Prof. Michał Lubina: Protesty w Chinach były bezpieczne dla partii komunistycznej, ale zostały potraktowane poważnie

Ubóstwo w Chinach.

Ekspert ds. dalekowschodnich naświetla przyczyny odejścia chińskiego rządu od polityki zero-covid, a także sytuację wewnątrzpolityczną Chin. Tłumaczy, że protesty nie są głównym zagrożeniem dla partii

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Zobacz także: 

Fala zachorowań na grypę w Polsce. Prof. Gut: trwa epidemia wyrównawcza. Nie spodziewałbym się obostrzeń

Rozmowa z Rosjanami w Stambule: to co się dzieje na świecie, zmusiło Rosję do mobilizacji

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

„Wojen nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki”. Młodzi Rosjanie o swym stosunku do wojny i mobilizacji.

Młody Rosjanin zdradza, co sądzi o wojnie. Stwierdza, że nigdy nie jest ona dobra. Podkreśla, że wojny kończą dyplomaci, a nie żołnierze. Ci ostatni po prostu służą swoim krajom.

Jeśli wojna ma miejsce oznacza to, że obie strony dostrzegają w niej koniec. Kiedy jedna strona zdaje sobie sprawę z tego, że to jest szaleństwo, ludzie rozpoczynają dialog, siadają i się komunikują. Ponieważ żadnej wojny nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki. Proszę wymienić chociaż jedną wojnę, która by została zakończona przez całkowite zniszczenie państwa.

Zaznacza, że Berlin i Niemcy wciąż istnieją. Drugi z rozmówców Piotra Mateusza Bobołowicza wyjaśnia swoje zdanie na temat mobilizacji.

 Uważam, że to, co dzieje się na świecie zmusiło Rosję do podjęcia obecnych kroków, w tym mobilizacji, która obecnie ma miejsce. 

Mobilizacja, jak mówi, pokazuje, że Rosjanie są poważni.

A jeśli wybuchnie np. wojna pomiędzy Europą i Ameryką a Rosją, większość Rosji pójdzie z bronią, ponieważ jest to bezpośrednia agresja przeciwko Rosji, a my jesteśmy patriotami.

Sądzi, że przywódcy należy się posłuszeństwo, także wtedy, gdy się myli. Kiedy lider prowadzi walkę należy go wspierać, tak jak wspierałoby się własnego ojca.

Od początku dziejów ludzkości mamy jednego ojca, jeden kraj, jednego króla i jednego Boga. 

Rozmówca Piotra Mateusza Bobołowicza odnosi się do sugestii, że Rosjanie zabijają cywili na Ukrainie.

Mam rodzinę uchodźców z Ukrainy. Kobieta z trzema synami – opuścili Ukrainę, gdy ich dom został zniszczony, gdy go zniszczyli Ukraińcy, zabijając rodziców. Potem wyjechała do Rosji. Mieszka teraz ze mną i to nie Ługańsk, czy DNR, to Ukraina. To jest dokładnie Ukraina.

A.P.

Studio Tajpej: NATO do 2050 roku chce być bezemisyjne. Świadczy to o odrealnieniu ludzi kierujących Sojuszem

Ryszard Zalski opisuje rozmowy chińsko – amerykańskie w czasie IISS. Komentuje szczyt NATO w Madrycie. Mówi też o rozbudowie chińskiej floty.

Dwa tygodnie temu odbyło się pierwsze od 3 lat spotkanie IISS. Minister Spraw Zagranicznych spotkał się z przedstawicielami USA i Australii.

Chińczycy stwierdzili, że Amerykanie powinni trzymać się z daleka od spraw wewnętrznych ChRL. Za takową uważają między innymi sytuację na Tajwanie.

Mówi Ryszard Zalski. Gospodarz Studia Tajpej komentuje również szczyt NATO w Madrycie. Zwraca uwagę na fakt, który został praktycznie niezauważony przez opinie publiczną.

Przywódcy państw postanowili, że do 2050 roku Pakt Północnoatlantycki stanie się bezemisyjny. Świadczy to niestety o ich odrealnieniu.

Jak prezentuje się chińska flota? Czy jest w stanie zagrozić Amerykanom na Pacyfiku? Koniecznie wysłuchaj całej audycji!

K.B.

Tylko 13% Węgrów uważa USA za swojego partnera. Wciąż żywa jest tam pamięć o traktacie w Trianon – mówi Grzegorz Górny

Budapeszt, Węgry / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Publicysta tygodnika „Sieci” komentuje raport Globsec dotyczący stosunku 9 krajów do Rosji i Wojny na Ukrainie. Wyjaśnia z czego wynikają różnice w podejściu do Amerykanów u Polaków i Węgrów.

Globsec opublikował ostatnio raport pokazujący jakie jest stosunek 9 europejskich państw do konfliktu na Ukrainie i Rosji. Najbardziej antyrosyjskie nastroje widoczne są w Polsce, Czechach i na Liwte.

Słowacja, Węgry i Bułgaria są bardziej wstrzemięźliwe w krytyce Rosji. Rozumieją racje Putina i bardziej sceptycznie podchodzą do tematu wspierania Ukrainy.

Mówi publicysta Sieci Grzegorz Górny. Węgry są nie tylko bardziej prorosyjskie niż Polska, ale również wykazują większą nieufność wobec Stanów Zjednoczonych. Wynika to z ich historii. Amerykanie podpisały traktat w Trianon (4 czerwca 1920 roku), w wyniku którego Królestwo Węgier utraciło znaczne ziemie.

Węgrzy mają do USA również żal o wydarzenia z 1956 roku. Radio Wolna Europa zachęcało Madziarów do wystąpienia przeciw ZSRR obiecując pomoc z Zachodu. Ta jednak nie nadeszła.

K.B.

Ekspert do spraw bezpieczeństwa: dołączenie Finlandii i Szwecji do NATO to gigantyczne wzmocnienie Sojuszu

Szwecja / wallpaperflare.com

Ekspert do spraw bezpieczeństwa ocenia działania NATO od momentu bezpośrednio poprzedzającego inwazję na Ukrainę. Przewiduje, jaką rolę w Sojuszu mogą odegrać w przyszłości Finlandia i Szwecja.

Dr Jacek Raubo mówi o NATO w kontekście zbliżającego się szczytu w Madrycie. Podkreśla, że od momentu, kiedy to Rosja zaczęła bezpośrednie przygotowania do inwazji na Ukrainę, Sojusz zadziałał bardzo dobrze.

Bardzo sprawnie nastąpił przerzut sił Paktu na wschód. Państwa frontowe otrzymały wzmocnienie nie tylko w postaci dodatkowych żołnierzy. Dostarczono im także systemy logistyczne.

W czasie szczytu w Madrycie dojdzie do ścierania się dwóch koncepcji działania NATO. Państwa wschodniej flanki, chciałyby utworzenia stałych baz wojskowych na swoim terytorium. Kraje Zachodu swoje interesy widzą bardziej na południu. Działanie całego Paktu Północnoatlantyckiego zmieni z pewnością rozszerzenie go o kraje skandynawskie.

Przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO będzie jego olbrzymim wzmocnieniem. Kraje te sprawdziły się już jako partnerzy Sojuszu. Ich obecność zwiększy bezpieczeństwo Bałtyku. Amerykanie będą chcieli też współpracować ze Skandynawami, w celu umacniana rejonu arktycznego.

Jak prezentuje się stan polskiej armii w krytycznym dla Europy czasie? Wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

Damian Ratka: Amerykanie niezbyt chętnie dzielą się swoimi technologiami z sojusznikami

Andrzej Duda i Mariusz Błaszczak na tle Black Hawka / Fot. Leszek Chemperek/CO MON

Redaktor „Nowej Techniki Wojskowej” opisuje polsko – koreańskie negocjacje w sprawie zakupy przez nasz rząd sprzętu wojskowego.

Damian Ratka podkreśla, że polski rząd nie podpisał jeszcze z Koreańczykami żadnej umowy na dostawę sprzętu wojskowego. W przestrzeni publicznej pojawiają się informacje, że nasz kraj zainteresowany byłby zakupem wozów bojowych piechoty.

Koreańczycy dysponują dwoma typami wozów bojowych. Pierwszy z nich, K – 21, jest bardzo podobny do polskiego Borsuka, dlatego jego zakup mija się z celem. Dużo lepszym pomysłem byłaby inwestycja w AS – 21 Redback. Jest on lepiej opancerzony od polskiego odpowiednika.

Czytaj także:

Prof. Chwedoruk: można powiedzieć, że niemiecka chadecja i Stany Zjednoczone rywalizują o wpływy wewnątrz Platformy

Oprócz wozów piechoty strona polska jest ponoć zainteresowana zakupem koreańskich czołgów K2PL. Informacja ta może dziwić, z racji tego, że niedawno podpisaliśmy kontrakt na dostawę czołgów Abrams ze Stanami Zjednoczonymi. W wojsku bowiem najkorzystniej jest posiadać jednakowy typ uzbrojenia.

Koreańczycy mogą oferować nam dodatkowo transfer technologii i to nie tylko wojskowej. ale też cywilnej. Amerykanie niechętnie zdradzają, w jaki sposób funkcjonuje ich sprzęt.

USA nie dokonuje może zbyt często transferów technologicznych, za to samym sprzętem dzieli się dość chętnie. Niedługo na Ukrainę mają trafić wyrzutnie rakiet Himars. Zdaniem Damiana Ratki Amerykanie wspierają Ukraińców, by przywrócić spokój w Europie i dzięki temu móc skupić się na rywalizacji z Chinami na Pacyfiku.

K.B.

Urszula Dudziak: robię dobrą robotę, jestem bardzo potrzebna

Piosenkarka jazzowa o swoim powrocie do Polski i życiu na Podlasiu.

Urszula Dudziak wyjaśnia, czemu wróciła z Ameryki do Polski. Stwierdza, że

Wróciłam po to, żeby mówić to, co mówię, żeby przybliżać ludziom a szczególnie kobietom prawdę.

Deklaruje, że obecnie trwa najpiękniejszy okres jej życia. Jak mówi piosenkarka:

Dla mnie każda pora roku jest piękna.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zapewnia, że wiele trudnych sytuacji można przezwyciężyć optymistycznym podejściem do życia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ryszard Zalski: Ze strony Zachodu ws. Tajwanu mamy słowa. Chiny wysyłają myśliwce i bombowce

Ryszard Zalski o stosunkach chińsko-tajwańskich w kontekście ostatniego szczytu krajów NATO oraz komentuje bieżące wydarzenia polityki międzynarodowej.

Z Zachodu, ze Stanów Zjednoczonych mamy oświadczenia, słowa.

Ryszard Zalski komentuje sytuację w Cieśninie Tajwańskiej. Wskazuje, że podczas gdy Amerykanie na Tajwanie na softpower Chińczycy wolą hardpower. Kiedy na Tajwanie Ameryka pomaga w szczepieniach, a wyspę odwiedzają senatorzy

Chiny wysyłają coraz więcej śmigłowców, bombowców.

Sądzi, że Biden nie jest partnerem dla Xi i Putina. Ci ostatni, jak mówi, doszli do władzy w mafijnych systemach. Gość Poranka Wnet wskazuje, że w przypadku epidemii Covid-19

Rządy azjatyckie poradziły sobie o wiele lepiej od Zachodu.

Wskazuje to na zmierzch Okcydentu. Pekin i Kreml widzą zmierzch Stanów Zjednoczonych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Adam Gniewecki: Były próby wprowadzania kontroli populacji przez ograniczanie płodności kobiet przy programie szczepień

Kontrola populacji, GMO, edukacja seksualna i Wielki Reset. Publicysta w „Kurierze WNET” o Agendzie 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych.

W Agendę 2030 możemy włożyć bardzo wiele spraw cały pakiet współczesnych spraw, które budzą zresztą wielkie kontrowersje, takie jak pakiet klimatyczny, wyżywienie świata.

Głównymi deklarowanymi celami ONZ na obecną dekadę są: wyeliminowanie ubóstwa, głodu, zapewnić wszystkim wysoką edukację, osiągnąć równość płci oraz wzmocnić pozycję kobiet i dziewcząt. Adam Gniewecki zauważa, że agendę krytykują organizacje rolnicze za plan wprowadzenia żywności z roślin genetycznie modyfikowanych.

Nie wiadomo jak za kilkadziesiąt lat będą wyglądały ludzkie organizmy po tego typu żywieniu. Wiele organizacji i wiele badań naukowych wskazuje na to, że wystarczy rozwijać rolnictwo proste, w formie rozproszone i naturalne.

Publicysta wskazuje, że ONZ pragnie ograniczenia ludności ludzi na świecie w imię ochrony klimatu. Zbiega się to z pomysłami Billa Gatesa i innych miliarderów-filantropów, którzy pragną kontroli populacji.

Były już próby robione na przykład wprowadzania tego typu kontroli przez ograniczanie płodności kobiet, kiedy to dodawano do szczepionek przeciwtężcowych składnik, który powodował wydzielanie hormonu w organizmie. Takiego, że kobieta nie była w stanie donosić ciąży i wszczepiono w Afryce, czy wszczepiono w Ameryce Południowej i w Indonezji kobiety i tylko wyłącznie kobiety w wieku rozrodczym.

[related id=141855 side=right][WHO i UNICEF zaprzeczyły w wydanym w 2014 r. oświadczeniu jakoby prowadzone przez szczepienia w Kenii były niebezpieczne. Nie udowodniono podnoszonych przez część mediów zarzutów wobec akcji szczepień- przyp. red.]

Gniewecki obawia się, że cele dotyczące edukacji seksualnej są zagrożeniem dla najmłodszych. Dodaje, że niektóre cele Agendy 2030 są próbą wychowania nowego człowieka podczas wielkiego światowego resetu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kaźmierczak: USA i Wielka Brytania już niedługo otworzą gospodarki. Kraje Unii jeszcze długo nie będą mogły tego zrobić

Cezary Kaźmierczak o potrzebie otwarcia gospodarki i tym, ile Polska na lockdownie traci oraz o wadze tempa szczepień dla gospodarki.

Niezależnie od wszystkiego gospodarka powinna normalnie funkcjonować.

Cezary Kaźmierczak jest przeciwko lockdownowi. Opowiada się za otwarciem gospodarki, czyli branż, które zostały zamknięte w czasie drugiej i trzeciej fali pandemii koronawirusa. Wskazuje, że nie ma dowodów na ogniska zarażeń w zamykanych branżach. Zauważa, że produkcji nie zamknięto od początku pandemii. Można też otworzyć w reżimie sanitarnym resztę gospodarki.

1,5 PKB to bardzo dużo. Przypomnę, że cała pomoc unijna to jest 3 proc. PKB.

Jak zaznacza prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, na lockdownie Polska gospodarka traci aż 1,5 PKB. To tak jakby Polska straciła połowę funduszy unijnych, które do niej płyną. Kaźmierczak wskazuje, że Unia Europejska straci na wolnym tempie szczepień.

Ameryka i Wielka Brytania za chwilę się wyszczepią i otworzą całkowicie swoje gospodarki, a Europa jeszcze długo nie będzie mogła tego zrobić.

Większość krajów wysoko rozwiniętych wyjdzie z kryzysu epidemii wcześniej. Nasz gość również krytycznie ocenia metodę wspomagania przedsiębiorstw. Sądzi, że to przedsiębiorcy zapłacą za rządowe tarcze antykryzysowe. Przewiduje, że rząd dalej będzie się chwalił swoimi danymi makroekonomicznymi. Wszakże niebawem będziemy musieli stanąć przed problemem ogromnego zadłużenia, które może nasz kraj cofnąć finansowo nawet o dekadę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T.A.P.