Rafał Dzięciołowski: staramy się pomóc Ukraińcom opiekując się najsłabszymi, którzy są niewinnymi ofiarami wojny

Rafał Dzięciołowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej o funduszu wspierającym ukraińskie sieroty wojenne i kobiety, które przeszły przez niewolę rosyjską.

Rafał Dzięciołowski opowiada o Funduszu im bł. Klemensa Szeptyckiego będącego efektem współdziałania rządów Polski i Ukrainy. Fundusz przeznaczony jest dla sierot wojennych i kobiet, wyzwolonych z niewoli rosyjskiej.

Staramy się na tyle, na ile to jest możliwe pomóc Ukraińcom […] opiekując się najsłabszymi, tymi, którzy są niewinnymi ofiarami wojny, a więc sierotami, które utraciły oboje rodziców, bądź jednego rodzica w wyniku działań wojennych oraz kobietami, które doświadczyły okrucieństwa rosyjskiej niewoli.

Dzieci będą otrzymywały stałą pomoc finansową. Kobiety będą mogły skorzystać ze wsparcia psychologicznego i wyjechać do Polski na rehabilitację.

Jesteśmy w ścisłej koordynacji z Ministerstwem ds. Ziem Tymczasowo Okupowanych.

Dzięciołowski opowiada o życiu patrona funduszu. Kazimierz hrabia Szeptycki przyjął w zakonie imię Klemens. Syn polskich ziemian, podobnie jak brat Roman (Andrij) wybrał życie zakonne i związanie się z narodem ukraińskim. Podkreśla, że „ta postać ma w sobie niesamowitą siłę”.

Czytaj także:

Czy znajdą w ogóle nowe życie po życiu – Jakub Stasiak o akcjach ewakuacyjnych z linii frontu

Dmytro Antoniuk zauważa, że bł. Klemens Szeptycki nie jest szerzej znany na wschodniej Ukrainie.

Ci ludzie będą otrzymywali tę pomoc będą równocześnie też odkrywali tę postać i historię tego pojednania polsko ukraińskiego.

Nasz korespondent przedstawia sytuację na froncie. Informuje, że w Charkowie ostrzelany został akademik, w którym mieszkali niesłyszący. Antoniuk przedstawia wydarzenia na froncie. W regionie Donbasu jest wciąż gorąco.

Wróg ma częściowy postęp pod Marinką.

Działa tam Grupa Wagnera, która ostatnio poniosła istotne straty w Popasnej.

Zapraszamy do wysłuchania całości już teraz!

A.P.

Jan Bogatko: Niemcy są wstrząśnięci, że nic w gruncie rzeczy nie wiedzą na temat skażenia Odry

Featured Video Play Icon

Jan Bogatko

Korespondent Radia Wnet w Niemczech o tym, jak nasi zachodni sąsiedzi postrzegają sytuację na Odrze.

Jak mówi Jan Bogatko, temat skażenia Odry pozostaje na łamach niemieckich gazet. Stwierdza, że informacja o stężeniu rtęci w Odrze była wyssana z palca.

Byłem chyba pierwszym dziennikarzem (to było dwunastego sierpnia), który zamiast usłuchać informacji na temat ile rtęci jest w Odrze, zadzwonił po prostu do resortu ochrony środowiska, żeby się dowiedzieć, że żadnych wyników badań nie ma.

Minister środowiska Brandenburgii stwierdził, że w rzece nie stwierdzono obecności metali takich jak rtęć. Niemcy nie wiedzą, gdzie i jak rozpoczęło się skażenie.

Czytaj także:

Przyczyną śnięcia ryb toksyczne gatunki alg? Niemieccy naukowcy spekulują

Jest wiele tysięcy chemikaliów, pod kątem obecności których można by zbadać rzekę.

Jest 350 tysięcy różnego rodzaju chemikaliów, które można byłoby zdiagnozować i wtedy dopiero będzie wiadomo, co i jak, i kto.

Bogatko wskazuje na dzikie odpływy do Odry i innych rzek. Jak dodaje,

Mam nadzieję, że ta tragedia przyczyni się do tego, że będzie się kontrolować dzikie ujścia wód do rzek.

Gospodarz Studia za Nysą wskazuje, że niedługo spotka się Polsko-Niemiecka Komisja Sąsiedzka. Głównym tematem rozmów będzie sytuacja w Odrze. Przyczyn katastrofy w rzecze może być wiele.

A.P.

Bohdan Cywiński: kiedy wracałem do kraju, to widziałem, że Polska wpływa na historię świata

Bohdan Cywiński

Polski historyk, opozycjonista, działacz społeczny opowiada o tym, dlaczego osiadł na Podlasiu. Bogdan Cywiński dzieli się swoimi przemyśleniami na temat historii i problemów dzisiejszej doby.

Bohdan Cywiński mieszka na Podlasiu, z dala o większych miast. Historyk wyjaśnia, że za wyborem tego miejsca do życia, nie stoi głębsza idea.

Była propozycja znajomego, który powiedział: „A, pojedź tam. Zobacz!”

Historyk przyznaje, że wolał uniknąć mieszkania w Warszawie. Został zapytany także o to, czy kierował się chęcią ucieczki przed mediami.

Raczej mi chodziło o to, żeby nie być w stolicy.

Warszawski dziennikarz to pół biedy, bardziej chodziło o to, by to, co on wytworzy, nie docierało do mnie tak szybko.

Bohdan Cywiński opowiada o swojej pracy za oceanem. Przyznaje, że ówczesne powroty do Polski uświadamiały mu, iż nasz kraj odgrywa ważną rolę dla dziejów świata.

Bardzo dużo jeździłem do Ameryki Łacińskiej. Zajmowałem się tamtejszymi związkami zawodowymi, ich problemami.

Po tym doświadczeniu, jak się przyjeżdżało do Polski, to widziało się, że wpływa ona na historię świata – za sprawą Jana Pawła II i Solidarności.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Weronika Frączysta: Zakopane traci swój charakter. Problem dotyczy całej Polski

Olga Siemaszko: Wilno to ważne miejsce dla Białorusinów. Dla mnie to teraz taka dzielnica Mińska

Panorama Wilna | Fot. Jackmac34 (CC0, Pixabay.com)

Szefowa Redakcji Białoruskiej Radia Wnet obecnie mieszka w Wilnie. Mówi o zeszłotygodniowej konferencji białoruskiej opozycji oraz o tym, jak ważnym miastem dla Białorusinów jest Wilno.

W zeszłym tygodniu odbyła się w Wilnie konferencja „Nowa Białoruś”. Olga Siemaszko mówi o najważniejszej decyzji ogłoszonej na tym spotkaniu białoruskiej opozycji.

Na konferencji został utworzony taki rząd na emigracji. Swiatłana Cichanouska zostanie liderką tego gabinetu.

Poza liderką, w gabinecie jest czterech innych ważnych członków.

Cichanouska ma dwóch wicepremierów i kolejnych dwóch członków tego rządu. Jeden będzie odpowiadać za bezpieczeństwo, a drugi to taki odpowiednik ministra spraw wewnętrznych.

Olga Siemaszko mówi o tym, jak ważnym miejscem dla Białorusinów jest stolica Litwy. Nie ukrywa także swojego przywiązania do Wilna.

Wilno dla mnie osobiście nie jest miejscem zagranicznym. Dla mnie to teraz taka dzielnica Mińska. Czuję się tutaj tak, jak w stolicy Białorusi. Wielu ludzi z Mińska przeprowadziło się tutaj.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Andrius Tučkus: jeżeli Rosja wygra, to za 5-10 lat kolejna będzie Polska, Litwa

Andrius Tučkus: jeżeli Rosja wygra, to za 5-10 lat kolejna będzie Polska, Litwa

Featured Video Play Icon

Andrius Tučkus/ Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Sekretarz generalny Sejudisu o wsparciu Litwinów dla Ukrainy, rosyjskim imperializmie i potrzebie wyciągania wniosków z przeszłości.

Andrius Tučkus mówi o wsparciu Litwinów dla Ukrainy. Zebrali oni pieniądze na zakup Bayraktara. Sekretarz generalny Sejudisu przypomina wojnę w Gruzji. Zaznacza, że nie wyciągnięto z niej wniosków. Wspomina podział społeczeństwa po tym, jak „zamordowano Lecha Kaczyńskiego”.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do wysokiej inflacji na Litwie. Wynosi ona aż 22 procent. Wysokie są ceny energii- jedna kilowatogodzina kosztuje 4 euro. Litwini nie odwracają się jednak od Ukrainy.

Rozumiemy, że jeżeli Ruscy wygrają w Ukrainie, to będzie 10 razy gorzej.

Czytaj także:

Marek Budzisz: Sankcje mają na celu pozbawienie Rosji możliwości odbudowy tego potencjału wojskowego

Tučkus podkreśla, że Rosjan cechuje mentalność imperialistyczna. Chcieliby podporządkować sobie cały świat. Ustąpienie Rosji na Ukrainie nie rozwiązałoby problemu.

Jeżeli Rosja wygra to za 5-10 lat przyjdzie czas na Litwę, potem Polskę.

A.P.

Michał Murzyn: turystyka w Zakopanym wypiera rdzennych mieszkańców

Wicedyrektor Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego mówi o korkach i innych problemach związanych z napływem turystów do Zakopanego.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Michał Murzyn mówi o problemie wyludniania rdzennych mieszkańców regionu. Zauważa, ze turystyka sprzyja rozwojowi miasta, jednak wiąże się też z drożyzną mieszkań i działek.

Zakopane to jest miasto 25-tysięczne, a w Sylwestra jest tutaj 150-200 tysięcy ludzi. W takich dniach staramy się dostosować do turystycznego rytmu dnia. Ale też turystyka wypiera rdzennych mieszkańców.

Gość „Popołudnia Wnet” zwraca uwagę na to, iż jest to problem o globalny; dotyczy różnych miast – Warszawy, Wenecji, Barcelony czy Londynu.

Michał Murzyn zwraca uwagę na chęć zakopiańczyków zachowania swojego dziedzictwa. Co roku powstają ośrodki i muzea kultury regionalnej. Rozmówca Łukasza Jankowskiego tłumaczy jak ta idea została zrealizowana w Muzeum Tatrzańskim im. dra Tytusa Chałubińskiego.

Czytaj także:

Magdalena i Marcin Rząsa o rzeźbach Antoniego Rząsy: często w jego rzeźbach jest zamknięta historia pewnych ludzi

Weronika Frączysta: Zakopane traci swój charakter. Problem dotyczy całej Polski

Architektka podejmuje temat zmieniającego się zakopiańskiego krajobrazu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Weronika Frączysta ubolewa nad stanem zakopiańskiego dziedzictwa architektury i tłumaczy, że dzieje się tak za sprawą nowych przepisów wprowadzonych w miejscowe plany.

Zakopane traci swój charakter. Zostały wprowadzone pewne zmiany w planowaniu przestrzennym i ten ład został zachwiany. Jednak problem dotyczy całej Polski.

Ustawodawca nie zobowiązał gminy do określonego czasu i w jakim czasie mają powstać te plany i wprowadzone warunki zabudowy. Ponadto, warunki zabudowy nie muszą być zgodne ze studium.

Jak podaje architektka, według miejscowego planu zbocza Gubałówki zostaną zabudowane, na czym ucierpi krajobraz Zakopanego. Przepisy nie przewidują objęcia całkowitą ochroną tkanki miasta, co wykorzystają deweloperzy dla zabudowy terenów pod domki na wynajem.

Czytaj także:

Przyczyną śnięcia ryb toksyczne gatunki alg? Niemieccy naukowcy spekulują

Magdalena i Marcin Rząsa o rzeźbach Antoniego Rząsy: często w jego rzeźbach jest zamknięta historia pewnych ludzi

Święty Franciszek - rzeźba Antoniego Rząsy / antonirzasa.pl

Prowadzący Galerię Antoniego Rząsy opowiadają o twórczości zakopiańskiego artysty.

Pan Marcin mówi o swoim ojcu, rzeźbiarzu Antonim Rząsie. Ukończył on szkołę Antoniego Kenara i to ten artysta odegrał kluczową rolę w jego życiu.

Kenar wyznaczył nad ojcem opiekę. Kanar był mistrzem, ojciec jego uczniem.

Pan Marcin tłumaczy, dlaczego w twórczości Antoniego Kenara tematyka pasyjna jest tak często spotykana.

Choroba i śmierć Kenara była bardzo silnym doświadczeniem dla mojego taty. Chciał tę tematykę bólu, cierpienia wyrażać w rzeźbach.

Stąd posługiwanie się obrazem Chrystusa ukrzyżowanego.

Syn rzeźbiarza mówi także o duchowości swojego ojca, o jego osobistej relacji z Bogiem.

Przyznaje, że czasami z Bogiem się kłócił, ale na koniec stwierdził także: „Nigdy Boga dłutem nie obraziłem”.

Link do strony Galerii Antoniego Rząsy.

Czytaj także:

45. rocznica śmierci Elvisa Presleya. Hirek Wrona: Był bardzo naiwny i zapłacił za to wyjątkowo wysoką cenę

Z kolei pani Magdalena opowiada o oprowadzaniu po galerii Antoniego Rząsy.

Oprowadzanie dzieci jest szczególnym wyzwaniem, bo twórczość jest poważna i kontemplacyjna.

Magdalena Rząsa zwraca uwagę na relację, jaka tworzy się pomiędzy dziełem a odwiedzającym galerię.

Często w tej piecie, w Chrystusie ukrzyżowanym jest zamknięta historia pewnego człowieka.

Poszczególne rzeźby mówią coś ludziom, którzy mieli podobne doświadczenie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Magdalena Gołaszewska i Petros Psyllos: Ludzie zasilani naturą – przewodnik po regionie podlaskim

Przyczyną śnięcia ryb toksyczne gatunki alg? Niemieccy naukowcy spekulują

Martwe ryby w Odrze, 13 sierpnia 2022 r./Hanno Böck/CC0 1.0

Badacze z Instytutu Ekologii Wód i Rybactwa Śródlądowego Leibniza w Berlinie wskazują, że zakwit glonów tłumaczyłby podwyższoną zawartość tlenu w wodzie mimo wysokich temperatur.

Laboratorium kraju związkowego Berlin-Brandenburgia wykluczyło obecność w Odrze wysokiego stężania metali takich jak rtęć. Hipotezą rozważaną przez naukowców z Instytutu Ekologii Wód i Rybactwa Śródlądowego Leibniza w Berlinie jest spowodowanie katastrofy ekologicznej przez niezidentyfikowany trujący gatunek alg.  W rozmowie z portalem informacyjnym rbb24 ekolog wody Christian Wolter z Instytutu Leibniza stwierdził, że

To tłumaczyłoby wysoką zawartość tlenu pomimo wysokich temperatur.

Zbigniew Bogucki: 67 ton martwego materiału biologicznego wyłowiono z Odry i przekazano do utylizacji

Analityk wodny Wolf von Tümpling z Centrum Badań Środowiskowych im. Helmholtza ocenia tę teorię za prawdopodobną, zauważając przy tym, że zastanawiająca jest wysoka zawartość soli. Sądzi, że pewną rolę w katastrofie ekologicznej odegrały nielegalne zrzuty szkodliwych dla środowiska substancji.

Źródło: www.rbb24.de

A.P.

Kolumbia i Wenezuela wymieniają ambasadorów. Dąbrowski: Pojawiły się głosy, że rząd Gustavo Petro zdradza Juana Guaidó

Prowadzący audycji República Latina o rozmowach między Bogotą a Caracas, nadziejach wenezuelskiej opozycji, kampanii wyborczej w Brazylii i słowach prezydenta Meksyku.

Zbigniew Dąbrowski mówi na temat starań o unormowanie relacji dyplomatycznych między Kolumbią a Wenezuelą. Oba kraje zerwały stosunki w 2019 roku, gdy rząd Ivana Duque uznał Juana Guido za p.o. prezydenta Wenezueli. Obecnie obie strony mianowały swych ambasadorów w Bogocie i Caracas.

Pojawiły się głosy oburzenia, że oto rząd Gustavo Petro zdradza swojego dotychczasowego sojusznika, czyli Juana Guaidó.

Prowadzący audycji República Latina zauważa, że akredytacja dyplomaty mianowanego przez Nicolasa Maduro nie oznacza cofnięcia uznania dla Guaidó. Podaje przykład Polski, która godzi te dwie rzeczy. Wskazuje, że przywrócenie relacji handlowych i dyplomatycznych między oboma krajami jest istotne ze względu na dużą wenezuelską diasporę w Kolumbii.

Może rozpoczęte zostaną relacje dyplomatyczne takie bardzo podstawowe natomiast jest duża szansa, że one się po prostu nie będą dalej rozwijały.

Wenezuelska opozycja liczy na wznowienie rozmów z rządem ws. demokratyzacji kraju. Ma ona nadzieję, że wybory w 2024 r. będą demokratyczne.

Czytaj także:

Zbigniew Dąbrowski o inauguracji Gustava Petro i wojnie domowej w Kolumbii

Do wyborów prezydenckich przygotowuje się Brazylia.  Głównym kontrkandydatem, ubiegającego się o reelekcję prawicowego Jaira Bolsonaro jest reprezentujący lewicę Luiz Inácio Lula da Silva. Dąbrowski zauważa, że jeszcze niedawno urzędująca głowa państwa miała w sondażach kilkunastoprocentową przewagę nad Luli da Silvą. Obecnie stopniała ona do różnicy jednocyfrowej.

Rząd Jaira Bolsonaro skutecznie walczy z inflacją.

Nie wiadomo jednak, czy Bolsonaro wystarczą do reelekcji sukcesy jego rządu na polu gospodarki. Walka polityczna między rządem a opozycją trwa także w Meksyku.

Czemu prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador oskarża opozycję o żerowaniu na tragedii ludzkiej? Dowiesz się słuchając całej rozmowy!

A.P.