Dr Adam Eberhardt: dla Rosji to jest wojna o wszystko; jej celem jest zniszczenie Ukrainy, a nawet ukraińskości

Featured Video Play Icon

Dr Adam Eberhardt / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Wiceprezes Warsaw Enterprise Institute podkreśla, że Kreml dąży do zwycięstwa za wszelką cenę. Jak zwraca uwagę, konsekwencją wojny jest demodernizacja gospodarki rosyjskiej.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dr Adam Eberhardt przedstawia sytuację na froncie rosyjsko-ukraińskim. Tłumaczy, że Rosja cofnęła się do linii sprzed 8 lat.  Gość „Poranka Wnet” naświetla mapę terytoriów pod kontrolą Rosji. Wskazuje, że znaczne siły są skupione w okolicach Bachmutu w obwodzie Donieckim.

Odnotowane w ostatnich dniach liczne ostrzały ukraińskich miast, zdaniem dra Adama Eberhardta są elementem trwającej zemsty Putina za uszkodzenie Mostu Krymskiego. Nasz gość podaje, że taktyką wojskową Rosji jest niszczenie infrastruktury cywilnej i energetycznej.

Ma to na celu zasiać panikę i strach. Moim zdaniem jest to absolutnie skazane na niepowodzenie i wręcz wzmacnia ducha ukraińskiej obrony. Jest to po prostu szaleństwo z punktu widzenia taktyki rosyjskiej. 

W związku ze zniszczeniem elementów struktury energetycznej Ukraina musiała podjąć działania zabezpieczające ją w świetle nadchodzącej zimy, m.in. wstrzymała eksport energii elektrycznej.

Wiadomo zima wprowadza bardzo ważny element nieprzewidywalności w zużycie nośników energii. Do tej pory to co Ukrainę ratowało, to paradoksalnie głębokie załamanie gospodarcze. W roku 2022 PKB Ukrainy zmaleje od 40 do 50 proc. To oznacza również zmniejszenie produkcji przemysłowej. A to z kolei zmniejszenie zapotrzebowania na źródła energii, dzięki temu Ukraina sobie radzi. Ponadto, oczywiście wsparcie ze strony państw europejskich, w tym Polski.

Dr Adam Eberhardt podaje, że z punktu widzenia Rosji, to jest wojna o wszystko: zniszczenie Ukrainy, a nawet ukraińskości.

Nie jest to osiągalnie, ale wydaje, że decydenci polityczni Rosji, a właściwie ten jeden jedyny główny decydent polityczny na Kremlu zdaje się tego nie rozumieć.

Poruszony został również temat przyłączenia Białorusi do wojny w Ukrainie. Rozmówca Łukasza Jankowskiego jest przekonany, że:

 Rolą Białorusi w najbliższych tygodniach będzie zwiększanie napięcia w relacji z Polską, Litwą i innymi państwami unijnymi. Łukaszenka jest przymuszony do tego, aby w jak największym stopniu eskalować napięcie, skoro jego armia jest na tyle słaba ,że nie ma wielkiej ochoty, aby wchodzić na Ukrainę – podsumował Dr Adam Eberhardt.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: niektórzy prognozują, że Chersoń może być wyzwolony w ciągu tygodnia

Program Wschodni: apel o pomoc humanitarną dla Mikołajowa, konflikt w Górskim Karabachu, przyszłość Białorusi

W audycji także o tym, jak wojna na Ukrainie odbierana jest w Bułgarii.

Doradca prezydenta Ukrainy Lech Ustenko  o pracach nad konfiskatą rosyjskiego mienia na Ukrainie.


Prezes oddziału odeskiego Związku Polaków na Ukrainie im Adama Mickiewicza Switłana Zajcewa apeluje o pomoc dla mieszkańców ostrzeliwanego Mikołajowa.  By przetrwać zimę, potrzebują ogrzewania i oświetlenia. Transport pomocy humanitarnej koordynuje pan Wojciech Łosiewicz tel. 505 783 458, Paczkomat ZAM06N Hrubieszowska 17, Zamość.


Ekspert z Wydziału Orientalistyki UW dr Konrad Zasztowt omawia bieżący stan konfliktu o Górski Karabach.


Białoruska dziennikarka Natalia Radina ocenia, że Zachód przez lata nie próbował zrozumieć sytuacji na Białorusi. Krytykuje otoczenie Swietłany Cichanouskiej za brak pomocy dla więźniów politycznych.

Rozmówczyni Pawła Bobołowicza odnotowuje duże zainteresowanie Białorusinów wstępowaniem do pułku Kalinowskiego. Jak stwierdza, do utrzymania niepodległości Białorusi konieczne jest członkostwo w UE i NATO, a tak długo jak akcesja nie będzie możliwa, kluczowe znaczenie ma sojusz z Ukrainą, Litwą i Polską.


Dr Żaneta Pawłowicz z Uniwersytetu Sofijskiego wspomina czteroletni okres pracy w Mariupolu oraz mówi o losach najbliższych współpracowników z tamtejszej uczelni. Piotr Mateusz Bobołowicz o prorosyjskich nastrojach w Bułgarii.

Alarmy powietrzne w Odessie. Tynka: Ukraińcy jeszcze nie do końca radzą sobie z dronami Kamikadze

Odessa/ Fot. Borys Tynka

Autor książki „Przewodnik po Odessie” relacjonuje też przebieg eksportu zboża z miejscowego portu. Od zawarcia porozumień stambulskich wypłynęły 222 statki z prawie 5 mln ton ziarna – informuje.

Borys Tynka informuje o coraz częstszych alarmach powietrznych w Odessie. Wynika to z nalotów dronów Kamikadze, dostarczonych Rosji przez Iran.

Nasza obrona przeciwlotnicza nadal pracuje nad sposobami zestrzeliwania tych dronów.

W sobotę ostrzelane zostało ukraińskie centrum dowodzenia. Z Odessy dopływają również bardziej optymistyczne informacje. Miejscowy port regularnie opuszczają statki ze zbożem.

Od momentu zawarcia porozumień stambulskich wypłynęły 222 statki. Port pracuje zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Wciąż jednak eksportowane jest zbyt mało żywności jak na potrzeby gospodarki Ukrainy i krajów północnoafrykańskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: Ukraina ma poważne sukcesy w obwodzie charkowskim

 

Borys Tynka: niektóre produkty żywnościowe na Ukrainie są droższe niż w Polsce, a ludzie zarabiają dużo mniej

Odessa/ Fot. Borys Tynka

Autor przewodnika po Odessie o trudnej sytuacji ekonomicznej Ukrainy po półroczu rosyjskiej agresji.

Rok temu Odessa organizowała na swych plażach huczne obchody Dnia Niepodległości Ukrainy.

Dzisiaj nie ma żadnych oczywiście obchodów, nie ma żadnych masowych zgromadzeń.

W zeszłym roku o tej porze trwał w Odessie sezon turystyczny. Obecnie sytuacja ekonomiczna na Ukrainie jest trudna.

Niektóre produkty żywnościowe na Ukrainie są droższe niż w Polsce, a ludzie zarabiają dużo mniej. Na szczęście, kraj jeszcze jakoś funkcjonuje.

Po sześciu miesiącach wojny Ukraińcy pocieszają się żartując, że

Dzisiaj mija pół roku jak Rosja „zdobywa Kijów w trzy dni”.

Mimo trudnej sytuacji,

W Odessie nie widać zniechęcenia, jest chęć walki.

A.P.

Gen. Samol: Ukraińcy starają się odzyskać obszar na zachód od Dniepru nim Rosjanie zrobią tam referendum

Featured Video Play Icon

Gen. Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO o celach politycznych Rosji na Ukrainie, kontrofensywie na południu i pomocy dla Ukrainy.

Gen. Bogusław Samol zauważa, że Kreml nie zmienia swych celów politycznych na Ukrainie. Putin chce południa Ukrainy.

Świadczą o tym walki, jakie są toczone m.in. w tej chwili […] o opanowanie całego terytorium Donbasu.

Ocenia, że wojna nie skończy się przed jesienią. Wskazuje na wagę operacji prowadzonych na południu. Kijów chce zapobiec przeprowadzeniu przez Rosjan referendum w okupowanym Chersoniu.

Ukraińcy starają się odzyskać przynajmniej ten obszar na zachód od Dniepru.

Sukces kontrofensywy ukraińskiej pozwoliłby zabezpieczyć port w Odessie.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: sytuacja w Enerhodarze jest zagrożeniem dla całego świata

Rozmówca Jaśminy Nowak zauważa, że Polska i Stany Zjednoczone wspierają Ukrainę. Z kolei zachodnie kraje Unii Europejskiej udzielają Ukrainie „pomocy kropelkowej”- takiej, żeby jedynie podtrzymać ją przy życiu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Borys Tynka o Odessie: miny są rozłożone po całym wybrzeżu. Bardzo dobrze, że pierwszy statek ze zbożem już wypłynął

Nikt, poza Rosją, nie chce głodu krajów afrykańskich. Trzy porty ukraińskie zaczynają pracować. Do tych informacji podchodzimy z optymizmem, nie zapominając jednak o ostrożności.

Denis Wołuszczuk z ukraińskiego WOT: z bronią nie mamy aż takich problemów, ale amunicji ciągle brakuje

Borys Tynka autor książki „Przewodnik po Odessie”. Pierwsze 100 dni wojny spędził właśnie w tym mieście. Zajmuje się pomocą humanitarną.

Miny są rozłożone po plażach, po całym wybrzeżu. Wszyscy cieszą się z tego, że zaczął działać port. Są zgromadzone ogromne ilości ziarna. Głodu w krajach afrykańskich nie chce nikt poza Rosją – stwierdza gość Popołudnia Wnet.

Dwa kolejne ukraińskie porty mają także wysyłać zboże. Jest to dobry zwiastun na przyszłość, ale należy pozostać uważnym.

Na początku wojny jeździliśmy z pomocą humanitarną co tydzień. Teraz robimy zbiórkę pieniędzy na żywność dla żołnierzy ukraińskich – opowiada Borys Tynka.

Do całej rozmowy odsyłamy poniżej.

Dmytro Antoniuk: cała władza w Ukrainie skoncentrowana jest teraz w rękach szefa prezydenckiego biura Andrija Jermaka

Andrij Jermak/ Fot. President.gov.ua/CC BY 4.0

Nowy prokurator generalny Ukrainy, list Victorii Spartz do prezydenta USA i opóźnianie powołania prokuratora antykorupcyjnego. Dmytro Antoniuk o tym, czym żyje ukraińska polityka.

Amerykańska kongresmenka Victoria Spartz w kolejnym liście do prezydenta Joe Bidena ostrzegła przed działaniami Andrija Jermaka.  Oskarża go o opóźnianie powołania prokuratora antykorupcyjnego. Dmytro Antoniuk zauważa, że Spartz przewidziała to, co się stało.

Zastępca Jermaka Oleg Tatarow po prostu opóźniał coraz bardziej powołanie prokuratora antykorupcyjnego Ołeksandra Kłymenki.

W szeregach Ukraińców szerzy się zdrada. Z tego powodu zwolniono szefa Służb Bezpieczeństwa – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie zwraca uwagę na wątpliwości związane z wyborem Andrija Kostina na prokuratora generalnego.

Andrij Kostin, dzisiejszy już oficjalnie prokurator generalny, nie zadeklarował sprzedaży swoich apartamentów w Odessie.

Antoniuk wskazuje na zaniepokojenie rosnącymi wpływami szefa biura prezydenckiego. Jermak wszędzie ma swoich ludzi.

Widać, że naprawdę cała władza w Ukrainie teraz skoncentrowana jest w rękach szefa biura prezydenta Andrija Jermaka.

A.P.

Nie możemy przetrzymywać ukraińskiego zboża. Musimy mieć możliwość własnego eksportu – mówi Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa opisuje problemy polskiego rolnictwa. Duża ich część wynika z faktu, że do Polski trafia ukraińskie zboże, które powinno zostać wywiezione do krajów, które go potrzebują.

Od dłuższego czasu trwa kryzys żywnościowy spowodowany trudnościami w transporcie ukraińskiego zboża. Pojawiają się głosy, że Polska mogłaby zmagazynować ziarna, a następnie sprzedać z zyskiem za granicę. Zdaniem byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego nie jest to możliwe.

Nasz rynek jest dość płytki i musimy mieć też możliwość eksportu własnego zboża. Wywiezienie ziarna z Ukrainy, jest ważne, ale powinno ono trafić do krajów, gdzie rzeczywiście go potrzeba.

Nasz kraj produkuje rocznie około 30 mln. ton zboża. Od 6 do 10 mln. ton jest przeznaczona na eksport. Niektórzy uważają, że ukraińską żywność można by magazynować przy pomocy infrastruktury Elewarr – u. Państwowa spółka dysponuje jednak magazynami, w których można przechowywać maksymalnie 300 tys. ton.

Czytaj także:

Firmy, mające elewatory, zamiast kupować zboże od Polaków, kupiły to paserskie zboże ukraińskie – mówi Jarosław Sachajko

Polska nie może więc przetrzymywać ukraińskiego zboża. Trafia ono jednak na nasz rynek, powodując dość znaczne problemy w sektorze rolniczym. Jakie dokładnie? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Nie minęły 24h od porozumienia, a w stronę Odessy już wystrzelono rakiety. Rosji nie można wierzyć – mówi Borys Tynka

Odessa/ Fot. Pixabay/reksik004

Autor „Przewodnika po Odessie” komentuje podpisane w piątek porozumienie między Rosją i Ukrainą w sprawie eksportu zboża. Pomimo zawartej umowy Rosjanie wciąż ostrzeliwują portowe miasta.

Rosja i Ukraina podpisały w piątek porozumienie w sprawie eksportu zboża. Odblokowane mają zostać trzy porty: w Odessie, Czarnomorsku i Piwdennym. Mieszkańcy tych miast nie mogą jednak liczyć na spokój i przerwę od działań wojennych.

Nie minęły 24h od podpisania porozumienia, a w stronę Odessy wystrzelono 4 rakiety. Rosja udowodniła, że nie wolno jej wierzyć. Żadna umowa z nią nie zostanie dotrzymana.

Mówi Borys Tynka. Rosjanie początkowo nie przyznawali się do przeprowadzenia ataku. Potem dyrektor biura informacji i prasy rosyjskiego MSZ, Marija Zacharowa oświadczyła, że rakiety zostały wystrzelone w obiekt wojskowy znajdujący się w odeskim porcie. Wydaje się więc, że Rosjanie nie będą powstrzymywali się przed ostrzałem miast, z których ma być wywożone zboże.

K.B.

Żenia Klimakin: Solidarność jest w DNA Polaków. Nie przejdziecie obojętnie wobec niesprawiedliwości i cierpienia

Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Paweł Bobołowicz o kradzieży ukraińskiego zboża, umowie stambulskiej i ostrzale Odessy. Żenia Klimakin o zbiórce pieniędzy na Bayraktara.

Paweł Bobołowicz podkreśla, że Rosja nie jest zainteresowana odblokowaniem Morza Czarnego dla transportów ukraińskiego zboża, a wręcz przeciwnie.

Jak uczciwe intencje może mieć państwo, które samo wywołuje kryzys, by później zaproponować jego rozwiązanie.

Moskwa sama szuka rynków zbytu dla ukradzionego przez siebie zboża. Wskazuje na ostrzał Odessy dzień po podpisaniu umów stambulskich.

Firmy, mające elewatory, zamiast kupować zboże od Polaków, kupiły to paserskie zboże ukraińskie – mówi Jarosław Sachajko

Żenia Klimakin organizowanej przez Sławomira Sierakowskiego zbiórce na zakup Bayraktara dla Ukrainy.

Czasem nie warto się zastanawiać […] tylko się włączasz w działanie i robisz tyle, ile się da.

Wyjaśnia jak zamierzają go kupić. Zauważa, iż wcześniej próbowali kupić Litwini. Firma produkująca stwierdziła, że nie chce pieniędzy od ludzi. Przekazała drona Ukrainie w prezencie, stwierdzając, by pieniądze przeznaczyć na cele charytatywne. Sama fundacja nie jest w stanie kupić broni. Może natomiast podpisać umowę z siłami zbrojnymi Ukrainy.

Dla Rosjan życie nie ma takiej wartości jak dla nas.

A.P.