Elektroniczne prawo jazdy w aplikacji na telefonie już od przyszłego roku

Minister cyfryzacji Marek Zagórski potwierdził, że dokument prawa jazdy trafi w formie cyfrowej do naszego smartfona. Projekt zostanie zrealizowany w I kwartale 2020 roku.

Minister cyfryzacji potwierdził, że trwają już prace nad opracowaniem elektronicznej wersji prawa jazdy, którą będzie można zapisać na smartfonie. Jego zdaniem infrastruktura informatyczna jest już gotowa na wprowadzenie tego rozwiązania. Minister stwierdził, że teraz trzeba jedynie poczekać na potrzebne rozwiązania prawne. Dodał, że w tej chwili trwają prace nad tzw. pakietem deregulacyjnym. Prowadzi je Ministerstwo Infrastruktury.

Ministerstwo Cyfryzacji przygotowuje projekt, który umożliwi kierowcom posiadanie prawa jazdy w telefonie komórkowym. Jego zdaniem infrastruktura informatyczna jest już gotowa na wprowadzenie tego rozwiązania.

Przewidujący wprowadzenie elektronicznego prawa jazdy projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym, czyli tzw. pakiet deregulacyjny, zakłada zniesienie kar za jazdę bez dokumentu prawa jazdy. W ramach pakietu konsultowana jest też likwidacja karty pojazdu i nalepki z numerem rejestracyjnym na szybę, a także przypisanie tablicy rejestracyjnej do kierowcy, a nie pojazdu.

M.N.

Były prezes Orlenu zatrzymany przez CBA

Funkcjonariusze CBA zatrzymali po raz drugi byłego prezesa grupy Orlen Jacka K. i pięć innych osób. Chodzi o korupcję przy organizacji imprez masowych i kampanii reklamowych.

Jak informuje „Magazyn śledczy Anity Gargas”, zatrzymanym prokuratura postawiła zarzuty karne – niegospodarności, składania fałszywych zeznań i przywłaszczenia mienia znacznej wartości. Jednej z zatrzymanych osób uzupełniono zarzuty dotyczące niegospodarności, kolejnym osobom przedstawiono zarzuty m.in. poświadczenia nieprawdy, składania fałszywych zeznań oraz przywłaszczenia mienia znacznej wartości. Prokurator zastosował wobec wszystkich wolnościowe środki zapobiegawcze.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn potwierdził, że CBA dokonało zatrzymania K.

Funkcjonariusze gdańskiej Delegatury CBA prowadzą wielowątkowe śledztwo dotyczące między innymi podejrzenia korupcjogennych powiązań łączących byłego prezesa zarządu Polskiego Koncernu Naftowego Orlen S.A. z agencjami eventowymi świadczącymi na rzecz Koncernu usługi organizacji imprez masowych oraz kampanii reklamowych. Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Łodzi – powiedział Żaryn.

Dodał, że agenci przeszukali także miejsca zamieszkania zatrzymanych osób oraz miejsce przechowywania dokumentacji firmowej.

Ponadto byłemu prezesowi zarządu PKN Orlen – Dariuszowi Jackowi K. uzupełniono wydane uprzednio zarzuty o czyn polegający m.in. na wyrządzeniu PKN Orlen S.A. szkody majątkowej w wyniku niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, poprzez pokrycie przez spółkę kosztów wyjazdu, który nie miał charakteru wyjazdu służbowego, w kwocie przekraczającej 500.000 złotych.

Informuje w swoim komunikacie Prokuratora Krajowa.

Poprzednio K. został zatrzymany w połowie lutego wraz z dwoma b. dyrektorami koncernu. Zarzucono im wówczas również wyrządzenie spółce szkody wielkich rozmiarów, nadużycia uprawnień, lub niedopełnienia obowiązków.

B. szefa PKN Orlen podejrzewano, że doprowadził do 3,3 mln zł szkody majątkowej przy rozliczaniu imprezy Verva Street Racing – Dakar na Stadionie Narodowym. Jacek K. i dyrektorzy mieli zgodzić się na zapłacenie firmie organizującej imprezę zawyżone faktury i nie rozliczyć sprzedaży biletów.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Regionalna w Łodzi z inicjatywy CBA po kontroli w PKN Orlen w 2017 r.

A.P.

Ukraińscy parlamentarzyści zdecydowali, że nie będą mieli immunitetu. Za opowiedziało się 252 deputowanych

We wtorek została przegłosowana ustawa o zniesieniu od 2020 roku immunitetu poselskiego, co ma być pomocne w realizacji obietnicy wyborczej prezydenta Ukrainy. 

Agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że za zniesieniem immunitetu opowiedziało się 373 deputowanych. Za przyjęciem nowej ustawy głosowało 252 deputowanych z rządzącej partii Sługa Narodu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, 24 z Europejskiej Solidarności byłego prezydenta Petra Poroszenki, 23 z Batkiwszczyny byłej premier Julii Tymoszenko, 22 z ugrupowania Za Przyszłość skupiającego deputowanych, którzy samodzielnie startowali w wyborach, 19 z Głosu rockmana Swiatosława Wakarczuka i 33 z innych mniejszych partii.

W konstytucji wykreślony zostanie przepis, że deputowani nie mogą być ścigani, zatrzymani ani aresztowani bez zgody Rady Najwyższej i że mają zagwarantowany immunitet parlamentarny. Zostanie zachowana jedna zasada – parlamentarzyści nie będą ponosić prawnej odpowiedzialności za wyniki głosowania lub oświadczenia w parlamencie i jego organach, z wyjątkiem odpowiedzialności za zniewagę lub zniesławienie.

M.N.

 

Spełniamy kryteria zniesienia wiz do USA

Według ustaleń „Rzeczypospolitej” współczynnik odmów wjazdu do USA dla Polaków spadł poniżej 3 procent. Jest to podstawowy warunek przystąpienia do programu Visa Waiver.

Liczba dotyczy stanu na koniec zeszłego tygodnia i została przygotowana przed przyjazdem wiceprezydenta Mike’a Pence’a do Warszawy. Wiceprezydent nie ogłosił w czasie swej wizyty zniesienia wiz do USA. Stwierdził natomiast, że Polska zbliża się do osiągnięcia statusu, który pozwoli na nominację do programu bezwizowego.

Musi nastąpić jeszcze certyfikacja i Polska wkrótce dołączy do tego programu.

Stwierdził Pence podczas wizyty w Polsce. Aby formalnie Polska spełniała warunki ruchu bezwizowego, konieczne jest ustalenie liczb odmów za cały rok rozliczeniowy, który upływa 30 września. Nominacja jest przy tym początkiem procedury, a zniesienie wiz musi zostać zaakceptowane przez amerykański Kongres i prezydenta USA.

Mlekovita swoim zasięgiem obejmuje 159 krajów, a efektywność zarządzania rokrocznie osiąga lepsze wyniki finansowe

Spółdzielnia z Wysokiego Mazowieckiego informuje, że Mlekovita wyeksportowała ponad 30 proc. swojej produkcji na rynku całego świata, docierając do 159 krajów.

Mlekovita jest największym polskim eksporterem produktów mleczarskich, a smak jej wyśmienitych, najwyższej jakości produktów podbija serca i podniebienia światowych konsumentów od 1989 r. Mlekovita zatrudnia najwyższej klasy specjalistów z Polski i Europy, dzięki którym utrzymuje bardzo dobrą kondycję eksportową.

Mlekovita swoim zasięgiem obejmuje 159 krajów w tym do 28 państw Unii Europejskiej. Z jej eksportów pochodzi ok. 30 proc. przychodów firmy. Prezes Zarządu Grupy Mlekovita podkreśla, że firma pokonała bariery eksportowe dzięki najwyższej jakości produktów, które cieszą się ogromnym, rosnącym uznaniem za granicą. Pomimo rosnącego w tempie ok. 15 proc. produkcyjnego potencjału rozwojowego potrzebne są jednak działania, które otworzą Mlekovicie nowe rynki. Efektywność zarządzania i osiągane rokrocznie coraz lepsze wyniki finansowe bezpośrednio przekładają się na systematyczny wzrost wartości przedsiębiorstwa.

M.N.

Siedem lat więzienia dla „Hossa”. Domniemany szef mafii wnuczkowej usłyszał wyrok

Siedem lat więzienia dla Arkadiusza Ł. „Hossa” i sześć dla jego brata, Adama P. Obaj muszą też naprawić szkodę powstałą w wyniku ich oszustw. Tak we wtorek postanowił Sąd Okręgowy w Poznaniu.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w jednej z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Sąd, po długim procesie, w końcu skazał  Arkadiusza Ł., domniemanego szefa i założyciela mafii wnuczkowej i jego brata Adama P. na odpowiednio 7 i 6 lat więzienia. Prokuratora żądała 8 lat dla obydwu.

Na sali pojawił się Hoss. Podczas ogłoszenia wyroku zabrakło Adama P.

Sąd uznał, że była to zorganizowana grupa przestępcza. Hoss wyłudził półtora miliona złotych i biżuterie o wartości pół miliona złotych. Sąd podkreślił również, że zarzucane im czyny były wyjątkowo odrażające moralnie. Bazowali oni na naiwności starszych osób. Seniorzy z Niemiec, Luksemburga i Szwajcarii, do których dzwonili oskarżeni i inni członkowie grupy, bez zastanowienia przekazywali pieniądze. Byli przekonani, że ratują swoich bliskich z opresji. Jednak, jak się okazało, wypadki losowe, które miały dotykać członków ich rodzin, zostały wymyślone przez członków grupy.

Faktycznie został złamany artykuł 20 konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Według którego w przypadku, gdy jedno państwo zamierza podsłuchiwać obywatela innego kraju, który przebywa na terenie innego państwa członkowskiego, musi zwrócić się do organu wyznaczonego przez dane państwo w ciągu 96 godzin o stosowne pozwolenie. W Polsce nie ma zakazu wykorzystania tzw. owoców z zatrutego drzewa — stwierdził cytowany przez „Głos Wielkopolski” Sąd.

A.P.

Hongkong. W rozpoczęcie roku szkolnego setki tysięcy uczniów protestowały przeciwko nowemu prawu

Zamiast iść do szkoły, partia Demosisto i grupa studencka Demovanile zgromadziła się w centrum miasta, aby wyrazić poparcie dla prodemokratycznych protestów.

W Hongkongu od prawie trzech miesięcy trwają masowe antyrządowe protesty. Często dochodzi do starć z policją, w których ranne zostały już setki osób, a setki innych zatrzymano. Fala demonstracji uznawana jest za największy kryzys polityczny w Chinach od czasu protestów na placu Tiananmen w Pekinie w 1989 roku. Głównym postulatem uczestników protestu jest formalne wycofanie z parlamentu ustawy o ekstradycji do Chin i na Tajwan.

Do protestu przystąpiło około 10 tysięcy studentów z 200 szkół średnich i wyższych. Większość z nich złapało się za ręce i stworzyło ludzki łańcuch wokół swoich kampusów. Uczniowie jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych szkół w Hongkongu wołali: „Wyzwolić Hongkong, rewolucja naszych czasów!”.

M.N.

Litewska skarga na chińskich dyplomatów. „Została przekroczona dopuszczalna granica”

W poniedziałek Litwa wniosła oficjalny protest przeciwko postępowaniu chińskich dyplomatów w czasie protestów w Wilnie 23 sierpnia, gdzie mieli być zamieszani w przepychanki między protestującymi.

23 sierpnia mieszkańcy Hongkongu utworzyli łańcuch ludzkich rąk, nawiązując do zorganizowanego 30 lat wcześniej przez mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii Łańcucha Bałtyckiego, wyrażających w 50. rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow swoje dążenia niepodległościowe. Z kolei Litwini w geście solidarności tego dnia na wileńskim placu Katedralnym zorganizowali wiec poparcia dla protestujących w Hongkongu. W czasie tego protestu doszło do konfrontacji między organizatorami wiecu a grupą Chińczyków popierających działania rządu w Pekinie. Dwóch obywateli ChRL zostało zatrzymanych przez litewską policję i obciążonych karą grzywny w wysokości 15 euro za zakłócanie porządku publicznego. Mantas Adomėnas, poseł na Sejm Republiki Litewskiej i organizator protestu przekazał agencji Reuters, że w czasie zatrzymania obywateli chińskich, do policjantów podeszli ludzie legitymujący się identyfikatorami ambasady, prosząc o zwolnienie zatrzymanych.

Odtworzyłem nagranie z protestu i zobaczyłem, że chiński ambasador był obecny z boku i kilkakrotnie podchodzili do niego ludzie z protestu — powiedział poseł.

Stwierdził również, że zanim policja interweniowała, grupa ludzi mówiących po mandaryńsku i trzymających chińskie flagi próbowała odebrać demonstrantom megafon.

W odpowiedzi na te wydarzenia litewskie MSZ wręczyło notę protestacyjną ambasadorowi Chin w tym kraju Shenowi Zhifei.

W przekazanej w poniedziałek nocie zaznaczono, że działania przedstawicieli ambasady chińskiej — skierowane przeciwko konstytucji Litwy, gwarantującej wolność demokratyczną, i naruszające porządek publiczny — nie będą tolerowane. „Podczas spotkania strona chińska została wezwana do podjęcia niezbędnych środków, by w przyszłości nie doszło do podobnych incydentów” – można przeczytać w komunikacie resortu, cytowanym przez TVN 24.

Do zarzutów Litwy odniósł się rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang.

Odnosząc się do sytuacji na Litwie … Mogę powiedzieć wam, że chińscy dyplomaci wypełniali tam swoje obowiązki zgodnie z Konwencją Wiedeńską o Relacjach dyplomatycznych. Nie naruszyli oni lokalnych praw.

Jak stwierdził, jest całkowicie zrozumiałe, że chińscy patrioci za granicą, wyrażają sprzeciw wobec „brutalnych i nielegalnych zachowań w Hongkongu”. Dodał, iż Chiny liczą, że ten sprzeciw będzie przejawiał się „w racjonalny sposób”.

A.P.

 

Małgorzata Kidawa-Błońska (kandydatka na premiera): „Chcę, żeby Polska była krajem bez nienawiści”

W ostatniej chwili KO zmieniło swoje listy wyborcze. Jeśli Koalicja Obywatelska wygra wybory parlamentarne, kandydatką na szefa rządu będzie Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jak poinformował lider Platformy Obywatelskiej: Ludzie chcą nowej jakości, kogoś kto będzie zajmować się ludzkimi sprawami. Po godzinie 12:00 przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna na konferencji Koalicji Obywatelskiej ogłosił, że Małgorzata Kidawa-Błońska będzie „jedynką” w Warszawie, a sam wystartuje w swoim rodzinnym Wrocławiu. Małgorzata Kidawa-Błońska w stolicy będzie rywalizować m.in. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz Adrianem Zanbergiem z Lewicy.
W swoim pierwszym przemówieniu kandydatka podkreśliła, że chce, aby Polska była krajem, w którym ludzie się do siebie uśmiechają, podkreślając, że problemy Polaków będą rozwiązywać politycy. Wicemarszałek Sejmu poinformowała, że jej dłuższe wystąpienie jest zaplanowane na piątek. Wtedy też Koalicja Obywatelska zaprezentuje kompletny program wyborczy.

Jak oświadczyła Błońska: To była trudna decyzja dla nas wszystkich, bo my te wybory wygramy, bo musimy. Oczekują tego od nas Polacy. 

M.N.