Rosja uderzyła rakietami w port w Odessie. P. Klimkin: „Rosjanie uzyskali osłabienie sankcji, a teraz chcą więcej”

Pawło Klimkin, fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

W piątek w Stambule Rosja podpisała z Turcją i ONZ umowę, za sprawą której trzy ukraińskie porty mają być zdolne do eksportu zboża. Dzień po tych wydarzeniach Rosja ostrzelała port w Odessie.

Rosja w kierunku odeskiego portu wystrzeliła cztery pociski manewrujące. Dwa z nich zostały zastrzelone przez siły ukraińskie, pozostałe „trafiły w obiekty infrastruktury portowej” – informuje Serhij Bratczuk, rzecznik obwodu odeskiego, cytowany przeze Dziennik Gazetę Prawną.

Zachowanie Rosji wobec faktu wczorajszego podpisania umowy, w wywiadzie z Piotrem Mateuszem Bobołowiczem, skomentował były szef ukraińskiej dyplomacji – Pawło Klimkin.

Wierzę, że dla Rosjan logika jest jasna, a jest nią podnoszenie stawki coraz wyżej, żeby Rosja mogła powiedzieć: „To wszystko
zależy od nas”.

Jako istotną część tego porozumienia Rosjanie uzyskali osłabienie sankcji, a teraz chcą więcej.

Pawło Klimkin mówi także o tym, że do Władimira Putina nie przemawiają argumenty spoza sfery militarnej.

Można rozmawiać z nim wyłącznie z pozycji siły. Nie ma innego sposobu. On nie rozumie opcji win-win. Putin rozumie historię i politykę zagraniczną jako ciąg operacji specjalnych, bo został wyszkolony przez KGB.

Wysłuchaj całej rozmowy z Pawłem Klimkinem!

K.K.

Czytaj także:

Dr Olchowski – umowa w sprawie eksportu zboża to trochę dogadywanie się z agresorem, jaka ma być forma jego agresji

 

Dr Olchowski – umowa w sprawie eksportu zboża to trochę dogadywanie się z agresorem, jaka ma być forma jego agresji

Fot.: gibasianka/Flickr

Ekspert Instytutu Europy Środkowej komentuje porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Jego zdaniem może być ono pułapką zastawioną przez Rosjan, w celu szerzenia swojej propagandy.

Rosji i Ukrainie udało się osiągnąć porozumienie w sprawie eksportu zboża. Podpisano dwa dokumenty, jeden między Rosją, Turcją i ONZ, pod drugim podpis zamiast FR złożyli nasi wschodni sąsiedzi (strony konfliktu nie zgodziły się na jeden wspólny dokument). Zdaniem Dr. Jakuba Olchowskiego udział w rozmowach Organizacji Narodów Zjednoczonych, jest próbą ratowania przez organizację swojego wizerunku.

ONZ musiała zrobić cokolwiek, by nie stracić wiarygodności. Ukraińcy już dawno jednak postawili na niej kreskę. W żadnym z dokumentów dotyczących ukraińskiego bezpieczeństwa, nie uwzględnia się Organizacji.

Czytaj także:

Rosja uderzyła rakietami w port w Odessie. P. Klimkin: „Rosjanie uzyskali osłabienie sankcji, a teraz chcą więcej”

Zawarte porozumienie jest sukcesem wizerunkowym Turcji. W kraju panuje 80% inflacja, a w przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie. Erdogan potrzebował więc pilnie jakiegoś osiągnięcia na arenie międzynarodowej. Teraz będzie mógł się chwalić, że był mediatorem w sporze rosyjsko – ukraińskim.

Umowa o eksporcie zboża jest też pewnym sukcesem Rosji. Świetnie wpisuje się ona w rosyjską strategię stwarzania problemów i oferowania pomocy w ich rozwiązaniu, przy jednoczesnym udawaniu, że nie ma się z nimi nic wspólnego.

Zawarte porozumienie może być też pułapką zastawioną przez Moskwę. Wystarczy, że jeden ze statków wpłynie na jedną z min na Morzu Czarnym, a Rosjanie w mig wykorzystają ten fakt na potrzeby w własnej propagandy. Będą mówili, że oni chcieli dobrze, a źli Ukraińcy uniemożliwiają transport zboża. Taka narracja może przyjąć się szczególnie w krajach afrykańskich, które są mocno uzależnione od ukraińskiej żywności.

Jak Dr Olchowski ocenia wizytę Władimira Putina na Bliskim Wschodzie? Z czego wynikają coraz lepsze stosunki rosyjsko – irańskie? Jaki jest stosunek do Rosji w Azji i Afryce? O tym wszystkim dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Borys Tynka: mówi się o odblokowaniu portu odeskiego

Odessa/ Fot. Pixabay/reksik004

Autor przewodnika po Odessie o sytuacji w mieście.

Borys Tynka mówi o dostawach pomocy humanitarnej na Ukrainę. Zauważa, że zainteresowanie tą kwestią spadło w Polsce. Gość Kuriera w samo południe zauważa, że

Odessa cały czas jest w miarę bezpieczna.

Miasto jest świetnie przygotowane do obrony. Dalej pozamykane są wszystkie plaże.

Mówi się o odblokowaniu portu odeskiego.

Według pojawiających się informacji mają zostać odblokowane trzy czarnomorskie porty Ukrainy: Czarnomorsk, Jużne i Odessa.

Czytaj także:

Borys Tynka: Dla rosyjskich żołnierzy nie ma żadnej świętości. Odessa jest atakowana nawet w Wielkanoc

Trzeba wznowić dostawy zboża do biednych państw, aby uchronić je przed głodem.

A.P.

Borys Tynka: wierzę, że wojska rosyjskie nie umieszczą swoich baz na Wyspie Węży na dłużej

Autor „Przewodnika po Odessie” komentuje ataki rakietowe prowadzone w ostatnim czasie zarówno przez Rosjan, jak i Ukraińców.

Po dłuższym okresie względnego spokoju, Rosjanie znów przystąpili do ostrzału rakietowego na Odessę. Borys Tynka informuje, że szczególnie intensywny ostrzał był prowadzony wczoraj.

Jedna z rakiet trafiła w magazyn żywności. Zginął pilnujący go ochroniarz.

Ukraińcy nie pozostali jednak dłużni. Ostrzelali znajdujące się na Morzu Czarnym platformy wiertnicze (tzw. Wieże Bojka), które niegdyś należały do Ukrainy, lecz po 2014 roku znalazły się w rosyjskich rękach.

Jedna z wież miała podobno służyć Rosjanom do celów wywiadowczych. Oprócz platform wiertniczych ukraińska armia zaatakowała również rosyjską infrastrukturę na Wyspie Węży.

K.B.

Jan Krzysztof Ardanowski: nie dostaniemy z Unii pieniędzy na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy

Featured Video Play Icon

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa mówi o problemie związanym z eksportem ukraińskiego zboża. Odnosi się również do kamieni milowych, które mają zostać zrealizowane w ramach KPO.

Jan Krzysztof Ardanowski odnosi się do tematu Krajowego Planu Odbudowy. Jego zdaniem wymagania stawiane Polsce w ramach tzw. kamieni milowych to próba ćwiczenia Polski.

Największy problem będzie dotyczył interpretowania unijnych przepisów. Nikt w Polsce nie ma pewności, czy zostaną nam wypłacone należne nam pieniądze.

Unia Europejska nie przekaże nam także środków na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy. Nie jest to jednak jedyny problem, który pojawił się wraz z wojną na wschodzie. Wciąż nie wiemy, jak będzie transportowane ukraińskie zboże.

Nawet gdyby transport kołowy funkcjonował bez żadnych ograniczeń, to przy jego pomocy jesteśmy w stanie wywieźć maksymalnie 15 % żywności. Nie wiem, czemu NATO nie chce zaangażować się w odblokowanie portu w Odessie.

K.B.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk o sytuacji na Ukrainie: Rosjanie spróbują zdobyć cały obwód ługański do 26 czerwca

B9 – minister obrony Bułgarii: wielu Bułgarów popiera Władimira Putina, ale czyni to ze strachu

Dragomir Zakov, szef bułgarskiego MON / Fot. Piotr Bobołowicz, Radio Wnet

Dragomir Zakov zastanawia się nad działaniami, jakie musi podjąć NATO, aby zniwelować przewagę Rosji na Morzu Czarnym. Opisuje wpływ rosyjskiej propagandy na bułgarskie społeczeństwo.

Dragomir Zakov uważa, że dużym zagrożeniem dla Ukrainy w czasie trwającej wojny jest przewaga Rosji na Morzu Czarnym. Rosyjska flota nie mając konkurencji na obszarze akwenu bez problemu ostrzeliwała ukraińskie miasta.

NATO nie posiada sił na Morzu Czarnym przez rozwinięte moskiewskie systemy antydostępowe. Sojusz zgodził się na taki stan rzeczy chcąc uniknąć bezpośredniego starcia.

Wojna toczy się nie tylko na morzach, ale również w przestrzeni medialnej. Rosyjska propaganda stara się kształtować opinię na temat toczących się wydarzeń w coraz to szerszych kręgach społecznych. Jej ofiarą padają niestety też Bułgarzy.

Ponad 50% Bułgarów nie wini Putina za rozpętanie wojny. Duża ich część jest przeciwna toczonemu konfliktowi, ale popiera prezydenta Federacji Rosyjskiej ze strachu.

Jaki jest stan bułgarskiej armii? Jaki mają w Sofii stosunek do współpracy w ramach Bukaresztańskiej 9? Czy zdaniem Dragomira Zakova Ukraina ma szansę wygrać wojnę? Przesłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

 

Borys Tynka: trzeba wykorzystywać każdą okazję, by apelować o pomoc dla Ukrainy

Zniszczenia wojenne na Ukrainie | Fot. P. Bobołowicz

Autor książki „Przewodnik po Odessie” o swoim wyjeździe do Krakowa w celu uzyskania pomocy humanitarnej dla Ukrainy. W Pałacu Krzysztofory ma odbyć się kameralny, charytatywny koncert.

Ks. Jerzy Limanówka: Nasza parafia na obrzeżach Lwowa jest pewnym hubem medycznym. Jako pallotyni włączamy się w pomoc

Borys Tynka: spacerując po Odessie ciężko uwierzyć, że w innych miejscach Ukrainy toczy się wojna.

Odessa/ Fot. Pixabay/reksik004

Autor książki „Przewodnik po Odessie” opisuje życie w mieście nad Morzem Czarnym. Zwraca uwagę na wszechobecny spokój i gotowość mieszkańców do ponownego przyjęcia turystów.

Borys Tynka komentuje pojawiające się od dłuższego czasu pogłoski o możliwym ataku rosyjskim na Odessę. Zdobycie miasta byłoby jednak bardzo dużym wyzwaniem strategicznym.

Pomimo trwającej wojny, życie w mieście u wybrzeży Morza Czarnego toczy się zwykłym rytmem. Gdyby nie docierające do mieszkańców wiadomości z pozostałych rejonów kraju, mogliby oni zapomnieć o trwającym konflikcie.

K.B.

Rosja zezwoli Ukrainie na eksport zboża? Warunkiem zniesienie sankcji

Kłosy zboża/Fot. gibasianka/Flickr

Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji ukraińskie porty są zablokowane. Uniemożliwia to transport zboża. Strona rosyjska twierdzi, że jest w stanie umożliwić eksport surowca. Stawia jednak warunki.

Ukraina odpowiada za 12 proc. światowego eksportu pszenicy i 17 proc. światowego eksportu kukurydzy. Żywność produkowana u naszych wschodnich sąsiadów była w dużej mierze dostarczana do krajów afrykańskich. Jej brak powoduje pogłębiający się kryzys humanitarny w tamtym regionie. Rosjanie, którzy kontrolują cały północny obszar Morza Czarnego, wyszli z inicjatywą odblokowania drogi morskiej dla transportu zboża. Stawiają jednak warunki.

Wielokrotnie komentowaliśmy tę sprawę i mówiliśmy, że rozwiązanie problemu żywnościowego wymagałoby kompleksowego podejścia, w tym zniesienia sankcji nałożonych na rosyjski eksport i transakcje finansowe.

Stwierdził rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Andriej Rudenko w rozmowie z agencją Interfax. Rosjanie utrzymują ponadto, że istnieje bezpieczny korytarz morski do Odessy. Ich zdaniem nie można nim pływać, gdyż wody i sam port są zaminowane. O taki stan rzeczy strona rosyjska, wbrew faktom, oskarża Ukrainę.

K.B.

Źródło: DoRzeczy

Doszło do eksplozji w rejonie Odessy. Rosja zaatakowała samolotami i rakietami z Morza Czarnego

Ukraińskie media donoszą o wybuchach, do których w poniedziałkowy poranek doszło w rejonie Odessy. Nalot przeprowadziły rosyjskie samoloty.

W poniedziałek rano doszło do wybuchów w rejonie Odessy. Z kolei portal Suspilne informuje o dymie, który pojawił się w rejonie białogrodzkim – teren znajdujący się na zachód od Odessy, graniczący z Mołdawią.

Atak na obwód odeski przeprowadzony został przez Rosjan za pomocą nalotu samolotowego. Jednak portal „Ukraina-24” powiadomił także o rakietach wystrzelonych z obszaru Morza Czasrnego.

Zniszczeniu uległy zabudowania obwodu odeskiego. Trzy osoby zostały ranne.

Odessa od początku wojny pozostaje miastem względnie bezpiecznym, jednak Rosjanie uniemożliwiają funkcjonowanie tamtejszego portu.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna¨.

K.K.