Wojciech Cejrowski o rządowym planie ratowania gospodarki: Tarcza 2.0 to złom. Taka ustawa powinna być jak najprostsza

Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.

Wojciech Cejrowski mówi o różnicy w podejściu USA do pandemii koronawirusa w porównaniu do Europy. Rządzący nie wydali nakazów, a jedynie zalecenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Patrząc na poszczególne stany, znacznie bardziej surowe restrykcje obowiązują tam, gdzie gubernatorami są  przedstawiciele Partii Demokratycznej. Gospodarz „Studia Dziki  Zachód” przytacza dane, z których wynika że w stanach które przyjęły bardzo restrykcyjny model walki z epidemią, zarejestrowano więcej ofiar śmiertelnych.

W Stanach Zjednoczonych jest 15 ofiar śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców. W Hiszpanii, gdzie przyjęto drakońskie metody walki z epidemią – 45.

Jak dodaje podróżnik:

W miarę zwiększania się wiedzy o koronawirusie, powinniśmy zmieniać metody działania. W Polsce posługujemy się niewłaściwymi statystykami.

Wojciech Cejrowski wypowiada się na temat „tarczy antykryzysowej” przygotowanej przez rząd Mateusza Morawieckiego. Krytykuje wiele niejasności w jej zapisach.

Tarcza 2.0 to złom, bo wywołuje wśród przedsiębiorców bardzo wiele pytań. Taka ustawa powinna być radykalnie prosta. Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że dodrukowane przez rząd pieniądze należą do obywateli tak samo jak te środki, które rząd ściąga w podatkach. Podkreśla, że rządowy plan przeciwdziałania skutkom kryzysu koniecznie powinien zawierać przepisy uniemożliwiających przejęcie polskich przedsiębiorstw przez firmy z Chin. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” postuluje likwidację trzeciego progu podatkowego w Polsce:

Ludzi powinno się zachęcać do zarabiania, a nie zniechęcać.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ubolewa nad zwolnieniem z podatków Google’a i Facebooka. Wojciech Cejrowski stwierdza, że jest to element operacji mającej na celu ograniczenie do nieprawomyślnych informacji nt. koronawirusa. Podróżnik mówi o tym, że oficjalnie głoszone przez Billa Gatesa poparcie  dla szczepionki, która uratowałaby świat przed pandemią, kłoci się z jego wcześniejszymi planami depopulacyjnymi.

Wojciech Cejrowski omawia również sondaże poparcia dla kandydatów na prezydenta RP i spektakularny upadek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Gospodarz  „Studia Dziki Zachód” mówi również o słabości i niemoralnych postawach polityków Partii Demokratycznej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Kapitalizm wyciągnął z biedy największą liczbę ludzi. Sanders chce rewolucji bolszewickiej w USA

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski rozmawiają o światowej epidemii koronawirusa i polityce amerykańskiej w kontekście listopadowych wyborów prezydenckich.

Wojciech Cejrowski komentuje zły stan debaty publicznej w Polsce i na całym świecie.. Jego zdaniem, zbyt mało ludzi potrafi w rozmowie używać merytorycznych argumentów. Wielu też zapomina, że dyskusje powinny prowadzić do konstruktywnych wniosków.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że ratunkiem przed epidemią koronawirusa może być globalne ocieplenie. Wraca do swojej koncepcji, że kontrolowana panika bardzo by pomogła w walce z epidemią.

85% społeczeństwa polskiego nie przejmuje się koronawirusem.

Podróżnik chwali politykę prezydenta USA Donalda Trumpa, który odblokował krajową produkcję, doprowadził do spadku cen ropy naftowej i uniezależnił m.in. Polskę od rosyjskiego gazu.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ubolewa nad tym, że światowi przywódcy poświęcają bardzo dużo uwagi wystąpieniom Grety Thunberg.

Na wierzchu bagna też się zbiera coś w rodzaju śmietanki. Jeżeli ktoś kto jest dorosłym człowiekiem a przychodzi na takie spotkania, okrada swoje państwo.

Poruszony zostaje również temat coraz częstszej krytyki kapitalizmu m.in. wśród polityków Partii Demokratycznej USA.

Kapitalizm wyciągnął z biedy największą ilość ludzi. Jeżeli jednak na giełdzie pojawiają się zjawiska szkodliwe dla społeczeństwa, rząd powinien interweniować.

Wojciech Cejrowski krytykuje zamrożenie cen niektórych produktów w związku z epidemią. Przestrzega, że ten krok spowoduje załamanie produkcji.

Poruszony zostaje również temat odwołania Jacka Kurskie+go z funkcji prezesa TVP. Wojciech Cejrowski, powołując się na wzorce amerykańskie, wyraża opinię, że media publiczne nie są w ogóle potrzebne.

Wojciech Cejrowski mówi o niestabilnej umysłowo postawie państw UE. Krytykuje sprowadzanie z Chin masek, które zresztą przed koronawirusem nie uchronią. Negatywnie ocenia rownież polskie poparcie dla unijnych aspiracji Macedonii Północnej i Albanii.

Jak mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód” Trump i Sanders mają dużo wigoru, Sanders przemawia tak energetycznie jak Lenin i Hitler. Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego. Partia Demokratyczna wyrządza krzywdę Joe Bidenowi. Powinien on przebywać w zakładzie geriatrycznym.

Jak wyląduje w Białym Domu, będzie można mu wszystko podłożyć, rządzić będą urzędnicy średniego szczebla.

Niektóre postulaty Sandersa są żywcem wzięte z programu bolszewików.

Facet, który przemawia do robociarzy i chce zabierać pieniądze bogatym, sam dysponuje ogromnym majątkiem.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

Prof. Szafrański: Na Partię Demokratyczną tradycyjnie głosuje dwie trzecie Amerykanów pochodzenia żydowskiego

Prof. Bogdan Szafrański o tym, kto jest doradcą socjalisty Berniego Sandersa, co ten kandydat ma wspólnego z Polską i co uważa o premierze Izraela oraz komentuje umowę USA z talibami.

Prof. Bogdan Szafrański recenzuje prawybory w Partii Demokratycznej w Stanach Zjednoczonych. Dziś jest tam „super wtorek”. W prawyborach zagłosuje 14 stanów. Nasz gość przedstawia sylwetki trzech kandydatów, którzy pozostali. Jednym z nich jest Bernie Sanders, który deklaruje się jako socjalista. Co ciekawe jego doradcą jest Jeffrey Sachs, który pomagał w Polsce wprowadzić kapitalizm. Kolejną rzeczą łączącego tego kandydata z naszym krajem jest jego pochodzenie. Jego rodzice byli Żydami z Nowosądecczyzny, którzy wyemigrowali w 1921 r. do USA. Sam kandydat, jak mówi Szafrański, wspomina o tym, „tak, jakby bycie potomkiem polskich Żydów było rodzajem nobilitacji”. Żydowskie pochodzenie nie przeszkadza Sandersowi w ostrej krytyce władz Izraela. Nazwał on premiera Binjamina Netanjahu „reakcyjnym rasistą”. Amerykanista zwraca uwagę, że:

Na Partię Demokratyczną tradycyjnie głosuje dwie trzecie obywateli amerykańskich pochodzenia żydowskiego. O ich głosy raczej walczy Donald Trump.

Temu służyć miało, jak twierdzi, uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Państwa Izrael. Kolejnym kandydatem, także pochodzącym z rodziny żydowskiej, ale nie polskiej, tylko amerykańskiej, jest miliarder Michael Bloomberg. Jego majątek szacuje się na 50-60 mld dolarów, podczas, gdy Donalda Trumpa na 3 do 5 miliardów. Prof. Szafrański stwierdza, że Bloomberg jest gotów wydać potężne pieniądze na swoją kampanię. Jednocześnie jednak jego poglądy są niezbyt jasne i jest on dość słaby, jeśli chodzi o wystąpienia publiczne.

Joe Biden jest przedstawicielem tradycyjnych elit Partii Demokratycznej.

Trzecim z kandydatów na prezydenta USA jest były wiceprezydent przy Baracku Obamie i wieloletni działacza Partii Demokratycznej Joe Biden. Jego program to w znacznej mierze kontynuacja polityki Obamy.

Ekspert w zakresie zarządzania strategicznego komentuje także podpisaną przez reprezentantów Stanów Zjednoczonych i Talibanu umowę zakładającą stopniowe wycofywanie wojsk amerykańskich z Afganistanu.

Trudno liczyć na pokój w Afganistanie. […] Amerykanie wycofują się falami. Mogą to odwrócić, jeśli sytuacja się znacznie pogorszy. Talibowie wiedzą, że nie mogą przesadzić.

[related id=99212 side=left]Podkreśla, że po serii konfliktów przetaczających się przez ten kraj od 40 lat, „trudno liczyć, że konflikty skończą się jak nożem uciął”. Trudno z kolei wyobrazić sobie, jak mówi, że Amerykanie wyjdą z Iraku. Przy tym „Amerykanie są zniecierpliwieni przedłużającym się konfliktem”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Grzywaczewski: Sanders jest ulubieńcem uniwersytetów i środowisk skrajnie lewicowych. To wymarzony rywal dla Trumpa

Podróżnik i amerykanista analizuje trudną sytuację Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w USA. Wskazuje Peta Buttigiega jako czarnego konia demokratycznych prawyborów.

 


Tomasz Grzywaczewski omawia prawybory Partii Demokratycznej w New Hampshire, zakończone zdecydowanym zwycięstwem Berniego Sandersa. Jego sukces w tym mocno lewicowym stanie nie jest zaskoczeniem:

Sanders jest ulubieńcem kampusów uniwersyteckich i środowisk skrajnie lewicowych.  Znamienna jest kolejna przegrana Joe Bidena, który do niedawna wydawał się być murowanym faworytem.

Były wiceprezydent poniósł klęskę również w poprzednich prawyborach, które odbyły się w stanie Iowa:

Jest to świadectwo tego,że wewnątrzpartyjna demokracja działa dobrze. Faworyci czasem odpadają.

Bernie Sanders nie jest  wymarzonym kandydatem dla bardziej umiarkowanych Demokratów, dlatego nominacja dla niego byłaby korzystnym rozwiązaniem z punktu widzenia prezydenta Donalda Trumpa.

W wewnętrznej kampanii Demokratów możemy spodziewać się jeszcze wielu emocji. To będzie interesujący wyścig. Sandersowi, który nie jest akceptowalny dla szerokiego elektoratu Demokratów, wyrasta poważny niespodziewany, poważny konkurent, Pete Buttigieg, 38-letni weteran wojny w Afganistanie i zdeklarowany gej.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przewiduje, że  burmistrz South Bend w stanie Indiana miałby szansę zjednoczyć demokratyczny elektorat. Łączy bowiem progresywizm światopoglądowy z przywiązaniem do patriotyzmu. Również otwarte przyznawanie się do chrześcijaństwa może pomóc mu uzyskać przychylność wyborców. Amerykanie nie wybraliby bowie, kandydata określającego się jako osoba niewierząca.

Tomasz Grzywaczewski ocenia, że procedura impeachmentu prezydenta Trumpa zdecydowanie zwiększyła jego szanse na uzyskanie reelekcji jeszcze rok temu wydawało się, że jego szanse na drugą kadencję nie są zbyt duże:

W Partii Demokratycznej reelekcja prezydenta Trumpa przedstawiana jest jako katastrofa. Doradcy Trumpa modlą się, by demokratyczną nominację uzyskał kandydat radykalny. Jego rywale wiedzą jednak, że jest za późno na partyjne rozgrywki. Przed nimi trudna, poważna decyzja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Donald Trump jako prezydent pokazał jak działa kapitalizm, kiedy się go dobrze używa

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski rozmawiają o papieskiej krytyce ideologii gender. Komentują orędzie o stanie państwa wygłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa i galę rozdania Oscarów.

https://www.mixcloud.com/mediawnet/studio-dziki-zachód-10022020/

 

Wojciech Cejrowski komentuje ostatnią  krytyczną wypowiedź papieża Franciszka o ideologii gender:

W głowie papieża jest bałagan. Wiele było już wypowiedzi zupełnie niezrozumiałych, przeczących doktrynie Kościoła. Trudno jest mu zaufać.

Jak dodaje gospodarz „Studia Dziki Zachód”:

Lewackie media na pewno pominą te słowa papieża Franciszka.

Podróżnik prostuje nieporozumienia narosłe wokół dogmatu o nieomylności papieża:

Dogmat ten nie obowiązuje zawsze i wszędzie. […] Katolik ma obowiązek upominać hierarchów, kiedy głoszą herezje.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego tłumaczy istotę miłosierdzia Bożego:

Na miłosierdzie trzeba się otworzyć, żałować za grzechy, i umieć o nie poprosić. Ono nie jest całkowicie bezwarunkowe.

Wojciech Cejrowski mówi o współczesnym rozwoju technologicznym. Podróżnika obecnie nudzi czytanie książek autorów, którzy ten skok przewidzieli. Zwraca on uwagę, że coraz bardziej powszechna automatyzacja prowadzi do rozmycia prawnej odpowiedzialności użytkowników jego urządzeń.

Poruszony zostaje również temat sytuacji politycznej w USA po zakończonej niepowodzeniem Demokratów procedurze impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa:

Wszystkie wrogie Trumpowi media piszą, że miał bardzo dobre ostatnie 2 tygodnie.

Jak relacjonuje gospodarz „Studia Dziki Zachód”, prezydenckie orędzie o stanie państwa wywołało dość powszechny zachwyt.

Demokraci gwizdali podczas przemówienia, również wtedy, gdy  Trump cytował konstytucję.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego, Trump przedstawił przekonujące dowody skuteczności własnej polityki. Wyeksponował rodzinę żołnierza, który dzięki jego decyzji mógł wrócić z Afganistanu. Wskazał ofiary zamachów w Afganistanie i Iraku. Stwierdził, że musi zabijać zbrodniarzy takich jak gen. Sulejmani, by amerykańskie rodziny mogły być bezpieczne. Zwrócił rownież uwagę na konieczność budowy muru na granicy z Meksykiem

Donald Trump skrytykował również hipokryzję, którą przejawiają, jego zdaniem Demokraci. Z jednej strony, deklarują przywiązanie do religii, a  z drugiej, zdaniem prezydenta, sieją nienawiść.

Jak odnotowuje Wojciech Cejrowski, w USA w styczniu powstało 225 tys. nowych miejsc pracy:

Trump pokazał , jak działają kapitalizm i wolność, jeśli dobrze się ich używa.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że w Partii Republikańskiej również odbywają się prawybory. W stanie Iowa Donald Trump uzyskał bardzo duże poparcie, przy rekordowo wysokiej frekwencji.

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski rozmawiają o wczorajszej ceremonii wręczenia Oscarów. Podróżnik ocenia, że galę w Los Angeles z roku na rok ogląda się coraz gorzej.

Wojciech Cejrowski krytykuje koncepcję ulokowania na polskim wybrzeżu  hubu przeładunkowego. Jego zdaniem Morze Bałtyckie nie nadaje się do tej roli. Poza tym, polska sieć dróg  jest zdecydowanie zbyt słabo rozwinięta.

Podróżnik porusza na koniec problem ochrony środowiska:

Węgiel i ropa naftowa to najbardziej ekologiczne i odnawialne paliwa. Powstały z ziemi, a kiedy zasadzimy nowe drzewo, będziemy mogli te surowce odzyskać.

Jak dodaje Wojciech Cejrowski:

Greta Thunberg chce zniszczyć świat.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Prof. Lewicki o planie pokojowym Donalda Trumpa: Palestyńczycy nie dostaną już od Zachodu i Izraela lepszej propozycji

– Trump postawił Abbasa i innych przywódców palestyńskich przed trudnym dylematem, jeżeli myślą na serio o przyszłości swojego narodu i państwa – ocenia amerykanista z UKSW.


Politolog i amerykanista prof. Zbigniew Lewicki analizuje plan pokojowy dla Izraela i Palestyny zaproponowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który zakłada utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego:

Nie można wyobrazić sobie planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu, który zadowoliłby zarówno Izrael, jak i Palestyńczyków. Nie znaczy to, że nie należy próbować. Plan prezydenta Trumpa zostanie prawdopodobnie odrzucony przez Palestynę. Jej przedstawiciele nie uczestniczyli w procesie jego tworzenia.

Gość „Poranka WNET” mówi, że koncepcja prezydenta Trumpa jest rodzajem szantażu wobec Palestyny:

Wielkie mocarstwa nie będą się wiecznie zajmować tą sprawą. Nikt na świecie nie ma dobrego pomysłu jak rozwiązać kwestię Jerozolimy i osiedli żydowskich na terytoriach okupowanych, administrowanych przez Izrael.

Jak mówi prof. Lewicki, elementem wyróżniającym najnowszy plan na tle poprzednich jest obietnica pomocy finansowej dla Palestyny w wysokości 50 mld dolarów:

To jest marchewka, którą Trump pokazuje Palestyńczykom. Mówi: Jeżeli jej nie przyjmiecie, to nikt wam nic lepszego nie zaproponuje. […] Trump postawił Abbasa i innych przywódców palestyńskich przed trudnym dylematem, jeżeli myślą na serio o przyszłości swojego narodu i państwa. […] Nie można zawsze mieć takiego rozwiązania, które w pełni odpowiadałoby obu stronom.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje źródła animozji izraelsko-palestyńskich. Upatruje ich m.in. w różnicach poziomu zamożności obu narodów:

Gdyby Palestyńczycy mogli wyraźnie podnieść stopę życiową, i mieli perspektywy lepszego życia, to pomysł poświęcania życia  wyłącznie na walkę z Izraelem straciłby na atrakcyjności.

Prof. Zbigniew Lewicki mówi również o bieżącej polityce amerykańskiej. Odnosi się do informacji ujawnionych w mającej się niedługo ukazać książce byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w gabinecie Donalda Trumpa, Johna Boltona. Napisał on o rzekomych naciskach na Ukrainę w sprawie syna Joe Bidena:

Bolton znany jest z tego, że jeżeli gdzieś przegrywa, znajduje sposób, żeby się odegrać. Ma wewnętrzną potrzebę odgrywania się na nieprzyjaciołach.

Gość „Poranka WNET” powstrzymuje się od ferowania wyroku w tej sprawie. Wskazuje na różnicę postępowania między przeciwnikami Donalda Trumpa a jego stronnikami. Ocenia, że oskarżyciele prezydenta narażają na szwank bezpieczeństwo państwa w kwestii o wcale nienajwiększym znaczeniu:

Prawie wszyscy Republikanie skłaniają się do tezy, że jest to wybryk polityczny Demokratów, i że nie można narażać Amerykanów na takie żenujące widowisko.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Wojciech Cejrowski o umowie handlowej USA-Chiny: Trump prawie nie używa armii, stosuje za to lewary gospodarcze

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA i o słabości demokratycznych kandydatów. Mówią również o wojnie handlowej USA-Chiny.

 

Wojciech Cejrowski mówi o „nudnej” debacie kandydatów do nominacji prezydenckiej Partii Demokratycznej. Wskazuje na podobieństwo wszystkich pretendentów, oraz problemy z prawdą Elizabeth Warren. Demokratyczna senator podawała fałszywe informacje nt. swojego pochodzenia. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o fascynacji „komunisty” Berniego Sandersa Rosją. Polityk na swój miesiąc miodowy wybrał się do Moskwy. Obecnie uwypuklił swoją obecność , odradzając senator Warren uczestnictwo w wyścigu prezydenckim, twierdząc, ze kobieta nie ma szans w rywalizacji z Donaldem Trumpem.

Inny demokrata, Joe Biden w trakcie kampanii opowiada niemądre anegdoty ze swojego życia. Nie odróżnia  również stanów USA. Jak mówi Wojciech Cejrowski:

Przez cała lata równo się myli. Nigdy w sprawach kluczowych nie podjął właściwej decyzji. Obama wziął go na wiceprezydenta, bo potrzebował białego i starego, innego niż sam był.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o radykalnych poglądach Berniego Sandersa, który postuluje drastyczne podwyższenie podatków dla najbogatszych, oraz obiecuje bezpłatną opiekę zdrowotną dla wszystkich, również dla nielegalnych imigrantów. Zwraca uwagę na bardzo dobry słuch społeczny prezydenta Trumpa. Amerykanie cenią go za poszanowanie ich wolności.

Wojciech Cejrowski mówi o oburzeniu Białego Domu niedopuszczeniem prezydenta Andrzeja Dudy do głosu na obchodach wyzwolenia obozu Auschwitz w Jerozolimie. Komentuje również wypowiedzi demokratycznych polityków o reformie sądownictwa w Polsce:

Ocena działań polskich władz nie należy do kompetencji amerykańskich kongresmenów.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o wielkim sukcesie Stanów Zjednoczonych w negocjacjach handlowych z Chinami, które zostały zmuszone do zwiększenia importu amerykańskich towarów co najmniej o 200 mld dol. w porównaniu z wartością swojego importu z USA w 2017 roku:

Trump prawie nie używa armii, stosuje za to lewary gospodarcze.

Mowa jest również o ekspansji Huawei w Europie. Kraje UE są chętne do korzystania ze wsparcia Chińczyków przy budowie sieci 5G. Amerykanie przestrzegają swoich sojuszników przed współpracą z Huawei. Wojciech Cejrowski stwierdza, ze należy zacząć wypychać chiński kapitał z Polski.

W programie również relacja Jana Olendzkiego z Davos. Wojciech Cejrowski ocenia, że:

Davos jest miejscem korumpowania polityków przez wielki biznes.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

W USA toczy się procedura impeachmentu. Trump jest postrzegany jako przedstawiciel spokoju i ciągłości

– To nie są dobre momenty dla Demokratów, których partia zmaga się z problemami wewnętrznymi – ocenia Irena Lasota, publicystka mieszkająca w USA.


Irena Lasota mówi o przedłużających się obradach amerykańskiego Senatu nad wnioskiem o usunięcie z urzędu prezydenta Donalda Trumpa. Izba wyższa Kongresu debatuje już ponad 13 godzin. Dotychczasowe wnioski Demokratów zostały odrzucone przez republikańską większość, jednak jak mówi Irena Lasota:

Nie bardzo wiadomo jak to wszystko się skończy. Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że Republikanie mogą całkowicie wygrać i w pierwszym dniu od razu złożyć wniosek o odrzucenie impeachmentu Izby Reprezentantów. W międzyczasie zaszło kilka istotnych zmian.

Jak wskazuje rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w gabinecie Trumpa, John Bolton, zadeklarował chęć złożenia zeznań. Zapowiedział, że przekaże wiele nieznanych do tej pory informacji. Irena Lasota mówi o „niezwykle fascynującym i wciągającym” przebiegu procedury impeachmentu. Niestety, ze względu na długość obrad, praktycznie niemożliwe jest śledzenie ich w całości.

Publicystka zwraca uwagę na fakt, że w listopadzie tego roku odbędą się wybory obsadzające 1/3 składu Senatu. Ma to wpływ na toczącą się procedurę impeachmentu, ponieważ istnieje ryzyko, że kongresmeni którzy odrzucą wniosek o usunięcie prezydenta z urzędu, mogą przegrać wybory, jeżeli za jakiś czas wyjdą na jaw nowe fakty świadczące przeciwko Donaldowi Trumpowi:

Dają oni sobie czas, żeby ewentualnie tupnąć nogą, i powiedzieć prezydentowi „nie”.

Jak ocenia Irena Lasota, na korzyść prezydenta Trumpa działają problemy wewnętrzne Partii Demokratycznej.  Ugrupowanie cierpi na brak dobrego kandydata do nominacji prezydenckiej.  W wywiadzie pasowym Hillary Clinton ostro skrytykowała jednego z pretendentów, senatora Berniego Sandersa.

To nie są dobre momenty dla Demokratów, kilka procent przechodzi z powrotem prezydenta Trumpa, jako przedstawiciela spokoju i ciągłości.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego nie sądzi,żeby sama procedura impeachmentu działała na korzyść prezydenta USA. Ocenia za to, że odrzucenie wniosku Demokratów mocno przyczyniłoby się do jego reelekcji. Mówi o książce wspomnianego wcześniej Johna Boltona, która zostanie niedługo opublikowana, i może zawierać niekorzystne dla Trumpa informacje. Bardziej jest jednak prawdopodobne, że cała sprawa „rozejdzie się po kościach”.

Poruszony zostaje również temat spotkania marszałka Senatu Tomasz Grodzkiego ze spikerką Izby Reprezentantów Nancy Pelosi w związku z jej przyjazdem na obchody 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Uczestniczyła w nim również marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Marszałek polskiej izby wyższej zamieścił entuzjastyczny wpis na Twitterze o 'wspólnocie poglądów” między nim a Pelosi. Przedstawicielka USA wydała za to bardzo zdawkowe oświadczenie. Pominęła w nim fakt, że w Auschwitz ginęli Polacy.

Poruszony zostaje również temat Światowego Forum Holokaustu w Yad Vashem. Irena Lasota spodziewa się kolejnego ataku historycznego na Polskę:

Należy się skupić na tym, co będzie 27 stycznia w Auschwitz. Wiemy kim jest Putin. Nie jest on przyjacielem ani Polski, ani prawdy, demokracji, ani dobrych stosunków między państwami.

Mówi o amerykańskich echach obchodów wyzwolenia Auschwitz. Lepiej zorientowani Amerykanie dobrze wiedzą, że obchody jerozolimskie są „zagrywką Putina” współorganizowaną przez Mosze Kantora, oraz że właściwe uroczystości organizowane są na terytorium Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Kandydat Demokratów w wyborach prezydenckich w USA zagrożony? Odtajniono rozmowę telefoniczną między Trumpem a Zełenskim

Z odtajnionej rozmowy z lipca wynika, że Trump domagał się od Zełenskiego wszczęcia przez ukraińską prokuraturę postępowania wobec Huntera Bidena, syna byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena.

 

 

Paweł Bobołowicz, korespondent Radia WNET na Ukrainie, mówi o odtajnieniu treści rozmowy telefonicznej między głową Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim przez Biały Dom. Z jej treści wynika, że pierwszy ze wspomnianych polityków domagał się w czasie rozmowy ze swoim interlokutorem wszczęcia przez ukraińską prokuraturę postępowania wobec Huntera Bidena, syna byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena. Swoją prośbę ujął w następujących słowach:

Wielu mówi o synu Bidena, że Biden wstrzymał śledztwo. Wielu chce dowiedzieć się o tym, więc Pan może zrobić wszystko z prokuratorem generalnym, byłoby to wspaniałe. Biden chwalił się, że wstrzymał śledztwo, to jeżeli Pan mógłby spojrzeć na to… To brzmi strasznie dla mnie.

Zełeński, zgodnie z zapisami stenogramu odpowiedział, że nowy prokurator generalny, który na 100% będzie pochodził z jego środowiska, rozważy te pytania.

Ponieważ uzyskaliśmy większość w parlamencie, przyszły prokurator będzie na 100% moim człowiekiem, moim kandydatem, którego zatwierdzi parlament. On przystąpi do wykonania swoich obowiązków we wrześniu. On lub ona zbada tę sprawę, a konkretnie firmę, o której Pan mówi.

Zełeński miał w tym miejscu na myśli ukraińską spółkę naftowo-gazową Burisma Holding. W latach 2009-2017, gdy Joe Biden był wiceprezydentem USA odpowiedzialnym m.in. za amerykańską politykę wobec Ukrainy, jego syn Hunter wszedł do zarządu firmy, która oskarżana jest o pranie brudnych pieniędzy.

Śledztwo, o którym mówią obaj politycy, miałoby zaszkodzić Joe Bidenowi jako domniemanemu kandydatowi Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 2020 r.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

P.B./K.T./A.K.

 

Donald Trump nie współpracował z Rosją w celu wygrania wyborów. I nie utrudniał śledztwa – donosi Raport prok. Mullera

Ogłoszony 24 marca raport prokuratora specjalnego Roberta Muellera mówi wprost: sztab wyborczy Donalda Trumpa nie działał w zmowie z Kremlem w celu wygrania wyborów prezydenckich w USA w 2020 roku.

Nazywany przez polityków w Stanach Zjednoczonych  „najbardziej wyczekiwanym dokumentem” tego stulecia, Raport prokuratora Roberta Mullera został właśnie ogłoszony i przedstawiony administracji amerykańskiej. I – choć przygotowywał go zespół obecnemu prezydentowi raczej niechętny – jest triumfem nie tylko Donalda Trumpa, ale również wszystkich jego współpracowników, czyli ponad 30 osób wysoko postawionych w polityce amerykańskiej. Chodzi o szefa sztabu wyborczego Trumpa, jego zastępcę, byłego wieloletniego prawnika Donalda Trumpa, oraz kluczowych doradców obecnego prezydenta.

Nie oznacza to jednak, że Rosjanie nie usiłowali ingerować w amerykańskie wybory. Rosyjskie służby wykradły i opublikowały maile kierownictwa Partii Demokratycznej, prowadziły przeciwko Demokratom intensywne kampanie w mediach społecznościowych i proponowały sztabowi Trumpa współpracę w tym zakresie. Współpracę, do której nigdy nie doszło, bo ludzie obecnego prezydenta nieodmiennie odmawiali jakiejkolwiek współpracy w tym obszarze.

Raport Millera rozwiewa również wątpliwości w sprawie kolejnego oskarżenia, z którym zmagał się Donald Trump. Chodziło o obstrukcję wymiaru sprawiedliwości, której obecny prezydent miał się dopuścić. – Nic takiego nie miało miejsca – informują śledczy.

Donald Trump zareagował na Twitterze publikując krótkie oświadczenie: „Żadnej Zmowy, Żadnego Utrudniania, Całkowite i Pełne OCZYSZCZENIE. NIECH AMERYKA BĘDZIE NADAL WIELKA!”. I nie ukrywa radości, ponieważ ustalenia prokuratora Mullera nie tylko zamykają dyskusję o ewentualnym impeachmencie, ale zwiększają znacznie jego szansę na reelekcję w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA. Raport nie będzie dostępny w całości. Na razie jego treść jest znana ze streszczenia prokuratora Millera. Jego obszerne fragmenty mają być niedługo opublikowane przez biuro prokuratora, jednak część zostanie utajniona ze względu na bezpieczeństwo USA.