80. rocznica rozpoczęcia przez Niemców akcji deportacyjnej z getta warszawskiego

Getto warszawskie / Fot. Archiwum IPN

22 lipca 1942 r. ruszyły masowe wywózki ludności żydowskiej z getta warszawskiego do obozu zagłady Treblinka. W ciągu kilku tygodni Niemcy wymordowali ponad ćwierć miliona ludzi.

Spośród gett utworzonych na ziemiach okupowanych przez Rzeszę Niemiecką to w Warszawie było największe. W szczytowym momencie stłoczono w nim ok. 450 tys. osób – prócz Żydów warszawskich, także przesiedlonych z innych miejscowości. Głód, choroby, zła sytuacja sanitarna i wyczerpująca praca niewolnicza zbierały śmiertelne żniwo.

Po napaści na Związek Sowiecki władze Rzeszy zdecydowały się na „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”, czyli wymordowanie wszystkich europejskich Żydów. W roku 1942 rozpoczęła się ich masowa eksterminacja przy użyciu metod przemysłowych. W Generalnym Gubernatorstwie – wykrojonym z części okupowanych ziem polskich – powstały obozy zagłady Bełżec, Sobibór i Treblinka. Ten ostatni stał się miejscem kaźni, m.in. tysięcy Żydów z getta warszawskiego.

Niemcy do końca trzymali w tajemnicy swoje zbrodnicze plany i zaprzeczali szerzącym się pogłoskom o akcji deportacyjnej. 22 lipca 1942 r. ogłosili jednak, że wszyscy warszawscy Żydzi – z wyjątkiem ściśle określonych grup – „będą przesiedleni na Wschód”. Pierwszy transport ruszył jeszcze tego samego dnia.

Abraham Lewin z konspiracyjnej grupy Oneg Szabat zanotował: „Wiadomość o mającym nastąpić wysiedleniu obiega miasto lotem błyskawicy. Żydowska część Warszawy nagle zamarła. Sklepy są zamknięte, Żydzi są zatroskani i śmiertelnie przerażeni. Z żydowskich ulic wieje strachem. Panuje niewysłowiony smutek”. Dwa dni później uzupełniał: „Wielka łapanka uliczna. Wloką starców, staruszki, chłopców i dziewczęta”.

Adam Czerniaków, prezes warszawskiej Rady Żydowskiej, nie łudził się, że wywożeni ludzie trafią do pracy – jak kłamliwie zapewniali Niemcy. „Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć” – napisał w krótkim pożegnalnym liście do żony. 23 lipca popełnił samobójstwo.

Cała „Wielka Akcja” trwała do 21 września. W tym czasie niemal każdego dnia do komór gazowych Treblinki wywożono po kilka tysięcy Żydów z Warszawy. Niemców wspierali ukraińscy, łotewscy i litewscy pomocnicy, a także żydowscy policjanci – łudzeni obietnicą przeżycia. Mieszkańcy poszczególnych ulic byli wypędzani z domów i poddawani selekcji. Ogromną większość pędzono następnie na Umschlagplatz przy ul. Stawki, gdzie podstawiano wagony. Świadkowie zapamiętali dantejskie sceny, w tym bicie i rozstrzeliwanie na miejscu. Podróż pociągiem trwała nawet do kilku dni i odbywała się w katastrofalnych warunkach. Wielu ludzi umierało już podczas transportu.

Zagłada „żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej” dopełniła się wiosną następnego roku. Niemcy zlikwidowali wówczas getto i stłumili podjęte w nim powstanie. Zginęło wtedy dalszych kilkadziesiąt tysięcy Żydów – zabitych w walce, zmarłych w pożarach, zamordowanych na miejscu bądź wysłanych do obozów zagłady.

***

Dzieje Żydów w Polsce w XX w., w tym zagłada ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej, od lat stanowią przedmiot badań Instytutu Pamięci Narodowej. Efektem są liczne publikacje.

Polecamy Państwu m.in. biografię Adam Czerniaków 1880–1942. Prezes getta warszawskiego (Warszawa 2009) dr. Marcina Urynowicza:

Wiele materiałów o getcie warszawskim i akcji „Reinhardt” jest dostępnych w portalu IPN przystanekhistoria.pl, na innych stronach internetowych IPN oraz kanale IPNtv:

Historia on-line: Archiwalne nagranie z getta warszawskiego

„Żydowskie getto w Warszawie okupowanej przez Niemców. Przyczynek do współczesnych nieporozumień na temat historii relacji polsko-żydowskich” – wykład w ramach cyklu „Warszawskie wędrówki z historią” – Warszawa, 15 marca 2022

dr Marcin Urynowicz, Gross Aktion. Zagłada warszawskiego getta

Warszawa w kontekście Einsatz Reinhard. Przypominamy artykuł dr. Marcina Urynowicza z nr 6/2017 „Biuletynu IPN”

Powstanie w getcie warszawskim na portalu Przystanek Historia

Tragedia Żydów z getta warszawskiego. Fotografie z Archiwum IPN

https://www.youtube.com/watch?v=q93ilHU3MJQ

Zagładzie Żydów w Generalnym Gubernatorstwie – w tym w Treblince – jest poświęcona wystawa „Aktion »Reinhardt« 1942–1943”, dostępna w pliku PDF:

https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/wystawy/wystawy-elementarne/161287,Aktion-quotReinhardtquot-19421943.html

Więcej o niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady można przeczytać na portalu https://truthaboutcamps.eu/.

Źródło: materiał prasowy IPN

Turcja zaprzecza oskarżeniom o atakowanie cywili w irackiej prowincji Dahuk

prezydent Recep Tayyip Erdoğan/ Fot. Kremlin.ru

„Cały świat wie, że nigdy nie przeprowadzilibyśmy ataku na cywili” – stwierdził szef tureckiego MSZ Mevlüt Çavuşoğlu. Według miejscowych władz Turcy zabili osiem osób i ranili 23 w ataku na Zachu.

Premier Iraku Mustafa al-Kazimi ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej w związku ze śmiercią cywili w bombardowaniu ośrodka wypoczynkowego w dystrykcie Zachu w Irackim Kurdystanie.

Burmistrz dystryktu Mushir Mohammed przekazał w środę, że przynajmniej cztery pociski uderzyły w Barakh. Zginęło osiem osób- trzech mężczyzn, trzy kobiety oraz dwoje dzieci.

Dr Maria Giedz: Erdoğan wspiera Państwo Islamskie. Turcja oficjalnie walczy z ISIS, a w rzeczywistości z Kurdami

Według ministra spraw zagranicznych Turcji atak na Duhok został przeprowadzony przez terrorystów z Partii Pracujących Kurdystanu. Walką z PKK (organizacją uznaną za terrorystyczną przez Australię, Kanadę, Kazachstan, Irak, Iran, Japonię, Unię Europejską, Stany Zjednoczone, Syrię, Turcję i Zjednoczone Królestwo) i YPG (Powszechne Jednostki Ochrony) Turcja uzasadnia swoje ataki na Iracki Kurdystan.

A.P.

Źródło: www.aljazeera.com

Już w piątek, 22 lipca Sławek Jaskułke i New Bone na Dziedzińcu Kultury

W najbliższy piątek, 22 lipca o 20:00 odbędzie się występ ławka Jaskułke i zespołu New Bone na scenie Dziedzińca Kultury.

Hasło tegorocznej, 5. edycji cyklu brzmi „Ballady i Dysonanse” i nawiązuje do 200. rocznicy polskiego romantyzmu.  Gwiazdami letnich koncertów są m.in. Skalpel, Ania Rusowicz, Ifi Ude, Hatti Vatti, ukraiński zespół Probass & Hardi, Błoto, T/Aboret, Gooral i Stanisław Leszczyński. Koncerty odbywają się w każdy piątek lipca i sierpnia na dziedzińcu Ministerstwa Kultury, przy Krakowskim Przedmieściu 15/17. Wstęp jest bezpłatny, po wcześniejszej rejestracji na stronie www.nck.pl.

Sławek Jaskułke to polski pianista, kompozytor. Twórca, który dobrze czuje się zarówno w stylistyce jazzowej, jak i modern classical.  Jego znakiem rozpoznawczym jest charakterystyczne brzmienie uzyskiwane przez grę na fortepianie z moderatorem. Albumem „Park.Live, Nature Concrete Music Vol.I” sięga po dokonania z zakresu muzyki konkretnej. Jego twórczość inspirowana przyrodą (album „Sea”) i naturą człowieka (albumy „Senne” oraz „The Son”) podąża w kierunku poszukiwania koloru i barwy w muzyce. Album Sławka Jaskułke „Music on canvas”, wydany w 2020 roku jest efektem fascynacji malarstwem Rafała Bujnowskiego i obrazami z cyklu „Nokturn Graboszyce”.  Jego ostatnia płyta „Europa 67/21” wydana pod koniec ubiegłego roku jest wspólnym przedsięwzięciem Narodowego Centrum Kultury, radiowej Dwójki i samego artysty.

Zobacz także:

Tygodniowy Kalejdoskop Kulturalny – 16.07.2022: poezja Miłosza i kultura Tatarów krymskich

New Bone to kwintet jazzowy wykonujący przede wszystkim autorską muzykę. Tworzą go: Tomasz Kudyk (trąbka, flugelhorn), Bartłomiej Prucnal (saksofon altowy), Dominik Wania (fortepian), Maciej Adamczak (kontrabas) i Dawid Fortuna (perkusja). Zespół powstał w 1996 roku. Jego nazwa w muzycznym żargonie oznacza instrumenty dęte blaszane. Grupa ma na swoim koncie sześć płyt: najnowszy album „Longing” z 2020 r. a także „Teatr Witkacego Od-jazz-dowo”, „Follow me”, „Destined”, „It’s not easy”, „Something for now”. New Bone wystąpił na wielu festiwalach w Polsce i za granicą, m.in.: Bydgoszcz Jazz Festiwal, Hanza Jazz Festiwal (Koszalin), Festiwal Jazz Bez… (Przemyśl, Lwów), Delhi International Jazz Festival (Indie) czy Varna Summer International Jazz Festival (Bułgaria). Na scenie Dziedzińca muzycy zaprezentują utwory z ostatniego albumu pt. „Longing” (pl.: tęsknota), najważniejszego w dotychczasowej karierze kompozytorskiej Tomasza Kudyka.

Źródło: tekst jest informacją prasową Narodowego Centrum Kultury z naniesionymi modyfikacjami.

K.K.

W Donbasie zginął Polak walczący w Międzynarodowym Legionie Obrony Ukrainy

Międzynarodowy Legion Obrony Ukrainy to formacja walcząca w ramach obrony terytorialnej Ukrainy. Służyli w niej również Polacy. Jeden z nich stracił niedawno życie.

Donbas od kilku tygodni jest miejscem zażartych walk pomiędzy armiami rosyjską i ukraińską. Rosjanie próbują sforsować dobrze zorganizowaną obronę przeciwnika. Wykorzystują do tego niejednokrotnie artylerię. To właśnie odłamek pocisku artyleryjskiego spowodował śmierć naszego rodaka.

K.B.

Źródło: Onet

70. rocznica procesu komandorów – oficerów Marynarki Wojennej, skazanych na śmierć przez komunistów

ORP Ślązak / Fot. Leszek Chemperek/CO MON

Najwyższy Sąd Wojskowy w Warszawie 21 lipca 1952 r. wydał wyroki śmierci w „spisku komandorów”. W pokazowym procesie skazano na śmierć pięciu z siedmiu oficerów, a dwóch na dożywocie.

Komandor porucznik Zbigniew Przybyszewski/ Muzeum Obrony Wybrzeża stowarzyszenia „Przyjaciele helu”/własność publiczna

Na podstawie sfałszowanych dowodów na najwyższy wymiar kary skazano: kmdr. Stanisława Mieszkowskiego, kmdr. Jerzego Staniewicza, kmdr. por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr. Mariana Wojcieszka i kmdr. por. Roberta Kasperskiego. Dwóch pozostałych oskarżonych – kmdr por. Wacław Krzywiec i kmdr por. pil. Kazimierz Kraszewski – skazano na karę dożywotniego więzienia. W listopadzie Bierut zamienił Wojcieszkowi i Kasperskiemu karę śmierci na dożywocie. W grudniu w więzieniu mokotowskim zamordowano strzałem w tył głowy trzech oficerów Marynarki Wojennej – kmdr. Staniewicza (12 grudnia 1952 r.), kmdr. Mieszkowskiego (16 grudnia 1952 r.) i kmdr. por. Przybyszewskiego (16 grudnia 1952 r.).

Po zakończeniu II wojny światowej usuwanie „sanacyjnych” oficerów z szeregów armii było integralnie związane z rozgrywkami politycznymi w PPR/PZPR, a te z kolei stanowiły efekt wypełniania poleceń Kremla.

Pierwszym dużym procesem politycznym w siłach zbrojnych był proces „TUN”, nazwany tak od pierwszych liter nazwisk oskarżonych – gen. Stanisława Tatara, płk. Mariana Utnika i płk. Stanisława Nowickiego. Powrócili po wojnie z Zachodu, wstępując do nowej armii i przekazując władzom komunistycznym środki zgromadzone w tzw. funduszu Drawa, tj. aktywa Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Tych trzech oficerów odznaczono, ale zarazem rozpoczęto ich inwigilację. Z czasem okazało się, że będą oni przydatni w procesie „oczyszczania” polskiej armii z elementów „obcych klasowo”. Komuniści opracowali koncepcję „konia trojańskiego”, która opierała się na założeniu, że przedwojenni oficerowie tylko pozornie zaakceptowali powojenne zmiany polityczne. W razie wybuchu wojny między blokiem państw komunistycznych a państwami Zachodu mieli oni jakoby – bo brak jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie tej tezy – przeciągnąć polskich żołnierzy na stronę „imperialistów”.

Tatara, Utnika i Nowickiego aresztowano w listopadzie 1949 r. Wraz z nimi aresztowano także innych wyższych oficerów, m.in. mjr. Władysława Romana oraz kmdr. ppor. Szczepana Wacka. Śledztwo połączone z torturami poskutkowało lawiną oskarżeń wobec kolejnych osób. W rzekomym spisku miało brać udział 200–300 oficerów, w tym komandorów Marynarki Wojennej..

Brak winy nie przeszkadzał komunistom w osądzeniu komandorów. Akt oskarżenia zatwierdzono w początkach lipca 1952 r. Wszystkich siedmiu oskarżono w oparciu o te same artykuły i paragrafy. Zarzucano im m.in. próbę „usunięcia przemocą organów władzy” i szpiegostwo. Oskarżał obywatel sowiecki kmdr/płk Leonard Azarkiewicz. Rozprawa toczyła się w trybie niejawnym przed Najwyższym Sądem Wojskowym w dniach 15–19 lipca 1952 r. W składzie sędziowskim znaleźli się: płk Piotr Parzeniecki jako przewodniczący (obywatel sowiecki) oraz ppłk Juliusz Krupski i mjr Teofil Karczmarz jako ławnicy.

kmdr. Stanisław Mieszkowski/własność publiczna

Wyrok zapadł 21 lipca, na dzień przed ogłoszeniem stalinowskiej konstytucji, na mocy której zmieniono m.in. nazwę państwa polskiego na Polską Rzeczpospolitą Ludową. Oficerów skazywano jeszcze w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, co było dla nich dodatkową torturą, gdyż służyli polskiemu państwu wiernie i z honorem. Zapadło pięć wyroków śmierci, z czego trzy ostatecznie wykonano w więzieniu mokotowskim. Dopiero w 1956 r. po śmierci Stalina i w związku z tym zapoczątkowanej odwilży zostali zrehabilitowani.

Miejsca pochówku kmdra Stanisława Mieszkowskiego, kmdra por. Zbigniewa Przybyszewskiego i kmdra Jerzego Staniewicza przez kilkadziesiąt lat pozostawały nieznane, ich symboliczne groby umieszczono na tzw. Kwaterze na Łączce, gdzie w 2012 r. rozpoczęto ekshumację zakopanych tam bezimiennych ofiar. Dzięki działalności Instytutu Pamięci Narodowej było możliwe odnalezienie i identyfikacja szczątków bohaterów. Trzech komandorów pochowano z honorami państwowymi w grudniu 2017 r. na cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu. Po 65 latach od mordu przywrócono ich pamięci zbiorowej polskiego społeczeństwa.

***

Z inicjatywy IPN 14 grudnia 2017 r. otwarto wystawę „Zbrodnie komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim” na placu przy Kościele NMP Królowej Polski w Gdyni. Ekspozycja skupiała się na temacie represji komunistycznych wymierzonych w przedwojenną kadrę oficerską Marynarki Wojennej oraz w podoficerów i szeregowych, którzy do wojska trafili w na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Przedstawiała sylwetki głównych oskarżonych w stalinowskim procesie komandorów z lata 1952 r. Więcej informacji o wystawie znajduje się pod poniższym linkiem: https://cutt.ly/aLJvq8b

W Bibliotece Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni 11 grudnia 2014 r. odbyła się pierwsza prezentacja wystawy „Ludzie Morza. Stalinowski Proces Komandorów z Dowództwa Polskiej Marynarki Wojennej”. Wystawa powstała z inicjatywy IPN w Gdańsku i składa się z dziesięciu plansz. Całą wystawę można zobaczyć i pobrać z linka poniżej: https://cutt.ly/MLJxvu9

kmdr. Jerzy Staniewicz/własność publiczna

Nakładem IPN w 2017 r. ukazała się książka pt. „Sądownictwo w Marynarce Wojennej w latach 1945-1955” autorki Heleny Kowalskiej. Ukazuje strukturę, obsadę personalną oraz działanie sądownictwa Marynarki Wojennej w latach 1945-1955, począwszy od powstania Wojskowego Sądu Marynarskiego w Gdańsku jako pierwszego sądu wojskowego na Pomorzu Gdańskim i Szczecińskim, powołanego przez władze komunistyczne. Jego kontynuatorem był Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni, którego głównym celem było prowadzenie walki z „wrogiem klasowym”. Należał on do najbardziej represyjnych narzędzi terroru, czego dowodzi analiza jego orzecznictwa, w tym szczególnie wyroków śmierci, które zapadły w sprawach politycznych. W publikacji przedstawiono również wpływ organów informacji wojskowej na politykę karną sądownictwa Marynarki Wojennej. Książka uzupełnia obraz działania aparatu represji na terenie Pomorza Gdańskiego. Poniższy tytuł jest dostępny w księgarniach IPN.

Biografia pt. „Adam Dedio (1918-1947). Dobry syn” autorstwa Waldemara Kowalskiego ukazała się w 2017 r. Książka opowiada o życiu i tragicznej śmierci przedwojennego podchorążego Marynarki Wojennej, żołnierza kampanii wrześniowej 1939 r., a następnie Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Książka jest dostępna w księgarniach IPN.

W 2016 r. nakładem wyd. IPN ukazała się również książka pt. „Amor patriae nostra lex. Rzecz o komandorze Stanisławie Mieszkowskim” autorów  Dariusza Nawrota, Józefa Wiesława Dyskanta.  Książka dostępna jest w naszych księgarniach oraz na stronie internetowej.

Zachęcamy również do przeczytania artykułów naukowych i innych materiałów znajdujących się w portalu przystanekhistoria.pl:

A.P.

Źródło: materiały prasowe IPN

Gazociąg podmorski Baltic Pipe połączony z systemami przesyłowymi Polski i Danii

Mapa poglądowa przebiegu gazociągu Baltic Pipe / Autor: Lamiel / CC 4.0

GAZ-SYSTEM i Energinet, partnerzy projektu Baltic Pipe, zrealizowali kluczowy etap prac montażowych na gazociągu podmorskim.

 W lipcu br. wykonane zostały ostatnie spoiny łączące ten gazociąg z duńską siecią przesyłową w m. Faxe w Danii oraz z polskim systemem przesyłowym w m. Pogorzelica.

Dziś możemy powiedzieć, że gazociąg podmorski Baltic Pipe jest pod względem technicznym elementem krajowego systemu przesyłowego. Dzięki tej inwestycji zintegrowaliśmy sieci gazowe Polski i Danii, tworząc nowy korytarz dostaw gazu ziemnego do regionu środkowo-wschodniej Europy. Przed nami jeszcze prace rozruchowe i nagazowanie, a następnie uruchomienie przesyłu w zakładanym terminie tj. 1 października br.

 powiedział Tomasz Stępień, Prezes GAZ-SYSTEM.

Operacje połączenia gazociągu podmorskiego z gazociągami lądowymi w obu krajach tzw. tie-in zostały poprzedzone szeregiem działań przygotowawczych, do których należały m.in.: czyszczenie gazociągu podmorskiego tłokami czyszczącymi, wykonanie wodnej próby ciśnieniowej, odwadnianie gazociągu za pomocą specjalistycznych tłoków oraz ostatecznie osuszanie do osiągnięcia oczekiwanego stopnia osuszenia gazociągu.

Po stronie duńskiej operacja „tie-in”, którą realizowała spółka Energinet, obejmowała wspawanie ok. 120 metrowego odcinka łączącego gazociąg lądowy z gazociągiem podmorskim we wcześniej przygotowanym wykopie otwartym. Po stronie polskiej operację realizował GAZ-SYSTEM, prowadząc analogiczne działania polegające na wspawaniu nieco krótszego tj.  90 metrowego łącznika.

Spoiny gwarantowane tzw. złote spawy wykonane na obu końcach gazociągu podmorskiego na przeciwległych stronach Morza Bałtyckiego, spowodowały fizyczne połączenie tego gazociągu z krajową siecią przesyłową Polski a także infrastrukturą przesyłową Królestwa Danii, zapewniając możliwość przesyłania gazu między tymi krajami.

 Po zakończeniu tych prac rozpoczną się działania związane z przywróceniem do stanu pierwotnego obu terenów budowy oraz z pracami rozruchowymi całego systemu gazociągu podmorskiego Baltic Pipe. Wszystkie działania realizowane są zgodnie z harmonogramem.

Projekt Baltic Pipe to jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych w kraju. Komisja Europejska przyznała inwestycji status „Projektu wspólnego zainteresowania” („Project of Common Interest”). Projekt otrzymał wsparcie finansowe Unii Europejskiej w ramach instrumentu „Łącząc Europę” (CEF).

Czytaj też:

Najdłuższy lądowy odcinek  Baltic Pipe w Polsce jest gotowy do nagazowania

Trwa kryzys we włoskim rządzie. Premier Draghi ma zamiar po raz kolejny ogłosić swoją rezygnację

Włochy / Źródło: jéshoots / pexels.com

Przewodniczący Rady Ministrów chciał podać się do dymisji już w zeszłym tygodniu. Prezydent Sergio Mattarella odrzucił jednak złożoną przez niego rezygnację. Draghi ma zamiar ponowić swoją prośbę.

Od pewnego czasu we Włoszech trwa kryzys w obozie rządzącym. Jest on spowodowany przerwami w dostawach rosyjskiego gazu, a co za tym idzie rosnącymi cenami energii. Momentem kulminacyjnym problemów politycznych w Rzymie było wycofanie poparcia dla rządu ze strony Ruchu Pięciu Gwiazd. Po kryzysie koalicyjnym Mario Draghi uznał, ze nie chce już pełnić funkcji premiera i złożył na ręce prezydenta Sergio Mattarelli rezygnację. Została ona jednak odrzucona.

Draghi miał podjąć próbę rozwiązania problemów wewnątrz koalicji i sformowania nowego rządu. Sztuka tak najwyraźniej premierowi się nie udała, gdyż po raz kolejny chce poprosić o możliwość rezygnacji z urzędu. Dziś ma zakomunikować swoją decyzję prezydentowi.

K.B

Artykuł powstał na podstawie źródeł własnych i artykułu opublikowanego na portalu DoRzeczy

Artur Boruc zakończył karierę. W jego pożegnalnym meczu Legia zremisowała z Celtikiem 2:2

Artur Boruc, fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet

Polski bramkarz w czwartek zagrał swój ostatni mecz w karierze, W specjalnym spotkaniu o nazwie King’s Party Legia Warszawa zremisiowała z Celtikiem F.C. 2:2.

Legia to najważniejszy klub w dwudziestosześcioletniej karierze seniorskiej byłego reprezentanta Polski. Bramkarz był niezwykle mocno związany emocjonalnie ze stołecznym klubem, stąd też kibice Legii bardzo go cenią.

Boruc doskonale bawił się z publicznością zgromadzoną na meczu z Celtikiem. Po ostatnim gwizdku przemówił do kibiców, lecz ze wzruszenia załamał się mu głos. W innym momencie zaczął śpiewać jedną z piosenek Legii, a gdy przerwał śpiewanie kontynuowali jego fani.

Bramkarz, który grał na mundialu w Niemczech oraz na Euro 2008 i Euro 2016, pożegnał się z Łazienkowską, robiąc rundę dookoła murawy, podczas której przybijał piątki z kibicami.

Celtic to druga jego ważna drużyna. W Glasgow zdobył trzy tytuły mistrza Szkocji.

Czytaj także:

Artur Partyka: serce zabiło mi mocniej, kiedy się potwierdziło, że Robert będzie grał w Barcelonie

Do przerwy między słupkami po stronie Legii stał właśnie Artur Boruc. W tym czasie Legia straciła dwie bramki. Boruca pokonali Reo Hatate i Daizena Maedy.

Bohater tego meczu nie wyszedł już na drugą połowę. Zastąpił go Kacper Tobiasz. Legia bardzo szybko zabrała się za nadrabianie strat – kontaktową bramkę w 46. minucie zdobył Maciej Rosołek. W 66. minucie do remisu doprowadził Josué Pesqueira.

Mecz zakończył się rezultatem 2:2, jednak nim wybrzmiał ostatni gwizdek, na murawę powrócił on – król Artur. Wówczas obie drużyny utworzyły dla niego szpaler.

K.K.

Galeria:

Artur Boruc, fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet
fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet
Artur Boruc, fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet
fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet
fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet

Przeczytaj więcej o karierze Artura Boruca:

 

Czas pożegnać króla, czyli słów kilka o karierze Artura Boruca

 

Piotr Naimski odwołany z rządu

Pełnomocnik Rady Ministrów ds. strategicznej infrastruktury energetycznej o swojej dymisji poinformował na Facebooku.

Odwołanie ministra Naimskiego potwierdził premier Mateusz Morawiecki, który uwypuklił zasługi byłego już członka rządu dla budowy bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Wcześniej, Piotr Naimski był kolejno: wiceministrem spraw wewnętrznych i szefem Urzędu Ochrony Państwa w rządzie Jana Olszewskiego, wiceministrem gospodarki w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, oraz doradcą szefa BBN.

Czytaj też:

Dr Piotr Naimski: Polska poradzi sobie w przypadku zatrzymania dostaw gazu i ropy z Rosji