Michał Marek: na skutek działań Kremla Ukraińcy już nigdy nie spojrzą na Rosjan jak na braci

Fot. CC0, Pixabay

„Rosjanie skoncentrowali się na kreowaniu wojny na Ukrainie jako starcia pomiędzy Rosją i NATO” – ekspert ds. bezpieczeństwa Michał Marek o tym, jak rosyjska propaganda radzi sobie z klęskami Rosji.

Michał Marek zauważa, że początkowo rosyjskie proreżimowe media nie wiedziały, jak się odnieść do tego, co się stało w obwodzie charkowskim.

Propaganda rosyjska początkowo usiłowała przemilczeć niepowodzenia na kierunku charkowskim.

Dopiero 13 września wyklarował się bardziej spójny przekaz. Zaczęto głosić, że Rosjanie przeprowadzili zaplanowany odwrót, żeby wzmocnić kluczowe tereny. W rzeczywistości Rosjanie opuścili tereny w zupełnym chaosie, o czym świadczą masy porzuconego sprzętu.

Później Rosjanie skoncentrowali się na odświeżeniu wątku kreowania wojny na Ukrainie jako wojny pomiędzy Rosją i NATO.

Jak zauważa dyrektor Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, rosyjska propaganda dalej przekonuje, że Rosja jest potęgą. Zgodnie z tym, na Ukrainie Rosjane nie przegrywają z Ukraińcami, ale z żołnierzami z krajów NATO. Mówi się o polskich najemnikach, a nawet o polskich jednostkach wojskowych.

Czytaj także:

Paweł Lisicki o reparacjach od Niemiec: pod względem moralnym sprawa jest jednoznaczna

Przekaz jest dostosowywany do warunków lokalnych. Na potrzeby Europy Rosjanie wygrywają kryzys energetyczny. Pojawiają się głosy ostrzegające o ukrainizacji Polski.

Rosjanie grają propagandowo przeciwko Polsce w kwestii surowcowej.

Według prorosyjskiej narracji, gdyby Polska nie wspierała Ukrainy, to wojna szybko by się skończyła i nie byłoby kryzysu energetycznego.

W narracji rosyjskiej Ukraińcy są tym samym narodem co Rosjanie. Według niej to Austro-Węgry wykreowały tożsamość ukraińską. Jak zauważa rozmówca Łukasza Jankowskiego,

Na skutek działań Kremla Ukraińcy już nigdy nie spojrzą na Rosjan jak na braci.

Ekspert zaznacza, że powszechna mobilizacja nie zmieni sytuacji na froncie, a za to zdestabilizuje sytuację polityczno-społeczną. Kreml może straszyć rozpadem Rosji, żeby zmobilizować społeczeństwo.

A.P.

Dr hab. Maciej Gdula: Rząd boi się tematu oszczędzania energii. Przykład powinien iść z góry

Prof. Maciej Gdula / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„Temat reparacji wojennych jest wywołany na wybory, na pogłębienie podziałów” – sądzi poseł Lewicy Maciej Gdula.

Dr hab. Maciej Gdula zaznacza, że należy zacząć oszczędzać energię. Sądzi, że rząd unika tematu ze względów politycznych.

Rząd boi się tematu oszczędzania energii. Atmosfera polityczna jest taka, że można siekierę zawiesić. W tej sytuacji każdy temat jest wybuchowy. Tu powinna być zgoda a przykład powinien iść z góry: Prezydent, KPRM, ministerstwa, Sejm powinny oszczędzać.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że sektor budowlany stanął ze względu na koszty kredytów i kryzys energetyczny.

Stanęła budowlanka w zasadzie – z jednej strony ze względu na ceny kredytów, z drugiej na ceny energii.

Poseł Lewicy wyjaśnia swe stanowisko wobec energii atomowej. Gdyby w Polsce funkcjonowałyby już elektrownie atomowe, to nie byłby za ich wyłączeniem. Ma wątpliwości co do kosztów budowy elektrowni.

Mamy wątpliwości, które wynikają z analizy tego, co dzieje się, jeżeli chodzi o budowę elektrowni atomowych.

Czytaj także:

Wojciech Jakóbik: węgla może nie wystarczyć przez problemy z dostawami

Polityk tłumaczy, czemu wstrzymał się od głosu ws. reparacji od Niemiec.

Wstrzymałem się, gdyż uważam, że ten temat jest wywołany na wybory, po to, żeby pogłębić podziały w Polsce.

Za reperacjami głosowało 418 posłów, czterech przeciw, a 15 wstrzymało się od głosu. Dr hab. Gdula ocenia, że

Odszkodowania dla bezpośrednich ofiar to dobre rozwiązanie. Moja babcia była robotnicą przymusową w Niemczech i odszkodowanie dostała. Nie jestem przekonany do pomysłu, że my, dziś ze względu na jej wyzysk też jesteśmy ofiarami i należą nam się pieniądze.

A.P.

Dmytro Antoniuk: Rosja działa jak kraj terrorystyczny

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie przybliża nam sytuację z frontu wojny. Podkreśla terrorystyczny charakter działań Rosji.

Dmytro Antoniuk mówi miedzy innymi o zdarzeniach z Krzywego Rogu, gdzie Rosja trafiła w ważny dla funkcjonowania miasta obiekt.

Wczoraj wieczorem aż osiem rakiet wroga spadło na Krzywy Róg. Rakiety uderzyły w tamę na rzece Ingulec. Tama została zrujnowano albo bardzo silnie uszkodzona.

Atak w ten obiekt stanowi zagrożenie dla mieszkańców miasta. Poziom wody znacząco się podniósł.

Wczoraj na nagraniach było widać, jak szybko przybywa ta woda. Były informacje, że jej poziom podniósł się o pięć metrów.

Korespondent Radia Wnet działania Rosji przyrównuje do terroryzmu.

To kolejne potwierdzenie tego, że Rosja działa jak kraj terrorystyczny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Wojciech Jakóbik: węgla może nie wystarczyć przez problemy z dostawami

Czekają nas kartki na węgiel? „W sektorze węgla mamy problemy logistyczne z przestawieniem się z łatwo dostępnego węgla rosyjskiego na dostawy zamorskie” – mówi Wojciech Jakóbik.

Wojciech Jakóbik zauważa, że kryzys energetyczny może być mniejszy ze względu na światowe spowolnienie gospodarcze.

Pierwszy spadek zapotrzebowania na ropę w Państwie Środka od 90. roku sugeruje, że zaczyna się globalna recesja widoczna na tamtejszym rynku nieruchomości.

W Polsce widać spadek zapotrzebowania wywołany rekordowymi cenami gazu.

Kryzys energetyczny połączony z rekordową inflacją i rekordowymi stopami procentowymi będzie dławił gospodarkę.

46 proc. Polaków ogrzewa swe domy węglem. Gość Poranka Wnet mówi, że musimy zmienić nasze przyzwyczajenia. Zauważa, że mamy pełne magazyny gazu. Punktowo mogą się pojawić problemy.

Mamy problem z Elektrownią Jaworzno. Trwa spór o to czy winne jest inne paliwo, czyli inny węgiel który został wykorzystany.

Redaktor  naczelny Portalu Biznes Alert wskazuje na problem z dostawami węgla. Surowca może brakować. Polska Grupa Górnicza może wprowadzić system racjonowania węgla.

Polska Grupa Górnicza i inne spółki Skarbu Państwa biorą na siebie dystrybucję węgla. Można sobie wyobrazić węgiel na kartki. […] Węgla może nie wystarczyć przez problemy z dostawami.

Czytaj także:

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska: podejmujemy takie decyzje, by żadnemu gospodarstwu domowemu nie zabrakło węgla

Jakóbik przypomina zapewnienia ze strony rządu, że dla nikogo nie zabraknie węgla. Zauważa, że kiedy inne kraje UE dalej kupowały rosyjski węgiel, u nas obowiązywało już embargo.

Nasze embargo na węgiel rosyjski zostało wprowadzone kilka miesięcy wcześniej niż Unia Europejska.

A.P.

Waldemar Buda minister rozwoju: Będziemy zachęcać do bardziej racjonalnego wykorzystania energii, nie ma mowy o karaniu

Waldemar Buda / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Minister rozwoju i technologii mówi o działaniach rządu w kontekście walki z wysokimi cenami energii. Polityk podejmuje także temat podniesienia płacy minimalnej.

Gościem Poranka WNET był Waldemar Buda minister rozwoju i technologii, odpowiedzialny za gospodarkę i politykę przemysłową rządu. Minister wskazywał, że w najbliższym czasie dojdzie do przedstawienia rządowego planu pomocy dla przemysłu i przedsiębiorców w czasie kryzysu energetycznego. Waldemar Buda mówił na antenie Radia WNET, że rada ministrów już w najbliższym czasie przygotuje plan pomocy dla przemysłu energochłonnego. Huty, zakłady ceramiczne czy azoty będą mogły liczyć na pomoc państwa od 2 do 25 mln euro jeszcze w tym roku. Środki będą pochodzić z wpływów od uprawnień ETS.

Wyższe ceny energii będą bardzo odczuwalne dla przedsiębiorców. Jednak Waldemar Buda wyjaśnia, że ta kwestia zależy przede wszystkim, nie od rządu w Warszawie, lecz od polityków Unii Europejskiej.

Mechanizmy obniżenia cen prądu dla przedsiębiorców są w rękach Unii Europejskiej. My żądamy urzędowego ograniczenia ceny gazu.

Czytaj także:

Dwie podwyżki płacy minimalnej w 2023 r.

Jednocześnie minister mówi o planach rządu, których realizowanie będzie towarzyszyć działaniom Brukseli.

Nasze działania muszą być uzupełniające względem Komisji Europejskiej. Czekamy na jej pilne działania.

Mamy konkretne rozwiązania, które zaproponowaliśmy, ale czekamy na decyzję komisji.

W 2023 płaca minimalna w Polsce wzrośnie o 20 procent. Waldemar Buda przypomina, że obecny rząd od dłuższego czasu systematycznie podwyższa ten wskaźnik.

Od 2016 roku radykalnie podnosimy płacę minimalną. Mówią, że będzie bezrobocie, tymczasem ono w sierpniu było najniższe od czterdziestu lat.

K.K.

Paweł Lisicki o reparacjach od Niemiec: pod względem moralnym sprawa jest jednoznaczna

Featured Video Play Icon

Paweł Lisicki, fot.: Radio Wnet

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” komentuje sprawę możliwości uzyskania od Niemiec reparacji wojennych.

Paweł Lisicki zwraca uwagę na wielowymiarowość kwestii uzyskania reparacji. Jeden z aspektów nie podlega dyskusji.

Pod względem moralnym sprawa jest jednoznaczna – Polsce reparacje się należą.

Jednak by uzyskać reparacje potrzebne jest skuteczne działanie na drodze prawnej. Tymczasem tutaj, zdaniem naczelnego, Polska nie ma większych możliwości.

Drugą sprawą jest aspekt prawny. Obawiam się, że Polska takich instrumentów nie ma.

Dążeniom zwolennikom pozyskania reparacji na drodze stoi także fakt historyczny.

Kolejną sprawą jest to, że formalnie Polska tych roszczeń się zrzekła w 1953 roku.

K.K.

Czytaj także:

Dr Janusz Wdzięczak: Unia Europejska jest silna wobec słabych i słaba wobec silnych

Waldemar Buda, Paweł Lisicki, Wojciech Jakóbik, Maciej Gdula, Dmytro Antoniuk – Poranek Wnet – 15 września 2022 r.

„Poranka Wnet” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101,1 w Lublinie.

Goście „Poranka Wnet”:

Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet na Ukrainie;

Wojciech Jakóbik – red. Nacz. Portalu Biznes Alert;

Maciej Gdula – poseł Lewicy;

Paweł Lisicki – redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”;

Waldemar Buda – minister rozwoju i technologii.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Kaja Bezzubik


Dmytro Antoniuk o sytuacji na froncie. Pojawiają się niepotwierdzone informacje o odbiciu Kiszyniówki. Mapy wskazują, że poszerzą się ukraińskie przyczółki.  Rakiety uderzyły w tamę na rzece Ingulec. W rezultacie podniósł się poziom wód w Krzywym Rogu.


46 proc. Polaków ogrzewa swe domy węglem. Wojciech Jakóbik mówi, że musimy zmienić nasze przyzwyczajenia. Zauważa, że mamy pełne magazyny gazu. Punktowo mogą się pojawić problemy z elektrycznością. Redaktor  naczelny Portalu Biznes Alert wskazuje na problem z dostawami węgla. Surowca może brakować. Polska Grupa Górnicza może wprowadzić system racjonowania węgla.


Dr hab. Maciej Gdula zaznacza, że należy zacząć oszczędzać energię. Sądzi, że rząd unika tematu ze względów politycznych. Wskazuje, że sektor budowlany stanął ze względu na koszty kredytów i kryzys energetyczny. Poseł Lewicy wyjaśnia czemu wstrzymał się od głosu ws. reparacji od Niemiec.


Waldemar Buda mówi, że rząd będzie zachęcać do oszczędzania energii, ale nie karami. Mówi, że narzędzia do obniżenia ceny energii są w rękach Unii Europejskiej. Mówi o pomocy rządu dla przedsiębiorców. Nasz gość zdradza, że przedsiębiorstwa energochłonne otrzymają wsparcie od państwa.

Minister rozwoju i technologii mówi także sprawie KPO.  Wskazuje, że obecnie przyznaje się w Brukseli, iż w sprawie Rosji to Polska miała rację. Sądzi, że niedorzeczne są dalsze ataki na Polskę.


Paweł Lisicki mówi, że są dwa aspekty reparacji wojennych od Niemiec – moralny i prawny. Pierwszy nie ulega wątpliwości. Pod względem prawnym jesteśmy jednak na słabej pozycji jeśli chodzi o domaganie się reparacji od RFN. Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” odnosi się do trwającego kryzysu energetycznego. Wskazuje, że polscy rządzący wyszli przez szereg postanawiając o embargo na rosyjski węgiel miesiące przed Unią Europejską.

Lisicki przestrzega przed szukaniem wszędzie agentów Putina. Wskazuje na wywiad z gen. Pytlem. W każdym działaniu rządu wojskowy dopatrywał się inspiracji Rosji. Ofiarą takiego sposobu myślenia jest racjonalna debata publiczna.

Damian Ratka: uzupełnienie strat sprzętowych zajmie Rosjanom dłuższy czas

Damian Ratka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Rosyjskiej armii zaczyna brakować żołnierzy; nie będzie ona w stanie skutecznie działać na wszystkich odcinkach frontu” – mówi redaktor miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa” Damian Ratka.

Siły ukraińskie zdobyły bardzo duże ilości rosyjskiego sprzętu. Zostanie on wyremontowany i wdrożony do użytku ukraińskiej armii.

Damian Ratka wskazuje, że Rosja nie była gotowa do obrony. Rosyjskie pozycje zabezpieczały jednostki tyłowe, Rosgwardia i inne formacje milicyjne. Co Ukraińcy zdobyli na Rosjanach?

Mowa o ponad 80 czołgach, ponad 150 bojowych wozach piechoty. Poza tym zapasy amunicji, artylerii.

Rosjanie mogą uzupełnić straty w sprzęcie, ale zajmie to czas. Większym problemem jest brak żołnierzy.

Rosyjskiej armii zaczyna brakować żołnierzy; nie będzie ona w stanie skutecznie działać na wszystkich odcinkach frontu.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk o ukraińskim Pakcie Gwarancyjnym i Miedwiediewie

Ratka tłumaczy, czemu Kreml nie ogłosił powszechnej mobilizacji.

Powszechna mobilizacja mogłaby oznaczać jakieś zamieszki albo protesty.

Rozmowa Łukasza Jankowskiego omawia sytuację w Chersoniu. Sądzi, że Ukraińcy chcieli zwabić rosyjskie siły pod Chersoń.

Nie wydaje mi się, żeby ofensywa pod Chersoniem była markowana

Obecnie Rosjanie muszą się mierzyć z „syndromem krótkiej kołdry”.

A.P.

 

Kuczyński: pozycja Putina jeszcze nigdy nie była tak słaba. Powszechna mobilizacja byłaby pierwszym krokiem ku przepaści

Featured Video Play Icon

Jeżeli dojdzie do zmian na Kremlu, to nie dokonają się one rękami wojskowych – mówi dziennikarz portalu I.pl.

Grzegorz Kuczyński analizuje zmiany nastrojów w społeczeństwie, wojsku i rosyjskiej elicie politycznej.

Środowiska nacjonalistyczne skierowały przeciwko Kremlowi falę krytyki za niepowodzenia w wojnie z Ukrainą. Kierownictwo wojskowe zapewnia, że nastąpił zaplanowany, uporządkowany odwrót. […] Pozycja Putina jeszcze nigdy nie była tak słaba.

Ekspert 0mawia też sytuację na froncie; przewiduje, że w najbliższych dniach nie będziemy mieli z tak szybkimi działaniami armii ukraińskiej jak ostatnio. Niemniej, kolejne uderzenie obrońców jest tylko kwestią czasu.

Zaostrzenie kursu wobec Ukrainy wymagałoby ogłoszenia powszechnej mobilizacji, a to byłby pierwszy krok Putina ku przepaści. […] Rosjanie nie mają czym łatać frontu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Gen. Waldemar Skrzypczak: armia rosyjska jest w głębokim kryzysie

Dr hab. Arkady Rzegocki: gdy mówimy „królowa”, to w istocie myślimy „królowa brytyjska”

Monarchia brytyjska jest skuteczna wtedy, gdy dwór i rząd współpracują ze sobą. […] Rolą monarchy nie jest wpływać na politykę, ale ją stabilizować – mówi szef Służby Zagranicznej.

Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej pogrążone jest w żałobie. W poniedziałek, 19 września odbędzie się pogrzeb Elżbiety II, najdłużej panującego monarchy brytyjskiego. Jak wskazuje prof. Rzegocki, postać Elżbiety II urosła do rangi symbolu nie tylko wśród Brytyjczyków:

To ciekawe, że gdy mówimy „królowa”, to w istocie myślimy „królowa brytyjska”. A przecież monarchii na świecie jest całkiem sporo! Pamiętajmy, że Elżbieta II była w czasie swoich rządów królową aż 33 państw.

Od końca XVII wieku ustrojem Wielkiej Brytanii jest monarchia parlamentarna. „Król panuje, ale nie rządzi”. Ustrój ten zagwarantował monarchii brytyjskiej niezwykłą stabilność, która była jednym z czynników kształtujących największe imperium w dziejach świata. Co jest tajemnicą tego sukcesu. Nasz gość odpowiada:

Monarchia brytyjska jest skuteczna wtedy, gdy dwór i rząd współpracują ze sobą. […] Rolą monarchy nie jest wpływać na politykę, ale ją stabilizować.

Panowanie Elżbiety II przypadło na trudny okres. Były to czasy rozpadu Imperium Brytyjskiego, skandali w rodzinie królewskiej, kłopotliwego „brexitu” i pandemii koronawirusa. Wielu komentatorów zastanawia się, czy po śmierci królowej przetrwa Wspólnota Narodów, a nawet – czy przetrwa samo Zjednoczone Królestwo. Nowy król objął tron w bardzo trudnym momencie:

Start Karola III jest trudny, po tak długim panowaniu jego matki. Niestety, mimo że Karol jest osobą inteligentną i kompetentną, to jego wizerunek wśród poddanych nie jest korzystny. Jest to wizerunek nie do końca zasłużony.

– wyjaśnia były ambasador RP w Wielkiej Brytanii.

 

Odsłuchaj rozmowy:

Przeczytaj również:

Dr Biskup: Elżbieta II była dla Brytyjczyków ostatnim łącznikiem między historią a współczesnością