Prof. Szafrański: Nancy Pelosi chce głosowania pocztowego we wszystkich stanach. Donald Trump jest przeciwko

Prof. Bogdan Szafrański o sytuacji Donalda Trumpa w czasie pandemii, tym, jak jego przeciwnicy chcą wykorzystać wzrost bezrobocia, głosowaniu korespondencyjnym w USA, obniżce podatków i giełdzie.


Prof. Bogdan Szafrański wskazuje, że Demokraci liczą na zwycięstwo swego kandydata w przypadku nieradzenia sobie Donalda Trumpa z epidemią. Biden chce wykorzystać wysoką stopę bezrobocia. W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosła do poziomu ok. 18 proc. Jest to największy poziom od czasów II wojny światowej. Jeszcze niedawno wynosiło ono 3,5 proc., będąc najniższym od 50 lat. Prof. Szarfrański uważa, że bezrobocie do wyborów spadnie do poziomu 8-10 proc. Wynika to z elastyczności amerykańskiej gospodarki, która będzie niebawem odmrożona. Negatywnie ocenia Joe Bidena, którego określa jako „centrolewaka”. Jego zdaniem jest gorszym kandydatem aniżeli Hillary Clinton, z którą Trump wygrał w 2016 r. Wątpi by „sleepy Joe”, jak go nazywa Trump, poradził sobie jako prezydent w sytuacji kryzysowej. Amerykanista przypomina, że ostateczne zatwierdzenie kandydatów Republikanów i Demokratów nastąpi na konwencjach tych partii w lipcu.

Szanse Bidena nie tak duże. […] Widzą, że Trump się bardzo stara.

W USA też są dyskusje, czy wybory nie powinny zostać przeprowadzone w formie korespondencyjnej. Demokraci są zwolennikami tego rozwiązania w przeciwieństwie do Republikanów. Powodem takich stanowisk jest fakt, że w tych stanach, gdzie głosuje się korespondencyjnie wygrywają Demokraci. Prof. Szafrański informuje, iż jest pięć amerykańskich stanów, w których głosuje się wyłącznie za pomocą poczty. Przytacza jako ciekawostkę fakt, że Amerykanie po raz pierwszy głosowali w ten sposób już w 1775 r. Dotyczyło to wówczas walczących z Brytyjczykami żołnierzy Armii Kontynentalnej.

Nancy Pelosi chce powszechnego głosowania pocztowego we wszystkich stanach. Donald Trump jest tego przeciwnikiem.

Amerykański prezydent zapowiedział weto w przypadku nieuwzględnienia jego postulatów. Poza rezygnacją z postulatu upowszechnienia głosowania korespondencyjnego domaga się on uwzględnienia znacznego obniżenia podatków od wynagrodzenia. To ostatnie ma pomóc amerykańskiej gospodarce stanąć na nogi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

W USA toczy się procedura impeachmentu. Trump jest postrzegany jako przedstawiciel spokoju i ciągłości

– To nie są dobre momenty dla Demokratów, których partia zmaga się z problemami wewnętrznymi – ocenia Irena Lasota, publicystka mieszkająca w USA.


Irena Lasota mówi o przedłużających się obradach amerykańskiego Senatu nad wnioskiem o usunięcie z urzędu prezydenta Donalda Trumpa. Izba wyższa Kongresu debatuje już ponad 13 godzin. Dotychczasowe wnioski Demokratów zostały odrzucone przez republikańską większość, jednak jak mówi Irena Lasota:

Nie bardzo wiadomo jak to wszystko się skończy. Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że Republikanie mogą całkowicie wygrać i w pierwszym dniu od razu złożyć wniosek o odrzucenie impeachmentu Izby Reprezentantów. W międzyczasie zaszło kilka istotnych zmian.

Jak wskazuje rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w gabinecie Trumpa, John Bolton, zadeklarował chęć złożenia zeznań. Zapowiedział, że przekaże wiele nieznanych do tej pory informacji. Irena Lasota mówi o „niezwykle fascynującym i wciągającym” przebiegu procedury impeachmentu. Niestety, ze względu na długość obrad, praktycznie niemożliwe jest śledzenie ich w całości.

Publicystka zwraca uwagę na fakt, że w listopadzie tego roku odbędą się wybory obsadzające 1/3 składu Senatu. Ma to wpływ na toczącą się procedurę impeachmentu, ponieważ istnieje ryzyko, że kongresmeni którzy odrzucą wniosek o usunięcie prezydenta z urzędu, mogą przegrać wybory, jeżeli za jakiś czas wyjdą na jaw nowe fakty świadczące przeciwko Donaldowi Trumpowi:

Dają oni sobie czas, żeby ewentualnie tupnąć nogą, i powiedzieć prezydentowi „nie”.

Jak ocenia Irena Lasota, na korzyść prezydenta Trumpa działają problemy wewnętrzne Partii Demokratycznej.  Ugrupowanie cierpi na brak dobrego kandydata do nominacji prezydenckiej.  W wywiadzie pasowym Hillary Clinton ostro skrytykowała jednego z pretendentów, senatora Berniego Sandersa.

To nie są dobre momenty dla Demokratów, kilka procent przechodzi z powrotem prezydenta Trumpa, jako przedstawiciela spokoju i ciągłości.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego nie sądzi,żeby sama procedura impeachmentu działała na korzyść prezydenta USA. Ocenia za to, że odrzucenie wniosku Demokratów mocno przyczyniłoby się do jego reelekcji. Mówi o książce wspomnianego wcześniej Johna Boltona, która zostanie niedługo opublikowana, i może zawierać niekorzystne dla Trumpa informacje. Bardziej jest jednak prawdopodobne, że cała sprawa „rozejdzie się po kościach”.

Poruszony zostaje również temat spotkania marszałka Senatu Tomasz Grodzkiego ze spikerką Izby Reprezentantów Nancy Pelosi w związku z jej przyjazdem na obchody 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Uczestniczyła w nim również marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Marszałek polskiej izby wyższej zamieścił entuzjastyczny wpis na Twitterze o 'wspólnocie poglądów” między nim a Pelosi. Przedstawicielka USA wydała za to bardzo zdawkowe oświadczenie. Pominęła w nim fakt, że w Auschwitz ginęli Polacy.

Poruszony zostaje również temat Światowego Forum Holokaustu w Yad Vashem. Irena Lasota spodziewa się kolejnego ataku historycznego na Polskę:

Należy się skupić na tym, co będzie 27 stycznia w Auschwitz. Wiemy kim jest Putin. Nie jest on przyjacielem ani Polski, ani prawdy, demokracji, ani dobrych stosunków między państwami.

Mówi o amerykańskich echach obchodów wyzwolenia Auschwitz. Lepiej zorientowani Amerykanie dobrze wiedzą, że obchody jerozolimskie są „zagrywką Putina” współorganizowaną przez Mosze Kantora, oraz że właściwe uroczystości organizowane są na terytorium Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Cejrowski: Twardy Brexit jest dla Polaków korzystny. To nieprawda, co mówi premier Morawiecki

Z jakiej racji UK ma płacić odszkodowania Unii Europejskiej? Na Brexit musimy patrzeć wyłącznie interesem polskim, nie unijnym – Wojciech Cejrowski ze Studia Dziki Zachód opowiada nie tylko o Brexicie

– Wiem, jakie informacje o Brexicie docierają do Polski i cieszę się, że mogę powiedzieć, jakie informacje o tym docierają tutaj, do Stanów Zjednoczonych. Premier Morawiecki powiedział, że twardy Brexit byłby niekorzystny dla wszystkich. Otóż… to nieprawda – mówi Wojciech Cejrowski. I wyjaśnia: – To narracja wyłącznie europejska. Tymczasem wszyscy Anglicy i Amerykanie mówią zgodnie, że twardy Brexit jest najlepszy. Po pierwsze: z jakiej racji Wielka Brytania ma płacić odszkodowania Unii Europejskiej? Z jakiej racji niepodległy kraj ma płacić za wyjście ze wspólnoty? Twardy Brexit jest najlepszym rozwiązaniem dla Wielkiej Brytanii. I doskonale wie o tym Theresa May. Zresztą nie raz mówiła, że najpierw musi zrealizować wolę narodu. A naród się w tej sprawie dość precyzyjnie wypowiedział.

Również dla Polski, zdaniem Wojciecha Cejrowskiego, twardy Brexit jest lepszy. Wówczas Wielka Brytania musiałaby negocjować warunki z każdym państwem członkowskim oddzielnie. – A to jest jak najbardziej korzystne dla Polski – uważa.

Cejrowski prostuje również informacje docierające do Polski ze Stanów Zjednoczonych.

– Do Rzeczpospolitej docierają takie informacje z następującego powodu: mamy TVN czyli CNN. To lewicowe media – wyjaŝnia. I dalej: – Nawet Telewizja Polska nie ma dobrego korespondenta w Ameryce, tylko przyjeżdżają osoby które albo nie lubią Ameryki, albo potrafią tylko włączyć w pokoju hotelowym CNN i retweetować to, co CNN nadaje. Obraz Ameryki jest przez to skrzywiony. Tymczasem Donald Trump jest prezydentem, który spełnił najwięcej obietnic wyborczych. Spełnił ze swojego programu wszystkie obietnice wyborcze oprócz muru, więc teraz już mówi tylko i wyłącznie o murze na granicy z Meksykiem. Więc co taki CNN czy TVN ma raportować z Ameryki? Trzymają się kurczowo śledztwa, które trwa już dwa lata. Wydano na nie miliony dolarów, niczego nie udowodniono. Jego założeniem było to, że Donald Trump wygrał wybory z Hillary Clinton nie dlatego, że naród na niego zagłosował, tylko dlatego, że Ruscy mu pomogli. Przez dwa lata ponad nie znaleziono żadnego na to dowodu, za to pojawiały się wycieki do prasy i plotki. To śledztwo się nie kończy, żeby móc o nim mówić w kółko. Gdyby nie było tego jednego śledztwa, to trzeba będzie w kontekście prezydenta Trumpa mówić o sukcesach. A tego druga strona przed wyborami zrobić nie chce. I tyle wiecie na temat Ameryki…

Zapraszamy do wysłuchania audycji ze Studia Dziki Zachód!

PP

 

 

Więcej o Brexicie w audycjach Radia WNET:

Brytyjczycy uznaliby drugie referendum dotyczące Brexitu za kpinę z demokracji

Czy Wielka Brytania próbuje uciec od Brexitu tylnymi drzwiami?

Powtórzone referendum nad Brexitem będzie odczytywane jako działania wbrew demokracji

 

Więcej o Stanach Zjednoczonych w audycjach Radio WNET:

Donald Trump wygłasza orędzie do Amerykanów i zapowiada, że pomimo kryzysu nie cofnie się przed decyzjami

Pogłębia się kryzys administracyjny w USA. Senator Charles Grassley: Kongres nie zwiększy uprawnień Trumpa w handlu

Donald Trump i Xi Jinping zawieszają wojnę handlową między USA i Chinami na trzy miesiące

 

Nasze audycje z Wojciechem Cejrowskim:

Nie tak miało być! On miał oszukiwać tak jak Hilary Clinton! / Wojciech Cejrowski w Radiu WNET o Donaldzie Trumpie

Andrzej Duda powinien przywołać ambasador USA na dywanik i przed kamerami tego babsztyla zbesztać

Cejrowski ostro o Jarosławie Kaczyńskim: W tym momencie cham groził palcem posłance PiS. Powinien wyjaśnić intencje

PiS rozjuszył mnie tym, że jak przejął stołek, to przestał oglądać się na wyborców!

 

Agent ujawni szczegóły afery uranowej w USA / Prof. Paweł Kalczyński z Kalifornii o tym, czym żyje dziś Ameryka

W Poranku WNET na 87,8 UKF o tym, jak sprawdzano Trumpa, posądzanego o powiązania z Rosją, i trafiono na powiązania Clintonów ze sprawą sprzedaży Rosjanom 20 proc. zasobów amerykańskiego uranu.

Amerykanie zapomnieli o świecie po aferze, jaka wybuchła w fabryce snów na początku tego miesiąca. Seksafera rozpoczęta oskarżeniami pod adresem Harveya Weinsteina zatacza coraz szersze kręgi i obnaża Hollywood. Gwałty na nieletnich, molestowanie seksualne i szantaże elektryzowały opinię publiczną w ostatnim czasie.

– Dzisiaj amerykańskie media zajmują się tematem współpracy administracji byłego prezydenta Baracka Obamy z Rosją i sprzedaży 20 procent zasobów uranu firmie kontrolowanej przez rosyjski rząd – powiedział profesor Kalczyński.

[related id=43005 side=left]Przypomnijmy, że w 2010 roku podpisano kontrakt na sumę 1 mld dolarów między rosyjską firmą Techsnabexport i amerykańską grupą Fuelco. Dotyczył on usług wzbogacania uranu na potrzeby cywilnych amerykańskich elektrowni jądrowych. Hillary Clinton pełniła w tym czasie funkcję sekretarza stanu. Lobbowaniem na rzecz Rosjan zajmowała się wynajęta przez Rosjan firma, która przekazywała corocznie setki tysięcy dolarów organizacji charytatywnej byłego prezydenta Billa Clintona i w legalny sposób pomogła rosyjskiej spółce nuklearnej uzyskać od administracji federalnej decyzje skutkujące wielomiliardowymi zamówieniami od amerykańskiego sektora energetyki jądrowej.

Dzisiaj Departament Sprawiedliwości wydał zgodę, aby agent, który zajmował się zbieraniem tych informacji, mógł je ujawnić.

– Wszystko zaczęło się od 2009 roku, kiedy bliski współpracownik Clintonów sprzedał udziały kanadyjskiej firmy górniczej Uranium One, dysponującej znaczną częścią złóż uranu w USA – powiedział prof. Kalczyński. Wtedy to było 10 procent zasobów amerykańskich, dziś mówi się już o 20 procentach. Rok później Rosjanie wykupili pakiet kontrolny w tej firmie.

– Najdziwniejsze w tej sprawie jest to, że wszystkie transakcje tego typu w USA są ściśle kontrolowane przez komitet, który składa się z wielu przedstawicieli rządu (…). Jakimś cudem ta transakcja została zaaprobowana i to w rekordowo szybkim czasie. Wiele wskazuje tu na powiązania z rodziną Clintonów, ale nie byłbym skłonny na tym etapie przesądzać tej sprawy – powiedział profesor Kalczyński, który zwraca uwagę na ilość i szybkość spływających w tej sprawie informacji.

Afera z uranem tylko pośrednio dotyczy Donalda Trumpa, bowiem wynikła ona niejako przy okazji badań komitetu sprawdzającego powiązania aktualnie urzędującego prezydenta USA z Rosją, o których mówiło się wiele podczas kampanii wyborczej i tuż po wygranych wyborach.

– Sprawa ta obróciła się przeciwko Demokratom i Clintonom w niewiarygodny sposób i to w ciągu ostatnich kilku dni – ocenił profesor Kalczyński.

Przypomniał, że w trakcie kampanii wyborczej ktoś zapłacił za fałszywy życiorys Donalda Trumpa, który zawierał dość niesmaczne szczegóły, jak się okazało – nieprawdziwe. Istniały wówczas podejrzenia, że posunęli się do tego przeciwnicy Trumpa wewnątrz Republikanów. Teraz okazało się, że zostało to zamówione przez Demokratów. Sprawa ta jednak nie zajmuje mediów i została przysłonięta aferą dotyczącą współpracy administracji Obamy z Rosjanami.

[related id=43339]Paweł Kalczyński uważa, że aktualnie Trump stara się spełnić swoje obietnice wyborcze i mimo iż sprawa Obamacare upadła, to prezydent przez rozporządzenia usiłuje podważyć jej istotę. Także przygotowywana ustawa o podatkach niebawem będzie miała swój pozytywny finał w Kongresie. Ostatnio ruszyła również sprawa muru na granicy z Meksykiem.

Dzisiaj zgodnie z zapowiedziami zostaną również odtajnione akta sprawy zabójstwa prezydenta  Johna F. Kennedy’ego.

MoRo

Rozmowa z profesorem Pawłem Kalczyńskim w części pierwszej Poranka WNET.

 

Afera Richa Setha: Czy zamordowany pracownik Demokratów w sztabie wyborczym Hilary Clinton był „wtyczką” WikiLeaks?

Rich, pracownik Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC), zastrzelony 10.07.16 koło swojego mieszkania w Waszyngtonie, miał być informatorem WikiLeaks i przekazał jej dziesiątki tysięcy e-maili.

Seth Rich skontaktował się z WikiLeaks za pośrednictwem Gavina MacFadyena – poinformował FoxNews pragnący zachować anonimowość śledczy federalny, który przeglądał raport FBI szczegółowo opisujący zawartość komputera zamordowanego mężczyzny z ostatnich 96 godzin jego życia. MacFadyen był amerykańskim dziennikarzem śledczym, dokumentalistą oraz dyrektorem WikiLeaks, który ówcześnie mieszkał w Londynie. Zmarł w październiku 2016 roku w wieku 76 lat.

Federalny śledczy powiedział FoxNews, że „widział e-maile pomiędzy Sethem Richem i Wikileaks”. FBI – jak tłumaczył – jest w posiadaniu tej korespondencji, natomiast śledztwo w sprawie zabójstwa pracownika Demokratów prowadzi nadal policja w Waszyngtonie.

Dodał, że 44 053 e-maile i 17 761 załączników z korespondencji liderów DNC wysyłanej od stycznia 2015 r. do późnych dni maja 2016 roku, zostało przetransferowanych z komputera Richa do MacFadyena przed 21 maja.

Informacje uzyskane przez FoxNews od federalnego śledczego są zgodne z ustaleniami byłego detektywa z Waszyngtonu Roda Wheelera. Został on zatrudniony przez rodzinę zmarłego Richa do wyjaśnienia morderstwa. Wheeler przyznał: „Zgodnie z prowadzonym przeze mnie śledztwem, istniała wymiana korespondencji e-mailowej pomiędzy Richem a WikiLeaks”.

Detektyw uważa, że „odpowiedzi na pytanie, kto zamordował Setha, znajdują się na komputerze bądź na półce w siedzibie policji z Waszyngtonu, albo w centrali FBI”.

12 dni po jego śmierci Wikileaks opublikowało wewnętrzną korespondencję liderów DNC. Wskazywała ona, że członkowie Partii Demokratycznej spiskowali w celu uniemożliwienia senatorowi Berniemu Sandersowi uzyskania nominacji na kandydata na prezydenta.

Konsekwencją tego była rezygnacja Debbie Wasserman Schultz ze stanowiska przewodniczącej DNC, a znaczna liczba wyborców Sandersa odmówiła wsparcia kandydatury Hillary Clinton w zeszłorocznych wyborach prezydenckich.

Lider WikiLeaks Julian Assange nie potwierdził dotąd informacji o współpracy portalu z Richem. WikiLeaks ogłosiło natomiast, że oferuję nagrodę w wysokości 20 tys. dolarów za informację, która doprowadzi do skazania za zabójstwo Setha.

Waszyngtońska policja nie dysponuje obecnie żadnymi znaczącymi poszlakami prowadzącymi do mordercy bądź morderców – poinformowały osoby bliskie prowadzonemu śledztwu. Przedstawiciele policji i FBI odmówili komentarza w tej sprawie.

Wheeler uważa, że potężne i wpływowe siły uniemożliwiają prowadzenie dochodzenia. „Moje śledztwo wskazuje, że ktoś z DNC bądź osób powiązanych z H. Clinton blokuje postępy w sprawie” – dodał.

PAP/MoRo