Krzyżak: zarzuty wobec św. Jana Pawła II opierają się o pobieżną lekturę dokumentów, bez próby analizy

Jan Paweł II podczas pobytu w Brazylii I Fot. José Cruz/Abr, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

W źródłach nie doczytałem się tego, co chcieli wyczytać Ekke Overbeek i Marcin Gutowski – mówi dziennikarz „Rzeczpospolitej”.

Opowiadanie o tym, jak było naprawdę, zajmuje dużo więcej czasu niż kłamanie – podkreśla Tomasz Krzyżak.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wstańcie, chodźmy! Marsz Papieski w Warszawie

Kaźmierczak: rządowi nie udaje się skutecznie koordynować współpracy gospodarczej z Ukrainą

Cezary Kaźmierczak

Mamy zbyt dużo instytucji, które próbują zajmować się tą problematyką – mówi prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gościem Kuriera Ekonomicznego był Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który odnosił się do wyników obrad konferencji: “Ukraiński biznes w Polsce: możliwości współpracy, perspektywy rozwoju, doświadczenia i wyzwania”.

Jak podkreślił prezes ZPP firmy z Ukrainy przenoszą do Polski tylko część swojej działalności, tworząc nad Wisłą filie czy oddziały: Dzisiaj na konferencji pan minister Buda powiedział, że przytoczył dane. XX go marca w Polsce otworzyło łącznie działalność 24 tysiące firm z Ukrainy. Wydaje mi się, że to dość duży i dobry wynik. To się powoli rozwija. Myślę, że ukraińskie firmy się uczą polskich warunków. (…) Z Białorusi mamy relokację całkowite, to znaczy firmy się przenoszą w całości do Polski. Natomiast nie mam ani jednego przypadku całkowitej relokacji firm z Ukrainy. One otwierają tutaj oddziały, które mają po prostu poszerzyć i zdywersyfikować ich biznes. Myślę, że część tych firm, które lokują się ze wschodu Ukrainy, to przenoszą się do zachodnich obwodów, ale też do Polski.

Cezary Kaźmierczak wskazał, że polscy przedsiębiorcy, którzy obecnie niechętnie wchodzą na Ukrainę, mogą przez to przegrać wyścig do rynku naszego wschodniego sąsiada: Co prawda trwa wojna, natomiast Polacy, wydaje mi się powinni być bardziej aktywni na Ukrainie. Nie chodzi mi o to, żeby otwierali biznesy na linii frontu, natomiast sytuacja bezpieczeństwa na zachodniej Ukrainie jest raczej wysoka. Wydaje się to trudno zakładać, że coś się może stać. I tutaj działa stara zasada w biznesie, że lepiej być pierwszym niż lepszym czy większym. Trochę słabo do tego podchodzimy, choć ja te wszystkie obawy polskich przedsiębiorców związanych z inwestycjami na Ukrainie rozumiem.

 

 

Dr Wdzięczak: wiele sektorów rosyjskiej gospodarki się zapada. Nie wierzmy w oficjalne dane płynące z Moskwy

 

Janusz Kowalski: Trzeba zatrzymać import ukraińskiego zboża. Czekam na działania Brukseli, na komisarza Wojciechowskiego

Featured Video Play Icon

Wiceminister rolnictwa wskazał, że być może to działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego kupowali ukraińskie zboże, a teraz cynicznie żądają dymisji wicepremiera Henryka Kowalczyka.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gościem poranka wnet był Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, który relacjonował wyniki wczorajszych obrad w ramach rolniczego okrągłego stołu. Jak wskazał, najważniejsza jest decyzja o wystąpieniu rządu do KE o ochronę polskiego rynku:

Wczoraj zapadała bardzo ważna decyzja z inicjatywy Solidarnej Polski. Pan minister Zbigniew Ziobro złożył na posiedzeniu Rady Ministrów wniosek o to, aby Polska w trybie pilnym złożyła wniosek o wszczęcie tzw. klauzuli ochrony artykułu czwartego z tego rozporządzenia, po to, żeby w końcu ochronić polskich rolników.

Trzeba zatrzymać importu ukraińskiego. Ten wniosek złożyliśmy jako Ministerstwo Rolnictwa. Z mojej inicjatywy pan minister Henryk Kowalczyk złożył 19 stycznia do pana ministra Budy. Trzy miesiące minęły, nie było nawet odpowiedzi i dlatego Solidarna Polska w sposób radykalny postawiła sprawę na ostrzu noża – podkreślił gość Radia Wnet.

Janusz Kowalski podkreślił, że uruchomienie klauzuli ochrony znacząco pomoże polskim rolnikom:

Pozwala przede wszystkim rozpocząć formalną procedurę pomocy polskim rolnikom przez Unię Europejską. Nie może być tak, że polski rolnik traci przez to ukraińskie zboże przez import ukraińskich produktów rolnych, a zarabiają na tym zagraniczne koncerny, nawet nie zarabiają ukraińscy rolnicy. A polscy rolnicy bankrutują, są bliscy różnych tragedii osobistych.

Polityk Solidarnej Polski wskazał, że do kryzysu doprowadziło zaniedbanie ze strony polskiego komisarza:

Niestety pan komisarz Wojciechowski, który zna rozporządzenie z 30 maja 2022 roku, jest Polakiem, powinien chronić polskie interesy i powinien taki wniosek już dawno złożyć, skoro go nie złożył. Musiał reagować minister Zbigniew Ziobro. Gdyby pan komisarz Wojciechowski zamiast pisaniem ustaw sądowych niezgodnych z konstytucją, zajmował się sprawami polskich rolników, to jestem przekonany, że ten wniosek dawno byłby złożony.

Zakładam, że jeszcze dzisiaj ten wniosek pan Waldemar Buda o zastosowanie klauzuli ochronnej wyśle, a jutro rozpatrzy go Komisja Europejska. Mam nadzieję, że pan Janusz Wojciechowski nie pojedzie jutro na żadną konferencję, wyłączyć Twittera i jutro doprowadzi do decyzji Komisji Europejskiej. To by była najlepsza rzecz, którą może zrobić w swojej kadencji, ponieważ trzeba chronić polskich rolników, więc zachęcam pana Janusza Wojciechowskiego. Bez Twittera, bez konferencyjnego, bez wywiadów. Jutro decyzja Komisji Europejskiej w sprawie klauzuli ochronnej nałożenia – akcentował w Poranku Wnet Janusz Kowalski.

Wiceminister rolnictwa mówił, że niektórzy dobrze zarobili na imporcie ukraińskiego zboża:

Od wielu miesięcy zadaję proste pytanie działaczom Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy stoją na czele spółek handlujących zbożem, czy kupowali zboże ukraińskie? I PSL w tej sprawie milczy, a w sposób bezczelny składa wniosek o odwołanie pana wicepremiera Henryka Kowalczyka. A jak widziałem rolników, którzy w Nysie. Protestowali kilka dni temu przed jedną z firm, która należy do koncernu działacza PSL u, to PSL milczy. W mojej ocenie najważniejsze to jest kwestia pewnej solidarności i odpowiedzialności, nie może być tak, że ludzie, którzy mówią, że bronią polskiej wsi, z drugiej strony być może importować ukraińskie zboże.

Zobacz także:

Gen. Skrzypczak: kontrofensywa ukraińska powinna zostać wstrzymana. Najpierw Zachód powinien wzmocnić potencjał Ukrainy

Dr Sadowski: nadprodukcja pieniądza przez rządy prędzej czy później musiała doprowadzić do zapaści sektora bankowego

Andrzej Sadowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Widzimy dzisiaj dalekie konsekwencje tego, co działo się w latach 2007-2009 – mówi prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Łukasz Hardt: rządy coraz ostrożniej podchodzą do kwestii ewentualnej likwidacji obrotu gotówkowego

Jarosław Sachajko: Paweł Kukiz i cały ruch Kukiz’15 na 80 procent wystartuje z list Prawa i Sprawiedliwości

Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Konfederacja cynicznie rozgrywa sytuację w rolnictwie, nie mając żadnego programu dla polskiej wsi. Politycy Konfederacji zdradzą polską wieś – powiedział Jarosław Sachajko.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

W środę sejmowa komisja sprawiedliwości będzie procedować nad ustawą o sędziach pokoju. Jej przyjęcie jest warunkiem wstępnym do rozpoczęcia rozmów o koalicji Pawła Kukiza z PiS. Jak zaznaczył Jarosław Sachajko z Kukiz’15 jest szansa na rozpoczęcie rozmów po świętach Wielkiej Nocy:

Na to liczę, bo trzeba jeszcze dużo zmian w Polsce, żeby żyło się Polakom normalnie, żebyśmy nie musieli się zastanawiać, gdzie mieszkać i gdzie się – dodając, że liczy na taką koalicję: bo proszę zauważyć, ile rzeczy z PiSem udało nam się zrobić. To właśnie PiS w tej chwili realizuje te postulaty, z którymi Platforma Obywatelska wygrała wybory 2007 roku. Oni mówili właśnie o jednomandatowych okręgach wyborczych, których nie wprowadzili. Oni mówili o zniesieniu immunitetów, których nie wprowadzili. Mówili też o ustawie antykorupcyjnej, której nie wprowadzili.

Jarosław Sachajko wskazał, że ich porozumienie z PiSem będzie miało charakter czysto programowy, a nie jak w przypadku Republikanów:

Ja bym prosił, żeby mnie nie porównywać z ugrupowaniami czy posłami, którzy w swoim porozumieniu z Prawem i Sprawiedliwością stawiają na podział stołków.

Na pytanie czym Kukiz’15 różni się od ugrupowania Adama Bielana, pokreślił że:

właściwie wszystkim. Proszę zauważyć, że w naszym porozumienie programowym jest mowa tylko o ustawach. Co chcemy zmienić w Polsce, jak chcemy nasz program wyborczy z 2015 roku zrealizować i proszę zauważyć, że my w ogóle teraz nie rozmawialiśmy i nie rozmawiamy o miejscach i w ogóle o jakimkolwiek podziale łupów partyjnych.

W środę w ministerstwie rolnictwa odbywa się okrągły stół ds. rolnictwa. Zdaniem gościa Poranka Wnet aktualny minister rolnictwa jest najlepszym w ostatnich latach:

Porównując z ostatnimi czterema ministrami jest to najbardziej sprawny minister, czego niestety na zewnątrz nie widać. Dużo więcej rzeczy zrobił przez ten rok, niż minister Ardanowski przez trzy lata. […] PiS nie zdradził rolników. PiS ma, fatalny przekaz do rolników. Właściwie nie rozmawia ani z rolnikami, ani z przedsiębiorcami, więc to jest najgorsze […] jest nadzieja w końcu może zaczną rozmawiać i pokazywać jakie są przyczyny tego kryzysu i jak z niego wyjść.

Zdaniem gościa Poranka Wnet politycy Konfederacji nie mają żadnego programu dla polskiej wsi i cynicznie rozgrywają sytuację:

Jeżeli przypomnimy sobie, co Konfederacja w 2019 roku obiecywała rolnikom i zdradziła tych rolników. Co obiecywała, jeżeli wejdzie do parlamentu, co zrobi, a nie zrobiła nic. Nie wprowadziła żadnej ustawy. To nie chodzi o to, żeby być tylko w parlamencie i żyć za ludzkie pieniądze, tylko życie to jest pasmo kompromisów. Zarówno u nas w domach, w rodzinach, jak i w polityce – podkreślił Jarosław Sachajko dodając, że: Konfederacja nie ma żadnych rozwiązań, jeżeli chodzi o rolników. Konfederacja cynicznie wykorzystuje tę sytuację w Polsce, ale i na świecie, która jest, trudna w rolnictwie, a nic nie proponuję. Ja przypomnę w 2019 roku Konfederacja również miała zespół rolny i osoby tworzące zespół rolny w Konfederacji, po roku odeszły z tego zespołu rolnego i powiedziała, że Konfederacja zdradziła rolników i teraz będzie to samo.

Zobacz także:

Jan Ardanowski: Za problem ze zbożem z Ukrainy odpowiadają międzynarodowe korporacje powiązane z polskimi firmami

Prof. Łukasz Hardt: rządy coraz ostrożniej podchodzą do kwestii ewentualnej likwidacji obrotu gotówkowego

Musimy bacznie obserwować cyfrową rewolucję walutową, która jest tuż za rogiem – wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Wdzięczak: nie widać korelacji między stanem gospodarki a kondycją sektora bankowego

Jan Ardanowski: Za problem ze zbożem z Ukrainy odpowiadają międzynarodowe korporacje powiązane z polskimi firmami

Featured Video Play Icon

Jan Ardanowski / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Poseł PiS i były minister rolnictwa i rozwoju wsi mówi o problemach związanych z polskim rolnictwem. Według polityka polskie firmy są znacznie powiązane z Ukrainą.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji 

W Środę 29 marca odbędzie się okrągły stół w sprawie rolnictwa. Polityk komentuje, że problem jest bagatelizowany i nierozwiązany od kilku miesięcy, a rozmawianie o nim dopiero teraz jest niepoważne.

Według gościa „Poranka Wnet” sytuacja polityczna na wsi jest zła. Rolnicy martwią się o swoje dochody. Nie mają gdzie sprzedać i składować zboża po żniwach.

To się spotyka przez długie miesiące z lekceważeniem, że to nieprawda, bo przecież my dużo eksportujemy…tak byśmy mogli mówić gdybyśmy nie musieli eksportować własnego zboża, a my do 10 mln ton rocznie musimy swojego wyeksportować, więc atmosfera jest zła – mówi Jan Ardanowski.  

Wyjaśnia, że tajemnicą importu zboża z Ukrainy są powiązania z nią dużych polskich firm, które chcą sprowadzać stamtąd zboże.

To są silne lobby na Ukrainie, to są międzynarodowe korporacje, które tam siedzą i polskie duże firmy z nimi powiązane. 

Były minister rolnictwa tłumaczy, że Polska powinna zająć się swoim rolnictwem, zamiast liczyć na pomoc Unii Europejskiej, która nie jest chętna do współpracy.

My musimy dbać o własne rolnictwo. Widać wyraźnie, że Unia Europejska ma nas w głębokim poważaniu. Sama wywołała ten problem zboża z Ukrainy, znosząc zarówno cła jak i kwoty dostępu, bo to było najważniejsze.

Zobacz także:

Gabriel Janowski: polskie rolnictwo w porównaniu do zachodnioeuropejskiego jest dużo bardziej ekologiczne

 

 

 

Wojczal: musimy tworzyć regionalne formy współpracy, ale nie w kontrze do UE i NATO

Krzysztof Wojczal / Fot. Jan Włodzimierz Brewczyński, Radio Wnet

Powinniśmy brać większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo – mówi ekspert ds. międzynarodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

Dr Radziejewski: spotkanie Xi Jinping-Putin jest ważnym elementem budowy alternatywnego systemu międzynarodowego

 

Krzysztof Ciecióra: cena polskiego zboża nie odbiega od cen w innych krajach europejskich

Pojechaliśmy głaskać zboże.../Fot. gibasianka/Flickr

Problem napływu zboża z Ukrainy dotyczy też innych graniczących z nią państw – zwraca uwagę wiceminister rolnictwa.

W tym momencie w Polsce zalegają 3 miliony ton zboża. […] Mamy rozpisanych kilka scenariuszy rozwiązania tej sprawy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Anna Gembicka: zboże techniczne z Ukrainy nie wpływa już do Polski. Rozważamy ograniczenia dla importu kukurydzy