Poranek Wnet to jedyne takie miejsce w eterze, w którym wiele tematów i zagadnień łączy się w spójną całość. Felietony i komentarze, analizy ekspertów, rozmowy z politykami i publicystami, a także korespondencje zagranicznych studiów Radia Wnet. Stałymi punktami audycji są:
Pierwsze Strony Gazet – czyli poniedziałkowy przegląd prasy;
Jan Bogatko – Studio za Nysą w każdą środę;
Piotr Witt – Kronika Paryska w każdy czwartek;
W pasmie usłyszymy także najnowsze serwisy – informacyjne, pogodowe oraz sportowe.
Co pewien czas łamiemy rutynę i wprowadzamy audycje specjalne. A wszystko to w towarzystwie dobrej muzyki. Poranki dla Państwa prowadzą: Krzysztof Skowroński, Jasmina Nowak, Magdalena Uchaniuk, Łukasz Jankowski i Adrian Kowarzyk.
Na fali od poniedziałku do piątku, od godziny 7:07 do godziny 9:00. Zapraszamy!
Europoseł komentuje ostatnie zmiany na ważnych państwowych stanowiskach. Odnosi się także do powstającego nowego rządu we Włoszech: Antonio Tajani jest rozsądnym, pragmatycznym politykiem.
Ryszard Czarnecki mówi o odejściu z rządu Konrada Szymańskiego, który zajmował się sprawami Unii Europejskiej. Jego posadę obejmuje Szymon Szymkowski vel Sęk. Z kolei nowym szefem kancelarii premiera został Marek Kuchciński. Łukasz Jankowski gościa „Poranka Wnet” zapytał o to, jak takie zmiany świadczą o pozycji premiera Mateusza Morawieckiego.
Pozycja premiera jest tak naprawdę pochodną oceny jego polityki przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Pomysły personalne powstają przede wszystkim w głowie Jarosława Kaczyńskiego.
Ryszard Czarnecki ocenia także formowanie się nowego rządu we Włoszech, któremu najprawdopodobniej przewodniczyć będzie Giorgia Meloni.
Jako pierwszy w Polsce informowałem na Twitterze, że nowym szefem dyplomacji Włoch, a zarazem wicepremierem zostanie Antonio Tajani.
To jest dobry ruch, bo trudno temu człowiekowi zarzucić, że jest antyeuropejski. Jest raczej rozsądnym, pragmatycznym politykiem.
Jan Piekło - ambasador RP w Ukrainie | fot. Paweł Bobołowicz
Białorusini nie chcą walczyć. To mogłoby się skończyć tragicznie dla Białorusinów i dla Rosjan, którzy próbowaliby ich wciągnąć do wojny – mówi były dyplomata.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Jan Piekło komentuje posiedzenie ONZ w sprawie zachowania integralności Ukrainy. Tłumaczy dlaczego niektóre państwa wstrzymały od głosowania. Jest to także sygnał ostrzegawczy dla Rosji.
To nie jest tak, że te kraje nadal sympatyzują z Władimirem Putinem. Natomiast, ewidentnie nie są zadowolone z tego co się dzieje. Prawdopodobnie, jedna rzecz ich mocno niepokoi: Moskwa groziła użyciem broni nuklearnej. Jest to temat tabu od czasów Hiroszimy i Nagasaki.
Były ambasador RP w Ukrainie uważa, że głosowanie i jego wyniki są istotne i świadczą o rozpoczęciu procesu, który może doprowadzić do precedensu – usunięcia Federacji Rosyjskiej z Rady Bezpieczeństwa.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi także o ostrzałach rakietowych na terenie Ukrainy. Jest przekonany, że były wymierzone w ludność cywilną, a także w infrastrukturę krytyczną.
Ataki pokazują słabość Putina, one nie mają żadnego znaczenia militarnego. Jest to próba terroryzowania społeczeństwa ukraińskiego. Efekty są odwrotne od zamierzeń, ponieważ determinacja Ukraińców rośnie.
W związku z porażkami wojska rosyjskiego Putin usiłuje wciągnąć w wojnę Białoruś.
Putin przegrywa tę wojnę – dlatego Łukaszenka jest jemu potrzebny.
Jan Piekło zwraca uwagę na niechęć białoruskiego dyktatora do wysyłania własnych wojsk.
Konsensusem byłoby stworzenie wspólnych sił rosyjsko-białoruskich. Ale Białorusini nie chcą walczyć. To mogłoby się skończyć tragicznie dla Białorusinów i dla Rosjan, którzy próbowaliby ich wciągnąć do wojny.
Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje o ustabilizowaniu się linii frontu, a także nowych ostrzałach dużych miast.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Dmytro Antoniuk donosi o ustabilizowaniu południowego odcinku linii frontu. Jest to związane ze zgromadzeniem przez Rosjan ciężkiego sprzętu, co utrudnia ofensywę Ukrainy na tym odcinku. Mimo to, wojsko ukraińskie kontynuuje natarcie i wyzwala kolejne miejscowości, dzięki nowym dostawom sprzętu wojennego dla Ukrainy od sojuszników. Z kolei w obwodzie donieckim Rosjanie zmniejszają intensywność ataków w celu przeprowadzenia przegrupowania jednostek, ponieważ w wojsku panują niskie morale.
Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje, że Rosjanie kontynuują ostrzały Mikołajowa. Także rakiety spadły w jednym z rejonów Kijowa. Do ataku zostały użyte drony kamikadze.
Jak podaje gość „Poranka Wnet”, w Ukrainie już zostały wznowione dostawy prądu. W niektórych obwodach trwają prace naprawcze.
Kijów i region kijowski i niektóre centralne regiony są już ustabilizowane i nie będzie już tutaj przerw w dostawie prądu. Najgorsza sytuacja jest w obwodzie
sumskim. […] Nawet nie powoli, a w szybkim tempie Ukrainę wraca do normalności.
Dmytro Antoniuk uważa, że głównymi celami ataków rakietowych Rosjan zostaną obiekty infrastruktury cywilnej, a nie obiekty wojskowe.
Jesteśmy przekonani, że Rosja znowu będzie ostrzeliwała obiekty cywilne, bo na polu walki nie mają już szans.
Łukasz Jankowski / Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet
Poranka Wnet można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent z Ukrainy
Ryszard Czarnecki – poseł do Parlamentu Europejskiego
Jan Piekło – były ambasador RP na Ukrainie
Paweł Szrot – szef gabinetu Prezydenta RP
Jan Bogatko – „Studio za Nysą”
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizacja: Dominika Borcz
Dmytro Antoniuk mówi o ostrzeliwaniu ukraińskich miast przez stronę Rosyjską. Jednocześnie przyznaje, że kontrofensywa Ukrainy w obwodzie charkowskim postępuje.
Na charkowskim odcinku frontu wojsko ukraińskie powoli, ale jednak, idzie na przód, wyzwalając kolejne tereny.
Ryszard Czarnecki mówi o odejściu z rządu Konrada Szymańskiego, który zajmował się sprawami Unii Europejskiej. Czy jest to znakiem osłabienia pozycji premiera Mateusza Morawieckiego?
Pozycja premiera jest tak naprawdę pochodną oceny jego polityki przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Pomysły personalne powstają przede wszystkim w głowie Jarosława Kaczyńskiego.
Jan Piekło wypowiada się m.in. na temat masowego ostrzeliwania ukraińskich miast przez Moskwę.
Ataki pokazują słabość Putina, one nie mają żadnego znaczenia militarnego. Chce zastraszyć społeczeństwo ukraińskie, a efekt jest odwrotny.
Paweł Szrot komentuje znaczenie objęcie teki ministra ds. Unii Europejskiej przez Szymona Szymkowskiego vel Sęka.
Może chodzi też o wysłanie pewnych sygnałów do UE, że polityka polska względem Unii się nie zmieni, że Polska się nie ugnie i będzie konsekwentna.
Jan Bogatko koncentruje naszą uwagę na wczorajszym oświadczeniu polityka Arabii Saudyjskiej.
Wczoraj w Wiedniu minister energetyki Arabii Saudyjskiej Abd al-Aziz bin Salman powiedział, że będą wydobywać mniej ropy.
Oznacza to, że ceny będą rosnąć na początku sezonu grzewczego. Można powiedzieć, że jest to wiadomość hiobowa.
Europosłanka PiS podkreśla, że w obecnej dobie „potrzebne jest odstraszanie i powstrzymywanie Rosji”.
Gość „Poranka Wnet” bardzo poważnie traktuje zagrożenie nuklearne ze strony Federacji Rosyjskiej. Uważa, że Sojusz Północnoatlantycki powinien być odpowiednio przygotowany na ewentualną konieczność podjęcia odpowiednich działań.
Bardzo potrzebny jest dokładny przegląd potencjału nuklearnego NATO. Potrzebne jest odstraszanie i powstrzymywanie Rosji.
Moskwa stanowi zagrożenie dla świata Zachodu, a w przypadku Ukrainy już dziś dopuszcza się zbrodni.
To co się dzieje na Ukrainie jest niewyobrażalnym barbarzyństwem – ocenia Anna Fotyga.
Europoseł mówi o niepowodzeniach rosyjskiej armii, jednocześnie podziwia działania wojsk ukraińskich.
Od 24 lutego nie osiągnęła większości zakładanych celów.
Ukraińskie wojska prowadzą niezmiernie inteligentną walkę.
Korespondent Radia Wnet na Ukrainie z relacją z linii frontu.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
Dmytro Antoniuk, który wrócił z misji humanitarnej z obwodu charkowskiego, donosi o nowych ostrzałach w obwodzie zaporoskim. Informacje o ofiarach są ustalane.
Tej nocy na Kijów rakiety nie spadały. Ale Zaporoże jest ostrzeliwane codziennie. Ostatniej nocy rakiety spadły także na Mikołajów. Sytuacja jest poważna, ale wybuchy były też w Chersoniu, gdzie stacjonują wojska rosyjskie.
Natomiast, wojska ukraińskie kontynuują ofensywę w obwodzie charkowskim. Jak donosi nasz korespondent w Ukrainie, pod okupacją pozostaje około 4 procent terytoriów obwodu.
W obwodzie charkowski i ługańskim nasi żołnierze idą naprzód.
Z kolei w obwodzie donieckim wojska rosyjskie z udziałem zrekrutowanych więźniów atakują Bachmut, Sołedar, Awdijewkę oraz miejscowość Marienkę.
Niektóre źródła podają, że wojska rosyjskie jednak mają jakiś postęp, ale nie jest on duży. Wojsko ukraińskie dzielnie się broni.
Dmytro Antoniuk przedstawia także relacje z zbombardowanych miast.
Rzeka Lublanica, w tle kościół oo. Franciszkanów, słynący ze swojej różowej fasady | fot. Piotr Mateusz Bobołowicz
Poranka Wnet można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście Poranka Wnet:
Lojze Peterle – pierwszy premier wolnej Słowenii
Dmytro Antoniuk – korespondent z Ukrainy
dr Nika Ježa – wydział polonistyki
Alojz Kovšca – Przewodniczący Rady Państwa (izby wyższej w Słowenii)
Anna Fotyga – europosłanka PiS
Domen Mezeg – dziennikarz TVSLO24
Prowadzący: Krzysztof Skowroński
Realizacja: Dominika Borcz, Joanna Rejner
Lojze Peterle mówi o historii swojego kraju – Słowenii.
Dmytro Antoniuk informuje o wydarzeniach ostatniej nocy na Ukrainie:
Na Kijów rakiety nie spadały. Ale Zaporoże jest ostrzeliwane codziennie. Ostatniej nocy rakiety spadły także na Mikołajów.
Jednocześnie Ukraina kontynuuje kontrofensywę.
Sytuacja jest poważna, ale wybuchy były też w Chersoniu, gdzie stacjonują wojska rosyjskie.
W obwodzie charkowski i ługańskim nasi żołnierze też idą naprzód.
Alojz Kovšca mówi o walce Słowenii o niepodległość.
Słowenia wspólnie i zjednoczona stanęła w obronie swoich granic. W przypadku armii Jugosławii nie było takiej motywacji.
Polityk mówi o następstwach wojny na Ukrainie, jakie daje się odczuć w słoweńskiej gospodarce. Mierzy się ona z dużą inflacją. Alojz Kovšca wymienia najważniejsze gałęzie słoweńskiej gospodarki.
Przemysł motoryzacyjny, chemiczny i częściowo również usługi.
Dr Nika Ježa opowiada o Emilu Korytce.
Anna Fotyga mówi o tym, jakie działania wobec reżimu Putina powinno podejmować NATO.
Bardzo potrzebny jest dokładny przegląd potencjału nuklearnego. Potrzebne jest odstraszanie i powstrzymywanie Rosji.
Polityk zwraca uwagę na nieskuteczność działań rosyjskiej armii.
Od 24 lutego nie osiągnęła większości zakładanych celów.
Ukraińskie wojska prowadzą niezmiernie inteligentną walkę.
Lojze Peterle o swojej ocenie sytuacji światowej w perspektywie wojny w Ukrainie.
Dziennikarz Domen Mezeg przyznaje, że Słowenia nie rozstała się całkowicie z komunistyczną przeszłością.
W Słowenii nie przeprowadzono lustracji. Pozostały pewne stare struktury w mediach, w firmach państwowych. Z pozoru można odnieść wrażenie, że media słoweńskie są niezależna – tak naprawdę nie są.
Lojze Peterle opowiada o swoich wspomnieniach świętego Jana Pawła II.
Aleś Zarembiuk komentuje utworzenie wojska białorusko-rosyjskiego, które może być wykorzystane dla ataku Ukrainy od północy. Czy jest to kolejny blef białoruskiego dyktatora? Dowiedz się już teraz.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Aleś Zarembiuk uważa, że udział Białorusi w wojnie w Ukrainie w ramach Regionalnej Grupy Wojskowej jest jedynie próbą zastraszenia. Groźby Łukaszenka są uwarunkowane presją Putina. Jednak białoruski dyktator nie zdecyduje się na bezpośredni atak w związku z obawą przed kolejnymi sankcjami Zachodu, które mogą jeszcze bardziej pogorszyć sytuację gospodarczą Białorusi.
Łukaszenka jest cały czas naciskany, by wysłać wojsko na Ukrainę. Z drugiej strony wie, jakie to będzie miało konsekwencje dla jego relacji z Zachodem.
Prezes Domu Białoruskiego w Warszawie zaznacza, że nie ma żadnych szczegółowych informacji dotyczących liczebności wojska, a także lokalizacji stacjonowania.
Rozmówca Magdaleny Uchaniuk uważa, że:
nie dojdzie w najbliższych dniach do przyłączenia wojska białoruskiego do wojska rosyjskiego, chyba że rzeczywiście będzie jakiś przewrót pałacowy i miejsce Łukaszenki i kontrolę nad Białorusią przejmie ktoś z bliskich ludzi Władimira Putina.
Jako następcę Łukaszenki po możliwym przewrocie, Aleś Zarembiuk wskazuje, Wiktora Babarykę.
Na zakonczenie, gość „Poranka Wnet” naświetla sytuację gospodarczą w Białorusi.
Po nałożonych sankcjach, oczywiście, sytuacja jest bolesna dla Białorusinów. Mamy zamrożone ceny od kilku dni, mamy też zakaz eksportu od dnia wczorajszego, m.in. również do Rosji produktów mleczarskich, wyrobów drobiowych, co pokazuje realny stan gospodarki w naszym kraju. Większość naszego społeczeństwa chce rozwiązanie tej sytuacji. Chce zakończenie wojny Rosji przeciwko Ukrainie i chce przeprowadzenia nowych demokratycznych wyborów.
Parlament węgierski. Fot. Dirk Beyer, CC BY-SA 3.0 Wikimedia Commons
Sebastian Kęciek odpowiada na pytania: Jak mieszkańcy Węgier zareagowali na bombardowanie Ukrainy? Skąd się bierze prorosyjska postawa rządu węgierskiego?
Węgry w ostatnich latach objęły wielowektorowy model polityki zagranicznej. Oprócz członkostwa w UE i NATO Węgry współpracują z Rosją, krajami Azji Środkowej, Koreą Południową czy Chinami. Nasza polityka zagraniczna różni się od węgierskiej. Ale dyplomacja polega na szukaniu pól wspólnych, szczególnie w najistotniejszych tematach.
– mówi nasz gość.
Poważnym problemem rządu Orbana jest inflacja i uzależnienie od rosyjskiej energetyki. To właśnie rosyjska firma ma budować n.p. nową elektrownię atomową na Węgrzech.
Niestety, uzależnienie Węgier od surowców z Rosji nie zmalało w istotny sposób; w związku ze zbliżającą się zimą ten import nawet wzrósł.
– komentuje Sebastian Kęciek.
Być może to właśnie uzależnienie energetyczne sprawia, że Węgry nie chcą dostarczać broni Ukrainie…? Sebastian Kęciek rozmawiał z politykami węgierskimi:
Węgry nie zamierzają dostarczać broni Ukrainie. Główny argument polityków węgierskich jest przekonanie, że dostawy broni nie przyśpieszą zakończenia wojny.
Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP odpowiada na kluczowe pytania: Czy Rosja powinna być w Radzie Bezpieczeństwa ONZ? Czy Zachód powinien zasiąść do stołu negocjacyjnego z Rosją?
Rosja atakiem rakietowym na cele cywilne w największych miastach Ukrainy rozpoczęła swoją kontrofensywę na ukraińskim „Jugo-Wostoku”. Prezydenci Ukrainy i Polski odbyli z tego powodu pilną rozmowę, w trakcie której omówiono kolejne posunięcia Władimira Putina. Ale wkrótce odbędzie się też spotkanie grupy V4. Problemem dla polskiego rządu jest dwuznaczna postawa Węgier. Jak przekonać Orbana do bardziej proukraińskiego stanowiska? – nad tym głowi się niejeden polski polityk.
Rozwiązaniem jest dialog. Oto, co trzeba nieustannie realizować. Powinniśmy przekonywać że poparcie dla Ukrainy to jedyna słuszna droga. Nie da się ukryć, że są pewne rozbieżności między Polską, Czechami, Słowacją a Węgrami. Ale łączą nas również kwestie związane z pozyskaniem funduszy unijnych czy punkt widzenia na kontakty z Komisją Europejską.
– mówi Piotr Ćwik.
Politycy rozmawiali, a tymczasem lud Warszawy ruszył na protest pod ambasadą Rosji. Protestujący nieśli transparenty: „Rosja – państwem terrorystycznym” i „Dajcie Ukrainie więcej broni”. Nasi dziennikarze – Jaśmina Nowak i Piotr Bobołowicz – byli tam i zrobili piękną fotorelację. Obejrzyjcie!
Wojna na wschodzie Europy to również egzamin dla ONZ. Wszelkie rezolucje potępiające tą wojnę są blokowane przez Rosję, która ma stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Padają pytania: co Rosja i Chiny robią w tej Radzie? Co robią u nas ich ambasadorzy? Na te pytania odpowiada nasz gość:
Z Pałacu Prezydenckiego płynie przekaz, że Rosję powinno się izolować na arenie międzynarodowej, docelowo – także w ONZ. […] Nie zerwaliśmy stosunków dyplomatycznych z Rosją, ale Rosja zna nasze stanowisko w sprawie tej wojny. W wielu krajach zostali ambasadorzy rosyjscy, być może jako furtka do ewentualnych rozmów pokojowych.