Złoża miedzi w Lubinie są wyjątkowe i unikatowe na skalę światową

Pomimo początkowych problemów z wydobyciem złoża, które jest niepowtarzalne na skalę światową, udało się zakupić odpowiednie, specjalistyczne maszyny – dodaje Katulski.

 

Andrzej Katulski, jeden z najstarszych pracowników firmy KGHM Polska Miedź S.A. wprowadza słuchaczy w tematykę wydobycia miedzi i Zakładów Górniczych Lubin, które są najstarszą kopalnią w polskim Zagłębiu Miedziowym:

Wydobywana w nich polimetaliczna ruda zawiera głównie miedź oraz srebro. Rudy miedzi zalegają na głębokości od 368 do nawet 1006 metrów.

Gość „Poranka WNET” wraca do historii, opowiadając o czasach, w których odkryto miedź na tym terenie, co miało miejsce w 1957 roku:

„Nikt nie przypuszczał, że jest to złoże tak bogate i tak pełne niespodzianek, Górnictwo węglowe ma sto kilkadziesiąt lat, my jesteśmy młodym górnictwem. Za 2 lata będzie 60 lat eksploatacji, natomiast w sensie specyfiki, takiego złoża właściwie nie ma nigdzie na świecie.”

Pomimo początkowych trudności technicznych dotyczących wydobycia rudy z tego nietypowego na skalę świata złoża, jednak udało się otrzymać wsparcie od władz centralnych, które zainwestowały w odpowiednio zaawansowane technologicznie maszyny do wydobycia.

Jak wspomina Andrzej Katulski, miasto Lubin bardzo mocno rozwinęło się dzięki funkcjonującym tu kopalniom miedzi. Przytacza również zabawną historię odnośnie zamawiania specjalistycznych maszyn, które:

Zamiast na ulicę Marii Skłodowskiej-Curie w Lubinie trafiły na… ulicę noszącą tę samą nazwę, jednak w mieście Lublin.

A.M.K.

Marcin Owczarek, Zbigniew Mróz, Anna Osadczuk, Radosław Stach – Poranek WNET z Lubina – 2 sierpnia 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

 

Goście Poranka WNET:

Marcin Owczarek – prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Lubińskiej;

Andrzej Katulski – emerytowany pracownik KGHM, skarbnica wiedzy o historii firmy i górnictwa;

Zbigniew Mróz – prezes Legnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji S.A.;

Anna Osadczuk – dyrektor Departamentu Komunikacji KGMH Polska Miedź S.A.;

Radosław Stach – wiceprezes Zarządu ds. Produkcji KGMH Polska Miedź S.A.;

Piotr Walczak – dyrektor naczelny oddziału – Jednostka Ratownictwa Górniczo-Hutniczego;

Kasper Kulpa – 13-letni tenisista, najmłodszy stypendysta programu Miedziane Rywalizacje.


Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Karol Smyk


 

Część pierwsza:

Marcin Owczarek / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Marcin Owczarek mówi o historii KGHM Polska Miedź S.A. w Lubinie oraz przedstawia sylwetkę Jana Wyżykowskiego – polskiego geologa, specjalisty w zakresie geologii złóż rud miedzi.

Andrzej Katulski wspomina początki kopalni miedzi w Lubinie. Jak mówi, miasto dzięki tej inwestycji rozwinęło skrzydła. A stało się to przez odkrycie złóż ród miedzi przez Jana Wyżykowskiego 23 marca 1957 roku. W oparciu o to odkrycie, 1 stycznia 1960 roku ruszyła budowa Zakładów Górniczych „Lubin”. Kopalnia rozpoczęła pracę osiem lat później, a pełną zdolność produkcyjną osiągnęła w 1972 roku.

 

Część druga:

Anna Osadczuk / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Zbigniew Mróz o uporządkowaniu gospodarki wodno-ściekowej w Legnicy. Teraz trwa trzeci etap tych prac. Nasz gość szczegółowo tłumaczy nam, co dzięki temu projektowi się zmieni.

Przegląd prasy o godzinie 8:00 autorstwa Jana Olendzkiego.

Anna Osadczuk o produkcji unikalnych srebrnych przypinek, a także o trudnych rozmowach na temat zbiornika odpadów Żelazny Most z mieszkańcami pobliskich gmin w Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym. Miejscowi początkowo sceptycznie spoglądali na inwestycje, jednakże po czasie zaakceptowali inwestycje KGHM Polska Miedź S.A.

 

Część trzecia:

Piotr Walczak / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Radosław Stach o upamiętnieniu przez KGHM Polska Miedź S.A. powstania warszawskiego. Ponadto wiceprezes Zarządu ds. Produkcji KGMH Polska Miedź S.A. tłumaczy, czym jest piec wychylno-topielno-rafinacyjny. Mówi także o projekcie „Kompetentni w branży”. Opis KGHM Polska Miedź S.A.: „KGHM wspólnie ze szkołami realizuje działania w obszarze kształtowania programów nauczania, rozszerzania zakresu i form praktycznej nauki zawodu w rzeczywistym środowisku pracy, pozyskiwania przez uczniów uprawnień kwalifikacyjnych, doradztwa zawodowego i motywowania uczniów oraz podnoszenia kwalifikacji nauczycieli. Projekt oferuje uczniom z klas patronackich przede wszystkim pomoc merytoryczną pracowników spółki, materiały dydaktyczne oraz system praktyk, stażów i stypendiów”.

Piotr Walczak o uratowaniu jednego z pracowników kopalni, który stwierdził, że uratowała go opatrzność Matki Bożej. Jak mówi nasz gość, nigdy nie spotkał w życiu takiego świadectwa wiary, charakteru i spokoju. Opowiada także o innych tąpnięciach, z którymi niestety muszą stawiać czoło pracownicy kopalni.

 

Część czwarta:

Kasper Kulpa o swojej karierze tenisowej. Mimo że młodzian ma dopiero 13 lat, to już sprawnie robi forhandy i bekhandy, które prezentuje na turniejowych kortach tenisowych.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Nałęcz-Niesiołowski: Chcemy by przyjście do opery było naprawdę wydarzeniem, a nie tylko wypełnieniem czasu

O nurcie familijnym opery, balecie barokowym oraz o tym, jak i za co działa Opera Wrocławska opowiada jej dyrektor, Marcin Nałęcz-Niesiołowski.

W naszym myśleniu od zawsze jest 51% jako edukacja, 49% jako prezentowanie premier.

Marcin Nałęcz-Niesiołowski zdradza, jakie są dwie główne kierunki działania Opery Wrocławskiej. Jak mówi, „cały czas staramy się proponować nowe programy edukacyjne”. Jednym z nich jest półprofesjonalny chór Amanti dell’Opera.

Staramy się, by kolejne premiery pokazywały dzieła, osadzając je w tradycji, ale oczywiście także otwierając je na współczesność na nowe trendy. Tutaj głównie myślę o wszystkim tym, co jest związane z multimediami.

Obok najbardziej znanych dzieł takich jak  „Carmen”, „Traviata”, „Zemsta nietoperza” prezentowane są także opery mniej znane jak „Jaś i Małgosia” Engelberta Humperdincka. Ta ostatnia należy do nurtu familijnego opery, który Wrocław pragnie rozwijać. W nurt ten wpisują się także: operowa bajka „Karnawał zwierząt”  i „Najdzielniejszy z rycerzy” Krzysztofa Pendereckiego.

W ostatnim czasie jesteśmy teatrem, który prezentuje do 10, a nawet więcej premier w sezonie.

W przyszłym sezonie odbyć  się ma 140 spektakli, a także wydarzenia dodatkowe i edukacyjne. Działalność Opery w 20% finansowana jest ze sprzedaży biletów. Pozostałą część środków zapewnia urząd marszałkowski oraz sponsorzy, w tym KGHM Polska Miedź i PKN Orlen.

Tylko Warszawska Opera Kameralna dysponuje stałym zespołem operowym.

Projektem, jaki ostatnio Opera Wrocławska realizuje, jest premiera barokowego baletu — Baroque, mon amour. Dyrektor zwraca uwagę, że przy wystawianiu oper i baletów barokowych potrzebne są instrumenty dawne, które nie każdy zespół posiada.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Dr Bąkowska-Morawska: Nie dziwi mnie, że Polska nie ma kadry zarządzającej w średnim wieku. Woli zakładać własne firmy

– Osoby najbardziej przedsiębiorcze, które wyjechały z Polski w 2000 r., teraz do niej wracają. Jednak nie chcą zarządzać firmami, a zakładać własne – mówi dr Urszula Bąkowska-Morawska.

 

 

Dr Urszula Bąkowska-Morawska, wiceprezes Zarządu Uzdrowiska Cieplice Sp. z. o.o. Polska Grupa Uzdrowisk, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat braku w Polsce kadry zarządzającej w średnim wieku. Uważa ona, że źródła tego problemu należy upatrywać w latach 2000-2001, kiedy to w kraju panowało wysokie bezrobocie.

„Myślę, że ci najbardziej przedsiębiorczy, dynamiczni wyjechali wtedy z Polski. Oni teraz wracają, natomiast też Polska się zmieniła. Nawet jeżeli mają tę wiedzę i wiedzą jak robić pewne rzeczy (…), to nie do końca chcą przejść do firm i zarządzać firmami, tylko chcą tworzyć swoje firmy”.

Gośc Poranka uważa jednak, że kadra zarządzająca w tym wieku może pojawić się w Polsce już niedługo. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że rozwarstwienie pomiędzy najbiedniejszymi a najbogatszymi obywatelami zmniejsza się. W efekcie chęć pozyskania nowej wiedzy i umiejętności rośnie, ponieważ podstawowe potrzeby są zaspokojone. Wzrasta również chęć dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Dr Bąkowska-Morawska opowiada także o tym, jak zaczęła się jej przygoda z Uzdrowiskiem Cieplice oraz o swoim zainteresowaniu ekonomią i przedsiębiorczością.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Piasecki: Park Miniatur w Kowarach pokazuje najciekawsze obiekty Dolnego Śląska

Czemu miał służyć i co oferuje Park Miniatur i Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach ? Mówi jego założyciel, Marian Piasecki.

Marian Piasecki opowiada o Parku Miniatur i Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach.

Przyjeżdżają szukać zdrowia, wrażeń, w sensie krajobrazów, wędrówek w górach. Potrzebują centrum informacyjnego o regionie […]. To właśnie skłoniło mnie do stworzenia parków miniatur. Mogę w przystępny sposób pokazać najciekawsze obiekty w okolicy.

Park stanowi punkt integracyjny dla Czechów, Niemiec i Polaków, a także dla ludzi różnych pokoleń od najstarszych do najmłodszych. Miniatur jak na razie jest 60, ale z każdym sezonem przybywają nowe. Każda jest wykonana w skali 1:25. Przewodnicy oprowadzają turystów w sześciu językach, a nad miniaturami czuwają specjaliści od restaurowaniu mebli.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ks. Wojciechowski: W miejscach pustynnych łatwiej poznać Pana Boga

Mleczna mgła nad Syberią, wspólnota Ormian na Syberii i Ojcowie Pustyni. Krzysztof Jabłonka rozmawia z ks. Wojciechowskim, duszpasterzem wspólnoty katolickiej w Śludziance nad Bajkałem.

Krzysztof Jabłonka opowiada o kataklizmach, które mają miejsce obecnie na Syberii.

Miliony hektarów płoną. Mimo słonecznego dnia słońce ledwie widać.

Dziennikarz opisuje trwający pożar, przez który w powietrzu unosi „mleczna mgła” i „czuć popiół”. Po drugiej stronie Bajkału Angara zmyła już kilkanaście wsi.

Jabłonka przedstawia postać ks. Wojciecha Piekarskiego – nadbajkalskiego proboszcza. Duchowny opowiada o swojej posłudze w syberyjskiej parafii, którą utworzyła jedna z pobliskich rodzin.

Zwiększa się ruch turystyczny Polaków, ludzie widzą, że tu jest bezpiecznie i można tutaj przyjeżdżać i pochodzić, odwiedzić przodków.

Jak mówi proboszcz, regularnie przychodzi na mszę 10-12 osób. Za kaplicę służy przerobiony dom syberyjski. Z zewnątrz jedynym znakiem odróżniającym go od świeckich obiektów jest duży krzyż misyjny. Przez to niektórzy biorą wspólnotę za sekciarzy, gdyż jak mówi kapłan, w okolicy rozwinęły się „różne sekty protestanckie”. Wraz z napływem turystów, jak mówi, „otwiera się drugi rozdział w posłudze”.

Warto dodać, że większość parafian to Ormianie, to są Ormianie ormiańskokatolickiego Kościoła.

Jak mówi Jabłonka, kilkanaście rodzin ormiańskich chodzi regularnie na msze, a kilkadziesiąt od święta.

W takich miejscach pustynnych łatwiej poznać Pana Boga.

Ks. Wojciechowski mówi o tym, jak pobyt na Syberii pobudza go dodatkowo do przemyśleń na temat wiary. Poleca on lekturę dzieł Ojców Pustyni, które pozwalają lepiej zrozumieć pewne sprawy niż uczone rozprawy teologów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Milko: Przez rozwój cywilizacyjny zaczynamy odchodzić od przyrody [VIDEO]

Dr Dariusz Milko o tym, czemu aktywność fizyczna jest ważna i co oferuje Polska Grupa Uzdrowisk.

Dr Dariusz Milko podkreśla znaczenie przyrodolecznictwa dla medycyny oraz mówi o małej aktywności fizycznej młodych Polaków.

Kiedyś grało się w piłkę, chodziło się po drzewach, skakało po trzepakach, a teraz dzieci i młodzież mają komputery.

Apeluje, aby rodzice zwrócili uwagę na fizyczną rozrywkę i rozwój swoich pociech. Przez brak ruchu dochodzi bowiem do osłabienia i deformacji tkanki kostnej- kręgosłupy stają się krzywe i słabe. Następnie przedstawia zarys swojej pracy.

Praca dość zmienna, nie ograniczam się do kierowania działem.

Kierownik Działu Rehabilitacji Leczniczej i Przyrodolecznictwa mówi o tym, co oferują. W ośrodku zatrudnieni są fizjoterapeuci, oferowane jest leczenie borowiną, wodami termalnymi. Jak podkreśla dr Milko, dostępne są także aerozole, pomagające na przemęczone oczy, co stanowi „unikalny zabieg”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T./A.P.

Gronostaj: W Jeleniej Górze codziennie odkrywam coś nowego

O dziejach Jeleniej Góry i jej atrakcjach mówi Eugeniusz Gronostaj, historyk i regionalista.

Eugeniusz Gronostaj mówi o metodach, jakie stosuje przy rekonstrukcji dziejów miasta. Opierając się na takich źródłach jak z jednej strony akty prawne, a z drugiej mapy kartograficzne czy ikonografia, tworzy on trójwymiarowy model przestrzenny miasta. Dzięki niemu może lepiej zrozumieć życie dawnych mieszkańców miasta.

Żyje się bardzo dobrze, ja nie muszę gdzieś tak wyjeżdżać, żeby się zrelaksować. Wakacje są cały rok.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że codziennie może bywać w ciekawych miejscach, w których często nigdy wcześniej nie był.

W roku 1288 po raz pierwszy w dokumencie pojawiła się grupa mieszkańców nazwana mieszczanami, co oznacza, że Jelenia Góra była już w tym czasie miastem.

Jak mówi historyk, niedawno obchodzona 900. rocznica założenia Jeleniej Góry nie ma potwierdzenia w znaleziskach archeologicznych, ani źródłach pisanych. Znamy natomiast datę, po której Jelenia Góra jest już pełnoprawnym ośrodkiem miejskim. Gronostaj mówi także o rodzie Schaffgotschów, z którymi związana jest istotna część dziejów miasta. Ten śląski ród arystokratyczny dzięki swej obrotności dorobił się wielkiego majątku, dzięki któremu mógł sobie pozwolić pałaców i innych budowli w swej siedzibie rodowej, którą była Jelenia Góra. Do dzisiaj miejscowość może pochwalić się nadzwyczajną ilością pałaców, a także starymi kopalniami srebra i złota.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: Jeśli nie będziemy przeciwdziałać zmniejszaniu się zasobów wodnych, stanie się to ogromnym problemem[VIDEO]

-Najważniejsze jest zabezpieczenie żywotnych interesów związanych z potrzebami mieszkańców, bo w końcu bez wody nie ma życia. – dodaje Wojciech Jastrzębski.


Wojciech Jastrzębski, pełniący funkcję Prezesa Zarządu PWiK „Wodnik” w Jeleniej Górze, mówi o tym, jak układa się jego współpraca z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej:

Jelenia Góra z pieniędzy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, zarówno ze środków akcesyjnych, jak i przedakcesyjnych korzysta już od 2002 roku.

Następnie rozmówca „Poranka WNET” przytacza konkretne inwestycje zrealizowane przy wsparciu NFOŚiGW. Były to m.in. modernizacja oczyszczalni ścieków, projekt uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej aglomeracji Jelenia Góra:

Jego efektem ekologicznym było podłączenie 6000 domów do kanalizacji. Projekt ten kosztował bagatela 120 milionów złotych.

Wojciech Jastrzębski mówił także o ubywających zasobach wodnych na terenie Polski, będący ogromnym wyzwaniem i ogromnym problemem dla przyszłych pokoleń, jeśli dziś stanowczo nie będziemy mu przeciwdziałać:

Patrząc przez pryzmat Tych, inwestycje, o których mówiliśmy, głównie te związane z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej aglomeracji Jelenia Góra, również powstają pod kątem przyszłych potrzeb. Najważniejsze jest zabezpieczenie żywotnych interesów związanych z potrzebami mieszkańców, bo w końcu bez wody nie ma życia.

A.M.K.

Eugeniusz Gronostaj, Urszula Bąkowska-Morawska, Marian Piasecki – Poranek WNET z Jeleniej Góry 31 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

 

Goście Poranka WNET:

Eugeniusz Gronostaj – historyk, pasjonat oraz znawca miasta i regionu;

dr Urszula Bąkowska-Morawska – wiceprezes Zarządu Uzdrowiska Cieplice Sp. z o.o. Polska Grupa Uzdrowisk;

Wojciech Jastrzębski – prezes Zarządu PWiK „Wodnik” Spółka Z. o.o. w Jeleniej Górze;

dr Dariusz Milko – kierownik Działu Rehabilitacji Leczniczej i Przyrodolecznictwa (Polska Grupa Uzdrowisk);

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;

Marian Piasecki – właściciel Parku Miniatur i Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach;

Jadwiga Olszowska-Urban i Rudolf Geisler – kuracjusze Uzdrowiska Cieplice;

Urszula Bąkowska-Morawska – wiceprezes Zarządu Uzdrowiska Cieplice Sp. z. o.o. Polska Grupa Uzdrowisk;

Piotr Bogusław Jędrzejczak – kierownik artystyczny Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze;

Krzysztof Jabłonka – historyk, redaktor Radia WNET;

ks. Wojciech Piekarski – duszpasterz wspólnoty katolickiej w Śludziance nad Bajkałem.


Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Karol Smyk


 

Część pierwsza:

Eugeniusz Gronostaj i Urszula Bąkowska-Morawska / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Eugeniusz Gronostaj opowiada o historii Jeleniej Góry i regionu. Jak mówi historyk, niedawno obchodzona 900. rocznica założenia Jeleniej Góry nie ma potwierdzenia w znaleziskach archeologicznych, ani źródłach pisanych.

Jak się okazuje, sama nazwa miasta odnotowana została w roku 1288. Wtedy to po raz pierwszy w dokumencie pojawiła się grupa mieszkańców nazwana mieszczanami, co oznacza, że Jelenia Góra była już w tym czasie miastem.

Wojciech Jastrzębski / Fot. Jan Dudziński

Wojciech Jastrzębski informuje, że Jelenia Góra korzysta ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska już od 2002 roku. Dzięki tym pieniądzom Jelenia Góra cały czas się prężnie rozwija. Dokonała m.in. modernizacji oczyszczalni ścieków a także wprowadziła w życie projekt uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej aglomeracji Jelenia Góra. Jego efektem ekologicznym było podłączenie 6000 domów do kanalizacji. Projekt ten kosztował bagatela 120 milionów złotych.

W nawiązaniu do tematu Uzdrowiska Cieplice podkreśla, że jednym z największych światowych problemów w niedalekiej przyszłości będzie niedobór słodkiej wody.

 

Część druga:

Dr Dariusz Milko / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Dr Dariusz Milko podkreśla znaczenie przyrodolecznictwa dla medycyny oraz mówi o małej aktywności fizycznej młodych Polaków. „Kiedyś grało się w piłkę, chodziło się po drzewach, skakało po trzepakach, a teraz dzieci i młodzież mają komputery” – mówi. Apeluje również, aby rodzice zwrócili uwagę na fizyczną rozrywkę i rozwój swoich pociech. Przez brak ruchu dochodzi bowiem do osłabienia i deformacji tkanki kostnej- kręgosłupy stają się krzywe i słabe.

Następnie przedstawia zarys swojej pracy. Mówi, co oferuje Dział Rehabilitacji Leczniczej i Przyrodolecznictwa, którego jest kierownikiem – „W ośrodku zatrudnieni są fizjoterapeuci, oferowane jest leczenie borowiną, wodami termalnymi. Jak podkreśla dr Milko, dostępne są także aerozole, pomagające na przemęczone oczy, co stanowi »unikalny zabieg«”.

Przez Ukrainę na motorze / Fot. Paweł Bobołowicz

Paweł Bobołowicz jest obecnie w Kijowie, stolicy Ukrainy. Jednakże dzisiejsza korespondencja dotyczy ciekawostek historycznych związanych z Korosteniem, w którym był we wtorek. Jedna z nich odnosi się do ludu, który istniał między VIII a XII wiekiem na ziemiach ukraińskich. Byli nimi drewlanie.

Korespondent Radia WNET na Ukrainie powraca również do wydarzeń, które odbyły się w tej miejscowości w 1920 roku, kiedy to polskie wojsko dokonało zagonu na Korosteń. Chodzi konkretnie o walki Korpusu Jazdy płk. Juliusza Rómmla w październiku 1920. Wydarzenie określane jest mianem największych tego typu działań kawalerii w XX wieku. Polacy wzięli do niewoli 4 tys. jeńców. Zdobyto 14 dział, 60 ckm-ów, ponadto zniszczono 3 pociągi pancerne, zdobyto składy żywności i amunicji. Był to jeden z ostatnich epizodów wojny z bolszewikami w 1920 roku.

Krzyż na pustyni / Fot.
Phil Whitehouse / CC 2.0

Krzysztof Jabłonka opowiada o kataklizmach, które mają miejsce obecnie na Syberii, a także przedstawia postać ks. Wojciecha Piekarskiego – nadbajkalskiego proboszcza. Duchowny opowiada o swojej posłudze w syberyjskiej parafii, którą utworzyła jedna z pobliskich rodzin.

Jak mówi proboszcz, regularnie przychodzi na mszę 10-12 osób. Za kaplicę służy przerobiony dom syberyjski. Z zewnątrz jedynym znakiem odróżniającym go od świeckich obiektów jest duży krzyż misyjny. Przez to niektórzy biorą wspólnotę za sekciarzy, gdyż jak mówi kapłan, w okolicy rozwinęły się „różne sekty protestanckie”. Wraz z napływem turystów, jak mówi, „otwiera się drugi rozdział w posłudze”. Warto dodać, że większość parafian to Ormianie, to są Ormianie ormiańskokatolickiego Kościoła.

 

Część trzecia:

Marian Piasecki / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Marian Piasecki opowiada o Parku Miniatur i Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach. Park stanowi punkt integracyjny dla Czechów, Niemiec i Polaków, a także dla ludzi różnych pokoleń od najstarszych do najmłodszych.

Miniatur jak na razie jest 60, ale z każdym sezonem przybywają nowe. Każda jest wykonana w skali 1:25. Przewodnicy oprowadzają turystów w sześciu językach, a nad miniaturami czuwają specjaliści od restaurowaniu mebli.

Jadwiga Olszowska-Urban i Rudolf Geisler o swoim pobycie w Uzdrowisku Cieplice. Kuracjusze wracają do tego obiektu cyklicznie w celach leczniczych.

 

Część czwarta:

Dr Urszula Bąkowska-Morawska / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Dr Urszula Bąkowska-Morawska opowiada o swoim zainteresowaniu ekonomią i przedsiębiorczością, a także o przygodzie zawodowej z Uzdrowiskiem Cieplice, którą rozpoczęła w wieku 32 lat. Pomimo iż w młodszym wieku zafascynowana była Wrocławiem, w którym mieszkała i studiowała, to po latach postanowiła się przenieść do mniejszej spokojniejszej miejscowości. Gość „Poranka WNET” mówi także o stylu zarządzania przedsiębiorstwami Polaków.

Piotr Bogusław Jędrzejczak / Fot. Jan Dudziński

Piotr Bogusław Jędrzejczak opowiada, jak znalazł się w Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze oraz o festiwalu Fortalicja – Międzynarodowy Festiwal Sztuk Intuitywnych. Ze strony Polskiego Centrum Informacji Muzycznej: „Istotą tego festiwalu jest tworzenie nowego języka teatru przez zasilanie go zdobyczami najnowszej sztuki: audio art, body art, personal graffiti, body action painting, taniec butoh i performance, co – jak sądzą organizatorzy – jest nową sztuką – sztuką XXI wieku. Głównym celem festiwalu są wspólne produkcje artystyczne. Zawsze jest tak, że intuitywna energia festiwalu powoduje powstawanie nowych dzieł. I tak tancerz butoh może wystąpić wspólnie z artystą performerem, dokooptowując muzykę bądź muzyków potrafiących kreatywnie tworzyć “in statu nascendi”. Produkcje te, na zasadzie jam sessions ujawniają się na koniec każdego dnia festiwalu, by zakulminować w ostatnim dniu festiwalu pod hasłem: “Zjednoczone Siły Fortalicji”. Jest to eksperyment w sztuce, którego formuła wypełniła dziesięć poprzednich edycji”.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!