PiS. To jak ta wiedza będzie wykorzystana, będzie decyzją partyjną. Komasacja jest najbardziej potrzebna w edukacji i sprawach społecznych.
Gość „Poranka WNET” chwali pewne usprawnienia w służbie zdrowia wprowadzone przez ministra Łukasza Szumowskiego, które zminimalizowały skutki kryzysu pandemicznego
Ponadto prof. Paruch mówi o możliwych zakusach PiS, czyli koalicji z PSL.
Wyborcy PSL i doły partyjne na Lubelszczyźnie i w województwie świętokrzyskim wzywają do zerwania mariażu z liberałami. Nie jest jednak tajemnicą, że pokolenie 40-latków w tej partii jest PiS-owi niechętne.
Prof. Waldemar Paruch o taśmach Neumanna, mobilizacji wyborców PiS, tym, co oznaczałoby wejście Konfederacji do Sejmu RP i działalności Centrum Analiz Strategicznych.
Prof. Waldemar Paruch dotyka zagadnienia wpływu prasy oraz taśm Neumanna na wyniki wyborów.
To przypomina Polakom, jak naprawdę wygląda Platforma Obywatelska.
Zwraca uwagę na podobieństwo do taśm nagranych w lokalu „Sowa i przyjaciele”, jest tam „to samo słownictwo, ta sama ocena członków własnego obozu politycznego”. Zwraca uwagę, co politycy PO mówią o swoich ówczesnych koalicjantach z PSL, w kontekście „oszustów z powiatu tczewskiego”. Taśmy pokazują „jaką rolę sądy odgrywają w rywalizacji politycznej w Polsce”. Sędziowie są wybierani nie według kompetencji, ale według klucza politycznego.
Następnie nasz gość mówi o topniejącej grupie wyborców niezdecydowanych. PiS obecnie mobilizuje wyborców. Nasz gość stwierdza, iż partia rządząca zachęca już wszystkich obywateli, aby zagłosowali na nią w niedzielę. Niezależnie od segmentu, w którym znajduje się dany wyborca. Albowiem PiS jest partią typu catch-all (złap wszystkich). Zdaniem prof. Parucha wejście Konfederacji Wolność i Niepodległość spowodowałoby chaos w polskim parlamencie.
Wejście Konfederacji do sejmu oznaczałoby, że alternatywny wobec PiS rząd tworzyłyby cztery partie: ministrem jest pan Krzysztof Bosak i pani Sylwia Spurek. Jak taki rząd miałby wyglądać?
Szef Centrum Analiz Strategicznych stwierdza, że „odziedziczyliśmy państwo, które tamta strona określała jako teoretyczne”. W związku, z czym jest dużo do zrobienia, zanim stanie się ono „państwem faktycznym”. Mówi, że przewiduje się wzmocnienie roli CAZ:
Bardzo ważną rolę będą odgrywały komitety Rady Ministrów. Będzie wzmocniona rola prezesa Rady Ministrów, a Centrum Analiz Strategicznych jest ciałem bezwzględnie związanym z funkcjonowaniem Prezesa Rady Ministrów.
Stwierdza, że w działalności Centrum chodzi o „podniesienie efektywności działania państwa”. Odpowiadając na pytanie o przebieg reformy sądownictwa, stwierdza, że wobec oporu środowisk prawniczych w kraju oraz nacisków odchodzącej Komisji Europejskiej, „te zadania są realizowane po grudzie, ale niemniej konsekwentnie do przodu”.
Prof. Waldemar Paruch o rosyjskiej narracji o 17 września 1939 r., prowadzonej przez PiS polityce historycznej, kampanii wyborczej i potrzebie podniesienia płacy minimalnej.
Prof. Waldemar Paruch podkreśla, że w sferze publicznej warto mocniej zaznaczać napad ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Mówi, że niepokojące jest milczenie mediów w tej sprawie. Należy zaś podkreślać, że to była taka sama agresja jak niemiecka, wbrew temu, co ostatnio napisała Ambasada Rosji w RPA, twierdząca, że Armia Czerwona wkroczyła na okupowane przez Polskę od 1920 r. Ukrainę i Białoruś, po tym, jak rząd polski opuścił kraj. Jest to oczywisty fałsz, gdyż „rząd wyszedł późnym popołudniem, a agresja nastąpiła rano”. Na dodatek dzisiaj, jak zauważa prof. Paruch, trzecia część mieszkańców III RP ma pochodzenie kresowe. Dodaje, że wątpi, że dożyje chwili, w której Rosja przeprosi za zbrodnie sowieckie, tak jak Niemcy przepraszają za zbrodnie nazistowskie. Zwraca przy tym uwagę, że pod względem realnych działań również Niemcy mają problem ze wzięciem odpowiedzialności za to, co robiła III Rzesza. Obecnie jak mówi, „Niemcy uważają, że byli okupowani w czasie wojny przez jakichś nazistów”, co potwierdzają słowa Angeli Merkel dziękującej aliantom za wyzwolenie Niemiec od hitlerowców.
Prawu i Sprawiedliwości udało się przez te 4 lata zbudować lub zreformować kilka instytucji, które w ogóle się zajmują kwestią opinii międzynarodowej.
Politolog podkreśla znaczenie wspólnej deklaracji premierów Polski i Izraela, mówiąc, że „żaden z premierów izraelskich nie zgodził się dotychczas na takie spojrzenie na II wś”.
Następnie komentuje kampanie wyborcze do polskiego parlamentu. Zauważa, że jednocześnie Koalicja Obywatelska, a także koalicja PSL-Kukiz’15 tracą na popularności. Ten ostatni sojusz wyborczy musi się, jego zdaniem, jawić dawnym wyborcom Kukiz’15 jako „powiązanie zupełnie heretyckie”. KO traci zaś wyborców na rzecz Lewicy, mimo swego znacznego skrętu w lewo w ostatnich latach. Obecnie między tymi ugrupowania jest 8 punktów procentowych różnicy.
Opozycja jest posądzana jednak o radykalizm, chęć przewrócenia rzeczywistości [do góry nogami].
Przywołuje przypadek sędziego, który w swym orzeczeniu zaczął interpretować konstytucję bez czekania na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W jego mniemaniu taktyka PO nie jest słuszna, gdyż obywatele nie pragną destabilizacji życia publicznego.
Budują gawędę polityczną opartą na fałszu […] Prawdopodobnie takie działania będą stosowane intensywnie przez ostatni tydzień kampanii.
Sądzi, iż mało prawdopodobne jest, żeby Konfederacja Wolność i Niepodległość weszła do Sejmu i Senatu. Według uśrednionych sondaży nie przekracza ona progu wyborczego, a na jego granicy znajduje się Koalicja Polska.
Posłowie partii rządzącej potrzebni w kampanii wyborczej.
Gość „Poranka WNET” opowiada także o kampanii wyborczej PiS, w której ważny jest jej wymiar terenowy. Jak mówi, „widać kampanię w terenie”. Tymczasem opozycja pompuje fałszywe afery, mające zdyskredytować PiS.
Dodaje, że w ostatnich miesiącach polscy obywatele z wyższych sfer oraz z dużych ośrodków nie boją się mówić, że głosują na Prawo i Sprawiedliwość.
Prof. Waldemar Paruch mówi także o wartościach, którymi kieruje się PiS, a także o polityce Donalda Trumpa. Amerykański prezydent jest jego zdaniem bardzo przewidywalny, jeśli spojrzymy na niego z perspektywy polityki neorealistycznej.
Kończymy z polityką niskiej płacy.
Ponadto sądzi, że proponowana przez partię rządzącą wysokość płacy minimalnej jest dobrym ruchem, a pieniądze na to zapewnią dochody do budżetu państwa. Dodaje, że PiS-owi udało się zwiększyć wpływy do budżetu bez podnoszenia podatków. Co więcej, niektóre nawet obniżył, jak CIT- z 19 do 15%, co jest najniższą stawką w UE.
O tym, czemu miała służyć kandydatura Fransa Timmermansa, spotkaniu Donalda Trumpa z przywódcą Korei Płn. i o sytuacji politycznej w Polsce mówi prof. Waldemar Paruch.
Waldemar Paruch komentuje przebieg trwającego szczytu Rady Europejskiej.
[Nowe rozdanie w UE jest – przyp. red.] istotne, z dwóch powodów: z powodu pierwszego- zmiany układu politycznego. […] I drugiego- ta układanka personalna będzie miała znaczenie w kwestiach budżetowych.
Zdaniem szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych, kandydatura Timmermansa była balonem wypuszczonym dla zbadania jedności V4 i wpływu Włoch. Wybory do PE nadal pozostawiły większość w Parlamencie Europejskim w rękach ludowców, socjalistów i liberałów. Zmienił się za to układ w Radzie, gdzie Viktor Orbán nie jest już „Ostatnim Mohikaninem” wraz z Brytyjczykami, ale są w niej obecni także Polacy i Włosi. W nowej perspektywie budżetowej dla Polski kluczowe są dwa segmenty polityka spójności i polityka rolna.
Donald Trump stara się konsekwentnie wygasić jeden z ważnych obszarów napięć. Amerykanie wyznają zasadę, że nie można rozgrywać dwóch konfliktów międzynarodowych.
Odpowiadając na pytanie o spotkanie amerykańskiego prezydenta z przywódcą Korei Płn., prof. Paruch stwierdza, że go to nie dziwi. W polityce międzynarodowej Trump wygasza konflikt Koreą Płn., ponieważ ważniejsze dla Stanów jest to, co dzieje się w Syrii. Trump ma wbrew temu, co sądzą niektórzy, jasno postawione cele, a jego polityka nie jest chaotyczna, choć może stosować czasem niestandardowe metody.
Mamy przełamanie sytuacji, która wydawała się bardzo trudna do zdekomponowania. Poparcie dla PiS wyraźnie rozciąga się już nie tylko na Polskę Centralną i na Polskę Wschodnią, ale także mamy intensywne poparcie w Polsce Zachodniej.
Odnosząc się do polityki krajowej, gość „Poranka WNET” stwierdza, że widać pozytywne efekty polityczne ostatniego czterolecia. Zdradza również, iż za ok. 6 tygodni powinniśmy poznać ofertę Prawa i Sprawiedliwości na najbliższe wybory parlamentarne. Prof. Paruch, odpowiadając na pytanie o sieć 5G w Polsce, podkreśla, że poza Chinami mamy do wyboru firmę skandynawską i Amerykanów. Ocenia możliwość udziału firmy Huawei w budowie sieci 5G w Polsce, stwierdzając, iż jest niewielka szansa, aby to właśnie ta Chińczycy realizowali tę inwestycję.