Daniel Szeligowski: eksport produkcji rolnej jest kluczowy dla podtrzymania ukraińskiego wysiłku wojennego

Pojechaliśmy głaskać zboże.../Fot. gibasianka/Flickr

„Rosjanie celowo starali się wywołać kryzys żywnościowy w państwach trzeciego świata” – mówi dr Daniel Szeligowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Raport z Kijowa 14.02.2023 r. – Jan Piekło gościem audycji

Prof. Lewicki: Joe Biden przyjedzie do Polski, by zapewnić o podtrzymaniu zaangażowania w wojnę na Ukrainie

Andrzej Duda i Joe Biden podczas spotkania w Rzeszowie 25.03.2022 r.| Fot. Kancelaria Prezydenta RP

W każdym kraju wizyta amerykańskiego prezydenta jest odbierana jako docenienie geopolitycznego znaczenia danego państwa – podkreśla ekspert.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Kozubel: trwa wstępna faza rosyjskiej ofensywy. Najeźdźcy wyrównują front

Dmytro Antoniuk: w Bachmucie nadal są walki, Bachmut jest ukraiński

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem w lipcu 2022 r. Fot. Paweł Bobołowicz

„Nie widać postępów ze strony wroga” – informuje Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

Zobacz także:

Postkomunistyczni eksperci od wschodu. Felieton Pawła Bobołowicza

 

 

Paweł Sałek: Idzie zmiana źródeł prawa w Unii Europejskiej, a w Polsce niemal nic o tym nie wiemy

Featured Video Play Icon

Paweł Sałek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Doradca prezydenta w rozmowie z Radiem Wnet wskazuje, że proponowana liberalizacja ustawy wiatrakowej może spowodować znaczące koszty polityczne dla Prawa i Sprawiedliwości

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gościem Poranka Wnet jest Paweł Sałek, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy, który odnosi się do decyzji głowy państwa ws. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym:

Pan prezydent w tej ustawie widzi pewne wątpliwości, które postanowiły, aby przeanalizował zgodnie z polskim porządkiem legislacyjnym Trybunał Konstytucyjny. Pan prezydent podkreślał wiele razy, jeszcze przed świętami ubiegłego roku, że powołania sędziowskie, które są nadane przez prezydenta, gdzie jest odebrana przysięga przez kandydata na sędziego, jest kwestią nienaruszalną.

Prezydencki minister podkreśla, że wynegocjowanie różnego rodzaju kompromisów z instytucjami europejskimi nie może prowadzić do działania wbrew zapisom Konstytucji:

Wydaje się, że dzisiaj mamy na poziomie UE taką sytuację, że bardzo dużo mówi się o kompromisie, a czasami wiele razy zapomina się o porządku prawnym czy konstytucyjnym danego państwa członkowskiego. Hasło kompromisu jest wielokrotnie wykorzystywane do bieżącej polityki. Tak jak w przypadku KPO, kiedy pomijając zapisy konstytucje poszczególnych państw członkowskich, powiem bardzo szeroko, ingeruję się w struktury funkcjonowania poszczególnych państw członkowskich. O zapisach ustawy o Sądzie Najwyższym teraz będzie się wypowiadał Trybunał Konstytucyjny, w którym trwa otwarty konflikt o status prawny prezes Julii Przyłębskiej.

Na pytanie kto zdaniem pałacu prezydenckiego jest obecnie prezesem Trybunału Konstytucyjnego, gość Poranka Wnet odpowiada, że Julia Przyłębska. Jednocześnie Paweł Sałek podkreśla, że:

Jako przedstawiciel kancelarii Prezydenta, nie chciałbym wchodzić w kompetencje Trybunału Konstytucyjnego. To jest organ, który w najbliższym czasie będzie musiał zająć się pilnie sprawą tej ustawy, która ma uruchomić środki dla naszego kraju.

W ramach realizacji kamieni milowych, rząd zobowiązał się dopuścić budowę turbin wiatrowych na lądzie. Zdaniem Pawła Sałka przyjęcie takiej ustawy może mieć istotne konsekwencje polityczne:

Ustawa wiatrakowa, która liberalizuje ustawę 10h, która jest zapisana w kamieniach milowych, jest niestety wbrew programowi Prawa i Sprawiedliwości z roku 2015 i 2019. A pamiętajmy, że między innymi ten element powszechnego buntu społecznego, szczególnie na terenach wiejskich, doprowadził tą formację do zwycięstwa w wyborach. Ja powiem szczerze, osobiście byłem za tym, żeby przed wyborami tej ustawy nie dotykać. Mówię tutaj o poziomie rządowym. Oczywiście nie mam na to wpływu jako przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, ale uważałem, że to jest ustawa, która spowoduje kolejne emocje i rozchwianie na terenach wiejskich. Tym bardziej, że dzisiaj to można powiedzieć w całości Prawo i Sprawiedliwość będzie odpowiadać za tą ustawę. Bo wbrew zapowiedziom Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego jako opozycji, że oni będą popierać tą ustawę, to okazało się, że się wstrzymali od głosu. Więc cała odpowiedzialność, jak zaczną się kolejne konflikty społeczne na terenach zurbanizowanych, spadnie niestety na Prawo i Sprawiedliwość – podkreśla gość Poranka Wnet.

Zdaniem doradcy prezydenta jednym z najważniejszych dla Polski procesów politycznych, jakim jest zmiana traktatów UE, nie jest obecny w krajowej debacie publicznej:

Formalnie, faktycznie i prawnie została otwarta procedura reformy traktatu, czyli nowelizacji Traktatu Lizbońskiego. Traktat europejski musi być ratyfikowany przez parlament każdego kraju, aby wejść w życie. I tu się zaczyna bardzo poważny problem. Bo mamy swoje trudne sytuacje, na granicy polsko-białoruskiej, wojny na Ukrainie, dyskusje o KPO, a jednocześnie idzie zmiana źródeł prawa w Unii Europejskiej. Jak będzie nowy traktat, to ten traktat musi być ratyfikowany przez państwa członkowskie, co w konsekwencji oznacza, że w niektórych obszarach on się stanie prawem wiążącym. Mówię o tej dużej sprawie, reformy traktatu, ponieważ Parlament Europejski oficjalnie do tego wezwał i to się dzieje.

ŁAJ

 

Zobacz także:

Dr Kozubel: trwa wstępna faza rosyjskiej ofensywy. Najeźdźcy wyrównują front

 

Dr Jabłonka: słuchając radia, koncentrujemy się o wiele bardziej niż odbierając obraz. Jego duchowa strona jest potęgą

Dr Krzysztof Jabłonka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Historyk i współpracownik Radia Wnet mówi również o pożarze Sandomierza w 1241 roku. Zwraca uwagę, że jego sprawcami byli Mongołowie, a nie Tatarzy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wojciech Jakóbik: ci, którzy występują przeciwko atomowi, opowiadają się za uzależnieniem od gazu z Rosji

Wojciech Jakóbik / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jeżeli znacząco nie przyspieszymy budowy nowych mocy, w latach 30. czeka nas wielki deficyt energii – przestrzega redaktor naczelny portalu BiznesAlert.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wiech: niewykluczone, że Rosja będzie wkrótce zmuszona do radykalnego ograniczenia produkcji paliw

Sośnierz: Sławomir Mentzen nieudolnie próbuje uzyskać monopol na prawicy. Uprawia politykę w krótkich spodenkach

Featured Video Play Icon

Dobromir Sośnierz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Konfederacja utraciła swój pierwotny urok wielogłosowości. Myślę, że następny w kolejce do wypchnięcia jest Grzegorz Braun – mówi poseł partii Wolnościowcy.

Na pewno nie znajdę się na listach wyborczych PSL-Koalicji Polskiej. To najbardziej bezideowa partia w polskiej polityce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Michał Gramatyka: Polska 2050 to partia radykalnego centrum. Platforma majaczy gdzieś po lewej stronie

Trudnowski: Troskę o klimat jak najbardziej da się pogodzić z konserwatywnym sposobem myślenia

W ostatnich 30 latach większość redukcji emisji CO2 zawdzięczamy uboższej części społeczeństwa – zauważa prezes Klubu Jagiellońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Szyszko: W programie edukacyjnym oraz naukowym coś takiego jak ekologia została dawno wyeliminowane [VIDEO]

Dr Kozubel: trwa wstępna faza rosyjskiej ofensywy. Najeźdźcy wyrównują front

Featured Video Play Icon

Na terytorium Ukrainy znajduje się ok. 320 tys. rosyjskich żołnierzy – ocenia analityk. Jak stwierdza: „Nie widać zagrożenia dla zachodnich obwodów Ukrainy”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dmytro Antoniuk: Straciliśmy Krasną Górę. Miejscowość na północ od Bachmutu zajęły wojska rosyjskie

Postkomunistyczni eksperci od wschodu. Felieton Pawła Bobołowicza

Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Gdy czytam wypowiedzi emerytowanego generała Wojska Polskiego Mieczysława Gocuła, […] który twierdzi, że mamy teraz „czas pokoju”, napawa mnie przerażenie.

Gdy czytam wypowiedzi emerytowanego generała Wojska Polskiego Mieczysława Gocuła, który kwestionuje zasadność rozbudowy w obecnej sytuacji polskiej armii, który twierdzi, że mamy teraz „czas pokoju” to napawa mnie przerażenie. Tacy ludzie przez ostatnie lata usypiali naszą czujność, nie widzieli zbliżającego się niebezpieczeństwa. I dziś śmią dawać „dobre rady”. W przypadku byłego wojskowego takie stwierdzenia to nie tylko dowód na beznadziejną głupotę, ale też działanie (mimo wszystko wierzę, że nieświadome) na rzecz wroga.
Pozostaje radość, że to już tylko generał-emeryt, bo ciężko sobie wyobrazić, żeby taki człowiek dziś wydawał rozkazy polskiemu żołnierzowi. Jednak dlaczego wciąż nasza przestrzeń informacyjna jest zalewana tego typu wypowiedziami „ekspertów”, którzy przede wszystkim dziś powinni się tłumaczyć z zaniedbań w przygotowaniu naszego kraju na wypadek niebezpieczeństw realnie nam grożących zza wschodniej granicy?

Podobne myśli rodzą się, gdy czytam wypowiedzi byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego (pomimo upływu lat nie mogę zrozumieć, jak praktycznie zaraz po upadku komunizmu na prezydenta wybraliśmy komunistycznego działacza) na temat Rosji. Kto jak kto, ale Kwaśniewski lepiej, żeby na temat Rosji milczał, ale on woli się chwalić, że rosyjskich polityków zna (czy ktoś w to wątpi?), ale jeszcze tłumaczy agresywne działania Miedwiediewa jakimiś jego wewnętrznymi rozterkami i zawodami.

Przyjmijmy, że to tylko naiwność w toku myślenia byłego prezydenta RP, ale tak czy inaczej: ileż mieliśmy szczęścia, że Rosja nie była wcześniej gotowa do wojny… Chociaż nie ulega wątpliwości, że to właśnie za postkomunistycznych polityków rządzących Polską już po 1989 roku Moskwa budowała u nas pajęczynę swoich wpływów, gospodarczych uzależnień. Tylko ignoranci widzieli w rosyjskich politykach demokratów, liberałów, a agenci próbowali wmówić światu, że właśnie takimi są Rosjanie.

Stasiak: drogi dojazdowe do Bachmutu są dzisiaj równie niebezpieczne, jak samo miasto

Budowane przez lata relacje, także o charakterze osobistym pomiędzy komunistycznymi politykami bez wątpienia wykorzystywały rosyjskie służby. W polskim systemie swobodnie przez lata funkcjonowała partia założona za moskiewską pożyczkę. Jej lider Leszek Miller z czasem został nawet premierem rządu, a do dzisiaj funkcjonuje jako medialny ekspert od wschodu.

Człowiek, który jako premier pogrzebał na lata możliwość budowania polskiej niezależności energetycznej (dziś wciąż podważa racjonalność kontraktów z Norwegią), a już po rosyjskiej agresji na Ukrainę brał udział w spotkaniach grona popleczników Putina szumnie nazywanego Klubem Wałdajskim. Miller chętnie spotykał się z rosyjskim agentem Swiridowem, a udzielając mu wywiadu tak mówił o Putinie: „Każdy polityk, który chce być wygrany, musi stosować takie metody, które w oczach społeczeństwa dają mu właśnie tę siłę”.

Miller z tych powodów już dawno powinien zniknąć z polskiej przestrzeni medialnej, ale skądże: wciąż ex cathedra wypowiada się o sprawach energetycznych, unijnych i bezpieczeństwa. Może też liczyć na przychylność części polskich mediów i budowanie pozytywnego wizerunku. Na przykład jeden z popularnych portali w Dniu Dziadka w tym roku odwiedził tego komunistycznego działacza zachwalając rodzinne ciepło towarzyszące Millerowi i jego wnuczce.

Dmytro Antoniuk: Straciliśmy Krasną Górę. Miejscowość na północ od Bachmutu zajęły wojska rosyjskie

Te komunistyczne persony pojawiły się w mojej głowie przy okazji wypłynięcia na jaw finansowania Radosława Sikorskiego przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wygląda na to, że ta sprawa pogrzebie polityczne ambicje byłego polskiego ministra spraw zagranicznych.

Może zatem też czas przypomnieć o wschodnim finansowaniu fundacji należącej do Kwaśniewskiego i o śmierdzących krwią pieniądzach KGB, które były fundamentem funkcjonowania w demokratycznej już Polsce byłych komunistycznych działaczy. Może warto powrócić do kulisów kontraktów gazowych z czasów Pawlaka, Cimoszewicza.

Być może Kwaśniewski, Miller i ich koledzy na emeryturze nie mają już wielkich ambicji politycznych, ale może pełnia wiedzy o ich rządach i kontaktach wykreśli ich chociaż z grona medialnych „ekspertów od wschodu”. Swoją drogą przyjdzie pewnie też kiedyś czas na opisanie także misji Coxa i Kwaśniewskiego na Ukrainie i relacji z Janukowyczem i kołem ukraińskich oligarchów.

Tekst ukazał się pierwotnie na łamach „Kuriera Lubelskiego”