Janusz Kowalski: Frans Timmermans dzisiaj blokuje nam miliardy złotych, które są kradzione z polskich portfeli

Janusz Kowalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Transformacja energetyczna, której twarzą jest Frans Timmermans, to jest ubóstwo energetyczne dla milionów Polaków – sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Janusz Kowalski komentuje wizytę Fransa Timmermansa na Śląsku, podczas której przedstawił plan transformacji energetycznej dla Polski.

W mojej ocenie, jego miejsce jest na ławie oskarżonych za wspieranie Putina i za realizację polityki prorosyjskiej, która doprowadziła do gigantycznego kryzysu energetycznego w całej Unii Europejskiej. To Frans Timmermans jest twarzą tych gigantycznych podwyżek cen ciepła i ceny energii dla milionów Polaków i milionów Europejczyków.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego oskarża wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o współpracę z Rosją i uzależnienie się od surowców energetycznych:

Cała polityka UE Zielonego Ładu zbankrutowała dlatego, że Frans Timmermans po to, żeby Angela Merkel z Władimirem Putinem realizowali swoje geopolityczny sojusz, likwidował polski węgiel i namawiał do likwidacji polskich kopalń. W efekcie ceny energii i ciepła są gigantyczne. W mojej ocenie z takim szantażystom i takim skompromitowanym prorosyjskim politykiem nie wolno rozmawiać.

Frans Timmermans dzisiaj blokuje nam miliardy złotych, które są kradzione z polskich portfeli w rachunkach energetycznych, ponieważ firmy, produkujące energię i ciepło muszą kupować te spekulacyjne unijne certyfikaty – dodaje nasz gość.

Czytaj także:

Mariusz Marszałkowski: Polska jest przygotowana, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ale będzie to droższe

Minister Spraw Zagranicznych Islandii: nie mamy szans w świecie Putina, więc walka Ukraińców naprawdę jest naszą walką

Otwarcie ambasady Islandii w Warszawie. Minister Spraw Zagranicznych Islandii [wklej imię] i wiceminister Spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk | Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Þórdís Kolbrún R. Gylfadóttir w rozmowie z Piotrem Mateuszem Bobołowiczem tłumaczy, jakie znaczenie ma otwarcie ambasady Islandii w Polsce dla regionu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 

Minister Spraw Zagranicznych Islandii zaznacza, że data otwarcia ambasady Islandii w Polsce jest dniem symbolicznym, ponieważ 1 grudnia Islandia odzyskała niepodległość. Tak komentuje to wydarzenie:

Jest to zarówno krok polityczny, jak i symboliczne, by mieć ambasadę w Warszawie. Oczywiście była już na to pora, ale postanowiliśmy przyspieszyć działania w tym zakresie zwłaszcza po 24 lutego.

Ponadto, data otwarcia  pokrywa się z datą posiedzenia Rady Ministerialnej OBWE w Łodzi, na którym Þórdís Kolbrún R. Gylfadóttir wygłosiła przemówienie odnośnie wojny w Ukrainie, systemu współpracy państw europejskich oraz zachodnich wartości.

Wartości są warte tego, by za nie walczyć – mówi szefowa MZS Islandii w odniesieniu do wojny w Ukrainie. Dodaje, że – nie mamy szans w świecie Putina, więc ich walka naprawdę jest naszą walką.

Þórdís Kolbrún R. Gylfadóttir jest przekonana, że obecność Rosji w organizacjach międzynarodowych, w tym OBWE, ogranicza możliwości współpracy i możliwości pociągnięcia państwa-agresora do odpowiedzialności.

Rozmówczyni Piotra Mateusza Bobołowicza naświetla w jaki sposób Islandia wspiera Ukrainę:

Pomagaliśmy, udzielając pomocy humanitarnej za pośrednictwem ONZ poprzez Czerwony Krzyż, jak również udzielając wsparcia budżetowego za pośrednictwem Banku Światowego. Islandiaumocniła swoją pozycję na arenie politycznej. Jesteśmy też silnymi sojusznikami w ramach NATO, więc teraz naszym zadaniem jest jeszcze bardziej pogłębić te relacje i wykorzystać nasze siły dla wspólnego dobra, zarówno dla Ukrainy.

Czytaj także:

Chiński rząd planuje wybudować w Londynie swoją największą w Europie ambasadę – Pierwsze Strony Gazet – 5.12.2022

Mariusz Marszałkowski, Joanna Gumińska, Kamil Kowalik – Kurier w Samo Południe – 05.12.2022 r.

Fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet

Audycję prowadzą Jaśmina Nowak i Łukasz Jankowski.

Goście „Kuriera w Samo Południe”: 

Joanna Gumińska – Kolegium św. Stanisława Kostki;

Mariusz Marszałkowski – ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl;

Kamil Kowalik – dziennikarz sportowy.


Joanna Gumińska o słowach Timothego Snydera, który przedstawił tezę o polskim kolonializmie na Ukrainie


Mariusz Marszałkowski ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.


Kamil Kowalik nastroje po meczu Polska-Francja. Czy Czesław Michniewicz zostanie w kadrze?

Mariusz Marszałkowski: Polska jest przygotowana, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ale będzie to droższe

Featured Video Play Icon

Źródło: piqsels.com

Ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Mariusz Marszałkowski tłumaczy, że część firm polskich była już przygotowana na ten scenariusz i zerwała kontrakty na dostawy ropy z Rosji. Zwraca uwagę na to, że wprowadzenie embargo wygasza poniekąd kontrakty terminowe na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską, co pozwoli firmom zakończyć kontrakty nie obawiając się tego, że będą im groziły pozwy ze strony rosyjskich firm. 

Nasz gość zaznacza, że ograniczenie to nie obejmuje ropę, płynącą ropociągami.

Mówię o ropociągu „Przyjaźń” w północnej części i południowej, czyli Słowacja, Węgry, Czechy – trzy główne państwa, które korzystają z ropy rosyjskiej, dostarczanej ropociągiem. Część państw deklaruje, że nadal będzie sprowadzać. 

Rozmówca Łukasza Jankowskiego jest przekonany, że:

 

my jesteśmy przygotowani do tego, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ponieważ mamy infrastrukturę, która pozwala nam na takie działanie.

Uzasadnia to tym, że Naftoport w Gdańsku ma możliwość przyjmowania około 38 milionów ton ropy rocznie, a z kolei polskie rafinerie zużywają 30 ton ropy rocznie. Jednak zwraca uwage na kwestię finansową tej możliwości.

 Dostępność surowca będzie, tylko będzie on po prostu nieco droższy niż dzisiaj.

Większe zagrożenie dla cen paliw w Europie Mariusz marszałkowski widzi w embargo na rosyjskie produkty naftowe, które ma zostać wprowadzone w lutym, ponieważ wiele państw Europy korzysta z paliw bezpośrednio kupowanych w rosyjskich rafineriach.

Czytaj także:

Dr Aleksander Olech: ekonomicznie cały mundial tworzą Chińczycy

Zbigniew Dąbrowski o brazylijskiej telenoweli politycznej, funduszu dla Wenezueli i nadziejach Argentyńczyków

Gospodarz audycji „Republika Latina” z przeglądem najważniejszych wydarzeń z Brazylii, Wenezueli i Argentyny.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Zbigniew Dąbrowski mówi o protestach w Brazylii, które organizują zwolennicy obecnie urzędującego prezydenta Bolsonaro.  Od czasu porażki wyborczej on tylko dwa razy zwrócił się do narodu, żeby powiedzieć, że protesty są uzasadnione i zachęcić do ich kontynuowania.  Nasz gość zwraca uwagę, że Bolsonaro nie zaprzeczył też ostatniemu wzrostowi przemocy. Zakwestionował jednak wyniki wyborów, które zdaniem przewodniczącego organu wyborczego wydają się być przeznaczone do podsycania protestów.

Choć większość demonstracji ma charakter pokojowy, taktyka stosowana przez zagorzałych uczestników zaczęła niepokoić władze. José Antônio Borges, główny prokurator stanowy w Mato Grosso, porównał ich działania do działań partyzantów, milicjantów i domowych terrorystów – donosi Zbigniew Dąbrowski.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi również o sprawie odmrożenia środków publicznych za granicą dla Wenezueli. Delegacja opozycyjnej Zjednoczonej Platformy w kolejnej fazie negocjacji z reżimem Chavistowskim uzgodniły, że zablokowane za granicą pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje społeczne.

Chodzi o 3 mld dolarów, które zostaną przekazane za pośrednictwem funduszu powierniczego, który zostanie zaprojektowany i wdrożony przez ONZ, aby pomóc Wenezuelczykom w skrajnym ubóstwie w ramach planu trzyletniego – tłumaczy gość „Kuriera w Samo Południe”.

Na zakończenie, nie zabrakło też argentyńskiej analizy przed meczem z Polską. Zbigniew Dąbrowski przedstawia komentarze Lionela Scaloni i Lisandro Martineza, które ukazały się w mediach.

Czytaj także:

Cumbre: muzyka nie tylko na jesienne wieczory – Republica Latina – 27.11.2022 r.

Karol Rabenda: Sprowadziliśmy ilości węgla, które nigdy nie były sprowadzane do Polski

Karol Rabenda | fot. Łukasz Jankowski

Karol Rabenda opowiada o tym, że transformacja polityki energetycznej pozwoli Polakom ogrzać się zimą w cenie 2000 zł za tonę węgla, bez korzystania ze źródeł rosyjskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Karol Rabenda mówi, że sytuacja nadzwyczajna w wyniku sankcji na rosyjski węgiel jest opanowana. – Prawie cały model dystrybucji dla podmiotów prywatnych musiał być przebudowany, żeby mieć pewność tego, że węgla nie zabraknie – zauważa. Zamknięty jest już proces podpisywania umów z gminami na węgiel; powinien on być dostępny już w przyszłym tygodniu.

Embargo na rosyjski węgiel przyczyniło się do tego, że węgiel przypływa do naszego kraju głównie drogą morską. Sprowadziliśmy ilości węgla, które nigdy nie były sprowadzane do Polski – mówi reprezentant Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Stwierdza, że Gdańsk jest obecnie miejscowością, gdzie jest najwięcej czarnego złota w Polsce. Zarówno węgiel dla gospodarstw domowych, jak i energetyczny jest sortowany w pobliżu, portu skąd zostaje przesłany bezpośrednio do gmin.

Gość „Popołudnia Wnet” wspomina o sprawnych działaniach zabezpieczających Polaków na zimę, obserwacji rynku i przygotowaniu do decyzji odnośnie węgla, które zapadną po nowym roku, kiedy po okresie zimowym cena za tonę węgla na rynkach światowych spadnie. Wtedy okaże się jak kwestia paliw kopalnych będzie rozwiązana na rok 2023 i kolejne. Karol Rabenda podkreśla, że rząd nie unika problemu i aktywnie oddziałuje na polski rynek węgla przez działania spółek skarbu państwa, co stanowi kolejny etap procesu transformacji energetycznej.

Sytuacja w której jesteśmy uzależnieni od rosyjskich surowców […] jest nie do zaakceptowania.

Rozwiązaniem, które jest wdrażane w życie, jest redukcja cen za tonę węgla dla podmiotów prywatnych na poziomie 2000 zł za tonę przy znacznym wsparciu skarbu państwa oraz monitorowanie sytuacji na rynkach światowych.

Czytaj także:

Wiech: nie widać jasnej drogi wyjścia Niemiec z kryzysu energetycznego, w jakim znalazły się na własne życzenie

Spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Bukareszcie i Spotkanie Rady Ministerialnej OBWE w Łodzi

Flaga NATO / Fot. Sergeant Paul Shaw LBIPP (Army) / CC0

Łukasz Jasina komentuje najbliższe spotkania międzynarodowe. Ponadto, naświetla najważniejsze kwestie, które zostaną na nich podjęte.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Rzecznik MSZ Polski podaje, że spotkanie szefów MSZ będzie dotyczyło przede wszystkim reakcji Paktu Północnoatlantyckiego na agresję Rosji na Ukrainę. Podkreśla, ze jest to drugi szczyt NATO od momentu rozpoczęcia tej agresji.

Na spotkaniu będzie brano pod uwagę wszystkie te rzeczy, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku tygodni: bombardowanie Ukrainy, bombardowanie infrastruktury krytycznej, wyzwolenie Chersoniu, także zwiększone zagrożenie dla państw z Ukrainą sąsiadujących, które wszyscy bardzo dobrze kojarzymy z wypadkiem w Przewodowie sprzed dwóch tygodni.

Łukasz Jasina dodaje, że przekazanie systemu obrony przeciwlotniczej Patriot dla Polski ze strony niemieckiej również będzie elementem rozmów na szczeblu ministrów spraw zagranicznych.

To jest bardzo ważne wydarzenie, bo ono zawiera w sobie dwa elementy. Po pierwsze, to jest kwestia wzmacniania wschodniej flanki, o której bardzo głośno Polska mówiła przed agresją i mówi teraz. A po drugie, kwestia tego, jaką broń można i należy wysłać na Ukrainę.

Ponadto, rozmówca Magdaleny Uchaniuk komentuje spotkanie Rady Ministerialnej OBWE, które odbędzie się w Łodzi 1 i 2 grudnia.

To podsumowanie polskiego rocznego przewodnictwa w tej organizacji. Przewodnictwo, które przypadło na bardzo trudny okres ,kiedy nie udało się, niestety, wielu spraw załatwić pokojowo, a pokojowe rozmowy zastąpiła rosyjska agresja na Ukrainę w lutym.

Nasz gość podaje, że najważniejszym tematem będzie możliwość osiągnięcia pokoju w Europie i tego, w jakim stopniu w dalszym ciągu OBWE może służyć osiągnięciu tego.

Ta organizacja przeżywa bardzo poważne kryzysy. Polska starała się przez ten rok ten kryzys zmniejszyć. Zobaczymy, jakie będą tego efekty.

Zostaną także przedstawione problemy Bałkanów,  problemy Kaukazu Południowego i Azji Centralnej, a także problemy  bezpieczeństwa w regionie basenu Morza Śródziemnego. Właściwie wszystkie kwestie, które potencjalnie  w tym momencie szkodzą i grożą Europie – dodaje Łukasz Jasina.

Czytaj także:

Jarosław Sachajko: Systemy Patriot powinny być umieszczone po stronie ukraińskiej. To jedyna racjonalna decyzja

Jan Piekło: przekazanie Ukrainie Patriotów byłoby bardzo dobrym posunięciem

Featured Video Play Icon

Jan Piekło - były ambasador RP na Ukrainie, fot.Paweł Bobołowicz

Rosja musi przegrać tę wojnę i oddać Ukrainie wszystkie okupowane terytoria – mówi były ambasador RP w Kijowie.

 

Jan Piekło komentuje sprawę ewentualnego przekazania Polsce rakiet Patriot przez Niemcy. Oficjalna odpowiedź Polski uwypuklała potrzebę udostępnienia tej broni Ukrainie.

Ze strony niemieckiej mieliśmy do czynienia z kolejną dziwną propozycją nisko ocenianej tamtejszej minister obrony. [….] Mówienie, że przekazanie Patriotów Ukrainie byłoby eskalacją wojny jest nieoprawdziwe, te rakiety to broń defensywna.

Zdaniem byłego ambasadora RP w Kijowie takie wzmocnienie siły ukraińskiej armii miałoby duży sens. Rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina, że Niemcy przekazywali już ukraińskim obrońcom broń ofensywną. Jak podkreśla, nie należy dopuścić do narzucenia Ukrainie niekorzystnych warunków pokoju.

To nie tak, że Rosja nie może tej wojny wygrać. Ona musi tę wojnę przegrać; oddać Ukrainie wszystkie okupowane terytoria i uwolnić wszystkich jeńców wojennych.

Na Ukrainie toczy się wojna bandytów i zdegenerowanej armii z ludnością cywilną Ukrainy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Jakub Stasiak prosto z Obwodu Chersońskiego: Tylko 3% rakiet spada na obiekty wojskowe

Bogdan Rzońca o sprawie KPO dla Polski: To jest polityczne działanie Komisji Europejskiej przeciwko Polsce

Oczywiście jest też oczekiwanie ze strony KE, że opozycja polska będzie się tym żywić do wyborów chociażby bo innego programu nie ma – mówi europoseł PiS.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Bogdan Rzońca zwraca uwagę na fakt, że wielokrotnie politycy Platformy  Obywatelskiej i Lewicy przygotowywali rezolucję i głosowali przeciwko daniu Polsce pieniędzy, w związku z

 Niech wyborcy w Polsce o tym wiedzą, że te pieniądze nie są dla PiS-u i dla Prawicy, tylko są przeznaczone dla służby zdrowia, wzmocnienie gospodarki i cyberbezpieczeństwa po covidzie.

Ponadto, rozmówca Jaśminy Nowak tłumaczy, że fundusz KPO mógłby w sytuacji kryzysu ekonomicznego znacznie złagodzić jego skutki i dla rozwiązania sporu są potrzebne negocjacje rządu i KE.

Bogdan Rzońca jest przekonany, że nie należy ustępować w każdej kwestii i bronić interesów narodowych.

Niemniej jednak jesteśmy w takim niewygodnym dla Prawa i Sprawiedliwości położeniu, bo z jednej strony, nie uważam, że trzeba czasem otworzyć drzwi do negocjacji, a z drugiej strony, ileż można ustępować. Bardzo wyraźnie powiedział o tym prezes Kaczyński, że czerwoną linią jest naruszanie konstytucji przez Komisję Europejską i tutaj tej granicy nie przekroczymy.

Czytaj także:

Wygrana Polski, przegrana Rosji, ale win Zachodu to nie przekreśli – Ryszard Czarnecki

Magdalena Cedro: Komisji Europejskiej zależy na tym, żeby wszystkie kraje skorzystały z funduszy odbudowy

Zarówno rząd wrócił do stołu rozmów, jaki Bruksela przygotowała się na rozmowy dość pieczołowicie. Na pewno po obu stronach widać wolę porozumienia – mówi gość „Poranka Wnet”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Magdalena Cedro jest przekonana, że negocjacje polskiego rządu i Komisji Europejską w najbliższym czasie mogą doprowadzić do kompromisu. Także porównuje sprawę KPO Polski do sytuacji na Węgrzech i udowadnia chęć KE do realizacji inwestycji.

Komisji Europejskiej zależy na tym, żeby wszystkie kraje skorzystały z funduszy odbudowy. Stąd dosyć kontrowersyjne negocjacje z rządem węgierskim, które są krytykowane chociażby przez Parlament Europejski. Komisja zarówno w przypadku Polski i Węgier wykazuje się dość dużą otwartością i elastycznością. Trzeba pamiętać, że Fundusz Walutowy jest takim bardzo ambitnym projektem Komisji Europejskiej, na którym Komisji również zależy na sukcesie tego funduszu.

Następnie, rozmówczyni Łukasza Jankowskiego naświetla wymagania KE, które polskie rząd uznaje za wychodzące poza polskie ramy konstytucyjne.

Pierwszy punkt to usunięcie z ustawy końcowej przepisu który zabrania sędziom badania statusu innych sędziów, ponieważ to wymaga procedury legislacyjnej. Drugi może dotyczyć nowej Izby, która powstała w miejsce izby dyscyplinarnej, czyli Izby Odpowiedzialności Zawodowej, w której zasiadają tak zwani neosędziowie. Ich wybór zakwestionował Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

Kluczową kwestią, według Magdaleny Cedro, w sprawie przyznania funduszy KPO jest to, że polski rząd na początku mocno sondował, czy tym razem Komisja Europejska pójdzie na porozumienie i zagwarantuje, że te wynegocjowane warunki będą już ostateczne.

Ponadto, została poruszona również sprawa porozumienia o ustaleniu maksymalnego limitu gazu. Za tym opowiedziało się 16 krajów, w tym Polska i Francja. Dziennikarka zwraca uwagę na sprzeciw Niemiec i samej KE.

Komisja Europejska jest przeciwna takim nie rynkowym ingerencjom w cenę energii. Ale ostatecznie Komisja Europejska wyszła z propozycją mechanizmu korekty: on będzie uruchamiany automatycznie, jeśli zostaną spełnione dwa warunki. Natomiast, eksperci twierdzą, że mało prawdopodobne ten mechanizm zostanie rzeczywiście użyty.

Magdalena Cedro tłumaczy, czym są uzasadnione obawy Niemiec.

Niemcy uważają, że ustalenie i wprowadzenia takiego maksymalnego pułapu cen gazu może wystraszyć sprzedawców na świecie. Sprzedawcy mogą nie być zainteresowani sprzedażą gazu w Europie po niższej cenie, niż na innych rynkach.

Czytaj także:

Radosław Fogiel o negocjacjach ws. KPO: Granice konstytucyjne są granicami nieprzekraczalnymi