B. Liberadzki o rezolucji ws. uznania Rosji za państwo-terrorystę: to znak dla Rosji, że Unia się nie wycofa

Jakie skutki dla Rosji będzie miała ta rezolucja i czy co musi zrobić Polska żeby uzyskać środki z KPO? Dowiedz się słuchając wywiadu z europosłem SLD.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dzisiaj odbędzie się głosowanie za rezolucją państw UE w sprawie uznania Federacji Rosyjskiej za państwo terrorystyczne. Bogusław Liberadzki tłumaczy, jakie procedury ma uruchomić ta rezolucja, a także dla kogo jest skierowana:

W tej rezolucji są zapisy, dotyczące oczekiwania, iż Rada Europejska, a także inne instytucje międzynarodowe, wprowadzą kolejny tzw. dziewiąty pakiet sankcji. Kolejna rzecz, absolutne ograniczenie, czy też zerwanie importu paliw kopalnianych z Rosji. Następnie, totalne osamotnienie Rosji na forum międzynarodowym, łącznie z ONZ. Oczekuje się także, że będzie rozszerzona lista osób, objętych sankcjami europejskimi: nie tylko przedstawicieli czynników oficjalnych, ale również tych którzy w Ukrainie dokonują tych zbrodni.

Gość „Poranka Wnet” jest przekonany, że jest to jasny sygnał dla Rosji:

Ani kroku wstecz Unia się nie wycofa, jeżeli chodzi o pomoc gospodarczą, polityczną, społeczną, humanitarną i także  ze wsparcia militarnego, udzielanego przez NATO i poszczególne kraje.

Ponadto, rozmówca Magdaleny Uchaniuk jest przekonany, że pod warunkiem wykonania pewnych kroków przez rząd kraju Polska ma realne szanse na odwołanie decyzji KE.

Krok pierwszy, przywrócenie do pełni orzekania sędziów. Krok drugi, uznanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako wiążące w sprawach europejskich i wycofanie się z tego, że Trybunał Konstytucyjny interpretuje zgodność z konstytucją prawa europejskiego. Krok trzeci, dotyczący Sądu Najwyższego i uporządkowania spraw tak, żeby było wiadomo, że sądy są niezależne, a sędziowie są niezawiśli. Dorobiliśmy się przez ostatnie cztery miesiące jeszcze jednego kroku, który trzeba będzie podjąć, czyli krok czwarty:  powołać komitet monitorujący realizację Krajowego Planu Odbudowy. 

Czytaj także:

Dr Zbigniew Kuźmiuk: Jeśli chodzi o negocjacje w sprawie KPO, to jestem bardzo ostrożnym optymistą

Bezbramkowy remis reprezentacji Polski w meczu z Meksykiem

stadion, piłka nożna

Spotkanie układało się pod dyktando zespołu meksykańskiego, jednak najdogodniejszą okazję zmarnował Robert Lewandowski, nie trafiając rzutu karnego.

Inauguracyjna potyczka podopiecznych Czesława Michniewicza na mistrzostwach świata w Katarze nie przyniosła rozstrzygnięcia. Rywale stworzyli więcej dogodnych okazji do strzelenia gola, brakowało jednak celności, a w razie konieczności w bramce dobrze spisywał się Wojciech Szczęsny. Najbliżej trafienia byli: Jesus Gallardo, Jorge Sanchez i i Hirving Lozano.

Po stronie biało-czerwonych, oprócz dokładnie pilnowanego przez większość meczu „Lewego”, największe szanse na trafienie do siatki mieli Jakub Kamiński i Grzegorz Krychowiak.

Meksyk i Polska po pierwszej kolejce wspólnie zajmują drugie miejsce w grupie C, za Arabią Saudyjską, która sensacyjnie pokonała Argentynę 2:1. Reprezentacja Polski nie przegrała meczu otwarcia mundialu po raz pierwszy od 1986 r. Mistrzostwa świata odyły się wtedy w… Meksyku.

Jarosław Guzy: Trend pacyfistyczny będzie się przejawiał w działaniach Zachodu. Oby nie przeważył

Ekspert ds. polityki wschodniej naświetla, jakie prądy dyplomatyczne odnośnie wojny w Ukrainie istnieją w państwach Zachodu. 

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

 W różnych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, ścierają się zawsze dwa nurty: jedne dążące do pacyfikacji konfliktu, w zasadzie niekorzystnego, co widzimy zresztą, praktycznie dla całego świata; drugi nurt, który diagnozował sytuację jako strategiczne wyzwanie rzucone Zachodowi przez Rosję Putina, to wyzwanie realizowane poprzez wojnę na Ukrainie, gdzie oczywiście celem jest zniszczenie państwa ukraińskiego, zabór terytorialny, podporządkowanie sobie tego kraju i stworzenie kremlowskiego imperium.

Nasz gość wskazuje, że niektórym państwom zachodnim zależy na pokojowym zawieszeniu konfliktu ze względów ekonomicznych, co będzie szkodliwe dla Ukrainy.

Trzeba się liczyć z tym, że taki trend pacyfistyczny będzie się przejawiał w działaniach Zachodu. Oby nie przeważył. Jednakjak do tej pory ta opcja przyjęcia wyzwania i odpowiedzi na agresję w adekwatny sposób dominuje.

Jak zauważa rozmówca Łukasza Jankowskiego:

Rosja poniosła tak naprawdę dotkliwe porażki. Obnażyła mnóstwo swoich słabości w tej części, w której zawsze szczyciła się potęgą, czyli militarnej, a jednocześnie nie zmieniła cele wojny.

Ponadto, gość „Popołudnia Wnet” komentuje mianowanie Andreja Melnika na post wiceministra spraw zagranicznych. Kontrowersyjne dla Polaków poglądy polityka są wyrazem własnej opinii, z którą utożsamia się część obywateli Ukrainy.  Zaznacza, że w kontekście wojennych działań i trudnego okresu dla administracji prezydenta Ukrainy ta decyzja jest uzasadniona.

To nie jest dobry czas na dialog w sprawach historycznych, który wymaga spokoju i wymaga rzetelności, wiedzy, argumentów i tak dalej.

Czytaj także:

Raport z Kijowa 21.11.2022: Dzień Godności i Wolności – 8. rocznica wybuchu Rewolucji Godności

Rafał Ziemkiewicz o „Wielkiej Polsce” | Wojna w Ukrainie – wielka szansa czy zagrożenie?

Featured Video Play Icon

Publicysta mówi o swojej najnowszej książce „Wielka Polska”. Odpowiada na pytanie, czy Polska może wykorzystać obecną sytuację geopolityczną, żeby wyrwać się z tak zwanej pułapki średniego rozwoju.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Jakkolwiek to może źle brzmieć, to ta tragedia otwiera taki nowy rozdział dziejów (…). Na pewno tworzy nowy układ geostrategiczny na świecie. I w tym nowym układzie stajemy przed ogromną szansą.

Czytaj także:

I Festiwal Książki Geopolitycznej | W Festiwalu wezmą udział czołowi eksperci z Polski i zagranicy

Wołodymyr Zełenski: Ukraińscy specjaliści wezmą udział w śledztwie w sprawie upadku rakiet w Polsce

Prezydent Wołodymyr Zełenski/Fot. Paweł Bobołowicz, Radio Wnet

Widzieliśmy jednak zdjęcia średnicy pęknięcia. To nie mogą być tylko pozostałości systemów antyrakietowych – powiedział prezydent Ukrainy.

Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia na konferencji Bloomberg New Economy Forum odniósł się do wtorkowej tragedii we wsi Przewodów:

Wczoraj otrzymaliśmy potwierdzenie, że nasi specjaliści wezmą udział w śledztwie. Do czasu zakończenia śledztwa nie możemy dokładnie powiedzieć, które pociski lub ich części spadły na terytorium Polski. Widzieliśmy jednak zdjęcia średnicy pęknięcia. To nie mogą być tylko pozostałości systemów antyrakietowych

Ukraińska głowa państwa zaznaczył, że nikt na świecie nie ma całkowitej pewności odnośnie tych wydarzeń i wyraził wdzięczność za brak obwiniania jego kraju.

Kronika ostatnich dwóch tygodni wojny w Ukrainie

Glob Świata Europa, Pixabay

Adam Gniewecki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim przytaczają najważniejsze wydarzenia z areny między narodowej odnośnie wojny w Ukrainie.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Nasz gość naświetla reakcję państw Zachodu na eksplozję w Przewodowie, a także mówi o wynikach analizy pochodzenia rakiety.

Wszystkie państwa Unii Europejskiej wyraziły pełne wsparcie i solidarność z polskim rządem.

Wstępne badania wskazują, że eksplozja w Przewodowie została spowodowana prawdopodobnie przez pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzelony, aby bronić terytorium Ukrainy –  powiedział szef NATO Jens Stoltenberg  – i podkreślił, że ostateczną odpowiedzialność ponosi Rosja, ponieważ kontynuuje nielegalną wojnę z Ukrainą.

Ponadto, gość „Poranka Wnet” mówi o reakcji Ukrainy. Wołodymir Zełeński zaapelował, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.

Ukraińcy są merytorycznie najlepsi w analizowaniu szczątek rakiet, ponieważ robili to już tysiące razy na swoim terenie.

Ważnym aspektem wojny w Ukrainie jest zmiana nastawienia państw, które nie potępiały wprost działań Rosji. Znacząco zmieniły swoją postawę Chiny oraz Niemcy.

Premier Chin na szczycie Azji Wschodniej podkreślił, że groźby użycia broni jądrowej są nieodpowiedzialne, co sugeruje iż Pekin jest zaniepokojony nuklearną retoryką Moskwy.Wszystkie strony powinny w obecnych warunkach zachować spokój i powściągliwość – oświadczyła rzeczniczka chińskiego MSZ.

Zdaniem Adama Gnieweckiego to świadczy o zmianie postawy Chin przez nieobliczalne zachowania Kremla. Nasz gość jest przekonany:

Chiny zaczynają się obawiać szaleństwa Putina. Zobaczyły, że jednak on może w pewnych warunkach rozpętać globalną wojnę, może nawet atomową. Chiny bardzo chętnie będą podbijały glob, ale raczej ekonomicznie i handlowo, a na pewno nie przy pomocy broni atomowej.

Na zakończenie, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego uwypukla niemieckie zdanie odnośnie wojny w Ukrainie:

Kanclerz Niemiec Olaf Schulz uważa, że dyplomatyczne zakończenie wojny na Ukrainie nie jest obecnie możliwe.

Wszyscy chcemy żeby ta wojna się skończyła i żeby pokój był możliwy – powiedział niemiecki kanclerz – podkreślając, że działania wojenne Putina uniemożliwiają jakiekolwiek zbliżenie dyplomatyczne.

Czyli Niemcy którzy byli co najmniej obojętni albo nawet życzliwi w stosunku do Rosji, w tej chwili wyraźnie mówią o pokonaniu Rosji na polu walki – podsumowuje Adam Gniewecki.

Czytaj także:

Krzysztof Wojczal: Polska powinna wykorzystać tragiczny incydent aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo

Rosja jest zdeterminowana, żeby pozostawić po sobie jak największe zniszczenia nie tylko w Ukrainie – Beata Górka-Winter

Mundur Wojska Polskiego / Fot. st. szer. Wojciech Król / CO MON

Powinniśmy wyciągnąć z tego szereg konkluzji – analityk ds. obronności.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Beata Górka-Winter jest przekonana, że konsultacje z NATO są niezbędne dla zabezpieczenia terytorium Polski. Ponadto, rozważa opcję zestrzeliwania wszystkich pocisków naruszających przestrzeń powietrzną.

My mamy prawo do obrony własnej przestrzeni powietrznej i do zestrzeliwania obcych rakiet, jeżeli mamy takie techniczne możliwości. I tutaj generalna konkluzja dla całej organizacji obrony lotniczej i przeciwrakietowej w Polsce, że moim zdaniem zbyt luźno podeszliśmy do kwestii tego, że istotnie na polskie terytorium może coś spadać.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że zaistniała sytuacja w Przewodowie nie jest zaskoczeniem.

Przy amunicji krążącej trajektoria lotu może się zmienić kilkukrotnie. To nie była  wiedza tajemna, że taki incydent może się zdarzyć i także mógł się zdarzyć ze strony Rosji. To, że akurat mamy wiedzę o tym, że była to rakieta ukraińska, nie zmienia faktu, że ze strony Rosji również pociski manewrujące na nasze terytorium spaść.

Nasz gość uprzedza o tym, że Rosja jest nieobliczalna i konsekwencje braku zabezpieczenia może ponieść również Polska.

Wiemy, że Rosja tą wojnę generalnie przegrywa. Co do nastrojów jakie panują w Rosji, wiemy też, że została zmuszona do wyjścia i jest też zdeterminowana do tego, żeby pozostawić po sobie jak największe zniszczenia nie tylko na Ukrainie. Może się to również zdarzyć w Polsce. Pociągnięcie do odpowiedzialności będzie tutaj już bardzo trudne.

Czytaj także:

Marek Jakubiak: jesteśmy państwem przyfrontowym – należy spodziewać się takich sytuacji

Prawnik o eksplozji w Przewodowie: każde państwo członkowskie dzisiaj we własnym  zakresie powinno dokonać oceny

Rektor Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji tłumaczy od strony prawnej jak wygląda sytuacja, która miała miejsce oczywiście przy granicy Polski i Ukrainy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Czy możemy myśleć o wdrażaniu artykułów Sojuszu Północnoatlantyckiego? Odpowiada Waldemar Gontarski.

Najwygodniejszym dla Polski byłoby nie stosowanie przepisów Paktu Północnoatlantyckiego: artykułu czwartego, który mówi o zagrożeniu naszego bezpieczeństwa i my mamy dokonać tej oceny, czy artykułu piątego, ponieważ to byłaby bezpośrednia ingerencja NATO w działania zbrojne. Ale jest taki zapomniany artykuł, o którym pisze na stronach Rzeczpospolitej art. 42 ust. 7,  który można zastosować, gdy tylko istnieje zagrożenie ataku na Polskę.

Nasz gość zaznacza, że w takim przypadku wszystkie państwa członkowskie mają obowiązek udzielenia pomocy militarnej i humanitarnej. Zaletą tego przepisu jest brak udziału biurokracji na poziomie UE, a każde państwo członkowskie samo dochodzi do wniosku na podstawie obiektywnych przesłanek, że istnieje stan zagrożenia bezpieczeństwa Polski.

Ja rozumiem, że dzisiaj, dosłownie dzisiaj, państwa członkowskie Unii będą wiedziały, jak się mają wobec Polski zachowywać. Tu każde państwo członkowskie dzisiaj we własnym  zakresie powinno dokonać oceny.

Czytaj także:

Gen. Skrzypczak: zareagowanie atakiem rakietami na teren Rosji byłoby początkiem trzeciej wojny światowej

Aleś Zarembiuk: większość społeczeństwa białoruskiego jest za Ukrainą mimo propagandy, która jest tylko obrazkiem

fot. Jana Shnipelson

Prezes Fundacji Dom Białoruski w Warszawie mówi o działaniu wolnych mediów na Białorusi i stosunku Białorusinów do wojny w Ukrainie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość „Kuriera w samo południe” Zwraca uwagę na wzrastające znaczenie państw wschodnich dla Unii Europejskiej. Jej polityka jest skierowana na przekazywanie rzetelnych informacji.

Unia Europejska wspiera społeczeństwo i obywatelskie wolne media. Rozmawiamy o potencjalnej współpracy z instytucjami unijnymi, żeby ta współpraca była kontynuowana i żeby organizacje pozarządowe i media, szczególnie te media które działają z terenu Polski dla Białorus były dalej wspierane przez unijnego podatnika. One robią ogromną i bardzo ważną robotę, żeby Białorusini  wiedzieli co się dzieje tak naprawdę w kraju.

Podaje, że Białorusini czerpią informacje z mediów działających z Polski.

Dzięki wieloletniej pracy i wsparciu Polski dla największych opozycyjnych mediów Białorusini widzą co się dzieje i nie wierzą w propagandę rosyjską. Stosunek białoruskiego społeczeństwa do inwazji rosyjskiej w Ukrainie byłby absolutnie inny.

Czytaj także:

Prof. Piotr Grochmalski: Putin pogodził się z utratą Chersonia

Artur Dziambor: Zbigniew Ziobro bardzo ciąży PiS, ale jeśli Platforma złoży wniosek, to PiS do niego nie przychyli

Artur Dziambor / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Polityka w opozycji polega pokazywaniu innych lepszych rozwiązań. A dla opozycji lepszym rozwiązaniem jest, żeby Zbigniew Ziobro nie był ministrem sprawiedliwości – stwierdza poseł Konfederacji.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Partia Wolnościowców dołączyła do koalicji Konfederacji, która liczy obecnie 11 posłów z czterech partii. Jej liderem jest Artur Dziambor, który na antenie Radio Wnet, tłumaczy w jaki sposób działa koalicja i jakie ma cele.

Naszym celem nie było być jakąś tam dodatkową siedzibą dla ludzi, którzy szukają dla siebie miejsca. Naszym celem było przede wszystkim doprowadzenie do tego, żeby nasze środowiska miały swoją reprezentację w Sejmie. Środowiska, które pierwszy raz w historii mają swoją reprezentację.

Ponadto, nasz gość komentuje głosy odnośnie Ministra Sprawiedliwości.

Czytaj także:

Marek Suski: Bruksela wydaje się szuka kolejnych pretekstów do odmawiania nam pieniędzy